Zero
Awatar użytkownika
Posty: 5
Rejestracja: 12 sty 2014, o 22:07
Miano: Dwayne Nixon
Wiek: 23
Klasa: Szpieg
Rasa: Człowiek
Zawód: Agent Cerberusa
Postać główna: Warg Krush
Kredyty: 20.000

Dwayne "Zero" Nixon

12 sty 2014, o 22:18


Miano: Dwayne "Zero" Nixon
Wiek: 13.05.2159, 27 lat
Rasa: Człowiek
Płeć: Mężczyzna
Specjalizacja: Szpieg
Przynależność: Cerberus
Zawód: Agent Cerberusa

Aparycja:
Dwayne jest młodym, dość wysokim mężczyzną, o dobrze zbudowanym ciele, a wyrzeźbione mięśnie pokazują jak dużo czasu spędził na siłowni. Od innych przedstawicieli swojej rasy odróżnia się tym, że zamiast nóg ma dwie mechaniczne protezy, które sam zaprojektował(narząd płciowy jest oryginalny). Są one tak dobrze zrobione, że poza kolorem(są czarne, metaliczne), nie różnią się od zwykłych nóg ludzkich. Na ramionach ma wytatuowane dwa rękawy, które łączą się z sobą w górnej części pleców, oprócz tego, po prawej stronie szyi, za uchem ma wytatuowany pocisk ze skrzydłami anioła. Większość kobiet powiedziałaby, że Dwayne jest przystojny. Ma nieco szczupłą twarz, trochę podłużny, wysunięty podbródek, proporcjonalny do reszty twarzy nos. Niektórzy uważają, że jego szare oczy są tryskające energią i śmiechem, inni, że mrokiem i bólem, a jeszcze inni że to po prostu szare oczy. Włosy są jego konikiem, spędza kilkanaście minut dziennie skupiając się na ich układaniu. Goli boki i tył głowy na długość około dwóch milimetrów, a resztę zostawia dłuższą i zaczesuje je do tyłu. Ma czarny pancerz, który jest obiektem większości jego eksperymentów technicznych.

Osobowość: Tak właściwie, to ciężko opisać jego osobowość. Przeważnie zmienia ją tylko po to, by przypodobać się danej postaci, lub zmylić przeciwnika podczas pokera. Ci którzy go kiedyś znali, podejrzewają proludzką organizację o wszczepienie mu jakichś implantów, co oczywiście nie jest prawdą, swój zmienny charakter zawdzięcza wielu misjom, na których musiał go hartować. Pomimo swojego młodego wieku ma już doświadczenie w terenie, które pozazdrościłby mu niejeden weteran, nie lubi jednak opowiadać o swoich podbojach, ponieważ pełne są wszechobecnej śmierci. Jedynie ci, których on sam uważa za jemu drogich poznają jego prawdziwe oblicze, przy takich osobach zawsze jest szczery, dowcipny, otwiera się przed nimi, może nawet zrzuca płaszcz gadatliwego twardziela i pokazuje swoją wrażliwość. Niestety nie ma i nigdy nie miał prawdziwych przyjaciół, jakoś nie potrafi ich sobie przysporzyć, ze względu na Cerberusa, jak wiadomo mało kto ich popiera. Nie popiera idei swoich szefów, ale pracuje dla nich ze względu na brak innych perspektyw, chociaż może nawet ma w tym jakieś swoje powody, nie cały Cerberus jest oczywiście taki zły, znalazłoby się kilku agentów, którzy popierają jego tok myślenia, niektórych nawet całkiem polubił. Wykonanie misji to dla niego ważna sprawa ale najważniejsze jest zdrowie jego towarzyszy, oczywiście są akcje mniej ważne i bardziej ważne, ale często jeśli życie któregoś z podwładnych jest zagrożone, decyduje się dokończyć misję samotnie, dla dobra reszty. Jest taki, że sam się naraża, tylko po to, by móc dać innym większą szansę przetrwania. "Góra" Cerberusa daje mu wolną rękę, tak długo jak misje, które mu zlecają są wykonywane.

