W galaktyce istnieje około 400 miliardów gwiazd. Zbadano lub chociaż odwiedzono dotąd mniej niż 1% z nich. Pozostałe światy oraz bogactwa, które zawierają, wciąż czekają na odnalezienie przez korporacje lub niezależnych poszukiwaczy.

Hawk
Awatar użytkownika
Administrator
Posty: 2752
Rejestracja: 14 kwie 2012, o 22:37
Miano: Jeanette Hawkins
Wiek: 35
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Kapitan pirackiej łajby
Lokalizacja: Wraith
Status: Widmo-renegat, poszukiwana przez Cerberusa.
Kredyty: 107.987
Medals:

[Droga Mleczna/Odległa Krawędź /Dholen] Haestrom

31 gru 2013, o 16:31

Słysząc "żarcik" Kinga, początkowo nie zwróciła na niego większej uwagi, gdyż w tym samym momencie drzwi miały wreszcie dać za wygraną. To było znacznie ważniejsze, toteż pochłonęło ją całkowicie. Dopiero gdy Pixie wreszcie wykonała zadanie, Hawkins przeniosła swój wzrok na Petera.
- Skoro mam być księżniczką, to gdzie moje maniery? - na jej twarzy od razu pojawiło się rozbawienie, maskujące poniekąd zakradające się do głosu tony złośliwości. - Panie przodem - dodała, powstrzymując szyderczy śmiech. Ręką momentalnie poleciała w jego stronę, pozornie w celu klepnięcia go w plecy, które wyglądało bardziej jak pchnięcie w stronę drzwi, za którymi czaiła się wieżyczka gotowa zastrzelić każdego, kto przekroczy próg. Wyglądało to jak przyjacielskie klepnięcie, tyle, że kilka razy mocniej. Co prawda nie na tyle, by kobieta choćby próbowała rzeczywiście popchnąć go prosto na wieżyczkę, ale tylko po to, by dało należyty efekt.
- Dobra, to trzeba zdjąć. Gavos, jeśli jesteś w stanie wytworzyć wokół nas barierę, kulę biotyczną, to zrób to. Tak, by objęła również wieżyczkę. Pixie, na mój znak poślesz do pomieszczenia sondę, żeby odwróciła uwagę i skupiła na sobie ostrzał. - wydając te polecenia, jednocześnie zamontowała Błotniaka w uchwycie na plecach, wyciągając jedną ze zdobytych strzelb plazmowych gethów. Od razu uruchomiła na niej program amunicji i upewniła się, że broń gotowa jest do działania. Zobaczymy co to cacko potrafi.
- W tym czasie, King, zajmiesz się tarczami. Potem ładujemy z czegokolwiek, byle to cholerstwo rozwalić. Szybko i sprawnie.
Odwróciła się na moment, uruchamiając swój komunikator. Tym razem mogła przekazać komunikat słownie, bo nawet jeśli snajper za nimi szedł, to nie była to jakaś informacja, która mogłaby zaszkodzić piratom w razie, gdyby ten również ją usłyszał. Ba! Byłoby nawet lepiej, gdyby też wysłuchał co miała im do powiedzenia.
- Castillo, jesteśmy przed jednym pomieszczeniem. U góry widać szyb wentylacyjny, możliwe, że połączony z tym, do którego weszliście wcześniej. W środku są dwa, wielkie wentylatory i trzy wieżyczki gethów. Bardzo prawdopodobne, że już nas minęliście, albo zaraz tu dotrzecie. W każdym bądź, te wieżyczki trzeba rozwalić, póki to się nie stanie nawet z tego szybu nie wyłaźcie, bo reagują na ruch w pomieszczeniu. Wspomóc nas możecie, ale nie ryzykujcie rozwaleniem sobie podłogi i wpadnięciem na dół. Zaraz będzie tu trochę gorąco.
Odczekawszy chwilę, aż reszta będzie gotowa, sama Hawkins również przygotowała się do rozpoczęcia całej akcji. Kucnęła, pewniej łapiąc za broń, która mimo wszystko miała swoje rozmiary i wagę, nieporównywalne do leciutkiego Błotniaka. Chciała strzelać jak najcelniej, choć jeszcze nie znała właściwości tej broni i tych mogła się tylko domyślać. Gdy Pixie pośle już sondę, a oni znajdą się w środku kuli, akcja się rozpocznie. Na pierwszy rzut pójdzie wystrzelenie w stronę wieżyczki pocisku Rzezi, by następnie, ładując broń, by uzyskać jeszcze większe obrażenia, wystrzelić.
THEME⌎ ARMOR⌎ VOICE⌎ NPC⌎
ObrazekObrazek
+10%⌎ do bycia twoją starą+20%⌎ do bycia starą twojej starej+30%⌎ do bycia starym starej twojej starej

Peter King
Awatar użytkownika
Posty: 708
Rejestracja: 27 lut 2013, o 23:05
Wiek: 33
Klasa: Strażnik
Rasa: Człowiek
Zawód: Człowiek renesansu
Lokalizacja: Illium
Status: Freelancer, ex-sierżant Przymierza. Cerberus go nie lubi, bo ukradł im statek. Uważany za zmarłego.
Kredyty: 35.877
Medals:

