Strona 1 z 2

Ezra-II

: 23 lut 2013, o 15:15
autor: Vici
Obrazek Ezra-II Lokalizacja: Doki Cytadeli
Historia:
Ezra pierwszej generacji to zmodyfikowany F61-trident. Zgodnie z nowatorskim projektem Siergieja Malczenki statek wraz z WI o nazwie ANN łączył się z połączeniami nerwowymi pilota, zwiększając jego kontrolę nad statkiem ale jednocześnie powodując współodczuwanie wszystkich uszkodzeń (każdy strzał rozrywający kadłub pilot czuje jak łamanie kości). Wyposażony został w : Działo magnetyczne, dwa działka gatlinga z amunicją szynową, samonaprowadzające sondy bojowe ASAT, oraz
Systemy obronne: Wzmocnione tarcze, osłabiony pancerz, zwiększona zwrotność i szybkość.
Systemy zagłuszające komunikację, brak systemów maskujących.
Pomimo zdawałoby się świetnego przygotowania statek ten jak i wiele mu podobnych okazały się nie wystarczające w czasie walk o cytadelę. Tylko spora doza szczęścia i specjalny program ratunkowy wgrany WI pozwoliła ujść z życiem porucznik Vici. Niestety naprawa uszkodzeń dalece przekraczała możliwości i portfel prywatny, czyniąc renowację starego statku nieopłacalną. Specyfikacja statku hybrydowego typu Falcon-3 Po pół roku starań Pani porucznik otrzymała z ramienia S4 statek klasy Falcon-3. Jest to nowy typ statków hybrydowych, na razie produkowany w ograniczonym zakresie, zbudowany na zupełnie innym szkielecie niż inne pojazdy tego typu, dzięki czemu możliwości ładunkowe, jak i zakres potencjalnych modyfikacji drastycznie wzrósł. Statki tego typu mają długość od 60 do 75 metrów (tylko starsze modele posiadając długość 75m), oraz posiadają część ładowną (pod sterówką [czerwone okienko]) pozwalającą w zależności od potrzeb na transport dodatkowej broni, personelu, ekipy desantowej, czy mogą być wręcz przekształcone na okres dłuższych podróży w ciasne kabiny dla maksymalnie 4 osób. Falcon-3 pokryte są prawie dwu centymetrowej grubości stopem tytanu i stali skuwanym w ekstremalnie niskich temperaturach, dzięki czemu zapewniają one niespotykanie wysoką wytrzymałość w stosunku do kosztów produkcji i użytych materiałów. W skład standardowego wyposażenia jednostki tego typu wchodzi:
działko elektryczne Azar
2x działka konwencjonalne
Rakiety samonaprowadzające niskiej mocy.
Statek działa na silnikach XQ-765 turańskiej produkcji, oraz charakterystyczne systemy hamulcowo-operacyjne DZ-600 dzięki czemu statek jest nieproporcjonalnie wręcz zwrotny w stosunku do swojego rozmiaru. Dzięki powyższym cechom statki te mogą spełniać wiele celów jako maszyny hybrydowe np.:
-desant jednostek
-bombardowanie punktów taktycznych
-obrona oddziałów naziemnych

Modyfikacje

Siergiej Malczenko, mając dostęp w ramach projektu S4 do "nie do końca " legalnych części zmodyfikował w charakterystyczny dla siebie sposób.:
-Działko Azar zostały wymienione na dwa niezależne generatory wiązek Elektro-magnetycznych Fenix5
-Broń konwencjonalna zastąpiły wyciągnięte jeszcze poprzedniego statku działka gatlinga
-Zbędne elementy konstrukcji (jak np. za gruby pancerz) zostały wymienione na punktowe generatory tarcz, odciążając statek ale czyniąc go znacznie bardziej podatnym na ataki elektryczne
-Dodano miejsce dla drugiego pilota
-Wymontowano zbędny osprzęt części załadunkowej zamieniając go w pełnoprawne centrum dowodzenia wraz z tubami sypialnymi dla czterech osób i zautomatyzowaną mikro-stację medyczną
-Oryginalny soft zastąpiła WI ANN-2.0 (wyświetlająca się pod postacią nad wyraz realistycznej asari nad średniej wielkości mapą galaktyki w centralnej części dawnej sekcji ładunkowej, wszystkie próby nakłonienia Siergieja do zmiany wyglądu WI na mniej wyzywająca zakończyły się fiaskiem, brak dostępu do plików nawet z poziomu administratora)
-Rdzeń silnika zastąpił wielokrotnie efektywniejszy ale trudniejszy w konserwacji anihilator piezo stosowany w salariańskiej flocie
-Układy sterujące zastąpione autorskim węzłem, pozwalającym an połączenie nerwowe pilota, zwiększając jego kontrole nad statkiem, ale jednocześnie powodujące u niego współodczuwanie bólu| w stosunku do starszej wersji odczucia te nie przypominają już łamania kości, ale są czymś pośrednim między porządnym kopniakiem w przyrodzenie a sierpowym w twarz


