W galaktyce istnieje około 400 miliardów gwiazd. Zbadano lub chociaż odwiedzono dotąd mniej niż 1% z nich. Pozostałe światy oraz bogactwa, które zawierają, wciąż czekają na odnalezienie przez korporacje lub niezależnych poszukiwaczy.

Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12234
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Toolak [Ludzka kolonia]

5 paź 2013, o 09:33

Sierżant przewrócił oczami, zatupał stopą w podłogę i spojrzał na zegarek. Po tym z głośnym westchnieniem zniecierpliwienia zaczął mówić:

- To była jakaś polana, na której siedziało wiele takich dziwnych małp. Mieliśmy wrażenie, że od dłuższego czasu śledziły nas varreny albo jakieś inne chujstwo. Kazałem Alexowi zostać, ale on i ten drugi wpadli w panikę i nie chcieli mnie słuchać. Rozeszli się w różne strony i już nie wrócili. - zaczął, wpatrując się urywkowo to w Jana to w Fenennę- Czekaliśmy z panią Doktor dobrych kilka godzin. Baliśmy się, że zacznie zmierzchać. Obeszliśmy teren i krzyczeliśmy, bo komunikacja omni-kluczy zawodziła, ale żołnierzy nigdzie nie było. Zdecydowałem, że wrócimy, a oni jako dobrze wyszkoleni sołdaci powinni przetrwać jedną noc. Nie to co badaczka. Wracaliśmy... bo ja wiem, jakieś pięć godzin?
Fenenna Tocco
Awatar użytkownika
Posty: 278
Rejestracja: 25 mar 2013, o 00:02
Miano: Fenenna Tocco
Wiek: 22
Klasa: Adept
Rasa: Człowiek
Zawód: Najemnik Błękitnych Słońc z rangą sierżanta
Status: poszukiwana przez biologicznego ojca - Adama Moore'a
Kredyty: 15.495

Re: Toolak [Ludzka kolonia]

9 paź 2013, o 19:38

Dziewczyna słuchała uważnie, starając się zapamiętać jak najwięcej. Właściwie wiedziała mniej więcej co zrobi z tym co teraz się dowiedziała.
- Dziękuję sierżancie - zwróciła się do mężczyzny i w tym momencie odwróciła się do niego plecami. Zrobiła kilkanaście kroków, zerkając na Jana i Dixona, czy idą za nią. Gdy już się oddaliła, włączyła omniklucz i otworzyła mapę otrzymaną wcześniej od pani doktor. Kazała programowi wskazać miejsce na niebieskiej trasie, gdyby szła nią właśnie pięć godzin. Oczywiście wybrała ten koniec, jak doktor i sierżant wracali. To mogło jej pomóc w odnalezieniu miejsca rozpoczęcia poszukiwań.
- Podporuczniku, dowiedziałam się paru rzeczy. Między innymi pani doktor pokazała mi mniej więcej jaką trasą szli wtedy z Moorem, oraz że niedługo będzie pora monsunowa- Nie spojrzała jednak na starszego mężczyznę, czekała na wynik obliczeń.
[center]BONUSY: -10% do kosztów użycia mocy, +40% do obrażeń od mocy, +10% premi technologicznej, +10 punktów dodatniego modyfikatora raz na 4 tury[/center]
[center]ObrazekObrazek[/center]

[center]Aktualny ubiór cywilny | pancerz[/center]
[center][url=gg://5385530]gg[/url][/center]
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12234
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Toolak [Ludzka kolonia]

11 paź 2013, o 16:32

Mapa w omni-kluczu obliczała dłuższą chwilę miejsce, które osiągnęliby po pięciogodzinnej przechadzce. Niebawem zaznaczyła punkt na ścieżce, ale Fenenna zauważyła również komunikat:
Z powodu niepełnej mapy i jedynie potencjalnej ścieżki nie można było wyznaczyć jednoznacznego punktu.
- Wspaniale.- oświadczył Jan, uśmiechając się do Fenenny swoimi skrzywionymi ustami. - Teraz chyba warto by było udać się na posiłek i spoczynek. Czy chcesz coś jeszcze zrobić, zanim pójdziemy do naszej kwatery?