Historia:
-No więc?
-Urodziłem się na Cytadeli jako Dwayne Nixon. Ojca nie znałem, matka pamiętała o mnie tylko między piciem, a braniem narkotyków, kiedy wyładowywała na mnie swoją frustrację po tym jak rzucił ją kolejny kochanek. Właśnie z tego powodu uwielbiałem szkołę, mogłem tam odpocząć od tego całego zła. Chociaż nie do końca, w końcu jeśli się jeździ na wózku inwalidzkim to nigdzie nie można od niego odpocząć, wszędzie są ludzie, którzy przez to mają mnie za gorszego. Ale wracając, miałem wiele czasu na naukę, ponieważ rzadko kiedy był ktoś w domu, materiał przyswajałem szybko, nauczyciele to zauważyli, starali mi się pomóc, zadając dodatkowe ćwiczenia. Oczywiście nie powiedziałem nikomu o mojej sytuacji w domu, ponieważ byłby to dla mnie jeszcze większy wstyd. Zapisałem się na darmowe pozalekcyjne zajęcia strzeleckie, podsunąłem kiedyś pijanej matce kartkę, nawet nie wiedziała, że podpisuje jakąś zgodę. Pamiętam, że instruktorzy zawsze podziwiali moją precyzję, bawiło mnie to, bo wiedziałem że na nic mi się ona nie przyda, bo przecież nie miałem pieniędzy na to, by iść do szkoły wojskowej, zatem skupiłem się na czymś co mogło mi się bardziej w życiu przydać. Jako dziecko uwielbiałem komputery i robienie różnych gadżetów. Zawsze czułem że to jedyna przyczyna tego, że miałem jakichś przyjaciół. Chociaż w sumie zawsze byłem raczej samotnikiem. - mężczyzna oparł się wygodniej na krześle i rozejrzał się po małym pomieszczeniu, następnie wzrok swój skierował z powrotem na agenta, który siedział naprzeciwko niego. Wyglądał na zainteresowanego historią, chociaż starał się tego nie okazywać. -Szkołę średnią skończyłem z bardzo dobrymi stopniami. Szkoła była biedna, ale nauczyciele jakoś dowiedzieli się o mojej sytuacji w domu, więc to oni zafundowali mi stypendium naukowe, dzięki czemu mogłem uczyć się dalej. Wybrałem studia, które skupiały się wokół cybernetyki i robotyki, wiedziałem że spędzę więcej czasu z komputerami i techniką. Nauka tej drugiej dziedziny zdecydowanie zmieniła moje życie. To właśnie jej zawdzięczam moje mechaniczne protezy nóg. Zaprojektowałem je sam, ponieważ miałem dość jeżdżenia na wózku, dodatkowo amputowano mi obie kończyny, po tym jak dostałem tego cholernego zakażenia, nie mam pojęcia gdzie, ani jak to złapałem, ale szybko się przemieszczało, pech chciał, że od urodzenia nie miałem w nich czucia, dlatego też nie było mowy o żadnym bólu, zorientowałem się za późno, no, ale przynajmniej teraz jestem pół cyborgiem. Laski na to lecą. Na początku moje protezy były raczej prymitywne, jednak z biegiem czasu poprawiałem je, kalibrowałem, dodałem kilka czipów i programów, które bronią mnie przed hakerami. Udało mi się je tak zmajstrować, że nie da się stwierdzić, czy to protezy, czy prawdziwe nogi, póki się ich nie zobaczy. Mogłem oczywiście spróbować je zmodyfikować, jakoś usprawnić, ale nie tego chciałem. Miałem rok wyjęty z życia - wtedy szwendałem się od szpitala, do ośrodka rehabilitacji. Było ciężko, ale dzięki operacjom dość szybko nabrałem wprawy, trzeba przyznać - teraz wszyscy w medycynie na prawdę znają się na swojej pracy. Po powrocie nieco zaniedbałem szkołę, ponieważ zacząłem robić to, czego wcześniej nie mogłem. Przyjęcia, bieganie, sztuki walki, inne treningi, ale przede wszystkim wróciłem do strzelectwa wyborowego. Kochałem to, niemal się nie przykładałem do celowania, a pocisk praktycznie zawsze trafiał. Wtedy zacząłem marzyć o dołączeniu do Przymierza. Poszedłem na najbliższy nabór do wojsk. Oficer na początku wyrażał się w superlatywach, kiedy jednak zobaczył moje nogi, stwierdził, że nie nadaję się i nigdy nie będę się nadawał do wojska. Na dodatek ktoś zabił moją matkę w jednym z klubów, nie mam pojęcia czemu, ale tym również strasznie się przejąłem. Nie chodziłem do szkoły, wylewałem swoją frustrację tylko na tarczach na strzelnicy i poprzez wysiłek fizyczny. Wtedy z pomocą nadszedł Cerberus. Dostałem wiadomość, że moje umiejętności zainteresowały kilku ważniejszych ludzi z tej organizacji, nie słyszałem o was wiele dobrego, ale postanowiłem spróbować. Na początku dostałem ofertę pracy inżyniera, przez rok szkoliłem swoje umiejętności hakerskie i wiedzę o cybernetyce, brałem udział w tworzeniu kilku implantów, a czasem zmajstruję jakiś gadżet na użytek własny. Podczas jednej z misji w terenie zostaliśmy zaatakowani przez oddział Krwawej Hordy, tam popisałem się umiejętnościami strzeleckimi, ktoś to zauważył no i zaczęli częściej mnie ze sobą zabierać. Przez te kilka lat służby w Cerberusie nabrałem doświadczenia i mój przełożony zdecydował się przysłać mnie tutaj. - opowieść była długa, a przez mówienie Nixonowi zaschło w gardle, podniósł ze stołu szklankę z wodą, wziął kilka łyczków, a następnie ją odłożył. Mężczyzna po wysłuchaniu historii cały czas milczał, ale teraz uśmiechnął się, pozbierał rozrzucone po całym stoliku papiery i włożył je do teczki.
-Mam przyjemność poinformować cię, że właśnie zostałeś przyjęty do projektu numer siedem, gratulacje. - mężczyzna miał chyba dość wesoły styl bycia, ponieważ znów się uśmiechnął.