Załoga:

Obrazek-Lileaj "Vici" Vichra- pierwszy pilot, dowódca, stopień dostępu do funkcji statku-> administratorski

Obrazek-Tony "Shark" Smith- autoryzacja ukończona, pasażer, brak dostępu do plików

Obrazek- mechanik pokładowy, stopień dostępu-> pełny, z częścią uprawnień administratorskich

Obrazek-WI ANN 2.0

Obrazek-Nexaron Dragonbite, pasażer, brak uprawnień

Dodatkowe Wyposażenie


-dwie sondy naprawczo-bojowe ASAT-2

THEME STATKU

Re: Ezra-II

: 23 lut 2013, o 15:21
autor: Vici
Pani porucznik stała w dokach spokojnie patrząc na elektroniczny zegar wiszący nad wejściem do kawiarni. Wpatrując się w krajobraz powoli zaczęła rozpamiętywać niedawne spotkanie z dr. Johnem Orchenem. Był dla niej kimś kogo w normalnej rodzinie można by nazwać ojcem... Jednak nie po to tu stała, by pogrążać się sentymentalnych wspomnieniach. Czekała ją misja, a przydzielony jej towarzysz spóźniał się już pół godziny. Lileaj szybko wykonała serię umysłowych ćwiczeń żeby opanować nerwy, po czym ponownie podeszła do automatu z kawą, żeby nie zasnąć w oczekiwaniu na Sharka.

Re: Ezra-II

: 23 lut 2013, o 17:12
autor: Shark
http://cytadela.eu/viewtopic.php?f=38&p=9111#p9111

Oczom zniecierpliwionej Vici pokazał się nowy nabytek ubrany w dziwny, czarno - biały kombinezon, jakiego nigdy dotąd nie spotkała. Przypominał trochę jej własny pancerz z tą różnicą, że wyglądał na dosyć cienki i tak jakby lżejszy na wielkiej kupie bezmózgiego mięsa armatniego. Jedynie można było poznać Tonego po samej twarzy wystającej z czarnego hełmu ochraniającego najważniejsze części głowy. W dłoni ściskał przednią część ochronną pancerza, przez prawe ramię miał przerzuconą sporą torbę. Stanął na baczność i zasalutował.
-Przepraszam za te małe spóźnienie, sir!- był w tej chwili jak prawdziwy żołnierz, całkowicie nie do poznania. Z wyglądu i z zachowania.
-Sir, czeka już nasz gość na pokładzie, sir?- zapytał nieproszony. Widać było, że nawet w robocie brakuje mu odrobiny opanowania.

Re: Ezra-II

: 23 lut 2013, o 17:26
autor: Vici
-Gość?-zapytała spokojnie Vici. Dziwne, nie pamiętała żeby zapraszała jakichś gości, no może poza tym irytującym szturmowcem.-Kapralu wyjaśnisz mi w drodze, a teraz chodź za mną.- Mówiąc to podniosła się z krzesła i ponownie starając się zapanować nad emocjami skierowała w stronę wejścia do hangaru R5.-Przy okazji..- nagle głośniki w hełmie Sharka zapiszczały niebezpiecznie, by po chwili przekazać mu głos porucznik- Radziłabym nie gotować więcej takich niespodzianek bez ostrzeżenia; misje które będziemy wykonywać nie zawsze pozwalają na dodatkowych wspólników.