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Fenenna Tocco
Awatar użytkownika
Posty: 278
Rejestracja: 25 mar 2013, o 00:02
Miano: Fenenna Tocco
Wiek: 22
Klasa: Adept
Rasa: Człowiek
Zawód: Najemnik Błękitnych Słońc z rangą sierżanta
Status: poszukiwana przez biologicznego ojca - Adama Moore'a
Kredyty: 15.495

Re: Toolak [Ludzka kolonia]

13 paź 2013, o 22:30

Nie spodziewała się niczego więcej po obliczeniach, więc byłą nawet zadowolona z wyniku. Nawet zbliżony punkt startowy dawał jakiś początek.
- Raczej mam już wszystko, czego potrzebuję. Możemy coś zjeść. Zgłodniałam od wszystkich tych rozmów z poirytowanymi ludźmi na tej planecie - odpowiedziała Janowi. Spojrzała na Dixona, który chyba gdzieś tam się kręcił. - To co powiesz na wycieczkę w tamte okolice? - spytała.
[center]BONUSY: -10% do kosztów użycia mocy, +40% do obrażeń od mocy, +10% premi technologicznej, +10 punktów dodatniego modyfikatora raz na 4 tury[/center]
[center]ObrazekObrazek[/center]

[center]Aktualny ubiór cywilny | pancerz[/center]
[center][url=gg://5385530]gg[/url][/center]
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12234
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Toolak [Ludzka kolonia]

14 paź 2013, o 10:45

Jan skinął głową i pokierował Fenennę oraz Dixona do tutejszej jadłodajni. Orientował się już całkiem nieźle w obozie, ponieważ w oczekiwaniu na przybycie płomiennowłosej miał dość czasu, by wszystkiemu się wokoło przyjrzeć.

W obozie znajdowała się stołówka, opatrzona na wejściu sporym, poszarzałym i pozieleniałym od wilgoci szyldem. Z wnętrza natomiast wydobywały się kuszące dla wygłodniałych żołnierzy zapachy gotowanych parówek i smażonego jajka. Wewnątrz stały rozstawione, okrągłe stoliki. Przy większości siedzieli żołnierze i pracownicy kopalni, zajęci rozmowami na swoje tematy i tworzący tym samym spory hałas w pomieszczeniu. Na samym końcu znajdował się podłużny blat jak w typowym barze mlecznym. Na ścianie rozwieszono menu, składające się z zaledwie kilku dostępnych dań i napoi: parówki na ciepło, jajecznica z boczkiem, śledzie w occie, kawa, herbata.

Jan poprowadził wszystkich do środka. Wskazał im wolny stolik, po czym osobiście ruszył zdobyć jedzenie. W międzyczasie Dixon usiadł przy krześle. W świetle świetlówki jego skóra mieniła się od drobinek potu. Miał zmierzwione włosy i zmęczone oczy. Położył łokcie na blacie stolika, po czym rozglądając się wokoło, jakby pierwszy raz był w podobym miejscu, zaczął mówić:

- Często chodzę sam po lasach.- zaczął mówić trochę niepewnie.- Nie używam sprzętu, bo faktycznie może wprowadzić w błąd. Zastanawiam się tylko, czemu ekipa złożona z kilku wojskowych i jednej kobiety wpadła w panikę w środku lasu. Nigdy nie słyszałem dziwnych odgłosów. Może... może to varreny w rui, ale... ich wycie wtedy przypomina bardziej płacz dziecka niż szmery rozmów...- dokończył, a potem spojrzał na Fenennę.- Mogę iść z wami, może znajdę jakąś inną watahę w tamtych rejonach. Ale musicie być ostrożni i stosować się do moich rozkazów.

Po chwili do stolika wrócił Jan. Na środku postawił miskę z parówkami i trzy talerze z jajecznicą oraz trzy kubki herbaty. Zamruczał po cichu, jak to czasem robią starsi ludzie. Zasiadł na krześle, zatarł ręce i sięgnął po sztućce.

- Smacznego.- powiedział, nadziewając na jeden widelec trzy parówki.
Fenenna Tocco
Awatar użytkownika
Posty: 278
Rejestracja: 25 mar 2013, o 00:02
Miano: Fenenna Tocco
Wiek: 22
Klasa: Adept
Rasa: Człowiek
Zawód: Najemnik Błękitnych Słońc z rangą sierżanta
Status: poszukiwana przez biologicznego ojca - Adama Moore'a
Kredyty: 15.495

Re: Toolak [Ludzka kolonia]

