Stolica, skolonizowanego przez asari, Illium. Nowoprzybyłym jawi się jako piękne, niekiedy doskonałe miasto, co często potrafi zmylić - tutejsi mówią, że Nos Astra potrafi być równie zdradliwe i niebezpieczne, co Omega. Często porównywane jest do Noverii przez swoje zaangażowanie w politykę handlu.

Hunter
Awatar użytkownika
Posty: 145
Rejestracja: 10 maja 2012, o 17:43
Miano: Gina Inviere
Wiek: 32
Klasa: Strażnik
Rasa: Człowiek
Zawód: Oficer Cerberusa
Kredyty: 28.000
Medals:

Siedziba Armali Council

19 lip 2012, o 21:29

Siedzibą firmy Armali Council, kojarzoną z wysokiej jakości omni-narzędziami i bio-wspomagaczami, był masywny, widoczny z oddali, nowoczesny, kilkunastopiętrowy budynek. Wyróżniał się on na tle innych swą konstrukcją, lądowiskami, umieszczonymi na poszczególnych poziomach budowli, a także tarasem widokowym, zamieszczonym gdzieś w połowie pięter, teraz całkowicie spowitym cieniem, rzucanym przez siedzibę firmy.
Udostępnione dla odwiedzających pomieszczenie, będące recepcją, uderzało gościa przepychem. Schludne, przejrzyste, doskonale oświetlone piętro było miłe dla oczu, a zapach, unoszący się w powietrzu, z całą pewnością nienaturalny przyjemnie bił w nozdrza, przywodząc na myśl mieszankę ziemskich kwiatów. Pośrodku pomieszczenia, przy masywnym biurku siedziała odświętnie odziana asari, pracując przy terminalu.
ObrazekObrazek Strój Inviere | Statek Millenium Falcon | >Motyw Giny!<
GG: 2428221 (Jeśli napiszesz, przedstaw się)
Antony Stukov
Awatar użytkownika
Posty: 169
Rejestracja: 16 lip 2012, o 23:04
Miano: Antony Stukov
Wiek: 34
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Technolog
Kredyty: 38.150

Re: Siedziba Armali Council

19 lip 2012, o 21:47

Antony był umówiony na spotkanie z przedstawicielem tejże firmy. Miał dla niego pewne zadanie, co wydawało mu się nieco dziwne. Inżynier bowiem nie był specjalistą od omni-narzędzi i bio-wzmacniaczy. Jeśli chcieli, by ten wysokiej klasy inżynier do spraw mechanicznych zareklamował ich firmę, to musieli mieć naprawdę ogromne pokłady kredytów. Wszak Stukov cenił się bardzo wysoko, takie przyzwyczajenie z Cerberusa, gdzie za każdą wykonaną misję był bardzo hojnie nagradzany. Oczywiście, że przydałyby mu się kredyty, dlatego też postanowił skorzystać z zaproszenia, jakie mu dano. Mógł przy okazji zbadać, jak produkowane są narzędzia, z których sam korzysta. Ubrany był zwyczajnie. Ciemny płaszcz ciągnął się do łydek, był bardzo elegancki i odświętny. Skrywał tajemnicę w postaci pistoletu, praca dla Człowieka Iluzji sprawiła, iż stał się wyznawcą zasady: "Przezorny zawsze ubezpieczony".
Po wejściu do środka nie przykuł uwagi na wystrój budynku, to prawda, był okazały, jednak Antony'ego interesowały konkrety, a nie to, gdzie jest namalowany kwiatek, a gdzie rośnie trawka. Przyszedł tu w konkretnym celu. Zobaczywszy recepcjonistkę, podszedł do niej, oparł się o drewniany blat i rzucił.
-Nie wiem, czy dobrze trafiłem, a pani wygląda na taką, co może mi pomóc. Antony Stukov, jestem umówiony w sprawie pracy.-Oczywiście, pierwsze co zrobił, to rzucił na krągłości asari. Co prawda, niebieski odcień skóry nieco go odstraszał i uważał, że nic nie może się równać z pięknej ludzkiej kobiety, ale krągłości to krągłości, prawda?
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12234
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Siedziba Armali Council

