Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12234
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Prywatny statek transportowy

8 lis 2023, o 19:49

Ostatnio zmieniony 18 gru 2023, o 10:21 przez Mistrz Gry, łącznie zmieniany 2 razy.
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12234
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Prywatna statek transprtowy

8 lis 2023, o 20:06

Działali pod presją czasu. Coraz więcej ciekawskich par oczu zwracało uwagę na Boyosa oraz Mola, musieli się więc streszczać. Drell zaaplikował nieprzytomnej, wykrwawiającej się asari medi-żel. Gwałtowne zaczerpnięcie powietrza, przypominające pierwszy chust przez tonącego, wygięło jej ciało w łuk. Opadła miękko na brudy korytarz serwisowy, omni-klucz przestał alarmować o stanie zagrażającym jej życiu. Lekka jak piórko, właściwie nic nie ważyła w rękach drella. Po kobiecie, pozostała spora kałuża krwi oraz roztrzaskana taksówka.
Wrócili na pokład przywłaszczonej fregaty, kładąc asari na zamkniętych skrzyniach. Obok, Boyos wysypał zebrane w taksówce fanty - wyłączony omni-klucz należący do kobiety i drugi, nieaktywny, standardowy model kierowcy. Kilka kredytów, elegancką pomadkę w kolorze głębokiego burgundu, kolejny, zaszyfrowany datapad. Statek poderwał się z lądowiska, silniki pracowały głośno, zagłuszając niewygodną ciszę i gęstniejącą atmosferę. Obok nieprzytomnej asari, której pierś poruszała się w teraz już spokojnym, sennym oddechu, leżał kontener z wypakowanym, nieaktywnym gethem.
- To ona - szepnęła Zaera, podchodząc razem z Krogulem do nieprzytomnej. Celowo - bądź przez zupełnym przypadek - obeszła rozstawione pudła tak, aby nie musieć prześlizgiwać się obok getha.
- Len'ir Saos. Straciła sporo krwi, ale jest stabilna. Zajmę się nią. Dobra robota - zwróciła się do obu mężczyzn, nieświadoma popisu pierwszej pomocy Boyosa. Z medycznego bota, wyciągnęła szwy, które założyła na rozerwaną skórę asari po dokładnym oczyszczeniu oraz zdezynfekowaniu. Zabliźnione rany, opatrzyła czystą gazą i dokładnie zawinęła bandażem. Podała asari antybiotyki i koktajl z medykamentów, które zawieszona gdzieś na wyższej skrzynce kroplówka wpuszczała do żył. Zaera pracowała obok rozpracowującego datapady Skaxa, a jednak nie spojrzała w jego kierunku. Wcześniej, nie skomentowała słów i zapewnienia, że geth nigdy nie trafi do Flotylii. Teraz także milczała, nucąc pod nosem melodie, która Skax pamiętał jak przez mgłę. Z czasów swojego dzieciństwa, tak odległego, że już aż nierealnego.
Większość towaru, które przejrzał Krogul z Molem i Boyosem, szybko skatalogowali jako ukradzione, bądź pozyskane nie wiadomo skąd części. Brakowało numerów seryjnych producenta. Być może, udałoby się je opchnąć na czarnym rynku. Dużo było tu elektrośmieci, kabli i okablowań. Wciśnięta pod partię kamer przemysłowych paczuszka zawierała kilka działek czerwonego piasku. Drobinki lśniły w świetle, towar był czysty.
WI poprosiła o potwierdzenie lądowania w doku blisko siedziby Szponów. Chmura Skaxa zasysała dane z podłączonych datapadów, Len'ir nie odzyskała przytomności. Geth siedział smętnie oparty o ściany kontenera, może to złośliwa paranoja, ale wydawał im się bardziej osunięty w dół, niż go znaleźli.

Procent ściągniętych danych
Rzut kością 1d100:
8


@Skax @Krogul MacBeth @Mol @Boyos
Wyświetl uwagę Mistrza Gry
Mol
Awatar użytkownika
Posty: 60
Rejestracja: 17 maja 2023, o 20:26
Miano: Mol Saerth
Wiek: 20
Klasa: Strażnik
Rasa: Drell
Zawód: Najemnik
Lokalizacja: Omega
Kredyty: 9.070

Re: Prywatna statek transprtowy

10 lis 2023, o 21:46

Ostatecznie, samą Asari udało się dostarczyć Asari nie tylko w jednym kawałku, ale nawet żywą, do statku! Ich nowa zakładniczka została mniej, lub bardziej delikatnie położona na jakichś skrzyniach i przekazana pod opiekę Quarianki, która miała chyba większą wiedzę medyczną niż Mol... a na pewno większą niż Boyos.
-Tak... ten wypadek strasznie ją pokiereszował... - jego ton głosu był spokojny, może nawet i mechaniczny, jednak wyraźnie zerkał on na Kredensa, który przecież dołożył swoje trzy grosze do tej całej sytuacji. Ostatecznie jednak, Len'ir Saos przeżyła, więc postanowił "puścić w niepamięć" tamtą sytuację. Kto wie, może w ten sposób Boyos będzie mu wisiał przysługę? Albo chociaż będzie miał lepsze mniemanie?
Gdy sytuacja z Asari została rozwiązana, Saerth zajął się rozpoznaniem terenu, w końcu, w przeciwieństwie do Krogula i duetu Quarian, Mol był na statku tylko przez chwilę. Naturalnie, pomógł Szponom w skatalogowaniu towaru i ogólnym przetrzepaniu całego tego miejsca. W końcu każdy fant to trochę grosza dla Szponów, a więc i dla niego! Podczas tej procedury, uwagę Drella zwrócił nieaktywny Geth. Czyżby ich Asari interesowała się nimi?
-Interesujące. - stwierdził cicho, sam do siebie, obserwując maszynę ze szczerą ciekawością. Słyszał o Gethach, ale był to pierwszy raz, kiedy widział jakiegoś na żywo. Twór bez duszy, bez wiary, zdolna do wyparcia Quarian z ich ojczystego świata. Pytanie, jak zachowywała się pojedyncza jednostka, oddalona od Rannocha?
Miejmy nadzieje, że nie dane nam będzie tego sprawdzać. Ciekawość to pierwszy stopień do piekła, jak to mawiają ludzie.
ObrazekObrazek
Krogul MacBeth
Awatar użytkownika
Posty: 162
Rejestracja: 13 lut 2022, o 03:39
Miano: Krogul MacBeth
Wiek: 35
Klasa: Żołnierz
Rasa: Krogan
Zawód: Gangster
Postać główna: Fulvinia Adratus
Lokalizacja: Omega
Kredyty: 46.405
Medals:

Re: Prywatna statek transprtowy

12 lis 2023, o 01:08

Powoli sytuacja zaczynała się naprostowywać. Typiara, która zorganizowała polowanie na ich klientkę i pośrednio na nich, była zapakowana do własnego statku, a sam jej okręt podpierdolony i właśnie zyskał status nowego nabytku Czarnych Szponów. Krogul mruknął z zadowoleniem, chwilowo nie mając nic więcej do roboty, poza pilnowaniem kawałka złomu, który siedział pod ścianą.
A nie, w sumie miał.

- No, Kredens, Młody - faktycznie dobra robota, chociaż widzę, żeś pewnie kurwa znowu nie bawił się w uprzejmości. - skomentował Boyosa i Mola, spoglądając głównie jednak na tego pierwszego - zakładał, że rana asari jednak była efektem jego wrodzonej subtelności. Do opatrującej ją Zaery rzucił tylko:

- Jakby co, to jakoś całkiem żywa nie musi być, tylko stabilna i zdolna odpowiadać na pytania. Nie wiem, czy jest kurwa jakąś biotyczką, więc w razie czego najlepiej, jakby była w stanie tylko ledwo dychać, żeby podzielić się informacjami. - stwierdził, po czym przeniósł jeszcze głos na Skaxa. - Nie wiem, ten toster trzeba trzymać w jakimś osobnym pojemniku, żeby się czasem z systemami bazy zdalnie mi nie połączyło, jakby nie był tak zdechły, jak się wydaje? -
ObrazekObrazek Wyświetl wiadomość pozafabularną
Skax
Awatar użytkownika
Posty: 262
Rejestracja: 16 paź 2021, o 22:29
Miano: Skax`Lilan nar Tonbay
Wiek: 23
Klasa: Inżynier
Rasa: Quarian
Lokalizacja: statek
Kredyty: 64.301

Re: Prywatna statek transprtowy

13 lis 2023, o 00:15

Kiedy usłyszał komunikaty Krogulca do pozostałej dwójki, nieco się zmartwił. Wydawało się, że akcja była czysta i cicha, tymczasem tam po drugiej stronie działo się... Sporo. Ale ponownie, trzeba było dać gangsterom robić to po co zostali wynajęci i skupić się na konkretach. Mianowicie pilnowaniu skrzyni z Gethem, jakby był trzecim okiem w głowie Skaxa, którego musi za wszelką cenę mieć pod ciągłą opieką. No i jeszcze rozpracowywaniu zdobycznych datapadów.

-Co? Jak? Kiedy? Nieważne. Chyba wolę nie wiedzieć- Seria pytań niczym z karabinu wystrzeliła z ust Skaxa, gdy Zaera potwierdziła tożsamość przywleczonej, ledwo żywej Asari. Quarianin spojrzał pytająco na Krogulca, potem na Mola, a na sam koniec na Boyosa. Zaraz potem pokręcił głową, jakby wszelkie wątpliwości chciał wyrzucić.

-Może mieć wystarczająco programów w jednostce, żeby i tak nam narobić kłopotów. Ale równie dobrze może być już całkowicie wyczyszczony- Szybka walidacja potencjalnych scenariuszy przemknęła przez głowę Skaxa. Kilkukrotnie już z Gethami miał bardzo bliską styczność, ale nigdy nie miał nieaktywnego Getha pod swoją opieką. Czy się wybudzi? Czy jest już całkowicie wyzerowany, będąc teraz tylko kupką metalu? Wiedział, że Gethy potrafią się ze sobą łączyć i aktualizować oraz to, że nawet jeden osobnik potrafi walczyć. Widział nawet jak dwie takie jednostki walczyły przeciwko sobie. Zaczynał lekko wątpić czy dwóch Krogan może tutaj wystarczyć. Podejście Zaery i spory dystans od Getha nie pomagały.

