Baza danych to dział, do którego wklejamy nasze karty postaci z tym, że w tym przypadku jesteśmy w stanie je dowolnie zmieniać, aktualizować i dopisywać w historii z biegiem czasu nowe wydarzenia.

Silence
Awatar użytkownika
Posty: 10
Rejestracja: 11 maja 2014, o 14:43
Miano: Annabelle Bennett
Wiek: 20
Klasa: Szpieg
Rasa: Człowiek
Zawód: Wtyka Cerberusa
Kredyty: 20.000

Silence

12 maja 2014, o 20:46


Miano: Annabelle Bennett. W niektórych kręgach galaktyki znana jako Silence.
Wiek: Dwadzieścia lat, urodzona 22 stycznia 2166 roku.
Rasa: Człowiek.
Płeć: Kobieta.
Specjalizacja: Szpieg.
Przynależność: Cerberus, chociaż siłę tego powiązania można oceniać dosyć różnie.
Zawód: Agentka, infiltrator, zbieracz informacji, jak zwał tak zwał. Jej praca polega na tym, że wszystko, co wie, wie od niej również jej przełożony.

Aparycja: Do kobiet zajmujących się szpiegostwem, kanon kulturowy z reguły przypisuje powalającą urodę, która zawsze służy do omamiania wszystkich naokoło. To zresztą nic dziwnego, wszyscy doskonale wiemy że piersi są kluczem do osiągnięcia swojego celu w galaktyce zdominowanej przez mężczyzn. Jednakże Anna, która co prawda jakiejś światowej sławy nigdy nie zdobyła i pewnie nie zdobędzie, odbiega od tego utartego już wzoru. Odnoszone przez nią sukcesy w pojawianiu się i znikaniu polegają głównie na tym, że jest po prostu zwyczajna. Nie wybija się specjalnie z tłumu, czy to samym wyglądem, czy też ubiorem. To z kolei nie oznacza że należy do grona tych dziewczyn (czy też kobiet, bowiem dwadzieścia lat to granica określeń najtrudniejsza do pokonania) na które patrzy się z przymusu. Pierwszym, co zapamiętuje się z jej twarzy są ciemne włosy połączone z zielonymi, bystrymi oczyma, dopiero potem na pierwszy plan wyraźniej wchodzą nieco zaczerwienione usta oraz policzki, nieduży nos i delikatnie zarysowana szczęka. Co do jej ciała, sprzeczki powstają głównie w kwestiach związanych z tym, czy jest to dziewczę po prostu szczupłe, czy już chude. Rozwiążmy je teraz - Cisza, mając równo 172 centymetry wzrostu, jest jedynie szczupła. Nie ma wybitnych krągłości, prawda, ale z drugiej strony nikt nie odważy się powiedzieć, że wcale nie istnieją. Skórę ma nieco bladą, gdzieniegdzie oznaczoną pieprzykami. Jeden usadowił się w bardzo ciekawym miejscu, a mianowicie centralnie w tej okolicy lewego przedramienia, w której dawno temu zwykło się nosić zegarki. Jeśli chodzi o ubrania, to nosi się tak, aby było jej wygodnie, zwracając przy tym większą lub mniejszą uwagę na to, żeby nie zostać określoną mianem chłopczycy. T-shirty z nadrukami, luźne spodnie i nieco znoszone już buty zwykle stanowią podstawę garderoby Belle. Widząc ją w czymś bardziej eleganckim to całkiem dosłowny sygnał - oznacza, najprościej mówiąc, dosyć ważną okazję. Czasem jednak, rzuca swoje preferencje w kąt, jeśli będzie to wymagane do wykonania swojego obecnego zadania... lub po prostu do zaspokojenia jakiejś zachcianki.