-Tak właściwie... to jestem agentem projektu numer zero.- Nixon wyciągnął spod stolika pistolet, wycelował w tułów trzymającego teczkę, który nie zdążył nawet zrzucić uśmiechu z twarzy, ponieważ broń niemal natychmiastowo trzykrotnie wystrzeliła. -Moją misją jest eliminowanie zdrajców i wykonywanie tajnych zadań. - Zero dopił wodę, wstał i wyrzucił pistolet w kąt pokoju. -Melduję wykonanie zadania. Niech ktoś tu posprząta... Tylko... czemu kazałeś mi opowiedzieć swoją historię...? - wbił się wzrokiem w trzy rany postrzałowe w klatce piersiowej trupa, po czym skierował się w stronę drzwi.
---------------------------------------------------------------------------
-Zaraz kogoś wyślę... Zależało mi na tym, byś zdążył sobie uświadomić, że ten agent pewnie ma w domu żonę, dzieci, pomimo to, strzeliłeś, oddanie godne pochwały. - mężczyzna w średnim wieku wyłączył komunikator, zaciągnął się dymem z cygara, który wypuścił w formie kółeczek. Oparł się wygodnie o krzesło, założył nogę na nogę i zaczął patrzeć przed siebie na coś, co wyglądem przypominało planetę.
-To akta, o które pan prosił. Dwayne Nixon zdaje się... Ah, i Logan Rose... To nasz były agent, mam rację? - ciszę przerwała kobieta w białym kitlu i okularach, która weszła bez szelestu tak, że mężczyzna nawet jej nie zauważył. Położyła teczki na stoliku, a kiedy zrozumiała, że nie otrzyma odpowiedzi, wyszła.
-Gdybyś tylko wiedział jak bardzo to, co znasz różni się od tego, co było naprawdę... - mężczyzna zaczął mówić sam do siebie, wziął łyk jakiegoś stojącego na stoliku alkoholu, po czym chwycił pierwszą teczkę z logiem Cerberusa i nazwiskiem Rose na jej stronie tytułowej. -Twój ojciec... Logan... Jeden z moich najbardziej zaufanych ludzi... Gdyby nie ja, skończyłby w rynsztoku. Czym mi się odwdzięczył? Porzucił Cerberusa i zaszył się gdzieś. Nie wie jednak, że ma syna, którego znalazłem dziesięć lat temu. - przerwał na chwilę monolog, zabrał ze stołu zdobioną zapalniczkę, po czym podpalił teczkę Logana, a następnie rzucił ją na ziemię i spokojnie patrzył, gdy ona płonęła. Ponownie wziął ze stołu szklankę z alkoholem dopijając resztkę brązowego płynu, a następnie chwycił za drugą teczkę. -Dowiedziałem się o tobie i od razu stwierdziłem, że muszę jakoś ukarać mojego starego przyjaciela. A skoro jesteś synem Logana "Cienia" Rose może nawet nadasz się na prawdziwego agenta. Na początku ciężko było mi cię znaleźć, ale moja siatka szpiegów mnie nie zawiodła. Odkąd pamiętam sterowałem twym życiem tak, byś znalazł się w Cerberusie... Stypendium z kieszeni nauczycieli? Raczej z mojego konta. Darmowa strzelnica? Nie do końca darmowa. Oficer rekrutacyjny Przymierza, czy może tajny agent Cerberusa? Śmierć matki, czy postępowanie infekcji - zbieg okoliczności? Nie sądzę. Nawet nauczyciel, który cię nakłaniał do zaprojektowania mechanicznych protez to mój pomysł. Lepiej... Żebym się na tobie nie zawiódł projekcie Zero... - mężczyzna mówił sam do siebie, chociaż dla osoby stojącej z boku mogłoby to brzmieć jak rozmowa z Nixonem. Fotel wydał skrzypiący dźwięk, a cały pokój znów wypełnił się dymem z cygara.
Ekwipunek: Standardowy generator tarcz, omni-klucz "Primo", oraz 20 tysięcy kredytów.
Środek transportu: Standardowy myśliwiec, który nie zdradza tego, że jego pilot jest agentem Cerberusa, służy tylko do transportowania jednej, góra dwóch osób. Nieprzystosowany do walki. Nixon otrzymał go po przystąpieniu do projektu "Zero".
Dodatkowe informacje:
-Urodził się w piątek trzynastego
-Ma mechaniczne protezy nóg, które sam kiedyś zaprojektował, wbudował do nich również zabezpieczenia przed hakowaniem, oczywiście nie są na to absolutnie odporne, zależy to od poziomu umiejętności technika, który podjął się tego zadania.
-Uwielbia bawić się w tworzenie różnych gadżetów
-Trudno powiedzieć jaki jest na prawdę, ponieważ często zmienia charakter w zależności od otoczenia
-Projekt "Zero" - Nixon dostał ten przydział po czterech latach służby w organizacji (już od roku służy w tym projekcie). Prawdopodobnie dostał poparcie od ludzi z góry, tych samych którzy go kiedyś odnaleźli. Jego zadaniem jest znalezienie i wyeliminowanie zdrajców, o ile w tym czasie w organizacji jest jakiś przeciek. Bywa również, że dostaje zlecenia na inne tajne, lub niekoniecznie tajne(chociaż szefowie chcą, by był w jak najmniejszym stopniu oficjalnie powiązany z Cerberusem)misje. Jeśli akurat ma czas wolny, dostaje wolną rękę na podejmowanie się różnych zleceń, o ile nie kolidują z innymi misjami Cerberusa.
-Zmechanizował swój pancerz, kiedy mężczyzna chce, zwija się on, lub rozwija, co trwa tylko chwilę , przez ten wynalazek może w dowolnym momencie przejść z pokojowych rozmów do walki. Ma trzy "tryby", pierwszy - cały pancerz, drugi - zbroja sięga szyi, głowa jest odsłonięta, trzeci - ma tylko dolną część, klatka piersiowa, ręce, głowa są odsłonięte. Stwierdził, że nie podzieli się odkryciem z resztą świata, zachował ten gadżet dla siebie.
Ostatnio zmieniony 17 sty 2014, o 19:39 przez Zero, łącznie zmieniany 4 razy.
Kiru Heidr Varah
Awatar użytkownika
Posty: 665
Rejestracja: 3 cze 2013, o 22:04
Miano: Kiru Heidr Varah
Wiek: 100
Klasa: Szpieg
Rasa: Yahg
Zawód: Przemytnik
Lokalizacja: Cytadela
Status: ex-Krwawa Horda, jako Urdnot Kubera poszukiwana przez organizacje zwalczające przemyt
Kredyty: 48.138
Medals:

