Dead man tell no tales.
Właściciel: Jeanette Hawkins
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12234
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Maszynownia

22 paź 2013, o 22:35

Obrazek Główna hala maszynowni jest średniej wielkości pomieszczeniem, w którym najbardziej przyciągającą wzrok konstrukcją jest ogromny rdzeń pierwiastka zero oraz znajdujące się przed nim stanowiska kontrolne, zazwyczaj zajmowane przez dwóch, czasem trzech techników.
W rzeczywistości jednak na maszynownię składają się również korytarze serwisowe, idące wgłąb statku oraz często przechodzące przez więcej niż jedną kondygnację. Mające kilka określonych wyjść na danych poziomach, zbiegają się właśnie w maszynowni, umożliwiając technikom łatwe dotarcie do miejsca, w którym pojawiła się usterka, oraz naprawienia znajdującego się tam sprzętu lub systemu.
Obrazek
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12234
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Wraith

3 cze 2014, o 11:40

Wyświetl wiadomość pozafabularną

Telvos przeniosła na moment wzrok z uaktywnionego na jej ręce narzędzia, tylko po to, by zerknąć na najemnika i odwrócić się tyłem do kokpitu, a przodem do reszty CIB.
- Jeżeli będzie chciała to sama cię znajdzie - odrzuciła obojętnie patrząc za siebie, na dwójkę stojących w tym pomieszczeniu mężczyzn. Skinęła pilotowi i, bez słowa do Nexarona, powoli ruszyła w drogę powrotną, opuszczając mostek.
- Niewiele będzie tego, co pewnie uważasz za potrzebne - dodała po chwili, dezaktywując omni-klucz - najemnik mógł się domyślić, że znalazła potrzebne jej informacje. Powoli przechodzili przez Centrum Informacji Bojowych, pełne zgiełku i podniesionych głosów jak kilka minut wcześniej. - Ten facet, z którym gadałeś, to John Adams. Deuce. Pilot, prawa ręka kapitan przy okazji. Siedzą razem na jednym pokładzie już od kilku lat.
Kilka lat mogło wskazywać na to, że Hawkins znała pilota jeszcze przed wydarzeniami, które pozbawiły ją wszelkich tytułów. - Ten, który się do mnie odezwał gdy szliśmy tu wcześniej, to pierwszy oficer. Pantera. Scott Nephiett. Kapitanem jest Jeanette Hawkins. Więcej ci nie potrzeba.
Szybko dotarli do windy, którą zjechali na poziom jeszcze inny niż poprzednie - pierwszy. Korytarz, jak zwykle, nie wyróżniał się zbytnio od reszty, toteż natychmiast ruszyli w stronę opisaną przez strzałkę jako maszynownia.
- Twoje rzecz znajdują się w kwaterze dwunastej. Z tego co pamiętam, śpi tam też kroganin, Nakmor Gavos i jego mechanik, który zajmuje się u nas systemami podtrzymywania życia - odezwała się ponownie asari, prowadząc go do sporej wielkości pomieszczenia, majaczącego im przez otwarte drzwi w pewnej odległości. Mimo tego, celem ich podróży okazał się idący w ich stronę mężczyzna - ten sam, którego przed wyjściem na korytarz godzinę wcześniej widział idący z Redem Nexaron.
Asari szybko przedstawiła mu sprawę, na co chłopak zwany Mouse westchnął, lecz połączył się z omni-kluczem najemnika nie prosząc nawet o amortyzację. Nie wydawał się przy tym zbyt rozmowny, lecz asari nawet nie próbowała go zgadnąć w czasie, w którym wykonywał swoją pracę.
Nexaron Dragonbite
Awatar użytkownika
Posty: 660
Rejestracja: 13 sty 2013, o 17:28
Miano: Nexaron Dragonbite
Wiek: 26
Klasa: Szturmowiec
Rasa: Człowiek
Zawód: Najemnik
Lokalizacja: Omega
Kredyty: 29.625
Medals:

Re: Wraith

3 cze 2014, o 19:46

Cóż... Takie postawienie sytuacji bardzo mu odpowiadało. Skoro pani kapitan sama go odwiedzi jeśli uzna za stosowne to on miał jedno zmartwienie mniej na głowie. Choć jednocześnie odnotował w myślach aby później przejrzeć profile załogi żeby przynajmniej wiedzieć jak Jeanette Hawkins wygląda gdy ostatni raz dała sobie zrobić zdjęcie. Niby na co dzień nie przejmował się tym jak wypadał przed innymi, ale w tym wypadku była ona poniekąd jego pracodawcą, więc lepiej byłoby aby nie odwalił czegoś przed nią na "dzień dobry", a u niego nie było przecież o to wcale ciężko.
- A ty czym się zajmujesz tak właściwie? - zapytał gdy przechodzili przez Centrum Informacji Bojowych, bo choć był nieco zaskoczony tym jak ważny okazał się narrator to jednocześnie zdał sobie sprawę, że nie wiedział jaką rolę pełniła na statku asari czy...
- No i zgaduje, że Red jest kucharzem? - dodał niby to w żarcie, ale jednocześnie nie mając innego pomysłu poza tym, a pamiętając, że lubił bawić się nożem. W sumie to samo mógłby powiedzieć o Ryan'ie, ale o ile przytyk do rudowłosego na pewno potraktuje jako żart to wątpił aby było tak samo gdyby powiedział to o niej, więc się powstrzymał. Międzyczasie zdążyli dojść do windy i zjechać na poziom pierwszy gdzie jak liczył znajdowała się kajuta oznaczona numerem 12.
- A nie można liczyć na jakąś koedukacyjną kwaterę? - rzucił ponownie starając zachować się pozory powagi, bo przecież nie byli w szkole. Z drugiej strony mógł zrozumieć, że nawet na statku piratów panie i to zwłaszcza te które sceny walk oglądały tylko na vidach nie czułyby się zbyt komfortowo w jego towarzystwie. Co nie znaczyło, że nie mógł marzyć, prawda?
Gdy w końcu "wpadli" na myszkę, a ta zaczęła bez słowa grzebać w jego omni-kluczu ciężko było nie poczuć lekkiej irytacji. Nie jednak na technika, lecz samego siebie, że nawet nie potrafił go zabezpieczyć. Z drugiej strony może po prostu mężczyzna był dobry w tym co robił i dlatego tak łatwo mu poszło.
- Co mi tam wrzucasz Myszko? - zapytał samemu go odpalając i starając się to zrozumieć nim jeszcze uzyska odpowiedź. Znaczy się o ile ją w ogóle uzyska...
What Can Change The Nature Of A Man??

ObrazekObrazek

~ Strój cywilny ~ Pancerz Bojowy ~

Bonusy: +35% obrażenia od mocy biotycznych, +25% siła od mocy biotycznych, -25% koszt mocy biotycznych, +10% do celności Upiora, +30% moc tarczy, +1 pochłaniacz do każdej przenoszonej broni, +20% siła pancerza

Obrazek
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12234
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Wraith

