Seren’Tarah nar Awarth
Awatar użytkownika
Posty: 4
Rejestracja: 13 sty 2014, o 18:28
Miano: Seren'Tarah nar Awarth
Wiek: 24
Klasa: Szpieg
Rasa: Quarianka
Zawód: Pilot
Kredyty: 20.000

Seren'Tarah nar Awarth

13 sty 2014, o 23:18



Miano: Seren'Tarah nar Awarth
Wiek: 11.08.2160, 26 lat.
Rasa: Quarian
Płeć: Żeńska
Specjalizacja: Szpieg
Przynależność: SOC
Zawód: pilot-stażysta (?)


Aparycja: Kształt ciała Seren nie różni się zbytnio od kształtu ciał jej pomratymców. Nogi od kolan w dół są lekko zaokrąglone do tyłu i zwieńczone, podobnie zresztą do rąk, trzema palcami. W pasie jest bardzo szczupła, natomiast jej biodra są typowo quariańsko zaokrąglone. Piersi nie są ani duże, ani małe.
Seren jest posiadaczką skóry o śniadym odcieniu. Włosy, brwi i rzęsy quarianki, są czarne i miękkie. Również jej duże oczy odznaczają się ciemnymi tęczówkami, zaś pełne usta i rysy szczęki mają delikatny zarys. Krótko mówiąc: twarz Seren jest nie tylko urodziwa, ale i emanująca swoistym spokojem i łagodnością. Niestety żaden z tych przymiotów nie zalicza się do prawdziwych atutów, ponieważ mało komu jest dane kiedykolwiek ujrzeć prawdziwe oblicze quarianki.
Drogą wszystkich przedstawicieli swojej rasy, kobieta ukrywa własne ciało pod specjalnym kombinezonem, dającym jej ochronę przed wszelkimi patogenami. Pancerz ten jest jak ściana blokująca zarazki z zewnątrz i uczucia z wewnątrz; Seren została niemal całkowicie pozbawiona emocjonalnej prezencji. Brak możliwości okazania uczuć samą mimiką sprawia, że spowija ją chłodna aura obojętności.
Przez lekko fioletową szybkę zasłaniającą twarz kobiety można, jak przez mgłę, dojrzeć jedynie blask jej oczu i zarys nosa. W miejscu gdzie powinny być usta quarianki, na kombinezonie została umieszczona niebieska lampka, sygnalizująca, że jej właścicielka coś mówi. Ciemnoniebieski pancerz Seren jest tu i tam zakryty brązowo-szarym materiałem, ozdobionym skomplikowanymi wzorami, na pierwszy rzut oka przypominającymi kwiaty.