Re: Ezra-II

: 23 lut 2013, o 17:38
autor: Shark
-Tak jest- odpowiedział i ruszył za panią porucznik.
-Tak, gość. Mam nadzieję, że to nie jest jakiś wielki problem. Miałem to wyjaśnić po wypełnieniu wszystkich formalności, ale trudno było nie skorzystać z okazji- uśmiechnął się do Vici- jeszcze dziś powinna pani dostać wszystkie dokumenty na mój temat. Niestety nie ma w nich szczegółowych informacji na mój temat. Jedynie dla najbliższego szefostwa mogę je zdradzić. Mam nadzieję spotkać się z pani zrozumieniem, sir- poprawił ułożenie torby i obejrzał się za siebie z nadzieją, że zobaczy białowłosego.

Re: Ezra-II

: 23 lut 2013, o 17:42
autor: Vici
-Dobrze-Mówiąc to otworzyła właz statku- rozgość się na pokładzie Ezry, i nie radzę Ci się zalecać do asari.-mówiąc to poczuła an sobie pytające spojrzenie kaprala-Nie, to nie moja dziewczyna- stwierdziła ze śmiechem- Ona jest po prostu SI tego statku, hologramem jak kto woli. Radzę uważać na przewody, aa i tak tam jest twoja sypialnia-mówiąc to pokazał jedną z tub przymocowanych do ściany.- Przygotuj się za chwilę kapkę zatrzęsie, gdy zaczniemy przechodzić przez przekaźniki. Numer mojego klucz 15023951, hasło do linii komunikacyjnej ANN.351. Poza tym musimy omówić sprawę szacunku dla cudzego czasu.

Re: Ezra-II

: 23 lut 2013, o 17:55
autor: Shark
Położył rzeczy na podłodze i z uwagą słuchał Vici, notując sobie wszystko na omni - kluczu.
-Tak jest...- odpowiedział wpatrując się w narzędzie na przedramieniu. Gdy tylko skończył, pomarańczowe światło i narzędzie znikły. Zanim wszedł do środka, zatrzymał się na chwilę.
-Pani porucznik, poczekajmy jeszcze 30 minut na naszego gościa, nie pożałujecie- powiedział nie zrywając kontaktu wzrokowego i wszedł do środka. Skierował się od razu do swojej szafki i sypialni. Poprawił skórzaną kurtkę, którą uwielbiał nosić na swoim pancerzu, sprawdził stan strzelby i wyszedł z Erzy na świeże powietrze, by poczekać na białego olbrzyma. Wziął łyka swojej ukochanej whiskey i zapalił papierosa.

Re: Ezra-II

: 23 lut 2013, o 18:04
autor: Vici
Vici już miała powiedzieć że nie ma zamiaru czekać na "gościa" jednak instynkt zamknął jej usta. <Coś tu jest nie tak, po tylu latach dostaje totalnie niezdyscyplinowanego, aroganckiego młokosa i tylko dzięki jakiemuś urojonemu błyskowi w oku jeszcze go nie zabiłam. Cholera.> myśląc tak po kolei wyłączała rozgrzane już silniki, oraz partycje statku. <Zobaczymy kto to będzie, chociaż już i tak jesteśmy cholernie spóźnieni. Obiecuję że jeśli ujrzę kolejnego dwu- metrowego kroganina, z niedorozwojem płatu czołowego to własnoręcznie usmażę gnojkowi parę kończyn> Wypowiadając ostatnie słowa zamknęła właz, i wyszła z hangarów żeby trochę rozładować się w klubie.

Re: Ezra-II

: 23 lut 2013, o 19:11
autor: Nexaron Dragonbite
Wyświetl wiadomość pozafabularną

To czego nie można było odmówić cytadeli to uporządkowania. Na Omedze dok nr 25 mógł być koło doku 47, 92, albo shejka o jakiejś dziwacznej nazwie. Tak to było gdy każdy kto miał spluwę i nie bał się jej użyć sam stanowił prawo. Przynajmniej póki nie zadarł z kim nie trzeba... Tutaj zaś po szybkim zapoznaniu się z mapą dostępną w holonecie bezbłędnie trafił do celu. Winda zawiozła go do doku, który ku jego lekkiemu zaskoczeniu nie był pusty, a statek w nim znajdujący rzeczywiście mógłby należeć do przymierza. Gdy z niej wyszedł dostrzegł czekające na niego znajome twarze i zastanowił się raz jeszcze w co tak właściwie się pakuje? To co mógł zyskać pozostawało do dyskusji, bo przecież mogli mu obiecać wszystko. Czy jednak dowie się na co tak naprawdę się pisał?
- Hej - rzucił krótko do kaprala - Czyli nie żartowałeś z tym kontraktem? - zapytał z lekkim uśmiechem zerkając na statek.