19 lip 2012, o 22:06

Krągłości asari, nawet schowane pod warstwą odzieży były zauważalne dla czujnego, męskiego oka. Ciasno dopięta na wysokości klatki piersiowej czarna sukienka z średnim dekoltem, skomponowana ze smukłymi, niebieskimi nogami, znikającymi pod biurkiem, zostawiała pole do popisu dla wybujałej wyobraźni.
- Pan Stukov, zgadza się - powiedziała, sprawdziwszy wpierw coś w terminalu, przy którym pracowała. - Prosto za mną do windy, 22 piętro, gabinet na końcu korytarza. Poinformuję panią Cassuis, że się pan zjawił.
Powiedziawszy swoją kwestię, uśmiechnęła się przyjemnie, opierając łokcie na biurku, sprawiając, że wspomniane krągłości stały się jeszcze bardziej uwydatnione. Wpatrywała się w Stukova niewinnym, badającym wzrokiem.
- Sir, muszę pana poprosić o pozostawienie w recepcji jakiejkolwiek broni, w przeciwnym razie czujniki, rozmieszczone na piętrach, zaalarmują najbliższe stanowiska ochrony - mówiąc to spoważniała odrobinę.
Antony Stukov
Awatar użytkownika
Posty: 169
Rejestracja: 16 lip 2012, o 23:04
Miano: Antony Stukov
Wiek: 34
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Technolog
Kredyty: 38.150

Re: Siedziba Armali Council

19 lip 2012, o 22:15

Oczywiście, że skorzystał z tej błogiej chwili, dzięki której mógł spojrzeć kobiecie w dekolt. Robił to bardzo umiejętnie, wszak był starym wyjadaczem w tego typu gierkach i potrafił to robić niemal niezauważalnie. Kiedy jednak jakimś cudem odciągnął wzrok od drugiej pary oczu asari, spojrzał na jej twarz i odrzekł jej.
-Szkoda, że to nie pani jest tym przedstawicielem.-Pozwolił sobie na odrobinę flirtu. Momentami bywał ksenofobiczny, lecz nie tym razem. Wszak musiał stwarzać pozory dość poukładanego jegomościa, póki oczywiście nie wiedział, jakie zadanie go czeka. Nie chciał zostawić broni w niepowołanych do tego rękach, jednak rozumiał wszystkie procedury bezpieczeństwa, których on nieczęsto przestrzegał, lecz to temat na zupełnie inną opowieść. Rozpiął płaszcz i wyciągnął z kabury swój pistolet. Ciężko było mu się z nim rozstać, ale musiał sobie jakoś poradzić.
-Proszę się dobrze nim zaopiekować.-Puścił jej oczko i uśmiechnął się lekko. Starał sobie przypomnieć trasę do przedstawicielki korporacji, lecz w tym momencie był zbyt mocno zajęty obserwowaniem jej krągłości. Chwila skupienia jednak, przywróciła mu pamięć.
-Do zobaczenia.-Mruknął do niej i ruszył do windy, znajdującej się za recepcją. Poczekał, aż zjechała na dół i następnie wszedł do niej. Z tego miejsca udał się na 22 piętro, gdzie rzekomo miało przebiec spotkanie.
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12234
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Siedziba Armali Council

19 lip 2012, o 22:38

Recepcjonistka uśmiechnęła się figlarnie, po czym przygryzła delikatnie dolną wargę. Kiedy usłyszała za sobą kroki wielu osób, należące do pary odzianych w eleganckie garnitury ludzi, eskortowanych do wyjścia przez fioletowoskórą asari, oparła się z powrotem na krześle, biorąc broń Stukova. Odstawiła ją gdzieś pod biurkiem, schylając się na moment, po czym przybrała profesjonalną minę w momencie, w którym skinieniem głowy żegnała ją delegacja ludzi.
- Będę na niego uważać - rzuciła mężczyźnie na odchodne.

