W galaktyce istnieje około 400 miliardów gwiazd. Zbadano lub chociaż odwiedzono dotąd mniej niż 1% z nich. Pozostałe światy oraz bogactwa, które zawierają, wciąż czekają na odnalezienie przez korporacje lub niezależnych poszukiwaczy.

Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12234
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Mgławica Końskiego Łba->Fortuna->Orbita Therumlona->Forgys

1 mar 2013, o 10:02

Stacja Forgys Obrazek Stacja Forgys. Położona w układzie Fortuna w Mgławicy Końskiego Łba, cywilny ośrodek badawczy Przymierza, w którym prowadzone są badania poprawy jakości życia. Stacja założona w 2179 roku na orbicie pobliskiej planety Therumlon stanowi „cywilizację na pustkowiu”. Pomimo nieprzyjaznych warunków panujących na planecie, Forgys ma nowoczesny sprzęt jak na przykład generatory grawitacji, filtry powietrza czy wody. Stacja posiada również 6 pomieszczeń laboratoryjnych (po 3 na dziedzinę badań technicznych i biologicznych) w których ludzcy naukowcy mogą badać różne aspekty poprawy życia.


Ochotnikom, którzy zgłosili się na to zadanie, przykazano stawienie się w dokach swoich miejsc pobytu. Stamtąd zabrał ich podstawiony Kodiak, na fregatę Przymierza. Nie duża fregata klasy Tornado. Na pokładzie, na wszelkie wasze pytanie, wszyscy odpowiadali, albo „Nie do mnie z tym” albo Ktoś inny udzieli informacji” oraz „Ja nic nie wiem”. Normalnie strach się bać, żeby nie puścili was samopas i bawcie się sami. Siedzieliście w jakiejś kajucie przez cały czas podróży. Mogliście dokładnie przypatrzeć się z kim przyjdzie wam pracować. Najemnik, oficer Przymierza, i salariański agent OZS. Mogło być gorzej.

W końcu przyszedł do was jakiś gryzipiórek w mundurze i powiedział, żebyście przeszli do Kodiaka. Cóż był robić. Na pokładzie siedział już jakiś żołdak w mundurze. Czarnoskóry mężczyzna z grubym wąsikiem pod nosem. Kiedy tylko wsiedliście drzwi Kodiaka się zamknęły a wy wystartowaliście.
- Chorąży John Mac’Wood do usług. – Zaczął po chwili żołnierz. - Dobra to ja mam wam przekazać wszystko co wiemy jak do tej pory. Jak pisali wcześniej stacja Forgys, ostatnio zdaję dziwne, chaotyczne raporty. Wysyłaliśmy kogo się dało by sprawdzili przyczynę tego, braliśmy pod uwagę wszystko nawet poziom radiacji pobliskiej gwiazdy czy ma wpływ na załogę czy nawet jakieś kosmiczne wirusy. Wszystko dało wyniki negatywne, a stan stacji pogarszał się z każdym dniem. Nasi jajogłowi doszli jednak do jednego faktu. Wszystko zaczęło się 3 miesiące temu. Wtedy wydali ostatnie prawidłowe raporty. W tedy na stacji wydarzyło się bardzo niewiele. Przybył tylko jeden statek zaopatrzeniowy. Przywiózł żywność, leki, środki niezbędne do życia. Frachtowiec FG – 52 przywiózł też parę ciekawostek. Najlepsza jest że przywiózł kontener D-52 w którym były wydobyte nie dawno dziwne urządzenia, dostarczono je tutaj gdyż, wydało się to najlepszym rozwiązaniem. Według opisu wyglądały jak boje komunikacyjne sprzed 200 lat. Możliwe że asari albo turian. Dodatkowo na stację przybyło dwóch nowych załogantów. Dr Mishell Uria nowy naukowiec skierowany do prac w dziale technicznym, oraz Dr Greg Harris również przybył na frachtowcu FG – 52 skierowany do pracy w dziale biologicznym. To są na razie wszystkie informacje jakie udało nam się zebrać. – dodane po chwili – aha i jeszcze kwestia tych zaginionych marines. Jeśli nie musicie lepiej nie pytajcie o nich. Nadzorca Hudson bardzo się wkurwia na pytania o nich. Uznaliśmy oficjalnie, że mieli awarię i rozbili się na tej planecie, ale nieoficjalnie wciąż prowadzimy śledztwo. No dobra. Jakieś pytania?
Konrad Strauss
Awatar użytkownika
Posty: 861
Rejestracja: 2 cze 2012, o 09:03
Wiek: 29
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Specjalista N2
Lokalizacja: Treches
Status: Starszy sierżant. Doświadczenie z obcą technologią(trzy razy). Po załamaniu nerwowym, jest na przymusowym urlopie.
Kredyty: 38.570
Medals:

Re: Mgławica Końskiego Łba->Fortuna->Orbita Therumlona->Forg

1 mar 2013, o 20:42

Podróż Kodiakiem dla Konrada, upłynęła na testowaniu nowego sprzętu. Wizjer pamięciowy był dla niego dosyć podobny do jego HUD w poprzednim hełmie, jednak nie posiadał on maski z filtrem powietrza, co mogło trochę utrudnić pracę na stacji kosmicznej. Oczywiście przy fatalnym scenariuszu, jaki mógł się tam sprawdzić. Dlatego zaopatrzył się w maskę z filtrem powietrza. Oraz modułowy, kompaktowy hełm ze swojego roboczego kombinezonu, do poruszania się w próżni. Lepiej być przygotowanym, niż potem umierać, żałując swojej głupoty. Nowa broń też mogła się przydać. Huragan miał dosyć dobre opinie u żołnierzy oddziałów specjalnych, mógł więc się przydać podczas działań ofensywnych. Na fregacie, którą popłynął na miejsce, nie mógł się prawie niczego dowiedzieć. Ludzie po prostu unikali tematu, jak diabeł wody święconej. Dodatkowo widział osoby z którymi przyjdzie mu badać sprawę. OZS, to robiło wrażenie nawet na osobie nieprzepadającej za obcymi. Z kolei ten drugi to na pewno wiedział gdzie celować, żeby zabić. Facet idealnie mógłby rozprawić się z ewentualnymi przeciwnikami.
Wszystko szło idealnie. Skalibrował swój sprzęt, uaktualnił oprogramowanie i wtedy wpadł jakiś mężczyzna, który kazał im się zbierać. Wyglądało więc na to, że dotarli na miejsce.

