Natalie skinęła tylko głową, gdy Daniel kazał jej doprowadzić się do centrum kontroli. Wyglądała na zaszokowaną i było to w pełni adekwatne do jej sytuacji. Nim zdecydowała się, którędy należy się kierować, rozejrzała się wokół siebie, zupełnie jak gdyby znalazła się w tym miejscu po raz pierwszy w życiu. Kiedy Frost wręczył jej strzelbę, po prostu złapała ją w dwie ręce, jak świeżo upieczony ojciec, nie mający pewności jak nie zrobić krzywdy swojemu potomkowi.
- Ja... Ja też. - wydukała, przyglądając się trzymanej broni.
Jej otępienie było jednak na tyle chwilowe, że już po krótkiej chwili oboje ruszyli przez korytarze. Zostawiali za sobą co raz to kolejne drzwi. Część była otwarta, inne wciąż przestrzegały czerwonym panelem o nałożonej blokadzie. Doktor Taylor musiała nałożyć ją na co najmniej tuzin sal. Chociaż wyraźnie nie nadawała się do walki, kobieta zdolna była do zachowania rozsądku w ekstremalnej sytuacji. Przynajmniej do pewnego momentu.
- Słyszałem! Biegnę do centralki SPŻ! - w czasie tej szybkiej wymiany zdań, Natalie doprowadziła najemnika do szybu windy. W odróżnieniu do wielu ośrodków zlokalizowanych na powierzchni planet, na stacji kosmicznej był to tak ważny węzeł komunikacyjny, że nawet alarm takiej skali nie wyłączał jej z użytku.
- Nie! Nie! Cholera!- coś na dole musiało źle się potoczyć.
- Zablokowali mi drzwi tuż przed nosem! Chłopcze, z CK nie da się kontrolować aparatury podtrzymywania życia! Tę dekompresję też musieli zainicjować na dole, poziom pod nami! A skoro tak, to ktoś musi tam jeszcze być! Czort wie, czy zdążę się tam teraz dostać! Mamy siedem minut, nim wszystko wejdzie w życie! - czyżby Serafino tak bardzo upodobał sobie Daniela w roli swojego pionka do gry? Samemu zmuszał go do ruchu?
- Chyba, że migiem utorujesz mi drogę! - kabina windy czekała tylko na polecenie.
W górę? Aby być może złapać uciekających napastników z Cerberusa, życie wielu osób uzależniając od tego, czy Frostowi uda się jakoś pomóc Hayesowi i tego, czy ten zdąży przywrócić sytuację do normy?
W dół? Pozostawić uciekających ze stacji w spokoju, żeby samemu zająć się palącą kwestią, jaką stało się odwołanie rozkazu dekompresji?
Wyświetl wiadomość pozafabularnąSPŻ = Systemy Podtrzymywania Życia.