Re: Ezra-II

: 23 lut 2013, o 19:22
autor: Vici
Vici zatrzymała się jak wryta. Przed nią niczym góra lodowa na środku pustyni wyrósł ponad dwu metrowy olbrzym.-Czyżbyś był przyjacielem Sharka? Najwyższa pora. Tylko gdzie jestten idiota?- mówiąc to ani razu nie zmieniła tonacji głosu.- Raczyłbyś się przedstawić?

Re: Ezra-II

: 23 lut 2013, o 19:27
autor: Shark
-Tutaj szefowo!- zawołał do Vici i skierował się do Nexa.
Wreszcie pojawiła się znajoma twarz. Tony dokończył papierosa i stanął twarzą w twarz z białym. Rozłożył ręce na boki, obejmując nimi widoki i uśmiechnął się.
-Oczywiście!- odpowiedział Nexowi- jesteśmy w cytadeli i dodatkowo należę do przymierza. Po co miałbym blefować w takiej sytuacji człowiekowi do którego nic nie mam?- szturchnął pięścią ramię Nexa w pojednawczym geście.
-Tylko że... trochę nie przygotowany jesteś. Lubię takich wariatów! Sam w młodości taki byłem... no i nadal jestem, ale trudno się oprzeć noszeniu nowej perełce technologicznej o której wspomniałem- wzniósł do góry ręce i parę razy pogimnastykował dłonie, ściskając je co chwila w pięści.
-Niezawodne cudeńko... jeśli dobrze się sprawisz, będziesz miał kolejne na kredyt Przymierza- powtórzył swoją obietnicę i puścił żołnierskie oczko do białowłosego.
-Potrzebna pomoc w przeprowadzce na okręt? Mam nadzieję, że chociaż trochę zaufania wzbudziłem.

Re: Ezra-II

: 23 lut 2013, o 19:36
autor: William Kraiven
Podczas gdy cała trójka rozmawiała ze sobą, nagle na omni-kluczu Vici dało się słyszeć łagodny miły głos. To była dobrze znana WI tego statku.
- Mad'am, dowództwo przesłało informacje o zadaniu. Przesyłam dane.
Gdy zerknęła kątem oka, pokazał jej się wizerunek młodego mężczyzny.
Wyświetl wiadomość pozafabularną
Informacje, jakie się wyświetliły, pokazały iż jest to Por. Thomas Willson, jeden z agentów S1 działających pod przykrywką na Omedze. Z przypuszczeniami, był to ten sam człowiek o którym mówiła jeszcze w kantynie, lecz dopiero teraz mogła wiedzieć i poznać istotne dane o nim. Prócz zbędnych rzeczy jakie pisały o agencie, najważniejsza była wiadomość odnośnie tego, iż prawdopodobnie wytropił pewien związek z Ligą Pierwszych. Istotne informacje miałby dopiero przekazać innemu agentowi zajmującego się tą sprawą. Ową osobą była właśnie Vici. Thomas przekazał, iż pojawia się w każdą środę o 18 w górnej części kantyny zwanej "Zaświatami". Hasło rozpoznawcze brzmiało "Wąż".
- To wszystko Mad'am. Dobrego dnia - odpowiedziała WI, zamykając oczy i schylając głową na pożegnanie. Uczyniwszy to, wylogowała się a omni-klucz powrócił do pierwotnego działania.