W Kodiaku siedział już chorąży Mac'Wood, jak się przedstawił. To był dobry moment na włączenie nagrywania. Nie chciał, by coś mu umknęło. Odprawa była całkiem ciekawa i haker musiał przyznać, że będzie znowu mógł się wykazać w dziedzinie xenotechnologii. Wprost idealnie. Kiedy przyszła kolej na pytania, to trzymający się barierki inżynier postanowił zadać pytanie.
- Ja mam dwa pytania. - oznajmił i zaraz dokończył swoją wypowiedź - Czy ktoś na Forgys wie, że przybędziemy? I jakie możliwości obrony ma stacja i jej pracownicy? Zarówno zewnętrzne, jak i wewnątrz?
Tak to były dobre pytania, ale zaraz potem pojawiło się w jego głowie kolejne, nie mniej ważne.
- Jeszcze jedno, liczba mieszkańców stacji. Ilu ich jest? - nie pytał o dokładną listę nazwisk, bo tego pewnie chorąży nie miał, a o coś takiego można było spytać nadzorcę stacji.
ObrazekObrazek Theme Ubiór cywilny

Wszystko co słyszymy jest opinią, a nie faktem.Wszystko co widzimy jest perspektywą, a nie prawdą. - Marek Aureliusz
Darkah
Awatar użytkownika
Posty: 281
Rejestracja: 2 cze 2012, o 11:20
Miano: James Williams
Wiek: 29
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Snajper, Nawigator
Status: ex-Błękitne słońca (wysoko położony dowódca), Uznany za zmarłego.
Kredyty: 3.170

Re: Mgławica Końskiego Łba->Fortuna->Orbita Therumlona->Forg

3 mar 2013, o 11:18

Podróż była dla James'a wystarczająco długa, by mógł przygotować się do wzięcia udziału w tej odprawie. Williams nie mógł doczekać się współpracy ze szpiegiem z OZS, który na pewno da sobie radę w terenie i członkiem przymierza, hakerem, dzięki któremu uda nam się przejść przez każde barykady, związane z komputerami. Broń została przez najemnika wypolerowana, aż do połysku, nowo zakupiona zbroja, w końcu doczekała się na sprawdzenie jej w boju.

Gdy transportowiec doleciał do celu, od razu po wylądowaniu w hangarze stacji kosmicznej należącej do przymierza, James ruszył za żołnierzem, prowadzącym go do pomieszczenia, w którym najprawdopodobniej czekali już jego nowi towarzysze, oraz informacje o misji, jaką przyjdzie całej trójce wspólnie wykonać. Po wejściu do pomieszczenia, najemnik skinął głową do członków swojej drużyny i ustawił się koło nich w szeregu, razem dokładnie słuchając wykładu, czarnoskórego żołnierza.
ObrazekObrazek Zabiję go, bo mnie wkurwia...- Asaia
Saiph
Awatar użytkownika
Posty: 89
Rejestracja: 14 lip 2012, o 18:38
Miano: Sur’Kesh Gorot Tionis Clous Naos Saiph
Wiek: 22
Klasa: Szpieg
Rasa: Salarianin
Zawód: Porucznik w OZS. Szpieg. Mechanik.
Kredyty: 45.000

Re: Mgławica Końskiego Łba->Fortuna->Orbita Therumlona->Forg

4 mar 2013, o 00:09

Po kilkunastu dniach na Nolani i związaną z nią późniejszym zainteresowaniem przez media, wyprawa na stację gdzie każdy żyje swoim własnym życiem wydawała się najlepszym rozwiązaniem. Z dala od zgiełku metropolii i ich ciekawskich oczu. Kiedy tylko nadarzyła się okazja przyjęcia zlecenia, nie zastanawiające się dłużej Salarianin wysłał swoją chęć prowadzenia śledztwa, dokładając do tego niezaspokojoną rządzę wiedzy mógł w końcu dać upust swoim ambicją. Nie było długo czekać na odpowiedź z góry. Krótka wizyta w dokach skutkowała natychmiastowym wylotem w kierunku stacji, gdzie czekała już na niego reszta załogantów z którym przyjdzie mu pracować. Po wcześniejszym zapoznaniu się z celem misji, która była bardziej uboga, niż danie w niejednej salariańskiej restauracji, choć tutaj miał informację na temat jego towarzyszy.

W końcu po dotarciu na miejsce został podstawiony Kodiak, gdzie dalej wyruszyli już w formalnej grupie. Salarianin podszedł do każdego z nich wyciągając do nich rękę w geście przywitania. Kilka lat w trasie, gdzie przeważającą rasą byli ludzie wymusza poniekąd na innych gatunkach te same zachowania, zwłaszcza kulturowe.
- Naos Saiph – powiedział do jednego i drugiego podając im dłoń po czym zajął miejsce niemal w tym samym momencie, kiedy na pokładzie pojawił się czarnoskóry przedstawiciel rasy ludzkiej. O ile Salaranie posiadają różne odcienie skóry, czarna nie pojawia się w ogóle. Przez głowę przeszła mu ciekawa myśl, lecz szybkim gestem powstrzymał się od uśmiechu. Mężczyzna zaczął wyjawiać ich cel misji, który był bardzo niejasny. Porucznik oparł łokcie na kolanach i na złączonych dłoniach oparł podbródek wsłuchując się w słowa. Nie przerywał mu do momentu, kiedy skończył, aczkolwiek wyprzedził go jego towarzysz. Ustępując mu miejsca w zadawaniu pytań poczekał na swoją kolej.
- Ja również mam pytanie… – Salarianin wyprostował się.
- Czy ktoś już przeprowadził gruntowną analizę tych boji i kto zlecił, aby przetransportowano je na tą stację? Chciałbym się również dowiedzieć jakie będziemy mieli uprawnienia? Jeśli mamy zbadać tą sprawę będziemy potrzebować wglądu do najbardziej szczegółowych danych – porucznik przyjął wcześniejszą pozycję.
- Skoro Pan twierdzi, że nie mamy pytać o tych marines nadzorcy, to w takim razie co może o tym powiedzieć nam Pan? - Naos zmrużył oczy przypatrując się Mac’Woodowi wymuszając na nim odpowiedzi.
ObrazekObrazek
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12234
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Mgławica Końskiego Łba->Fortuna->Orbita Therumlona->Forg