14 paź 2013, o 22:05

Przynajmniej na tym zapomnianej przez bogów planecie ktoś zadbał o odrobinę luksusu. Fennenie aż pociekła ślnka, gdy poczuła te wszystkie zapachy. Ostatni w miarę porządny posiłek jadła u Williama a to i tak były zapiekanki. Na to wspomnienie pomyślała o Willu. Ciekawe co też się u niego teraz działo.Odłożyła jednak te myśli na bok, gdy odezwał się Dixon. Przyglądała się mężczyźnie przez chwilę, po czym uśmiechnęła.
- Nigdy nie myślałam, że zainteresuję się tym, że varreny w rui wydają z siebie głos płaczącego dziecka - powiedziała rozbawiona. - Nie masz co się mną przejmować. Jeśli chodzi o łażenie po dżungli postaram się wypełniąć polecenia kogoś bardziej doświadczonego - dodała i przeniosła wzrok na Jana, który właśnie podszedł. Niebieskie oczy zaświeciły się na widok jedzenia. Fen zdołała kiwnąć głową w podziękowaniu, nim nabiła na widelec również trzy parówki. Starała się nie jeść zbyt łapczywie, ale była zbyt głodna. Musiało to zabawnie wyglądać, że taka kobitka chciała tyle zjeść.
Gdy przełknęła kęsy będąc w połowie tego co miała na talerzu, spojrzała na Jana.
- Joey zgodził się z nami iść jutro. Liczę, że uda nam się współpracować. Jego doświadczenie chodzenia po tej dżungli nam się bardzo przyda - oznajmiła i wróciła znów do jedzenia. Po chwili jednak przerwała i znów spojrzała na żołnierza. - Tak z ciekawości spytam, skąd znasz tą babkę, Oldcrowd-Moore? - spytała, jakby wcale nie miało to związku z tym, że widziała młodszą wersję Margarett w snach.
[center]BONUSY: -10% do kosztów użycia mocy, +40% do obrażeń od mocy, +10% premi technologicznej, +10 punktów dodatniego modyfikatora raz na 4 tury[/center]
[center]ObrazekObrazek[/center]

[center]Aktualny ubiór cywilny | pancerz[/center]
[center][url=gg://5385530]gg[/url][/center]
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12234
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Toolak [Ludzka kolonia]

15 paź 2013, o 09:45

Jak Fenenna zdążyła zauważyć, Dixon nie był zbytnim wrażliwcem, a raczej prostym chłopakiem. Kiedy zobaczył to, jakie ilości dziewczyna zjada i w jakim tempie, przytaknął z aprobatą. Sam również nie krępował się i nałożył sobie sporą porcję. Po tym jakby się zmiarkował i zaczął coś wklepywać w swoim wiekowym omni-kluczu, którego wygląd zresztą też wskazywał na to, że Joey nie był zbyt bogaty, ale jakoś sobie w życiu dawał radę sam. Wtedy Jan, który przez chwilę był na tyle zaabsorbowany jedzeniem, że nie zwrócił najmniejszej uwagi na to, co robi najemniczka, oderwał się od talerza i spojrzał na swój omni-klucz. Zaraz potem na łypnął wzrokiem na Dixona.

- Nie trzeba, synu.- skomentował, wklikując coś w omni-kluczu i powracając do posiłku.- Będąc weteranem mam darmowe podobne usługi. - dodał, na chwilę przerywając, żeby przegryźć.- Dobrze, przyda się zawsze ktoś z doświadczeniem.- zawyrokował, a kiedy skonsumował to, co przyniósł, zaczął popijać trunek, plecami opierając się wygodnie o metalowe oparcie krzesła.- Margarett była kiedyś najemniczką, tak samo jak ty. - zaczął swoją opowieść, co chwilę przerywając na łyk herbaty.- Nigdy nie popierałem współpracy z ludźmi spoza Przymierza, ale nie zawsze decyzje należały do mnie. Szczerze mówiąc nie przepadaliśmy za sobą od samego początku. Była krnąbrna i brawurowa momentami. I zwykle chciała ze mną rywalizować lub udowodnić mi swoją rację. Po zakończeniu naszej pierwszej wspólnej misji myślałem, że mam ją z głowy, ale potem całkiem przypadkiem nasze drogi skrzyżowały się kilkakrotnie i... w zasadzie polubiłem nasze sprzeczki i jej trudny charakter. Tworzyliśmy całkiem niezły zespół. Była charakterną kobietą i... bardzo piękną.- po tych słowach zamyślił się dłużej, jakby zatapiając się w swoich wspomnieniach.- A potem poznała Adama i skończyła z tym parszywym zawodem. I podjęła słuszną decyzję. - Jan dopił swoją herbatę.- Dawno już jej nie widziałem, ale kiedy poprosiła mnie o pomoc, nie mogłem odmówić. Zresztą nigdy nie czułem się zbyt dobrze na emeryturze.- uśmiechnął się pogodnie.- Jeśli obawiasz się o zapłatę za misję, nie musisz. Margarett to może stara jędza, ale wywiązuje się z danego słowa.
Fenenna Tocco
Awatar użytkownika
Posty: 278
Rejestracja: 25 mar 2013, o 00:02
Miano: Fenenna Tocco
Wiek: 22
Klasa: Adept
Rasa: Człowiek
Zawód: Najemnik Błękitnych Słońc z rangą sierżanta
Status: poszukiwana przez biologicznego ojca - Adama Moore'a
Kredyty: 15.495