-Kiedy się obudzi? Trzeba ją wypytać po co jej twoje dane. Oraz po co jej ten cholerny Geth. Przeszukaliście pozostałe skrzynie? Mam nadzieję, że nie ma tam więcej jednostek- Potwierdzając lądowanie, jednocześnie zapytał Zaery co z przytomnością ich nowego jeńca. Korciło go aby uzyskać wszystkie informacje. Już teraz. Ale nie mogąc wyciągnąć ich bezpośrednio od Asari, skupił się ponownie na datapadach.
ObrazekObrazek
Boyos
Awatar użytkownika
Posty: 30
Rejestracja: 3 cze 2023, o 10:52
Lokalizacja: krogańska dubga
Kredyty: 9.385

Re: Prywatna statek transprtowy

13 lis 2023, o 10:32

Finał był taki, że udało się przechwycić osobę, której szukali. Kredens nie był pewny, czy to zasługa farta, odwagi, czy po prostu tego, że rzucił się na pierwsze co mu wpadło w ręce. Co jak co, ale ich przeciwnicy musieli mieć turbo pecha, by znaleźć się właśnie w tym miejscu o tej porze.

Gdy okazało się, że kobieta przeżyła, a Krogul pochwalił Boyosa, ten z uznaniem zrobił wyszczerz.
- Kurwens, był troche fart, że to akurat ona, ale lepiej działać, niż nie działać, nie? Króciótko, albo nie króciótko. Miałem co prawda plan, żeby najpierw wybadać, czy to ona, ale się spierdoliło i musiałem działać. - wyjaśnił w kilku żołnierskich słowach, jak wyglądała cała akcja, a znając życie - nikt i tak nie będzie dopytywał, co dokładnie się działo.

Korzystając z chwili wolnego, Kredens zamierzał przejrzeć swoje "rany" po ostatnim wydarzeniu - może gdzieś został zraniony i musi się opatrzyć, a jak nie, to po prostu będzie czekał na kolejne zadania, które zostaną mu powierzone.
ObrazekObrazek
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12234
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Prywatny statek transprtowy

14 lis 2023, o 14:43

Poza stłuczeniami i paskudnymi, bordowymi siniakami, Boyos był względnie cały. Bardziej ucierpiał jego pancerz, mając pod ręką narzędzia do naprawy przerwanych ogniw i wygładzenia wgnieceń w blachach, kroganin mógł w spokoju doprowadzić swój sprzęt do stanu używalności dobrze wiedząc, że znając ich - w tym jego własne - szczęście, to nie była ostatnia okazja do spuszczenia komuś wpierdolu. Bądź użycia skutecznego, siłowego argumentu do pozyskania informacji.
Geth był jeden jedyny w swoim rodzaju. Przejrzeli skrupulatnie pozostałe kontenerowce, z nie jednym męcząc się, aby otworzyć wieku, bądź je wyłamać, kiedy już irytacja brała górą nad uparcie zamkniętą skrzynką, lecz żaden więcej nie został znaleziony. Pełno było elektroniki, podzespołu, towaru, który mogli upchnąć jeżeli wiedzieli gdzie i komu, wykorzystując swoje kontakty na Omedze, ale także te poza stacją, gdzie nikt nie pytał o numer seryjny, a także gwarancje. Torebka czerwonego piasku była małym zaskoczeniem. Z jednej strony przyjemnym, jeżeli przeliczyć drobinki na zysk i kredyty, z drugiej budzący kolejne pytania, na które odpowiedzi tymczasowo pozostawały poza ich zasięgiem. W ustach nieprzytomnej kobiety, którą końcem końców Zaera wrzuciła do kapsuły medycznej w odgrzebanej z pakunków stacji medycznej. Szybko oceniła ją jako dobrze wyposażoną, sugerując, że cokolwiek Szpony nie planowały, przyda im się taki punkt na statku. Urządzenie pracowało cicho, Quarianka śledziła wypluwane na monitorze informacje, autoryzując kolejne zabiegi i ilości leków, które aparatura wpompowywała w jej żyły.
- Każda asari jest biotykiem. Mniej lub bardziej skutecznym - pozwoliła sobie zauważyć Zaera, podnosząc głowę i zerkając na Krogula.
- Sugeruje skrępować jej dłonie, kiedy tylko kapsuła zezwoli na jej wypuszczenie. Mogę też podać jej leki wyciszające, ale może wpłynąć to na świadomość i współpracę - dodała, bębniąc cicho palcami w rękawicy o szklane drzwi blokujące obecnie kapsułę.
Pierwsze wyniki pojawiły się na wpiętym do systemie komputerze Skaxa. Omni-klucz Quarianina poinformował o ściągniętych danych, rozszyfrowując je jednym z programów, na których pracował. Skax widział sieć kontaktów, dilerów rozprowadzających czerwony piasek po lokalakach na niższych poziomach Omegi. Nie były to renomowane miejsca, Królowa Omegi nawet nie byłaby łaskawa na nie spojrzeć. I tuż pod jej nosem, ktoś drobnymi krokami, przemyślaną strategią, piał się coraz wyżej. Działka, którą znaleźli na statku musiała pochodzić z tej dystrybucji, do której właśnie chcąc nie chcąc otrzymali kontakt.
I w zależności od ambicji, mogli spróbować przejąć.
- Kapsuła skończy pracę za dwie godziny. Leki będą ją jeszcze utrzymywać w śnie, mogę jednak wybudzić ją dawką adrenaliny, jeżeli nie chcecie czekać - odpowiedziała Skaxowi, mrużąc oczy, kiedy zawiesiła spojrzenie w punkcie gdzieś za nim.
- Czy geth przypadkiem nie siedział z głową pochyloną do przodu?
Siedział. A teraz opierała się ona o ścianę za jego plecami.