Re: Ezra-II

: 23 lut 2013, o 19:40
autor: Vici
-Dobrze. Wszyscy słyszeli.Shark nie odzywaj się, potem pogadamy. Ok. Blondasku, słuchaj. Sprawa jest prosta, nie wiem co obiecał Ci mój towarzysz, i nie interesuje mnie co potrafisz. Jeśli będziesz wykonywał rozkazy Przymierze Ci zapłaci. Nie powinno Ciebie nic więcej interesować. Kasę wypłacam po robocie.-Mówiąc to odwróciła się na pięcie i ponownie otworzyła drzwi do hangaru i właz prowadzący an statek- No, co tak czekacie? , chodźcie I ostatnia rzecz, za niesubordynacje osobiście was zabije jasne? Włazić i zając miejsca. Ok o co chodzi że tak stoicie?
Wyświetl wiadomość pozafabularną

Re: Ezra-II

: 23 lut 2013, o 20:22
autor: Nexaron Dragonbite
- Nie wziąłem nic, bo nie powiedziałeś kim jesteś. Ani że jesteś z Przymierzem. Przyszedłem jedynie aby sprawdzić czy to był żart, ale - i zawiesiwszy głos spojrzał wymownie na statek aby po chwili powrócić do stojącej przed nim dwójki - Przykułeś moją uwagę. Muszę jednak jeszcze skoczyć po swoje rzeczy. Na wasze szczęście jestem spakowany, więc to tylko kwestia podróży w tą i z powrotem -[/b] dodał zerkając na szefową, która teraz wydawała się jeszcze niższa niż w kawiarni. Cóż... Oznaczało to że będzie zmuszony zadanie pilnowania magazynu z towarem o wątpliwej legalności pozostawić Palmirze, ale... Oznaczało to również, że to ona otrzyma całą wypłatą. Znaczy o ile przeżyje...

Re: Ezra-II

: 23 lut 2013, o 20:33
autor: Shark
-Pani porucznik, proszę udzielenie mi pozwolenia na towarzyszenie naszemu załogantowi!- stanął na baczność z dłonią do salutu- dzięki temu wróci szybko i sprawnie, byśmy mogli rozpocząć misję! Nieuzbrojony żołnierz to martwy żołnierz, sir!

Re: Ezra-II

: 23 lut 2013, o 20:48
autor: Vici
-Dobrze, idźcie macie godzinę. Już i tak więcej czasu nie zmarnujemy. Będę tutaj czekać-<Jakbym miała co innego do roboty, co za dupki. Spóźnić się prawie godzinę po czym zapomnieć stroju? Z kim ja muszę pracować? Dobrze spokój. Oby tylko głowy nie zapomnieli następnym razem.>- Ale punkt dwunasta odlatuję kapralu, Najemniku. Żegnam panów- Mówiąc to weszła na statek i zatrzasnęła właz.

Re: Ezra-II

: 23 lut 2013, o 21:03
autor: Nexaron Dragonbite
Chyba nie było nic więcej do tłumaczenia. Razem z kapralem musi zabrać swój bagaż i zaraz rusza licho wie gdzie po licho wie co. To będzie interesujący dzień... Bez wątpienia. Na razie jednak odwrócił się z powrotem do windy i ruszył do magazynu.

Wyświetl wiadomość pozafabularną

Re: Ezra-II

: 23 lut 2013, o 21:40
autor: Shark
Po wyjaśnieniu sobie sprawy, dwaj mężczyźni oddalili się z doku, by białowłosy mógł przygotować się do podróży...

z/t
Wyświetl wiadomość pozafabularną

Re: Ezra-II

: 26 lut 2013, o 18:16
autor: Nexaron Dragonbite
Wyświetl wiadomość pozafabularną

Po godzinie... I paru minutach weszli do hangaru w pośpiechu. W końcu byli już spóźnieni. Kapral jako wojskowy musiał się spieszyć z powodu przynależności do przymierza i wojskowego łańcucha dowodzenia, a Nex ponieważ zrezygnował z wcześniejszej roboty aby przyjąć tą. Nie mógł po prostu pozwolić sobie teraz również i ją stracić. Szybko, więc obaj wbiegli na statek przez luk, a Shark zakomunikował to pani kapitan.

Re: Ezra-II

: 26 lut 2013, o 18:48
autor: Vici
-Widzę że w końcu raczyliście przyjść- Rozległ się zewsząd głos pani porucznik- Nie będę wnikała co się działo, jednak widzę że nieźle was obiło. Najemniku po tym jak wyczyścisz swój pancerz z neurotoksyny, wprowadź swoje dane do terminala na środku centrum dowodzenia. WI powinna Ci pomóc. Za chwilę startujemy. Powinno kapkę nami zatrząść przy przejściu przez przekaźnik. Najpierw udamy się w kierunku Korulusa, do siedziby Błękitnych Słońc. Mam tam mały interes, a potem już prosto na Omegę.