4 mar 2013, o 12:27

Chorąży przyglądał się was, słuchając pytań. - Pytania są oznaka zainteresowania. No więc od początku. Tak, na Forgys wiedzą, że przyleci niezależna kontrola, mająca zbadać funkcjonowanie stacji. Wiedzą, że macie węszyć tylko nie wiedzą, za czym. Przypomnę wam, że macie szukać czegokolwiek podejrzanego co może mieć wpływ na to, że stacja nie działa i nie pracuje prawidłowo. Dalej. Według danych stacja ma 4 baterie GARDIAN do obrony przed ewentualnym atakiem, wewnątrz znajduję się 10 marines do obrony plus dowódca Starszy Sierżant Sztabowy Paul Karis. Prócz nich jest też 28 naukowców i inżynierów stanowiących załogę stacji. – następnie żołnierz odwrócił się do Saipha. – Według ich raportów te boje są wyłączone lub zepsute, gdyż nie wykazują żadnych aktywności. Chociaż z ich pierwszych raportów wynika, że wykazywały śladową aktywność, która zniknęła po parunastu godzinach od przewiezienia ich na stację. Przetransportowanie tego zlecono z miejsca gdzie je odnaleziono, nie daleko właśnie stacji Forgys dlatego wybrano właśnie ją, gdyż była najbliżej oraz posiada niezbędny sprzęt do tego. Macie duże uprawnienia jeśli chodzi o węszenie. Możecie wchodzić praktycznie wszędzie gdzie wam się podoba. Tyle, że jednak ostateczne słowo ma nadzorca Hudson i to jego powinniście się słuchać. Nakazano już mu wam nie przeszkadzać, aczkolwiek nie możecie jednocześnie przeszkadzać naukowcom pracować. Czyli róbcie swoje, ale nie przeszkadzajcie zgoda? Jak już mówiłem wiemy tylko tyle, że marines nie dotarli na stację. Podczas kiedy wy będziecie się pałętać po stacji, fregata Typhoon zajmie się poszukiwaniami na Therumlonie szczątków wraku. Jeśli coś znajdziemy damy wam znać.Stacja Forgys tu Transporter 1 proszę o pozwolenie na lądowanie. – odezwał się głos pilota. – Tu stacja Forgys możecie lądować w Doku nr 2. Nadzorca Hudson już czeka na was. – dało się słyszeć odpowiedź z głośnika.

Po krótkiej chwili wlecieliście do dużego doku stacji. Przestrone białe pomieszczenie, dobrze oświetlone. W końcu statek osiadł na platformie, a silniki ucichły. – Dobra jeszcze jedno – powiedział ciszej chorąży – komunikacja na Typhoonie ma nasłuchiwać waszych komunikatów, łatwo znajdziecie naszą częstotliwość. W razie kłopotów podacie nam hasło, żebyśmy wiedzieli, że potrzebujecie pomocy. Seawolf oznacza, że musicie ulotnić się po cichu nie wzbudzając podejrzeń, natomiast Firefox oznacza natychmiastową ewakuację w sytuacji krytycznej rozumiemy się? No to powodzenia panowie. – W tym momencie drzwi statku otworzyły się a wy wywysiedliście z promu wprost na płytę platformy na której wylądowaliście. – Po zakończeniu proszę się ze mną skontaktować – powiedział czarny mężczyzna po czym zamknął drzwi Kodiaka i niewielki statek wzbił się w powietrze.

Przed wami stał wysoki mężczyzna, ubrany w skrojony na miarę ciemnoniebieski garnitur. Twarz pokryta zmarszczkami oraz siwawy zarost na brodzie i pod nosem wskazywał na to, że osobnik nie jest już zbyt młody. – Witam na mojej Stacji Forgys. Jestem nadzorca Hudson, dyrektor stacji. Witam szanownych kontrolerów. Więc w czym mogę pomóc? - podszedł i każdemu z was podał rękę.
Saiph
Awatar użytkownika
Posty: 89
Rejestracja: 14 lip 2012, o 18:38
Miano: Sur’Kesh Gorot Tionis Clous Naos Saiph
Wiek: 22
Klasa: Szpieg
Rasa: Salarianin
Zawód: Porucznik w OZS. Szpieg. Mechanik.
Kredyty: 45.000

Re: Mgławica Końskiego Łba->Fortuna->Orbita Therumlona->Forg

5 mar 2013, o 15:48

Odpowiedzi na pytania, które zadał Salarianin zupełnie go zadowoliły. Widząc, że będą mieli wolną rękę umożliwi im dostanie się do miejsc, które dla zwykłych pracowników są niedostępne. To jeszcze bardziej korzystnie wpłynie na postęp śledztwa. Jeśli chodzi o nie przeszkadzanie naukowcom, tego niestety porucznik nie mógł obiecać, co wiązało się z jego wrodzoną ciekawością, ale tym nie miał zamiaru się chwalić Mac’Woodowi, a jedynie potraktuje jako wskazówkę. Naos wsłuchiwał się w słowa chorążego ze szczególną uwagą. Chciał wyłapać najdrobniejsze szczegóły, które potem będzie miał zamiar zweryfikować przy rozmowie z Nadzorcą. Być może istnieją jakieś spięcia na szczeblu głównym, których teraz John nie miał zamiaru roztrząsać. Jedno było pewne. Oprócz zdawkowych informacji, które otrzymali, śledztwo będzie wymagało nadzwyczajnych środków. Doprowadzenie do końca całej sprawy zapewne nie obędzie się bez pomocy hakera, którego Saiph miał nadzieje mieć w swojej drużynie.

Dźwięk z kabiny pilota jasno sugerował, że za chwile Kodiak zadokuje na stacji. Przyjmując wyprostowana pozycję, Naos stał gotowy do spotkania z Nadzorcą. Zanim jednak do tego doszło, Mac’Wood zdążył podzielić się dodatkową informacją, którą zaserwował w dość podejrzany sposób. To jeszcze bardziej utwierdziło Salarianin w przekonaniu, że na pewno istnieją jakieś różnicę pomiędzy tymi dwoma osobami, a hasła, które podał prędzej czy później przyjdzie im usłyszeć. Był tego bardziej niż pewien. Chociażby z tego względu, że kiedy zaczną grzebać w sprawach stacji komuś może się to nie spodobać, a im bliżej będą tym większe będzie ryzyko. Dlatego muszą działać dyskretnie i z pełnym wykorzystaniem swoich zdolności.
- Oczywiście - odpowiedział krótko chorążemu. Po czym wyszedł z Kodiaka stając naprzeciw Nadzorcy odwzajemniając mu uścisk.
- Dziękujemy za zaproszenie, albo powinienem powiedzieć, za zaufanie - dodał przytrzymując na dłużej dłoń Hudsona.
- Zapewne już Pan wie w jakim celu tu jesteśmy. Ale jeśli chce nam Pan pomóc proszę opowiedzieć. Czy nie mieliście ostatnio problemów z personelem? Jakieś oznaki choroby? Musimy zbadać stację również pod względem przystosowania jej dla życia. Czy aby badania są prowadzone w sterylnych warunkach. Rozumie Pan, przepisy - dodał z uśmiechem. Na początek to powinno wystarczyć.
ObrazekObrazek
Konrad Strauss
Awatar użytkownika
Posty: 861
Rejestracja: 2 cze 2012, o 09:03
Wiek: 29
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Specjalista N2
Lokalizacja: Treches
Status: Starszy sierżant. Doświadczenie z obcą technologią(trzy razy). Po załamaniu nerwowym, jest na przymusowym urlopie.
Kredyty: 38.570
Medals:

Re: Mgławica Końskiego Łba->Fortuna->Orbita Therumlona->Forg

5 mar 2013, o 21:26

Najemnik jak się okazało, był mniej niż małomówny. Może informacje jakie otrzymał na początku, były dla niego wystarczające, ale dla kogoś takiego jak Strauss, liczyła się każda informacja. Salarianin natomiast nie zawiódł oczekiwań hakera, pod żadnym ze względów. Miał pytania i na dodatek trafne. Sam się przez moment zastanawiał nad tym, jakie mają uprawnienia, ale zakładał z góry, że dosyć duże. W końcu byli komisją kontrolną, co nie?
Przy okazji pobyt na tej stacji był możliwością rozwinięcia skrzydeł w zakresie technologii. Może podpatrzyłby tutaj jakieś ciekawe rozwiązania technologiczne i mógłby dowiedzieć się tylu fascynujących rzeczy. Przez jedną, długą chwilę, Konrad pogrążył się we własnych myślach i marzeniach. Ta stacja, a przynajmniej jej technologiczna połówka, była dla niego jak sklep ze słodyczami, a on nie mógł się powstrzymać, by tam wejść i spróbować każdego z łakoci, jakie by tam tylko znalazł. Do rzeczywistości przywołała go rozmowa pilota z kontrolerem lotów na stacji, a hasła do ewakuacji, podziałały otrzeźwiająco niczym mocna kawa.
Ledwie jednak zdążył zrozumieć, co się dzieje, a już stał w hangarze stacji, przed jej nadzorcą. Uścisnął dłoń mężczyźnie i się przedstawił, jak wymagały konwenanse.
- Starszy sierżant Konrad Strauss. - patrzał przez moment na Hudsona, zastanawiając się nad tym, jakich słów użyć. Tutaj przydał się OZS, który kupił technikowi trochę czasu na przemyślenia. Chwilę, którą miał nadzieję, że dobrze spożytkowały jego neurony.
- Nie chcemy tu zostawać ani chwili dłużej niż musimy, ale w imieniu swoim i kolegów poprosiłbym o jakąś kwaterę w której moglibyśmy się zatrzymać. Oczywiście, o ile to nie stanowi problem. - płaz widać palił się do roboty, ale Strauss miał inne plany. Mianowicie, wpierw ustalić jakąś wspólną strategię, w jakimś spokojnym miejscu. Na przykład w prywatnej kwaterze.
ObrazekObrazek Theme Ubiór cywilny

Wszystko co słyszymy jest opinią, a nie faktem.Wszystko co widzimy jest perspektywą, a nie prawdą. - Marek Aureliusz
Darkah
Awatar użytkownika
Posty: 281
Rejestracja: 2 cze 2012, o 11:20
Miano: James Williams
Wiek: 29
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Snajper, Nawigator
Status: ex-Błękitne słońca (wysoko położony dowódca), Uznany za zmarłego.
Kredyty: 3.170

Re: Mgławica Końskiego Łba->Fortuna->Orbita Therumlona->Forg

7 mar 2013, o 15:34

Darkah trzyma się blisko swoich nowych towarzyszy. Cały czas nasłuchuję tego co się dzieje, nie odpowiadając na wszelkiego rodzaju pytania zadane w jego stronę.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
ObrazekObrazek Zabiję go, bo mnie wkurwia...- Asaia
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12234
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Mgławica Końskiego Łba->Fortuna->Orbita Therumlona->Forg

7 mar 2013, o 16:45

Nadzorca przyjął władczą pozę, czyli wyprostował się jak by połknął kij, ręce złożył z tyłu za plecami. Uważnie wysłuchał pytań nowo przybyłych kontrolerów, po czym odpowiedział.
- Zapewniam, że wszelkie badania przeprowadzamy z należytą im ostrożnością, pamiętając o przyjętych normach. Nasz obiekt jest w pełni sprawny i choć nie opływa w zbędne luksusy, to jest w stanie realizować wszelkie codzienne potrzeby personelu... - tu nadzorca zatrzymał się na chwilę, ale podjął znów - Wszyscy jesteśmy w pełni zdrowi - na Forgys nie znajdziecie panowie żadnej choroby. Chyba, że postanowiliście sprowadzić jakąś ze sobą? - mężczyzna uśmiechnął się krótko, nieco na siłę. - Ale jeśli chodzi o personel... No cóż. Niedawno przyjęliśmy do zespołu panią doktor Mishell Uria. Nie wątpię w jej zdolności, lecz ma ona pewne problemy z, hmm... zaaklimatyzowaniem się. Wydaje się czuć u nas jakby nieswojo. Czasem wygląda na rozproszoną... niektórzy twierdzą, że nie do końca zainteresowana jest pracą, jaką wykonuje w dziale technicznym... Cóż, będąc z panami szczerym, nie jestem pewien jej pobudek. Być może powinni panowie z nią porozmawiać? - zasugerował, znów z nieco formalnym uśmiechem na ustach.
- Jeśli chodzi o zakwaterowanie - oczywiście, postaramy się zagospodarować dla panów miejsce wśród pomieszczeń dla załogi. Za chwilę zlecę to swojej zastępczyni. - nadzorca głową skinął przyjaźnie ku Konradowi.
- Jeżeli, dla odmiany, ja również mógłbym mieć pytanie, to jestem szczerze mówiąc ciekaw... Skąd tak ogromne zainteresowanie naszą placówką w ostatnim czasie? W tej samej chwili, zaczął wpisywać coś na swoim omni-kluczu. – Powiadomiłem swoją asystentkę zaraz tu będzie
Wyświetl wiadomość pozafabularną
Konrad Strauss
Awatar użytkownika
Posty: 861
Rejestracja: 2 cze 2012, o 09:03
Wiek: 29
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Specjalista N2
Lokalizacja: Treches
Status: Starszy sierżant. Doświadczenie z obcą technologią(trzy razy). Po załamaniu nerwowym, jest na przymusowym urlopie.
Kredyty: 38.570
Medals:

Re: Mgławica Końskiego Łba->Fortuna->Orbita Therumlona->Forg

7 mar 2013, o 17:26

Doktor Uria była na pierwszym miejscu, wśród osób jakie Konrad miał zamiar przesłuchać. Nie chodziło tutaj tylko o to, że była kobietą, ale z racji tego, że pracowała w laboratoriach technologicznych. Co do opinii Hudsona na temat pani doktor, to w tym przypadku mógł mu uwierzyć na słowo. Jeżeli wszystko było tak, jak słyszał, to na stacji działo się coś dziwnego i mogło to mieć związek z którymś z doktorów, bądź znalezionym artefaktem. Wszystko szło gładko. Mieli pierwszy cel do przesłuchania, kwatera za jakiś czas mogła być gotowa, ale obecnie trzeba było coś powiedzieć na pytanie dyrektora tej placówki, nim zrobi to salarianin. Prawdopodobnie mógłby przypadkiem zepsuć coś w planach hakera.
- Dziwi to pana? W tą stację i prowadzone na niej projekty, wpompowano mnóstwo pieniędzy. Dla mnie to nie jest dziwne, że Przymierze dba o to, by wydane kredyty się zwróciły. - to był dyplomatyczny zabieg, który miał uspokoić nadzorcę stacji - Skoro jednak już jesteśmy przy tym temacie, to często macie kontrole? Kiedy była tutaj jakaś ostatnio? Pytam, bo pierwszy raz tutaj jestem i pojęcia nie mam, co pan do końca miał na myśli. Coś niestandardowego się działo w kontaktach zewnętrznych?
Póki co, to sierżant wolał zgrywać niedoinformowanego, albo takiego, co nie potrafi niczego się domyśleć i łączyć ze sobą fakty. Powinien w ten sposób uśpić trochę czujność stojącego przed nim mężczyzny. Tak przynajmniej miał nadzieję.
ObrazekObrazek Theme Ubiór cywilny

Wszystko co słyszymy jest opinią, a nie faktem.Wszystko co widzimy jest perspektywą, a nie prawdą. - Marek Aureliusz
Saiph
Awatar użytkownika
Posty: 89
Rejestracja: 14 lip 2012, o 18:38
Miano: Sur’Kesh Gorot Tionis Clous Naos Saiph
Wiek: 22
Klasa: Szpieg
Rasa: Salarianin
Zawód: Porucznik w OZS. Szpieg. Mechanik.
Kredyty: 45.000

Re: Mgławica Końskiego Łba->Fortuna->Orbita Therumlona->Forg

9 mar 2013, o 13:52

W przeciwieństwie do Salarianina, Konrad prowadził rozmowę mający charakter mniej bezpośredni. Dobrze się składało, porucznik mógł odciągnąć uwagę Hudsona na siebie dając tym samym pole do popisu Straussowi, który prawdopodobnie miał już swoje plany. W rozmowie też mu nie przeszkadzał umożliwiając swobodą wypowiedź. Naos stał przyglądając się Hudsonowi i jego podwładnym chcąc wyłapać chociażby minimalne oznaki zdenerwowania, które mogłyby się pojawić tym samym zdradzając najbardziej uciążliwe mu problemy. W końcu Saiph podjął temat wracając wzrokiem na nadzorcę.
- Jedyną chorobę, którą mogliśmy przywieźć to ta na, która choruję większość ras, a mianowicie – brak kredytów – dodał z uśmiechem.
- Proszę się nie obawiać. To będzie rutynowa kontrola – machnął ręką.
- Na pewno wszystko działa sprawnie, a pobyt tutaj traktujemy jak możliwość, nazwijmy rozwoju zawodowego, rozumie Pan - rozmowa z Hudsonem tylko utwierdziła w przekonaniu, że związek doktor i artefaktów jest jak najbardziej istotny. Należało się tymi sprawami zająć niezwłocznie, lecz póki do tego dojdzie dobrym rozwiązaniem byłoby omówić sprawy pomiędzy sobą.
- Dobrze jeśli Pan pozwoli udamy się do kwater. Podróż mimo wszystko nie należała do najprzyjemniejszych. Zanim weźmiemy się do pracy powinniśmy trochę odpocząć – dodał na koniec.
ObrazekObrazek
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12234
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Mgławica Końskiego Łba->Fortuna->Orbita Therumlona->Forg

11 mar 2013, o 14:06

Poza jaką przyjął nadzorca Hudon na początku tej rozmowy pozostała niewzruszona. Cały czas stał wyprostowany z rękami założonymi za plecami.
- Oczywiście, rozumiem i dziękuję za troskę. Niemniej nie mogę nie zauważyć, że o ile nie jesteśmy najtańszym z prowadzonych projektów, to z pewnością też nie najdroższym. Zapewniam, że na Forygs wszystko działa w najlepszym porządku. Dlatego też dziwi mnie wysiłek, jaki wkłada się w przeprowadzanie regularnych kontroli. Ostatnia opuściła nas nie dalej, jak kilka czy kilkanaście tygodni temu. Również prowadzili rutynową kontrolę. - omni-klucz zabłysnął na ramieniu nadzorcy i z urządzenia popłynął nieco zniekształcony głos - Kwatera dla gości gotowa, sir. - mężczyzna uśmiechnął się na swój wyuczony sposób, pewien, że przybysze musieli usłyszeć komunikat. - Dziękuję, Gabriell. - odpowiedział przez komunikator. - Proszę tędy. - wskazał odpowiednie drzwi i poprowadził gości do wyjścia z doku.

Gdy przeszliście przez drzwi doku, znaleźliście się na dużym korytarzu stacji. – W porządku drodzy Państwo. Opuszczę was teraz, muszę wracać do pracy. Za chwilę powinna tu być moja asystentka. Ona się Państwem zajmie. Tak więc do zobaczenia. – po tych słowach skierował się w kierunku znajdujących się niedaleko waszej pozycji wind. Zostaliście przez chwile sami na korytarzu. Mający około 5m szerokości korytarz był bardzo zadbany. Podłoga lśniła, tak że dostrzegaliście swoje odbicie, ściany i sufit również w idealnym stanie. Najwyraźniej mają wysokie standardy. Przed wami znajdowały się szerokie przeszklone drzwi z tabliczką „ Laboratoria technologiczne 1” Szyba była „mleczna” więc ciężko było dostrzec cokolwiek poza jakimiś kształtami po drugiej ich stronie.

