Alice
Awatar użytkownika
Posty: 5
Rejestracja: 26 paź 2013, o 23:35
Miano: Alice Tanni
Wiek: 336
Klasa: Adept
Rasa: Asari
Zawód: Żołnierka
Status: Przymierze
Kredyty: 15.000

Alice

27 paź 2013, o 12:37

Obrazek
Miano: Alice Tanni
Wiek: 10.01.1950 , 236 lat.
Rasa: Asari.
Płeć: Kobieta.
Specjalizacja: Adept.
Przynależność: Republiki Asari.
Zawód: Łowczyni.

Aparycja: Wyglądem nie różni się od innych asari. Kolor skóry ma niebieski, oczy ma takie same. Zwykle kiedy nie jest nigdzie potrzebna i akurat odpoczywa na Cytadeli, lub gdzieś indziej nosi tradycyjny strój, zaś jej lekki pancerz, który ubiera do misji jest koloru czarnego ze znakiem przynależności, który mieści się na jej prawym ramieniu. Minę zwykle ma opanowaną i spokojną, tak samo z jej tonem. Stara się nie okazywać emocji przy rozmowie, bo dobrze wie czym to skutkuje, jednak nie zawsze udaje jej się zachować "pokerową twarz". Ma przeciętny nos, a niżej znajdują się usta, których nie maluje, więc są koloru jej skóry. Niezbyt lubi nakładać na siebie makijaż.

Osobowość: Alice nie jest zbyt rozmowną asari, bardziej woli zabijać, lecz wie kiedy nie musi i odezwie się kiedy trzeba, ale ciężko jest z nią porozmawiać na luzie... Jest już trochę doświadczona ze względu na swój wiek, oczywiście w ludzkim pojęciu i umie opanować emocje. Strasznie trudno jest ją rozzłościć, czy roześmiać. Zwykle wydaje się być sucha i bezwzględna. Postawiła sobie jasno cel, chce być jak Komandor Shepard i ratować kiedyś całą galaktykę, nie przed żniwiarzami, ale przed innym zagrożeniem być może dużo gorszym. Zawsze zwraca uwagę na to co robi i stara się być bardzo dokładna. Nie lubi kiedy ktoś podważa jej zdanie, co nie znaczy, że jest nieomylna, ona po prostu nie lubi przyznawać się do błędów. Kiedy dostaje jakieś zlecenie, aby znaleźć zabójcę to, gdy go odnajdzie ten nie ma już szans, aby uciec. Ona go wolno nie puści i nawet nie pomyśli o tym, aby coś mu dać, czy pomóc mu w czymś, zawsze bacznie obserwuje swoich "więźniów". Jest również świetną manipulantką i raczej potrafi narzucić komuś swoją wolę siadając mu na ego. Wystarczy, że komuś przysłodzi i jedzą jej z ręki. Bardziej dokładnie jej charakteru nie da się opisać, o wiele lepiej jest ją poznać.