Re: Dwayne "Zero" Nixon

12 sty 2014, o 23:08

To może ja zacznę:
- W jakich okolicznościach stracił nogi?
- Dlaczego tak funkcjonalne protezy nóg miałyby być przeszkodą we wstąpieniu do Przymierza?
- Nie sądzę by Cerberus zainteresował się prawie, że nastolatkiem bez szczególnych osiągnięć, szczególnie na polu walki skoro twoja postać została później wyszkolona na zabójcę a nie naukowca.
- Napisz coś więcej o projekcie zero i okolicznościach, w których do niego przystąpiłeś.
- Nie jestem pewna czy taki pancerz jest dozwolony na start.
ObrazekObrazek Wyświetl wiadomość pozafabularną
Zero
Awatar użytkownika
Posty: 5
Rejestracja: 12 sty 2014, o 22:07
Miano: Dwayne Nixon
Wiek: 23
Klasa: Szpieg
Rasa: Człowiek
Zawód: Agent Cerberusa
Postać główna: Warg Krush
Kredyty: 20.000

Re: Dwayne "Zero" Nixon

13 sty 2014, o 15:58

Kiru Heidr Varah pisze: - W jakich okolicznościach stracił nogi?
Faktycznie zapomniałem dopisać, dzięki!
Kiru Heidr Varah pisze:- Dlaczego tak funkcjonalne protezy nóg miałyby być przeszkodą we wstąpieniu do Przymierza?
- Nie sądzę by Cerberus zainteresował się prawie, że nastolatkiem bez szczególnych osiągnięć, szczególnie na polu walki skoro twoja postać została później wyszkolona na zabójcę a nie naukowca.
Tu chciałem wmieszać ingerencję Cerberusa w wszystkie wypadki losowe w życiu Nixona (nawet przekupienie oficera rekrutacyjnego Przymierza), oraz jakiś wątek z ojcem jako właśnie tym, który jest jednym z wyżej postawionych oficerów, bądź naukowców, których Człowiek Iluzja darzy zaufaniem. Jakby coś Zero chwilowo nie wie o jego istnieniu. Chciałem to gdzieś dodać, ale nie pasowałoby do mojej opowieści... :c
Kiru Heidr Varah pisze:- Napisz coś więcej o projekcie zero i okolicznościach, w których do niego przystąpiłeś.
Zrobione, mam nadzieję, że wystarczy, jak nie to jeszcze coś naskrobię.
Kiru Heidr Varah pisze:- Nie jestem pewna czy taki pancerz jest dozwolony na start.
Pancerz nie miałby żadnych specjalnych właściwości oprócz tego, że bajerancko się go ubiera, jeśli jednak coś to mogę to oczywiście zmienić, po prostu wpadłem na pomysł, że gość, który lubi bawić się gadżetami(jakkolwiek to brzmi), pewnie jakoś spróbowałby sobie ułatwić życie.
Kiru Heidr Varah
Awatar użytkownika
Posty: 665
Rejestracja: 3 cze 2013, o 22:04
Miano: Kiru Heidr Varah
Wiek: 100
Klasa: Szpieg
Rasa: Yahg
Zawód: Przemytnik
Lokalizacja: Cytadela
Status: ex-Krwawa Horda, jako Urdnot Kubera poszukiwana przez organizacje zwalczające przemyt
Kredyty: 48.138
Medals:

Re: Dwayne "Zero" Nixon

13 sty 2014, o 22:32

Tu chciałem wmieszać ingerencję Cerberusa w wszystkie wypadki losowe w życiu Nixona (nawet przekupienie oficera rekrutacyjnego Przymierza), oraz jakiś wątek z ojcem jako właśnie tym, który jest jednym z wyżej postawionych oficerów, bądź naukowców, których Człowiek Iluzja darzy zaufaniem. Jakby coś Zero chwilowo nie wie o jego istnieniu. Chciałem to gdzieś dodać, ale nie pasowałoby do mojej opowieści... :c
Zrób to na przykład w formie raportów operacyjnych agentów Cerberusa, by twój przyszły MG miał się na czym oprzeć.
ObrazekObrazek Wyświetl wiadomość pozafabularną
Zero
Awatar użytkownika
Posty: 5
Rejestracja: 12 sty 2014, o 22:07
Miano: Dwayne Nixon
Wiek: 23
Klasa: Szpieg
Rasa: Człowiek
Zawód: Agent Cerberusa
Postać główna: Warg Krush
Kredyty: 20.000

Re: Dwayne "Zero" Nixon

14 sty 2014, o 17:16

Wpadłem na coś takiego, mam nadzieję, że może być i przy okazji niczego nie pochrzaniłem.
Nerc’Feshren nar Phantom
Awatar użytkownika
Posty: 61
Rejestracja: 9 lut 2013, o 22:26
Miano: "Mad hatter"
Wiek: 34
Klasa: Szpieg
Rasa: Quarianin
Zawód: Płatny zabójca, Haker
Status: Poszukiwany przez przymierze.
Kredyty: 15.000

Re: Dwayne "Zero" Nixon

14 sty 2014, o 18:16

Ogólnie karta całkiem ciekawa, jednak te dwie rzeczy zwróciło moją uwagę:

Po pierwsze protezy które nie są hakowalne oraz działają i wyglądają jak zwykłe ludzkie nogi, według mnie jeśli chcesz żeby twoja postać miała już te odrąbane nogi to niech nie będzie wszystko w normie tylko faktycznie będą miały jakiś wpływ na grę a nie tylko będą czymś o czym twoja postać będzie rozmawiać podczas niedzielnego spotkania przy herbacie. (I wracając do nie hakowalności nóg, nie może być coś takiego, może być co najwyżej trudne do zhakowania ale zawsze jest to możliwe)

Twoja postać rozmawia z facetem i opowiada mu jego historie tylko po to by go zabić, ja rozumiem że dzięki temu w fajny sposób przedstawiłeś nam historie swej postaci i jeszcze zabiłeś go jak prawdziwy "badass" ale to trochę bezcelowe...
ObrazekObrazek |Statek||Theme| "Zbawienie przychodzi z pewnym kosztem." Owl
Tas’Neda nar Rayya
Posty: 186
Rejestracja: 22 sie 2013, o 13:50
Miano: Tas'Neda nar Rayya
Wiek: 35
Klasa: Szpieg
Rasa: Quarianka
Zawód: Podróżnik
Status: Łażenie po Żniwiarzu.
Kredyty: 5.500

Re: Dwayne "Zero" Nixon

14 sty 2014, o 18:30

@Nerc, dałoby się to zrobić. Umieszczenie sterowania nogami w oddzielnym chipie uniemożliwi wykorzystanie/uszkodzenie programu przy celowaniu na nogi... Chyba że ktoś sabotuje cały obszar ciała naraz.