Re: [Droga Mleczna/Odległa Krawędź /Dholen] Haestrom

1 sty 2014, o 15:55

Po prostu wieżyczki? Peter musiał przyznać, że był zawiedziony. Po supernowoczesnych kosmicznych maszynach spodziewał się czegoś bardziej wyszukanego. Takie zabezpieczenia nie były nawet wyzwaniem. Ot po prostu kawał blachy. Starsze modele można było pozbawić zasilania po prostu wyciągając wtyczkę. Nowsze posiadały co prawda zapasowe generatory, ale wtedy wystarczyło oszukać sensory. W grę wchodziło też poczciwe hakowanie. Zresztą, nawet byle idiota mógł po prostu rzucić granatem, choć sam pilot preferował nieco bardziej wysublimowanie rozwiązania.
Rozmyślając w najlepsze o potencjalnych sposobach na rozwiązanie tego natrętnego problemu, dopiero po chwili uświadomił sobie, że przecież nie jest tu sam. No i co chyba ważniejsze - chwilowo nie on bawi się w dowodzenie. Jedyny plus był taki, że Hawk widocznie zdołała poskładać do kupy jakiś plan. Być może moment w którym będzie musiał uratować tą bandę, nie nadejdzie tak szybko jak początkowo przypuszczał. Szkoda tylko, że ostateczny efekt popsuł ten pożal się boże żart. W odpowiedzi King podniósł rękę i kciukiem wskazał na stojącego obok Gavosa.
- Powtarzałem tylko po kroganinie. Tworzycie tu taki słodziutki trójkącik. Doszedłem więc do wniosku, że dobraliście sobie równie urocze pseudonimy.
Odruchowo przetoczył wzrokiem po suficie, choć tego akurat za sprawą hełmu nikt nie mógł dostrzec. Dlatego pokręcił tylko wymownie głową, wyrażając swoją ogólnie pojęta dezaprobatę. Przynajmniej podobał mu się sposób w jaki myślała, to zawsze jakiś plus.
- Zrobię znacznie więcej niż tylko zajmę się tarczami - zmienił szybko temat, nie chcąc ciągnąć tej całej dyskusji. Przy okazji zamocował karabin na plecach i postanowił wykorzystać ten sam manewr, który zastosował przy wejściu do hangaru. Miał tylko kilka sekund zanim wieżyczka upora się z sondą i skupi na nim swoją uwagę. Pancerz technologiczny w połączeniu z osłoną biotyczną gwarantowały doskonałą obronę, problem polegał na tym, że i tak nie pozwalającą mu ignorować siły ognia działka na długo. Dlatego musiał posłużyć się dwoma programami niemal jednocześnie. Wpierw prawa ręka, w której aktywował program przeciążenia, chwilę później natomiast druga, która miała odpowiadać za atak krio-wybuchem. Pozbawiona tarcz i z osłabionym pancerzem wieżyczka byłaby łatwym celem dla reszty.
- Tak już zupełnie na marginesie. Z tego pomieszczenia prowadzą dwa dodatkowe wyjścia, ale w dalszej części i tak ponownie się zbiegają. Dlatego o ile zniszczenia kompleksu nie doprowadziły do zawalenia kolejnego korytarza, oprócz tej, będzie trzeba wyeliminować jeszcze tylko jedną wieżyczkę - oderwał się od przygotowywania omni-kluczy, podniósł głowę i spojrzał na Hawk. - Widzisz, jak dla odmiany bywasz dla kogoś miła, to może nawet uda ci się dowiedzieć czegoś przydatnego.
Uwaga na powrót wróciła do omni-klucza. Wręcz do przesady rozjarzony najrozmaitszymi technologicznymi programami King postanowił wykorzystać chwilę czasu na sprawdzenie wszystkich systemów. Pancerz technologiczny wciąż działał na pełnych obrotach, wzmacniacze zainstalowane w nowym pancerzu również nie wykazywały jakichkolwiek oznak zmniejszenia efektywności. Cokolwiek by się nie wydarzyło, dysponował więc osłonami, które pozwoliłyby mu przynajmniej wycofać się do wnętrza korytarza.
- Dobra Mała - obrócił głowę i spojrzał na Pixie. - Pokaż na co cię stać.
Wystrzelenie sondy było wszystkim czego potrzebował. Widząc opuszczający lufę wieżyczki strumień pocisków mógł bez problemu ocenić jej dokładne położenie. Wystarczyło więc tylko ledwie się wychylić, namierzyć cel, wystrzelić program przeciążenia, sekundy później krio-wybuchu i zmienić pozornie zabójczy system obronny w zabawnie śmieszny cel.
Po ataku planował się wycofać. Nawet gdyby do akcji włączyli się pozostali, czujniki i tak skupiłyby się na jego sygnaturze, a nie miał najmniejszej ochoty robić za ruchomy cel. Niech piraci zatroszczą się o resztę. Zresztą, dobycie wcześniej odwieszonej broni zajęłoby mu zbyt wiele czasu, więc i tak nieszczególnie mógł zrobić cokolwiek. Tym bardziej, że choć nie miał w zwyczaju oszczędzać swojego omni-klucza, to nie był na tyle głupi by przeładować go, niepotrzebnie nadużywając jego możliwości.
You called down the thunder, now reap the whirlwind.ObrazekObrazek[center]Theme Obrazek Voice Obrazek Outfit Obrazek Armor Obrazek NPC Obrazek GG: 7393255[/center][/size] Wyświetl wiadomość pozafabularną
Nakmor Gavos
Awatar użytkownika
Posty: 245
Rejestracja: 18 paź 2013, o 20:34
Miano: Nakmor Gavos
Wiek: 269
Klasa: Adept
Rasa: Kroganin
Zawód: Krogański Szaman
Lokalizacja: Omega
Status: Członek załogi Wraitha
Kredyty: 7.492
Lokalizacja: Rzeszów

Re: [Droga Mleczna/Odległa Krawędź /Dholen] Haestrom

1 sty 2014, o 21:29

Postawić zasłonę dając reszcie czas na rozróbę. Nie uszło mu oczywiście uwagi podchwycenie i używanie słówek kroganina przez człowieka z drugiej ekipy. Ze strony Gavosa dał się słyszeć gardłowy warkot niezadowolenia, nie lubił takich numerów ale na razie postanowił nie reagować w inny sposób. Takie tanie numery nie warte były wyciągania grubych kontrargumentów. Skinął głową na Hawk i zajął się swoim zadaniem, które miało ułatwić i przedłużyć życie reszcie. Stanął tuż przy framudze wrót, chcąc tym samym mieć w zasięgu swej biotyki wieżyczkę wewnątrz pomieszczenia. Następnie wykonał ruch w górę otwartą dłonią, skierowaną wewnętrzną stroną na zewnątrz i w promieniu trzech metrów wokół niego pojawiła się Kula biotyczna okrywając swą sferą tych, którzy byli w jej zasięgu.
- Zaczynajcie swoje, utrzymam tarczę tak długo jak będzie trzeba. - odezwał się do reszty dając znak do działania. Gdy zaczęli strzelać samemu ich wsparł używając Odkształcenia na wieżyczkach.
ObrazekObrazekBonusy: +15% obrażenia od broni, +30% obrażenia wręcz (-1PA), +30% Tarcze, +35% obrażenia od mocy, -20% koszt użycia mocy, +15% prem technologicznaTheme /Battle ThemeVoice "Co zrobisz w przypadku zła, którego nie możesz pokonać sprawiedliwością ?
Zwalczysz zło złem, czy też zaakceptujesz fakt, że sprawiedliwość z nim przegrała ?
- Tak czy inaczej, zło pozostanie. "
Scorpion
Awatar użytkownika
Posty: 167
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:30
Miano: Scorpion
Wiek: 21
Klasa: Strażnik
Rasa: drell
Zawód: Złodziej/Najemnik
Kredyty: 0.550