Historia: Urodziła się na jakiejś kolonii w układach Terminusa, ale nie pamięta na jakiej i gdzie. Jej matki od urodzenia uczyły ją jak używać biotyki i jak się posługiwać bronią. One same były wyszkolone w sztuce zabijania, ale nie służyły Przymierzu, tylko sobie samym. W dość młodym wieku, bo 50 lat Alice postanowiła, że zostanie komandoską. Niewiele jest już na służbie, ale wierzy że kiedyś wzbije się na szczyt i zostanie widmem tak jak jej idol. Wiele razy słyszała jak wielki Komandor John Shepard uratował galaktykę i pokonał żniwiarza z całą flotą mimo, że zdarzenie to miało miejsce zaledwie dwa lata temu, ona cały czas nie może zapomnieć jak komunikowała się z matkami i opowiedziała im to. Kiedyś nawet ta legenda ocaliła jej rodzinny dom, ale o tym się dużo nie mówi, gdyż to nie był jego główny cel, a zarazem taki... bonus. Swoją ojczystą kolonię opuściła w wieku 100 lat, poleciała na Cytadelę. Do wojska asari zaciągnęła się kiedy skończyła 230 lat, bo wtedy dopiero pozwoliły jej na to matki. Rodzicielki kochały ją i się o nią troszczyły mimo twardego wychowania i dystansu, który je dzielił. Pierwsza jej misja nie była najłatwiejszą jaką można było dostać i polegała na pilnowaniu kolonii Exen przed atakiem zbuntowanych najemników, nie powiedziano jej wtedy zbyt wiele. Po kilku godzinach wreszcie udało się odeprzeć atak buntowników i wszyscy mogli spokojnie wrócić na Cytadelę i odpocząć, jednak na planecie ona jak i jedna asari, z którą walczyła ramię w ramię znalazła nabitych na pal ludzi, nie wiedziała jeszcze co to oznacza póki stworzenia nie zaczęły ożywać, gdy po pokonaniu małej grupki obcych skontaktowali się z centralą kazano im wracać natychmiast. Nigdy po wstąpieniu do wojska nie wróciła na swoją ojczystą planetę, bardzo tęskniła za rodziną, ale tego nie okazywała. W czasie 6 lat pracy wykonała wiele różnych misji, ale ciągle jest słaba rangą, czyli jest zwykłą Łowczynią. Ostatnie tygodnie ciągle siedzi na urlopie i odpoczywa po ostatniej misji... ~- To nie będzie trudna misja. Powinna zakończyć się szybko i bez większych strat. - Powiedział przełożony i rozłączył się. Alice została przydzielona do jej starego oddziału, z którym wykonała pierwszą misję, była związana z członkami tamtej załogi. Wreszcie wylądowali na Korlusie, miały złapać grupę wynajętych najemników, który zabił oddział komandosek, nikt nie wiedział jak udało im się to zrobić, musieli być wykwalifikowani w zabijaniu. Misja szła gładko, a Błękitne Słońca nie przeszkadzały zanadto w wykonaniu zadania. Kiedy już dopadli zbrodniarzy zakuli ich wszystkich i chcieli już wracać z nimi na pokład... jednak to nie był koniec misji. Nagle na horyzoncie zaczęły pojawiać się wojska grupy, która tutaj przebywała. Błękitne Słońca natarli całą siłą na oddział... po wielu, długich godzinach obrony wreszcie asari skapitulowały. Wtrącono je do lochów, pewnie po to żeby wyciągnąć informacje na temat komandosek, a grupę zabójców uwolniono. Kiedy otwierali celę, aby przesłuchać jej przyjaciółkę strażnik wyciągnął ją z celi, a Alice zaatakowała go tak szybko jak mogła. Najemnik zemdlał, ponieważ uderzył o słup i nie miał hełmu. Asari mogły mu ukraść klucze do kajdan i tak zrobiły, oraz się uwolniły. Jej przyjaciółka wzięła jego broń. Na szczęście w budynku po przeciwnej stronie znalazł się budynek z zaopatrzeniem, a pilnowało go tylko dwóch turian, łowczynie szybko zajęły się strażnikami i wzięły zapas amunicji, oraz bronie, aby móc dostać się do środków transportu. Port był dość daleko, ale kilku właśnie czekali w sali tortur, aby przesłuchać kobiety, jeszcze inni byli po prostu zajęci czymś innym, droga więc nie była ciężka, bo tylko kilku najemników... wkrótce, zanim obie wsiadły na statek Błękitne Słońca przybyły do portu, Alice szybko wsiadła na statek, ale druga łowczyni nie dała rady... szybko ją okaleczyli tak, że nie mogła się ruszać i przyłożyli jej lufę do głowy, oraz wydali rozkaz: - Nie ruszaj się! - Ocalała szybko zamknęła drzwi, na szczęście statek był pusty i miał dość silne opancerzenie, więc wytrzymywał ostrzał z karabinów Błękitnych Słońc. Po około 10 minutach kobieta odleciała. Ostatni widok z tamtej planety to niedokończona egzekucja: Jej dobra przyjaciółka klęcząca przed najemnikiem z miną jakby wygrała. Nie widziała jak ją zabijają... a może ją pozostawili przy życiu? Tego nie wiedziała.~ Jest teraz na przymusowym urlopie, przełożony ją na niego wysłał, ale obiecała sobie zemstę za to co zrobili jej te ścierwa.
[Wybaczcie, że historia taka krótka, ale wena dzisiaj mi odpoczywa >.<]
Ekwipunek:
~ Lekki Pancerz
~ M-3 Predator
Środek transportu: Podróżuje różnymi statkami, z różnymi załogami. Nigdy nie wiadomo do kogo ją przydzielą, więc nie da się opisać jej środka transportu, zawsze jest załogantką na czyimś pokładzie.
Dodatkowe informacje:
~ Jej idolem jest Komandor Shepard.
~ Chce być taka jak on.
~ Nie utrzymuje kontaktu z jej matkami, jest jedynaczką.
~ Nienawidzi Błękitnych Słońc.
Ostatnio zmieniony 2 lis 2013, o 16:38 przez Alice, łącznie zmieniany 7 razy.
Peter King
Awatar użytkownika
Posty: 708
Rejestracja: 27 lut 2013, o 23:05
Wiek: 33
Klasa: Strażnik
Rasa: Człowiek
Zawód: Człowiek renesansu
Lokalizacja: Illium
Status: Freelancer, ex-sierżant Przymierza. Cerberus go nie lubi, bo ukradł im statek. Uważany za zmarłego.
Kredyty: 35.877
Medals:

Re: Alice

27 paź 2013, o 13:26

Jest od groma powtórzeń. To wszystko trzeba poprawić.
Dodatkowo czemu Przymierze? Zdajesz sobie sprawę z tego, że to nie jedyna organizacja militarna w tym uniwersum? Przedstawiciele ras innych niż ludzkie raczej nie mają tam wielkiego pola do popisu. Na pewno nie tak dużego jak będąc kandydatką na komandoskę asari, czy coś w ten deseń. To w sumie daje nawet większą szansę na stanie się tym wymarzonym widmem.
Poza tym jakie zombie? Ostatni raz kiedy sprawdzałem to Mass Effect, a nie Walking Dead.
Ta cała misja jest do przebudowy - SOC na Illium? Z jakiej paki? Oni siedzą tylko na Cytadeli. No i od kiedy żołnierze dopadają przestępców, a potem ich mordują? Opis ucieczki też wymaga jakichś szczegółów.
W zasadzie wszystko ich wymaga: "jakieś kolonie", zero informacji o rodzinie poza tym czego uczyły Alice i kilkoma mało istotnymi cechami - do uzupełnienia.
No i na samym końcu Alice to trochę zbyt ludzkie imię jak na asari.
You called down the thunder, now reap the whirlwind.ObrazekObrazek[center]Theme Obrazek Voice Obrazek Outfit Obrazek Armor Obrazek NPC Obrazek GG: 7393255[/center][/size] Wyświetl wiadomość pozafabularną
Alice
Awatar użytkownika
Posty: 5
Rejestracja: 26 paź 2013, o 23:35
Miano: Alice Tanni
Wiek: 336
Klasa: Adept
Rasa: Asari
Zawód: Żołnierka
Status: Przymierze
Kredyty: 15.000

Re: Alice

27 paź 2013, o 14:07

Peter King pisze:Jest od groma powtórzeń. To wszystko trzeba poprawić.
Poprawię, oczywiście
Peter King pisze:Dodatkowo czemu Przymierze? Zdajesz sobie sprawę z tego, że to nie jedyna organizacja militarna w tym uniwersum? Przedstawiciele ras innych niż ludzkie raczej nie mają tam wielkiego pola do popisu. Na pewno nie tak dużego jak będąc kandydatką na komandoskę asari, czy coś w ten deseń. To w sumie daje nawet większą szansę na stanie się tym wymarzonym widmem.
Zdajesz sobie sprawę z tego, że to już chyba mój wybór?
Peter King pisze:Poza tym jakie zombie? Ostatni raz kiedy sprawdzałem to Mass Effect, a nie Walking Dead.
Zombi - 1 Część Mass Effect Eden Prime... jak niby inaczej nazwiesz te... niebieskie stwory, które zaatakowały Sheparda i jego oddział? Nawet przy pasku zdrowia był napis "Zombie" >.< grałam we wszystkie 3 części kilkanaście razy i chyba pamiętam :o
Peter King pisze:Ta cała misja jest do przebudowy - SOC na Illium? Z jakiej paki? Oni siedzą tylko na Cytadeli. No i od kiedy żołnierze dopadają przestępców, a potem ich mordują? Opis ucieczki też wymaga jakichś szczegółów.
A skąd ktoś tak niski rangą ma to wiedzieć? Może ich porwali czy cuś... nie wiem >.< Co do tego 2 to oczywiście poprawię...
Peter King pisze:W zasadzie wszystko ich wymaga: "jakieś kolonie", zero informacji o rodzinie poza tym czego uczyły Alice i kilkoma mało istotnymi cechami - do uzupełnienia.
Uzupełnię.
Peter King pisze:No i na samym końcu Alice to trochę zbyt ludzkie imię jak na asari.
Teraz nie zmienię nazwy użytkownika, a imię jak imię... jenyś >.<
Konrad Strauss
Awatar użytkownika
Posty: 861
Rejestracja: 2 cze 2012, o 09:03
Wiek: 29
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Specjalista N2
Lokalizacja: Treches
Status: Starszy sierżant. Doświadczenie z obcą technologią(trzy razy). Po załamaniu nerwowym, jest na przymusowym urlopie.
Kredyty: 38.570
Medals:

Re: Alice

27 paź 2013, o 14:12

ObrazekObrazek Theme Ubiór cywilny

Wszystko co słyszymy jest opinią, a nie faktem.Wszystko co widzimy jest perspektywą, a nie prawdą. - Marek Aureliusz
Iris Fel
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Posty: 2095
Rejestracja: 10 maja 2012, o 17:36
Miano: Iris Fel
Wiek: 35
Klasa: Adept - Bastion
Rasa: Człowiek
Zawód: Przedstawiciel Ludzkości w Radzie Cytadeli
Lokalizacja: Ksienszyc
Kredyty: 86.760
Medals:

Re: Alice

27 paź 2013, o 15:01

Kilka rzeczy do uściślenia:
- możesz wymyślić nazwę kolonii, nie musi być znana z uniwersum
- nie ma formy żeńskiej od słowa żołnierz, więc jej matki były żołnierzami. A żołnierze zawsze są związani z jakąś armią. Więc jeśli chcesz, aby matki miały wojskową przeszłość, musisz uzupełnić o informację, że służyły w siłach asari. Ewentualnie zrób z nich zwykłych najemników, ale wtedy już nie żołnierz a najemnik.
- brakuje podstawowych informacji o karierze wojskowej. Nic nie wspomniałaś o tym czy ukończyła jakąś szkole, czy poszła z marszu i jest zwykłym szeregowym bez możliwości awansów oficerskich. Oczywiście obcy mogą służyć w Przymierzu, ale wtedy musisz dostosować swoją karierę wojskową do specyfiki oddziałów "F". Poczytaj sobie o niej w już podanym linku (http://cytadela.eu/soc/index.php?option ... Itemid=335)
- obecnie realia forum są na początku drugiej części ME2. Ataki zombie są rzadkością, nikt jeszcze w ogóle nie wie co to jest i jak je nazywać. Nie mogła więc mieć miejsca sytuacja, że hordy zombie pojawiają się tam ciągle i ciągle atakują. Zresztą, tak to nie działało. Zombie pojawiały się tylko kiedy znajdowali się tam Zbieracze - na krótką chwilę, tylko w danym momencie. Nie biegają samopas i nie atakują. Co najwyżej, podczas misji Twoja postać mogła natknąć się na jakieś pozostałości - nabite na pal zombie. Nic więcej.
- SOC - Służby Ochrony Cytadeli. Jak sama nazwa wskazują, nie działają poza obrębem Cytadeli. I nawet osoba niewydedukowana i nie związana z wojskiem wie, że nie znajdzie SOC nigdzie poza Cytadelą.
- dopisz jeszcze informacje o dokładnym stopniu wojskowym.
theme ~ voice ~ armor~
ObrazekObrazek

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Alice
Awatar użytkownika
Posty: 5
Rejestracja: 26 paź 2013, o 23:35
Miano: Alice Tanni
Wiek: 336
Klasa: Adept
Rasa: Asari
Zawód: Żołnierka
Status: Przymierze
Kredyty: 15.000

