Baza danych to dział, do którego wklejamy nasze karty postaci z tym, że w tym przypadku jesteśmy w stanie je dowolnie zmieniać, aktualizować i dopisywać w historii z biegiem czasu nowe wydarzenia.

Dymitr Aristow
Awatar użytkownika
Posty: 117
Rejestracja: 21 cze 2012, o 19:04
Miano: Dymitr Aristow
Wiek: 28
Klasa: Szturmowiec
Rasa: Człowiek
Zawód: Żołnierz Przymierza
Lokalizacja: SSV Norad
Kredyty: 24.450

Dymitr Aristow

24 cze 2012, o 21:26

Cytat postaci.
210
MIANODymitr Aristow
DATA UR.06.01.2158
MIEJSCE UR.Moskwa, Rosja, Ziemia
RASACzłowiek
PŁEĆMężczyzna
OBYWATELSTWAZiemskie
SPECJALIZACJASzturmowiec
PRZYNALEŻNOŚĆPrzymierze Systemów
ZAWÓDSierżant Przymierza

Ukończenie Szkoły Oficerskiej Wojsk Przymierza

obecnie SSV Norad

Ludzie, którzy mieli okazje spotkać Dymitra wiedzą, że jeśli następny razem zamierzają go odnaleźć, nie będą musieli zbytnio się męczyć wystarczy, że spojrzą na głowę, zawsze go widać wśród otaczających osób. Przy wzroście 210 cm i dosyć dobrze zbudowanym ciele widać go bardzo dobrze, trudno jest go pomylić z kimś innym. Brązowe włosy, będące bardzo często w nieładzie oraz dosyć gęsty zarost sprawiają wrażenie, że Dymitr, jest osobą, która niezbyt zwraca uwagę na swój wygląd. Najczęściej można go spotkać w służbowym, oficerskim ubraniu Przymierza, uszytym specjalnie dla niego, o który stara się dbać, aby cały czas wyglądał odpowiednio. Czasami, jeśli nie chce, aby ludzie kojarzyli go z Przymierzem, ubiera się w dosyć zużyte czarne spodnie, które na niego są trochę za krótkie, oraz biało-niebieską koszulę, która równie wydaje się być trochę za mała jak na takiego kolosa.
Wzrost i waga: 210 cm, 110 kg.
Skóra/karapaks: Biała.
Oczy: Zielone.
Włosy: Brązowe, krótkie, najczęściej w nieładzie.
Znaki szczególne: -
Patrząc się na wielkoluda większość ludzi uważa, że jest człowiekiem, który nie stroni od bójek, a miejscem, do którego najczęściej chodzi i w którym spędza większość dnia jest siłownia. Po części jest to prawda, jednak jest kilka zastrzeżeń, które nie są widocznie na pierwszy rzut oka. W siłowni dosyć często przebywa, ale tylko dlatego, aby potrzymać swoje ciało w odpowiedniej formie. Co do bójek Dymitr zawsze bierze w nich udział tylko jako ten, który został zaatakowany, nie stara się on nikogo zaczepiać. Wielu ludzi z którymi rozmawiał zaskakuje fakt, że jest on osobą, która lubi czytać książki, najbardziej historie, szczególnie opisy bitew z czasów, kiedy jeszcze nie znano broni palnej. Gdy znajduje się on w różnych sytuacjach lub musi coś zrobić, najczęściej zdarza się, że stara się on znaleźć wszystkie możliwe opcje, jakie może wybrać, jak również mocne i słabe strony jego wyboru. Czasami działa instynktownie, jednak robi to nieczęsto. Honor oraz godność są to cechy, które bardzo sobie ceni u innych istot.
Zainteresowania: Stare książki w wersji papierowej, zapasy.
Lęki: Spotkanie z kimś z garstki jeszcze żyjących z jego dawnego gangu.
Przyzwyczajenia/zwyczaje: Bardzo częste sprawdzanie sprzętu jak i innych własnych rzeczy. Codzienne ćwiczenia dla utrzymania formy.
Uzależnienia: Co pewien czas lubi sobie dobrze wypić. Lub ma na to humor. Lub przez coś jest to spowodowane.
Znaki szczególne: -
Wszystkie wspomnienia z dzieciństwa, jakie posiada Dymitr związane są z jego pobytem w sierocińcu na obrzeżach Moskwy, w którym się wychowywał i w mieście w którym prawdopodobnie się urodził. Osoby, które zajmowały się nim w tej placówce mówiły mu, za każdym razem, kiedy pytał się jak się tutaj znalazł, że pewnego dnia jeden z nich usłyszał pukanie do drzwi, a kiedy je otworzył, zobaczył małego dwuletniego letniego dzieciaka, który siedział na schodach, mający na szyi zawieszoną kartkę, na której było przez kogoś napisane imię i nazwisko, które obecnie używał. W ośrodku bawił się z dziećmi, jednak nie robił tego przez cały czas, dosyć często znajdywał sobie jakiś cichy kąt w placówce w którym czytał książki, które udało mu się zdobyć, kiedy tylko nauczył się czytać. Jego egzystencja do 15 roku życia trwała tak, do pewnej sytuacji, która zmieniła prawie wszystko w jego dotychczasowym życiu. Wracając ze sklepu z zakupami, po które wysłali go opiekunowie sierocińca, Dymitr postanowił skorzystać z pewnej ścieżki między budynkami, która miała sprawić, że jego podróż miała trwać krócej. Wracając wpadł na trzech dorosłych, którzy żądali od niego rzeczy, które właśnie niósł pod groźbą pobicia, po którym nikt kto do tej pory go znał nie rozpoznałby go. Mimo, że w tym wieku chłopak był takiego samego wzrostu, co napotkane przez niego osoby wiedział, że