Osobowość: Wychowania Silence nie da się jednoznacznie podciągnąć pod dobre ani złe. Można byłoby w nim dostrzec cechy jednego i drugiego, gdyby nie fakt, że w domu tak naprawdę nikt jej nie wychowywał. Pozbawiona więc specjalnie silnej więzi z rodzicami, a konkretniej z ojcem, wyrosła na dziewczynę nieco ekscentryczną, niezdolną do silnego przywiązania z kimkolwiek. W ciągu dwudziestu lat swojego pobytu we Wszechświecie zrozumiała jednak, że taka postawa nie jest ani trochę opłacalna, dlatego nauczyła się dostosowywać swój charakter do konkretnej sytuacji. Najczęściej stara się więc być otwartą na innych, towarzyską osobą, stawiając w tej maskaradzie na tworzenie fałszywego poczucia bezpieczeństwa. Tak, to właśnie Ance możesz wyznać wszystkie swoje tajemnice, nie żeby miała kiedykolwiek wyśpiewać je jakiemuś członkowi Cerberusa, ani tym bardziej samemu Człowiekowi Iluzji, jeśli tylko tego zażąda! Chociaż, cóż, nawet tej niebezpiecznej organizacji nie jest wierna w stu procentach, i chyba właśnie dlatego tak swobodnie lawiruje pomiędzy różnymi środowiskami, mając przesadzoną pewność, że jeśli sprzeda swoich pracodawców, to nie tylko uniknie kłopotów u tych, którzy ją na chwilę obecną przyłapali, ale będzie też w stanie zniknąć bez śladu. W końcu nie mówią na nią "Cisza" bez powodu, czyż nie? Można więc powiedzieć, że jest gotowa postępować bezmyślnie i nie będzie to do końca nieprawdą. Tak, ma nawyk do przysiadania, ostrożnego planowania oraz rozmyślania nad możliwymi konsekwencjami danej decyzji, aczkolwiek z reguły robi to nie do końca rzetelnie i właśnie dlatego wiele osób podaje w wątpliwość słuszność jej pseudonimu. Ona sama niezbyt dba o opinię ogółu, a wszystko dlatego, że jeśli już ma jakąś poważną robotę do wykonania to załatwi ją bezszelestnie, tak, jak nie potrafi nikt, zaś delikatne komplikacje w mniej istotnych akcjach zawsze dadzą się jakoś pokonać.