Re: [Droga Mleczna/Odległa Krawędź /Dholen] Haestrom

2 sty 2014, o 16:39

Scorpion będący najbliżej wyjścia był w stanie zobaczyć tylko jedną z wieżyczek, ponieważ jedna z nich znajdowała się po drugiej stronie szybu, a druga była schowana za filarem. Był on w stanie jednak zobaczyć tą, która stała tuż przy drzwiach, z których zaraz miała wyjść druga grupa.
- Zrobimy tak, potraktuję jedyną wieżyczkę, którą mam w zasięgu wzroku sabotażem, następnie szybko przejdę dalej, aby zrobić wam tyle miejsca, abyście mogli wesprzeć ich ogniem. Co prawda bardzo lubię swój nowy nabytek i chciałbym go wypróbować, jednak aby nie wykorzystać snajpera będąc wyżej niż przeciwnik byłoby chyba głupim pomysłem. - powiedział drell szybko przygotowując swój omni klucz, aby za chwilę wywołać spięcie w wieżyczce i zapewnić swoim towarzyszom względnie bezpieczną możliwość zajęcia pozycji, samemu szybko przemieszczając się trochę dalej, aby Carmen i Frost mogli zająć pozycję po obu stronach otworu i zapewnić grupie, która miała wbiec do pomieszczenia wsparcie.
ObrazekObrazek
Obrazek

THEME
+40% zmniejszony koszt użycia mocy
Pixie
Awatar użytkownika
Posty: 312
Rejestracja: 10 kwie 2013, o 22:26
Miano: Emma Swift
Wiek: 26
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Mechanik, haker, sabotażysta
Lokalizacja: Cytadela -> Klub "Czyściec"
Status: członkini rady Swift militaries
Kredyty: 11.540

Re: [Droga Mleczna/Odległa Krawędź /Dholen] Haestrom

3 sty 2014, o 11:08

Nie wiedziała, czy to coś da, ale ustawiła kod, którym będzie mogła potem otworzyć drzwi. Wtedy po zamknięciu ktoś inny będzie musiał się troszkę namęczyć. Pix odskoczyła do tyłu, kiedy drzwi się otworzyły, a za nimi zaczęła strzelać wieżyczka. To nie było miłe. Na szczęście byli bezpieczni w korytarzu. Dziewczyna nie odzywając się, przeszła nieco w bok, chcąc zobaczyć drugą wieżyczkę w pomieszczeniu. Niestety kolumny uniemożliwiały jakiekolwiek zbadanie terenu. Przynajmniej mogą rozwalać wieżyczki pojedynczo.
Słuchała całej wymiany zdań ludzi wokół i kiwnęła głową na słowa Hawk. Włączyła znów omniklucz i kiedy tylko pojawiła się wokół nich kula biotyczna Gavosa, na dany znak posłała sondę bojową na drugą stronę drzwi. Potem sama powinna zaatakować wieżyczkę, która skupi na niej ogień. Po tym wychyliła się lekko i potraktowała maszynkę skanem taktycznym, po czym strzeliła serię z karabinu, kiedy inni sami starali się naszpikować maszynkę tym co mieli.
Wdzianko|Ciuszek bojowy|Efektowne wejście|Kolorowych snów|Quarianie!Strzeżcie się! ObrazekObrazek BONUSY: +35% do tarcz, -20% do kosztu użycia mocy, +20% premii technologicznej
Daniel Frost
Awatar użytkownika
Posty: 640
Rejestracja: 22 paź 2012, o 14:28
Wiek: 31
Klasa: Szpieg
Rasa: Człowiek
Zawód: Najemnik-freelancer
Status: Były sierżant noveryjskich ERCS. Patologiczny pirofobik i cheimatofil. Ścigany przez Cerberusa.
Kredyty: 21.810

Re: [Droga Mleczna/Odległa Krawędź /Dholen] Haestrom

7 sty 2014, o 00:34

Frost patrzył na scenę poniżej z lekkim, ponurym rozbawieniem. Młoda kobieta, potraktowana pulsacyjnym ogniem z wieżyczek, odskoczyła jak poparzony psiak. Tak jakby wieżyczki mówiły jej, że to pokój państwa i że jeśli tu wejdzie bez pozwolenia, dostanie klapsa. Problem polegał na tym, że teraz oni wszyscy byli tymi niesfornymi, ciekawskimi psiakami. Frost strzelił kostkami w palcach i przygotował się mentalnie do działania; czas już, by psiaki zagryzły swoich niechcianych panów. O ile określenie "wykorzystać snajpera", którego użył Scorpion, niezbyt się mu podobało (dał o tym znać rzuconej mrukliwym półgębkiem uwadze o "żabim jęzorze"), to jego tok myślenia był identyczny do prostego rozumowania snajpera. Wyższa pozycja dawała mu oczywistą przewagę, ale pokój wydawał się stanowczo za mały na swobodne używanie tak potężnej i nieporęcznej broni, jak Wdowa. Na razie zostanie przy Szarańczy.
- Systematycznie, panowie i panie, systematycznie - powiedział powolutku, kiedy w wizjerze jego czepca już działał program skanu taktycznego, którego użył na najbardziej odsłoniętej wieżyczce. Komenda, wedle swojego normalnego działania, przesłała dane celownicze także na omni-klucze drella i Castillo; może przez to przynajmniej trochę lepiej poradzą sobie z tymi blaszanymi natrętami. Teraz po prostu czekał, aż jego pożal się Boże towarzysze otworzą ogień - wtedy skoncentruje ostrzał z Szarańczy na owej niefortunnej, naznaczonej wieżyczce.
ObrazekObrazek
Bonusy: +10% szybkość ładowania mocy , +10% tarcze, +5% do obrażeń od broni, +10% do skuteczności strzałów w głowę
Nie mówię, że jestem sadystycznym MG, ale lepiej przynieś pełną Butelkę Estusa.
[Ocalony] [Zabójca] [Wrak]
[Frostbite]
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12234
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [Droga Mleczna/Odległa Krawędź /Dholen] Haestrom

