Warg Krush
Awatar użytkownika
Posty: 43
Rejestracja: 2 cze 2012, o 09:55
Miano: Krush Warg
Wiek: 29
Klasa: Szturmowiec
Rasa: Kroganin
Zawód: Najemnik
Kredyty: 3.000

Orionis Cruiser.

6 cze 2012, o 16:49

-Ai ai... - Krush żartobliwie odpowiedział na prośbę technika. Po całej rozprawie, ruszył w stronę swojego ulubionego, zaraz po barze, miejsca na tym statku. Zbrojownia jest przepięknym miejscem, tyle tu narzędzi do zadawania bólu, oraz takich, którymi się ulepsza te, które ból zadają... Kroganin po przyjściu do swojego gniazdka od razu otworzył konsolę, i wyszukał kilka haseł w wyszukiwarce.
-Zakładam, że jeśli chodzi o batarian, w grę wchodzą tylko strzelby i karabiny szturmowe... - Warg oznajmił, uprzednio właczając połączenie głosowe z Straussem, starając się zawężyć pole poszukiwań.
-Przynajmniej połowa odpada, za koszt jednej sztuki... Batarianie zadowoliliby się egzemplarzem broni, który jest nielegalny, albo taki, który ciężko go dostać... Nie uważasz? Zaraz... Widzę pewną możliwość. Broń dostępna praktycznie tylko dla stróżów prawa... M-55 Argus. Batarianie mogliby się zadowolić taką maszyną, a dla nas, byłaby łatwa do zdobycia... Ewentualnie mogłaby ich zadowolić Wyrzutnia Kolców Graal, jednak myślę, że ciężko byłoby takową broń kupić w ilości większej niż cztery, czy pięć egzemplarzy. Równie dobrze możemy im sprzedać zwykłe Kobry...
Kroganin wysłał hakerowi plik z zdjęciami, opisami, cenami i ludźmi u których można zamówić broń, Warg może i skończył rozmowę, jednak narazie nie rozłączał się z Konradem, jeśli ten miałby mu coś ważnego do przekazania. Krush wyłączył konsolę, i ruszył do swojego stołu, by sprawdzić, czy jakiś przygłup nie zaniedbał swojego uzbrojenia.
-No ja pierdole! Czy tu nikt nie potrafi wyczyścić lufy?! Kurwa! - Duży najwyraźniej zapomniał o Straussie, który wciąż mógł go słuchać... Ale w sprawach wyposażenia Warg bardzo rygorystycznie podchodził do kontroli. Już po chwyceniu pierwszej broni znalazł drobinkę ziemii w jej lufie.
Ner'Haras vas Orionis
Awatar użytkownika
Posty: 227
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:01
Wiek: 22
Klasa: Szpieg
Rasa: Quarianin
Zawód: Zabójca/Infiltrator
Kredyty: 24.000

Re: Orionis Cruiser.

6 cze 2012, o 17:05

Ner w tym momencie siedział sobie wygodnie w fotelu na swoim myśliwcu. Wszystko sprawdził, rutynowa kontrola statku okazała się pozytywna. Brak usterek, wszystko działało jak w zegarku, żadnego robala w systemach. No i uzbrojenie też było gotowe na wypadek gdyby przyszło wybrać rozwiązanie siłowe i dyplomatyczne zagrywki okazały się fiaskiem.
Quarianin z nudów odpalił komunikator i połączył się z Tyris. Wiedział, że to ona jest pierwszym pilotem na tym statku. Postanowił jej dać do zrozumienia, że sama tu nie jest.
- Co tam? Ty zostaw tam trochę miejsca u siebie, bo czasem będę do ciebie wpadać. A może nawet częściej niż czasem - powiedział Ner bujając się w fotelu.
Iris Fel
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Posty: 2095
Rejestracja: 10 maja 2012, o 17:36
Miano: Iris Fel
Wiek: 35
Klasa: Adept - Bastion
Rasa: Człowiek
Zawód: Przedstawiciel Ludzkości w Radzie Cytadeli
Lokalizacja: Ksienszyc
Kredyty: 86.760
Medals:

Re: Orionis Cruiser.

6 cze 2012, o 17:15

Ciało asari, która siedziała ze skrzyżowanymi nogami na zimnej posadce, obejmowała niebieska poświata biotyki. Także oczy jarzyły się w całości charakterystycznym błękitem, który jednak zniknął po tym jak usłyszała szmer za swoimi plecami. Obróciła głowę w stronę Konrada.
- Witaj. Zapewne przychodzisz w sprawie kilku uwag i pomysłów, które wysłałeś?
Mówiąc to wskazała na leżący na miękkim fotelu datapad z wyświetlonymi zapiskami od mężczyzny. Zapoznała się z nimi oczywiście. Wskazała Konradowi, aby podszedł do niej bliżej, bo w końcu nie będzie tak stał w drzwiach, prawda?
theme ~ voice ~ armor~
ObrazekObrazek

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Tyris
Awatar użytkownika
Posty: 59
Rejestracja: 2 cze 2012, o 12:54
Miano: Silyen "Tyris" Cervinis
Wiek: 31
Klasa: Adept
Rasa: Człowiek
Zawód: Pilot Orionis Cruiser
Kredyty: 25.000
Lokalizacja: Raz góry, raz morze

Re: Orionis Cruiser.

