Strona 1 z 1

Działanie Cytadeli

: 16 paź 2015, o 19:22
autor: Hawk
Helou.
Ostatnio, jak wszyscy wiemy, narobiło się trochę kwasu wynikającego tak naprawdę z tematu, który nie powinien go stworzyć. Wszyscy mamy jakieś propozycje odnośnie forum, jego działania czy funkcjonowania, lecz, zamiast pozwalać na tworzenie każdemu najróżniejszych tematów (często powtarzajacych się), postanowiłam zrobić jeden. Ten właśnie.
Terminal czyściłam ze starych tematów i bar zostanie tak samo potraktowany. Nie usuwam tych rzeczy dlatego, że mam gdzieś wasze zdanie, tylko proszę, żeby wszystko było na miejscu.

Niestety, żeby nie powtórzyła się poprzednia sytuacja, musimy wprowadzić kilka zasad pisania w tym temacie.
  • 1. Każdy wasz post powinien być na temat. Jeśli widzicie, że jakiś element mechaniki lub forum nie działa, napiszcie to z uzasadnieniem. To znaczy, że nie chcę widzieć tutaj zdań typu "rzucanie na trafienie zdolności jest bez sensu" bez "ponieważ".
    2. Najlepiej, jeśli wszystkie zagadnienia, jakie chcecie poruszyć, zostaną przez was wypunktowane i będą napisane z dystansem. Nie chcemy tutaj dram ani żali. Nie chcę słuchać o tym jak jest ciężko i źle, tylko co sprawia, że tak jest. Proszę powstrzymać się też od przytyków, ponieważ ostatnie posty z baru nasycone były jadem (którego było więcej niż argumentów za stanowiskiem piszącego). Bez sugestii, bez zwalania winy na siebie nawzajem, sama uwaga z uzasadnieniem.
    3. Wszelakie posty zawierające offtop będą usuwane. Nie będzie ostrzeżeń. Nie chcę kolejnych kłótni. Jeśli masz swoją sugestię, napisz ją w tym temacie a na pewno to przeczytam i wezmę pod uwagę. Jeśli będę mieć zastrzeżenia, albo dopiszę notatkę w twoim poście, albo napiszę na PW.

Re: Działanie Cytadeli

: 16 paź 2015, o 20:28
autor: Zeto’Seya
Mnie nieco kusi zaproponowanie wprowadzenia broni ciężkiej. Było o tym mówione wcześniej i w sumie nic z tej rozmowy nie wynikło. Szalenie bym się cieszył gdyby moja postać dostała w swoje łapki, chociażby miotacz ognia. Dlaczego to dla mnie ważne? Nie wiem jak wam, ale mi palenie Żniwiarzo-Raknii, ostrzeliwanie granatnikiem, czy masakrowanie innych mobków Kainem, sprawiało szaloną przyjemność (sadysta?). Co ja bym w takiej sytuacji zaproponował aby wszyscy gracze nie biegali z wyrzutnią nuke'ów na plecach?
1.) Dostępność
Wydaje mi się, że dostanie niektórych z tych broni powinno być, co najmniej trudne. Pewnie dałoby się część kupić (tutaj patrz projekt-sklep Konrada). Oczywiście ceny też nie byłby błahe. Ograniczenie tyczyłoby się też paradowania z bronią. No bo kto wchodzi na cytadelę z bronią zbieraczy na plecach (poza Shepardem czy Widmami)?
2.) Balans gry
Nie chciałbym, żeby gracz z ciężką bronią był nie do pokonania. Może być nas więcej, ale on może nas mieć na strzał. Dlatego obmyśliłem sobie parę rozwiązań.
- Koszt w PA byłby większy. Wiadomo, wycelowanie z wyrzutni czy innego OP ścierwa, tudzież długi czas ładowania. Kainem to bym w ogóle dwie tury celował nim strzeli :). Długi czas używania zapobiegnie sytuacji gdzie gracz zaleje wrogów pociskami z wyrzutni rakiet. Może niektóre trzeba będzie rozstawić nim posypią się kule (ogniomiot Gethów)
- Zwykle osoba z tak wielkim sprzętem, jest pierwsza na liście do odstrzelenia przez moby.
- Osobna amunicja?
- Niech taka broń osiąga 1.5 do 2.0 efektywności zwykłej. Poza takimi przypadkami jak, chociażby KAIN!!!. Albo niech ma specializacje. Wyrzutnia rakiet Quarian z drugiej części będzie słaba na piechotę, bo to ładunek punktowy. Łogniomiot świetnie sprawdza się w walce z tłumem i zaporowym, ale co ja zrobię jak coś będzie super szybkim robocikiem (jak te ścianoprzylepce z pierwszej części, co bodajże na Feros były). A miotacz ognia... no co ja zrobię miotaczem takiemu czołgowi?
3.) Cena
Oczywiście nie popadajmy w skrajności. Nie chciałbym, żeby taki ciężki sprzęcior kosztował więcej niż pełny Panzer. Jasne, nowi gracze z takim ekwipunkiem to absurd, ale niech to będzie chociaż ze średniej półki.