Piętro dwudzieste drugie nie różniło się wystrojem od recepcji, tutaj także panował przyjemny zapach, przepych, doskonałe oświetlenie. Korytarz, prowadzący Stukova z windy na wprost kończył się biurkiem podobnym do tego z parteru, przy którym siedziała kolejna asari.
Nim Antony zdążył zmniejszyć dystans do dwóch metrów, kobieta podniosła wzrok znad datapadu, który czytała, po czym skinęła w kierunku oszklonych drzwi.
- Tędy - rzuciła, po czym wstała i gestem zaprosiła mężczyznę, aby za nią podążał. Doprowadziwszy go pod szklane drzwi otworzyła je, po czym wkroczyła do pomieszczenia. Było ono obszerne, a chociaż wciąż schludne, przepełnione stosem papierów, datapadów, dyplomów, porozwieszanych po ścianach pomiędzy terminalami, wyświetlającymi na bieżąco notowania z giełdy. Asari (zdjęcie), stojąca przy jednej ze ścian, całkowicie oszklonej, zapewniającej imponujący widok na Nos Astra odwróciła się leniwie ku gościom.
- Napije się pan czegoś? - zapytała, korzystając z okazji, że asystentka jest w pobliżu. - Kawy, sprowadzonej z Ziemi? A może czegoś mocniejszego?
Antony Stukov
Awatar użytkownika
Posty: 169
Rejestracja: 16 lip 2012, o 23:04
Miano: Antony Stukov
Wiek: 34
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Technolog
Kredyty: 38.150

Re: Siedziba Armali Council

19 lip 2012, o 22:53

Z każdą godziną spędzoną w Nos Astra, coraz bardziej lubił to miejsce. Wszak kobiety tutaj ładne i miłe. Mniejsza z tym, że różnokolorowe, ale to przecież nie gra żadnej roli. Wolał zdecydowanie bardziej asari, niż quarianki, które skryte w swoich kombinezonach raczej niewiele są wstanie sobą zaprezentować. Natomiast niebieskoskóra rasa ma zdecydowanie większe pole do popisu. Wszystkie są zgrabne, powabne i bardzo ładnie ubrane. Jest na czym oko zawiesić, a Stukov z racji tego, że był wrażliwy na uroki niewieście, miał wrażenie, że zaraz głowa obróci mu się o 360 stopni.
Kiedy dotarł do celu swojej podróży. Nie zdziwił się wyglądem kolejnego pomieszczenia. To było do przewidzenia, przecież asari lubią przepych, uwielbiają pławić się w bogactwach. Te nie były inne, stos papierów i datapadów nie był niczym szokującym. Wiedział co oznacza praca dla sporej korporacji i znał stres z nią związany.
-Przydałoby się chociaż jakieś: dzień dobry, prawda?-Spytał kolejną recepcjonistkę, która wydawała się o wiele mniej miła, niż ta z parteru. Zresztą, nie była też tak urodziwa. Na pytanie przedstawicielki firmy, odrzekł.
-Niech zgadnę. Ta zwykła kawa będzie obarczona umową, przez którą resztę życia będę musiał spędzić w kamieniołomach? Zaryzykuję. Poproszę.-Powiedział i skłonił się lekko pani, stojącej przed nim. Miał nadzieję, że kobieta pojmie jego specyficzne poczucie humoru, ale jak to na Illium bywa, tu nic do końca nie jest wiadome.
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12234
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Siedziba Armali Council