6 cze 2012, o 17:20

Tyris wybuchnęła śmiechem. Ostatnie zdanie Ahri było genialne, a sama Quarianka czasami naprawdę nie zdawała sobie sprawy z tego, jaka była zabawna.
- Ahri, mam tu kolejnego pasożyta na linii. Pogadamy później. - Przekazała znajomej na pożegnanie, a następnie zwróciła się do drugiego pilota. - Zakazałam patałachom zbliżać się do mnie. Nie masz pojęcia, jak potrafią utrudniać życie. Kręcą się, sami nie wiedzą czego tutaj szukają, pytają o wszystko, jakby nie zostali wcześniej odpowiednio przeszkoleni. Czy ja wyglądam na jakąś pieprzoną encyklopedię w wersji mini? - Żachnęła się kobieta.
Nic się nie działo, co jakiś czas sprawdzała tylko, czy wszystko na Orionis działa tak, jak powinno. Miejsce przeznaczenia jest ciut oddalone, tak więc minie trochę czasu, nim dotrą na miejsce.
- Ner, tak gwoli ścisłości. Wolałabym, byś nie wpadał. Ja niczego niańczyć nie będę, słodziaku. - Zapach wiśniowych fajek zaczął krążyć po całym mostku. Tyris westchnęła. - Módl się, by w trakcie misji twoje cacko nie rozpadło się na części. Wcale nie mam ochoty potem cię zbierać i sklejać do kupy. Przez przypadek mogłabym przykleić jedną z twoich rąk między nogi, a tego byśmy nie chcieli. - Żarty żartami, lecz kobieta miała cichą nadzieję, że misja ratunkowa przebiegnie bez większych ekscesów.
Obrazek Karta Statystyk Aktualny strój Tyris Dominus Sum Rerum Gestarum Mearum
Ner'Haras vas Orionis
Awatar użytkownika
Posty: 227
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:01
Wiek: 22
Klasa: Szpieg
Rasa: Quarianin
Zawód: Zabójca/Infiltrator
Kredyty: 24.000

Re: Orionis Cruiser.

6 cze 2012, o 17:28

Ner wybuchnął szczerym śmiechem. Ta kobieta miała to coś, pomyślał najemnik. Jednak on nie zrezygnuje tak łatwo z tego, by czasem ją odwiedzać. Nie chodzi tu tylko o swoje pobudki. Jeśli miał spełniać swoje zadanie na tym statku to musi przynajmniej w jakimś stopniu współpracować z pierwszym pilotem.
- A już myślałem, że się przytulę - odparł żartobliwie - Jednak raczej będę cię odwiedzał. Tu nie chodzi o to, że mam taką ochotę. Tu raczej chodzi o moją rolą na tym statku. Chcesz czy nie chcesz, jesteś skazana na mnie! - dodał i zrobił efektywną pauzę - A o mnie martwić się nie musisz. Jeszcze kiedyś będziesz potrzebować moich torped!
Tyris
Awatar użytkownika
Posty: 59
Rejestracja: 2 cze 2012, o 12:54
Miano: Silyen "Tyris" Cervinis
Wiek: 31
Klasa: Adept
Rasa: Człowiek
Zawód: Pilot Orionis Cruiser
Kredyty: 25.000
Lokalizacja: Raz góry, raz morze

Re: Orionis Cruiser.

6 cze 2012, o 17:41

- Bogowie, nie! - Jęknęła udając przerażenie. - Jeszcze ciebie mi tutaj brakuje. - Odgarnęła włosy do tyłu. Musi koniecznie coś z nimi zrobić. Zaczynają być bardziej irytujące, niż niektórzy członkowie załogi.
- Ja wiem, że zasmuca cię fakt odwiedzania mnie tutaj. Lepiej siedzieć w malutkim, ciasnym myśliwcu. samotnie. Bez większej widowni. Nie trzeba się przejmować, że nagle ktoś może zobaczyć, co robisz... - Zawiesiła głos na chwilę. W tym czasie wystukała parę komend i odpaliła kolejnego papierosa. - Z drugiej strony przyjemniej siedziałoby ci się tam z kimś jeszcze. - Dodała i zaśmiała się. Te żarciki.
Obrazek Karta Statystyk Aktualny strój Tyris Dominus Sum Rerum Gestarum Mearum
Ner'Haras vas Orionis
Awatar użytkownika
Posty: 227
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:01
Wiek: 22
Klasa: Szpieg
Rasa: Quarianin
Zawód: Zabójca/Infiltrator
Kredyty: 24.000

Re: Orionis Cruiser.