Po chwili podeszła do was młoda kobieta – Witam jestem Dr Gabriell Shielia. Zastępca i asystentka dr Hudsona. Pokaże Państwu kwaterę. – po tych słowach zaczęła zmierzać na waszą prawą stronę. – Mam nadzieję, że dr Hudson dobrze Państwa powitał na stacji Forgys. Ma bardzo dużo obowiązków. W końcu prowadzi jeden z najlepszych cywilnych ośrodków badawczych. – Doszliście do końca korytarza. Wasza nowa przewodniczka skręciła i weszła przez drzwi po lewej. Podobne do poprzednich, tyle że na tych była tabliczka „Kwatery załogi”. Przeszliście jeszcze parędziesiąt metrów. Po waszej prawej i lewej stronie ciągnął się rząd drzwi z różnymi numerami. 1A 3A 4B. Prawdopodobnie są to kwatery podzielone na pokoje. Kobieta w końcu się zatrzymała przy jednym z pokoi. – Wasza kwatera – odpowiedziała z lekkim uśmiechem - 8B. Jak by Panowie potrzebowali na naszym serwerze jest dostępna mapa placówki. Czy mają państwo jakieś życzenia?
Mapy: Wyświetl wiadomość pozafabularną
Wyświetl wiadomość pozafabularną
Saiph
Awatar użytkownika
Posty: 89
Rejestracja: 14 lip 2012, o 18:38
Miano: Sur’Kesh Gorot Tionis Clous Naos Saiph
Wiek: 22
Klasa: Szpieg
Rasa: Salarianin
Zawód: Porucznik w OZS. Szpieg. Mechanik.
Kredyty: 45.000

Re: Mgławica Końskiego Łba->Fortuna->Orbita Therumlona->Forg

15 mar 2013, o 17:12

Nie trzeba było być geniuszem, aby zauważyć, że Hudson mówił o swojej stacji w samych superlatywach co jeszcze bardziej wydawało się podejrzane i warte dokładniejszego przyjrzenia się sprawie. Porucznik ruszył za nadzorcą do miejsca, gdzie mieli się rozstać i zaczekać na jego asystentkę. Zostali sami na środku korytarzy, gdzie mieli czekać na pojawienie się ludzkiej kobiety. Jednak za nim się pojawiła Salarianin miał trochę czasu na przyjrzenie się pomieszczeniu. Jego wzrok padł na tablicę jasno sugerującą co takiego znajduje się za drzwiami. Rozejrzał się za siebie , wzruszył ramionami i upewniając się, że nikt nie idzie i ruszył w kierunku drzwi, lecz szybko zaniechał otwarcia ich, kiedy na horyzoncie pojawiła się owa asystentka dr Hudsona.
- Dzień dobry, Pani - dodał na wstępie, po czym ruszył zaraz za nią.
- Tak, Pan doktor wyjaśnił nam już parę zasad obowiązujących na stacji. Wydaje się bardzo zaangażowany w rozwój placówki, więc domyślam się, że nasza kontrola będzie tylko formalnym dopełnieniem jego obowiązków. Z czego oczywiście się cieszę - minęli kilka zakrętów, aby w końcu dotrzeć na miejsce gdzie znajdowały się kwatery kontrolerów.
- Jeśli o mnie chodzi, to nie mam żadnych życzeń. Być może moi koledzy mają - tu wskazał ręką na Konrada i Jamesa.
- Jedynie co mi się marzy to kąpiel - dodał otwierając drzwi do kwatery i znikając w pomieszczeniu.
ObrazekObrazek
Konrad Strauss
Awatar użytkownika
Posty: 861
Rejestracja: 2 cze 2012, o 09:03
Wiek: 29
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Specjalista N2
Lokalizacja: Treches
Status: Starszy sierżant. Doświadczenie z obcą technologią(trzy razy). Po załamaniu nerwowym, jest na przymusowym urlopie.
Kredyty: 38.570
Medals:

Re: Mgławica Końskiego Łba->Fortuna->Orbita Therumlona->Forg

15 mar 2013, o 20:54

Hmm... z dużymi pieniędzmi to technik chybił, ale na szczęście to nie była rzecz, która mogłaby dłużej zainteresować doktora Hudona. Warto jednak na przyszłość rzetelniej odrabiać pracę domową, albo starać się szukać bardziej optymalne blefy. Nie mniej jednak jego odpowiedź nie tłumaczyła tego, jak on to ujął? "Tak ogromnego zainteresowania ich placówką, w ostatnim czasie." Nie powiedział, w jakiej formie było to zainteresowanie. Wszystko wskazywało, że coś ukrywa, pod tą udawaną chęcią współpracy. Albo to po prostu Konrad był już nastawiony na szukanie wyimaginowanych przeciwników. To mogła być trudna misja, skoro już na samym wstępie sierżant nie był pewny swego osądu. Wiedział jednak, że trzeba będzie cały czas zachowywać czujność i na bieżąco dodawać nowe informacje do ogólnego zarysu sytuacyjnego.
Kiedy w końcu nadzorca wyprowadził ich z ku korytarzowi i zostawił na chwilę przed laboratoriami technologicznymi, młody Strauss tylko dzięki swojemu aktorstwu i sile woli, trzymał swoje emocje w ryzach. Gdzieś tam, za tą szybą dział się jego niespełniony sen. Podszedł do niej tak blisko, jak tylko się dało i położył na niej dłoń, próbując jednocześnie przedrzeć się wzrokiem przez szybę. Bezskutecznie.
Ale już niedługo, to kwestia czasu.
Powtarzał sobie w myślach, przesuwając dłonią po szybie, jakby była ona zaszroniona i zaraz potem można było przez nią spokojnie sprawdzić, co się znajduje po drugiej stronie.
Długo tak jednak nie trwał w tej pozie, bo oto zjawiła się pani doktor o dwóch imionach. Krótką chwilę inżynier zastanawiał się, czy by nie spytać o to, co jest imieniem, a co nazwiskiem, ale zrezygnował z tego pomysłu.
Odruchowo jednak zaczesał włosy na bokach, ku tyłowi głowy i podszedł, by uścisnąć kobiecie dłoń.
- Konrad Strauss, technik drugiej klasy. Miło mi poznać. - trochę przytrzymał jej rękę, no ale cóż na to poradzić. Stare nawyki trudno się zapomina. A skoro mowa o pamięci, to warto było i w tym przypadku nie zapomnieć tej kobiety. Obejrzał ją całą od góry do dołu i obserwował, kiedy prowadziła ich, do tymczasowych kwater.
- Nawet, jeżeli doktor Hudson źle nas powitał, to pani na starcie to naprawiła. - no co? Mały komplement nie zaszkodzi, a kto wie ile zdziała. W końcu znaleźli się przed kwaterą i padło pytanie o coś, co można dla nich zrobić. No cóż, technikowi przychodziło do głowy mnóstwo pomysłów i mało z nich było przyzwoitych.
- Nie, na ten moment to wszystko. Prosiłbym jednak o kontakt do pani. Oczywiście, gdyby przyszła potrzeba spytać o coś związanego ze stacją - powiedział, uśmiechając się życzliwie i poczekał na jej odpowiedź. Kiedy ją otrzymał, to zamknął za nimi drzwi. I oto byli razem, sami i z możliwościami rozmowy. Spojrzał więc na dwóch towarzyszących mu facetów... bo salarianin był facetem, prawda? Chyba tak, ale nieważne. Mieli okazję na spokojnie porozmawiać w samotności.
- Dobrze panowie, mamy chyba chwilę dla siebie i możliwość ustalenia planu działania. - obserwował przez dłuższą chwilę obcego, bo jego rasa była podobno najbardziej inteligentną w znanym kosmosie. - Na moje, to dobrze byłoby pomyśleć nad rozmową z naukowcami, zanim podejdziemy do artefaktu. I spytam was jeszcze: też podejrzewacie artefakt, czy to tylko ja? - warto byłoby znać zdanie ludz... osób, z którymi przyjdzie mu współpracować. Wolał wiedzieć, jaki pogląd na sytuację mają pozostali.
ObrazekObrazek Theme Ubiór cywilny