Procent ściągniętych danych
Rzut kością 1d100:
13


@Skax @Krogul MacBeth @Boyos @Mol
Wyświetl uwagę Mistrza Gry
Skax
Awatar użytkownika
Posty: 262
Rejestracja: 16 paź 2021, o 22:29
Miano: Skax`Lilan nar Tonbay
Wiek: 23
Klasa: Inżynier
Rasa: Quarian
Lokalizacja: statek
Kredyty: 64.301

Re: Prywatny statek transprtowy

14 lis 2023, o 15:24

-Umawialiśmy się, że wszystko będzie wasze, ale TO muszę zabezpieczyć i zabrać, w bezpieczne miejsce. Zgoda?- Gdy skończyli przeszukanie, które na całe szczęście nie zaowocowało znalezieniem kolejnych nieaktywnych jednostek, a "tylko" sporej ilości towarem, którego spieniężenie może oznaczać dobry zysk. To powinno być wystarczającym argumentem w dyskusji, aby jedną skrzynię ze sporej ilości złomem oddać bez większych batalii pod opiekę Quarianina.

-Potrzebujemy czasu. Dane idą powoli, biotyczne moce mogą być problemem, więc trzeba ją umieścić gdzieś, gdzie będziemy ją mieli pod kontrolą. Krogul, siatka dilerów. Popatrz. Nie znam za bardzo Omegi, nic mi te nazwy nie mówią. Imiona? Miejsca?- Najpierw skierował swoja słowa do Zaery, chcąc jasno postawić sprawę, że natychmiastowe wybudzenie Asari raczej nie za bardzo im teraz pomoże, gdy w każdej chwili może zrobić swoje niebieskie bum-bum. Przydałaby się cela, z możliwością przesłuchania jej z zewnątrz. Może z którymś Korganinem, który pomoże Asari być bardziej współpracującą.

-Co? Nie... Tak? Bosh'tet- Drobne pytanie wybiło Skaxa z rytmu rozmowy o siatce dilerskiej. Szybko odwrócił się w kierunku Getha, natychmiastowo przestawiając swój omni-klucz na skaner, który puścił na skrzynię ze znajdującymi się tam resztkami syntetyka. Chciał mieć bieżącą sytuację, puścił też nagrywanie obrazu, na wszelki wypadek, aby już uspokoić skołatane nerwy Zaery oraz swoje. I rzecz jasna, w pogotowiu ustawił sobie programy defensywne oraz ofensywne, w razie nagłej aktywacji metalowego potwora, trzeba go będzie natychmiast spacyfikować. Oby tylko do tego nie doszło. Nie chciał wyglądać na nadmiernie spanikowanego, więc nie rozstawiał reszty po kątach wydając im rozkazy pełnej gotowości. Wpatrywał się w syntetyka, nie odrywając ani swojego wzroku, co jakiś czas puszczając kontrolny skan.
ObrazekObrazek
Boyos
Awatar użytkownika
Posty: 30
Rejestracja: 3 cze 2023, o 10:52
Lokalizacja: krogańska dubga
Kredyty: 9.385

Re: Prywatny statek transprtowy

18 lis 2023, o 13:53

W całym tym zamieszaniu, Boyos musiał postawić na przygotowanie siebie do kolejnej akcji. Zadbanie o wyposażenie więc posłużyło mu jako czasowy zapychacz, pomiędzy tym co opowiadał, a tym co robiła jego ekipa. Z tego co rozumiał, a za dużo nie rozumiał z tego całego technicznego bełkotu, to jakieś tam ściągali dane.

No, on mial to trochę w dupie, bo dostał zastrzyku adrenaliny, a przez to zaczęła do niego przemawiać chęć wypicia czegoś dobrego. Najlepiej mocnego. Na tyle mocnego, że można to również stosować do ewentualnego usuwania rdzy z łazików. No ale nie miał nic pod ręką, więc po tym, jak już ogarnie swój sprzęcior, to jeszcze poświęci chwilę na ewentualnie przeszukanie wraku samochodu. Może ten jebany kierowca trzyma gdzieś jakiejś flachy. Napewno musiał mieć gdzieś schowaną.

Chciał zorientować się ile dodatkowo ile to jeszcze wszystko potrwa, więc zamierzał podejśc do Skaxa i zapytać.
- Tej, długo jeszcze te hacki będziesz robił? - musiał wiedzieć, czy ma dużo czasu na to, żeby móc dokonać własnego śledzctwa.
ObrazekObrazek
Krogul MacBeth
Awatar użytkownika
Posty: 162
Rejestracja: 13 lut 2022, o 03:39
Miano: Krogul MacBeth
Wiek: 35
Klasa: Żołnierz
Rasa: Krogan
Zawód: Gangster
Postać główna: Fulvinia Adratus
Lokalizacja: Omega
Kredyty: 46.405
Medals:

Re: Prywatny statek transprtowy

19 lis 2023, o 12:58

Przetrząsnęli pozostałe skrzynki, jednak nie zawierały one nic ciekawego, przynajmniej - nic gethowatego. Trzeba będzie to potem na spokojnie przejrzeć, albo po prostu przesłuchać typiarę, którą zgarnęli ze sobą. Potem podszedł do Zaeery, która monitorowała poszkodowaną przeciwniczkę, pocierając brodę.

- Jak na moje, to ja bym jej po prostu palce co do jednego połamał, a może i nadgarstki. Wtedy na pewno nimi nie ruszy. Wolę, żeby potencjalnie była przytomna i najwyżej wyła sobie trochę z bólu. Będzie wtedy bardziej rozmowna, a chyba dalej nie będzie mogła nic skutecznie nam rozpierdolić, nie? - stwierdził pragmatycznym tonem, jakby rozmawiał o pogodzie.

Na sugestię Skaxa, rzucił tylko.