6 cze 2012, o 17:53

- Wiesz... jestem indywidualistą. Nie potrzebowałem przez długi czas towarzystwa by dobrze się bawić - odparł szczerze Ner na zaczepne słowa Tyris.
Bo to było prawdą. Jak stawiał pierwsze kroki poza Flotą był sam. I ten fakt trwał aż do jej ukończenia. A potem już nie szukał towarzystwa. Odleciał na kolejną misję, sam. Bo chciał być sam.
Ale teraz nie chciał być sam. Te czasy minęły.
- Oj bardzo mnie zasmuca fakt pójścia tam do ciebie i patrzenie jak sobie psujesz zdrowie tym gównem. W dodatku z każdą minutą jaką tam spędzę, będę coraz bardziej śmierdział - dodał zdegustowanym tonem by po chwili zachichotać - Jeśli chcesz to wpadaj. Ale jest jedno ale. Siadasz mi na kolanach - dokończył.
Tyris
Awatar użytkownika
Posty: 59
Rejestracja: 2 cze 2012, o 12:54
Miano: Silyen "Tyris" Cervinis
Wiek: 31
Klasa: Adept
Rasa: Człowiek
Zawód: Pilot Orionis Cruiser
Kredyty: 25.000
Lokalizacja: Raz góry, raz morze

Re: Orionis Cruiser.

6 cze 2012, o 18:18

- Czasami jednak towarzystwo jest czymś, czego tak naprawdę potrzebujemy. Chociaż ja bym się paru osób ze statku pozbyła... - Spojrzała za siebie, a konkretnie na garstkę ludzi, których co chwilę przeganiała. - Robienie idiotycznych min nie sprawi, że będę was tu chciała widzieć, marne popierdółki! - Zwróciła się do swoich podwładnych i wróciła do wpatrywania się w konsolę.
- Błogosławieństwem będzie pracować tutaj z kimś kompetentnym. - Rzuciła do komunikatora. Oczywiście miała na myśli Quarianina, nie powiedziała jednak tego głośno. Kobieta nieczęsto chwaliła innych, nie przywykła do tego.
- Przykro mi Ner, jestem pieprzonym nałogowcem i bardzo dobrze mi z tym, słodziaku.
Kiedy jej mózg zarejestrował ostatnie wypowiedziane zdanie, parsknęła śmiechem.
- Gdybym tylko mogła wyznaczyć odpowiednią osobę, która by mnie tutaj zastąpiła, już bym u ciebie była. - Wymruczała. W jej głosie cały czas można było wychwycić rozbawienie.
Obrazek Karta Statystyk Aktualny strój Tyris Dominus Sum Rerum Gestarum Mearum
Ner'Haras vas Orionis
Awatar użytkownika
Posty: 227
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:01
Wiek: 22
Klasa: Szpieg
Rasa: Quarianin
Zawód: Zabójca/Infiltrator
Kredyty: 24.000

Re: Orionis Cruiser.

6 cze 2012, o 18:50

- Aż tak cię tam męczą? - spytał się najemnik chichocząc lekko - Nie bądź taka surowa. Mogą się poskarżyć.
Ner nadal bujał się w fotelu. Rozmowa bardzo go odprężyła. Coś czuł, że współpraca raczej ułoży się dobrze. Z Konradem raczej problemów mieć nie będzie, jego natura zdobywcy płci żeńskiej raczej będzie szczęśliwa kiedy on podejdzie i zasugeruje, że mu w czymś pomoże. Więc swoje rolę na tym okręcie będzie odgrywać wręcz śpiewająco.
Na ostatnie zdanie Tyris, Quarianin się uśmiechnął. Oczywiście tego nie zobaczy... albo zobaczy jak się postara.
- Gdybym tylko nie musiał tu czekać na Konrada... kto wie, może po tym? A teraz... do usłyszenia wkrótce - odparł rozłączając się.
Konrad Strauss
Awatar użytkownika
Posty: 861
Rejestracja: 2 cze 2012, o 09:03
Wiek: 29
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Specjalista N2
Lokalizacja: Treches
Status: Starszy sierżant. Doświadczenie z obcą technologią(trzy razy). Po załamaniu nerwowym, jest na przymusowym urlopie.
Kredyty: 38.570
Medals:

Re: Orionis Cruiser.