Nie wspominając o tym, że mamy już kogoś z podobnie działającą protezą ^^
ObrazekObrazek
Bonusy:
Wyświetl wiadomość pozafabularną
Wyświetl wiadomość pozafabularnąWyświetl wiadomość pozafabularną

Statystyki broni własnej roboty:
Wyświetl wiadomość pozafabularną
Peter King
Awatar użytkownika
Posty: 708
Rejestracja: 27 lut 2013, o 23:05
Wiek: 33
Klasa: Strażnik
Rasa: Człowiek
Zawód: Człowiek renesansu
Lokalizacja: Illium
Status: Freelancer, ex-sierżant Przymierza. Cerberus go nie lubi, bo ukradł im statek. Uważany za zmarłego.
Kredyty: 35.877
Medals:

Re: Dwayne "Zero" Nixon

14 sty 2014, o 20:47

Jak nazywamy postać 23 latka, który zaprojektował swoje własne kończyny, zdobył wyższe wykształcenie, w przerwach szkoląc się na super zabójcę?

Powiedziałbym, że brakiem wyobraźni.

W sumie Cerberus plus protezy nóg, hmm, a no tak, można to też nazwać Kai Leng.
Rozmowa z agentem? Dziwne, że jakiś czas temu widziałem dokładnie identyczną scenę w jednym z moich ulubionych seriali, jeszcze wcześniej w jakimś bidnym filmie, a jeszcze jeszcze wcześniej w kilku szpiegowskich książkach. Chyba jednak zostanę przy tym braku wyobraźni ...

Ludzie naprawdę, ruszanie głową nie boli. Gdzie w waszej łepetynie tworzy się koncept TAKIEJ postaci, która jest w wieku najzwyklejszego szczyla? Jakie doświadczenie bojowe? Jakie super tajne operacja?
W ogóle jakie wycieczki szkolne na strzelnicę?
Jakie nagłe zakażenie (nie żebym coś mówił, ale przy obecnym poziomie medycyny amputacja to tylko dość drastyczne sytuacje. Wiesz potrzeba czasu, do tego potrzeba konkretnego wypadku, to nie działa "ot tak")?
Kolejna dziwna sprawa to Twoje nogi. Nie żebym coś mówił, ale jakie k... hakowanie? Masz w nich wifi? Odbierasz telewizję z wyświetlacza na kolanie? :D
Potrzebujesz sterowania przez omni-klucz? Wyjaśnij bo naprawdę w pale mi się nie mieści po co ktoś miałby instalować w tego typu urządzeniu układ który nie byłby całkowicie zamknięty. Chyba tylko po to żeby pokazać jakim jest uber hakierem. Tylko potem musiałby to znowu zabezpieczać. Hmmm, chyba potrzebuje pomocy autora, bo jakoś nie mogę dość po kiego mu niehakowalne protezy nóg ...
Nawet jeśli to umknął Ci jeden istotny fakt. Spędziłeś całe życie na wózku, nagle dostałeś nogi i po chwili jesteś mistrzem sztuk walki. Pozwól, że zwrócę Twoją uwagę na jedną podstawową sprawę - Twój bohater w wieku 23 lat ledwie nauczyłby się chodzić, wyrobił odpowiednią koordynację, stanie na jednej nodze byłoby niemałym sukcesem itd. To są lata, kiedy musisz nauczyć się wszystkiego, czego każdy inny człowiek uczy się w trakcie CAŁEGO życia.
Zdarzyło mi się widzieć jak wyglądają żołnierze po utracie nóg, którzy otrzymują protezy. Oni w pierwszej kolejności uczą się w ogóle prosto chodzić i oni wiedzą jak utrzymać odpowiednią sylwetkę. Zero nie potrafi nawet tego.

Słowem nie. Bohater jest nieprzemyślany, przesadzony, niedorzeczny, zły i nielogiczny.
Nie trzyma się kupy, przez dziwacznie przedstawioną "historię" pozbawiony faktycznej przeszłości, którą widocznie miał zastąpić "pseudo-wątek" z ojcem.

Ohhh well.

Nie

A no i na marginesie, posługujemy się tu językiem polskim, a ostatni raz kiedy sprawdzałem w słowniku jest takie słowo jak "hakowanie", więc radziłbym z uwagi na poprawność oraz ogólnie pojętą estetykę oduczyć się wciskania w nie jakiegoś "c".
You called down the thunder, now reap the whirlwind.ObrazekObrazek[center]Theme Obrazek Voice Obrazek Outfit Obrazek Armor Obrazek NPC Obrazek GG: 7393255[/center][/size] Wyświetl wiadomość pozafabularną
Zero
Awatar użytkownika
Posty: 5
Rejestracja: 12 sty 2014, o 22:07
Miano: Dwayne Nixon
Wiek: 23
Klasa: Szpieg
Rasa: Człowiek
Zawód: Agent Cerberusa
Postać główna: Warg Krush
Kredyty: 20.000

Re: Dwayne "Zero" Nixon

14 sty 2014, o 22:53

Nerc’Feshren nar Phantom pisze:Po pierwsze protezy które nie są hakowalne oraz działają i wyglądają jak zwykłe ludzkie nogi, według mnie jeśli chcesz żeby twoja postać miała już te odrąbane nogi to niech nie będzie wszystko w normie tylko faktycznie będą miały jakiś wpływ na grę a nie tylko będą czymś o czym twoja postać będzie rozmawiać podczas niedzielnego spotkania przy herbacie. (I wracając do nie hakowalności nóg, nie może być coś takiego, może być co najwyżej trudne do zhakowania ale zawsze jest to możliwe)