- Spoko. Ale robisz to na zasadzie "Wojen Magazynowych", bo tak będzie zabawniej. Zapakujemy to, wymieszamy i sobie wybierzesz co chcesz. - wyszczerzył zęby, zabierając od niego listę dilerów i starając się rozpoznać w istocie nazwiska.

Natomiast kiedy padła sugestia o gethu będącym w innej pozycji niż wcześniej, wyminął po prostu skaxa i podszedł do metalowej puszki, aby następnie oderwać głowę od korpusu i rzucić w dwa osobne kąty. Jak na jego rozumowanie, to powinno wystarczyć, żeby spowolnić lub uśmierzyć jakiekolwiek próby regeneracji jednostki, jeżeli była do tego zdolna.
ObrazekObrazek Wyświetl wiadomość pozafabularną
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12234
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Prywatny statek transprtowy

21 lis 2023, o 17:04

Procent ściągniętych danych
Rzut kością 1d100:
68


Refleks Krogula
A < 33 < B < 66 < C < 90 < niespodzianka
Rzut kością 1d100:
76
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12234
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Prywatny statek transprtowy

21 lis 2023, o 17:23

Nazwiska były obce. Nikt, kogo by znał lub o kimś słyszał. Zaera również zaprzeczył, jeżeli pokazali jej listę. Raczej płotki, a nie grube ryby, za to dobrze zorganizowani i mający albo szczęście, gdyż wpasowali się w nisze, wykorzystali niezagospodarowany rejon, bądź mający swoje kontakty, dzięki którym udało im się stworzyć podwaliny pod teraz naprawdę dobrze prosperujący interes. Lista około dwudziestu osób trafiła na omni-klucz Krogula, którą mógł wykorzystać na dowolny sposób. Nie wykluczone, że sama Aria zainteresowałaby się kimś, kto samowolnie panoszy się po jej stacji, umiejętnie unikając wykrycia i płacenia działki za sprzedaż, dystrybucje i samą produkcje.
Miał czas na decyzję, niekoniecznie przemyślenie jej tu i teraz. Kolejne dane pojawiły się w chmurze Skaxa zassane po odhackowaniu. Zlecenie na sprzęt, na który natknęli się w jednym z kontenerów. Zapłacone z góry w połowie, kolejna transza kredytów do odebrania po dostarczeniu pod poniższy adres. Następna umowa na pozyskanie oprogramowania, w dalszych wiadomościach negocjowała stawkę za trudne warunki i ciężkie przejęcie, w tym straty w ludziach. Zleceniodawca pospieszał ją, niecierpliwił się, czekał na priorytetowe dostarczenie. Zlecenie na Zaerę. Wyniki śledzenia Quarianki od mieszkania do kliniki, plany przechwycenia danych, które pozyskała. W korespondencji jeden fakt od razu rzucił się Skaxowi w oczy. Dane chciał pozyskać Cerberus, o tym, że asari negocjowała z ich cichym agentem odkryła przez przypadek, łącząc pewne kropki i odnotowując spalenie przykrywki jako korzyść, aby wyciągnąć większą sumę za swoje milczenie. Wszystko przeliczała na pieniądze.
Wśród odszyfrowanych do połowy haseł Skax wypatrzył to do datapadu, na który zrzuciła wykradzione Quariance dane. Mógł je łatwo odzyskać, a samo urządzenie oczyścić z wrogiego oprogramowania, a także zabezpieczyć dla Zaery na przyszłość. Aby wraz z nią, bezpiecznie trafiło do Flotylii.
- Sugerowałabym ją zwyczajnie związać jak tylko kapsuła skończy swoje zadanie - wtrąciła się Zaera, podając Boyosowi linę i wskazując na zamknięte jeszcze wieko oprogramowania medycznego. Po skończonym zabiegu, kroganin mógł bez problemu owinąć linę wokół nadgarstek niebieskoskórej, wywijając je do tyłu i uniemożliwiając ruch palców.
Obejrzała się na Skaxa, gdy ten ruszył do skrzyni z gethem, zaciskając swoje usta w wąską kreskę. Program skanował getha, ale nie wykrył aktywności.
Do czasu.
Sygnał ostrzegawczy zbiegł się w czasie z wyciągniętą przez kroganina ręką, która chwyciła getha za szyje. W oka mgnieniu, ten złapał swoją żelazną ręką nadgarstek Krogula i ścisnął z taką siłą, że ten ryzykował połamaniem kości, jeżeli nie puści. Czerwone ślepie spojrzało na niego. Jeżeli chcieli atakować, mieli tylko jedną szansę. Z tym, że geth nie wykonał kolejnego wrogiego kroku wobec kroganina. Jeszcze Bronił się.

@Skax @Krogul MacBeth @Boyos
Wyświetl uwagę Mistrza Gry
Skax
Awatar użytkownika
Posty: 262
Rejestracja: 16 paź 2021, o 22:29
Miano: Skax`Lilan nar Tonbay
Wiek: 23
Klasa: Inżynier
Rasa: Quarian
Lokalizacja: statek
Kredyty: 64.301

Re: Prywatny statek transprtowy

23 lis 2023, o 19:43

Sprawa szybko zaczęła się komplikować. Rozszyfrowane dane do których uzyskał dostęp rzucały na sprawę całkowicie nowe światło. To nie Asari stała za tym wszystkim, a było tylko pionkiem w zdecydowanie większej grze. Po prostu przyjmowała zlecenia i wysyłała swoich ludzi, którzy o całej sprawie wiedzieli jeszcze mniej, jeśli w ogóle cokolwiek. Wyglądało to więc na troszkę taką sytuację jaką zakładał, chodziło o pieniądze i sprzedaż danych. Ale odkryty Geth oraz nadmierne zainteresowanie Zaerą wskazywało, że Cerberus ma tutaj bardziej ambitny cel. Fragmenty haseł, który Skax odszyfrował natychmiast puścił do wykorzystania, aby oczyścić urządzenie oraz odzyskać dane. To był pierwszy i nadrzędny cel tej misji. Quarianka musiała odzyskać efekty swojej długiej i ciężkiej pracy.