samemu trudno będzie im się przeciwstawić. Postanowił spróbować i jako pierwszy rzucił się na swoich oprawców, spodziewając się, że jego nagła reakcja zaskoczy przeciwników, przez co jego szanse wzrosną. Niestety, mimo tego po kilkunastu sekundach leżał na ziemi, z każdą kolejną chwilą czując kolejne uderzenie w swoje ciało. To pewnie by jeszcze długo trwało, gdyby nie pojawienie się czworga zamaskowanych osób, które natychmiast rzuciły się na przeciwników Dymitra. Ci wiedząc, że ich szanse gwałtownie zmalały, postanowili skorzystać z możliwości ucieczki, która niewiele im dała. Każdy z tej czwórki wyciągną spod ubrania broń, przy pomocy której doprowadzili ciała tej trójki do takiego stanu, że po wyglądzie nie dało by się określić kto to jest. Okazało się, że są to członkowie pewnego gangu, poszukujący właśnie szukali kolejnych ludzi, którzy mieli do nich dołączyć, a chłopak miał zostać jedną z nich. Dymitr przyjął ich propozycje od razu będąc to czymś w rodzaju podziękowania za ten ratunek, oraz szansą na zmianę swojego dotychczasowego życia. Nowa Moskwa, tak nazywał się ten gang, był grupą ludzi, którzy przy pomocy kilku zwinnych statków kosmicznych atakowali najczęściej statki handlowe, kradnąc towar przewożony na nich, po czym sprzedawali zdobyty ładunek na czarnym rynku. Przez pierwsze 5 lat czuł się momentami nawet szczęśliwy, pracował on głównie w magazynie, gdzie pilnował oraz sprawdzał towar, który jego organizacja zdobywała podczas wypadów, on sam brał udział tylko w kilku z nich. Jednak gdy po tych 5 latach członkostwa jego grupa zaatakowała statek wycieczkowy i zabijając ponad połowę osób, które tym pojazdem podróżowały. Przez następne 2 lata w swojej głowie walczył między zostaniem z nimi, a opuszczeniem, jednak po każdej stronie znajdował się coś, co sprawiało, ze nie mógł podjąć jednoznacznej decyzji. Z jednej strony był wdzięczny za ratunek, oraz za przyjęcie do grupy, z drugiej widział coraz częściej, że ona się zmienia i to diametralnie, zaczynają robić oni rzeczy, których mieli się wystrzegać, gdy do nich dołączył. Po tych 7 lat ich kryjówkę znalazło Przymierze, które ich poszukiwał od dłuższego czasu, za przestępstwa których dokonali. Dymitr wiedział, że nie mają wielu szans na wygraną dlatego, gdy tylko znaleźli go żołnierze w magazynie poddał się im on od razu. Byli oni zdziwieni, że taki olbrzym tak się zachowuje i podczas transportu cały czas obserwowali go, mają przygotowaną broń do użycia jej. Z tej grupy kilkudziesięciu osób, przeżył tylko on i kilku innych ludzi, jego gang został rozgromiony. Dymitr został przetransportowany do więzienia o zaostrzony rygorze i od tamtego momentu nie widział już nikogo z swojej dawnej ekipy, specjalnie za nimi nie tęsknił. Po 4 latach w tym ośrodku, Przymierze uznało, że w jego przypadku resocjalizacja przyniosła pożądane efekty, dlatego postanowili go przemieścić do placówki dla spokojniejszych więźniów. Oni uznawali, że to ich zasługa, jednak tak naprawdę wielkolud wiedział, że jeśli będzie dobrze się zachowywał, to będą na niego patrzyli bardziej przychylnym okiem. On oraz kilkunastu innych więźniów byli transportowani niezbyt wielkim statkiem kosmicznym, którego załoga również nie była zbyt liczna. W pewnym momencie statek został zaatakowany, jak się później okazało przez pewną grupę najemników, którzy postanowili odbić kilku ze swoich, którzy lecieli tym samym statkiem co Dymitr. Gdy oba statki się zderzyły, dzięki czemu atakujący mogli wpaść na pojazd Przymierza, drzwi do klatki w której znajdował się kolos same się otworzyły. Wielkolud zadziała wtedy instynktownie, złapał za broń, która leżała przy najbliższym ciele po czym zaczął strzelać do napastników. On wraz z tymi, którzy przeżyli ten atak, udało się ich wszystkich pokonać, a gdy było już po wszystkim oddał swoją broń żołnierzom, po czym spokojnie udał się do swojej celi, czym wprawił w zdumienie wszystkich. Kapitan statku, który również przeżył, był tak zaskoczony jego zachowanie, że po dotarciu do celu swojej podróży, skontaktował się z dowództwem Przemierza, któremu opisał to co się stało, oraz wystąpił o wypuszczenie z więzienia Dymitra. Dowództwo zgodziło się na to, wielkolud po raz kolejny był bardzo wdzięczny i po raz kolejnych postanowił zmienić coś w swoim życiu, że po wypuszczeniu zapisał się do szkoły oficerskiej wojsk Przymierza, na co dostał zgodę. Udało mu się ją ukończyć z bardzo dobrymi wynikami.

pochłaniacze ciepła (8 w broni) - 20,
Wyrzutnia harpunów "Kishock",
Adept,
Medi żel - 6.

ObrazekObrazek

Wróć do „Baza danych”