6 cze 2012, o 19:57

Uwagi, które jej wysłał? Zastanowił się na moment i zaraz kiwnął głową. Fakt, był tak zabiegany, że zapomniał o notatkach głosowych, które robił ściągając z siebie kombinezon. To nawet ułatwiało mu sprawę, że zdążyła je... przeczytać? Przesłuchać? Sam nie wiedział i chyba mało go to obchodziło. Chciał się już odezwać, kiedy usłyszał Krusha.
- Poczekaj - zwrócił się do Sile i przycisnął palec do słuchawki w uchu, zastanawiając się nad tym co usłyszał. I właśnie dlatego potrzebował pomoc kroganina, bo on sam wyskoczyłby z Motykami, Krzyżowcami lub Raptorami. Osiłek, czy nie, to znał się lepiej na uzbrojeniu od hakera i dla niego samego był guru w tej dziedzinie.
- Argusy, Graale i Kobry. Idealnie. Masz u mnie flachę na koszt kapitan, jak tylko ją stamtąd wyciągniemy. - ledwo co to powiedział, a usłyszał w słuchawce krzyk kroganina, kiedy opieprzał kogoś za nieumiejętne czyszczenie broni. Tyle Konradowi wystarczyło i się rozłączył. Miał więc zaplecze negocjacyjne w postaci karabinów, strzelb i wyrzutni rakiet. Mógł więc... skapnął się, że jest tu razem z Sile i potrząsnął szybko głową.
- Wybacz, musiałem coś sobie ułożyć. - wyjaśnił szybko i podszedł bliżej asari. Doszedł jednak do wniosku, że jest zbyt blisko niej, więc zrobił krok w tył - Właśnie co do mojego planu... sądzę, że powinien być wykorzystany jako alternatywa. Plan B.
Tak drodzy państwo, Konrad Strauss miał wątpliwości. Wielkie ego tutaj nie pomagało, a dodatkowo na szali ważył życie Nessy.
- Nie zrozum mnie źle, mój plan jest genialny i czuję podniecenie na myśl, by go zrealizować. Jest jednak ryzykowny, bo praktycznie polega na blefowaniu i robieniu tego w taki sposób, żeby tamci tego blefu nie przejrzeli. - podrapał się po skroni, opuszczając spojrzenie na wysokości brzucha niebieskiej. W oczy teraz by jej nie spojrzał, na piersi chciał, ale nie mógł, a jakby spojrzał jeszcze niżej, to w ogóle miałby przechlapane.
- Zróbmy to po cichu, bez szumu jaki ja bym wywołał. Niech mój plan będzie alternatywą, w razie niepowodzenia twojej akcji. - musiał... nie, to zbyt mocne słowo. Wolał przełknąć własną dumę, niż ryzykować czyimś życiem. Zwłaszcza życiem kogoś, kto obecnie był w niewoli.
ObrazekObrazek Theme Ubiór cywilny

Wszystko co słyszymy jest opinią, a nie faktem.Wszystko co widzimy jest perspektywą, a nie prawdą. - Marek Aureliusz
Iris Fel
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Posty: 2095
Rejestracja: 10 maja 2012, o 17:36
Miano: Iris Fel
Wiek: 35
Klasa: Adept - Bastion
Rasa: Człowiek
Zawód: Przedstawiciel Ludzkości w Radzie Cytadeli
Lokalizacja: Ksienszyc
Kredyty: 86.760
Medals:

Re: Orionis Cruiser.

25 cze 2012, o 19:40

- Nie!
Krótka i stanowcza odpowiedź asari względem rozkazu Nessy. Nie obchodziło ją to czy pani kapitan usłyszała. Była ranna, nie myślała trzeźwo, zapewne przeklęła całą rasę za te trzy miesiące czemu się wcale nie dziwiła, jednak... Jednak kodeks zobowiązał ją do darowania mu życia. Poderwała się z miejsca nie zważając na ból w nodze i wymierzyła w nich palcem.
- Śmiało. Zabijcie go. Bądźcie wcale nie lepsi od tych batarian, którzy torturowali Chorriso.
Wyszła. Zapewne gdyby się dało, drzwi trzasnęłyby teraz z hukiem o ścianę. Tak to tylko było słychać najpierw kroki a następnie głuchą ciszę. Sile zniknęła w swojej kajucie i więcej się nie pokazała nikomu z załogi na oczy aż do dokowania na Cytadeli.
theme ~ voice ~ armor~
ObrazekObrazek

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Ner'Haras vas Orionis
Awatar użytkownika
Posty: 227
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:01
Wiek: 22
Klasa: Szpieg
Rasa: Quarianin
Zawód: Zabójca/Infiltrator
Kredyty: 24.000

Re: Orionis Cruiser.

25 cze 2012, o 20:03

- A się podnieciła - skomentował cicho Ner patrząc po reszcie.
Jakie to było dziwne, że teraz stał sobie już tutaj, na oddziale szpitalnym, z uratowaną panią Kapitan. Trochę był znużony całą tą misją. Dodatkowo oberwał troszkę, a jeszcze nakładają się na to myśli dotyczące sprawności jego myśliwca. Zbyt dużo tego. Musi to chwilę przemyśleć. I przede wszystkim też umyć się. Od razu wtedy poczuje się lepiej.
- Kapitanie, też się cieszę że cię widzę - powiedział to i popatrzył się na Nessę podchodząc do niej - Dałbym ci się ucałować, ale musiałbym za to sporo zapłacić, jeśli wiesz co mam na myśli.
- Gdyby Sile nie była egzekutorką to już bym z radością to świństwo sam wyrzucił - dodał patrząc się na batarianina.
Ahri’Zhao vas Orionis
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Posty: 372
Rejestracja: 2 cze 2012, o 10:28
Wiek: 24
Klasa: Inżynier
Rasa: Quarianka
Zawód: Medyk
Status: Członek załogi statku ludzkiego Widma. Wędrówkę ukończyła zdalnie (dzięki pomocy Rady), nie powróciła jeszcze na Flotyllę.
Kredyty: 10.535
Lokalizacja: Miasto Łódź
Medals:

Re: Orionis Cruiser.

