Czekając na odpowiedź Nexa, Gutierrez uniósł ze zdziwieniem brwi, gdy zorientował się, że nie doczeka się żadnej reakcji na swoje pytania, ani nawet niczego do picia. Odchrząknął tylko znacząco, ale gdy białowłosy najemnik opuścił mesę, mężczyzna przeniósł tylko zdziwione spojrzenie na Charlesa, skutecznie ignorując fakt, że ten zakrwawionymi rękami grzebie mu przy twarzy. W ich obecnym stanie trudno było dojść do tego, czyja krew to była, ale w tej chwili nie miało to znaczenia.
-
On tak zawsze? - spytał i syknął, gdy na własnej skórze odczuł brak delikatności Strikera. W przypadku Linette mógł robić co chciał, bo kobieta była nieprzytomna, tutaj jednak miał świadomego pacjenta. -
Nie lubi Latynosów?
Zaśmiał się sucho i przesunął palcami po opatrunku, gdy Striker się od niego odsunął. Westchnął potem i opuścił wzrok na metalową obręcz, która wciąż tkwiła na jego ramionach. Jej część była już usunięta, bo mógł poruszać się całkiem swobodnie - najprawdopodobniej był wcześniej mocniej unieruchomiony. Oblizał spierzchnięte usta i szarpnął ją z frustracją.
-
Alve... ten technik, o którym mówiła Svea? O nim nie było danych. Poczekam tu na niego. Nigdzie się nie wybieram i tak.
Starszy Engman pojawił się w mesie kilkanaście minut później i od razu, choć z lekką nieufnością, zabrał się za usuwanie zbędnego sprzętu z byłego więźnia. Linette nie budziła się, zapewne straciwszy dużo krwi, ale skany nie wykazywały ogromnych nieprawidłowości, ani definitywnego zagrożenia życia. Leżała spokojnie, oddychając równo. Lepiej było nie zastanawiać się, jak bolesna będzie dla niej pobudka. Svea długo nie wychodziła z kokpitu, gdy jednak wskoczyli w przekaźnik, pojawiła się w pomieszczeniu również ona - zmęczona, bez całej typowej dla siebie energii, wręcz osowiała. Wyglądała, jakby potrzebowała energetyka, i to dożylnie. Bez słowa weszła do swojej kajuty i zatrzasnęła się w niej niemal na godzinę.
To był wystarczający czas, by Andre dostał wodę o którą prosił, albo nawet coś mocniejszego. Czas na prysznic i doprowadzenie się do stanu względnej użyteczności społecznej. Mogli zdjąć z siebie pancerze, umyć je i zostawić za zamkniętymi drzwiami przydzielonych im kwater. Metalowa obręcz też w końcu została za nimi, wyrzucona przez śluzę, a sam Gutierrez przebrał się w rzeczy, które przygotowała dla niego różowowłosa - być może dostarczone wcześniej przez Ganzoriga, a wybrane przez jego córkę. Miał teraz na sobie szarą bluzę z długimi rękawami i utwardzane spodnie, a zamiast czyśćcowych butów nałożył wysokie, sznurowane, z pewnością wygodniejsze od poprzednich. Chętnie częstował się papierosami, jeszcze chętniej alkoholem.
Gdy Svea wróciła do mesy, prezentowała się już znacznie lepiej. W jeansach i luźnej, białej bluzce, ze świeżo umytymi włosami, dało się wręcz zapomnieć, że przed chwilą jeszcze walczyła o życie, tak samo jak cała ich reszta. Wyciągnęła energetyk z lodówki i rozsiadła się z nim między bratem, a Nexem, stawiając też na stole wysoką, srebrną butelkę.
-
Okej, to tak. Mamy jedną osobę nadprogramową. Co z nią zamierzasz zrobić, Striker? Bo to ty ją tu przyniosłeś. Śluza wygląda, jakbyś tam świnię wypatroszył, ale nie mam siły się nawet denerwować teraz. Linette nie zostaje na statku, wyrzucamy ją na Omedze, to tak czy inaczej. Ale ja nie będę doglądać tego, żeby jakaś klinika ją przyjęła. To zostaje na twojej głowie - rzuciła, odpalając jednocześnie jednego ze swoich cienkich papierosów. -
Nex, weź bo siedzisz przy wylocie, przyniósłbyś coś do popicia bo nie pomyślałam. Z tej szafki po lewej.
Płynęli przez pustkę swoim tempem, w końcu już mogąc ignorować Czyściec i wszystko, co mogło ich przyprawiać o jakiekolwiek negatywne emocje. Andre w pewnym momencie zniknął, by skontaktować się ze swoją narzeczoną i na tym kontakcie spędził dwie godziny - dopóki sfrustrowany Engman nie wywalił go z maszynowni i tym samym nie zmusił go do powrotu w zasięg słuchu wszystkich pozostałych. Omega się zbliżała, tak samo jak koniec tego całego zamieszania i zapłata za wykonane zlecenie.
Zapewnili Gutierrezowi wolność, uratowali w sumie więcej, niż jego. Pozostało mieć nadzieję, że nie była to jedna nadprogramowa osoba opuszczająca barkę więzienną, a jednak dwie - choć nie na pokładzie ich statku.
Wyświetl wiadomość pozafabularnąOk, to była problematyczna sesja pod wieloma względami. Przestoje, znikająca połowa drużyny, ale już nieważne, bo teraz BOGADZDWO!!!11jeden:
Striker:
15000 kredytów
2 punkty idealisty za doprowadzenie Linette na Nerthusa i opatrzenie jej ran
3 punkty umiejętności
medal: Wyzwoliciel
kontakty: rodzeństwo Engman, transport i szmuglerstwo
Nex:
15000 kredytów
3 punkty umiejętności
medal: Wyzwoliciel
kontakty: rodzeństwo Engman tesz
Jak coś tam znaleźliście to jest Wasze.
Możecie tu napisać jeszcze po jednym końcowym poście, jeśli chcecie.
Dubois signing off.
Wyświetl wiadomość pozafabularnąKredyty doliczone ~Irene