Re: Toolak [Ludzka kolonia]

16 paź 2013, o 19:04

Sama nie pomyślała o jakiejś zapłacie za jedzenie czy coś. Dopiero po tym jak Jan się odezwał, coś się w niej odezwało. Na szczęście i tak posiłek był za darmo. Słuchała, dalej konsumując. Więc Margarett współpracowała z Przymierzem jako najemniczka. Dziwne, sądziła, że wojsko wystrzega się takich postępowań. Może bycie w organizacji zmniejsza szanse na współpracę z żołnierzami. Choć jak tak pomyśli to wielu ze znanych jej starszych najemników miało przeszłość w Przymierzu.
- Rozumiem, że Alex to jej przybrany syn, tak? Biologicznym rodzicem jest Adam. Czy mają jeszcze wspólne dzieci? - sama nie wiedziała, czemu o to spytała. W sieci widniało, że była najemniczka ma tylko adoptowanego syna.
[center]BONUSY: -10% do kosztów użycia mocy, +40% do obrażeń od mocy, +10% premi technologicznej, +10 punktów dodatniego modyfikatora raz na 4 tury[/center]
[center]ObrazekObrazek[/center]

[center]Aktualny ubiór cywilny | pancerz[/center]
[center][url=gg://5385530]gg[/url][/center]
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12234
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Toolak [Ludzka kolonia]

18 paź 2013, o 18:09

Jan łypnął na Fenennę spode łba, jakby wydało mu sie podejrzane, że o to pyta. Potem chrząknął, odchylił się lekko na krześle do tyłu, w ręce trzymając talerz. Zjadł wszystko, co zostało. Po tym wytarł twarz niedbale serwetką.

- Nie takie, o których bym wiedział.- powiedział w końcu w związku z dziećmi, zastanawiając się nad tym jakiś czas. - Ale kto ją tam wie. Zresztą nie pytam jej o takie rzeczy. - dokończył, po czym pochylił się do przodu.- Tak, Alex nie jest jej biologicznym synem, ale w jej skutym lodem sercu najwidoczniej znalazło się odrobinę matczynej miłości dla niego, więc chce go odzyskać za wszelką cenę.- ponownie odchylił się do tyłu, usadawiając się wygodnie na krześle. - Ona już tak ma, dopiero po czasie zdaje sobie sprawę z tego, że coś spierdoliła i chyba nie da się tego naprawić. - stwierdził ostatecznie, a potem spojrzał Fenennie prosto w oczy.- A czemu tak ciekawi cię zleceniodawczyni? Interesowanie się ręką dającą chleb nie jest typowe dla najemników.- skwitował, wpatrując się w dziewczynę intensywnie.- W każdym razie nie masz się co bać Toolak. Obiecałem Margarett, że przywiozę ciebie i Alexa w jednym kawałku. - rzekł pewny siebie, jakby to już było faktem.
Fenenna Tocco
Awatar użytkownika
Posty: 278
Rejestracja: 25 mar 2013, o 00:02
Miano: Fenenna Tocco
Wiek: 22
Klasa: Adept
Rasa: Człowiek
Zawód: Najemnik Błękitnych Słońc z rangą sierżanta
Status: poszukiwana przez biologicznego ojca - Adama Moore'a
Kredyty: 15.495

Re: Toolak [Ludzka kolonia]

21 paź 2013, o 16:03

Więc kobieta nie miała własnych dzieci jako tako. Nic dziwnego, że tak zależało jej na Alexie. Syn jej męża widocznie nie był typowym pasierbem i oni w miarę się dogadywali.
Fen uśmiechnęła się lekko rozbawiona. Nie zdziwiła się, gdy Jan zrobił się podejrzliwy. Nawet tego się spodziewała.
- Jak widać nie jestem zwykłą najemniczką. Wolę wiedzieć dla kogo pracuję. Pani Oldcrowd-Moore osobiście o mnie prosiła, to pewnie coś o mnie wie. Warto w takim przypadku dowiedzieć się o niej czegoś więcej - powiedziała i dla niej to był wystarczający powód. A czemu zadała takie konkretne pytanie? To już jej osobista sprawa, której wolała nie ujawniać. - Moim zadaniem jest znalezienie Alexa, więc kto ma pilnować twojego tyłka? - spytała żartobliwie, bo przecież nie zostawi dziadka na lodzie, gdy zrobi się krucho. Jej serducho potrafiło wykrzesać z siebie choć tyle.
[center]BONUSY: -10% do kosztów użycia mocy, +40% do obrażeń od mocy, +10% premi technologicznej, +10 punktów dodatniego modyfikatora raz na 4 tury[/center]
[center]ObrazekObrazek[/center]

[center]Aktualny ubiór cywilny | pancerz[/center]
[center][url=gg://5385530]gg[/url][/center]
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12234
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Toolak [Ludzka kolonia]

24 paź 2013, o 10:03

Jan łypnął na Fenennę jeszcze raz, jakby to uzasadnienie raczej go nie zadowalało, ale nie drążył tematu. Dopiero po jej kolejnych słowach uśmiechnął się trochę przekornie.

