15 sie 2013, o 14:44
Co do wieku to miała rację. Ludzie krótko żyli, ale pomimo tego byli w stanie osiągnąć bardzo wiele w odróżnieniu od reszty ras. Jej odmowa odnośnie kolacji nieco go nie zadowoliła. W końcu...nie znali się długo a i sama pewnie mu nie ufała. Mądre posunięcie, aczkolwiek jeśli mają razem pracować, będą musieli sobie zaufać. - Szkoda - rzucił jakby mu było zupełnie obojętnie, choć mogła tylko się Palmirze wydawać a sam błękitny mógł ją testować - Co do wieku to owszem masz rację, ale w jednej sprawie się mylisz. Pomimo wiedzy, że żyjemy krótko robimy tyle ile możemy by świat o nas zapamiętał. Niektórym co prawda się nie udaje, lecz są przypadki, której kariera jest głośna w całej galaktyce. - dopowiedział, przekręcając lekko głowę ku niej. Było to nawiązanie do Komandora Sheparda, pierwszego ludzkiego widma, który udowodnił, że pomimo młodego wieku, był w stanie tak daleko zajść. Kraiven natomiast miał również szczytne cele a sukces ich powodzenia zależał dalej od jego pracy najemniczej i zdobywanej reputacji. Był na dobrej drodze, ale było jeszcze wiele do zrobienia. Usłyszawszy również informację odnośnie kultury asari nieco naświetlił pewne sprawy, dlatego też nie zamierzał już do niej zwracać się per "młoda damo". Jednak był też jeden mankament, który zamierzał jej wyjaśnić - Rozumiem. Nie wiedziałem, że "młode" asari są tak bardzo nieakceptowalna pomimo tego, że macie wielkie możliwości przewyższenia "starszych". Widzisz...my ludzie, nie zwracamy się do naszych "młodszych" kobiet per "pani". To bardzo obraźliwe, dlatego nie chciałem tak do ciebie się zwracać. W ogóle...gdzie moje maniery - stanął na moment, odwracając się ku niej - William Kraiven, do usług - podał jej dłoń w szczerej przyszłej współpracy.