19 lip 2012, o 23:07

- Coś w tym stylu - odparła, podłapując żartobliwy ton rozmowy, po czym skinęła wymownie na asystentkę. Asari, która przyprowadziła Stukova skinęła ze zrozumieniem, po czym odwróciła się i ruszyła do wyjścia. Przedstawicielka Armali Council ruszyła w kierunku swojego biurka, gestem zapraszając Antony'ego, aby zajął miejsce naprzeciw niej. Odsunęła kubek, stojący nieopodal, po czym gestem dłoni wyłączyła holo monitor, który uaktywnił się gdy tylko pojawiła się w pobliżu.
- Więc, panie Stukov, miałabym dla pana pracę. Woli pan porozmawiać wpierw o błahostkach, pogodzie, temperaturze, czy mogę przejść od razu do rzeczy? - zagadnęła, zakładając nogę na nogę, prostując plecy. - Nie ukrywam, wolałabym przejść do sedna. Czas to pieniądz, czy nie tak idzie ziemskie powiedzenie?
Asystentka asari wkroczyła do pokoju, niosąc na tacy dzbanek, wypełniony wodą, kubek z kawą, szklankę, kostki cukru a także śmietankę. Bez słowa podeszła do biurka, rozkładając przed mężczyzną i pracodawczynią naczynia. Przedstawicielka korporacji nie zwróciła nią w ogóle uwagi.
Antony Stukov
Awatar użytkownika
Posty: 169
Rejestracja: 16 lip 2012, o 23:04
Miano: Antony Stukov
Wiek: 34
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Technolog
Kredyty: 38.150

Re: Siedziba Armali Council

19 lip 2012, o 23:18

-Skończę marnie, wiedziałem.-Powiedział z lekkim uśmiechem na twarzy i pozwolił sobie zasiąść przy biurku, na bardzo wygodnym, skórzanym fotelu. Taką pracę mógłby mieć, jednak los nie był tak łaskawy i musi radzić sobie z ogarnianiem systemów Orionisa. Sam jednak się o to prosił. Obserwował uważnie kobietę, tego nauczył się, pracując dla Cerberusa. Każdy gest miał znaczenie, nawet to, jak wypowiadano słowa. To wszystko miało ogromne znaczenie, by poznać intencje danej osoby. Ta asari wyglądała na...dość uczciwą, jak na standardy tej rasy.
-Pogoda to świetny temat, ale jednak bardziej kusi mnie zapytać. Po co mnie pani tutaj wezwała?-Czyli wolał od razu przejść do rzeczy. Kobieta doskonale przytoczyła ziemskie powiedzenie, choć on postanowił je nieco rozszerzyć.
-Czas to pieniądz, a pieniądz to więcej niż czas.-Powiedział do kobiety i chwycił za kubek, by następnie upić solidny łyk tego ciemnego i doskonale pachnącego trunku, który tak uwielbiał.
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12234
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Siedziba Armali Council

19 lip 2012, o 23:39

Asari nie kłamała - kawa była najprawdziwszą, ziemską kawą, przyjemnym, ciemnym płynem, pobudzającym, mobilizującym do działania. Widząc Stukova, biorącego łyka z kubka, asari uśmiechnęła się z satysfakcją. Sama sięgnęła po dzbanek, po czym nalała sobie do szklanki wody. Odczekała chwilę, aż asystentka zniknie za drzwiami, po czym odezwała się:
- Zacznę więc od początku. Nazywam się Nadie Cassuis. Jestem przedstawicielką korporacji Armali Council, firmy, która poszukuje kogoś o pańskich zdolnościach.
Asari przerwała na chwilę, podnosząc szklankę do ust. Upiła z niej jeden łyk.
- Zanim jednak o samej pracy, pragnę zaznaczyć, że sprawą priorytetową dla dyrekcji jest dyskrecja. Jeżeli przystanie pan na naszą propozycję, będzie to równoznaczne ze zobowiązaniem się do milczenia. W przypadku złamania tego jednego warunku, umowa zostaje zerwana.
Kolejny łyk, jeszcze mniejszy, niż poprzedni. Tym razem odłożyła szklankę na miejsce.
- Sądzę jednak, że zapłata, jaką zaoferujemy, rozwieje wszelkie niepewności. A więc, panie Stukov, Armali Council poszukuje kogoś, kto przedarłby się na wrogi teren i zdobył dane, będące w posiadaniu przeciwnika. Wrogim terenem jest Ariake Technologies, a właściwie mniejsza placówka owej firmy, mieszcząca się na Illium. Danymi będą w tym przypadku informacje o nowej linii modyfikacji do omni-narzędzi, które Ariake Technologies ma zamiar wypuścić na rynek w przyszłym roku. Przedarcie się do obozu wroga i wydobycie danych będzie wymagało odwagi. Nim kontynuuję, czy na chwilę obecną były pan zainteresowany?
Zapytała, siedząc wygodnie w swym skórzanym fotelu.
Antony Stukov
Awatar użytkownika
Posty: 169
Rejestracja: 16 lip 2012, o 23:04
Miano: Antony Stukov
Wiek: 34
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Technolog
Kredyty: 38.150