- Mój tyłek chroni mój pancerz. Do tej pory dobrze się sprawował.- powiedział, opierając ręce w łokciach na blat stolika. - Chyba dobrze byłoby zastanowić się jeszcze nad jutrzejszym dniem. Jak rozumiem, wyruszymy do miejsca, gdzie Alex rozłączył się z drużyną. Mamy specjalistę od varrenów, więc być może te nie będą sprawiały takiego kłopotu. Chyba, że masz pan jakieś uwagi wcześniej do nas w tej kwestii.

- Przede wszystkim będziemy musieli zachować względną ciszę.- odezwał się poważnie.- Chodzi o to, że im mniej będziemy gadać i robić hałasu, tym mniejsze prawdopodobieństwo, że nas wytropią. W trójkę bylibyśmy dość łatwym celem dla całej watahy, ale i wataha wolałaby zaatakować coś większego niż trzy małpy. W każdym razie będę was ostrzegał, jeśli coś pójdzie nie tak. Nie strzelajcie, jeśli to nie będzie konieczne. Huk broni nosi się po całym lesie i zawiadamia jeszcze więcej bestii. Po to właśnie mam swoją kuszę, żeby zabijać po cichu.

- Świetnie.- odpowiedział Jan, co chwilę wodząc oczami to po Fenennie to po Dixonie. - To najpewniej będzie wyprawa jednodniowa, więc zanim wyruszymy, weźmiemy ze sobą jakieś żarcie stąd. Pozostaje jeszcze kwestia deszczu. Ja mam hełm, ale jeśli wy nie macie, musicie sobie coś wymyślić, żebyście nie pochorowali się na jakąś febrę.- powiedział poważnie. - A jeśli nie macie, to mówcie wprost, sam wam coś załatwię. - przez chwilę zapadło milczenie, w którym Jan zmarszczył czoło i myślał.- Czy coś pominąłem?
Fenenna Tocco
Awatar użytkownika
Posty: 278
Rejestracja: 25 mar 2013, o 00:02
Miano: Fenenna Tocco
Wiek: 22
Klasa: Adept
Rasa: Człowiek
Zawód: Najemnik Błękitnych Słońc z rangą sierżanta
Status: poszukiwana przez biologicznego ojca - Adama Moore'a
Kredyty: 15.495

Re: Toolak [Ludzka kolonia]

24 paź 2013, o 12:42

Widząc spojrzenie Jana, uśmiechnęła się tylko. Może jemu nie wystarczyło jej wytłumaczenie, ale to już jego problem. Skupiła swój wzrok na Dixonie, który zaczął mówić co i jak. Nawet podobała jej się ta perspektywa cichego marszu. Ona nie potrzebowała kuszy. Miała nieco inne formy cichej walki bez broni palnej.
- Więc moja biotyka będzie całkowicie na miejscu. Nie robi takiego hałasu jak broń palna - powiedziała. Taka wiadomość mogła się przydać innym. Fen zawsze uważała, że jeśli się pracuje z kimś, to powinno się wymieniać przynajmniej podstawowymi informacjami na temat umiejętności każdej jednostki. Zwróciła spojrzenie na Jana. - Mam własne suchy prowiant, więc nic nie wezmę stąd. I lepiej jednak mieć na względzie, że to może potrwać nieco dłużej niż jeden dzień. Mój wizjer archona raczej nie ma czegoś przeciw deszczowi, ale chyba w bazie powinni mieć jakieś świństwa medyczne, co by sami się nie pochorowali - znów zerknęła na Dixona.
[center]BONUSY: -10% do kosztów użycia mocy, +40% do obrażeń od mocy, +10% premi technologicznej, +10 punktów dodatniego modyfikatora raz na 4 tury[/center]
[center]ObrazekObrazek[/center]

[center]Aktualny ubiór cywilny | pancerz[/center]
[center][url=gg://5385530]gg[/url][/center]
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12234
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Toolak [Ludzka kolonia]

25 paź 2013, o 12:42

- Biotyka jest przydatna, ale lepiej zachować z nią ostrożność. Ja jestem zwolennikiem tradycyjnej walki z pomocą niezawodnego karabinu, ale skoro trzeba będzie walczyć po cichu, zawsze mam moje omni-ostrze.- oświadczył Jan, a po chwili na jego ręku wyświetliła się modyfikacja omni-klucza w postaci omni-ostrza. Zaprezentował ją, a potem znowu dezaktywował.