Wystarczy, że umieści się w ciele więcej czipów awaryjnego sterowania w różnych miejscach w ciele, dodatkowo można je zabezpieczyć przed ingerencją z zewnątrz - wyłączałyby się, kiedy ktoś nad nimi przejąłby kontrolę, system resetowałby ustawienia do "fabrycznych" i już po chwili dany czip wraca do działania, a kiedy jest on nieaktywny - pozostaje reszta. Oczywiście przesadziłem z tym, że nie da się ich hakować, jest to po prostu cholernie trudne do zrobienia.
Wybrałem takie nogi ze względu na to, by dać jak najwięcej możliwości MG(chociaż wiadomo, że są tak wspaniali, że zawsze coś znajdą ^.^), może to oczywiście zostać wykorzystane jako ciężar dla Nixona w jednej misji, jako pomoc w innej.
Nerc’Feshren nar Phantom pisze:Twoja postać rozmawia z facetem i opowiada mu jego historie tylko po to by go zabić, ja rozumiem że dzięki temu w fajny sposób przedstawiłeś nam historie swej postaci i jeszcze zabiłeś go jak prawdziwy "badass" ale to trochę bezcelowe...
Dobra tu mnie masz, chciałem go zabić jak "badass", jeśli to aż tak kuje w oczy to już nawet mam pomysł na usprawiedliwienie odwlekania śmierci rozmówcy. // Po namyśle, tak chyba powinno wystarczyć
Peter King pisze:Jak nazywamy postać 23 latka, który zaprojektował swoje własne kończyny, zdobył wyższe wykształcenie, w przerwach szkoląc się na super zabójcę?

Powiedziałbym, że brakiem wyobraźni.
23 lata - faktycznie może to mało, chociaż widuje się młodsze postacie zaprawione w boju(nie piszę że właśnie taki jest Zero, wręcz przeciwnie - przeżył na razie dwie, góra trzy misje, a postać, z którą rozmawiał to jedna z jego pierwszych ofiar (nie licząc samoobrony, czyli walki z Krwawą Hordą), jeśli zaś chodzi o zapis umieszczony w osobowości, to zamieściłem go tam jako informacja dla towarzyszy czego mają się po nim spodziewać)
Kończyny - wydaje mi się, że w tym uniwersum każdy, nawet najsłabszy student robotyki jest w stanie zmajstrować jakiegoś robota - Zero zrobił zamiast tego protezy na bazie robota, a z czasem widział co mu w tym nie gra i to poprawiał.
Wyższe wykształcenie - Nie wiem co złego jest w skończeniu studiów.
Super zabójca - to już tłumaczyłem wyżej - Zero dopiero zaczyna, nie jest żadnym uber killerem, po prostu wie, jak radzić sobie z karabinem snajperskim i techniką. Swoją drogą, obok zdobywania wykształcenia Nixon uczył się podstaw, teraz dopiero szlifuje umiejętności - bo najlepiej zdobywać doświadczenie razem z swoją postacią.
Brak wyobraźni - jak dla mnie brak wyobraźni to tworzenie kolejnego Widma Renegata, które uratowało pół galaktyki, albo zimnego dupka z ciętym dowcipem, który wychował się na ulicy i żył z wykradania ptakom pożywienia z karmnika. Moim zdaniem postać wizualnie oryginalna, osobowość ma drugie dno, tak samo jak historia, która zostawia wiele miejsca na dalszą zabawę.
Peter King pisze:W sumie Cerberus plus protezy nóg, hmm, a no tak, można to też nazwać Kai Leng.
Ja bym to nazwał postacią miłośnika cyberpunku. Chociaż spodziewałem się porównań do tego futurystycznego samuraja.
Peter King pisze:Rozmowa z agentem? Dziwne, że jakiś czas temu widziałem dokładnie identyczną scenę w jednym z moich ulubionych seriali, jeszcze wcześniej w jakimś bidnym filmie, a jeszcze jeszcze wcześniej w kilku szpiegowskich książkach.
To akurat przypadek. Serio. Wpadłem na to pod prysznicem.
Peter King pisze:Ludzie naprawdę, ruszanie głową nie boli. Gdzie w waszej łepetynie tworzy się koncept TAKIEJ postaci, która jest w wieku najzwyklejszego szczyla? Jakie doświadczenie bojowe? Jakie super tajne operacja?
To już tłumaczyłem, ale dodam, że większość operacji Cerberusa jest tajnych, więc to raczej nic dziwnego.
Peter King pisze:W ogóle jakie wycieczki szkolne na strzelnicę?
Dobra tu mnie masz, to jedyny element, który nie do końca przemyślałem i go po prostu wsadziłem w historie. Takie moje małe yolo. Już zmienione.
Peter King pisze:Jakie nagłe zakażenie (nie żebym coś mówił, ale przy obecnym poziomie medycyny amputacja to tylko dość drastyczne sytuacje. Wiesz potrzeba czasu, do tego potrzeba konkretnego wypadku, to nie działa "ot tak")?