Jeśli macie coś w planach dajcie znać, uspokoicie mnie :)
Jakby co to polecam się na przyszłość, nawet wymyśliłem szatańską mechanikę do miotacza łognia. Pozdrawiam

EDIT:
Aha, i proponuję zrobić parę najbardziej ikonicznych. Nie ma potrzeby zalewać nas kolejną paczką broni. Proponuję: Miotacz ognia, Łogniomiot Gethów, Kaina, Wyrzutnia rakiet ML-77, Miotacz cząstek Zbieraczy, Granatnik M-100

Wyświetl uwagę administratora

Re: Działanie Cytadeli

: 17 paź 2015, o 07:13
autor: Peter King
Jeśli już miałbym zaproponować cokolwiek, co jeszcze da się całkiem łatwo "naprawić", to powiedziałbym, że trzeba popracować nad tematyką przygód.
Konkretnie niezbyt podoba mi się fakt, że na Cytadeli karty postaci są niemal całkowicie ignorowane przez Mistrzów Gry. Pewnie, rozumiem że zawsze łatwiej założyć sobie rekrutacje pod jakiś tam koncept, który urodził się Prowadzącemu w głowie, ale poświęcenie takim scenariuszom właściwie 100% uwagi jest trochę średnie. Ostatecznie sporo osób nie po to wpakowało w swoje życiorysy wszystkie potencjalne wątki, żeby po chwili w ogóle o nich zapomnieć, bo pozbawieni innych opcji musimy ładować się nieco na siłę do przygody, w której nie mamy za bardzo powodu by się znaleźć. Ot np. funkcjonariusz SOC robiący jako najemnik w poszukiwaniu jakiegoś zbiega dla prywatnej korporacji.

Jedyną alternatywą jaką mamy jeśli chcemy rozwijać swoją postać jest pójście do MG i uproszenie o wątek. Po pierwsze to słabe, bo Prowadzący na ogół stworzy coś na poczekaniu co będzie średnio fajne, a po drugie tworzy taką trochę sztuczną sytuację, w której z mojego doświadczenia żadna ze stron nie czuje się dobrze.

Dlatego mam taką oto propozycje:
1) Każdy Mistrz Gry prowadzi przynajmniej kilka sesji w jednym momencie. To co proponuje to odłożyć trochę na później te wszystkie wielkie idee na scenariusze i po części - zamiast myśleć o sobie, pomyśleć o Graczach. Konkretnie zostawić w swojej maksymalnej puli sesji przynajmniej jedną na wątki "dla Graczy".
2) W miarę możliwości zachowywać wolne przebiegi. Czyli jeśli zakładamy sobie, że poprowadzimy max 3 sesje, aktualnie mamy 2, a ktoś do nas przychodzi, to zamiast po prostu się zgadzać najpierw sprawdźmy, czy inny MG nie jest całkowicie wolny i mógłby kogoś nie wziąć. Można w tym celu założyć nawet temat w konspirze, gdzie ktoś podawałby osoby, które mu się zgłosiły. Kiedyś mieliśmy taki topic do przejmowania sesji.
3) Mając wolne miejsce na przygodę mamy też jedną dodatkową opcję. Zakładamy rekrutację, ale zgłasza się do nas ktoś kto w ogóle tam nie pasuje. Wtedy sami możemy zaproponować mu coś innego - "spersonalizowanego" pod jego historię, albo wrócić do punktu 2)
4) Mistrzowie powinni też przejąć trochę inicjatywę. Monitorować tematy, w których Gracze zgłaszają chęć gry i sami do nich wychodzić, zamiast czekać aż jakiś Gracz zacznie ich ładnie prosić. Dodatkowo jeśli mamy np. kilka osób na Omedze, albo dwóch przedstawicieli Błękitnych Słońc to też bez obawy, podesłać im propozycję i jeśli Ci będą chętni jechać z jakąś sesją grupową.

