W galaktyce istnieje około 400 miliardów gwiazd. Zbadano lub chociaż odwiedzono dotąd mniej niż 1% z nich. Pozostałe światy oraz bogactwa, które zawierają, wciąż czekają na odnalezienie przez korporacje lub niezależnych poszukiwaczy.

Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12234
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

[Otchłań Dzierzby]Tajna placówka Cerberusa

22 paź 2023, o 11:52

Obrazek Ulokowana pośrodku Układu Terminusa, na jednej z nieskolonizowanych planet, w samym sercu oceanów, które zajmują przeszło 80% powierzchni, tajna placówka Cerberusa działa pod przykrywką ośrodka badawczego należącego do jednego z ziemskich filantropów. Oficjalnie, prowadzone są tutaj badania nad chorobami neurodegeneracyjnymi, z lotu ptaka ośrodek wygląda jak luksusowy kompleks hoteli, do którego dostać się można tylko z jednego lotniska.
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12234
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [Otchłań Dzierzby]Tajna placówka Cerberusa

22 paź 2023, o 17:44

Wyświetl wiadomość pozafabularną

Wyszli na płytę lotniska, a morska bryza, mimo szczelnych hełmów, od razu uderzyła do nosa; równie dobrze, mogło być to wspomnienie, które umysł odszukał, gdy stanęli na platformie otoczonej wodą.
Pachniało plażą, upalnym słońcem i solą. Czujniki w pancerzach ostrzegały przed zdejmowaniem hełmu, bądź rozszczelnieniem. Wysoka temperatura gwarantowała śmierć na miejscu, niemalże tak samo skutecznie, co bardzo niski poziom tlenu. Wszystko, co żyło, musiało znajdować się za wysokimi, jasnymi jak piaskowiec murami. Strzeliste budynki przypominało ziemskie kompleksy kurortów wypoczynkowych. Zieleń znajdowała się za kopułą, gdyby się dobrze przyjrzeć, mogliby dostrzec tereny spacerowe pomiędzy budynkami. Te także ochraniały podłączone do lokalnej sieci mury, nie do zdobycia z zewnątrz i bez zaproszenia.
Kroki smukłej, nadchodzącej postaci niosły się echem. Ludzka kobieta, która szła im na powitanie, miała na sobie prosty skafander pozbawiony jakichkolwiek oznaczeń, bądź emblematów. Ciemne włosy, falowały na wietrze, młoda twarz chowała się za maską tlenową, którą najprawdopodobniej wygrzebała w pośpiechu. Gdy dostała rozkaz, aby ich powitać.
- Dzień dobry! Witamy w nasz... - urwała, gdy podmuch powietrza, pociągnął za jej włosy i kurtyną przesłonił całą twarz. Cmoknęła nieco zniecierpliwiona, odgarniając je jednym, nieznoszącym sprzeciwu ruchem.
- Proszę mi wybaczyć. Pogoda tutaj jest kapryśna, wieje, a niektórzy nawet mówią kolokwialnie, że piździ. Zapraszam do środka. Nazywam się Audrey Glassman, jestem jednym z neurologów pracujących w ośrodku i Państwa przewodniczkz - uśmiechnęła się lekko, co dało się dostrzec zza maski. Kobieta wskazała na otwarte wrota za sobą, wskazując, aby wszyscy - ci jawnie towarzyszący Anthony'emu, jak i pozostali, skryci w kamuflażu taktycznym - ruszyli za nią.
- Pan Mosque obecnie jest na zaplanowanym spotkaniu. Potrwa ono co najmniej dwie godziny. Chcieliby Państwo w tym czasie odpocząć? Przygotowaliśmy gościnne pokoje. Mogę także zaproponować filiżankę kawy w naszej kafeterii, bądź, jeśli mają Państwo taką ochotę, oprowadzić po ośrodku - rzuciła, oglądając się przez plecy na Anthon'ego oraz jego obstawę. Mnogość opcji wypluła niczym serię z karabinu maszynowego, lecz osobiście nie miała przy sobie żadnej broni.
Wieżyczki przy wejściu, kamery i zamknięte, dalsze drzwi z zablokowanym panelem dostępu. Kiedy ostatni towarzysz Whitteakera przekroczył próg bramy, ta zamknęła się za nim z trzaskiem po tym, jak Audrey dotknęła przycisku w panelu. Zielone światło było sygnałem, aby zdjąć maskę, a także hełmy, co kobieta zrobiła z głośnym westchnięciem ulgi.
- Obowiązuje nas proces dekontaminacji. Taki sam, jak na każdym statku - poinformowała, zanim odklikała polecenia w kontrolce, a wiązka światła objęła każdego - także tych skrytych w cieniu.
- Jak podróż? Długa i męcząca?

@Skax @Fulvinia Adratus @Mila Račan @Luna Reyes @Anthony Whittaker
Wyświetl uwagę Mistrza Gry
Anthony Whittaker
Awatar użytkownika
Posty: 104
Rejestracja: 23 lis 2019, o 21:18
Miano: Dr Anthony Whittaker
Wiek: 47
Klasa: Szpieg
Rasa: Człowiek
Zawód: Specjalista ds. biotechnologii w ExoGeni
Lokalizacja: Cytadela
Kredyty: 15.645

Re: [Otchłań Dzierzby]Tajna placówka Cerberusa

22 paź 2023, o 20:39

- Doskonale – odparł z lekkim uśmiechem i kiwnięciem głowy Anthony. Rzucił porozumiewawcze, szybkie spojrzenie w kierunku Mili - Proszę nas odprowadzić do pokoju gościnnego i pozostawić na pół godziny samych, abyśmy mogli nieco odpocząć po podróży. Niech Pani jednak do nas wróci później, chciałbym aby nas pani oprowadziła po placówce zanim dojdzie do spotkania z Panem Mosquiem. Jeśli to nie problem, oczywiście – ponownie kiwnął głową z uprzejmością, jednak starał się zaznaczyć tonem surowość, aby nowopoznanej kobiecie nie przyszło na myśl przeszkadzać gościom w trakcie odpoczynku.

