Nie była pewna czy cieszyła się z przyciągania tylu spojrzeń na nieznanej jej stacji. Uwaga miała swoje plusy, ale z podejściem Hawkins szalę i tak przeważała druga strona. Wolałaby obserwować w ciszy i oddaleniu, jak Rhama, czego na ogół nie mogła robić gdziekolwiek by się nie znalazła. Może zaprzestanie farbowania włosów było dobrym punktem startowym.
- Nie usunęłam tych plików - mruknęła, nie patrząc w jego stronę. Wiedziała, że jest co najmniej poirytowany jej uniesieniem się dumą. Zignorowała w końcu część jego pracy, jak nie całość. W tamtej chwili mało ją to interesowało. - Sam fakt, że mam taki a nie inny start na tej stacji pokazuje, że zła sława jest lepsza niż żadna.
Westchnęła, wzruszając ramionami. Może jeśli po raz kolejny dostanie się w jakieś gówno przez osoby, które chciałyby odebrać nagrodę za jej głowę, to rozważy. Albo użycie plików, albo zaostrzenie swoich zasad bezpieczeństwa.
- Hm? - zerknęła wreszcie na niego, unosząc wysoko brwi. Na jej twarzy pojawił się zaskoczony, ale przebiegły grymas. Poczuła wyzwanie. - Znam wielu mężczyzn, którzy po chwaleniu się czymś takim odpadali szybciej niż planowali.
Odwróciła się, odklejając od jego ramienia. Własne oparła o chłodną ścianę, siadając przodem do niego i lustrując jego profil.
- Powinniśmy to sprawdzić na Illium - dodała niewinnie, unosząc się na kolanach i zbliżając do niego. Jedną dłonią podtrzymywała kołdrę, zasłaniającą jej ciało, druga jednak bezwiednie wodziła po jego ramieniu. - Może być nawet w doku, na Wraithcie.
Była pewna, że może nie Vinnet, ale taki Q czy reszta jej mniej upartej części załogi nie będzie łypać na niego spode łba. Ba! Widząc jedyną możliwość na pokonanie go w czymkolwiek, może ktoś nawet chciałby się dołączyć. Oderwała od tego myśli dość szybko, gdy tylko zorientowała się, że zaczęła się nawet przejmować asymilacją Naeema na pokładzie.
- Lubię salariańskie alkohole - wzruszyła ramionami, opierając policzek o metalową ścianę. - Choć wypiję pewnie wszystko.
Nie widziała powodu, dla którego w tej chwili nie miałaby być szczera. Szczególnie, jeśli humor poprawiała jej wizja zawodów alkoholowych na pokładzie Wraitha.