Zeto'Seya
Kelnerka najwyraźniej była w takim szoku, że szybko jednego ze swoich wybawców, mogła wziąć za kolejnego napastnika. Jej klatka piersiowa szybko unosiła się to w górę to w dół, obrazując obecny stan kobiety. Na wspomnienie o zakapiorze, momentalnie zaczęła się rozglądać za nim, czy aby na pewno nigdzie go nie ma. Zamarła jednak, gdy quarianin opowiedział, co też poszedł zrobić Hex.
Powoli spojrzała na niego autentycznie przerażona i aż uchyliła szerzej usta.
-
Że co?! - zapytała trochę głośniej niż mogła sobie pozwolić, bo prawie natychmiast zaczęła kasłać. Kiedy więc skończyła, odezwała się znacznie ciszej niż poprzednio, wstając z betonu -
Każ mu tu wracać. Nic się nie stało, nie ma czego zgłaszać do miejskich.
W świetle lampy nad drzwiami, wstępnie oceniła swoje ubranie i ciało, wzruszając na koniec ramionami.
-
Słuchaj, dzięki za pomoc, ale jeżeli chcesz mi ją udzielić na prawdę, to zabij kolesia. - powiedziała wycierając rękoma swoją twarz od alkoholu. -
I na przyszłość do budzenia weź coś, czego gorzelnia nie produkowała.
Xirys
W skali galaktyki Sola Insula mogła być faktycznie nic nieznaczącą planetą, ale jej władze myślały jednak zgoła odmiennie. Do tego wyszła sprawa z terrorystami, co choć mogła wyjaśniać całe to zamieszanie, jednak była wciąż dziwna dla hanara.
Lynch przyjrzał się wskazanemu dryblasowi i kiwał przez chwilę głową, patrząc się na blat stołu. Po chwili jednak zmrużył oczy i zdziwiony spojrzał za siebie, na lustro.
-
Panie Xirys - odezwał się, patrząc ponownie na przesłuchiwanego. Może i nie wyglądał na kogoś, kto twarz hanara pomyliłby z jego dupą, ale na pewno miał problem z nawiązaniem kontaktu wzrokowego, a to ciut mu się nie podobało -
przedstawię panu teraz dwie opcje. Opcja pierwsza. Zostanie pan odwieziony do swojego apartamentu i przydzielony zostanie panu obserwator, jako światkowi w prowadzonym śledztwie. By zapewnić panu ochronę. Na czas śledztwa nie będzie mógł też pan opuszczać planety dalej niż na księżyc. - zrobił pauzę, obracając datapad przodem do siebie i przyglądając się twarzom jakie na nim widniały -
Opcja druga, to będzie oferta tymczasowego zatrudnienia jako zewnętrznego konsultanta ds. technik komunikacji. Wiązałaby się jednak z podpisaniem klauzuli tajności i do póki by pan tego nie podpisał, to więcej nie mógłbym powiedzieć.
Ezra
Idąc za dwójką turian, Crane otrzymał wiadomość zwrotną od Theris.
Hej. Dostałam twoja wiadomość. Na Sola Insula panuje ustrój republikański, z władzą senacką i premierem na czele. Rząd od wczesnych początków korzystał z usług najemników i robi to po dziś dzień, gdy jest zapotrzebowanie na to. Zaćmienie, Błękitne Słońca i masę innych organizacji zaciągali do pracy, w zależności od aktualnych wymagań. najczęściej jednak robili to do ochrony przed piratami i rajdami batarian. To masz za free, ale jak chcesz mniej znaną ciekawostkę, to 200 na moje konto.
Inną wiadomością jaką otrzymał, była odpowiedź na jedno ze zleceń. Firma Belltower chciała, by Ezra pojawił się w ich siedzibie o 9:00 czasu lokalnego.
Zajęty czytaniem nowych wiadomości, adept nawet nie spostrzegł, kiedy obaj turianie zniknęli mu z widoku. Ludzi spacerujących po ulicy nie było zbyt wielu, więc mowy nie było o zniknięciu w tłumie. Prędzej weszli do jakiegoś budynku, lub skręcili w jakiś zaułek.
Wyświetl wiadomość pozafabularnąTrochę się nam wlecze(co też moją winą jest) więc wprowadzam nowe zasady. Wystarczą posty od dwóch graczy, bym dawał podsumowanie.