Ale nie było czasu na chwilę wytchnienia, ani nawet sposobności, aby skupić się teraz na kontakcie z Cerberusem. Nadaktywność oraz brutalność Krogan dała o sobie znać i próba wejścią w bezpośrednio interakcję z (jak się do tej pory wydawało) złomem po Gethcie odpaliło jego wewnętrzne protokoły. Uścik pomiędzy syntetykiem a jaszczurką w pancerzu zaciskał się. Niestety Skax domyślał się, że nawet jego potężny towarzysz może mieć problemy z wytrzymaniem takiego naporu. Rozłożył szerzej ręce i deliketnie je obniżył, aby skupić uwagę wszystkich dookoła na sobie i skłonić ich do spuszczenia z tonu. Natychmiast przypomniał sobie starcie na granicy Perseusza. Zarówno z bojowo nastawionymi jednostkami, jak i z pewnym syntetycznym więźniem.

-Skax`Lilan nar Tonbay. Zidentyfikuj się. Jaki jest twój stan oraz powód dla którego znalazłeś się w tym miejscu- Najpierw przedstawił swoje imię, a następnie poprosił, dość stanowczym głosem, o to, aby Geth odpowiedział tym samym oraz dodał do tego kilka informacji od siebie. Deeskalacja była tutaj jedyną możliwością żeby całe wydarzenie nie przerodziło się w masakrę. Aczkolwiek próba oszukania Getha, żeby kupić sobie czas na jego hackowanie wydawała się z góry skazana na porażkę. Ale to już problem na dalszy moment. Trzeba było skupić się na tym co teraz. Uspokojeniu sytuacji oraz uzyskaniu informacji.
ObrazekObrazek
Krogul MacBeth
Awatar użytkownika
Posty: 162
Rejestracja: 13 lut 2022, o 03:39
Miano: Krogul MacBeth
Wiek: 35
Klasa: Żołnierz
Rasa: Krogan
Zawód: Gangster
Postać główna: Fulvinia Adratus
Lokalizacja: Omega
Kredyty: 46.405
Medals:

Re: Prywatny statek transprtowy

23 lis 2023, o 21:22

- Dobra, Kredens - jak się obudzi, to ją zwiąż, ale pilnuj, czy czegoś nie kombinuje znowu. Jakby dalej fikała, cokolwiek - to idź zgodnie z moją pierwszą sugestią. W sensie - połam jej łapy i nie pierdol się w tańcu. - skwitował tylko na słowa Zaery, jednocześnie chowając listę kontaktów na potem. Może zgłosi to do Arii, a może - a może nawiąże kontakt z niektórymi? I w końcu doprowadzi do zmiany władzy na Omedze? Zobaczy się.

Potem jednak akcja z gethem... nie poszła dokładnie tak, jak to zakładał.

Krogul syknął cicho z bólu, zaskoczony nagłą aktywnością żelastwa. Niestety, nie miał wiele doświadczenia z syntetykami, ale wyglądało na to, że legendy o ich porównywalnej z Krogańską odporności na obrażenia były przynajmniej częściowo prawdziwe. Oczywiście pierwszą jego reakcją było wzmocnienie uchwytu i poprawienie drugą ręką, aby rozpruć maszynę na kawałeczki, jednak głos Skaxa wyrwał go z tego pierwszego odruchu. Walcząc z krążącą po jego żyłach wściekłością i chęcią dokonania mordu na maszynie, powstrzymał się i lekko - choć nie całkiem - zluzował uchwyt, licząc na to, że maszyna zrobi to samo. Za plecami jednak szykował już swoje omni-ostrze do aktywacji, by w razie czego zdekapitować getha, zanim ten zdąży albo go uszkodzić, albo co gorsza - uszkodzić resztę.
ObrazekObrazek Wyświetl wiadomość pozafabularną
Boyos
Awatar użytkownika
Posty: 30
Rejestracja: 3 cze 2023, o 10:52
Lokalizacja: krogańska dubga
Kredyty: 9.385

Re: Prywatny statek transprtowy

24 lis 2023, o 08:29

Najbardziej Boyosa zdenerwował fakt, że Skax mu nie odpowiedział. W pierwszej kolejności chciał mu za to wypłacić zwykłą listwę - taką na pobudzenie, przyjacielską - ale nim zdążył wziąć zamach, Zaera wręczyła ni z tego ni z owego linę. Kroganin zrobił oczy i w swoim stylu popatrzył swoją parszywą gębą w jej kierunku, mówiąc "HĘ?" ale dla samego zabicia czasu stwierdził, że może już pomóc. Złapać więc linę robiąc zamach, by pokazać swoje niezadowolenie, a następnie skierował się ku babeczce, która była jego celem.
- Na chuj ją wiązać, przecie to baba jest. Jak będzie uciekać to ją złapie. To już lepiej jej jedną nogę złamać, to wtedy nie ucieknie, nie? - powiedział chyba...najbardziej sam do siebie, bo nie było to skierowane ani do Krogula, ani do Zaery.