Re: Alice

27 paź 2013, o 19:44

Poprawiłam nieco :3

@EDIT
PS. Jest żeński rodzaj od słowa żołnierz, wiem bo grałam dziewczyną w grach ME i tam w 3 np. było napisane "Tylko jedna żołnierka wie co czeka świat." czy cuś...
Hawk
Awatar użytkownika
Administrator
Posty: 2752
Rejestracja: 14 kwie 2012, o 22:37
Miano: Jeanette Hawkins
Wiek: 35
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Kapitan pirackiej łajby
Lokalizacja: Wraith
Status: Widmo-renegat, poszukiwana przez Cerberusa.
Kredyty: 107.987
Medals:

Re: Alice

27 paź 2013, o 20:29

Alice nie jest zbyt rozmowną asari, bardziej woli zabijać, lecz wie kiedy nie musi.
... D:
Nie lubi kiedy ktoś podważa jej zdanie, co nie znaczy, że jest nieomylna. Również nie chce znajdować się w centrum kłótni i jest strasznie uparta.
Zdajesz sobie sprawę, że to się trochę wyklucza? Strasznie uparta, nie lubi, gdy ktoś podważa jej zdanie a jednocześnie nie lubi być w centrum kłótni i jest kompromisowa.
Kiedy dostaje jakieś zlecenie, aby znaleźć zabójcę to, gdy go odnajdzie ten nie ma już szans, aby przeżyć.
To na pewno Przymierze? :P
Ona go wolno nie puści, ponieważ uznaje zasadę "oko za oko".
Dostaje zlecenie. Zlecenia, ogólnie, nie tylko rozkazy w wojsku, są w większości na osoby najemnikowi/żołnierzowi nieznane, gdzie tu zasada "oko za oko" ma mieć zastosowanie. Pomijając to, że nic ci większość osób nie zrobiła, po prostu masz rozkaz je pojmać, to właśnie - pojmać. Przymierze nie zabija, przejmuje cele. Toż to wojsko, nie organizacja najemnicza.

Kwestia Przymierza - tak jak wyżej Konrad ci linka wysłał, odsyłam tam. Przymierze Systemów to wojska ludzkie, jedyną możliwością są dla niej oddziały złożone z obcych, a wiadomo, że w takowych jest nieco inaczej niż w normalnej służbie.
Jej rodzicielki wiele razy opowiadały jak to Komandor Shepard uratował galaktykę i pokonał żniwiarza z całą flotą.
Jak Shepard ma być idolem, jego historia opowiadana za dzieciaka, kiedy twoja postać ma 200+ lat a to co się działo miało miejsce 2 lata temu?
mimo, że wcześniej wykonała kilka misji na Cytadeli, niewielkich, ale za to często dość przydatnych i miała mały szacunek u niewielu z żołnierzy, to dalej patrzono na nią z góry, mimo wszystko przydzielono ją do oddziału obcych "F2" za te właśnie drobne zasługi jak znajdowanie czarnych owiec w oddziałach SOC, czy poszukiwanie mordercy.
Pomijając "i miała mały szacunek u niewielu z żołnierzy to dalej patrzono na nią z góry" (składnia taka polska), to, że kilku żołnierzy ją zna nie robi jej raczej nic, szczególnie, że ci wyżej postawieni nie mają czasu na wtykanie nosa w sprawy SOC czy to, co się dzieje na Cytadeli.
jednak na planecie spotkała ona jak i oddział, z którym walczyła kilka nabitych na pal ludzi
Boże, ta składnia. Na początku nie miałam pojęcia o co chodzi, dopiero po chwili się domyśliłam.
Wreszcie wylądowali na Korlusie, mieli złapać oddział najemników, który zabił oddział SOC na Cydateli, nikt nie wiedział jak udało im się tam niepostrzeżenie wejść, musieli być wykwalifikowani w cichym zabijaniu.
Podsumujmy - Przymierze wysyła oddziały na Korlus w celu likwidacji najemników, którzy zabili agentów SOC na Cytadeli. Nie jestem w stanie stwierdzić co jest najbardziej bezsensowne w tym wątku.
Nagle niebo stało się czarne, a na horyzoncie zaczęły pojawiać się wojska grupy, która tutaj przebywała.
Nagle niebo stało się czarne niczym smolne odmęty najgorszej z otchłani, odsłaniającej swe wnętrze gdy rozwarły się wrota piekieł, uwalniając zastępy demonicznych hord. Apokalipsa św. Hawg, rozdział VII, wers 18.