– Podróż minęła bez większych przeszkód – zgodnie z prawdą rzucił Whittaker - Była jednak męcząca, w rzeczy samej. Stąd pewnie będziemy raczej dość… Małomówni – Z jakiegoś powodu, może ze względu na wspomnienie i konwersację z Mosquiem, inaczej niż zwykle dobierał słowa. Mówił też zupełnie obcym dla niego, pompatycznym tonem. Dziwnie się z tym czuł, ale nie mógł temu zaradzić.
ObrazekObrazek

DANE TELEMETRYCZJE I SPECYFIKACJA PROCESORA BOJOWEGO:
Wyświetl wiadomość pozafabularną
Skax
Awatar użytkownika
Posty: 262
Rejestracja: 16 paź 2021, o 22:29
Miano: Skax`Lilan nar Tonbay
Wiek: 23
Klasa: Inżynier
Rasa: Quarian
Lokalizacja: statek
Kredyty: 64.301

Re: [Otchłań Dzierzby]Tajna placówka Cerberusa

25 paź 2023, o 15:04

Zaproponowany przez niego plan znalazł szerokie poparcie wśród pozostałych. Dało się zauważyć, że im także takie rozwiązanie chodziło po głowie. I na całe szczęście, dobrze wiedzieli jak odnaleźć miejsce dla siebie w tych roszadach na stanowiskach. Luna zaproponowała towarzystwo Quarianinowi, zaś Mila zadeklarowała chęć bycia ochroniarką i tą samą pozycję proponując Fulvini. Wszyscy zgadzali się z takim podziałem, dostrzegając, że to ich najlepsza możliwość. Anthony był tutaj najmocniej wystawiony, bo personalne kontakty mogły w przyszłości narobić mu problemów nie tylko w kontaktach z Cerberusem, bo z nimi to przecież wszyscy mają lub będą mieli na pieńku, ale także z ExoGenii i innymi bogatymi mądralami chętnymi zarabiać, jednocześnie będąc prawdziwymi wrzodami na dupie.

Wszystko zostało ustalone. Trójka poszła przodem, a zaraz za nimi, skryci pod osłoną kamuflażu pozostała dwójka. Osoba wysłana im na powitanie wyglądała na bardzo klasyczną część składu laboratoryjnego. Nie można było się dziwić, że najbliższe skojarzenia jakie w tym momencie miał Skax to ci wszyscy mądrale z ExoGenii. Może niektórzy nie wiedzieli co tam wyrabiali, może niektórzy usilnie próbowali udawać, że nie widzą, ale w znacznej części byli istotnymi trybikami w tej całej machnie. Z pozoru byli po prostu ludzikami, których można zastąpić, ale to z pewnością odbiłoby się na czasie i tempie przeprowadzania niektórych eksperymentów. Może gdyby jedna osoba więcej powiedziała dość, to eksperymenty z Aimee nigdy nie doszłyby do takiego stadium. Może. A może nie.

Na samym początku rozdzielenie się nie było jeszcze dobrą opcją. Zanim przy pierwszym lepszym korytarzu odbiliby w przeciwnym kierunku, warto byłoby się najpierw zainteresować tym czego dowiedzieć się mogą o działaniach ExoGenii i powodzie ich udziału w tym całym przedsięwzięciu. Dlaczego Isha została zabrana dokładnie tutaj? Jakiego rodzaju eksperymenty mogły kryć się pod przykrywką tej bardzo nowoczesnej i z pozoru fajnej, placówki? Czy może po prostu w podziemiach trzymali tutaj solidny bunkier, którego zdobycie byłoby niemożliwe? Anthony na całe szczęście postanowił zdobyć dla całej ekipy nieco czasu i przestrzeni, prosząc o chwilę przerwy. Jego ekipie pozwoli to się rozejrzeć po najbliższej okolicy, a Skaxowi i Lunie pomyszkować w tych mniej dostępnych częściach.
ObrazekObrazek
Luna Reyes
Awatar użytkownika
Posty: 190
Rejestracja: 16 gru 2021, o 11:01
Miano: Luna Reyes
Wiek: 27
Klasa: Strażnik
Rasa: Człowiek
Zawód: Błękitne Słońca
Lokalizacja: -
Kredyty: 9.205

Re: [Otchłań Dzierzby]Tajna placówka Cerberusa

25 paź 2023, o 18:16

Fakt, że praktycznie bezproblemowo udało się podzielić obowiązki dał Lunie płomyk nadziei, że może przynajmniej przez własne działania nie zrobią nic głupiego. Anthony z pewnością był najbardziej wystawiony i oczy wszystkich, a przede wszystkim tego całego Mosque'a będzie na nim skupiona. Szczerze to nie zazrościła mu ani trochę. Jeżeli wszystko dobrze pójdzie, to naukowiec z pewnością zasłużył na kolejkę czegoś mocniejszego.
Luna skryta pod kamuflażem podążała nieco z tyłu, razem ze Skaxem. Całkiem przyjemnie wyglądająca kobieta została wysłana im na powitanie. Wyglądała niegroźnie, ale nie można takich rzeczy zakładać, nie wiadomo kto z tutaj obecnych to byli nieco mniej świadomi pracownicy ExoGenii, a kto należał bezpośrednio do Cerberusa. Dla bezpieczeństwa własnego i innych Luna zawsze wolała założyć, że poszczególne osoby stanowią zagrożenie, nawet jeżeli wyglądają niewinnie, niż dać się zaskoczyć. Stąd też prezentowała daleko posuniętą nieufność i wypatrywała jakichkolwiek oznak, że coś jest nie tak.
Trzeba było przyznać, że Anthony miał łeb na karku, zarówno prosząc o chwilę przerwy, jak oprowadzeniu ich po placówce. Luna również nie była zwolenniczką zbyt wczesnego odłączania się od grupy. Wolała choć trochę poznać rozkład pomieszczeń niż chodzić prawie po omacku. Takie chodzenie i poleganie na szczęściu było skazane na niepowodzenie. Odłączą się gdzieś po drodze, kiedy jako tako poznają placówkę.
ObrazekObrazek Statystyki:
Wyświetl wiadomość pozafabularną
Fulvinia Adratus
Awatar użytkownika
Posty: 122
Rejestracja: 16 wrz 2018, o 22:04
Miano: Fulvinia Adratus
Wiek: 24
Klasa: Żołnierz
Rasa: Turian
Zawód: Żołnierz
Lokalizacja: statek
Kredyty: 10.800
Medals:

Re: [Otchłań Dzierzby]Tajna placówka Cerberusa

26 paź 2023, o 15:52

Kiedy już przystanęli na jeden plan, Fulvinia przygotowała szybko swój sprzęt i na pożegnanie wyciągnęła ku Skaxowi zaciśniętą pięść, w wyraźnym geście "żółwika".

- Powodzenia. - rzuciła mu na prywatnym kanale, po czym przyjęła tradycyjną postawę "ochroniarską", którą miała okazję swego czasu przetestować już i odgrywać na Omedze, przy akcji z Latarnikami. Nie było to w sumie trudne tak po prawdzie. Ot, udawaj w miarę groźną, obserwuj otoczenie i miej broń pod ręką.