Re: Siedziba Armali Council

19 lip 2012, o 23:58

Aromatu ziemskiej kawy nie można było podrobić. Stukov potrafił rozpoznać prawdziwą kawę już po pierwszym łyku. Tu z zadowoleniem stwierdził, że trunek ten był oryginalny. Upił kolejny łyk tego ciemnego płynu i uśmiechnął się nieco szerzej pod nosem. Dawno bowiem nie pił tak wspaniale zaparzonej kawy.
-Nietrudno zgadnąć...-Nie był idiotą. Nie wyglądała na pierwszą, lepszą asari wyciągniętą z rynsztoku. Poza tym, to pomieszczenie. Takie okazałe, ociekające bogactwem. Zapach trochę go drażnił, ale to już inna sprawa. Wysłuchał tego, co asari miała do powiedzenia. On wcale nie miał na czole napisane "Były agent Cerberusa", prawda? Ostatnio nawet odnosił wrażenie, że ktoś mu taki numer wywinął. Nikt nie potrzebuje jego umiejętności inżynierskich, tylko tych, których nabył podczas służby dla Człowieka Iluzji. Akurat przechwytywanie i zdobywanie informacji było jego mocną stroną, ale ta misja zahaczała o samobójstwo.
-Czekaj, czekaj...Po pierwsze, włamywanie się to nie moja działka. Po drugie, to samobójstwo. Ariake Technologies korzysta z najlepszych służb ochroniarskich na ziemi. Po trzecie...Wszystko ma swoją cenę i lepiej, by pani zaczęła sypać cyferkami. Wtedy zobaczę co mogę dla pani zrobić.-Powiedział do niej. Zawsze chodziło o pieniądze, wszak czas to pieniądz, jak to asari wcześniej powiedziała. Musiał wiedzieć jaką ma motywację do działania. Jeśli będzie odpowiednio duża, to z ogromną chęcią zgodzi się na te warunki.
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12234
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Siedziba Armali Council

20 lip 2012, o 00:17

- Jeżeli tylko pan sobie tego zażyczy, możemy zorganizować eskortę z naszych zaufanych ludzi, biegłych w posługiwaniu się bronią, pragnę jednak uczulić pana na to, że naszym celem nie jest rozlew krwi.
Nadie pochyliła się w kierunku Stukova, łokcie opierając na blat.
- Informacje są priorytetem. Żadnych ofiar. Dziesięć tysięcy za dane. Dorzucę pięć tysięcy, jeżeli nie uruchomi pan alarmu. Jeżeli pan pierwszy otworzy ogień, zapłata drastycznie opadnie.
Asari ściszyła nieco głos.
- To hojna oferta - powiedziała po chwili namysłu. - Niestety, czas to pieniądz, a pieniądz to więcej niż czas, jak to pan ujął. Jeżeli uważa pan, że nie spełnia wymogów umowy, proszę mnie o tym poinformować w tym momencie.
Antony Stukov
Awatar użytkownika
Posty: 169
Rejestracja: 16 lip 2012, o 23:04
Miano: Antony Stukov
Wiek: 34
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Technolog
Kredyty: 38.150