Zakażenie- nie było nagłe, po prostu ze względu na brak czucia w kończynach nie odczuwał żadnego bólu. Kiedy zorientował się, że coś jednak go boli, było trochę za późno.
Medycyna- no tu bym się kłócił. W ME 3, w szpitalu Huerty można było usłyszeć historię żołnierza, któremu trzeba było amputować nogę, tylko ze względu na to, że jego drużyna za późno zaaplikowała medi-żel.
Peter King pisze:Kolejna dziwna sprawa to Twoje nogi. Nie żebym coś mówił, ale jakie k... hakowanie? Masz w nich wifi? Odbierasz telewizję z wyświetlacza na kolanie? :D
Potrzebujesz sterowania przez omni-klucz? Wyjaśnij bo naprawdę w pale mi się nie mieści po co ktoś miałby instalować w tego typu urządzeniu układ który nie byłby całkowicie zamknięty. Chyba tylko po to żeby pokazać jakim jest uber hakierem. Tylko potem musiałby to znowu zabezpieczać. Hmmm, chyba potrzebuje pomocy autora, bo jakoś nie mogę dość po kiego mu niehakowalne protezy nóg ...
Skoro jego protezy są oparte na robotyce, oznacza to, że musi gdzieś mieć czipy, które pozwalają nimi sterować, a skoro są od robotów, a roboty można hakować wypadałoby zabezpieczyć te czipy bardziej niż nogi przed właśnie hakierami. Takim swego rodzaju zabezpieczeniem jest zamieszczenie kilku bądź kilkunastu czipów awaryjnych w różnych częściach ciała.(zresztą tłumaczyłem to trochę wyżej) I nie, do sterowania protezami nie potrzeba omni klucza, steruje się je za pomocą impulsów nerwowych(Zero sam zrobił sobie nogi, co nie znaczy, że nikt mu nie pomógł zamontować w ciele czipów)
BTW. To z wifi i telewizją na kolanie to całkiem dobre jest, może kiedyś przeforsuję podobny pomysł :D
Peter King pisze:Nawet jeśli to umknął Ci jeden istotny fakt. Spędziłeś całe życie na wózku, nagle dostałeś nogi i po chwili jesteś mistrzem sztuk walki. Pozwól, że zwrócę Twoją uwagę na jedną podstawową sprawę - Twój bohater w wieku 23 lat ledwie nauczyłby się chodzić, wyrobił odpowiednią koordynację, stanie na jednej nodze byłoby niemałym sukcesem itd. To są lata, kiedy musisz nauczyć się wszystkiego, czego każdy inny człowiek uczy się w trakcie CAŁEGO życia.
Zdarzyło mi się widzieć jak wyglądają żołnierze po utracie nóg, którzy otrzymują protezy. Oni w pierwszej kolejności uczą się w ogóle prosto chodzić i oni wiedzą jak utrzymać odpowiednią sylwetkę. Zero nie potrafi nawet tego.
Nie jest mistrzem sztuk walki - było wyżej, chociaż rozumiem, że nie o to w tym chodzi.
Jak już sam zaznaczyłeś, medycyna w 2186 roku wygląda zupełnie inaczej niż obecnie. Nie widzę więc przeciwwskazań, by rehabilitacje również wyglądały zupełnie inaczej, czy może były przyśpieszone różnymi bardziej zaawansowanymi operacjami, na które oczywiście pieniądze pośrednio wykładałby Cerberus informując Zero, że "ta operacja/rehabilitacja akurat jest refundowana przez CFZ" (Cytadelowy Fundusz Zdrowia, Olé), poprawcie mnie, jeśli się oczywiście mylę, czy po prostu ze mną się nie zgadzacie.
Peter King pisze:Słowem nie. Bohater jest nieprzemyślany, przesadzony, niedorzeczny, zły i nielogiczny.
Nie trzyma się kupy, przez dziwacznie przedstawioną "historię" pozbawiony faktycznej przeszłości, którą widocznie miał zastąpić "pseudo-wątek" z ojcem.
Bohater wręcz przeciwnie, był całkiem przemyślany. Liczyłem, że akurat sposób przedstawienia historii się komuś spodoba, jeśli mam być szczery, to i tak zdaje mi się, że byłem dość szczegółowy, przedstawiłem dzieje Nixona z dwóch stron razem z refleksjami samego zainteresowanego, ale jeśli to nieszablonowy styl pisania historii tak bardzo rzuca się w oczy i jest niemiłosiernie nie do zniesienia - mogę zmienić, na zwykły opis.
"Pseudo-wątek" z ojcem - nie rozumiem czemu "pseudo". Wątek jak każdy inny. I nie wiem, czemu miał zastąpić przeszłość. Bez niego historia po prostu stałaby się bardziej tajemnicza. Nic więcej.
Peter King pisze:A no i na marginesie, posługujemy się tu językiem polskim, a ostatni raz kiedy sprawdzałem w słowniku jest takie słowo jak "hakowanie", więc radziłbym z uwagi na poprawność oraz ogólnie pojętą estetykę oduczyć się wciskania w nie jakiegoś "c".
"Errare humanum est, in errore perservare stultum"
Zatem dziękuję, nawet się nie zorientowałem, że to błąd.


//Edit// Ah, no i dzięki za ocenę, doceniam, na prawdę.
Nakmor Gavos
Awatar użytkownika
Posty: 245
Rejestracja: 18 paź 2013, o 20:34
Miano: Nakmor Gavos
Wiek: 269
Klasa: Adept
Rasa: Kroganin
Zawód: Krogański Szaman
Lokalizacja: Omega
Status: Członek załogi Wraitha
Kredyty: 7.492
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Dwayne "Zero" Nixon

16 sty 2014, o 23:56

Przebrnąłem przez tą KP i choć osobiście Cerberusa nie lubię, to przecież nie będę z tego powodu blokował innym grania pod ich banderą XD.
Widzę też, że poprawiałeś to i owo. Nie znajdując większych przeciwskazań daję ci Tak.
ObrazekObrazekBonusy: +15% obrażenia od broni, +30% obrażenia wręcz (-1PA), +30% Tarcze, +35% obrażenia od mocy, -20% koszt użycia mocy, +15% prem technologicznaTheme /Battle ThemeVoice "Co zrobisz w przypadku zła, którego nie możesz pokonać sprawiedliwością ?
Zwalczysz zło złem, czy też zaakceptujesz fakt, że sprawiedliwość z nim przegrała ?
- Tak czy inaczej, zło pozostanie. "
Iris Fel
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Posty: 2095
Rejestracja: 10 maja 2012, o 17:36
Miano: Iris Fel
Wiek: 35
Klasa: Adept - Bastion
Rasa: Człowiek
Zawód: Przedstawiciel Ludzkości w Radzie Cytadeli
Lokalizacja: Ksienszyc
Kredyty: 86.760
Medals:

Re: Dwayne "Zero" Nixon

17 sty 2014, o 18:43

Nie można z góry zakładać, że protezy są zabezpieczone przed hackowaniem. Znajdzie się gracz, który okaże się i sprytem, i większymi umiejętnościami, toteż nigdy nie można mieć pewności, że na 100% są nie do ruszenia. Ten fragment jest do poprawy.