Osobowość:Chociaż quarianka nigdy sama by się do tego nie przyznała, ma ona raczej pesymistyczną naturę, która nie odbija się jednakże na jej stabilnej psychice. Mimo negatywnego podejścia do swojej egzystencji, ma w sobie duszę melancholijnej marzycielki i nieśmiałej romantyczki.
Chociaż wartości moralne odgrywają w życiu Seren sporą rolę, zdarza jej się zachować spontanicznie, nawet jeśli zachowanie to demaskuje jej samolubną stronę. Quarianka nie uważa, że powinna się szczycić swoim autonomicznym podejściem, przeciwnie: koniec końców niemal zawsze dochodzi do wniosków, że egoistyczny wybór nie był najlepszym. Wszelkie możliwe wyrzuty sumienia tłumi jednak w zarodku, wychodząc z założenia, że oglądanie się na błędy z przeszłości nie może zmienić przyszłości.
W towarzystwie raczej nie odzywa się za wiele, jeszcze bardzie małomówna jest w obecności nieznajomych. A trzeba przyznać, że pula osób które Seren zna osobiście jest dość skromna, co jest rezultatem tego, że quarianka stroni od kompanii innych jednostek. Dlaczego? Istoty inteligentne są dla niej jak orzech nie do zgryzienia. Ma wrażenie, że jakkolwiek się stara, nie może ich zrozumieć, a oni rozumieją ją jeszcze mniej. Kilka razy doznała wrogości innych ras, jako „winowajczyni stworzenia gethów”, co wyrobiło w niej pewnego rodzaju cichość. Za momenty słabości, w których szuka bliskości z innymi, odpowiedzialna jest tylko i wyłącznie jej podświadomość. Kiedy natomiast jest przy „zdrowych” zmysłach, unika ludzkiego towarzystwa na rzecz komputerów.
Seren nie zwykła śmiać się często. Rozbawienie wyraża już częściej uśmiechem, którego jednak nikt nie widzi, więc jest ogólnie uznawana za osobę pozbawioną poczucia humoru. Jedynie bliskie jej osoby znają jej dowcipną stronę i wiedzą, iż quarianka skłania się raczej ku groteskowym żartom.
Seren jest bardzo zdyscyplinowaną osobą, świetnie się kontroluje i potrafi podporządkować jednostkom wyższego stopnia. Nawet jeśli rozkazy nie do końca jej się podobają, trzyma język za zębami i wypełnia je bez słowa, o ile tylko nie łamią one wszystkich moralnych norm. Możliwe, że ugodowość kobiety ma coś do czynienia z faktem, iż nie przepada ona za kłótniami. Nie raz zdarzało jej się stosunkowo prędko ulegać czyjemuś zdaniu zamiast uparcie stawiać na swoim, chociaż podjęta decyzja rzadko wynikała ze zmiany poglądów
Jeśli chodzi o światopogląd, quarianka jest osobą bardzo tolerancyjną, co za tym idzie: przeciwną genofagium.
Nigdy nie ceniła w innych rozpoznawalności czy sławy, lecz John Shepard był i jest jej idolem już od paru dobrych lat.