Re: Siedziba Armali Council

20 lip 2012, o 11:08

-Nie lubię, gdy jakieś półgłówki z karabinami plątają mi się pod nogami. Jakoś im nie ufam.-Mówił całkiem poważnie. Uważał, że był wstanie wykonać to zadanie sam. Musiał tylko użyć swojego sprytu oraz inteligencji. Na dobrą sprawę, nie musiał nawet wchodzić do środka. Mógł po prostu skorzystać z pomocy hakera i odzyskać dane z ich serwerów. Jednak ta metoda chyba nie była brana pod uwagę asari.
-Szkoda, chciałem nadać temu nieco filmowego rozmachu.-Wyobraził sobie właśnie siebie z walizką wypełnioną materiałami wybuchowymi. Po wykradzeniu danych, odkłada walizkę w jakimś kącie, a po wyjściu z budynku naciska przycisk detonatora. Iście filmowa scena, wykraczająca poza normy rzeczywistości i ludzkiej przyzwoitości. Kiedy usłyszał o zapłacie, prawie zachłysnął się kawą. No, takie coś mu się podoba. Już myślał, jaki sprzęt kupi za zarobione pieniądze.
-No cóż, zobaczę co da się w tej kwestii zrobić. Proszę mi podać adres.-Odpowiedział kobiecie. Musiał się rzecz jasna dobrze przygotować, przecież nie pójdzie do siedziby Ariake Technologies bez odpowiedniego przygotowania.
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12234
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Siedziba Armali Council

20 lip 2012, o 21:13

- Nie będzie to konieczne - powiedziała. - Na miejsce dostanie się pan promem, dostarczonym przez jednego z naszych. Polecicie na szczyt budynku Ariake Technologies, skąd dostanie się pan do środka, a później prosto do biura dyrektora tejże firmy. Informacje będą się znajdowały na jego prywatnym komputerze. Proszę się nie martwić, dyrektor Ariake Technologies jest aktualnie poza zasięgiem - zapewniła prędko uprzejmym tonem.
Lekkość, z jaką asari wyjaśniała szczegóły kontrastowała z niebezpieczeństwem, na jakie wystawiał się Antony. Nadstawiając karku dla korporacji ryzykował swoim zdrowiem, fakt jednak, że zapłata była wysoka, musiał być nad wyraz kuszący. Wiedziała to przedstawicielka Armali Council, siedząca przed nim. Doskonale świadoma ryzyka nawet, jeżeli miała obawy, nie dala tego po sobie poznać, przyjmując profesjonalną, formalną pozę.
- Przypadkiem weszłam w posiadanie planu budynku - dodała, uśmiechając się tajemniczo. - Nie będzie pan więc błądził bez celu.
Antony Stukov
Awatar użytkownika
Posty: 169
Rejestracja: 16 lip 2012, o 23:04
Miano: Antony Stukov
Wiek: 34
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Technolog
Kredyty: 38.150

Re: Siedziba Armali Council

21 lip 2012, o 19:23

Zadanie wydawało się tak banalne, że gdzieś musiał w tym być haczyk. Po prostu musiał być. W końcu, jeśli wszystko jest podane na tacy, to czemu oni sami tego nie zrobią. Równie dobrze, ta asari mogłaby tam się przejść i jakby nigdy nic wykraść dane, a później bez większego wysiłku opuścić siedzibę Ariake Technologies.
-Wie pani. Przedstawia mi, pani, wszystko w samych superlatywach. Mam wejść, skorzystać z jego komputera, wziąć dane. Wyjść. Nie będzie nikogo po drodze, jedynym wysiłkiem jaki muszę podjąć, to chyba wyjście z promu, prawda? Coś mi tutaj śmierdzi. Albo jest coś, o czym nie chcesz mi powiedzieć, albo rzeczywiście jest tak łatwo, na jakie to wygląda. Zapytam w prost.-Tu przerwał na moment, by upić łyk kawy. Przejechał dłonią po swojej brodzie i spojrzał prosto w oczy asari. Sytuacja na pewno nie była tak kolorowa, jak przedstawiała ją niebieskoskóra. Stukov z pewnością natknie się na hordę ochroniarzy, albo dane są tak niebezpieczne, że samego go zabiją w ciągu 30 sekund. Musiał wiedzieć więcej, by wykonać zadanie należycie i spełnić wszystkie kryteria misji.
-Gdzie jest haczyk?-Spytał.
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12234
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Siedziba Armali Council