Dixon poczuł wzrok zebranych na sobie. Trochę się tym spłoszył.

- Są szczepionki przeciw tak zwanym dychawicom i odmianie malarii, którą przenoszą tutejsze komary. Jednak ich skuteczność nie jest natychmiastowa, trzeba by było odczekać jakiś czas, sam nie wiem ile, zanim się uodporni. Ja w każdym razie nie zachoruję, bo już się szczepiłem, wy lepiej jednak uważajcie. Nie dajcie się czemuś pogryźć i nie dajcie się wyziębić. No ale nawet, jeśli zachorujecie, możemy wrócić do bazy i poleżycie w szpitalu polowym. Dostaniecie antybiotyki. - wzruszył ramionami, nie wiedząc, co jeszcze mógłby w tym temacie doradzić.
Fenenna Tocco
Awatar użytkownika
Posty: 278
Rejestracja: 25 mar 2013, o 00:02
Miano: Fenenna Tocco
Wiek: 22
Klasa: Adept
Rasa: Człowiek
Zawód: Najemnik Błękitnych Słońc z rangą sierżanta
Status: poszukiwana przez biologicznego ojca - Adama Moore'a
Kredyty: 15.495

Re: Toolak [Ludzka kolonia]

26 paź 2013, o 11:05

Spojrzała na Jana ze znudzoną miną. Zaczynały ją wkurzać te wstawki o tym jak biotyka jest niebezpieczna. To tak jakby myśleli, że będzie używać broni, o której nie miała zielonego pojęcia. Chyba nikt nie brał pod uwagi że przez pół swego życia trenuje swoje zdolności.
Gdy odezwał się Dixon, skupiła na nim uwagę.
- W pancerzach raczej nie grozi nam wychłodzenie, a komary nie przedrą się przez ten materiał - wymruczała, mając na myśli kombinezony, które były pod pancerzami. Spojrzała na Jana. - Jeśli byś mógł, to popytaj w magazynach, czy nie mają osłony pasującej do wizjera archona. Wolę jednak nie wystawiać się na ten deszcz. Te antybiotyki też by się przydały, gdybyśmy nie mogli od razu wrócić do bazy. Jeszcze jakieś pytania? - zapytała.
[center]BONUSY: -10% do kosztów użycia mocy, +40% do obrażeń od mocy, +10% premi technologicznej, +10 punktów dodatniego modyfikatora raz na 4 tury[/center]
[center]ObrazekObrazek[/center]

[center]Aktualny ubiór cywilny | pancerz[/center]
[center][url=gg://5385530]gg[/url][/center]
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12234
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Toolak [Ludzka kolonia]

26 paź 2013, o 13:47

Jan przytaknął tylko, jedną rękę trzymając na udzie, a drugą opierając o stolik.

- Zajmę się tym zanim wyruszymy. Ja nie mam więcej pytań. Proponuję iść się przespać i wstać skoro świt. Im więcej światła tym lepiej. Chodzenie po dżungli po nocy nie jest najlepszym pomysłem.

Dixon przytaknął.

- Tak też nie mam pytań. Stawię się tutaj pod stołówką o trzeciej nad ranem. - powiedział, wstając z miejsca.
Fenenna Tocco
Awatar użytkownika
Posty: 278
Rejestracja: 25 mar 2013, o 00:02
Miano: Fenenna Tocco
Wiek: 22
Klasa: Adept
Rasa: Człowiek
Zawód: Najemnik Błękitnych Słońc z rangą sierżanta
Status: poszukiwana przez biologicznego ojca - Adama Moore'a
Kredyty: 15.495

Re: Toolak [Ludzka kolonia]

30 paź 2013, o 22:28

Więc wszystko było już ustalone. Przynajmniej początek poszedł w miarę dobrze.
- Wspaniale - powiedziała z uśmiechem. - To już wiemy co i jak. A teraz, gdzie możemy się przekimać? - spytała, wstając. Chciała już się położyć i choć chwilę zdrzemnąć. Miała nadzieję, ze nie będzie znów przeżywać tych dziwnych snów. Jednak wszystkie jej obawy dotyczące zleceniodawcy mogły spowodować coś zupełnie odwrotnego. Jeśli następnego ranka wstanie niewyspana, to będzie potrzebować porządnego śniadania, by zregenerować swoje siły.
[center]BONUSY: -10% do kosztów użycia mocy, +40% do obrażeń od mocy, +10% premi technologicznej, +10 punktów dodatniego modyfikatora raz na 4 tury[/center]
[center]ObrazekObrazek[/center]