Historia: Annabelle Bennett urodziła się jako nieślubne dziecko jednego z największych współpracowników Przymierza, Josepha Bennetta, który był właścicielem giganta dostarczającego broń wszelkim potrzebującym jej organizacjom. Mężczyzna zaopiekował się nią tylko ze względu na matkę, a to dlatego, że Mandy posiadała niezbite dowody na jego ojcostwo, zaś co za tym idzie, była zdolna do wywołania skandalu na skalę całej Przestrzeni Przymierza. Posiadając jednak mało czasu na wychowanie swojej córki, Bennett wynajął jakąś - podobno bardzo dobrze wykwalifikowaną - opiekunkę. Sprawowała ona pieczę nad dziewczyną przez pierwsze piętnaście lat jej życia, ucząc wszystkiego, co sama umiała. I może gdyby nikt nie zwracał małej uwagi na to, że ta pani wcale nie jest jej matką, to charakter Anki byłby zupełnie inny. Niestety, już od momentu, w którym dziecko zaczęło rozumieć świat nieco głębiej, uświadamiano ją bezlitośnie o posiadaniu tylko jednego, prawdziwego rodzica - tego, który całe dnie siedział w swoim laboratorium, bawiąc się w anihilację obiektów testowych coraz to nowymi zabawkami. Ucząc się historii, mała Bennett natknęła się na wzmiankę o Tonym Starku, popkulturowym bohaterze, całkiem dobrze pasującym do jej taty. Gdyby nie to, że "żyli" w zupełnie innych czasach, to pewnie uznałaby tego pierwszego za zaginionego brata bliźniaka tego drugiego. No, ewentualnie za klona! Tak czy inaczej, okres dojrzewania Ciszy był bardzo, ale to bardzo burzliwy, zwłaszcza dlatego, że nie miała już przy sobie żadnej kobiecej dłoni do pogłaskania i przytulenia, a zamiast niej, jedynie męską pięść do karania za niemalże każdą wykonaną czynność. Pierwszy poważniejszy zgrzyt między ojcem a córką miał miejsce wtedy, kiedy Anne pokazała swoje podróżnicze zapędy. On od czasu do czasu odlatywał na Cytadelę, aby tam jeszcze bardziej rozkręcać swój i tak już nieziemsko dobrze prosperujący interes, zaś ona praktycznie za każdym razem prosiła o to, żeby ją ze sobą zabrał. Joseph nigdy się nie godził. W takim wypadku, pewnego dnia, kochana córcia wymknęła się z domu położonego na obrzeżach Londynu i dotarła aż do samego portu kosmicznego. Rzecz jasna - nikt nie zadawał pytań, tak długo jak miała tysiące kredytów do wydania. Kto wie, jak by skończyła, samotnie wyruszając do jednego z bardziej skorumpowanych miejsc w całym Wszechświecie, niestety przed tą wiedzą "uratował" ją przyjaciel ojca, którego prom akurat został znacznie opóźniony. Mężczyzna dołożył więc wszelkich starań, aby szesnastoletnia panna wróciła na swoje miejsce. W willi została skrzyczana, Joseph używał jakichś zupełnie wyssanych z palca argumentów, wszystko po to, żeby uziemić małą rebeliantkę, ta z kolei odszczekiwała się przy każdej okazji, wytykając mu zaniedbywanie ojcowskich obowiązków i brak jakiegokolwiek zrozumienia dla swojego dziecka. Dokładnie wtedy padł na nią pierwszy, acz nie ostatni, siarczysty policzek. Jak jednak wiemy, jego efekt był wręcz odwrotny. Annabelle okazywała swoje niezadowolenie na wiele różnych sposobów, a ojciec miał ciągle jedną, tę samą odpowiedź. Miarka przebrała się w momencie, kiedy już siedemnastoletnią dziewczynę jej tata przyłapał na zażywaniu hallexu. Stwierdziwszy, że takie dziecko może przynieść tylko wstyd oraz złą opinię dla firmy, wyrzucił ją na ulicę, dając kilkaset kredytów na drogę i sarkastycznie życząc powodzenia.
Belle wróciła w to samo miejsce mając dziewiętnaście lat. Minione dwie wiosny spędziła na błąkaniu się gdzie tylko mogła, robieniu przeróżnych rzeczy i budowaniu sobie powoli pseudonimu. Na początku nikt nie chciał jej wpuścić do środka, mówiąc że pan Bennett wcale nie ma córki, ale uparta dziewczyna zdołała wymusić na ochroniarzach rozmowę z ojcem przez omni-klucz jednego z nich. Zapewniała z całych sił, że się zmieniła, że już będzie taka, jaką Joseph od początku chciał, żeby była, że z narkotykami już dawno skończyła, składając na koniec jeszcze parę pięknych obietnic. Mężczyzna wiedział, że nie może się nie ugiąć. Zresztą, nie chciał tego robić. Nie był człowiekiem z kamiennym sercem, a Anne to w końcu jego córka. I co? Rodzina znów we względnym komplecie, ale od tej chwili coś ciągle było nie tak. Akcje firmy regularnie spadały, nawet pomimo stałych obrotów, wypuszczanych regularnie nowych, lepszych modeli broni i usilnych starań jej właściciela. Nawet Anka pomagała przy stawianiu koncernu z powrotem na nogi, ale zdawało się to być bez znaczenia. Fundusze znikały bez śladu, materiały używane do wytwarzania sprzętu były coraz gorszej jakości, a kontrahenci uciekali ile sił w nogach. Po jakimś czasie zostało tylko trzech głównych kupców, w tym Przymierze, a Joseph, doszczętnie sfrustrowany, zaczął dokładnie dochodzić przyczyn tego kryzysu. Niestety, wtedy było już za późno. Hahne-Kedar wysunęło ofertę kupna całej firmy, przypominając o drastycznie spadającej jej wartości. Ojciec Anny przystał na to bez dłuższych rozmyślań, popadając w załamanie. Niedługo miał się wyprowadzić ze swojej willi, ale okazało się, że ktoś snuł wobec niego inne plany. Któregoś wieczora Ciszę odwiedził jej rzekomo dobry przyjaciel, a jeszcze pracujący ochroniarze dostali bezwzględny rozkaz wpuścić go do domu. Rzeczywiście, przywitał się z ciemnowłosą w dosyć poufały sposób, przy ojcu, który już nie miał nic lepszego do roboty niż poznawać znajomych własnej córki. Zdziwił się jednak niezmiernie, kiedy przybyły mężczyzna wbił mu omni-ostrze w serce. Dziewiętnastolatka wyszeptała jeszcze umierającemu do ucha następujące słowa:
- Widzisz, tatusiu, zmieniłam się. Postanowiłam odstąpić od przyjemności strzelania ci w łeb! - na które ten odpowiedział tylko głuchym bełkotem.
- Zbierajmy się. Prom Cerberusa czeka w porcie, zabieraj kredyty, jeśli ten śmieć jeszcze jakieś miał - rzucił jej towarzysz, na co ona pokiwała głową.
Po kilku godzinach oboje opuścili Ziemię.

