Strona 1 z 1

Judith Bishop

: 22 lut 2015, o 23:17
autor: Judith Bishop

Miano: Judith Bishop
Wiek: 15 listopada 2157, 27 lat
Rasa: Człowiek
Płeć: Kobieta
Specjalizacja: Inżynier
Przynależność: Społeczność galaktyczna
Zawód:Pilot, kurier
Miejsce zamieszkania: Cytadela
Aparycja:
Na pierwszy rzut oka kobieta nie wyróżnia się niczym szczególnym od innych przedstawicielek jej rasy. Rozjaśnione na bardzo jasny kolor włosy z wyraźnym, ciemnym odrostem związane są na ogół w wysokiego kucyka, ciemnoszare oczy spoglądają uważnie na przechodzących obok niej ludzi doszukując się czegoś podejrzanego, usta są niemal cały czas wykrzywione w niesmaku, a zmarszczone brwi są tak częstym widokiem, że można by pomyśleć, że Jane taka się już urodziła. Dwudziestosiedmiolatka jest przeciętnego wzrostu, posiada lekko umięśnioną budowę ze słabo zaznaczoną talią.

Osobowość:
Judith należy do osób poważnych i zdystansowanych. Poszukuje logicznego wyjaśnienia dla każdej zaistniałej sytuacji, angażuje się zadania często zapominając, że jej współpracownikami są ludzie, a nie możliwe do zastąpienia maszyny. Preferuje swoje własne towarzystwo, niechętnie spędza czas z innymi, nawet bliskimi jej osobami. Jest cicha, powściągliwa i potrafiąca przystosować się do nawet niekomfortowej sytuacji, jeśli wynikają z tego jakieś korzyści.

Historia:
Urodzona w 2157 roku na Ziemi kobieta nie miała najprzyjemniejszego dzieciństwa. Ojciec będący jednym żołnierzy biorących udział w wojnie pierwszego kontaktu zmarł zanim Judith przyszła na świat. Matka nie mogła pogodzić się ze stratą małżonka toteż zatraciła się w swojej pracy, przez co niemal w ogóle nie widywała się z córką. Przez większość czasu dziewczynka siedziała w domu z opiekunki, która to siedziała na kanapie i zajmowała się swoimi sprawami, nie przejmując się za bardzo podopieczną. Kiedy dziecko było w odpowiednim wieku, zostało wysłane przez matkę do prywatnej szkoły z internatem znajdującej się na jednej z ludzkich kolonii. Było to dla Judith skokiem na głęboką wodę, ponieważ nigdy nie przebywała dłużej z rówieśnikami, a teraz musiała dzielić z nimi pokój. Przez wszystkie lata edukacji Judith była cichym, stojącym na uboczu dzieckiem wykazującym się zdolnościami analitycznymi. Nie nawiązała przez ten czas zbyt wielu znajomości, skoncentrowana była głównie na nauce ponieważ chciała pójść w ślady ojca i dołączyć do Przymierza. Udało się jej to po ukończeniu szkoły pilotażu. Jako pilot zajmowała się głównie zaopatrzeniem w broń i wyżywienie jednostek stacjonujących na ludzkich koloniach. Na jednej z nich – Eden Prime poznała swojego przyszłego narzeczonego. Był on jedną z naprawdę niewielu osób, w których towarzystwie Judith nie czuła się nieswojo i mogła pokazać swoje słabości bez obaw. Jako, że pech w jej rodzinie jest najwyraźniej dziedziczny, ona również poznała smak utraty bliskiej osoby. Niedługo po ustaleniu daty ślubu miał miejsce atak na Eden Prime, w którym to zmarł jej ukochany. Kiedy została o tym poinformowana, nie zmieniła nawet wyrazu twarzy. Nie żegnając się ze współpracownikami, Judith złożyła rezygnację a odłożone na wesele i mieszkanie pieniądze wydała na własny statek i od tamtego czasu dorabia jako kurier i dostawca.

Ekwipunek:
Standardowy generator tarcz, omni-klucz "Primo", 20 tysięcy kredytów.

Środek transportu:
SS SAGITTARIUS

Niewielki statek mogący pomieścić maksymalnie 20 osób. Na ogół zagracony, jednak w momentach, w których Judith musi przewieźć towar bądź ludzi panuje tam idealny porządek. Posiada jedną kajutę z dwupiętrowym łóżkiem i kącikiem kuchennym, w której rzadko odpoczywa sama właścicielka, na ogół pomieszczenie to jest zajmowane przez klientów, którzy zamówili transport na większą odległość. Statek posiada również niewielką stację medyczną i luk bagażowy.

Dodatkowe informacje:
- Czyta bardzo duże ilości książek, jako że jej obecna praca nie wymaga od niej większego zaangażowania
- Lubi bardzo słodką kawę i herbatę
- Pije wina słodkie i cydr
- Lubi czytać harlequiny i oglądać komedie romantyczne, mimo iż niechętnie się do tego przyznaje

Re: Judith Bishop

: 22 lut 2015, o 23:40
autor: Marcus de Silva
Yymmm, taaak.

Aparycja - może być
Osobowość - zdecydowanie bym tak x2 to dał
Historia - całkowicie do rooozwinięcia tak z 10 razy?

Ogólnie rzecz mówiąc NIE

Re: Judith Bishop

: 23 lut 2015, o 13:36
autor: Carmen Ortega
Napiszę szczerze... karta jest krótka, nawet bardzo, ale za to bardzo treściwa. Przynajmniej w przypadku nagłówków aparycji i osobowości i mimo nadzwyczajnie krótkiego tego drugiego, byłabym w stanie ją przepuścić, gdyby nie historia. Ta jest jednak zbyt krótka i choć mówi o ważnych rzeczach, to w sposób mocno lakoniczny. Mam nadzieję, że rozumiesz o co mi chodzi - zero zabiegów literackich, czysty telegram. "Zrobiła to i to, poszła tam i tam i na końcu wyszło to i to". Postaraj się rozbudować historię - nie popełniasz błędów językowych (chyba, że literówki, ale to każdy robi) czy gramatycznych (przynajmniej nie często), dlatego wierzę, że potrafisz napisać coś lepszego. Poczekam z takiem do tego momentu.
  • "Niewielki statek mogący pomieścić maksymalnie 20 osób"
    No... 20 osób to już całkiem spora korweta, jakby nie patrzeć. O ile nie malutka fregata. Nie wiem czy byłoby Judith stać na tak duży statek z oszczędności na ślub. :P

Re: Judith Bishop

: 27 kwie 2015, o 17:21
autor: Carmen Ortega
Przenoszę do odrzuconych przez brak zainteresowania autora.