W ogóle po co Błękitne Słońca wzięły ich do więzienia by później ich odstrzelać?
Kiedy otwierali celę strażnik widocznie musiał wrócić niedawno z Omegi
Panowie, zwijamy się z Korlusa! Władek domówkę na Omedze rozkręca, cho lecim.
wszystkich, którzy przeżyli do więzienia i pozabijano po kolei (...) i wzięła jego broń otwierając tym kajdany, oraz ratując swoją turiańską przyjaciółkę...
Martwą? ;-;
Kajdany nie blokowały jej zdolności biotycznych więc dość szybko poradziła sobie z ludzkim najemnikiem
Te kajdany są z węgliku krzemu, więc nie miała jak. No i zdolności biotyczne, a raczej używanie ich, wymagają odpowiednich gestów/ruchów rękoma, mając obydwie związane nawet zwykłym sznurem byłoby ciężej zrobić coś ambitnego.
wkrótce, zanim obie wsiadły na statek Błękitne Słońca znalazły je, asari szybko wsiadła na statek, ale turianka nie dała rady... szybko ją rozstrzelali.
Przedarły się wcześniej przez ochronę, hordy najemników z jedną bronią do całego statku, który tylko jeżeli był małym myśliwcem to mógł być pusty? Alice potem go uruchomiła i odleciała w stronę zachodzącego słońca. D:
turianka nie dała rady... szybko ją rozstrzelali. (...) Ostatni widok z tamtej planety to niedokończona egzekucja: Jej dobra przyjaciółka klęcząca przed najemnikiem śmiejąca mu się w twarz
Turianie mają 9 żyć?! D: Całe życie w błędzie.
Nie widziała jak ją zabijają... a może ją pozostawili przy życiu?
Zgodnie z moimi obliczeniami przy 6 pozostałych życiach.

Dobra, nie, żebym cię specjalnie zniechęcała, ale w tej KP jest tyle niedorzeczności, że szczerze wątpię byś w jakąkolwiek część ME grała. + imię Alice, pomijając fakt, że masz je w nicku bez nazwiska, co łamie regulamin, niezbyt pasuje do asari. To chyba też ktoś wyżej ci pisał. :P Co jak co, ale ta karta zdecydowanie odpada w mojej opinii.
THEME⌎ ARMOR⌎ VOICE⌎ NPC⌎
ObrazekObrazek
+10%⌎ do bycia twoją starą+20%⌎ do bycia starą twojej starej+30%⌎ do bycia starym starej twojej starej

Alice
Awatar użytkownika
Posty: 5
Rejestracja: 26 paź 2013, o 23:35
Miano: Alice Tanni
Wiek: 336
Klasa: Adept
Rasa: Asari
Zawód: Żołnierka
Status: Przymierze
Kredyty: 15.000

Re: Alice

28 paź 2013, o 20:05

Kp poprawiona [mam nadzieję >.<]
Peter King
Awatar użytkownika
Posty: 708
Rejestracja: 27 lut 2013, o 23:05
Wiek: 33
Klasa: Strażnik
Rasa: Człowiek
Zawód: Człowiek renesansu
Lokalizacja: Illium
Status: Freelancer, ex-sierżant Przymierza. Cerberus go nie lubi, bo ukradł im statek. Uważany za zmarłego.
Kredyty: 35.877
Medals:

Re: Alice

29 paź 2013, o 08:37

Niestety nie.
Nadal pojawiają się powtórzenia i masz problemy ze stylistyką. Odnośnie tego pierwszego problemu niech już rzucę jakiś przykład:
Alice została przydzielona do jej starego oddziału, z którym wykonała pierwszą misję, była związana z członkami tamtej załogi. Wreszcie wylądowali na Korlusie, mieli złapać oddział najemników, który zabił oddział komandosek
Tam kawałek dalej znowu pojawia się oddział, ale już nie chciałem kopiować za dużego fragmentu tekstu. Oprócz tego jest jeszcze kilka innych rzeczy, ale to już sama musisz znaleźć.