--- Baza Danych Cerberusa / Proces Rekrutacyjny: Annabelle Bennett / Wpis numer 2184.08.20:003 / Prowadzi: Victoria Meyers ---

*audiolog*

- Imię i nazwisko?
- Przecież je znasz, Toria.
- Taka procedura. Musisz je wypowiedzieć samodzielnie. Imię i nazwisko?
- (westchnięcie) Annabelle Bennett.
- Inne charakterystyczne miana?
- (długa przerwa) Silence.
- Miejsce urodzenia?
- Londyn, Ziemia, Gromada Lokalna.
- Data urodzenia?
- Dwudziesty drugi stycznia, rok dwa tysiące sto sześćdziesiąty szósty.
- Stałe miejsce zamieszkania?
- Brak.
- Przydzielono do kwater Cerberusa. Rodzina?
- Joseph Bennett. (po przerwie) No co? To wszyscy.
- Na pewno?
- Tak.
- Cóż, niech będzie. Zarys wstępny - jednostka o wybitnych umiejętnościach infiltracyjnych, zauważona na Omedze przez jednego z agentów. Obserwowana przez trzy miesiące...
- (przerywa) Aż trzy? Fiu fiu!
- (kontynuuje) ...trzy miesiące, zauważono powiązania z Błękitnymi Słońcami i Krwawą Hordą, zignorowano przez ich późniejsze ograniczenie. Zaproponowano dołączenie do organizacji po ostrożnym wybadaniu osobowości...
- (przerywa ponownie) Victoria, ale ty jesteś świadoma mojej obecności, nie?
- Tak, Anna, jestem jej świadoma, tylko że muszę się trzymać procedury. Spokojnie, zaraz będą pytania dla ciebie. Kontynuuję - zauważono cechy przydatne u agentów. Jednostka jest pewna siebie, zdeterminowana i zdolna do adaptacji. Kłamstwa ledwo wykrywalne. Zadeklarowana znajomość struktur administracyjnych w koncernie Bennett Weaponry. Zadeklarowane i sprawdzone średnio zaawansowane obycie technologiczne. Zauważona, niezadeklarowana zdolność do pozostawiania minimalnych śladów obecności oraz działalności w danym miejscu.
- (przerywa) Nie pozostawiam po sobie żadnych śladów, halo!
- (po dłuższej przerwie) Zmieniam ostatnie zdanie: zadeklarowana zdolność do pozostawiania minimalnych śladów obecności oraz działalności w danym miejscu. Zauważona tendencja do unikania jakiejkolwiek walki. Przypuszczalne powody to strach, słabe wyposażenie lub nieumiejętność posługiwania się bronią. Koniec zarysu wstępnego. Rozpoczynam wywiad z Annabelle Bennett. (po przerwie) Dobrze, Belle, teraz będziesz już mogła się bez problemu odzywać. Powiedz mi, słyszałaś wcześniej o Cerberusie?
- Tak. Ojciec powiedział kiedyś, że to organizacja terrorystyczna, która myśli, że ma realne szanse na zmianę obecnego stanu galaktyki nie posiadając jakichkolwiek środków. Było to w chwili, gdy dostał od nich... od was? Od was. Gdy dostał od was propozycję zawarcia umowy na dozbrojenie.
- Czy ta umowa została zawarta?
- Nie, widziałam na skrzynce ojca wysłaną odpowiedź i... byłą niecodziennie chamska. Niecodziennie, bo nieważne z kim handlował, zawsze zachowywał jakieś resztki etykiety.
- Dlaczego więc chcesz dołączyć do Cerberusa?
- Bo mój KOCHANY TATA to skończony sukinsyn.
- Anna, nie możesz podać takiego powodu...
- Kiedy to prawda, do cholery no!
- Ech, dobrze, spróbujemy to nagrać jeszcze raz. Jutro. Idź do siebie, widzimy się o tej samej porze.
- Do siebie? Myślałam, że umówiłyśmy się u ci...

