Vergull siedząc na fotelu kapitana, słuchał pani admirał z należytą uwagą. Jego policzek, opierał się na lewej ręce, a wzrok swój skierował po chwili na porucznika. Patrzył na niego mając przymrużone oczy, ale jednocześnie słuchał Vireny. Kiedy nastała chwilowa cisza, Vallokius w pełni skupił się na Zeervusie, który stanął niedaleko mapy galaktycznej jak i samego kapitana. Rozmowa jak przypuszczał Haazhel nie skończyła się, ale jedynie została wstrzymana przez pojawienie się jego osoby na statku. Kapitan nie odpowiedział mu z początku, a jedynie zamrugał oczami, przestawszy się już opierać ręką. Oparł się całym swoim ciałem o tył fotela, odsłuchawszy odpowiedzi na zadane wcześniej pytanie.
-
Zajmiemy się tym, może pani na nas liczyć - odpowiedział jej młody Vallokius, czekając, aż ta się wylogowuje. Ponownie skupił swój wzrok na poruczniku, kładąc prawy łokieć o ramię fotela, opierając sobie tym samym ręką o policzek - Witamy na pokładzie - zaczął, przyglądając się nowemu turianinowi -
Zgodnie z rozkazem, zostałeś przydzielony na czas misji do mojej załogi. Liczę na owocną współprace, poruczniku.
Jak można było zauważyć, głos kapitana był nienaturalnie cichy i chłodny jak na typowego turianina. Nie był on nie zrozumiały, ale ta wada genetyczna, bądź chrypa tylko podkreślała jego agresywność, bądź spokój. Kapitan nie spuszczając wzroku z nowego nabytku, nacisnął lewym palcem na guzik komunikatora statku, nie dając mu dojść do słowa -
Villis, kurs do systemu Hades Gamma. Załogo, przygotować się na wylot. Opuszczamy Cytadelę - Reszta członków załogi, która spoglądała z wyczekiwaniem
na rozkaz, odwróciła się ku monitorom zajmując się swoją pracą, zaś jeden z turianów podszedł bliżej porucznika. Mógł on zauważyć, że to był ten sam żołnierz, który stał obok pilota zignorowawszy go. Vergull natomiast, odcisnąwszy przycisk, czekał na odpowiedź porucznika, a gdy już skończył dodał -
Villelix zaprowadzi cię do zbrojowni byś zdał broń. Podróż potrwa przez jakiś czas, więc możesz zająć jedną z wolnych kwater na statku. Wezwę cię gdy będziesz potrzebny - machnął mu lekko lewą ręką -
Możesz odejść
Żołnierz spojrzał krzywo na nowego, informując go dość spokojnie -
Za mną poruczniku...pokaże ci twoje tymczasowe lokum - wyminął Zeervusa, kierując się do drzwi prowadzące jak można było przypuszczać do innej części okrętu. Można było się domyślić, że statek był zaprojektowany na pierwowzorze innych turiańskich statków. Przeszli przez korytarz, a następnie do kwater załogi. Tam też Kurius wskazał wolny pokój, nic nie odpowiadając. Następnie, skierował się do zbrojowni, wklepując kod na konsoli by ta stanęła mu otworem. W środka dało się zauważyć całkiem niezły arsenał. W każdym kącie znajdowała się magnetyczna szafka, przypisana do każdego załoganta. Stół do modyfikacji broni, oraz stojaki z karabinami typu Phaeston. Kątem oka można było nawet zauważyć kilka karabinów wyborowych. Żołnierz, odwrócił się do Haazheela, czekając, aż ten zda broń.
Wyświetl wiadomość pozafabularnąz/t do
Hadess Gamma. Możesz pisać post wprowadzający Palmi :) , Zeer jak coś ci brakuje i chcesz kupić to daj znać. Możesz to dokonać w formie zamówienia na okręt, oraz możesz skrobnąć coś jeszcze na statku jak chcesz :)