Temperatura na zewnątrz była drastycznie odmienna od tej, którą znała z domu, ale była jednocześnie miłą odmianą - choć nie chciałaby być tutaj bez skafandra. Co oznaczało, że będą musieli pamiętać o zapakowaniu w jakiś pancerz Ishy, jak już ją odnajdą i uważać na wszystkie uszkodzenia własnego pancerza. Ech, kolejna zmienna wpadła w kocioł, w którym się znajdowali.

Po napotkaniu dr Glassman, zostawiła rozmowę Whittakerowi, zgodnie z planem, sama rozglądając się po otoczeniu obojętnym, ale uważnym wzrokiem. Wieżyczki automatyczne... no tak, trzeba je będzie zdezaktywować. Kiedy podeszli do drzwi, zwróciła szczególną uwagę na zamek i to, jak jest otwierany - odczyt dłoni, karta dostępu? Może się przydać na potem. Kiedy pojawiła się możliwość zdjęcia hełmów, nie zrobiła tego, uznając, że porządny ochroniarz raczej zawsze jest gotowy do akcji.

Na uwagę Whittakera delikatnie się ku niemu i szepnęła:

- Doktorze, może jednak skorzystamy z wycieczki? Nigdy nie byłam w takiej placówce, jestem ciekawa jak wygląda. -

Zgadywała, że chciał, aby zostali sami, jednak według niej - wycieczka da im wstępne rozeznanie w planach ośrodka, może pozwoli zauważyć coś ciekawego. A jak się skończy, to wtedy mogą poprosić o chwilę spokoju i wykorzystać zdobytą wiedzę, aby szybko przeskoczyć w odpowiednie miejsce i je zneutralizować.
ObrazekObrazek
Anthony Whittaker
Awatar użytkownika
Posty: 104
Rejestracja: 23 lis 2019, o 21:18
Miano: Dr Anthony Whittaker
Wiek: 47
Klasa: Szpieg
Rasa: Człowiek
Zawód: Specjalista ds. biotechnologii w ExoGeni
Lokalizacja: Cytadela
Kredyty: 15.645

Re: [Otchłań Dzierzby]Tajna placówka Cerberusa

27 paź 2023, o 01:39

- Zdążymy z niej skorzystać i skorzystamy, mamy jeszcze dwie godziny do właściwego spotkania - odpowiedział krótko turiance - Zgadza się, pani doktor? Myślę, że krótka przerwa nikomu nie zaszkodzi, a oprowadzenie za pół godziny nie będzie stanowiło problemu i zdążymy zwiedzić całość przed spotkaniem - zwrócił się do kobiety, sugerując tonem odpowiedź, jakiej oczekiwał.
ObrazekObrazek

DANE TELEMETRYCZJE I SPECYFIKACJA PROCESORA BOJOWEGO:
Wyświetl wiadomość pozafabularną
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12234
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [Otchłań Dzierzby]Tajna placówka Cerberusa

29 paź 2023, o 14:28

Czujność systemów obronnych
A > 33 > B > 66 > D
Rzut kością 1d100:
62


Refleks Skaxa
A > 33 > B > 66 > D
Rzut kością 1d100:
17

Rzut kością 1d100:
64

Rzut kością 1d100:
42
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12234
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [Otchłań Dzierzby]Tajna placówka Cerberusa

29 paź 2023, o 15:03

- To zrozumiałe - odparła kobieta. Jasna poświata promienia dekontaminacyjnego prześlizgnęła się po twarzy kobiety, a także pozostałych, po czym proces zakończył się, a drzwi otworzyły się przed nimi automatycznie. Audrey ruszyła przodem, zwolniła kroku, aby na obszernym, oświetlonym przez sztuczne światło korytarzu, zrównać się z Anthonym.
- Sugeruje filiżankę mocnej kawy w stołówce. Tam też będę na Was czekać, obok stołówki będziemy przechodzić w drodze do skrzydła gościnnego. Nie sposób się tu zgubić - dodała, gestem wskazując na holl, do którego właśnie weszli. Roślinność wydawała się wyrastać z ziemi, co było tylko złudzeniem. Doniczki maskowały holograficzne ozdobniki, myląc oczy komuś, kto tylko przechodził obok. Przez oszklony sufit, widać było pochmurne niebo. Mimo to, pomieszczenie było jasne o rozświetlone. Dyskretnie ukryte kamery na każdym rogu, tak, aby obejmować całą przestrzeń na pewno rzuciły się w oczy gościom. Podobnie jak drzwi, które otwierały karty dostępu, na co zwróciła uwagę Fulvinia. Nie widzieli działek innych, niż te na wejściu. System obronny musiał być zintegrowany i ukryty, punktem zaczepienia mogła być sieć, do której podpięte były kamery. Po kablach, niczym po sznurku do kłębka, powinno móc się udać im dojść do serwerowni, bądź przy odrobinie szczęścia, biura ochrony.
Minęli windy, które zgodnie z wyświetlaczem, znajdowały się na wyższych poziomach, a także spiralne schody. Holograficzne reklamy na ścianach nie były nachalne, na jednym z telewizorów nadawano wiadomości galaktyczne. Asystujące AI uruchamiały się, kiedy przechodzili obok, oferując pomoc w w zakresie informacji o ośrodku. Drogi były tutaj dobrze oznaczone - Audrey prowadziła im zgodnie ze strzałką do stołówki, apteki i sklepu spożywczego. Dwukrotnie skręcili w lewo, oznaczenia rozwidlały się, na kolejnym skręcie doszła droga do skrzydła gościnnego. Jedna z interaktywnych reklam zdążyła im powiedzieć, że były to pomieszczenia wynajmowane bezpłatnie rodzinom odwiedzających pacjentów w stałej terapii.
Przez otwarte drzwi, widzieli okrągłe stoły i szeroką ladę z wyłożonym lunchem. Pracownicy, przygotowywali się do wydawania posiłków, uzupełniali naczynia oraz zbierali brudną zastawę. Jeżdżące roomby sprzątały okruchy oraz szorowały posadzkę. Audrey zgranie wyminęła robota, która odbił się od ich nóg.
- Prosto. Do końca korytarza - wskazała im kierunek, oglądając się przez ramię na Mile oraz Fulvinię. Uśmiech kobiety wydawał się szczery. Niewymuszony.
Pierwsza zorientowała się Luna. Kamera, zatrzymała się prosto na nich, obiektyw nie przesunął się dalej. Dzięki swojemu refleksowi, Skax zdążył doskoczyć do najbliższego punktu dostępu, wpuścić bloker do sieci na tym skrzydle, zapętlić obraz w kamerach. Minie trochę czasu, nim ktoś się zorientuje.
Nieświadoma chwili grozy, która właśnie rozgrywała się za jej plecami doktor Glassman, przyłożyła kartę dostępu do drzwi, które otworzyły się, wpuszczając ich na korytarz bardziej hotelowi. Utrzymany w podobnych, jasnych tonacjach, przecinany był przez pary identycznych drzwi. Audrey otworzyła pierwsze po prawej stronie, następnie wręczając Anthony'emu kartę dostępu.
- Posłuży do otwarcie oraz zamknięcia drzwi do Waszego pokoju, macie także na niej kilka kredytów na wspomnianą kawę, bądź obiad. Do zobaczenia na stołówce - odwróciła się, kiedy nie mieli do niej już więcej pytań i odeszła szybkim, sprężystym krokiem.
Weszli do pokoju dziennego z zestawem wypoczynkowym, szezlongiem, stolikiem z serwisem herbaty i biurkiem pod ścianą. Okna były hologramowe, wyświetlały obecnie spokojny, górski pejzaż najprawdopodobniej zassany z ziemskich grafik. Jedne drzwi prowadziły do łazienki z prysznicem, drugie go sypialni, gdzie znalazło się miejsce na dwa łóżka oraz szafę, w której wisiał firmowy szlafrok.
Żadnych kamer, podsłuchów. Przynajmniej na pierwszy rzut oka.