25 cze 2012, o 22:44

Wróciła do domu. Trzeciego w kolei, po Flotylli i swojej kajucie, ale jednak. Biel wystroju ambulatorium działał na nią kojąco. Sale wypełniało mleczne światło i szum klimatyzacji, dzięki któremu potrafiła tu normalnie pracować. W jej kajucie było zdecydowanie za cicho, nie dało się spać. Musi poprosić Konrada, żeby zmniejszył tam wyciszenie, albo chociaż coś rozregulował. Nie był to jednak czas, by rozmyślać nad takimi rzeczami. Na sali miała dwójkę ciężko rannych pacjentów, którymi trzeba było się zająć. I całą resztę ekipy, która mogłaby się zająć sama sobą. Po chwili egzekutorka zniknęła, uprzednio dając chyba upust wszystkim skumulowanym w trakcie misji emocjom w tym krótkim słowie.
- Wybaczcie, ale jeżeli nie chcecie jej przekazać czegoś bardzo ważnego, to przydałoby się jej trochę spokoju. - W jej głosie słychać było tą nutę, która kazała czuć radość na myśl, o nadchodzącym spacerze po okręcie - Jemu z resztą też. - drobnym ruchem głowy wskazała batarianina. - Mam zamiar go leczyć tak długo, aż ktoś nie każe go usunąć z pokładu.
Mężczyzną zajął się personel ambulatorium, nim drużyna wróciła na okręt. Jego liczne rany pozszywano, oczyściwszy je uprzednio z zanieczyszczeń i obumarłej tkanki. Dostał silną dawkę leków zwalczających bakterie gnilne. Teraz leżał spokojnie, być może dlatego, że większość ciała miał obandażowaną. Prawdopodobnie spał. Jego stan był stabilny. Ahri nie zawracała sobie nim więc specjalnie głowy. Nie mogła oczywiście pozwolić, by gnił w jej ambulatorium, ale nie zamierzała się z nim spoufalać. Podeszła tylko do jego łózka i wyciągnęła przesłonę, by pani kapitan nie denerwowała się więcej na jego widok. Dzięki pracy reszty ekipy,musiała się zająć już tylko jedną osobą.
Stan Vanessy był interesujący. Oczywiście dość kiepski, jednak jak na to, przez co przeszła - zaskakująco dobry. Nie zważając na to, czy reszta już wyszła, quarianka przystąpiła do medycznego dzieła. Kobiecie przydałaby się w prawdzie porządna kąpiel, ale z pewnością sama ją sobie zafunduje, gdy będzie się mogła bezboleśnie poruszać. Ahri ograniczyła się jedynie do zmiany jej brudnego ubrania na nowe, równie kiepsko wyglądające. Podłączyła biotyczkę do prawdziwego koktajlu. Leki przeciwbólowe, przeciwinfekcyjne, mieszanka substancji niezbędnych do poprawnego metabolizmu, glukoza oraz woda zaczęły trafiać do jej organizmu.
Leczenie rozpoczęła od urazów kostnych. Wybity bark nastawiła, a ramię unieruchomiła. Żebra wróciły na swoje miejsce i zostały zabezpieczone opatrunkiem. Miejscowa dawka medi-żelu powinna zainicjować proces zrastania się kości i regenerację płuca. Medycyna stała się o wiele czystsza, od kiedy ten cudowny środek wyeliminował konieczność przeprowadzania drobnych operacji. Z siniakami i krwawieniem wewnętrznym powinna sobie poradzić dawka ogólna.
Największym problemem był implant biotyczny, który sygnalizował swoje uszkodzenie na wszystkich skanerach w pobliżu. Było to coś bardzo niebezpiecznego, ale doktor Zhao nie miała pojęcia co z tym zrobić. Urządzenia te były jej obce, a gdyby nawet nie były, to nie chciała grzebać przy niczym, co podłączone do mózgu kapitan.
- Czy można by na razie wyłączyć jej implant? Nie zajmę się nim w tej chwili. - zwróciła się do najbliższego człowieka z personelu. Miała nadzieję, że odpowiedni przełącznik istnieje.
ObrazekObrazek GG: 21021010 Have killed many, Shepard. Many methods. Gunfire, knives, drugs, tech attacks, once with farming equipment. But not with medicine.
~ Mordin Solus
Bonusy:
  • - 30% koszt mocy
  • + 10% obrażenia broni
  • + 10% tarcze
  • + 10% pojemność pochłaniaczy
Ku uniknięciu wszelkich nieporozumień:Zwracając się do mnie jako do postaci, używaj rodzaju żeńskiego.
Zwracając się do mnie jako do użytkownika, używaj rodzaju męskiego.
Tyris
Awatar użytkownika
Posty: 59
Rejestracja: 2 cze 2012, o 12:54
Miano: Silyen "Tyris" Cervinis
Wiek: 31
Klasa: Adept
Rasa: Człowiek
Zawód: Pilot Orionis Cruiser
Kredyty: 25.000
Lokalizacja: Raz góry, raz morze

Re: Orionis Cruiser.