*koniec nagrania*

--- Baza Danych Cerberusa / Proces Rekrutacyjny: Annabelle Bennett / Wpis numer 2185.01.19:001 / Prowadzi: Mark Trynett ---

*audiolog*

- Szybki raport: szkolenie jednostki w toku, wykazuje niebanalne zdolności w sabotażu. Determinacja i pewność siebie pozostały na poziomie niezmiennym od dokonania wpisu 2184.08.20:007. Niedługo planowane wysłanie na zadanie inicjujące, podczas którego będzie miała doprowadzić do sprzedania Bennett Weaponry koncernowi Hahne-Kedar. Następnie wysłany zostanie agent z misją pozbycia się Josepha Bennetta. Jednostka będzie zobligowana dopuścić go w pobliże celu oraz asystować przy wykonywaniu zadania. Oczekiwany rezultat: sukces. Prawdopodobieństwo: 89%. Koniec raportu.

*koniec nagrania*

--- Baza Danych Cerberusa / Status Agenta (pod obserwacją): Annabelle Bennett / Wpis numer 2185.10.05:001 / Prowadzi: Mark Trynett ---

*audiolog*

- Szybki raport: jednostka wykonała zadanie. Hahne-Kedar wchłonęło Bennett Weaponry po operacjach dokonanych przez jednostkę z prywatnego komputera Josepha Bennetta. Wspomniany Joseph Bennett nie żyje. Brak świadków. Przekupieni ochroniarze Bennetta milczą, utrzymując, że już od dawna nie byli u niego na służbie. Jednostka została oficjalnie przyjęta do Cerberusa, aczkolwiek nadal pozostaje pod obserwacją doświadczonych agentów. Powody: nieprzewidywalne zachowania w ostatnich miesiącach; wiek jednostki; niewystarczające doświadczenie w walce; zbytnie zbliżenie z Victorią Meyers. Zaleca się przydzielanie zadań niższych rang, ewentualnie długoterminową infiltrację w uprzednio wskazanych terenach. Status ogólny: obiecujący agent. Koniec raportu.

*koniec nagrania*

Ekwipunek:
- Standardowy generator tarcz
- Omni-klucz "Primo"
- 20 tysięcy kredytów
Środek transportu: Nogi?
Dodatkowe informacje:

--- Baza Danych Cerberusa / Dane osobowe / Annabelle Bennett / Uwagi do agenta ---

- dostrzeżono tendencje homoseksualne, możliwy już zakończony romans z Victorią Meyers. Jednostka milczy na ten temat.
- jednostka jest zwana Silence w następujących obszarach:
a) a) Omega. Dystrykt Gozu, dystrykt Kima, dystrykt Tuhi.
b) b) Cytadela. Okręg Zakera.
c) c) Illium. Nos Astra.
- dopowiedzenie do punktu poprzedniego: jednostka uważa się za szerzej znaną, niż jest w rzeczywistości.
- po dołączeniu do Cerberusa jednostka przekazała dane o Błękitnych Słońcach i Krwawej Hordzie. Nadano im stopnie: C2, C2, C4, C5.
(C - mało ważny, 2 w skali od 1 do 5 oznacza, jak blisko przejścia na wyższy stopień jest dana informacja, 1 najbliżej, 5 najdalej)
- jednostka wykazuje niecodzienne zamiłowanie do substancji określanej jako hallex. Poddano pod obserwację. Możliwe komplikacje.
- jednostka poprosiła o umożliwienie "zabaw z technologią". Po dłuższych konsultacjach udostępniono jej niewielki warsztat. Pod permanentną obserwacją.

Wykonane misje:
Wyświetl wiadomość pozafabularną
ObrazekObrazek

Wróć do „Baza danych”