5 cze 2014, o 18:52

Kobieta nie zerknęła nawet w stronę najemnika, wciąż idąc przed siebie szybkim krokiem i zwracając większą uwagę na elementy otoczenia, niż na "towarzysza" w obecnej chwili. Mimo wszystko, usłyszała jego pytanie i postanowiła na nie odpowiedzieć.
- Zajmuję się uzbrojeniem na tym statku. Tak właściwie - uśmiechnęła się pod nosem, czego najemnik nie był w stanie jednoznacznie zinterpretować. Mimo wszystko asari kontynuowała: - Nie jestem jedyna. Każdy robi tu coś innego, ale zdarza się kilku od jednej roboty. Głównie jeśli chodzi o techników. A gdyby Stadtford był kucharzem, to każde podawane przez niego mięso byłoby podejrzane - zaśmiała się gardłowo, wkładając dłonie do kieszeni płaszcza, jak gdyby nie miała z nimi co zrobić, więc wpadła na właśnie taki pomysł. - On raczej jest u nas specjalistą od materiałów wybuchowych. Ładnie ujmując. Tak naprawdę to pierdolony piroman. Nigdy nie wiesz, czy wysadzi przeciwnika, ciebie, czy siebie samego. Ale jak na razie pozostałe dwie opcje zdarzały mu się dość... rzadko - wyszczerzyła się, po raz pierwszy w ten sposób odkąd ją widział.
Wreszcie przyszła kolej na nieco poirytowanego chłopaka, który wydawał się być bardzo zajęty za każdym razem gdy Nexaron go widział. I tym razem mruczał tylko coś pod nosem, grzebiąc w omni-kluczu najemnika jak w swoim własnym.
- Nigdy więcej "myszko" do kogoś, kto ma więcej władzy na twoim własnym omni-kluczu niż ty sam - żachnął się, okazując wyraźny sprzeciw. Mimo wszystko na moment oderwał swój wzrok od urządzenia, przenosząc go na najemnika. - Podstawowe zabezpieczenia... no, podstawowe u nas, cholernie zaawansowane ogólnie, rzecz jasna... - w kolejnych jego słowach dało się wyczuć dumę. Dragonbite mógł się domyślić, że mężczyzna mógł przyczynić się do poziomu tych programów. - Skrypt umożliwiający ci komunikację z nami bez możliwości przechwycenia twojego sygnału... naprawdę mam ci tłumaczyć praktykę? Ot, nikt nie przechwyci twojej wiadomości do nas, więc nas nie narazisz. Jednocześnie z chwilą stwierdzenia zgonu przez systemy w twoim pancerzu, połączonym z omni-kluczem, wszystkie dane ulegają automatycznej destrukcji. A przynajmniej te świadczące o twoim pirackim życiu. Jak mówiłem - standard.
Dosłownie w tej samej chwili omni-klucz Dragonbite'a zaświecił ponownie, a Mouse przeniósł wzrok na asari, unosząc jednocześnie brew.
- Coś poza tym? Jak nie to gotowe - zadał pytanie, jednocześnie informując o zakończeniu swojego zadania.
Nexaron Dragonbite
Awatar użytkownika
Posty: 660
Rejestracja: 13 sty 2013, o 17:28
Miano: Nexaron Dragonbite
Wiek: 26
Klasa: Szturmowiec
Rasa: Człowiek
Zawód: Najemnik
Lokalizacja: Omega
Kredyty: 29.625
Medals:

Re: Wraith

6 cze 2014, o 14:45

- W takim wypadku wątpię, aby moje rzeczy były uszkodzone. No... Chyba, że byłoby to działanie zamierzone z twojej strony - powiedział szybko łącząc w głowie dwa fakty, które były mu teraz znane. To, że błękitno skóra zajmowała się uzbrojeniem i pomagała Voodoo wtargać jego ciało na prom. Skoro, na co dzień zajmowała się dbaniem o wyposażenie swoje jak i innych załogantów to wątpił, aby mogła w sposób niezamierzony coś uszkodzić. No... Chyba, że miała kiepski dzień lub kogoś nie lubiła. Wówczas to taki ktoś nie mógł mieć nawet pewności, że broń nie wybuchnie mu w twarz przy próbie oddania strzału.
- Ale wiesz... Wówczas przynajmniej nie musielibyśmy się martwić, że nie będzie, czego włożyć na talerz bez względu na to czy mielibyśmy jakiekolwiek zapasy - Nex doskonale rozumiał, o co chodziło asari. Gdyby dostał jakieś mięso od Red'a nie martwiłby się tym czy jest ono jadalne, a raczej o to, kogo z załogi ma teraz na talerzu, oraz którą jego część. Fakt zaś, że zamiast gotować lubił wysadzać rzeczy w powietrze wcale nie był aż tak uspokajający, gdy weźmie się pod uwagę, iż wszyscy latali w wielkiej metalowej puszcze frunącej z większą lub mniejszą prędkością przez próżnię.
- W takim wypadku ja mam większą władze nad Twoim życiem niż ty sam - rzucił jakby od niechcenia, ale zarazem zachowując przy tym śmiertelną powagę, gdy technik spróbował udowodnić swą wyższość. To, co powiedziała Myszka była oczywiście prawdą i najemnik miał tego doskonałą świadomość. W porównaniu do niego to nie potrafił zrobić niczego przy użyciu swego omni-klucza. Z drugiej strony on również nie kłamał, więc - Ale niech ci będzie... Jeśli nie tak to jak mam cię na nazywać... Ostrzegam, że nie zapamiętam twojego imienia, a kolejna ksywka może być jeszcze gorsza - mimo wszystko Nex wolał jeśli tylko było to możliwe nie robić sobie na razie wrogów wśród załogi. Zwłaszcza, że nie byłby w stanie jeszcze na chwilę obecną upozorować przekonującego wypadku.
- Jeśli to nie kłopot wrzuć mi mapę pokładów abym mógł samodzielnie się po nich poruszać z ich pomocą nim oswoję się z tym miejscem - dodał szybko, gdy technik oświadczył, że skończył. Tym razem nawet się do niego życzliwie uśmiechnął. Jakby nie patrzeć prosił go o przysługę, więc to było w jego odczuciu minimum, co w takiej sytuacji wypadało uczynić.
What Can Change The Nature Of A Man??

ObrazekObrazek

~ Strój cywilny ~ Pancerz Bojowy ~

Bonusy: +35% obrażenia od mocy biotycznych, +25% siła od mocy biotycznych, -25% koszt mocy biotycznych, +10% do celności Upiora, +30% moc tarczy, +1 pochłaniacz do każdej przenoszonej broni, +20% siła pancerza

Obrazek
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12234
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Wraith

7 cze 2014, o 01:00

Mouse zignorował pierwszą odpowiedź Nexarona, choć wyraźnie miał problemy z ukrywaniem własnego niezadowolenia. Asari patrzyła na całą sytuację z wyraźnym rozbawieniem, a lekko uniesione łuki brwiowe z zaznaczonymi nań sztucznie brwiami wskazywały na jej zaskoczenie - najwyraźniej coś takiego nie było na porządku dziennym. Pytanie tylko co konkretnie?
- Po prostu Mouse. Albo Volker, to moje nazwisko - wzruszył ramionami, stosunkowo obojętny wobec tego, którą z tych opcji mógłby wybrać Nexaron. Powróciwszy wzrokiem do omni-klucza, tylko na moment, słysząc prośbę najemnika, uniósł głowę i przeniósł na rozmówcę swe spojrzenie. - Nie jesteś tu nawet dwóch godzin i już chcesz wiedzieć gdzie są nasze systemy podtrzymywania życia? - skrzywił się wyraźnie, na co asari... zachichotała, choć wcześniej wydawałoby się, że nie jest do czegoś takiego zdolna.
- Daj mu trochę luzu, Mouse - rzuciła wciąż rozbawiona tym przedstawieniem, gdyż w ten sposób mogła tę rozmowę postrzegać.
- Dam mu trochę luzu, ale nie dam pokładu maszynowni - odrzucił z lekką irytacją w głosie, przesyłając kilka schematów na omni-klucz Dragonbite'a, by później przenieść na niego swój wzrok. - Do tego poziomu i tak nie masz dostępu. Przynajmniej na razie. Zaznaczyłem ci najważniejsze dla ciebie rzeczy, systemy i maszyneria nie powinny cię interesować. Zakładając, że umiałbyś się do nich dostać, ale, sądząc po oprogramowaniu w twoim omni-kluczu, raczej nie.
Dezaktywował swój omni-klucz i skinął głową asari, po czym, jakby po chwili wahania, skinął również najemnikowi i, odwróciwszy się na pięcie, ruszył natychmiast w przeciwnym kierunku, co było dość dziwnym zakończeniem rozmowy.
- Rzeczy, które przed tobą ukrył i tak nie powinny cię interesować. Filtry, rdzeń, baterie dział, raczej nie twoja broszka. Do pokładu, na którym obecnie jesteśmy, nie miałbyś wstępu, bo nie masz tu czego szukać. To królestwo techników. - asari wzruszyła ramionami, odwracając się również i wracając korytarzem powolnym krokiem w kierunku windy, z której chwilę temu wyszli. Dopiero teraz musieli przystanąć i poczekać kilka sekund, gdyż ich transport był "okupowany" przez kogoś innego, i zmierzał na inny pokład. Z pewnością tego typu metoda dostawania się na inne poziomy nie była jedyną, ale Ryana jak na razie nie poprowadziła go żadnymi schodami, gdyż winda była najwygodniejszą opcją zważywszy na to, gdzie chcieli się za każdym razem dostać.
- Kwatera czy zwiedzanie? - spytała, gdy tylko drzwi stanęły przed nimi otworem i ponownie powitał ich panel z wyborem pokładu.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Nexaron Dragonbite
Awatar użytkownika
Posty: 660
Rejestracja: 13 sty 2013, o 17:28
Miano: Nexaron Dragonbite
Wiek: 26
Klasa: Szturmowiec
Rasa: Człowiek
Zawód: Najemnik
Lokalizacja: Omega
Kredyty: 29.625
Medals:

Re: Wraith

7 cze 2014, o 12:29

Pomysł jaki technik podsunął najemnikowi był intrygujący, ale zarazem bardzo zabawny. Mógł zrozumieć, że bał się o to jak bardzo Nex mógł narozrabiać w tych systemach, ale prawda i tym razem była dość mało ciekawa niż to co sobie wyobrażał w tej główce. Gdyby nawet znalazł się w maszynowni czy przy systemach podtrzymywania życia i tak nie potrafiłby nic z nimi zrobić. No... Gdy pominie się przypierd*** raz, drugi czy trzeci z szarży, więc z jego punktu widzenia Mouse miał lekką paranoję i podsumował to roześmiawszy się perliści razem z asari.
- Niech ci będzie Mouse - powiedział gdy po chwili udało mu się opanować śmiech - Zatem uznaję cię za pana i władce tegoż królestwa, i obiecuję nie niepokoić ciebie, czy innych jego mieszkańców - drugą część wypowiedział już z wielką powagę, a kończąc skłonił się głęboko przed "władcą poziomu technicznego". Gdy już się wyprostował przetarł jeszcze tylko kąciki oczu kciukiem gdyż od wcześniejszego śmiechu zebrały mu się w nich łezki i odprowadził wzrokiem Mousa.
- Wiem i dlatego nie przeszkadza mi to wcale. Oni nie chcą abym plątał im się pod nogami w ich miejscu pracy. Ja również nie chciałbym aby oni to robili w moim - przemówił do Rya gdy ruszyli z powrotem do windy - Myślę, że dość już się ze mną męczysz, więc kwatera abyś mogła również zająć się tym co ważne, a nie żółtodziobem - stwierdził może niezbyt delikatnie, ale zgodnie z tym w co wierzył szybko lokalizując na planach kwaterę nr 12 i zastanawiając się co teraz. Skoro piraci nie szykowali niczego to pewnie poszuka jakiegoś zlecenia gdzie indziej, ale już raczej poza Illium.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
What Can Change The Nature Of A Man??

ObrazekObrazek

~ Strój cywilny ~ Pancerz Bojowy ~

Bonusy: +35% obrażenia od mocy biotycznych, +25% siła od mocy biotycznych, -25% koszt mocy biotycznych, +10% do celności Upiora, +30% moc tarczy, +1 pochłaniacz do każdej przenoszonej broni, +20% siła pancerza

Obrazek

Wróć do „Wraith”