Nie pyskował jednak więcej i złapał swój cel, a następnie związał ją tak, by nie mogła nawet drgnąć, robiąc bardzo mocne supły i nie zostawiając za dużo pola nawet na samo oddychanie.

Gdy miał jednak incydent z Krogulem, Boyos zamierzał interweniować w pierwszej kolejności. W dupie miał jakąś dyplomację, jak ktoś podnosi rękę na kierasa, to Kredens wjeżdza z buta i chuj go obchodzi, że on coś może wiedzieć. Tak więc dopada do oponenta i jeżeli ten nie zwolni uścisku, albo sytuacja się nie opanuje, to Kredens zamierza wyrwać mu rękę z barku, by puścił Krogula.
ObrazekObrazek
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12234
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Prywatny statek transprtowy

27 lis 2023, o 08:41

Syntetyczne oko wlepiło się w Skaxa, dokonując setek, jeżeli nie tysięcy, operacji obliczeniowych w procesorze jednostki. Intensywność z jaką mierzy l Quarianina wzrokiem, sprawiała, że włos się jeżył na głowie. Zaera zamarła. Reakcja getha kompletnie wytrąciła ją z tropu. I kiedy odzyskała rezon, wydarzenia rozgrywające się obok niej zmusiły ją, aby jednak pozostała w miejscu, dyskretnie i na migi dając znać Boyosowi, aby powściągnął swoją choleryczną naturę i nie interweniował.
Jeszcze.
Jednostka natychmiastowo puściła przegub ręki Krogula, gdy tylko kroganin zelżył swój ucisk. Zaskrzypiały dawno nie naoliwione części, geth cofną się, wyprostował i z góry zmierzył każdego laserowym spojrzeniem, choć wydawałoby się, że nawet na ułamek sekundy czerwona tęczówka nie oderwała się od Skaxa.
- SN 602 - V308 - 02SB1401012951 - wyrecytował tubalnym, metalicznym głosem, który niósł się echem po ścianach statku.
- Status, uszkodzony. Nieszczelny pancerz. Rozbrojony. Pominięta konserwacja. Procesy naprawcze niesprawne. Brakuje podstawowych części. Miejsce pobytu, nieznane. Czas nieaktywności dwa tygodnia, szesnaście godzin, trzydzieści osiem minut - odpowiadał dalej na pytania, cedząc słowa bez żadnego zabarwienia emocjonalnego. Fakt za faktem.
Jednostka tkwiła w miejscu, jakby czekała na dalsze polecenia, bądź komendy od Quarianina. Zdawał się ignorować Krogula i to, co robił za swoimi plecami. Być może procesor zdołał wyliczyć co najmniej trzy zachowania, które upewnił go, że kroganin nie stanowi zagrożenia.
Gdzieś w toku osobliwej rozmowy Skaxa z odnalezionym w gratach właścicielki statku getha, Zaera przemieściła się obok Skaxa. Nadal nie była na polu widoku maszyny, choć ta śledziła jej ruchy.
- Spytaj, co pamięta ostatnie. Gdzie był. W jakim celu - szeptem, starała się podpowiedzieć Skaxowi i mimo wszystko, wesprzeć go w negocjacjach.

@Skax @Krogul MacBeth @Boyos @Mol
Wyświetl uwagę Mistrza Gry
Krogul MacBeth
Awatar użytkownika
Posty: 162
Rejestracja: 13 lut 2022, o 03:39
Miano: Krogul MacBeth
Wiek: 35
Klasa: Żołnierz
Rasa: Krogan
Zawód: Gangster
Postać główna: Fulvinia Adratus
Lokalizacja: Omega
Kredyty: 46.405
Medals:

Re: Prywatny statek transprtowy

27 lis 2023, o 13:37

Krogul nie darzył specjalną sympatią blaszaków, chociaż z drugiej strony - nie darzył ich równie zapiekłą nienawiścią, jak większość Galaktyki. Koniec końców maszyny i ich tendencja do prowadzenia wojen nie różniła się aż tak bardzo od Krogańskiej natury, a ich skuteczność była raczej godna podziwu, niż niechęci. Mimo to, był ostrożny - ciężej bowiem było rozpoznać i zrozumieć ich intencje, niż organicznych ras. Te zawsze chciały albo się nażreć, albo zaruchać, albo zagarnąć zasoby, a u gethów... trochę cholera wie. Do tego były podejrzanie bystre - zbyt bystre, można by rzec.

- Mol, ty się skup na naszej byłej gospodyni jakby co. Nie chcę, żeby zaczęła nam bruździć, jak my się skupimy na... tym. - nie spuszczał oka z maszyny, jednocześnie widząc, że obok stanął Kredens. Jakby przyszło co do czego, to geth nie miał większych szans raczej nawet z nim samym, ale co dwóch Krogan, to nie jeden. Jeden trzyma, drugi spuszcza wpierdol - stara, sprawdzowna metoda.

Do pytań na razie się nie wtrącął. Zamierzał zadać te same, które zasugerowała już Zaera, a szkoda było strzępić ryja na papugowanie jej.
ObrazekObrazek Wyświetl wiadomość pozafabularną
Skax
Awatar użytkownika
Posty: 262
Rejestracja: 16 paź 2021, o 22:29
Miano: Skax`Lilan nar Tonbay
Wiek: 23
Klasa: Inżynier
Rasa: Quarian
Lokalizacja: statek
Kredyty: 64.301

Re: Prywatny statek transprtowy

29 lis 2023, o 20:47

Sytuacja nieco się uspokoiła, choć przy mocy obliczeniowej Gethów i ich zdolności do niemalże natychmiastowego podejmowania bardzo skomplikowanych decyzji to mogło się to bardzo szybko zmienić. Jedno słowo, jeden ruch, jeden konsensus, który pójdzie w niewłaściwą dla nich stronę może oznaczać konieczność walki z syntetykiem. Nawet w tak fatalnym stanie, z dwoma w pełni gotowymi Kroganami to nie będzie prosta przeprawa.