Po prostu wykorzystajmy potencjał, który drzemie w głowach nie tylko Mistrzów Gry, ale też Graczy. Każdy z nas ma jakiś wątek i nie chce by ten stał się praktycznie niewidzialny po naszym wyjściu ze Strefy Celnej. Oczywiście wymaga to od Prowadzących dodatkowego zaangażowania i działania w znacznie bardziej ograniczonym środowisku, ale to jest do zrobienia, a każdy MG jest również Graczem i nie chce mi się wierzyć, by sam nie chciał takiej sesji dla siebie. ;)

Re: Działanie Cytadeli

: 9 lut 2016, o 23:12
autor: Konrad Strauss
Moim zdaniem powinno się pomyśleć nad ponownym rozpatrzeniem przewartościowania systemu nagradzania graczy za wykonywane misje. Obecny system został co prawda ostatnio zmodyfikowany o nagrody losowe, zamiast z góry ustalane, ale w gruncie rzeczy to wciąż jest taki sam, jaki był na początku, kiedy forum powstało.
Każdy gracz bez względu na czas trwania sesji, jej poziom trudności i ilość napisanych postów otrzymuje niemal jednakowe nagrody. Sesja trwała miesiąc? Dwa? Cztery punkty umiejętności. Rok, bo przygoda rozciągnęła się do rozmiarów Odysei? Cztery punkty.
Obecne nagradzanie promuje przygody, które na dobrą sprawę mogłyby być barowymi bijatykami. Krótkie, a i tak pod względem nagród bardziej opłacalne, pragmatycznie patrząc.

Niestety nie mam pomysłu jak to zmienić, by było dobrze. Zwracam jednak uwagę na to, z racji pierwszego punktu regulaminu tematu:
Hawk pisze: 1. Każdy wasz post powinien być na temat. Jeśli widzicie, że jakiś element mechaniki lub forum nie działa, napiszcie to z uzasadnieniem. To znaczy, że nie chcę widzieć tutaj zdań typu "rzucanie na trafienie zdolności jest bez sensu" bez "ponieważ".
Widzę, że jakiś element forum jest przestarzały i należy pomyśleć nad zastąpieniem go nowym i lepiej dostosowanym, dlatego informuję o tym. Mam nadzieję, że moja argumentacja jest wystarczająco zrozumiała. Jeżeli jest za krótka, mogę postarać się napisać dłuższą.

Re: Działanie Cytadeli

: 9 lut 2016, o 23:55
autor: Hawk
Sesja trwała miesiąc? Dwa? Cztery punkty umiejętności. Rok, bo przygoda rozciągnęła się do rozmiarów Odysei? Cztery punkty.
To wina MG, nie forum. Ja sama jak prowadzę to biorę to pod uwagę.
Ogólnie rzecz biorąc - robię krótką sesję, "barową bijatykę", nagrody są mniejsze. Prowadzę ambitną i długą - są większe. Każdy MG powinien tak robić, jeśli masz problem z dostawanym wynagrodzeniem - powiedz na PW. ;)

Re: Działanie Cytadeli

: 10 lut 2016, o 01:14
autor: Konrad Strauss
Hawk, prosiłbym o nie szukanie winnych bo sama w drugim punkcie regulaminu tematu o tym pisałaś. Regułamin mam nadzieję dotyczy także i ciebie.

Re: Działanie Cytadeli

: 10 lut 2016, o 01:36
autor: Carmen Ortega
Nie nazwałabym tego szukaniem winnych; bardziej to usprawiedliwieniem, które zresztą jest słuszne. Sesje często trwają długo nie przez to, że fabuła jest długa, ale przez poślizgnięcia piszących (żeby nie było - zdarza się każdemu). W takim wypadku to nie system jest wadliwy, tylko podejście MG, który zamiast dać moda do broni i 2 pkt. umiejętności, na jakie się zaslużyło i na jakie napisana była sesja, rzuca 4 punktami i bogatą pulą nagród.

Tak czy inaczej możliwe, że coś we dwie w tej kwestii zdziałamy, by szło to sprawniej. Już wstępnie o tym rozmawiałyśmy.

Wytapane z mikrofalówki.