25 cze 2012, o 23:14

Do pomieszczenia wpadła i Tyris. Kiedy znaleźli się w bezpiecznej odległości od planety, kazała jednemu z podkomendnych zająć swoje miejsce, by samej móc odwiedzić uratowaną kapitan. Nadal paradowała z plastrem na skroni. Ogarnie się, jak będzie mieć parę minut dla siebie.
Zignorowała wybuch Sile i wręcz na paluszkach podeszła do Nessy, jednakże zachowała odpowiednią odległość, starając się nie przeszkadzać Quariance w wykonywaniu swoich obowiązków.
- Ahri, nie marnuj zbyt wielu przydatnych rzeczy na to... coś... - Na chwilę zatrzymała spojrzenie na czterookim, po czym znów popatrzyła na panią kapitan. - Jest tutaj osoba, która potrzebuje maksimum uwagi i wszystkiego, co najlepsze, by wyzdrowieć. Nie ma mi kto dupy truć i dziwnie cicho jest na całym mostku. Przydałoby się przywrócić stary porządek. - Uśmiechnęła się delikatnie.
Tyris wyglądała teraz mniej zgryźliwie, niż normalnie. Zapewne dlatego, że była zmęczona i jednocześnie na jej twarzy malowała się ulga, że udało im się znaleźć Vanessę w miarę całą. Westchnęła i przysunęła się do najbliższej ściany, by móc się o nią oprzeć.
- Zastanawiam się, co by mi zrobiła nasza Asari, gdybym wyrzuciła naszego nowego.. towarzysza przez śluzę, jak myślisz... Ner? - Spojrzała na mężczyznę i wyszczerzyła zęby.
Obrazek Karta Statystyk Aktualny strój Tyris Dominus Sum Rerum Gestarum Mearum
Ner'Haras vas Orionis
Awatar użytkownika
Posty: 227
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:01
Wiek: 22
Klasa: Szpieg
Rasa: Quarianin
Zawód: Zabójca/Infiltrator
Kredyty: 24.000

Re: Orionis Cruiser.

26 cze 2012, o 15:51

- Sprawdź. Sama zobaczysz - odparł patrząc na Tyris na moment.
- Idę się ogarnąć i zdrzemnąć. A potem muszę przygotować myśliwiec do odwózki... nie ważne. Jeśli czegoś potrzebujecie to dajcie znać, na pewno przyjdę - powiedział do wszystkich i wyszedł z sali.
Ruszył ku swojej kajuty. Tam odłożył broń na swoje miejsce, zamknął drzwi od pokoju by nikt go niepokoił i wskoczył pod prysznic. Tam spędził najbliższe pół godziny, które dla niego wydawały się rajem. Umył dokładnie swoje ciało, po czym włożył na sobie oczyszczony kombinezon. Kolejną godzinę zajął się naprawianiem kombinezonu, czyszczeniem broni i przeglądaniem extranetu by na koniec paść na łóżko i zasnąć.
Konrad Strauss
Awatar użytkownika
Posty: 861
Rejestracja: 2 cze 2012, o 09:03
Wiek: 29
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Specjalista N2
Lokalizacja: Treches
Status: Starszy sierżant. Doświadczenie z obcą technologią(trzy razy). Po załamaniu nerwowym, jest na przymusowym urlopie.
Kredyty: 38.570
Medals:

Re: Orionis Cruiser.

26 cze 2012, o 16:28

Zabawne, bo chyba wszyscy z załogi, po kolei odwiedzali Nessę i sprawdzali jej stan, lub nawet witali się z nią, kiedy to odzyskała przytomność. Konrada jednak nie było, kiedy Widmo się ocknęło. Od momentu, kiedy trzymał ją w rękach, niósł ją do myśliwca Nera, ale na pokładzie pozwolił, by ktoś z załogi odebrał ją od niego.
Co zrobił potem? Poszedł na dół, do maszynowni i zaczął sprawdzać stan poszczególnych systemów statku.
Czuł się okropnie. Ta akcja sprawiła, że pierwszy raz w życiu kogoś zabił. Zabił chyba z... trzech batarian. Wtedy, kiedy to wszystko się działo, to o tym nie myślał, ale teraz... to było... nie lubił batarian. Właściwie to niewiele ras lubił. Chodziło bardziej o to, że je tolerował, ale nie zmieniało to faktu, że własnoręcznie kogoś zabił.
Chyba będzie się musiał później zająć podwoziem. Podobno były z nim problemy.
ObrazekObrazek Theme Ubiór cywilny

Wszystko co słyszymy jest opinią, a nie faktem.Wszystko co widzimy jest perspektywą, a nie prawdą. - Marek Aureliusz
Tyris
Awatar użytkownika
Posty: 59
Rejestracja: 2 cze 2012, o 12:54
Miano: Silyen "Tyris" Cervinis
Wiek: 31
Klasa: Adept
Rasa: Człowiek
Zawód: Pilot Orionis Cruiser
Kredyty: 25.000
Lokalizacja: Raz góry, raz morze

Re: Orionis Cruiser.

