Cytadela 4.0 - Mass Effect PBF

Ten wiekowy wieżowiec zapewne kiedyś znajdował się w dobrym położeniu Nos Astry, dziś sąsiaduje z dzielnicą portową, która rozrosła się od czasu jego świetności. Uplasowany jest w dość bliskim sąsiedztwie doków załadunkowych, zatem lepiej nie otwierać okien, by nie narazić się na hałas pracujących maszyn i silników barek załadunkowych.
Za oknem ciągnie się widoki na szereg garaży skycarów (które zajmują dach sąsiedniego niższego wieżowca) oraz na fragment portu handlowego.

Samo mieszkanie składa się z niewielkiej kuchni i łazienki przylegających do sypialni połączonej z warsztatem.
Łóżko przypomina obszerniejszy marynarski wariant chowany w ścianie. Meble w narożniku wypoczynkowym zostały zapewne przywiezione przez właściciela z Ziemi lub którejś kolonii Przymierza, bowiem odbiegają od nowoczesnego wyglądu widywanego dziś na Illium czy Cytadeli. Wystrój momentami przywodzi na myśl klasyczny ziemski styl, wyjęty z kajuty kapitańskiej XX wiecznego żaglowca. Można tu znaleźć barek, półkę z książkami, czy kilka olejnych obrazów z widokami z Ziemi. W powietrzu unosi się zapach kubańskiego tytoniu i ziaren palonej kawy.
Sporą część pokoju zajmuje modułowe biurko, które można rozłożyć do obszernej wersji warsztatowej. Pod sufitem, w okrętowych siatkach zabezpieczających, wiszą dobrze zamocowane skrzynie pełne narzędzi, części i przyborów technicznych. Na ścianie znajduje się spory ekran podłączony do konsoli komputera przy biurku. Jeśli Belford akurat nie pracuje, w mieszkaniu panuje idealny żołnierski porządek.