Wyświetl wiadomość pozafabularną
Chłopak zignorował to "aktorstwo" w wykonaniu Nexarona, najwyraźniej nie będąc w tej chwili w humorze - w przeciwieństwie do towarzyszącej mężczyźnie asari, która parsknęła śmiechem.
-
Zignoruj go. Jest najmłodszy, wszyscy po nim jadą, więc korzysta z takich możliwości kiedy może. A nieczęsto ostatnio pojawiają się u nas nowi, bo nie potrzebujemy zbyt wielu nowych stanowisk -
wyjaśniła, uaktywniając panel w windzie gdy już do niej dotarli. Powoli ruszyli w górę, w stronę pokładu, na którym znaleźć można było kajuty załogantów, w tym Nexarona. -
Dopiero co wróciłam na statek, ale w obecnej sytuacji nie będzie tyle roboty, żeby oprowadzanie cię zrujnowało mi dzień - parsknęła śmiechem, wychodząc na korytarz i ruszając od razu na wprost, mijając inne kwatery członków załogi, by dość do rozwidlenia z wejściem do mesy na wprost.
-
W razie czego pytaj kogokolwiek. To nie statek Przymierza, nie musisz się bać, że trafiłeś do kogoś zbyt wysoko postawionego, by odpowiadać na pytania - wzruszyła ramionami, mijając wejście do większego pomieszczenia, wypełnionego gwarem i śmiechem. -
Jeżeli ktoś nie będzie miał czasu to cię oleje i tyle.
Stanęła wreszcie przy pomieszczeniu oznaczonym liczbą 12. Po otwarciu drzwi okazało się, że nikogo w srodku nie było. Asari momentalnie wskazała jedną z sekcji - każde łóżko znajdowało się we wgłębieniu w ścianie, o ile można było to tak nazwać. Materac znajdował się istotnie w ścianie, długi na ponad dwa metry i szeroki ma więcej niż pół. Nad nim bylo dodatkowo dość sporo przestrzeni. Od strony ściany znajdowało się kolejne 'wgłębienie, robiące za coś w rodzaju okna - hologramu wyswietlajacego obraz przestrzeni na zewnątrz, rejestrowany z czujników i kamer na zewnątrz statku. Oprocz tego w ów 'sekcji', na kolejnej ścianie, widoczny był panel zapewniający wygodniejszy dostęp do extranetu.
Obok łóżka znajdowała się jedna, spora szafka, wysoka jak wgłębienie obok, oraz kilka pomniejszych. W podobnym stylu zrobione byly pozostałe, trzy posłania. Na środku całego pomieszczenia stał stół i ustawione do miego stołki. Obecnie leżało na nim w nieładzie kilka datapadów.
-
Na ogół nie grzebiemy w rzeczach poprzednich załogantów, więc nie zdziw się jak znajdziesz w tych szafkach jakieś niepokojące rzeczy - rzuciła asari, śmiejąc się przy tym, lecz nic nie wskazywało na to, by Nexaron mógł potraktować te słowa jako żart. -
Jeżeli już mnie nie potrzebujesz to wracam do pracy - dodała, najwyraźniej chcąc się upewnić, że moze zostawić najemnika samego. Jeśli takie potwierdzenie otrzymała, skinęła mu tylko głową na pożegnanie, wycofując się z kwatery.
Wyświetl wiadomość pozafabularnąPisane z telefonu, wybacz błędy :P co do mapek - fajnie wyszlo, ale nie chce na razie robic oficjalnych bo musze przemyslec wszystkie pomieszczenia i dodac kilka do spisu, stad t dostales tylko szkic 'na szybko' ;)