21 lip 2012, o 21:46

Asari przyjęła pozornie urażoną pozę.
- Haczyk polega na tym, panie Stukov, aby nikt nie ucierpiał. Oto pański haczyk. Powiedziałam, że dyrektora nie będzie. Nikt nie będzie na pana czekał, ale jeżeli zorientują się co się dzieje, istnieje szansa, że otworzą ogień. I nie, nie po to, aby zabić. Będą chcieli z pana wyciągnąć dla kogo pan pracuje.
Smukłe dłonie o długich, niebieskich palcach powędrowały na biurko. Wystukały nieznany Antony'emu motyw.
- Moja hojna oferta ma na celu uświadomienie panu jak bardzo zależy nam na dyskrecji. Mam nadzieję, że skłoni to pana do wybrania przychylnej nam taktyki. Czy ma pan jeszcze jakieś wątpliwości?
Nadie Cassuis cofnęła dłoń, po czym ponownie oparła plecy o fotel. Siedząc wygodnie wpatrywała się w Stukova czujnym wzrokiem, nie spuszczając oczu.
Antony Stukov
Awatar użytkownika
Posty: 169
Rejestracja: 16 lip 2012, o 23:04
Miano: Antony Stukov
Wiek: 34
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Technolog
Kredyty: 38.150

Re: Siedziba Armali Council

21 lip 2012, o 21:57

Nadal czuł, że wpadnie w o wiele poważniejsze kłopoty. Miał dość ucieczek, wszak niedawno chował się przed Cerberusem. Wiedział, że i tak kiedyś po niego przyjdą, a Człowiek Iluzja nie odpuści inżynierowi. W końcu przyjdzie i na pewno, w najmniej oczekiwanym momencie. Musiał jednak zaryzykować, asari mogła kłamać, ale to on był tutaj na przegranej pozycji. Po pierwsze, ona miała biust, a po drugie, to ona miała pieniądze, których Stukov obecnie potrzebował.
-Niech będzie, że pani wierzę.-Powiedział do niej i odłożył w połowie pełny kubek na stół. Po czym wstał i poprawił kołnierz swojego płaszcza.
-Którędy do promu?-Spytał ją. Mógł iść od razu, jego omni-klucz z pewnością przechowa te dane. A jeśli jest tak, jak ona mówi, to pukawka nie będzie mu potrzebna.
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12234
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Siedziba Armali Council

21 lip 2012, o 23:06

Asari uśmiechnęła się triumfalnie, przypieczętowując tym samym zawartą umowę.
- Tą samą windą, którą się pan tutaj dostał, na ostatnie piętro. Będziemy w kontakcie.
Powiedziawszy to machnęła zgrabnie dłonią, w wyniku czego pojawił się przed nią wyłączony wcześniej holomonitor. Nadie Cassuis nie traciła czasu, zamiast odprowadzić Stukova wzrokiem, natychmiast zabrała się do przerwanej wcześniej pracy, całkowicie pochłaniając się sprawom korporacji, zapominając o bożym świecie.

