Po zakończeniu wszelkich rozmów i ustaleń, grupka rozeszła się przed stołówką, to znaczy Dixon opuścił Jana i Fenennę, udając się w sobie tylko znanym kierunku, choć może tylko Jan mógł domyślać się, gdzie mężczyzna nocuje, ponieważ już wcześniej zaznajomił się z planem przestrzennym kompleksu. Dlatego też uniósł tylko lekko brew, widząc, jak chłopak ginie w mroku zaułka. Sam natomiast poprowadził dziewczynę do baraków mieszkalnych. Były to jakby mniejsze, metalowe dyski, poukładane na sobie dla zmniejszenia koniecznej do budowy powierzchni. Z zewnątrz wyraźnie zaszły mchem i na ich ścianach utworzył się nalot, choć same budynki wcale nie wyglądały na stare.
Wewnątrz barak nie wyglądał lepiej. Najwidoczniej akurat to mieszkanie nie zamieszkiwał nikt już dłuższy czas, ponieważ w rogach widoczna była pleśń i jedna z żarówek starej lampy ściennej mrygała. W pokoju Fenenna i Jan zobaczyli łóżko piętrowe, okrągły stolik z dwoma krzesłami, szafę wnękową, gdzie leżały stare powleczki, drzwi do łazienki i wyjście na dość szeroki balkon, z widokiem na rozłożyste łąki, na których jeszcze jakiś czas temu Tocco i Mistrz widzieli pozostawione roboty. Teraz już ich tam nie było, najwidoczniej patrolowały okolicę.
Jan wszedł do środka pewnym krokiem.
-
Całkiem tu ładnie.- powiedział bez cienia ironii. Skierował się prosto na dolne posłanie, gdzie zasiadł ciężko. -
Zajmuję dolne. Nie lubię górnych. - oświadczył, po czym chrząknął i zaczął odpinać pancerz.-
Jednak gorąco w tym będzie na dłuższą metę.- dodał, kładąc napierśnik na podłodze obok łóżka i wycierając rękawem pot z czoła, a następnie zaczął zdejmować kolejne części opancerzenia, aż został w samym, obcisłym kombinezonie, noszonym standardowo pod spodem. Choć miał już swoje lata, nie wyglądał w tym tragicznie, ale jednak już nie tak, jak młodzi najemnicy.-
Jak chcesz, to idź pierwsza do łazienki.- dodał, łypiąc na dziewczynę jednym okiem. Po tym wyciągnął z ekwipunku książkę, w której Fenenna szybko rozpoznała Biblię i zaczął ją poczytywać, rozłożywszy się wygodnie na swoim materacu.
Wyświetl wiadomość pozafabularnąJeśli chcesz, możemy akcję przewinąć szybko do przodu, tylko właśnie nie wiedziałam, czy chcesz coś jeszcze zrobić, może odegrać poranek, więc dałam jeszcze posta w waszym mieszkanku. Mnie się bardzo przyjemnie odgrywa Jana i opisuje kolonię, ale wiem, że niektórzy nie lubią stagnacji i wolą przechodzić do akcji ^^ Napisz, jakie masz preferencje, a teraz możesz na przykład wysłać komuś maila albo opisać swoje odczucia czy co tam wolisz.
Acha, i jeszcze jedno. W sesji będziemy testować mechanikę, więc jakbyś mogła, zapoznaj się z podręcznikiem, żebyś wiedziała, co i jak.