[center]Aktualny ubiór cywilny | pancerz[/center]
[center][url=gg://5385530]gg[/url][/center]
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12234
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Toolak [Ludzka kolonia]

31 paź 2013, o 08:54

Po zakończeniu wszelkich rozmów i ustaleń, grupka rozeszła się przed stołówką, to znaczy Dixon opuścił Jana i Fenennę, udając się w sobie tylko znanym kierunku, choć może tylko Jan mógł domyślać się, gdzie mężczyzna nocuje, ponieważ już wcześniej zaznajomił się z planem przestrzennym kompleksu. Dlatego też uniósł tylko lekko brew, widząc, jak chłopak ginie w mroku zaułka. Sam natomiast poprowadził dziewczynę do baraków mieszkalnych. Były to jakby mniejsze, metalowe dyski, poukładane na sobie dla zmniejszenia koniecznej do budowy powierzchni. Z zewnątrz wyraźnie zaszły mchem i na ich ścianach utworzył się nalot, choć same budynki wcale nie wyglądały na stare.
Obrazek Wewnątrz barak nie wyglądał lepiej. Najwidoczniej akurat to mieszkanie nie zamieszkiwał nikt już dłuższy czas, ponieważ w rogach widoczna była pleśń i jedna z żarówek starej lampy ściennej mrygała. W pokoju Fenenna i Jan zobaczyli łóżko piętrowe, okrągły stolik z dwoma krzesłami, szafę wnękową, gdzie leżały stare powleczki, drzwi do łazienki i wyjście na dość szeroki balkon, z widokiem na rozłożyste łąki, na których jeszcze jakiś czas temu Tocco i Mistrz widzieli pozostawione roboty. Teraz już ich tam nie było, najwidoczniej patrolowały okolicę.

Jan wszedł do środka pewnym krokiem.

- Całkiem tu ładnie.- powiedział bez cienia ironii. Skierował się prosto na dolne posłanie, gdzie zasiadł ciężko. - Zajmuję dolne. Nie lubię górnych. - oświadczył, po czym chrząknął i zaczął odpinać pancerz.- Jednak gorąco w tym będzie na dłuższą metę.- dodał, kładąc napierśnik na podłodze obok łóżka i wycierając rękawem pot z czoła, a następnie zaczął zdejmować kolejne części opancerzenia, aż został w samym, obcisłym kombinezonie, noszonym standardowo pod spodem. Choć miał już swoje lata, nie wyglądał w tym tragicznie, ale jednak już nie tak, jak młodzi najemnicy.- Jak chcesz, to idź pierwsza do łazienki.- dodał, łypiąc na dziewczynę jednym okiem. Po tym wyciągnął z ekwipunku książkę, w której Fenenna szybko rozpoznała Biblię i zaczął ją poczytywać, rozłożywszy się wygodnie na swoim materacu.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Fenenna Tocco
Awatar użytkownika
Posty: 278
Rejestracja: 25 mar 2013, o 00:02
Miano: Fenenna Tocco
Wiek: 22
Klasa: Adept
Rasa: Człowiek
Zawód: Najemnik Błękitnych Słońc z rangą sierżanta
Status: poszukiwana przez biologicznego ojca - Adama Moore'a
Kredyty: 15.495

Re: Toolak [Ludzka kolonia]

31 paź 2013, o 11:16

Widząc kompleks baraków, pomyślała o tym, jakby tu się żyło przez dłuższy czas. Pewnie skończyłaby tak jak Dixon z kuszą i w zwykłych ciuchach w dżungli. To byłoby inne życie niż jej dotychczasowe. Stwierdziła, że jednak woli Omegę pełną różnorodności. Tam zawsze coś się działo.
-Spoko - mruknęła, patrząc na łóżka. Nie robiło jej to różnicy, ale przyzwyczaiła się do większych posłań. Miała nadzieję, że nie spadnie w nocy na podłogę. Kiedy zdejmowała pancerz, zauważyła co czyta Jan. Nie dość że zatwardziały żołnierz, to jeszcze chrześcijanin. Trafiła bardzo ciekawie. Jeśli zacznie ją nawracać to pewnie straci cierpliwość. Kiedy pozbyła się pancerza i została w samym kombinezonie, wzięła parę rzeczy z torby i poszła do łazienki. Nie trwało to długo, ale wróciła odświeżona i przebrana w podkoszulek na ramiączkach i krótkie spodnie. Teraz Jan mógł zauważyć tatuaż Błękitnych Słońc po wewnętrznej stronie jej przedramienia. Kombinezon złożyła i położyła obok pancerza, po czym wdrapała się na górne łóżko. Włączyła omniklucz, by sprawdzić przede wszystkim pocztę, ale nic tam nie było. Błękitni teraz na pewno nie będą jej zawracać głowy, gdy dostała od nich polecenie wykonania misji. Miała jednak nadzieję na inne wiadomości, tych jednak nie było. Sama zaczęła pisać swoją i po krótkiej chwili wysłała. Miała nadzieję, że wiadomość przedrze się dzięki wzmacniaczom, które pewnie postawiono w bazie.
Po tym zwinęła się w kłębek i zasnęła.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
[center]BONUSY: -10% do kosztów użycia mocy, +40% do obrażeń od mocy, +10% premi technologicznej, +10 punktów dodatniego modyfikatora raz na 4 tury[/center]
[center]ObrazekObrazek[/center]