Historia: Ojcem jej jest Nerr'Tarah vas Awarth a matką Lea'Tarah vas Awarth. Oboje zajmują dość wysokie stopnie i są poważanymi członkami społeczeństwa quarianów: on jako oficer, ona jako ekspert od spraw gethów. Z ojcem Seren ma raczej chłodne, czy raczej obojętne stosunki. Nerr'Tarah jest żołnierzem tak jak jego ojciec, dziad, i pradziad. Jego największym marzeniem było wyszkolić własnego syna i widzieć go w przyszłości na pozycji, którą on sam teraz piastuje. Ponieważ jednak każdej quariańskiej parze przysługuje tylko jedno dziecko, Seren pozostała dla niego gorzkim zawodem przez całe życie. Nie nienawidził jej, ale też nie kochał. Nie okazywał jej ojcowskiej miłości, a jedynie konieczną uprzejmość, na którą zmuszał się z powodu matki Seren – ją obdarzał nieustannym, gorliwym uczuciem.
Lea'Tarah jest natomiast osobą o ciepłym sercu, która całe życie swojej córki wspierała ją i mobilizowała do działania.
Tak więc dzieciństwo Seren nie było mlekiem i miodem płynące, ale też nie było na co narzekać. Dziewczynce nigdy nic nie brakowało. Lubiła chodzić do szkoły i uwielbiała spędzać wieczory w laboratorium matki, nawet jeśli niewiele rozumiała z jej badań.
Z wiekiem izolowała się jednak od jej rówieśników, poświęcając się chętniej holofilmom i nauce programowania. Gdy nadszedł czas Pielgrzymki opuściła Flotyllę z uśmiechem na ustach – całe swoje życie marzyła postawić stopę na gruncie prawdziwej planety, której ziemię, niebo i chmury widziała jak dotąd tylko na heliotypach.
Swoją podróż zaczęła od zwiedzenia Trawersu Attykańskiego, gdzie zakochała się z Virmirze, po czym przemierzyła Przestrzeń Przymierza, gdzie nie mniejsze wrażenie wywarły na nią Noveria i Ziemia. W końcu dotarła do Cytadeli, na której osiadła na dłużej, by nasycić się stolicą galaktyki. W tym okresie niewiele pożytecznego robiła – raczej błąkała się po stacji dniem, a nocą przesiadywała w swoim malutkim apartamencie i studiowała technologię. Programowania na poziomie zaawansowanym oraz wielu innych informatycznych faktów uczyła się całe życie od swojej matki. Ta wiedza pozwoliła jej na wprowadzenie kilku mało istotnych, lecz działających i cieszących ulepszeń w jej omni-kluczu.
Niestety... Gdy tylko zaczęła rozkręcać się z tuningiem swojego prywatnego komputera, musiała przerwać intensywne badania, by uzupełnić wydane kredyty podarowane jej przez flotę. Z początku zamierzała zatrudnić się jako technik, ponieważ już od dawna była mistrzem kodu i sieci, jednak szybko zorientowała się, że nie odpowiada jej robienie z hobby pracy. Po kilku dniach spokojnej kontemplacji doszła do wniosku, że przestrzeń wszechświata za bardzo jej odpowiada, by tak szybko skończyć Pielgrzymkę i wrócić do ciasnych ścian agrostatków. Gdy zdała sobie z tego sprawę, w jej głowie pojawił się dość absurdalny zamysł, by wstąpić w szeregi SOC i przynajmniej tam na coś się przydać. Zostanie pilotem statków o napędzie podświetlnym nie było wprawdzie jej marzeniem, była nim możliwość powrotu na Rannoch z całą jej rodziną. Jednak dostanie się w szeregi SOC zostało celem do którego zamierzała uparcie dążyć i który pozwolił jej zapomnieć o niespełnionym marzeniu.
Wiedziała, że straż Cytadelii nie przyjmie jej z otwartymi ramionami. Quarianie nie wchodzili w skład Rady Cytadelii i nie byli obdarzani zbytnim zaufaniem, mimo iż oficjalne stosunki między nimi było przyjazne. Sprawa komplikowała się jeszcze bardzie biorąc pod uwagę, że quarianka stosunkowo niedawno zaczęła swoją Pielgrzymkę i nie była bardzo krótko mieszkanką Cytadeli. Mimo to dziewczyna postanowiła się nie poddawać. Na dobry początek wydała swoje ostatnie kredyty na szkolenie i licencję pilota Modliszki. Nie był to wprawdzie pojazd o napędzie nadświetlnym, jednak nie było jej stać na nic więcej, więc ta podstawa musiała wystarczyć. Pozostało jej wierzyć, że jej doskonałe umiejętności technologiczne przechylą szalę na jej korzyść.
Składając podanie na stanowiska pilota-stażysty w SOC starała się być dobrej myśli, jednak podświadomość ciągle podpowiadała jej, iż będzie musiała skończyć jako pilot-najemnik lub inny parszywiec: na co naprawdę nie miała ochoty. Tym bardziej była zdziwiona dostając pozytywną odpowiedź na swoje podanie. Jak się ten cud zdarzył – nie zostało jej wyjaśnione, lecz Seren nie bardzo to interesowało. Jedyne o czym mogła myśleć, to rozpoczęcie szkolenia i służby w szeregach Służby Ochrony Cytadeli.

Ekwipunek:
* standardowy generator tarcz
* omni-klucz "Primo"
* 20 tysięcy kredytów
* zdjęcie swoje twarzy
* zdjęcie twarzy matki
Środek transportu: zamiar jest taki: wyszkolić się na pilota i dostać własny pojazd na fabule.
Dodatkowe informacje:
* Cel i motywacja: Odkąd Seren opuściła swoją flotę i poczęła odkrywać inny świat, jej celem zostało zaadaptowanie się w nim. Najlepszą adaptacją było w jej pojęciu dostanie się w szeregi SOC i przysłużenie się galaktyce, jednocześnie wiodąc normalne życie. Mimo to zdobycie rangi pilota nie było jej największym marzeniem... Rzecz o której śniła nocami była kompletnie inna: mianowicie razem ze swoim ludem cieszyć się przestrzenią Rannocha – przestrzenią, którą tak ceniła sobie na innych planetach. Nie chciała jednak, wzorem starszych generacji, poświęcać swojego życia tej naiwnej ułudzie. Miała wrażenie, że walka z gethami jest bezowocna, a tym samym walczący – są bezużyteczni. Wierzyła, że w SOC będzie bardziej potrzebna i... szczęśliwsza.
* Nawyki: ma nawyk mamrotania do swojego omni-klucza, jakby był jednostką SI. Czasami ma problemy ze snem.
* Hobby: Jej największym hobby jest technologia: przede wszystkim programowanie sztucznej inteligencji.


