25 lut 2014, o 11:10
Nie wiem co bardziej mnie zastanawia.
To, że zacząłeś od "wpadłem na pomysł", czy to gdzie tu w ogóle sens?
Jak już było zauważone wcześniej, masz możliwość handlowania z innymi graczami. Masz też możliwość targowania w sklepach. No więc po co?
Ani to praktyczne, ani przydatne, ani nie ma żadnego fajnego fabularnego smaczku.
Poza tym masz tylko "pomysł", czy może jednak dopracowałeś jakieś szczegóły? Osobiście widzę tu parę dość kłopotliwych kwestii:
1) Czas - No bo jak to rozwiązać? Z jednej strony jeśli jestem między misjami i chcę coś szybko upłynnić żeby uzupełnić sprzęcior przed kolejnym zadaniem, to nie uśmiecha mi się czekanie dwóch tygodni aż ludzie się zbiorą i zalicytują. Z drugiej strony skracanie licytacji może przełożyć się na brak zainteresowania. W jedną i drugą średnio.
2) Przechowanie - Po pierwsze dlatego, że jeśli wszystko ma się odbywać wirtualnie, to na czas aukcji ktoś tą broń faktycznie musi nosić przy sobie. Nawet jeśli mogę handlować w trakcie misji, to przykładowy gnat zalega mi w ekwipunku uniemożliwiając podniesienie kolejnych zdobytych podczas zadania. Teraz warto zadać sobie pytanie - wolę sprzedać to na aukcji za te 60-80% ceny, czy może pchnąć coś za 50-55% w sklepie, a potem znaleźć kolejnego gnata i zrobić to samo? Ponieważ w trakcie gry większa część sprzętu nie będzie najlepszej jakości, ilość upłynnionego sprzętu bije wysokość zysku z pojedynczego egzemplarza. Średnio widzi mi się więc sama ekonomia stojąca za takim portalem aukcyjnym.
Dodatkowo handlując w trakcie misji (o ile to w ogóle będzie możliwe, poza sytuacjami które to fabularnie uniemożliwiają), ponownie zapychamy sobie plecak.
3) Kwestia licencji - One tak jakby nie są w sklepach tylko po to żeby ładnie wyglądać. Jak chcesz sobie z tym poradzić? Pamiętaj, że mówimy tu o broni, nie handlujesz tym jak starymi trampkami na necie.
4) Wprowadzenie - Jak ma wyglądać ten formularz? Gdzie go umieścić? Nowy dział na forum / temat? No wiesz, jeśli już to robić to wypadałoby mieć jakieś podstawy. Szczególnie, że już pytasz o to czy ludzie chcą, ale nie mówisz czego niby mieliby chcieć. No przynajmniej ja nie wiem.