@Skax @Fulvinia Adratus @Mila Račan @Anthony Whittaker @Luna Reyes
Wyświetl uwagę Mistrza Gry
Luna Reyes
Awatar użytkownika
Posty: 190
Rejestracja: 16 gru 2021, o 11:01
Miano: Luna Reyes
Wiek: 27
Klasa: Strażnik
Rasa: Człowiek
Zawód: Błękitne Słońca
Lokalizacja: -
Kredyty: 9.205

Re: [Otchłań Dzierzby]Tajna placówka Cerberusa

2 lis 2023, o 13:25

A więc ich pouczająca wycieczka po ośrodku właśnie miała się rozpocząć. Luna rozglądała się na boki i w ogóle na wszystkie możliwe strony byleby zapamiętać z rozkładu pomieszczeń jak najwięcej. Choć przypuszczała, że to co ich najbardziej interesuje znajduje się na dużo niższych poziomach, to nigdy nie było wiadomo, co podczas jej planowanej samotnej i, miejmy nadzieję, niezauważonej wędrówki ze Skaxem, może się im przydać. Jak na przykład dobra kawa ze stołówki, o której wspominała Audrey, która wydawała się być aktualnie jedynie nieosiągalnym marzeniem.
Co by jednak nie mówić wszystko tutaj było dobrze zorganizowane i jeszcze lepiej oznaczone, a AI co chwilę informowały gdzie się znajdują i jakie atrakcje się tu znajdowały. I dobrze i źle. Dobrze z przyczyn oczywistych, źle bo znaczyło to, że również system zabezpieczeń jest na takim samym, wysokim poziomie. Jak na razie to Luna przyjrzała się ich przewodniczce, choć ciężko było stwierdzić czy należy bezpośrednio do Cerberusa i właśnie gra swoją rolę, czy też po prostu jest niczego nieświadomą pożyteczną idiotką. Dobrze byłoby to wiedzieć, by zorientować się czy są wobec nich podejrzliwi już na początku, czy też traktują wizytę Anthony'ego bardziej zwyczajnie i rutynowo.
Jej obawy co do zaawansowanego sprzętu potwierdziły się kiedy kamera zatrzymała się dokładnie na niej i Skaxie. Luna zachowała zimną krew, a Skaxowi udało się unieszkodliwić śledzące ich ustrojstwo.
Jak tylko znaleźli się w pokoju, to jednak Luna zabrała się za przeszukiwanie pomieszczenia w poszukiwaniu kamer bądź podsłuchu. Dopiero kiedy skończyła opadła na jeden z foteli.
-Kurewsko czułe urządzenia. Trzeba będzie uważać, a w newralgicznych momentach, na przykład kiedy dopisze nam szczęście i znajdziemy pomieszczenia, których szukamy, to prewencyjnie dobrze by było zapętlać im obraz. rzuciła wzdychając. Takie ciągłę chowanie się nie leżało w jej naturze. Ale jak na razie misja wyglądała na taką, która głównie na tym będzie polegać. I tak nie zazdrościła Anthony'emu.
ObrazekObrazek Statystyki:
Wyświetl wiadomość pozafabularną
Skax
Awatar użytkownika
Posty: 262
Rejestracja: 16 paź 2021, o 22:29
Miano: Skax`Lilan nar Tonbay
Wiek: 23
Klasa: Inżynier
Rasa: Quarian
Lokalizacja: statek
Kredyty: 64.301

Re: [Otchłań Dzierzby]Tajna placówka Cerberusa

2 lis 2023, o 13:46

Choć spacerek z pozoru wydawał się bardzo prosty, tak nowoczesność tego ośrodka budziła obawy. Po pierwsze ze względów oczywistych, wszędzie gdzieś mogły być ukryte zabawki Cerberusa, gotowe na sianie spustoszenia, bo ta organizacja zwykle nie liczyła się z kosztami. Czego największym dowodem jest fakt, że po akcji na Horyzoncie ze Zbieraczami, tym co postanowili sobie przywłaszczyć była Isha.

-Mało miejsca na błędy. Dzielimy się teraz czy po zbiórce na stołówce?- Lunie też nie było na rękę, że coś było ich w stanie tak łatwo wykryć. Trzymanie się dalej kilka metrów za grupką innych wydawało się teraz dość ryzykownym planem. Trzeba będzie przechodzić bardzo ostrożnie i trzymając się ślepych punktów kamer. O ile w ogóle takie posiadają. Skax przystanął gdzieś w rogu pomieszczenia, jakby nadal próbował się chować i zaczął coś wyklikiwać na swoim omnikluczu. Szybko okazało się, że przygotowuje sobie trójwymiarowy szkic korytarzy tego ośrodka. Najpierw zaczął od nałożenia obrazu zewnętrznych ścian, które widział ze statku, gdy lądowali. Potem zaczął rysować kolejne ścieżki, którymi szli, zaznaczając również wszystkie odnogi, które widział, jednocześnie lekko wyszarzając te, o których dostrzegł znaki, że prowadzą do miejsc, które go nie interesowały. Musieli wiedzieć gdzie powinni szukać, a w ten sposób przynajmniej optycznie dostrzeże, która część jest tą oficjalną i przeznaczoną dla gości oraz niezorientowanych ludzi, a której w ogóle im nie pokazano i jest czarną plamą na jego mapie.
ObrazekObrazek
Fulvinia Adratus
Awatar użytkownika
Posty: 122
Rejestracja: 16 wrz 2018, o 22:04
Miano: Fulvinia Adratus
Wiek: 24
Klasa: Żołnierz
Rasa: Turian
Zawód: Żołnierz
Lokalizacja: statek
Kredyty: 10.800
Medals:

Re: [Otchłań Dzierzby]Tajna placówka Cerberusa

2 lis 2023, o 14:08

Fulvinia po prostu skinęła głową, wpadając w rolę ochroniarz. Co prawda według niej nadal lepiej byłoby skorzystać z wycieczki, żeby się wstępnie zapoznać z okolicą zanim zaczną myszkować w niej na własną rękę. Poza tym wtedy pod koniec wycieczki może daliby radę szybko unieruchomić kobietę i zabrać jej karty dostępu, aby zyskać więcej swobody. No, ale skoro Anthony uważał inaczej... cóż. Nie była w pozycji, aby się teraz z nim wykłócać, gdyż mogłoby to wyglądać cokolwiek dziwnie. Miała tylko nadzieję, że plan się uda. Zamiast tego zaczęła zwracać uwagę na mijane korytarze i trasę okablowania, a także - przede wszystkim - szukając tras, które NIE były w żaden sposób oznaczone, a mogły prowadzić do lepiej skrytych pomieszczeń dla personelu.

Kiedy znaleźli się w pomieszczeniu, zdecydowała się podejść w istocie po kawę. Głodna nie była, ale jakaś dekstrokawka ładnie siądzie w połączeniu z ich historyjką.

- Szefie, ja faktycznie strzelę sobie kawę, bo trochę zdycham po tej podróży. Nie znoszę latać. - skłamała płynnie, podchodząc do automatu i wracając po chwili z kubkiem, po czym przysiadła obok Anthonyego, wstukując krótki komunikat na swoim omnikluczu, który nastepnie pokazała Anthony'emu i Mili.
No dobra, to jaki jest twój plan, doktorze? Po drodze widzialam okablowanie idące od kamer zostawione na wierzchu, można spróbować w ten sposób znaleźć serwerownię albo pokój ochrony. Przydałaby się tylko karta dostępu taka, jaką miała ta dziewczyna, która nas wprowadziła.
ObrazekObrazek
Mila Račan
Awatar użytkownika
Posty: 282
Rejestracja: 1 cze 2021, o 10:48
Miano: Mila Račan
Wiek: 33
Klasa: Szturmowiec
Rasa: Człowiek
Zawód: Najemniczka
Lokalizacja: Horyzont
Status: Cud że jeszcze żyje
Kredyty: 5.895
Medals:

Re: [Otchłań Dzierzby]Tajna placówka Cerberusa

2 lis 2023, o 15:02

Proces dekontaminacji przebiegł raczej pomyślnie i wkrótce z wietrznej pogody znaleźli się w regulowanej poprzez biodom. Milę przez chwilę kusiło zdjąć hełm, by poczuć zapachy, być może charakterystyczny powiew bryzy uderzyłby w jej nozdrza, ale była to jedynie czcza zachcianka, której się nie oddała, tylko ruszyła dalej, rozglądając się jedynie czujnie na boki. Do tyłu nie patrzyła za bardzo, by nie wzbudzić podejrzeń względem Luny i Skaxa skradających się za nimi, ale chłonęła widoki, przy okazji mapując sobie okolicę w głowie.

Była w tym układzie tylko masą mięśniową, w związku z tym rozmowę zostawiła facetowi, który zarzekał się o znaniu właściciela tej placówki. Obserwowała jednak – ciągle tworzyła kolejne elementy mapy całego budynku w głowie, klnęła w myślach na widoki cywilów, którzy potencjalnie nie mieli z tym bajzlem nic wspólnego (albo i mieli, jeśli opłacali cerberusowskie badania), do tego starała się zapamiętać układ kamer i ilość uzbrojonych ludzi na pokładzie. Dopiero w środku pokoju lekko się rozluźniła, chociaż w przeciwieństwie do Fulvinii, po kawę nie szła, tylko niby pod pretekstem oglądania pokoju zaczęła wypatrywać ukrytych kamer i podsłuchów.

Gdy odczytała wiadomość turianki, spróbowała sobie przypomnieć, w którym miejscu miała tamta pani doktor swoją kartę dostępu. Sama także odpisała ich dwójce.
Chodźmy na wycieczkę z panią doktor. Zawsze będzie można się z nią gdzieś zgubić, a przy okazji obadamy parę korytarzy, bo i tak chyba nie idziemy na to spotkanie?
ObrazekObrazek
Anthony Whittaker
Awatar użytkownika
Posty: 104
Rejestracja: 23 lis 2019, o 21:18
Miano: Dr Anthony Whittaker
Wiek: 47
Klasa: Szpieg
Rasa: Człowiek
Zawód: Specjalista ds. biotechnologii w ExoGeni
Lokalizacja: Cytadela
Kredyty: 15.645

Re: [Otchłań Dzierzby]Tajna placówka Cerberusa

3 lis 2023, o 00:20

Anthony wbrew temu, jakie mniemanie mieli inni o jego karkołomnym, ryzykownym dla niego podejściu sam nie odczuwał presji kariery będącej na szali. Wydarzenia ostatnich tygodni, ba, lat doprowadziły go do momentu, gdzie przestało mu zależeć na niej tak bardzo jak niegdyś. Był daleki od chęci zaprzepaszczenia wszystkiego nad czym pracował, ale swego rodzaju „przebranżowienie się” na sektor najemniczy było kuszącą wizją i jeśli miałby odciąć się od ExoGeni, był skłonny to poświęcić. Ostatecznie było to w zasadzie jedno zmartwienie mniej – nie musiałby się martwić godzeniem jednego życia z drugim.
- Dziękuję uprzejmie. Widzimy się za niedługo - odwzajemnił uśmiech kobiecie.