7 sty 2014, o 19:19

1.
Wypuszczona sonda zgarnęła cała uwagę działka dla siebie. Był to jednak ułamek sekundy, nie wystarczający nawet na to, aby zarejestrować z niej jakikolwiek obraz. I choć zbieranina tam, w progu, nie pochodziła z jednego środowiska, statku, paczki znajomych, udało im się razem poradzić sobie z drobną niedogodnością - King widział, jak Pixie wypuszcza sondę i zareagował od razu. Poszło zgodnie z planem, przeciążenie i wybuch, po czym po działku nie było już ani śladu. Tarcze Petera nie zostały nawet zbite do połowy, mógł więc uznać to za sukces. W tym samym czasie na Hawk oraz Gavosa spadła konieczność wyeliminowania drugiego, usytuowanego po lewej stronie działka, w zasięgu którego pola balansowali dość niebezpieczne. Głupim sposobem mogli stracić całe tarcze, nie dokładając więc sobie zmartwień, serią pocisków z broni gethów i przy pomocy biotyki drugie z trzech działek padło. Sama kula biotyczna spełniła swoje zadanie.
Gdzieś nad głowami tych na dole poleciały strzały, które na cel wzięły sobie ostatnie działko.
Droga została oczyszczona, a głośno chodzący wentylator zagłuszał ich tutejsze działania.

2.
Frost wymęczył działko wystarczająco, aby to w przenośni w końcu zdechło. Nie był to wymagający przeciwnik, aczkolwiek doskonale wiedział, że nie ma szans w stawianiu oporu. Dalsza droga, na czele której szedł a właściwie pełzł Scorpion, biegła jak szybko odkryto równolegle nad lewą odnową korytarza, którą udać się mogła grupa z dołu. Nie mniej, obecni w szybie mieli pewną przewagę. Dość istotną, jak się szybko okazało, gdyż oczom obecnych w bezpiecznym szybie wentylacyjnym ukazała się czwórka platform gethów, tkwiąca przy wejściu gdzie zbiega się lewa z prawą odnogą. Sposób, w jaki stały i dziwne, cybernetyczne dźwięki jakie padały, świadczyły iż pomiędzy platformami trwa jakaś wymiana informacji. O ile nikomu nie przyjdzie do głowy chęć hałasowania, proszenia się o uwagę, dadzą radę pozostać niezauważonym.


Wyświetl wiadomość pozafabularną
Nakmor Gavos
Awatar użytkownika
Posty: 245
Rejestracja: 18 paź 2013, o 20:34
Miano: Nakmor Gavos
Wiek: 269
Klasa: Adept
Rasa: Kroganin
Zawód: Krogański Szaman
Lokalizacja: Omega
Status: Członek załogi Wraitha
Kredyty: 7.492
Lokalizacja: Rzeszów

Re: [Droga Mleczna/Odległa Krawędź /Dholen] Haestrom

8 sty 2014, o 17:01

Zgrana akcja wyeliminowała zagrożenie jakie stanowiły gethowskie zapewne wieżyczki. Miały ich załatwić lub chociaż opóźnić co już mogło wiele powiedzieć o wartości tego kompleksu. Cokolwiek tu było wartościowego, z pewnością godne było pirackiego łupu. Teraz zaś wieżyczki skasowane i pomieszczenie oczyszczone. Przynajmniej tak to wyglądało na pierwszy rzut oka. Kroganin przemieścił się do przodu uważając gdzie stawia kroki, mogło być tutaj bowiem więcej niespodzianek.
- Skorpion, rzuć okiem na zachodnie drzwi. Ja biorę wschodnie. - rzekł do drella. Miał zamiar jedynie jak sam powiedział, rzucić na nie okiem sprawdzając czy może są tylko przymknięte czy też jednak trzeba użyć panelu do ich otwarcia.
- Którą bierzemy drogę, w lewo czy w prawo ? Cholera wie gdzie zawędruje druga grupa tym tunelem.
ObrazekObrazekBonusy: +15% obrażenia od broni, +30% obrażenia wręcz (-1PA), +30% Tarcze, +35% obrażenia od mocy, -20% koszt użycia mocy, +15% prem technologicznaTheme /Battle ThemeVoice "Co zrobisz w przypadku zła, którego nie możesz pokonać sprawiedliwością ?
Zwalczysz zło złem, czy też zaakceptujesz fakt, że sprawiedliwość z nim przegrała ?
- Tak czy inaczej, zło pozostanie. "
Peter King
Awatar użytkownika
Posty: 708
Rejestracja: 27 lut 2013, o 23:05
Wiek: 33
Klasa: Strażnik
Rasa: Człowiek
Zawód: Człowiek renesansu
Lokalizacja: Illium
Status: Freelancer, ex-sierżant Przymierza. Cerberus go nie lubi, bo ukradł im statek. Uważany za zmarłego.
Kredyty: 35.877
Medals:

Re: [Droga Mleczna/Odległa Krawędź /Dholen] Haestrom

8 sty 2014, o 23:31

Szybko i sprawnie, tak jak lubił. W sumie mógłby nawet zdobyć się na jakiś cwaniacki komentarz, ale prawda była taka, że brak jakiegokolwiek wyzwania, skutecznie go do tego zniechęcił. Choć z pewnością sprawiał takie wrażenie, sam był daleki od amatora, który ma w zwyczaju oznajmiać wszystkim w promieniu kilku systemów, że udało mu się podetrzeć sobie tyłek i przypadkiem nie pobrudzić ręki ... czy coś.
Gwałtowanie potrząsnął głowa, jakby to miało mu pomóc w odgonieniu niechcianych myśli, które w stylu natrętnej muchy, czy innego kosmicznego robactwa, bzyczało mu koło głowy.
- Wiem, że kroganie mają tyle wspólnego z budownictwem, co salarianie z kulturystyką, ale może już bez przesady? - Pilot pokręcił krytycznie głową, zdejmując jednocześnie karabin z zaczepu magnetycznego. Standardowo dla pewności sprawdzając wszystkie najważniejsze mechanizmy i stan pochłaniacza ciepła. Następnie ponownie ładując program amunicji odkształcającej.
- To wentylacja, te z zasady umieszcza się nad korytarzami, tak jakby to właśnie do nich wypadałoby dostarczać powietrze. Będą nad nami, albo w naszym pobliżu. Zresztą jak mówiłem, oba przejścia i tak ostatecznie prowadzą w jedno miejsce.
Gotów powiedzieć coś więcej, skutecznie utrzymał jednak jadaczkę zamkniętą na cztery spusty. Zwyczajnie wolał nie ryzykować bezsensownym mieleniem jęzorem, kiedy miał komfort i możliwość wykorzystania faktu, że ma kogoś nad sobą. Ostatecznie od czego są przełożeni, jeśli nie od obarczania ich odpowiedzialnością za wszystkie ogólnie pojęte kłopotliwe sytuacje?
Upewniając się, że tak broń, jak i osłony są w zadowalającym go stanie, wykonał mały zwrot, a następnie wlepił spojrzenie w Hawk.
- Co robimy dalej? - Ostatecznie wszystko sprowadzało się właśnie do tego. Mogli tu stać i pieprzyć swoje smuty ile tylko chcieli, ale obecność łańcucha dowodzenia, zmieniała poczciwą zabawę we wkurwianie innych w zwykłą stratę czasu. Nie żeby miał w planach całkowicie ją porzucić, ale lekkie spuszczenie z tonu wydawało się być wysoce wskazane. - Na górze odniosłem wrażenie, że zależy wam na czasie.
Ostatnie zdanie dodał, bo prawdę powiedziawszy teraz to mu nieco się spieszyło. Nie miał zamiaru mówić, że Tali potrzebuje pomocy natychmiast, to i tak nie odniosłoby żadnego rezultatu. Musiał więc działać nieco subtelniej. Grunt żeby oszczędzili mu godzinnej medytacji na temat tego co należy teraz zrobić, gdzie się udać, jak odpowiednio poustawiać i czy trzymać za ręce w trakcie trwania "wycieczki". Wtedy to zdecydowanie on potrzebowałby natychmiastowej pomocy.
You called down the thunder, now reap the whirlwind.ObrazekObrazek[center]Theme Obrazek Voice Obrazek Outfit Obrazek Armor Obrazek NPC Obrazek GG: 7393255[/center][/size] Wyświetl wiadomość pozafabularną
Scorpion
Awatar użytkownika
Posty: 167
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:30
Miano: Scorpion
Wiek: 21
Klasa: Strażnik
Rasa: drell
Zawód: Złodziej/Najemnik
Kredyty: 0.550

Re: [Droga Mleczna/Odległa Krawędź /Dholen] Haestrom

9 sty 2014, o 19:25

Scorpion gdy tylko zobaczył jednostki getów powoli i ostrożnie się wycofał, starając się robić przy tym jak najmniej hałasu, a następnie użył swojego komunikatora, aby wysłać do Hawk wiadomość.
- Z tej strony Scorpion. Poszedłem dalej szybem wentylacyjnym. W miejscu, gdzie zbiegają się dwa korytarze, które są przed wami znajdują się cztery jednostki gethów. Wyglądają jakby właśnie przekazywali sobie jakieś informacje. Postaram się przejść dalej i kontynuować zwiad kanałem wentylacyjnym. O ile nie natknę się na jakieś zabezpieczenia, lub też sondy gethów powinienem być w stanie zaopatrywać was w kolejne przydatne informacje.-mówił dość cicho drell starając się, aby grupka przeciwników nie była w stanie go usłyszeć. Nie wiedząc, czy Hawk za chwilę nie rozkaże mu zawrócić, lub też wspomóc ich z góry przeciwko grupce gethów Scorpion cały czas trzymał w ręku swój nowy ciężki pistolet, powoli przesuwając się do przodu, uważając aby przypadkiem nie uruchomić jakichś systemów bezpieczeństwa, lub też na wypadek, gdyby nie mieli być jedynymi w szybie wentylacyjnym. Jeśli jednak napotkałby jakiegokolwiek przeciwnika, to Sabotaż, a następnie seria z ciężkiego pistoletu powinna załatwić sprawę.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
ObrazekObrazek
Obrazek

THEME
+40% zmniejszony koszt użycia mocy
Daniel Frost
Awatar użytkownika
Posty: 640
Rejestracja: 22 paź 2012, o 14:28
Wiek: 31
Klasa: Szpieg
Rasa: Człowiek
Zawód: Najemnik-freelancer
Status: Były sierżant noveryjskich ERCS. Patologiczny pirofobik i cheimatofil. Ścigany przez Cerberusa.
Kredyty: 21.810

Re: [Droga Mleczna/Odległa Krawędź /Dholen] Haestrom

10 sty 2014, o 00:42

Frost zgadzał się z tym, co mówił drell, jednak trochę zajęło mu ruszenie się do działania. Przypatrywał się trwającym w swoim osobliwym letargu gethom. Ich zachowanie było dla niego w pewien dziwny sposób fascynujące, jakby obserwował obrządek jakiejś nieznanej kultury albo przyglądał się zachowaniom nowego gatunku zwierząt. Miał, oczywiście, wielką ochotę przerwać to wspólne "leżakowanie" blaszaków gradem kul - bo szkoda nie skorzystać z takiego odsłonięcia znienawidzonego wroga - jednak wolał nie naciskać niepotrzebnie za spust. Jego podenerwowane kule u nogi mogłyby to źle przyjąć.
- Nie lepiej teraz ich rozwalić, gdy tak stoją bezbronne? - mruknął do Scorpiona. - Dam głowę, że prędzej czy później się na nie natkniemy, ale wtedy będą obudzone. Przynajmniej utorujemy sobie i tamtym w razie czego drogę ucieczki. Hm? - Czekał na odpowiedź niebieskawego drella ze wzrokiem zdradzającym żądanie działania.
ObrazekObrazek
Bonusy: +10% szybkość ładowania mocy , +10% tarcze, +5% do obrażeń od broni, +10% do skuteczności strzałów w głowę
Nie mówię, że jestem sadystycznym MG, ale lepiej przynieś pełną Butelkę Estusa.
[Ocalony] [Zabójca] [Wrak]
[Frostbite]
Pixie
Awatar użytkownika
Posty: 312
Rejestracja: 10 kwie 2013, o 22:26
Miano: Emma Swift
Wiek: 26
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Mechanik, haker, sabotażysta
Lokalizacja: Cytadela -> Klub "Czyściec"
Status: członkini rady Swift militaries
Kredyty: 11.540

