Sankt Petersburg
: 10 cze 2013, o 20:03
Petersburg's Theme
Sankt Petersburg
Korweta klasy Leningrad - „Sankt Petersburg” – Wyjątkowo duży jak na swoją klasę okręt produkcji Przymierza. Podstawowym zadaniem klasy Leningrad są ataki na placówki planetarne i większe okręty. Klasyczne skrzydła pozwalają na loty w atmosferze, dzięki czemu repulsory zamieniono na dodatkowy pancerz. Ładownia pozwala również na przewóz dwudziestu osobowej drużyny w pełnym rynsztunku. Kirow odkupił go za przysłowiowy bezcen. SSV. "Somma" (poprzednia nazwa) miał zostać zezłomowany i przerobiony na żyletki, Rosjanin dosłownie w ostatniej chwili zdołał odkupić łajbę. Po odzyskaniu statku okazało się, iż nie ma nawet jednego stanowiska GARDIAN ani żadnego nowszego uzbrojenia. Obecnie większość braków została uzupełniona tańszymi odpowiednikami, wszystko finansowane przez Rade Autonomii. Dumą statku jest potężna bateria rakiet dalekiego zasięgu i stanowisko walki elektronicznej. Oprócz tego uzbrojenie stanowią trzy akceleratory masy i karabiny maszynowe do wsparcia desantu. W porównaniu z konkurencyjnymi modelami "Petersburg" prezentuje się dosyć prymitywnie, brak tu eleganckich łuków i drewnianej boazerii. Sporo kabli i przewodów wala się po okratowanych chodnikach. Dodatkowo wszystkie potrzebne pomieszczenia trzeba było upchnąć w tak niewielkim kadłubie. "Sankt Petersburg" to okręt wojenny starej daty, pozbawiony zbędnych dupereli (iluminatorów, ozdóbek) które mogłyby zmniejszyć skuteczność korwety.
Obecna załoga
Sankt Petersburg
Korweta klasy Leningrad - „Sankt Petersburg” – Wyjątkowo duży jak na swoją klasę okręt produkcji Przymierza. Podstawowym zadaniem klasy Leningrad są ataki na placówki planetarne i większe okręty. Klasyczne skrzydła pozwalają na loty w atmosferze, dzięki czemu repulsory zamieniono na dodatkowy pancerz. Ładownia pozwala również na przewóz dwudziestu osobowej drużyny w pełnym rynsztunku. Kirow odkupił go za przysłowiowy bezcen. SSV. "Somma" (poprzednia nazwa) miał zostać zezłomowany i przerobiony na żyletki, Rosjanin dosłownie w ostatniej chwili zdołał odkupić łajbę. Po odzyskaniu statku okazało się, iż nie ma nawet jednego stanowiska GARDIAN ani żadnego nowszego uzbrojenia. Obecnie większość braków została uzupełniona tańszymi odpowiednikami, wszystko finansowane przez Rade Autonomii. Dumą statku jest potężna bateria rakiet dalekiego zasięgu i stanowisko walki elektronicznej. Oprócz tego uzbrojenie stanowią trzy akceleratory masy i karabiny maszynowe do wsparcia desantu. W porównaniu z konkurencyjnymi modelami "Petersburg" prezentuje się dosyć prymitywnie, brak tu eleganckich łuków i drewnianej boazerii. Sporo kabli i przewodów wala się po okratowanych chodnikach. Dodatkowo wszystkie potrzebne pomieszczenia trzeba było upchnąć w tak niewielkim kadłubie. "Sankt Petersburg" to okręt wojenny starej daty, pozbawiony zbędnych dupereli (iluminatorów, ozdóbek) które mogłyby zmniejszyć skuteczność korwety.Obecna załoga