Po wejściu do pokoju zamknął drzwi i rozejrzał się dyskretnie za podsłuchami i kamerami, ale bez zbytniej dokładności, aby nie rzucać się w oczy jeśli faktycznie takie są. Uruchomił omni-klucz.
- Przejrzę jeszcze raz swoje dokumenty – rzucił w eter. W rzeczywistości odpalił skan na pomieszczeniu w poszukiwaniu różnych urządzeń, a w trakcie wczytywania programu na wspólnym dla całej drużyny, prywatnym kanale wysłał wiadomość.
Dzielimy się teraz. Zmaksymalizujemy wykorzystanie pozostałego czasu i zmniejszymy ryzyko przedwczesnego wykrycia. Skax, dobra robota z kamerami, trzymaj tak dalej, ale uważaj na podsłuchy, Luna tak samo. Oficjalnie was tu nie ma. Gdy przygotujesz wstępną mapę prześlij ją na nasze omni-klucze i skoro i tak przedwcześnie ściągnęliście kamuflaże rozejrzyj się po tym pokoju, może znajdziesz jakiś punkt dostępu z jakąś luką w zabezpieczeniach. Dostęp do kamer, szczegółowych planów bądź czegokolwiek, co uda ci się wyciągnąć z sieci lokalnej. Jeśli ci się nie uda, zespół Bravo, czyli ty z Luną opuśćcie lokum i rozejrzyjcie się za okazjami na przerzedzenie ochrony w innych miejscach. Jak będziesz zapętlać kamery, unikaj zapętlania tych w bardziej spopulowanych pomieszczeniach, bo wtedy łatwiej jest dostrzec to na monitoringu ochroniarzom przy terminalach. Pozostali – postarajmy się nie rzucać w oczy za bardzo. Niewykluczone, że Eleen ma jakieś kontakty i sprawdza czy faktycznie jesteśmy z ExoGeni. Jeśli tak, nasza przykrywka niedługo się skończy więc bądźcie w gotowości, póki co jednak nie dawajmy po sobie niczego poznać. Z tego względu nie będziemy jednak faktycznie czekać całej pół godziny, ale z 5 minut musimy zaczekać dla picu, że niby faktycznie potrzebowaliśmy przerwy, żeby nie zebrali podejrzeń że tak nagle zmieniliśmy zdanie. Musimy zachować pozory, że wiemy co robimy, po co tu jesteśmy i nie mamy powodów do pośpiechu, a wycieczka po placówce to wyłącznie nasza ciekawość, a nie zwiad. Wyjdziemy wszyscy razem, żeby kamera nie wychwyciła, że drzwi otwierają się podejrzanie za często. Jeśli chodzi o spotkanie – pożyjemy, zobaczymy. Raczej nie planuję go wyczekiwać, ale jeśli będzie okazja/potrzeba może faktycznie się spotkamy z naszym celebrytą w charakterze zakładnika. Zobaczymy jak nam się gwiazdy ułożą, bez dokładnych planów będziemy musieli trochę improwizować. A jeśli chodzi o cywili i Panią Doktor - raczej nie znają charakteru swojego pracodawcy, wiem co mówię, zbyt długo pracowałem dla ExoGeni i tacy skurwiele jak oni czy Cerberus bardzo dokładnie manipulują swoimi. Z tego względu unikajcie wobec nich przemocy, jeśli nie będzie konieczna. Eleen jest wyjątkiem od tej reguły - jego myślę też znam na tyle, by wiedzieć, że on akurat jest tu z wyboru i credo Cerberusa raczej mu nie przeszkadza. Zresztą, przecież nie będziemy do niego strzelać. Jak już, to go tylko złapiemy za kark, żeby postraszyć innych, że się nie pierdolimy. Póki co jednak, musimy dać Bravo czas na działanie i tak jak mówiłem - nie rzucać się w oczy. Potrwa to tak długo, dopóki nas nie rozpoznają albo uda się zrealizować chociaż część z zadań typu: odciąć łączność, wyłączyć kamery, zlokalizować cel. Też nie lubię się skradać, ale fakt jest taki, że jesteśmy w lepszej sytuacji teraz niż przed lądowaniem. Myślę, że żadne z nas nie podejrzewało, że uda się strzelaninę odłożyć na później. I choć jestem otwarty na inne propozycje, wykorzystajmy to.

Miał szczerą nadzieję, że nikomu nie przeszkadza fakt, że ni stąd ni zowąd stał się quasi-liderem całej tej operacji, ale w zasadzie nie miał nic przeciwko i raczej zdawało mu się, że sprawia się całkiem nieźle, przynajmniej na razie. Miał plan i znał wroga, a jak coś to zawsze mógł posłuchać propozycji kogoś innego. Czuł się dalece inaczej niż w laboratorium. To, co działo się tutaj, bulgotało ekscytacją. Wymagało szybkości, sprawności decyzji i rozsądku, ale w inny sposób niż w dotychczasowej pracy. Nie chciał dać się ponieść tej ekscytacji, było to jednak trudne zadanie. Miał nadzieję, że inni będą go pilnować, aby go nie poniosło, bo w gruncie rzeczy jest tu świeżakiem w tym biznesie - przynajmniej w porównaniu do reszty drużyny. Wiedział jednak, że nie mógł dać po sobie tego poznać, bo dostrzegł już, że mu ufają. Nie mógł sobie pozwolić, na okazanie zbyt wyraźnej słabości i niepewności, a raczej w wątpliwościach, które są i będą, kierować się rozsądnym rozważaniem propozycji, jakie mu podsuną pozostali. Ostatecznie zdawali się ufać jemu i jego ocenie sytuacji - warto było zachować taki stan rzeczy i nie przesadzać w żadną ze stron.
ObrazekObrazek

DANE TELEMETRYCZJE I SPECYFIKACJA PROCESORA BOJOWEGO:
Wyświetl wiadomość pozafabularną
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12234
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [Otchłań Dzierzby]Tajna placówka Cerberusa

3 lis 2023, o 11:58

Przeszukanie pokoju
A > 33 > B > 66 > C
Rzut kością 1d100:
25
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12234
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [Otchłań Dzierzby]Tajna placówka Cerberusa

