Ci, którzy nie pamiętają przeszłości, skazani są na jej powtarzanie.
645
MIANOFaye Knight
DATA UR.7 VII 2159
MIEJSCE UR.Nieznane
RASACzłowiek
PŁEĆKobieta
OBYWATELSTWAZiemskie
SPECJALIZACJAAdept
PRZYNALEŻNOŚĆPrzymierze; N1
ZAWÓDŻołnierz; Kapral
Zastanawiałeś się kiedyś co byś zrobił, gdybyś pewnego dnia obudził się nie pamiętając zupełnie nic? To nieistotne, i tak byś nie pamiętał. Faye miała okazję przekonać się o tym na własnej skórze.
Gdy wyszła nie wiedziała co ze sobą zrobić. Miała całe nic. Nie znając innego rozwiązania, zaciągnęła się do Przymierza, które dało jej cel, dach nad głową i jedzenie. Ciało dobrze pamiętało jak zabijać ludzi – tylko skąd? Od początku wykazywała talent bojowy; sprawnie radziła sobie w terenie, nie miała większego problemu z posługiwaniem się bronią, a i rozkazy rozumiała i wypełniała od początku do końca, a przynajmniej dopóki przechodziła szkolenie. Od przebudzenia minęły dwa lata. Od dawna nie siedziała z rekrutami, nie było sensu trzymać ją w przedsionku, skoro doskonale nadawała się do użycia, a Przymierze doskonale wiedziało jak wyeksploatować własne zasoby ludzkie, szczególnie te nadnaturalnie uzdolnione. W czasie misji wykazywała się tam, gdzie zawodzili inni. Nierzadko zbierała pochwały i uznanie ze strony przełożonych, a ci, którzy z nią pracowali, dziękowali jej za to, że nie zostawiła ich na polu walki. Faye ceniła życie, ceniła ponad wszystko, bo doskonale wiedziała jak to jest utracić własne i to jeszcze za żywota. Po misji, która najwyraźniej była na rękę jednemu z wyżej postawionych w ramach „nagrody” przyjęto ją do programu N. Tutaj nic nie było łatwe, lecz ciało ciągle poddawane wysiłkowi zaczyna się do niego przyzwyczajać. Przemęczenie zaciera ból i pozwala bezrozumnie wykonywać polecenia. Zdała próbę. Duma - tylko co z niej, skoro nadal nie ma pojęcia kim jest. Cały czas wypatruję na ludzkich twarzach znaku, że ją rozpoznają, jakiejkolwiek reakcji świadczącej o tym, że ona naprawdę istniała. Na próżno. |