Co do pilotowania nie jestem pewna, czy „przeskoczyć” szkolenie i zacząć z „normalną” sesją w SOC, czy też zrobić i je. Bo chyba takie szkolenie jako sesja to nieprosta sprawa nawet dla MG. Mistrzu Gry, jakaś rada?

Edit: kilka literówek się zakradło, poprawiłam wczesnym rankiem (:
Ostatnio zmieniony 23 sty 2014, o 15:49 przez Seren’Tarah nar Awarth, łącznie zmieniany 5 razy.
Faerie Nache
Awatar użytkownika
Posty: 228
Rejestracja: 1 lis 2013, o 13:08
Miano: Faerie Nache
Wiek: 283
Klasa: Szpieg
Rasa: Asari
Zawód: Agentka operacyjna
Postać główna: Nakmor Gavos
Lokalizacja: Omega
Status: Widmo, Wyznaczona nagroda za jej głowę przez Zaćmienie
Kredyty: 19.060
Medals:

Re: Seren'Tarah nar Awarth

14 sty 2014, o 10:24

Osobiście nie widzę uchybień w karcie. Ładnie rozpisane wszystkie trzy wymagane stopnie (wygląd, aparycja, historia), choć może przydałoby się dodać z jedną przygodę w historii. Tak dla dodatkowego smaczku może ? :).

Obrazek
ObrazekObrazek Bonusy: +30% moce tech, +10% obrażenia od broni, +20% obrażenia w głowę, +30% obrażenia wręcz, +15% tarcze, +20% premia techBattle Theme /Femme Fatal Theme/ThemeVoice
Peter King
Awatar użytkownika
Posty: 708
Rejestracja: 27 lut 2013, o 23:05
Wiek: 33
Klasa: Strażnik
Rasa: Człowiek
Zawód: Człowiek renesansu
Lokalizacja: Illium
Status: Freelancer, ex-sierżant Przymierza. Cerberus go nie lubi, bo ukradł im statek. Uważany za zmarłego.
Kredyty: 35.877
Medals:

Re: Seren'Tarah nar Awarth

14 sty 2014, o 22:10

Sporo powtórzeń, trzeba jeszcze raz przejrzeć, poprawić. Bo ponieważ dawno już przestałem ładnie wyszczególniać wszystko w cytatach, sama/sam musisz się o to zatroszczyć.

Historia otwierasz z finezją językową typową dla jaskiniowca.
"Ojcem jej jest"? Dobrze, że nie pociągnęłaś dalej w tym stylu, pisząc czegoś ala "a matką być".
O ile się nie orientuje poprawna forma brzmi po prostu "Jej ojcem jest", tak wiesz, bez niepotrzebnego komplikowania. ;)

Poza tym taka mała rada. Wciśnij sobie ctrl+f, czy co tam w Twojej wyszukiwarkę otwiera okno wyszukiwania i wpisz "jej". Spamisz tym na prawo i lewo. Fajnie gdybyś przynajmniej część usunęła. Zdania są przez to strasznie toporne, kolejne po powtórzeniach utrudnienie w czytaniu.

SOC wypada. Wspominałem już o tym w innej karcie. Te oddziały to na swój sposób elita, oni nie rekrutują byle kogo. Twoja postać po prostu nie miałaby szans: brak rekomendacji, doświadczenia w jakichkolwiek służbach porządkowych, umiejętności zdolne poprzeć jej kandydaturę (zdolny technik to nic nadzwyczajnego), dochodzi też fakt bycia quarianinem = rasa spoza Cytadeli.