3 lis 2023, o 12:26

Analiza korytarzy, holomapy i opisanych przejść szybko dała wnioski - budynek dzielił się na trzy, główne części. W skrzydle lewym - w którym obecnie się znajdowali - mieściły się pokoje gościnne służące za swoistego rodzaju hotel dla gości i odwiedzających klinikę, piętro personelu, stołówka, basen, punkt widokowy na dachu, sklep z pamiątkami i mniejsze sale wykładowe łamane na konferencyjne. Środek to przede wszystkim pomieszczenia biurowe, gabinety lekarzy prowadzących, aule i sale konferencyjne, cała wizytówka kliniki z gabinetem właściciela na czele. Było tu też takie niewielkie muzea, memoriał upamiętniający pracowników, którzy odeszli, bądź zmarli. Niektórzy sami zmagali się z chorobami neurodegeneracyjnymi. Prawe skrzydło zajmował właściwy ośrodek - sale chorych, zabiegowe, laboratoria, sale do fizykoterapii i ogród wewnętrzny. Słusznym wydawało się założenie, że do każdego z tych miejsc, do którego prowadziły różnobarwne linie - purpurowa do skrzydła lewego, lazurowa do hollu, a atramentowa do prawego - należało mieć odpowiednią kartę dostępu. I nie każde, otwierały wszystkie drzwi.
Nie widzieli ochrony. Nikt, kto pasowałby do tej roli, nie minął się z nimi na korytarzu. Pełno było jednak kamer, rejestrujących pomieszczenia z różnych kątów.
Za subtelnymi dekoracjami, Mila razem z Luną i Skaxem znaleźli kilka mikrofonów rejestrujących dźwięki. Mogli usunąć je, co prędzej czy później zostałoby zauważone, zagłuszyć, bądź zachować się jak gdyby nigdy nic i nie dać po sobie poznać, że już wiedzą. Mimo zaproszenia samego właściciela kliniki, byli obserwowani. Dosłownie na każdym kroku. Panel okazał się zwykłym projektorem widoków od morskich głębi, przez gęste lasy, aż do układu planet. Nie było w środku kamer, lecz nie potrzebowali ich - czułe mikrofony zbierały dowody tego, o czym mówili. Jak się zachowywali.
Ile kroków słychać było w środku.
Smukły ekspres do kawy na kapsułki pracował głośno. Obok, na ladzie, stały trzy zamknięte, szklane butelki na wodę. Były broszury o ośrodku, pokazujące wnętrza niczym widoki z rajskiego jachtu, opisy badań i innowacyjnych metod, które dają wysoki procent odzyskiwanej sprawności. Cytowano wypowiedzi lekarzy, rodzin pensjonariuszy. Unikano jednak ich bezpośrednich zdjęć, słowo prywatność podkreślono wielokrotnie w ofercie instytutu. W telewizji nadawano wiadomości galaktyczne, aktualne panel o giełdzie. Było kilka vidów do bezpłatnego wypożyczenia, wirtualny spacer po ośrodku oraz cennik usług. Basen posiadał zaplecze SPA, a odnowa biologiczna dla osób o grubych portfelach proponowała liftingi odmładzające i ujędrniające ciało, masaże relaksacyjne, kąpiele w różnych roztworach. Pomieszczenie szybko wypełnił zapach świeżo zmielonej kawy, Fulvinia mogła dodać śmietankę z proszku, bądź kostkę fioletowego cukru.
Drzwi do pokoju obok otworzyły się. Gdyby zerknęli przez szparę w drzwiach na korytarz, dostrzegliby smukłą asari, która właśnie zarzucała na plecy marynarkę i krokiem w asyście bębnienia obcasów, idzie w głąb cofając się albo do holu, albo zmierzając do jadalni.

@Anthony Whittaker @Mila Račan @Fulvinia Adratus @Skax @Luna Reyes
Wyświetl uwagę Mistrza Gry
Skax
Awatar użytkownika
Posty: 262
Rejestracja: 16 paź 2021, o 22:29
Miano: Skax`Lilan nar Tonbay
Wiek: 23
Klasa: Inżynier
Rasa: Quarian
Lokalizacja: statek
Kredyty: 64.301

Re: [Otchłań Dzierzby]Tajna placówka Cerberusa

5 lis 2023, o 20:41

Plan przedstawiony przez Anthonego był długi, ale pełen konkretów. Było widać, że w tego typu ośrodkach i rozmowach na szczeblu biznesowym czuje się jak ryba w wodzie. Pewne przesłanki o tym Skax dostał już podczas ich wcześniejszej wspólnej "przygody", teraz dostał ostateczne potwierdzenie. Za nieco zbyt ambitne próby rządzenia się, Quarianin nawet nie planował się wtrącać. Wprost przeciwnie, odpowiadało mu to, że zebrał ekipę ludzi, którzy są doskonale przygotowani na swoim polu i gdy trzeba to potrafią to pokazać. Oni on sam nie nadawał się na przywódcę, ani też nie widział tego, aby cała najemnicza ekipa ślepo za nim podążała, spijając z jego ust każdy rozkaz. Współpracowali. Każdy na równym poziomie.

Gdy drzwi od pokoju się otworzyły, mogli rozpoczynać kolejny etap akcji. Prawe skrzydło ośrodka było tym, które najbardziej ich interesowało. Jeśli jakieś wskazówki do ukrytych poziomów placówki mieli znaleźć to właśnie tam. Problem w tym, że podróżowanie po korytarzach i przez zamknięte drzwi, do których dostęp był tylko za pomocą tutejszych kart, raczej nie będzie zbyt łatwe. Musieli zdobyć nieco więcej informacji, więc już przed wyjściem przekazał Lunie, że czeka ich mały przystanek w środkowym skrzydle. Pomieszczenia biurowe oraz gabinety lekarskie to idealne miejsce, żeby któryś z pracowników zostawił swoje prywatne rzeczy. Nawet jeśli nie będzie tam nic o Cerberusie to może nieco informacji o samych zabezpieczeniach ośrodka i sposobie działania kart. Ile było poziomów dostępu, jak rozróżnić z jaką kartą gdzie wejdą i tego typu sprawy. Odnalezienie pozostawionego egzemplarzy takiego klucza również byłoby im na rękę. Ale zanim to się stanie, to trzeba tam dotrzeć, przemierzając korytarze bardzo ostrożnie, próbując pozostawać na uboczu, w martwym polu kamer.
ObrazekObrazek
Mila Račan
Awatar użytkownika
Posty: 282
Rejestracja: 1 cze 2021, o 10:48
Miano: Mila Račan
Wiek: 33
Klasa: Szturmowiec
Rasa: Człowiek
Zawód: Najemniczka
Lokalizacja: Horyzont
Status: Cud że jeszcze żyje
Kredyty: 5.895
Medals:

Re: [Otchłań Dzierzby]Tajna placówka Cerberusa

6 lis 2023, o 18:58

Przytłumiony stukot ciężkich butów roznosił się po pokoju, gdy Mila tuptała wte i wewte, zaglądając w różne progi. Starała się stąpać nawet nieco głośniej, aby przytłumić ewentualne kroki czy słowa ich zakamuflowanej dwójki. Kawa robiona przez Fulvinię też pomogła, bo szum ekspresu mógł zagłuszyć potencjalne rozmowy... nie żeby ich potrzebowali. I tak dla pewności wypatrywała ukrytego sprzętu i jak się domyśliła, w paru miejscach podłączone były narzędzie do podsłuchiwania. Wskazywała za każdym razem na nie, przykładając palec do hełmu, którego nadal nie zdjęła.