[center]Aktualny ubiór cywilny | pancerz[/center]
[center][url=gg://5385530]gg[/url][/center]
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12234
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Toolak [Ludzka kolonia]

31 paź 2013, o 21:19

Wyświetl wiadomość pozafabularną

Noc przebiegła bardzo niespokojnie dla Fenenny. Najpierw Jan chrapał jak orkiestra, przez co ciężko było jej zasnąć. A kiedy już udało jej się jakoś to zignorować i zapadła w sen, duchota i wysoka temperatura sprawiały, że pot zrosił jej skórę i przewracała się co chwilę z boku na bok, targana dziwnymi nocnymi marami. Śnił jej się las, przez który szli razem z Janem i Arturem, a w nim para wpatrzonych w nią oczu, ale gdzie by się nie obejrzała, znikały. W końcu zniecierpliwiona tym faktem, ruszyła w głąb wilgotnej dżungli, oganiając się od komarów i zostawiając za sobą wołającego do niej Jana. Przedzierała się przez paprocie i torowała sobie drogę, nie zważając na nic i nikogo. Wtedy oczy znów zaświeciły w ciemności. Znała je... już je gdzieś widziała... tylko do kogo należały?

Obudziła się z koszulką mokrą od potu. Cały pokój dudnił głuchym, blaszanym dźwiękiem. Za oknem Fenenna zauważyła, że wciąż jest środek nocy i zaczął padać deszcz. Tak, jak mówiła pani geograf... i to nie byle jaki. Grube krople rozbijały się ciężko, rozbryzgując wokoło.

Na dole na krześle przy stole siedział Jan, już w pełnym rynsztunku i z czymś w rękach, co wyglądało jak rondel. Na stole natomiast stał talerz z trzema kanapkami z boczkiem i kawa.

- Obudziłaś się? Dobrze, bo i tak miałem cię już budzić. Łap.- rzucił rondel Fenennie, i dopiero wtedy zorientowała się, że to zwykły, prosty hełm.
Fenenna Tocco
Awatar użytkownika
Posty: 278
Rejestracja: 25 mar 2013, o 00:02
Miano: Fenenna Tocco
Wiek: 22
Klasa: Adept
Rasa: Człowiek
Zawód: Najemnik Błękitnych Słońc z rangą sierżanta
Status: poszukiwana przez biologicznego ojca - Adama Moore'a
Kredyty: 15.495

Re: Toolak [Ludzka kolonia]

31 paź 2013, o 21:32

Złapała rzucony przedmiot i obejrzała go dokładnie. Widząc swoje odbicie w wizjerze, na chwilę odpłynęła myślami. Nie odezwała się. Wcześniej miewała koszmary, ale nie takie. Czyżby na prawdę czegoś się obawiała i było to związane z całą sytuacją? Otrząsnęła się i zeszła z łóżka. Hełm położyła razem z resztą pancerza. Chwyciła kombinezon i poszła do łazienki. Czuła, że musi zmyć z siebie ten pot nim zmieni ubranie. Zaczynała tęsknić za Omegą, a nawet Illium. Tam przynajmniej w pokojach można było wyregulować temperaturę. Puściła wodę i rozpoczęła poranny rytuał. Trwało to troszkę dłużej niż zazwyczaj, bo dziewczyna wciąż rozmyślała. W końcu wyszła.
- To twoje? - spytała, wskazując na kanapki i kawę. Musiała coś zjeść, ale nawet takie śniadanie nie pozwoli jej przetrwać całego marszu. Biotycy niestety byli wymagający w takich sprawach.
[center]BONUSY: -10% do kosztów użycia mocy, +40% do obrażeń od mocy, +10% premi technologicznej, +10 punktów dodatniego modyfikatora raz na 4 tury[/center]
[center]ObrazekObrazek[/center]

[center]Aktualny ubiór cywilny | pancerz[/center]
[center][url=gg://5385530]gg[/url][/center]

Wróć do „Galaktyka”