Cała reszta jest ok, po prostu trzeba zrezygnować z SOC, albo zmienić naprawdę sporą część karty postaci. No i w miarę możliwości wyeliminować te językowe potknięcia.
You called down the thunder, now reap the whirlwind.ObrazekObrazek[center]Theme Obrazek Voice Obrazek Outfit Obrazek Armor Obrazek NPC Obrazek GG: 7393255[/center][/size] Wyświetl wiadomość pozafabularną
Seren’Tarah nar Awarth
Awatar użytkownika
Posty: 4
Rejestracja: 13 sty 2014, o 18:28
Miano: Seren'Tarah nar Awarth
Wiek: 24
Klasa: Szpieg
Rasa: Quarianka
Zawód: Pilot
Kredyty: 20.000

Re: Seren'Tarah nar Awarth

14 sty 2014, o 22:32

Ok, postaram się w ciągu kolejnych dni wszystko poprawić.
Zdaję sobie sprawę ze swojej "jaskiniowej gramatyki" i braku finezji w konstrukcji zdań - od lat używam polskiego tylko od święta. Spodziewałam się, że zostanie mi to wytknięte jeśli wrócę w takim stanie do pbfów... Mam nadzieję, że uda mi się wszystko przynajmniej tak poprawić, żeby dało się to czytać.

Ach i swoją drogą - jak nie w SOC, to jakie organizacje proponujecie? Wyłączając samą flotę quarian i wszelkie najemnictwo. Spodziewałam się, że SOC nie będzie zaakceptowane, jednak nie widziałam innej opcji. Chciałabym, żeby Seren pracowała pod mundurem.

Edit: prosiłabym nie oceniać dopóki nie wprowadzę zmian, dziękuję!
Iris Fel
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Posty: 2095
Rejestracja: 10 maja 2012, o 17:36
Miano: Iris Fel
Wiek: 35
Klasa: Adept - Bastion
Rasa: Człowiek
Zawód: Przedstawiciel Ludzkości w Radzie Cytadeli
Lokalizacja: Ksienszyc
Kredyty: 86.760
Medals:

Re: Seren'Tarah nar Awarth

17 sty 2014, o 18:29

Aby dostać się do SOC należy mieć poparcie Radnego. Wypadałoby wspomnieć, że najpierw zgłosiła się do jednego z nich (może być do Iris, do turiańskiego - jak wolisz) i dopiero poszły jej papiery. Po drugie musisz wybrać pion, w którym miałaby działać. Pilotów jako takich nie potrzeba w SOC, bo nie opuszczają oni stacji. Może pion celny? Albo sieciowy (więcej o pionach: http://cytadela.eu/soc/index.php?option ... Itemid=195).

Licencje pilota może zdawać na własną rękę. W SOC to się nie przyda.
theme ~ voice ~ armor~
ObrazekObrazek

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Seren’Tarah nar Awarth
Awatar użytkownika
Posty: 4
Rejestracja: 13 sty 2014, o 18:28
Miano: Seren'Tarah nar Awarth
Wiek: 24
Klasa: Szpieg
Rasa: Quarianka
Zawód: Pilot
Kredyty: 20.000

Re: Seren'Tarah nar Awarth

21 sty 2014, o 15:54

@Iris, dzięki za rady. Zdecydowałam, że do SOC zgłoszę się "na fabule" - tak będzie chyba nawet ciekawiej. O ile nic nie stanie na drodze...
Co do pionów, to zapomniałam wspomnieć do którego Seren się zgłosiła: do patrolowego. Myślałam, że jest to swojego rodzaju armia cytadeli, nie tylko tylko walcząca w wypadku ataku, ale też... No, patrolująca. Nie potrzebują tam żadnych pilotów?

Poprawianie karty idzie mi niestety opornie, ostatnio mam bardzo mało czasu... Jednak za kulisami cały czas coś się dzieje. Wybaczcie moje ślimacze tempo.
Ajia Paran
Awatar użytkownika
Posty: 97
Rejestracja: 7 gru 2013, o 09:59
Miano: Ajia Paran
Wiek: 28
Klasa: Inżynier
Rasa: Drellka
Zawód: Sierżant SOC
Postać główna: Ananthe'Viroccum vas Eboraccum
Kredyty: 43.000

Re: Seren'Tarah nar Awarth

1 lut 2014, o 10:10

Nie będę oszukiwał, że czekam na wizytę quarianki w SOC. Aż jestem ciekaw reakcji części konserwatywnej :D
Carmen Ortega
Awatar użytkownika
Grafik
Posty: 1179
Rejestracja: 10 maja 2012, o 17:32
Wiek: 32
Klasa: Szturmowiec
Rasa: Człowiek
Zawód: Oficer Cerberusa
Lokalizacja: Aite
Status: Agentka Cerberusa działająca pod przykrywką fałszywej tożsamości, pirat.
Kredyty: 9.300
Medals:

Re: Seren'Tarah nar Awarth

2 lut 2014, o 17:27

Hejo, Seren!