26 cze 2012, o 18:51

Westchnęła i wzruszyła ramionami. Popatrzyła jeszcze parę minut na ludzi krzątających się wokół Vanessy i sama ruszyła się ogarnąć. Z ulgą zdjęła z siebie wszystko i doprowadziła do porządku. Nie wróciła od razu do gniazda, dała sobie jeszcze chwilę. Rozglądnęła się po swoim pokoju. Zatrzymała się oczyma przy zdjęciach swojego dawnego statku i załogi. W trakcie służby na Orionis Cruiser rzadko kiedy miała czas, by wracać myślami do tego, co było kiedyś. Może to i lepiej.
Przed opuszczeniem kajuty wyjęła jeszcze kolejną paczkę fajek ze schowka. Odpaliła papierosa, a po statku zaczął rozchodzić się słodkawy wiśniowy zapach. Chwilę potem usiadła na swoim fotelu i zabroniła się zbliżać do siebie swoim podkomendnym bez żadnego ważniejszego powodu. Trzymając fajkę w ustach wystukała kilka komend na klawiaturze. Kurs nadal był ustawiony na Cytadelę. I póki nikt nie rozkaże inaczej, tak zostanie.
Obrazek Karta Statystyk Aktualny strój Tyris Dominus Sum Rerum Gestarum Mearum
Warg Krush
Awatar użytkownika
Posty: 43
Rejestracja: 2 cze 2012, o 09:55
Miano: Krush Warg
Wiek: 29
Klasa: Szturmowiec
Rasa: Kroganin
Zawód: Najemnik
Kredyty: 3.000

Re: Orionis Cruiser.

26 cze 2012, o 20:30

Kroganin całą dyskusję obserwował z swojego siedzącego miejsca, tj. skrzynki z jakimś medycznym czymś. Wyglądał jakby rozmyślał nad czymś, coś widocznie nie dawało mu spokoju. Praktycznie nie słuchał co mówią jego towarzysze, ale ostatnie słowa egzekutorki dobiegły jego uszu, a wtedy zareagował.
-Tu chodzi o honor. Powinniście to zrozumieć. Skoro dała mu swoje słowo, oszczędźmy go. Przynajmniej narazie. - Krush wiedział, że jego głos praktycznie się nie liczył, więc wyszedł zaraz po swoim oświadczeniu i skierował się w kierunku zbrojowni, gdzie mógł zmienić swój opatrunek, który uległ zabrudzeniu. Zaraz po tym położył się na swoim twardym łóżku, i wrócił do swoich wcześniejszych rozmyśleń.
Mist
Awatar użytkownika
Posty: 404
Rejestracja: 30 kwie 2012, o 14:39
Miano: Vanessa Chorisso
Wiek: 29
Klasa: Adept
Rasa: Człowiek
Zawód: Widmo
Kredyty: 34.900
Medals:

Re: Orionis Cruiser.

27 cze 2012, o 10:16

Lot na Cytadelę trwał dobre kilka godzin, w którym załoga mogła względnie się ogarnąć czy też dać czas Ahri i jej pomocnikom na opatrzenie niewielkich ran i zaaplikowanie odpowiednich medykamentów. Czy tego chcieli czy nie, nawiedzali ich medycy, nie pozwalając się spławić. Tak więc w momencie dotarcia do siedziby Rady, większość z nich wróciła do względnej używalności. Przy dokowaniu, jako statek Widma, jak zwykle musieli się zameldować i zdradzić cel dokowania. Po krótkim objaśnieniu sytuacji, mogli się spodziewać, że nie potrwa długo, nim na statek zwali im się SOC albo Przymierze. W końcu wszyscy chcieli się dowiedzieć, co działo się z Chorisso przez ten czas.

Załoga, dodatkowo, po drodzę, odstawiłą batarianina do najbliższej placówki Przymierza, tak jak obiecała egzekutorka. Cokolwiek zrobią z nim tam żołnierze, nie należało do problemów asari czy też pracowników Orionis.

A wracając do wyżej wymienionej osoby kapitan, w czasie podróży budziła się kilkukrotnie, ale środki przeciwbólowe i inne substancję sprawiały, że zasypiała zaledwie kilka minut później. Na dobre ocknęła się dopiero kilka minut przed Cytadelą, niemalże, jakby domyślała się, że dolatują na miejsce. Leżąc dość sztywno na łóżku, wpatrywała się w sufit. Dopiero, kiedy się odezwała, quarianka zauważyła, że nie śpi.
- Jak długo będę musiała leżeć podłączona do tych kabli? – Mruknęła nieco nosowym, niewyraźnym tonem. Wyraźnie, gdy opadła adrenalina i leki krążyły w krwi, Vanessa zaczęła odczuwać prawdziwe, psychiczne zmęczenie. – Mogłabym Cię poprosić o zawołanie tutaj Tyris? Potrzebuje, żeby coś zrobiła, nim wpadnie to trzy czwarte służb Rady i Cytadeli, popstrykać fotki i podyskutować o pogodzie. – Uniosła ostrożnie jedną rękę, przecierając oczy.
ObrazekObrazek ||Theme: >>:<<||+|-
Ahri’Zhao vas Orionis
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Posty: 372
Rejestracja: 2 cze 2012, o 10:28
Wiek: 24
Klasa: Inżynier
Rasa: Quarianka
Zawód: Medyk
Status: Członek załogi statku ludzkiego Widma. Wędrówkę ukończyła zdalnie (dzięki pomocy Rady), nie powróciła jeszcze na Flotyllę.
Kredyty: 10.535
Lokalizacja: Miasto Łódź
Medals:

Re: Orionis Cruiser.