Poza tym kilka moim zdaniem dość dziwacznych / absurdalnych sytuacji.
- Opisujesz, że jesteś bardzo blisko z rodziną, ale w całej historii nie ma nawet jednego imienia, sorry ale to nie przejdzie. Zresztą po prostu lepiej dodać coś takiego, dla ewentualnego MG, który będzie chciał to wykorzystać.
- Daj spokój z tymi wielotygodniowymi / wielodniowymi oblężeniami, obronami itd. To nie jest średniowiecze, tutaj nie okupuje się miesiącami wrogiego zamku. W tych warunkach wcześniej skończyłoby Ci się pochłaniacze, albo ktoś straciłby cierpliwość i po prostu poczęstował Was sporej wielkości ładunkiem wybuchowym. Sorry ale od momentu kiedy na polu walki pojawiła się broń palna, jakiekolwiek starcia strasznie się skróciły.
- Kajdany nadal do przerobienia. Sorry, ale gdyby wypadało po prostu w coś nimi uderzyć, żeby się rozpadły, te nie spełniałyby chyba swojej roli zbyt skutecznie prawda?
- Przeczytaj jeszcze raz swoją historię i skoryguj te dziwadła jak np.:
pewnie po to żeby wyciągnąć informacje na temat komandosek i ich tajemnic
W sensie informacje rozumiem, ale tajemnic to co? Z kim się pierwszy raz całowały, albo co ostatnio powiedziała jej ulubiona psiapsiółka o Justinie Bieberze?
Jest teraz na urlopie, ale obiecała sobie zemstę za to co zrobili jej te ścierwa.
Sorry, ale od dawna nie słyszałem bardziej idiotycznego zdania. Trzeba przełożyć sobie zemstę za porwanie i mord partnerek na później, bo turyści pozajmują wszystkie leżaki?
Ocalała szybko zamknęła drzwi, na szczęście pokład był pusty i gotowy do lotu, miał dość silne opancerzenie, więc wytrzymywał ostrzał z karabinów Błękitnych Słońc.
Ale to jak? Ty samym pokładem leciałaś? Fakt, ten mógł być pusty, ale na pewno nie być gotowy do lotu, takie rzeczy to już może robić statek.

Jest na pewno lepiej niż było wcześniej, ale to jeszcze nie to.
Pozwól, że dam Ci dobrą radę, bo popełniasz błąd, który na tym forum sporo ludzi widziało już wielokrotnie - za bardzo się spieszysz. Napisz tą kartę, zostaw na dysku, wróć następnego dnia, rzuć znowu świeżym okiem. To zwykle pomaga znaleźć tych kilka dziwadeł, które gdzieś się w nią zaplątały.
Uwierz mi, masa ludzi chciała jak najszybciej i po jak najmniejszej linii oporu, ale czasem tak się zwyczajnie nie da. Mamy swoje standardy i dla nikogo się dla nich nie nagniemy, to Twoja rola, więc lepiej niczego nie forsuj. Nie próbuj na siłę dopasować czegoś co my uznajemy za błąd, czasem lepiej po prostu usunąć cały fragment i napisać od nowa niż modyfikować, tworząc jeszcze większy burdel.
Chodzi o to, żebyś Ty nie zraziła się do pisania i żebyśmy my nie zrazili się do Ciebie, a niestety do czegoś takiego prowadzą takie sytuacje.
You called down the thunder, now reap the whirlwind.ObrazekObrazek[center]Theme Obrazek Voice Obrazek Outfit Obrazek Armor Obrazek NPC Obrazek GG: 7393255[/center][/size] Wyświetl wiadomość pozafabularną
Carmen Ortega
Awatar użytkownika
Grafik
Posty: 1179
Rejestracja: 10 maja 2012, o 17:32
Wiek: 32
Klasa: Szturmowiec
Rasa: Człowiek
Zawód: Oficer Cerberusa
Lokalizacja: Aite
Status: Agentka Cerberusa działająca pod przykrywką fałszywej tożsamości, pirat.
Kredyty: 9.300
Medals:

Re: Alice

20 lis 2013, o 11:48

Brak jakiegokolwiek odzewu ze strony autorki - przenoszę do odrzuconych. Jeśli będziesz chciała w przyszłości pracować nad tą kartą, napisz do mnie na PW, a przeniosę z powrotem.
Mundur Ubiór cywilny Theme Carcharias Wraith GG: 5800060
ObrazekObrazek
+70% do obrażeń od mocy +15% do obrażeń od broni +15% do celności
Obrazek

Wróć do „Podania odrzucone”