Przede wszystkim musisz wiedzieć, że w kwestii wyglądu quarian podążamy kanonicznymi wytycznymi (nie znalazłam porządnej jakości zdjęcia z gry, gdzie Tali pokazała twarz, ale w zamian za to podsyłam inne, które się zgadza z kanonem -> http://25.media.tumblr.com/d564402697db ... 1_1280.jpg). W związku z tym z tekstu muszą zniknąć:
  • 1. Śniada cera (quarianie posiadają jasną, różowawą lub fioletowawą skórę)
    2. Ciemne tęczówki (rasa odznacza się lekko błyszczącymi, białymi, ledwo widocznymi na tle białek tęczówkami - stąd "iskierki" pod hełmami)

    "W towarzystwie raczej nie odzywa się za wiele, jeszcze bardzie małomówna jest w obecności nieznajomych"
    Zjadłaś "j".

    "quarianka stroni od kompanii innych jednostek"
    Towarzystwa? : P

    "są poważanymi członkami społeczeństwa quarianów:"
    Quarian.

    "poświęcając się chętniej holofilmom"
    Choć teoretycznie nie jest to złe określenie, w ME oficjalnie mówiło się na to "vidy". Nie musisz tego poprawiać, pamiętaj tylko o stosowaniu tej terminologii równolegle.

    "gdzie nie mniejsze wrażenie wywarły na nią Noveria i Ziemia."
    Niemałe.

    "mimo iż oficjalne stosunki między nimi było przyjazne"
    Były.

    "Sprawa komplikowała się jeszcze bardzie biorąc pod uwagę,"
    Znowuż zjadłaś "j".

    "quarianka stosunkowo niedawno zaczęła swoją Pielgrzymkę i nie była bardzo krótko mieszkanką Cytadeli."
    Tego zaprzeczenia chyba nie powinno tam być. : P
Teraz część fabularna. Jak już zostało wspomniane, SOC zatrudnia dopiero po odbębnieniu paru lat w wojsku (nie tylko, ale najlepiej). Jako, że Seren jest aktualnie na Pielgrzymce, średnio pasuje robienie z niej wojaka Flotylli. Koniec końców Twoja quarianka jest młodziutka, nie posiada jakiegoś specjalnego doświadczenia bojowego i jedyne, co na jej korzyść przemawia to kurs na Modliszkę. To jednak za mało. Może gdybyś ją przede wszystkim postarzyła i uczyniła nieco bardziej "po przejściach" (byle nie najemniczych), można by było pomyśleć nad wyjątkiem, bo jak wiesz i sama ujęłaś, quarianie to raczej rzadkość w takich służbach i dużo częściej stoją po drugiej stronie barykady jako podejrzani, nawet niesłusznie. To się jednak wiąże z zmianą konceptu postaci, niestety.
Istnieje też inne wyjście, ale to będzie się całkowicie opierać na Twojej kreatywności: wymyśl coś, po czym Seren mogłaby być zauważona. Zerknij np. w kartę Aji lub Akii Paran, obie w SOC mimo przynależności do rasy nieposiadającej swojej ambasady, młode i nie potrzebowały specjalnej służby przed. Nie mówię, byś napisała to samo, po prostu lekko nakierowuje na coś, co mogłoby przejść. : )

___
Przenoszę do odrzuconych ze względu na zero odzewu ze strony autorki.
Mundur Ubiór cywilny Theme Carcharias Wraith GG: 5800060
ObrazekObrazek
+70% do obrażeń od mocy +15% do obrażeń od broni +15% do celności
Obrazek

Wróć do „Podania odrzucone”