Mouse zignorował pierwszą odpowiedź Nexarona, choć wyraźnie miał problemy z ukrywaniem własnego niezadowolenia. Asari patrzyła na całą sytuację z wyraźnym rozbawieniem, a lekko uniesione łuki brwiowe z zaznaczonymi nań sztucznie brwiami wskazywały na jej zaskoczenie - najwyraźniej coś takiego nie było na porządku dziennym. Pytanie tylko co konkretnie?
-
Po prostu Mouse. Albo Volker, to moje nazwisko - wzruszył ramionami, stosunkowo obojętny wobec tego, którą z tych opcji mógłby wybrać Nexaron. Powróciwszy wzrokiem do omni-klucza, tylko na moment, słysząc prośbę najemnika, uniósł głowę i przeniósł na rozmówcę swe spojrzenie. -
Nie jesteś tu nawet dwóch godzin i już chcesz wiedzieć gdzie są nasze systemy podtrzymywania życia? - skrzywił się wyraźnie, na co asari... zachichotała, choć wcześniej wydawałoby się, że nie jest do czegoś takiego zdolna.
-
Daj mu trochę luzu, Mouse - rzuciła wciąż rozbawiona tym przedstawieniem, gdyż w ten sposób mogła tę rozmowę postrzegać.
-
Dam mu trochę luzu, ale nie dam pokładu maszynowni - odrzucił z lekką irytacją w głosie, przesyłając kilka schematów na omni-klucz Dragonbite'a, by później przenieść na niego swój wzrok. -
Do tego poziomu i tak nie masz dostępu. Przynajmniej na razie. Zaznaczyłem ci najważniejsze dla ciebie rzeczy, systemy i maszyneria nie powinny cię interesować. Zakładając, że umiałbyś się do nich dostać, ale, sądząc po oprogramowaniu w twoim omni-kluczu, raczej nie.
Dezaktywował swój omni-klucz i skinął głową asari, po czym, jakby po chwili wahania, skinął również najemnikowi i, odwróciwszy się na pięcie, ruszył natychmiast w przeciwnym kierunku, co było dość dziwnym zakończeniem rozmowy.
-
Rzeczy, które przed tobą ukrył i tak nie powinny cię interesować. Filtry, rdzeń, baterie dział, raczej nie twoja broszka. Do pokładu, na którym obecnie jesteśmy, nie miałbyś wstępu, bo nie masz tu czego szukać. To królestwo techników. - asari wzruszyła ramionami, odwracając się również i wracając korytarzem powolnym krokiem w kierunku windy, z której chwilę temu wyszli. Dopiero teraz musieli przystanąć i poczekać kilka sekund, gdyż ich transport był "okupowany" przez kogoś innego, i zmierzał na inny pokład. Z pewnością tego typu metoda dostawania się na inne poziomy nie była jedyną, ale Ryana jak na razie nie poprowadziła go żadnymi schodami, gdyż winda była najwygodniejszą opcją zważywszy na to, gdzie chcieli się za każdym razem dostać.
-
Kwatera czy zwiedzanie? - spytała, gdy tylko drzwi stanęły przed nimi otworem i ponownie powitał ich panel z wyborem pokładu.
Wyświetl wiadomość pozafabularnąWięęc, mam nadzieję, że wystarczą ci moje misternie przeniesione z kartek do PSa szkice :P Nie są tam uwzględnione wszystkie pomieszczenia znajdujące się na statku, a część z obecnych nie jest podpisana, ale wynika to z braku danych od Mouse'a. Wciąż możesz zapytać ludzi o przeznaczenie tych miejsc, lub też spróbować się tam dostać i sprawdzić.
Twoja kwatera znajduje się na pokładzie 3. Mając w środku mesę, to górny rząd i pierwsza od lewej.
A, no i mogłam walnąć jakąś gafę albo o czymś zapomnieć/przeoczyć, ale jak mówiłam - to szkice, nie żadne oficjalne schematy, więc może się kilka drobiazgów zmienić :P
#0 |
#2 |
#3 |
#4