Dach budynku, który służył za strefę lądowania był masywny. Znajdowało się na nim około dziesięciu wolnych promów, każdy taki sam, jeden z nich jednak był wyjątkowy, a jego wyjątkowość polegała na tym, że stał przy nim mężczyzna.
- Panie Stukov! - zawołał, gdy tylko zobaczył byłego agenta Cerberusa. Pilot, młody chłopak o jasnobrązowych, dziwnie sterczących włosach, ruszył w kierunku Antony'ego, szczerząc się od ucha do ucha.
Antony Stukov
Awatar użytkownika
Posty: 169
Rejestracja: 16 lip 2012, o 23:04
Miano: Antony Stukov
Wiek: 34
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Technolog
Kredyty: 38.150

Re: Siedziba Armali Council

22 lip 2012, o 11:51

Widok z dachu był bardzo interesujący. Stąd można było zobaczyć prawdziwy majestat tej planety i nabrać szacunku dla rasy, która z urbanizowała tą planetę. Co prawda, może był lekkim ksenofobem, ale jedno asari musiał przyznać. Miały naprawdę potworne zaplecze kulturalne i cywilizacyjne. Ludzie powinni się sporo od nich nauczyć, wszak to one są odbierane jako medium w bardzo wielu kwestiach. Może to przez ich długowieczność, albo to, że bez względu na wiek, zawsze wyglądają zjawiskowo. To jednak mało ważne, bo jakiś młody szczyl przerwał mu właśnie rozmyślenia.
-Kolejny nażelowany, przypominający idiotę młody, brawurowy pilot o mistrzowskich umiejętnościach. Kurwa, jakbym widział siebie trzynaście lat temu.-Mruknął do siebie, po czym uśmiechnął się nieco sztucznie do chłopaka. Wyciągnął papierosa z paczki oraz zapalniczkę. Umiejscowił fajkę w ustach i odpalił ją.
-Tak?-Spytał, zakładając, że ten młodzieniec i tak nie ma nic ciekawego do powiedzenia, a może jedynie wyprowadzić go z równowagi.
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12234
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Siedziba Armali Council

22 lip 2012, o 15:10

Słysząc odzew, ze strony palącego papierosa mężczyzny, młody uśmiechnął się jeszcze szerzej.
- Polecono mi odeskortować pana do budynku Ariake Technologies - powiedział dumnie. - Gotowy?
Sposób, w jaki chłopak mówił, mocno nie pasował do roztrzepanego wyglądu. Wydawać się mogło, że praca w tak prestiżowej firmie nakładała na niego pewne wymogi, a chociaż ze wszystkich sił starał się im sprostać - wyjść na profesjonalistę, doświadczonego pilota - efekt nie był całkowicie zadowalający.
Wyprostował się dumnie, złączając dłonie za plecami. Pod sztuczną maską opanowania kryła się ekscytacja z powierzonego zadania, młodzieńcza ekscytacja, która nie umknęła uwadze Stukova.
Antony Stukov
Awatar użytkownika
Posty: 169
Rejestracja: 16 lip 2012, o 23:04
Miano: Antony Stukov
Wiek: 34
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Technolog
Kredyty: 38.150

Re: Siedziba Armali Council

22 lip 2012, o 22:42

Palił papierosa i wolał patrzeć się w otchłań Nos Astra, niż na młodzieńca. Po pierwsze, to był zdecydowanie lepszy widok, poza tym...Młodzieniec trochę za bardzo przypominał mu jego z tego okresu. Niemniej jednak, w końcu musiał odwrócić się w jego stronę. Zaciągnął się papierosem i rzucił do niego.
-Świetnie...Po prostu świetnie.-Widok mało doświadczonego, młodego pilota jakoś go nie zachwycił. Nie chciał stracić życia z powodu jakiegoś głupiego manewru, a sądząc po jego wyglądzie, jest do tego zdolny. Co z tego, że usiłował robić tą profesjonalną kamienną minę, do złej gry, skoro nie zachowywał się jak profesjonalista.
-Nie widać, że palę?-Spytał. Widocznie pilot nie był zbyt inteligentny, by to zauważyć. Stukov nie zamierzał śmiecić na nieswoim promie i zamierzał skończyć papierosa. Po jakiś trzech minutach spędzonych w kompletnej ciszy, Antony rzekł.
-Odpalaj, lecimy.

Wróć do „Nos Astra”