Druga kwestia to wiek. Ma 23 lata, za sobą ukończenie szkoły średniej, wyższej, epizod z wojskiem, dostanie się do Cerberusa i kilka lat złożonych ze szkoleń oraz pracy dla organizacji. Z takim bądź co bądź bogatym życiem powinien mieć co najmniej 26 lat, bo inaczej zabraknie Ci czasu na te wszystkie wymienione wydarzenia z życia.

Po trzecie nikt na początku nie przydzieli Ciebie do eliminacji wrogów. Sam musisz najpierw przesiąknąć ideologią Cerberusa, aby mieć pewność, że się nie złamiesz. To co najmniej 2-3 lata pracy dla nich i ciągłe obcowanie.

Jak postać straciła nogi?
theme ~ voice ~ armor~
ObrazekObrazek

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Zero
Awatar użytkownika
Posty: 5
Rejestracja: 12 sty 2014, o 22:07
Miano: Dwayne Nixon
Wiek: 23
Klasa: Szpieg
Rasa: Człowiek
Zawód: Agent Cerberusa
Postać główna: Warg Krush
Kredyty: 20.000

Re: Dwayne "Zero" Nixon

17 sty 2014, o 19:41

Iris Fenrir pisze:Nie można z góry zakładać, że protezy są zabezpieczone przed hackowaniem. Znajdzie się gracz, który okaże się i sprytem, i większymi umiejętnościami, toteż nigdy nie można mieć pewności, że na 100% są nie do ruszenia. Ten fragment jest do poprawy.
Zmienione w monologu i wyjaśnione dokładniej w ciekawostkach.
Iris Fenrir pisze:Druga kwestia to wiek. Ma 23 lata, za sobą ukończenie szkoły średniej, wyższej, epizod z wojskiem, dostanie się do Cerberusa i kilka lat złożonych ze szkoleń oraz pracy dla organizacji. Z takim bądź co bądź bogatym życiem powinien mieć co najmniej 26 lat, bo inaczej zabraknie Ci czasu na te wszystkie wymienione wydarzenia z życia.


Zwiększyłem do proponowanego wieku, plus dodałem rok na rehabilitację.
Iris Fenrir pisze:Po trzecie nikt na początku nie przydzieli Ciebie do eliminacji wrogów. Sam musisz najpierw przesiąknąć ideologią Cerberusa, aby mieć pewność, że się nie złamiesz. To co najmniej 2-3 lata pracy dla nich i ciągłe obcowanie.
Przy zmianie wieku i dodaniu roku na rehabilitację wyszło mi, że w Cerberusie był cztery lata zanim dostał rolę w projekcie, w którym działa już przez rok, ale rozmowa z IM sugeruje, że nadal go sprawdzają, więc w tym podpunkcie chyba wszystko zmienione.
Iris Fenrir pisze:Jak postać straciła nogi?
Dobra, przyznaje - faktycznie trochę brzydko to wcześniej opisałem, mam nadzieję, że teraz już jest jaśniej.


+Poprawione błędy językowe, których nikt nie zauważył. (Dat Luck)
Hawk
Awatar użytkownika
Administrator
Posty: 2752
Rejestracja: 14 kwie 2012, o 22:37
Miano: Jeanette Hawkins
Wiek: 35
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Kapitan pirackiej łajby
Lokalizacja: Wraith
Status: Widmo-renegat, poszukiwana przez Cerberusa.
Kredyty: 107.987
Medals:

Re: Dwayne "Zero" Nixon

17 sty 2014, o 20:42

Robotyczne nogi? Co twoja postać chce nimi robić? Mają małe silniczki, mogą się odłączyć od ciała i samodzielnie tańczyć lambadę na suficie?
Pomijając wiek, który już poprawiłeś - wyprowadzę cię z błędu. Najpierw sam mówisz, że medycyna nie jest na tak świetnym poziomie - historia żołnierza, któremu amputowano nogę. Zaraz później bronisz się przed rehabilitacją i stawaniem na nogi mówiąc, że mamy 2186 rok, to wszystko można przyśpieszyć - hop siup, mam nowe nóżki, umiem na nich chodzić i wywijam jak Kai Leng. Otóż nie.
Jak dla mnie wybacz, ale twoja postać to wciąż typowy, odkokszony młody wojownik, pokonujący trudy życia by stać się cichym zabójcą, mistrzem sztuk walki, bo zainteresował się nim nagle Cerberus, ni stąd, ni zowąd. Dostał nowe nogi i rok później wszyscy mogli mu naskoczyć.
THEME⌎ ARMOR⌎ VOICE⌎ NPC⌎
ObrazekObrazek
+10%⌎ do bycia twoją starą+20%⌎ do bycia starą twojej starej+30%⌎ do bycia starym starej twojej starej

Carmen Ortega
Awatar użytkownika
Grafik
Posty: 1179
Rejestracja: 10 maja 2012, o 17:32
Wiek: 32
Klasa: Szturmowiec
Rasa: Człowiek
Zawód: Oficer Cerberusa
Lokalizacja: Aite
Status: Agentka Cerberusa działająca pod przykrywką fałszywej tożsamości, pirat.
Kredyty: 9.300
Medals:

Re: Dwayne "Zero" Nixon

2 lut 2014, o 17:51

Długa nieaktywność autora, przenoszę do odrzuconych. Jeśli będziesz chciał przywrócenia akt, pisz do mnie lub Hawk na PW.
Mundur Ubiór cywilny Theme Carcharias Wraith GG: 5800060
ObrazekObrazek
+70% do obrażeń od mocy +15% do obrażeń od broni +15% do celności
Obrazek

Wróć do „Podania odrzucone”