27 cze 2012, o 13:55

Gdy Ahri zdezynfekowała i opatrzyła wszystkie drobne rany, jakimi pokryte było Widmo, pozostało jej już tylko kontrolować jej stan i czekać, aż podane środki zrobią swoje. Kobieta budziła się w międzyczasie kilkukrotnie, ale nie była zbyt rozmowna i po chwili ponownie usypiała. Quarianka zostawiła ją więc na chwilę pod okiem personelu ambulatorium i poszła do swojej kajuty. Musiała się odświeżyć i oczyścić kombinezon. Jej łazienka nie była może tak zaawansowana, jak ta należąca do Ner'Harasa, ale mogła tam sobie pozwolić na chwilowe wystawienie się na otoczenie. W przeciwieństwie do pilota nie pragnęła tych chwil. Nago czuła się niekompletna, bezbronna a zwykle i tak kończyło się to katarem, mimo niemal pełnej sterylności.
Gdy wróciła do skrzydła medycznego, Vanessa akurat spała. Jej oddech stał się znów równy i spokojny, tętno wróciło do normy. Ahri udała się więc do swojego komputera, który wraz z kilkoma wirówkami, mikroskopem, obrabiarką cieplną i małym modelem agrostatku, stanowił jej niewielkie stanowisko pracy w tej części statku. Terminal był połączony z siecią jej laboratorium, aby w przypadkach takich jak ten mogła zajmować się badaniami. Do przeanalizowania miała dwie rzeczy. Pierwszą, było nagranie, które zarejestrowała gdy Ner'Haras naprawiał Spectre. To jednak zostawiła na później, gdyż mogło się okazać, że było to zwykłe zakłócenie. Dużo ciekawszy był owoc zebrany przez program, który niegdyś wgrała na swój omni-klucz. Kod wyszukiwał i zgrywał w pobliskich sieciach dane związane z zagadnieniami medycznymi. Napisała go w trakcie praktyk we Flotylli, by nie tracić czasu na poszukiwanie zbędnych plików. Przełożeni nie byli w prawdzie zachwyceni tym rozwiązaniem, ale nikomu nie przyszło do głowy, że nastolatka mogłaby wykorzystać te ogólnodostępne dane w niecnym celu. Prawdopodobnie nie wiedzieli, że program ewoluował i po pewnym czasie w jej zasięgu znalazły się także te dane, które dostępne nie były... Cóż grzeszki młodości. Nie widziała co takiego pobrało się z sieci batarian, ale był to obfity materiał i Ahri zaczęła go uważnie studiować.
Nim skończyła, usłyszała głos Widma. Zostawiwszy notatkę w połowie zdania, ruszyła w jej stronę. Tuż przy łóżku zatrzymała się, wyprężyła służbiście i zasalutowała, uderzając rękawicą o hełm z donośnym stuknięciem. Nie do końca o to jej chodziło...
- Pani kapitan! - Do typowego quariańskiego akcentu dołączył w jej głosie ten charakterystyczny dla mówienia przez nos. Prysznic średnio się udał. Rozluźniła się, widząc, że Vanessie raczej nie zależy w tej chwili na formalnych zwrotach i całej wojskowej otoczce. - Wszystko w porządku? Jak się czujesz? Wyglądasz lepiej, niż gdy tu trafiłaś, ale nadal... Um... Uprzedzam, byś nie próbowała używać biotyki! - zmieniła temat - twój implant nie jest jeszcze sprawny, nie potrafię nic z tym zrobić. - Przez jakąś przerwę w potoku jej myśli i słów dotarło do niej, że skierowane do niej pytanie. - Zapewne nie zaszkodziłoby, byś spędziła tak i tydzień, ale powinnaś być już w stanie się poruszać. Wciąż może jednak trochę boleć. I tak, już ją wołam - uruchomiła omni klucz. Dodatkowo zniekształcony przez komunikator, jej głos musiał brzmieć już naprawdę dziwnie. - Tyris. Pani kapitan wzywa cię do ambulatorium.
ObrazekObrazek GG: 21021010 Have killed many, Shepard. Many methods. Gunfire, knives, drugs, tech attacks, once with farming equipment. But not with medicine.
~ Mordin Solus
Bonusy:
  • - 30% koszt mocy
  • + 10% obrażenia broni
  • + 10% tarcze
  • + 10% pojemność pochłaniaczy
Ku uniknięciu wszelkich nieporozumień:Zwracając się do mnie jako do postaci, używaj rodzaju żeńskiego.
Zwracając się do mnie jako do użytkownika, używaj rodzaju męskiego.

Wróć do „Środki transportu”