-Co wydarzyło się tuż przed twoją nieaktywnością? Gdzie to było?- Idąc za radą szepczącej mu Zaery, postanowił wypytać w pierwszej kolejności o szczegóły ostatnich zapisanych w pamięci wydarzeń. Dwa tygodnie to nie jest specjalnie długi czas, zwłaszcza gdy mowa o trzymaniu zdolnego do aktywacji Getha. Po co komuś taki egzemplarz i to w takim miejscu? Przecież to się powinno trzymać w miejscu całkowitej izolacji, ze wszelkimi zabezpieczeniami i wizją tego, że gdy się obudzi to trzeba będzie spisać całą okolicę na straty... A oni tak po prostu trzymali go w skrzyni, na statku, na cholernej Omedze. W większości nie było tutaj po kim płakać, ale mieszkało tu również sporo osób, którzy nie odnajdywali się w obszarach bliższych Cytadelii i nikomu nie wadzili.
ObrazekObrazek
Boyos
Awatar użytkownika
Posty: 30
Rejestracja: 3 cze 2023, o 10:52
Lokalizacja: krogańska dubga
Kredyty: 9.385

Re: Prywatny statek transprtowy

30 lis 2023, o 08:58

Nic tak nie potrafiło rozjuszyć Boyosa jak fakt, że jego towarzysze są w jakimś potrzasku. Dokładnie w takiej, przynajmniej chwilowo sytuacji znalazł się jego towarzysz, stąd ten chciał mu jak najszybciej pomóc. Jednakże gdy miał doskoczyć do ziomeczka, Zaera zaczęła robić jakieś dziwne pieczęci rękoma, jakby rzucała bliżej nieokreślony czar w kierunku Kredensa. Co jak co, ale zrozumiał, że ta prosi, by nie interweniował w tym momencie. Nie podobało mu się to, ponieważ normalnie to był podniósł ten cały samochód i wyrzucił gdzieś w pizdu, jednak tym razem poczuł niesamowitą potrzebę posłuchać dziwnej prośby od dziwnej kobiety.

Zdołał jedynie zrobić swoje "HĘ" w kierunku oponenta, by ten wiedział, że Kredens ma go na oku i w każdej chwili może zakończyć debatę analogicznie do sytuacji gdzie wyłącza się komuś mikrofon na mównicy.
- Mów kurwa, bo jedna krzywa akcja i wjeżdżam w Ciebie z buta. - ponaglał go Boyos do spowiedzi lub zrobienia jakiegoś dziwnego ruchu.
ObrazekObrazek
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12234
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Prywatny statek transprtowy

4 gru 2023, o 09:59

Nie będąc już dłużej zatrzymywany przez Krogula, geth podniósł się. Jęknęły metalowe płyty, gdy konstrukt prostował się, wprawiając w ruch najwyraźniej dawno zastane, podniszczone tryby. Zrobił krok, niedbale wygrzebując się ze skrzyni. Wyraźnie ta czynność zachwiała jego równowagą, kiedy oderwał jedną, metalową nogę od podłoża, pozostałe ciało nagle straciło stabilność. Metal zajęczał smętnie, gdy jednostka wbiła mocniej stopę okutą w pancerz w posadzkę i ponownie spojrzała z góry na każdego. Finalnie zatrzymując czerwone oko na Skaxie, a także Zaerze, która stała za jego plecami mniejsza niż zwykle. Postawa Quarianki zdradzała niepewność, była jak spłoszone zwierzę namierzone przez drapieżnika.
Geth nie wykonał żadnego ruchu, który świadczyłby, że za moment zacznie atakować. Zachowywał wręcz stoicki spokój, jego algorytmy pozbawione musiały być poczucia zagrożenia, braku przewagi liczebnej czy też świadomości, że był przesyłką, którą asari miała dostarczyć do rąk własnych agentów Cerberusa.
- Ostatnia, zarchiwizowana lokacja: stacja przekaźnikowa na księżycu Kaddi, układ Tikkun, gromada Mgławica Perseusza. Sensory odebrały obecność niezidentyfikowanych jednostek. Procedury bezpieczeństwa wysłały oddział do infiltracji i unieszkodliwienia zagrożenia. Nieznany raport końcowy, odłączenie się od systemu i brak łączności z pozostałymi członkami jednostki. Podejrzenie ingerencji heretyków - dodał geth, recytując słowa, które składały się na zdania wypowiedziane jednym ciągiem. Wydawał się niewzruszony na ton Boyosa, najwyraźniej kroganin nie posiadał słowa - klucza, który zmusiłby getha do odpowiedzi; słownej, czy czynnej.
Głośniejsza praca aparatury medycznej zmusiła Zaerę do odwrócenia głowy w stronę kapsuły medycznej.
- Operacja zakończona. Mogą ją wybudzić ze śpiączki farmakologicznej - zakomunikowała, podchodząc do pilnującego asari drella.

@Skax @Krogul MacBeth @Mol @Boyos
Wyświetl uwagę Mistrza Gry

Wróć do „Prywatne jednostki”