Re: [Droga Mleczna/Odległa Krawędź /Dholen] Haestrom

11 sty 2014, o 00:08

Wieżyczki rozgromione, wroga dalej nie widać i dwie pary drzwi prowadzące w różne strony. Pixie jednak się nie przejęła sytuacją. Podeszła do tych zachodnich, gdy kroganin poszedł na drugą stronę. Po drodze przyjrzała się pozostałościom po wieżyczkach. Mogłaby chyba coś z tego uszczknąć tak jak z getha na górze. W końcu skupiła się na drzwiach. Te też mogły być zamknięte jak poprzednie, albo gethy mogły z nimi zrobić coś innego. Nim dotknęła panelu, przeskanowała przejście i przygotowała program hakujący w razie problemów. Z otwarciem, czy innymi ruchami postanowiła poczekać na rozkazy od Hawk. Wyglądało na to, że teraz wszyscy czekali właśnie na to.
Wdzianko|Ciuszek bojowy|Efektowne wejście|Kolorowych snów|Quarianie!Strzeżcie się! ObrazekObrazek BONUSY: +35% do tarcz, -20% do kosztu użycia mocy, +20% premii technologicznej
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12234
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [Droga Mleczna/Odległa Krawędź /Dholen] Haestrom

11 sty 2014, o 16:08

1
Hawk, której omni-klucz odmówił posłuszeństwa, zmuszona była poświęcić dłuższą chwilę na reset jego ustawień. Bo jak wiadomo złośliwość rzeczy martwych nie zna granic i przypomina o sobie w najmniej odpowiednim momencie. Kobieta nie kwapiła się do odpowiedzi, najwyraźniej zbyt bardzo pochłonięta nieposłusznym omni-kluczem.
Drzwi prowadzące do prawej odnogi otworzyły się przed nosem kroganina. Obdrapany korytarz, dość wąski, ciągnął się przed siebie tak, że sprawiać wrażenie mógł dość klaustrofobicznego. Powiew powietrza, który dało się wyczuć na ciele, świadczył o obecności systemu wentylacyjnego, który sprowadzał się do tego większego pomieszczenia, gdzie obecne były wiatraki i który najwyraźniej odpowiadał za filtracje powietrza. Na wysokości całego korytarza znajdowały się trzy zamknięte drzwi, pozbawione zresztą jakichkolwiek szczelin, aby można było zerknąć do środka.

2
Scorpion szedł dalej, zachowując najwyższą ostrożność podczas skradania się nad głowami syntetyków. Udało mu się prześlizgnąć tak, że nie został zauważony. Za nim podążał Frost, zaś Ortega zamykała pochód. Daniel był już w połowie drogi, kiedy zdał sobie sprawę, że jedna z platform porusza się i tym samym stanął oko w oko z gethem.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Hawk
Awatar użytkownika
Administrator
Posty: 2752
Rejestracja: 14 kwie 2012, o 22:37
Miano: Jeanette Hawkins
Wiek: 35
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Kapitan pirackiej łajby
Lokalizacja: Wraith
Status: Widmo-renegat, poszukiwana przez Cerberusa.
Kredyty: 107.987
Medals:

Re: [Droga Mleczna/Odległa Krawędź /Dholen] Haestrom

11 sty 2014, o 23:36

Zlikwidowanie wieżyczek okazało się nadzwyczaj łatwe. I dobrze, im szybciej przez to przebrną tym lepiej. Sama Hawk mimo wszystko obejrzała się po pozostałościach machin, choć w kwestii tego, czy cokolwiek z tych części mogło być chociażby trochę wartościowe, znawcą nie była i wolała zostawić ocenę Pixie.
Ruchem głowy wskazała na drugie drzwi, by kobieta otworzyła również je. Sama Hawkins skupiła się na tym, co miał jej do powiedzenia Scorpion - a co okazało się ważne. Kolejny oddział gethów. Raczej nic, co mogłoby ją zdziwić - w końcu wleźli do jaskini lwa. Teraz tylko trzeba mu pokazać, gdzie jego miejsce.
Komunikat drella odtworzyła "na głośno", toteż reszta również mogła usłyszeć to, co ten zaraportował. W końcu było to istotne dla nich wszystkich.
- Podzielimy się. King, idziesz w prawo z Gavosem, skoro tak sobie do gustu przypadliście - rzuciła, maskując złośliwość w głosie tak, że praktycznie nie byłby w stanie jej wyczuć. - Ja i Pixie pójdziemy w lewo. Jedna grupka bierze dwa, najbliżej stojące gethy, druga pozostałe. Waszym pierwszorzędnym zadaniem... - mówiąc to, zwróciła się do Pixie i Petera, jako techników, wyspecjalizowanych znacznie bardziej niż ona czy Gavos w tego typu zadaniach. -jest zdjęcie tarcz. Następnie wspólna eliminacja. Zaatakujemy w jednej chwili, rozwalamy możliwie jak najszybciej. Najlepiej będzie, jeżeli skurwiele nawet się nie zorientują, co ich trafiło.
Spojrzała na resztę i, jeżeli tylko byli gotowi, sama ruszyła wraz z towarzyszącą jej Swift w stronę wyjścia na lewy korytarz. Starała się poruszać możliwie jak najszybciej przy jednoczesnym zachowaniu ciszy, by nie zdradzać swojej pozycji. Co jak co, ale element zaskoczenia dobra rzecz - nieraz dzięki niemu można zdziałać znacznie więcej niż bez.
Upewniwszy się, że wszyscy są gotowi, a platformy gethów na miejscu, rzuciła tylko przez komunikator, by dotarło to również do Gavosa i Kinga, "go" i sama uniosła gotowego do strzału Błotniaka, wychylając się zza rogu.
Oczywiście poczynania Pixie grały tu główną rolę. Mimo tego, jej wkład liczył się równie bardzo - stąd pomiędzy dwójką gethów poleciał pocisk Rzezi, a następnie wystrzelone zostały dwie serie z karabinu - po jednej do każdego getha, co powinno w gruncie rzeczy, z pomocą Pixie, załatwić sprawę po ich stronie i jeżeli tylko pozostała dwójka spisze się równie dobrze, oczyścić teren z gethów. Gdyby tak się stało, pierwsze co zamierzała sprawdzić, to nie tyle ich aktywność, a raczej ich brak, co ekwipunek - zakładając, że jakiś wartościowy ze sobą posiadały. Priorytety godne pirata, oczywiście.
THEME⌎ ARMOR⌎ VOICE⌎ NPC⌎
ObrazekObrazek
+10%⌎ do bycia twoją starą+20%⌎ do bycia starą twojej starej+30%⌎ do bycia starym starej twojej starej