Zaraz zaczął pipczeć jej komunikator, dlatego dla niepoznaki sama też rzuciła niepozornym tekstem mającym na celu nieco przyróżowić ich obecność tutaj. — Dekstro-kawa w takim miejscu? Raczej dużo turian tutaj chyba nie ściągają, nie? — gdy kawa turianki skończyła się robić, przeklikała sama na standardową opcję i oparła się o stolik, czytając tę wiadomość. Przewijała i przewijała, czekając aż zrobi się kawa. — Długo się robi ta kawa — rzuciła, zerkając z lekką irytacją na Anthony'ego. Przewinęła finalnie jego wiadomość wzrokiem, wyłapując pojedyncze hasła, a gdy ekspres zamilkł, zapytała pana "szefa": — Chcesz kawę, kierowniku? — i nie czekając na odpowiedź, wdusiła pierwszy lepszy przycisk, trafiając na cappucino, swoją własną odstawiając na bok.
No to akurat sobie wypijemy kawusię.
Tylko tyle odpowiedziała, resztę czasu snując się po pomieszczeniu i zerkając na korytarz, gdy usłyszała jakieś kroki. Patrzyła chwilę na asari, ale nie wyglądała jej na kogoś ważnego, dlatego po chwili skończyła oględziny i wróciła do chodzenia po pokoju, czekając na wyjście. Sprawdziła przy tym, czy otwiera się okno, a nawet jeśli nie, to uchyliła na chwilę hełm i odpaliła papierosa, licząc, że nikomu to nie przeszkodzi. Jak ktoś zacznie marudzić, to dopiero wtedy ostentacyjnie przygasi o parapet.
ObrazekObrazek
Anthony Whittaker
Awatar użytkownika
Posty: 104
Rejestracja: 23 lis 2019, o 21:18
Miano: Dr Anthony Whittaker
Wiek: 47
Klasa: Szpieg
Rasa: Człowiek
Zawód: Specjalista ds. biotechnologii w ExoGeni
Lokalizacja: Cytadela
Kredyty: 15.645

Re: [Otchłań Dzierzby]Tajna placówka Cerberusa

6 lis 2023, o 20:41

- Tak, poproszę - odpowiedział Anthony, mimo, że kawa już się robiła niezależnie od jego decyzji i mimo tego, że wcale nie miał na nią większej ochoty. Nie zastanawiał się nad tym, po prostu odpowiedział w ten sposób. Nie umknęło jego uwadze dostrzeżenie przez Milę i wskazanie urządzeń podsłuchujących. Kiwnął głową i pokazał kciuka w górę.
W takim razie musimy założyć, że już wiedzą. Może nie wystarczyć czasu na dopicie kawy.

Mężczyzna nie podnosił głowy znad omni-klucza. Dogłębnie analizował mapę, starając się zapamiętać jej każdy szczegół. No, doktorku. Co dalej? Głównym problemem będą wieżyczki, prawdopodobnie też mechy, skoro ochrony nie widzieli nawet na lądowisku. Niewykluczone że czynnik ludzki też będzie, ale jak przyjdzie co do czego to na stan swojej wiedzy mógł założyć, że raczej będą walczyć z technologią. Przyłapał się na myśli, że nie do końca o to mu chodziło w rządzy walki. Liczył raczej na coś potrafiącego mówić.

Zmarszczył brwi na tę myśl, trochę w niedowierzaniu w to, co właśnie pojawiło mu się w głowie. Zniesmaczył się sobą, ale powrócił do studiowania mapy. Zastanawiał się, co mógłby powiedzieć dla mikrofonu, który ich podsłuchiwał. Jakie słowa mogłyby trochę zmylić tropy. Doszedł do wniosku, że najlepiej będzie nie mówić nic, mimo że pojawił mu się w głowie pomysł, żeby "wygadać się" w konwersacji na temat fałszywego celu misji - zdobyciu badań z tego ośrodka dla ExoGeni. Rozmowa o kradnięciu danych z Milą może zmyliłaby operatora tych mikrofonów. Mogłoby to może przekierować część ochrony w miejsce, którego w ogóle nie będą atakowali i zmniejszyć ilość wrogów. Potem zdał sobie jednak sprawę, że wciąż nie wiedzą, gdzie szukać swojego prawdziwego celu i mogłoby to przynieść skutek odwrotny do zamierzonego. Zamiast więc kombinować z komplikowaniem i rozwijaniem planu, czekał na rozwój wydarzeń.

Niecierpliwił się. Obawiał się, że za chwilę wparuje im do pokoju uzbrojony zespół - syntetyczny czy organiczny, którego uwagę zwrócił wcześniejszy głos quarianina. Wiedział, że oni już wiedzą, ale nie wiedział ile mają czasu. Miał już wyciągnąć broń, aby mieć ją w gotowości, ale znowu nie chciał aby podsłuchy wyłapały ten dźwięk. Ze wszystkiego co było, oni nie wiedzieli, że Whittaker i reszta wiedzieli o podsłuchach, a to zawsze była jakaś przewaga. Zniecierpliwiony po paru minutach podniósł wreszcie kubek z kawą. Rozważał wiele opcji, łącznie z rozlaniem kawy, krzyknięciem niby to we wściekłości na własną nieuwagę, a tak naprawdę aby zagłuszyć wyciąganie strzelby. Ostatecznie jednak zdecydował czekać na Skaxa i Lunę, jako najspokojniejszą z opcji.
Bravo, jakieś postępy?
ObrazekObrazek

DANE TELEMETRYCZJE I SPECYFIKACJA PROCESORA BOJOWEGO:
Wyświetl wiadomość pozafabularną
Fulvinia Adratus
Awatar użytkownika
Posty: 122
Rejestracja: 16 wrz 2018, o 22:04
Miano: Fulvinia Adratus
Wiek: 24
Klasa: Żołnierz
Rasa: Turian
Zawód: Żołnierz
Lokalizacja: statek
Kredyty: 10.800
Medals:

Re: [Otchłań Dzierzby]Tajna placówka Cerberusa

7 lis 2023, o 10:58

- Zakładam, że jakichś gości muszą miewać, też innych ras, nie? W końcu są związki Turian i ludzi chociażby, nawet jeśli nie mam pojęcia, jak działają na poziomie biologicznym. Były plotki o Shepardzie i Garrusie na plotkarskich portalach koniec końców. - stwierdziła Fulvinia, sama dreptając także nieco wolniej, ale też dość głośno, od niechcenia uruchamiając wirtualny spacer po ośrodku, aby wstępnie też się z nim zapoznać. Instrukcje Anthony'ego wydawały się w miarę rozsądne, więc tylko skinęła na nie głową.

W którymś momencie ziewnęła i zaczęła się rozciągać nieco.

- Takie podróże zawsze sprawiają, że jestem paskudnie zastana... Następnym razem musimy znaleźć transport, który ma te nowe, luksusowe fotele z masażem. Myślicie, że ExoGeni by nam to wrzuciło w expensa? - zaśmiała się, pitoląc dalej trzy po trzy, które miało uwiarygodnić jak długo się da ich obecność tutaj. Kiedy asari weszła do środka, zerknęła szybko na to, czy ma kartę przy sobie, oceniając, czy jest gościem, czy raczej pracownikiem i odwróciła się od niej, aby złapać wzrok mili i Anthonyego, pisząc krótką wiadomość:
Bierzemy ją? Albo czekamy na następnego pracownika, żeby obezwładnić i zabrać kartę?
ObrazekObrazek

Wróć do „Galaktyka”