Nakmor Gavos
Awatar użytkownika
Posty: 245
Rejestracja: 18 paź 2013, o 20:34
Miano: Nakmor Gavos
Wiek: 269
Klasa: Adept
Rasa: Kroganin
Zawód: Krogański Szaman
Lokalizacja: Omega
Status: Członek załogi Wraitha
Kredyty: 7.492
Lokalizacja: Rzeszów

Re: [Droga Mleczna/Odległa Krawędź /Dholen] Haestrom

12 sty 2014, o 22:07

Pusty korytarz z kilkoma drzwiami i parą gethów na przystawce. Nic szczególnego i trudnego dla kroganina, zwłaszcza jak dostał wsparcie osobnika z bronią szybkostrzelną.
- Chodź człeczyno, pora zabrać kolejne gethy na przegląd części. - odezwał się Gavos do Kinga, skoro już go dostał do kompletu to trzeba było wykorzystać ich wspólne możliwości. Przemieścił się sprawnie naprzód w kierunku nieaktywnych syntetyków i przygotował się do działania. Na znak dany przez Hawk akcja gwałtownie skoczyła do przodu. Tuż po tym jak King zareagował aktywując swoje zabawki do ściągnięcia gethom tarcz, kroganin wyskoczył zza rogu i posłał każdemu z nich po Odkształceniu, tym samym skutecznie osłabiając ich zdolności obronne i sprawiając że stały się bardziej podatne na kolejne uszkodzenia. A tym właśnie była pędząca ku nim kolejna biotyczna moc w postaci Fali Uderzeniowej, która powinna ostatecznie załatwić problem syntetyków w tym pomieszczeniu.
ObrazekObrazekBonusy: +15% obrażenia od broni, +30% obrażenia wręcz (-1PA), +30% Tarcze, +35% obrażenia od mocy, -20% koszt użycia mocy, +15% prem technologicznaTheme /Battle ThemeVoice "Co zrobisz w przypadku zła, którego nie możesz pokonać sprawiedliwością ?
Zwalczysz zło złem, czy też zaakceptujesz fakt, że sprawiedliwość z nim przegrała ?
- Tak czy inaczej, zło pozostanie. "
Daniel Frost
Awatar użytkownika
Posty: 640
Rejestracja: 22 paź 2012, o 14:28
Wiek: 31
Klasa: Szpieg
Rasa: Człowiek
Zawód: Najemnik-freelancer
Status: Były sierżant noveryjskich ERCS. Patologiczny pirofobik i cheimatofil. Ścigany przez Cerberusa.
Kredyty: 21.810

Re: [Droga Mleczna/Odległa Krawędź /Dholen] Haestrom

15 sty 2014, o 19:45

"Tu du bi du bi du bi, tu du bi du bi du bi", wygrywał sobie w myślach Frost, głównie po to, by ukoić nerwy. Przed chwilą chciał spróbować okazać trochę rozluźnienia, by jego kijodupni towarzysze przynajmniej trochę opuścili gardę... ale nieee, przecież to są "wjelcy i potenszni piraci", przecież trzeba cały czas zachowywać marsową minę. Pfff. Kiedyś, za młodu, Daniel widział taki vid, starą bajkę, w której morderczy kapitan powietrznych piratów okazał się być kochającym damskie fatałaszki miłośnikiem męskich wdzięków. Nie zdziwiłby się, gdyby ta załoga piratów opierała się na podobnej zasadzie.

"Daję słowo, jak stąd wyjdę, to nawalę się choćby po to, by jeszcze poczuć jak to jest, być wśród rozluźnionych lu...". Zamarł i instynktownie włączył kamuflaż taktyczny. Nie, nie, nie mógł się pomylić - wyraźnie widział, jak jeden z tych latarkowych łbów poruszył się i skierował swe irytujące światełko prosto na niego. Nie było mowy o przywidzeniu. Daniel natychmiast odsunął się na bok szybu, by czym prędzej zniknąć z pola widzenia getha, w którym nie chciał przebywać nawet pod działaniem kamuflażu. - One nie śpią - wykrztusił, odbezpieczając Szarańczę pod osłoną niewidzialności. - Jeden właśnie się na mnie gapił! Odsuńcie się od tej kraty, barany!
ObrazekObrazek
Bonusy: +10% szybkość ładowania mocy , +10% tarcze, +5% do obrażeń od broni, +10% do skuteczności strzałów w głowę
Nie mówię, że jestem sadystycznym MG, ale lepiej przynieś pełną Butelkę Estusa.
[Ocalony] [Zabójca] [Wrak]
[Frostbite]
Peter King
Awatar użytkownika
Posty: 708
Rejestracja: 27 lut 2013, o 23:05
Wiek: 33
Klasa: Strażnik
Rasa: Człowiek
Zawód: Człowiek renesansu
Lokalizacja: Illium
Status: Freelancer, ex-sierżant Przymierza. Cerberus go nie lubi, bo ukradł im statek. Uważany za zmarłego.
Kredyty: 35.877
Medals:

Re: [Droga Mleczna/Odległa Krawędź /Dholen] Haestrom

19 sty 2014, o 15:15

Reakcją Petera na wydanie polecenia było przeciągłe ziewnięcie. Tak jakby ktoś tu chyba podszedł za poważnie do roboty. Po części rozumiał, ale jak na kogoś kto dysponuje siłą ognia, dzięki której nie trzeba się o nic martwić - parafrazując słowa rzeczonej delikwentki - ten ktoś martwił się ledwie czwórką blaszaków.
- Spokojnie, spokojnie - uniósł lewą rękę i zapukał w swój własny hełm. - Lepiej nie przeciążaj się takimi pierdołami, wolałbym żeby wszystko działało tam na górze kiedy faktycznie będzie z tego jakiś pożytek. Ostatecznie przecież wszyscy mamy swoje ograniczenia, nie ma się czego wstydzić.
Ledwie chwilę temu zdeptał do spółki z Frostem podobną czwórkę. Teraz siły są wyrównane, więc układanie planu było dla niego równie istotne dla powodzenia jak odpowiednia koniunkcja planet. Zdjęcie tarcz? Przecież kurwa oczywiste, że zdjąłby tarcze, dziecko z zapaleniem opon mózgowych wie, że najpierw trzeba zdjąć tarcze. Tak to jest jak się prowadzi przedszkole, człowiek nabiera nawyku przypominania ludziom o rzeczach oczywistych. Widać w tej konkretnej załodze tego typu działania były uzasadnione, nie żeby szczególnie go to dziwiło.
Urwał potok niezbyt przyjemnych myśli cicho wzdychając, obrócił się na pięcie z karabinem opartym o ramie, z lufą skierowaną ku górze i ruszył za kroganinem.
- Zdajesz sobie sprawę z tego, że targasz za sobą stertę nic nie wartego złomu?
Ok, nie żeby podejrzewał swojego aktualnego kompana o zbyt rozwinięte procesy myślowe, ale chyba tylko z litości postanowił pomóc mu w rozwiązaniu tej zagadki.
- Zniszczony geth ulega dezaktywacji, w sensie takiej kompletnej - w gruncie rzeczy nawet tego nie kontrolował, ale naprawdę mówił jak do niezbyt rozgarniętego dziecka, ładnie wszystko opisując. Gdyby tylko mógł może nawet dorzuciłby jakiś ładny obrazek, ale niestety zapomniał zabrać z Nomada kredki. - Słowem masz tu po prostu kawałek szrotu bez istotnego softu, równie dobrze możesz przejść się po Omedze, wala się tam tego cała masa, przy odrobinie szczęścia nie będziesz musiał nawet do nikogo strzelać.
Niby gówno go interesowało co wielkolud taszczy na plecach, ale ten konkretny zdawał się być zbyt zachłanny jak na swoje własne dobro, a że wylądował z nim w parze, wolał mieć pewność, że nie narazi ich obu rzucając się na byle getha jak szczerbaty na suchary.
Tymczasem nadeszła pora by przejść do działania, więc Peter zrobił to co zrobiłby i bez tego całego przytłaczającego taktycznego mistrzostwa. Zaczął od przeciążenia, a potem poprawił serią z karabinu. Prawdę powiedziawszy nawet nieszczególnie się przykładając. Swoją uwagę skupił bardziej na otoczeniu. Wolał mieć pewność, że oprócz rzeczonej czwórki, w pobliżu nie czają się jeszcze jakieś inne tostery, szczególnie gdyby z wizytą znowu postanowiły wpaść jednostki wyposażone w kamuflaże taktyczne.
You called down the thunder, now reap the whirlwind.ObrazekObrazek[center]Theme Obrazek Voice Obrazek Outfit Obrazek Armor Obrazek NPC Obrazek GG: 7393255[/center][/size] Wyświetl wiadomość pozafabularną
Scorpion
Awatar użytkownika
Posty: 167
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:30
Miano: Scorpion
Wiek: 21
Klasa: Strażnik
Rasa: drell
Zawód: Złodziej/Najemnik
Kredyty: 0.550

Re: [Droga Mleczna/Odległa Krawędź /Dholen] Haestrom

22 sty 2014, o 18:29

Scorpion miał nadzieję, że uda im się przejść niepostrzeżenie, jednakże jak zawsze coś musiało się pochrzanić. Tym razem jednak to jeden z nowych "towarzyszy" został zauważony przez gethy. Nie pozostawało nic innego, jak tylko jak najszybciej przemieścić się w pozycję, z której sensory optyczne blaszaków nie będą w stanie ich zauważyć. W tym celu drell jak najszybciej odsunął się od kratki, szybko wyciągając również swój nowy, jeszcze nie używany przez niego ciężki pistolet. Jeśli jakiś geth zamierzał sprawdzić anomalię, którą można było nazwać przechadzającego się w wentylacji Frost'a i zajrzeć do środka, to czekała na niego raczej nie miła niespodzianka składająca się z szybkiego uderzenia w niego Sabotażem, aby nie mógł oddać, a następnie seria z prawdopodobnie quariańskiego wyrobu.
- Jeśli tutaj któryś podejdzie, to go rozwalamy, a następnie rzucamy się grupą na drugiego. Po wykończeniu pierwszego rzucę na tego, który zostanie przeciążenie i powinniście być w stanie łatwo go wykończyć. - stwierdził jak najciszej drell, upewniając się, że jego pistolet jest na pewno naładowany, po czym w napięciu oczekiwał rozwoju wydarzeń.
ObrazekObrazek
Obrazek

THEME
+40% zmniejszony koszt użycia mocy
Pixie
Awatar użytkownika
Posty: 312
Rejestracja: 10 kwie 2013, o 22:26
Miano: Emma Swift
Wiek: 26
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Mechanik, haker, sabotażysta
Lokalizacja: Cytadela -> Klub "Czyściec"
Status: członkini rady Swift militaries
Kredyty: 11.540

Re: [Droga Mleczna/Odległa Krawędź /Dholen] Haestrom

25 sty 2014, o 22:51

Kiwnęła tylko głową, słysząc rozkaz Hawk. Otworzyła drzwi i poszła wraz z kapitan korytarzem. W między czasie sprawdziła czy amunicja drążąca jest aktywna. Była więc kontynuowała wędrówkę. Sytuacja wyglądała na dość jasną, jednak w głowie Pixie wciąż siedziały obrazy ze strzelanki po pierwszym zjeździe windą. Miała nadzieję, że więcej takich stworów nie napotkają. Mieli też wsparcie w postaciach dwóch mężczyn, ale oni mogli być równie niebezpieczni.
- Aj, aj, kapitanie - odparła na słowa Hawk.
Gdy się zbliżyły do miejsca, gdzie miały być blaszaki, Pixie przygotowała się mentalnie. Już miała plan.
Gdy pojawił się pierwszy, posłała w niego sabotaż, drugiemu zafundowała skan taktyczny, po czym posła serię w tego zeskanowanego.
Wdzianko|Ciuszek bojowy|Efektowne wejście|Kolorowych snów|Quarianie!Strzeżcie się! ObrazekObrazek BONUSY: +35% do tarcz, -20% do kosztu użycia mocy, +20% premii technologicznej
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12234
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [Droga Mleczna/Odległa Krawędź /Dholen] Haestrom

1 lut 2014, o 00:18

Wyświetl wiadomość pozafabularną

Wróć do „Galaktyka”