Wszystko co słyszymy jest opinią, a nie faktem.Wszystko co widzimy jest perspektywą, a nie prawdą. - Marek Aureliusz
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12234
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Mgławica Końskiego Łba->Fortuna->Orbita Therumlona->Forg

16 mar 2013, o 11:09

Pokój do którego weszli, w niczym nie przypominał jakiegoś pokoju w hotelu gdzieś na Cytadeli czy nawet na Illium, ale jak na standardy stacji badawczej, niczego mu nie brakowało. Był dość przestronny. Po lewej i po prawej przy ścianie były łózka piętrowe. Na wprost pomiędzy łóżkami był terminal z dostępem do sieci stacji. Przed łóżkami jeszcze stały dwa biurka z wygodnymi fotelami. I to w sumie tyle z wystroju. Surowy roboczy pokój, w którym da się tylko spać i ewentualnie odrobić prace domowe. Grupa została sama.
Wyświetl wiadomość pozafabularną
Saiph
Awatar użytkownika
Posty: 89
Rejestracja: 14 lip 2012, o 18:38
Miano: Sur’Kesh Gorot Tionis Clous Naos Saiph
Wiek: 22
Klasa: Szpieg
Rasa: Salarianin
Zawód: Porucznik w OZS. Szpieg. Mechanik.
Kredyty: 45.000

Re: Mgławica Końskiego Łba->Fortuna->Orbita Therumlona->Forg

20 mar 2013, o 14:07

Nareszcie przyszedł czas, kiedy można było omówić sprawy na temat prowadzonego śledztwa. Od samego początku grupa była karmiona zdawkowymi informacjami i nic nie zapowiadało się, aby uległo to zmianie. Załoga mimo swojej chęci współpracy tylko chwaliła zalety swojej stacji, jakby była ona jedyna w swoim rodzaju. Cóż, może niedługo się okaże, że tak będzie, choć nie koniecznie w tym dobrym sensie. Salarianinowi nie umknęło również zachowanie hakera wobec Pani doktor, być może będzie skłonny wykorzystać swój urok do wyciągnięcia z niej paru ciekawych informacji. Od samego początku, kiedy grupa znalazła się w pomieszczeniu porucznik przeszedł pokój dookoła z nadzieją, że jednak ich pobyt jest na tyle sensacją, że załoga postanowiła ich podsłuchiwać czy obserwować. Nie przerywając sobie w "pracy" Naos słuchał Konrada, aby zaraz wyjaśnić swój punkt widzenia.
- Jedno jest pewne. Związek pani Dr Uria i Dr Haris z bojami nie jest przypadkowy. Domniemam, że łączy ich coś więcej niż tylko zamiłowanie do nauki. Choć z tego co mówił nadzorca, Pani doktor nie wykazuje cechy prawdziwego naukowca, a wręcz przeciwnie ucieka od swojego obowiązku. Co jeszcze bardziej stawia ją w złym świetle. Możemy zrobić wstępny rekonesans. Na początku proponuje zadawać pytania delikatnie. Zdobyć ich zaufanie. Po tym udamy się do boi - Salarianin wyrzucał z siebie ciąg zdań.
- Proponuj Panu również dostać się do raportów z ostatniej kontroli. Rodziłbym jednak użyć Pańskich... umiejętności - powiedział do Konrada wyraźnie akcentując ostatni wyraz.
- Wydaje mi się, że te terminale są zepsute - dodał wymownie patrząc na Straussa.
- Proszę złożyć zapytanie i możemy ruszać na stację - ostatnie zdanie Salarianin wypowiedział tak, jakby miał się szykować do kąpieli w jeziorze w upalny dzień.
- Aha i musimy koniecznie dowiedzieć się kto sporządza raporty - dodał na koniec.
ObrazekObrazek
Konrad Strauss
Awatar użytkownika
Posty: 861
Rejestracja: 2 cze 2012, o 09:03
Wiek: 29
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Specjalista N2
Lokalizacja: Treches
Status: Starszy sierżant. Doświadczenie z obcą technologią(trzy razy). Po załamaniu nerwowym, jest na przymusowym urlopie.
Kredyty: 38.570
Medals:

Re: Mgławica Końskiego Łba->Fortuna->Orbita Therumlona->Forg

20 mar 2013, o 20:43

Salarianin był wygadany, czego niestety nie można było powiedzieć o ich milczącym mięśniaku. Rozumiał, że w razie gdyby coś poszło nie tak, to ten facet sprawdziłby się idealnie do starcia, ale Konrad lubił pracować z osobami, które miały własne zdanie. Już chyba nawet jego WI przedstawiała więcej osobowości, niż ten najemnik. On w ogóle potrafił mówić? Normalnie, to technik rzuciłby jakimś uszczypliwym tekstem w stronę zbrojnego, ale ostatecznie wolał nie sprawdzać reakcji faceta, na jakiekolwiek uwagi.
Momentalnie jednak Strauss przeniósł wzrok z Darkah'a na OZS'a, kiedy usłyszał wzmiankę na temat pani doktor.
Chwila, czy my braliśmy udział w tej samej rozmowie?
Nie mając jednak pewności co do tego, pomajstrował chwilę przy wizjerze i przewinął w nim film, do rozmowy z naczelnikiem. Patrzał znowu na twarz najważniejszej w tym miejscu osoby i słuchał raz jeszcze jego wypowiedź na słuchawkach.
"- Ale jeśli chodzi o personel... No cóż. Niedawno przyjęliśmy do zespołu panią doktor Mishell Uria. Nie wątpię w jej zdolności, lecz ma ona pewne problemy z, hmm... zaaklimatyzowaniem się. Wydaje się czuć u nas jakby nieswojo. Czasem wygląda na rozproszoną... niektórzy twierdzą, że nie do końca zainteresowana jest pracą, jaką wykonuje w dziale technicznym... Cóż, będąc z panami szczerym, nie jestem pewien jej pobudek. Być może powinni panowie z nią porozmawiać?"
Słysząc to raz jeszcze, inżynier aż się zaśmiał krótko. Wypowiedź Hudsona dawała tak wielkie pole do interpretacji, że Saiph i Konrad myśleli o tym zupełnie inaczej. Salarianin widział jedynie jej złe strony i najwyraźniej brał na serio słowa miejscowego bossa, a człowiek wręcz przeciwnie. Wziął pod uwagę jedynie to, że kobieta ma problemy z aklimatyzacją na stacji. Co do tego "niektórzy twierdzą, że nie do końca zainteresowana jest pracą", to tutaj nie przykładał do tego wielkiej wagi. W końcu nie wymieniono nic konkretnego, a tylko plotki. Słyszeć plotki od szefa... podejrzane.
- "Niektórzy twierdzą" - mówiąc to, technik nakreślił w powietrzu, palcami obu dłoni cudzysłów - Powtórzył nam plotki. Warto je wziąć pod uwagę, ale nie jako główny wyznacznik Mishell.
Ich zdanie, ich sprawa, ale Naos miał dobry plan. W miarę. Robiąc więc niby abrakadabrowy ruch ręką, włączył swój Omni-klucz i pierwsze co, to szukał gdzie mógłby się podpiąć zdalnie, do serwerów stacji. Na pewno nie chciał zostać wykryty, więc stosował taktykę małych kroków. Mały krok do przodu, a jak przejście niezauważonym nie da rady, to szybko się wycofa, zanim ktokolwiek go namierzy.
Niezależnie od efektu, odezwałby się do OZS'a z lekkim westchnieniem.
- Raport kontrolny, na pewno sporządzał ktoś spoza stacji. A co do tych wewnętrznych... to poszukam. Żeby jednak nie było, zrobię doktor Uria przesłuchanie za moment. Poradzę sobie sam.
Nie. Nie chodziło o to, że jest ona kobietą. Nie chodzi też o to, że chciałby z osobistych pobudek zostać z nią sam. Sierżant Strauss kierował się logiką, że pani doktor bardziej otworzy się przy jednej osobie i na dodatek przy przedstawicielu własnego gatunku. Tej przystojnej stronie swojego gatunku.
ObrazekObrazek Theme Ubiór cywilny

Wszystko co słyszymy jest opinią, a nie faktem.Wszystko co widzimy jest perspektywą, a nie prawdą. - Marek Aureliusz
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12234
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Mgławica Końskiego Łba->Fortuna->Orbita Therumlona->Forg

21 mar 2013, o 10:17

Wystarczyło kilkadziesiąt minut na stacji, żeby Konrad z Saiphem wysnuli dwie różne teorie i założenia. Poniekąd różne, ale obie zdawały się logiczne. Wychodzi na to, że trzeba będzie trochę na tej stacji pobyć, żeby pozbierać wszystkie informację.
Dotychczas niemy najemnik, który jak na razie nie wykazał, żadnego zainteresowania sprawą zaczął ochoczo grzebać, coś w swoim omni-kluczu. Taki nagły ruch zwrócił uwagę reszty towarzyszy. Przyglądali mu się chwilę, co on robi? Sprawdza jakieś dane? Może tez jest hakerem? Po dłuższej chwili Darkah wstał – Wiecie co? Spadam stąd. Liczyłem na jakąś rozróbę, ale widzę, że to jednak zadanie nie dla mnie. No to życzę wam powodzenia tutaj. Zawiadomiłem tych z okrętu. Zabiorą mnie stąd. To na razie. – po czym wyszedł. No cóż. Tak to jest jak się bierze ludzi z łapanki nie zastanawiając się kogo dokładnie się bierze.

Człowiek i Salarianin zostali sami. Konrad, szybko przeszukiwał serwer stacji w poszukiwaniu potrzebnych danych czy raportów. Podłączyć się nie było trudno, gdyż na całej stacji dostępna była sieć bezprzewodowa. Z każdego miejsca można było się podłączyć za pomocą omni-klucza. W pierwszej części tej dostępnej dla wszystkich były między innymi mapy stacji, oraz kontakt z wyżej postanowionymi osobami na stacji. Oczywiście pierwszym na tej liście był Nadzorca Hudson a zaraz za nim jego asystentka. Potem jeszcze kilku szefów odpowiednich działów.
Wyświetl wiadomość pozafabularną
Do drugiej części sieci tej dla pracowników Strauss musiał się trochę natrudzić, żeby dostać się niezauważenie. Było parę blokad i zapór lepszych lub gorszych, lecz w końcu się udało. Tutaj natomiast były tylko dziennie raporty z postępów z wykonywanych badań na stacji. Różnego rodzaju notatki, wykresy, nawet spostrzeżenia dotyczące poszczególnych badań. Naukowy bełkot który mało kto zrozumie poza samym autorem. Był też jeden folder z już bardziej czytelnymi raportami. Pewnie tutaj wrzucano „na czysto” gotowe dokumenty. Pod każdym z tych czystych raportów podpisywał się inny naukowiec. Czy to doktor czy profesor jakiś. Na trzecim poziomie sieci, Konrad od razu napotkał opór i musiał się błyskawicznie wycofywać, żeby nie zostać wykrytym. Próbował kilkukrotnie, ale za każdym razie kończyło się tym samym. Znalezienie wolnej drogi zajęło by mu trochę. Teraz jednak nie miał na to czasu. Chciał spotkać się z dr Urią. Dzięki temu, że był ciągle podłączony do sieci wysłał krótką wiadomość do dr Sheli z prośbą o wskazanie miejsca jej obecnego pobytu. Nie czekał długo na odpowiedź. Po chwili na jego omni-kluczu wyświetliła się informacja. ”Laboratorium techniczne 2, windą na 2 piętro. Będzie na pana czekać. .

Oboje wyszli z pokoju i zatrzymali się za drzwiami. Co teraz?
Wyświetl wiadomość pozafabularną
Saiph
Awatar użytkownika
Posty: 89
Rejestracja: 14 lip 2012, o 18:38
Miano: Sur’Kesh Gorot Tionis Clous Naos Saiph
Wiek: 22
Klasa: Szpieg
Rasa: Salarianin
Zawód: Porucznik w OZS. Szpieg. Mechanik.
Kredyty: 45.000

Re: Mgławica Końskiego Łba->Fortuna->Orbita Therumlona->Forg

26 mar 2013, o 11:17

W obecnej chwili nie było co się rozwlekać nad rozbieżnością w interpretacji plotek nadzorcy. Ważne było, że każdy miał na sprawę inne spojrzenie. Może to różnica gatunkowa, może wpływ doświadczenia, albo wykonywany zawód. Jedno było pewne, im więcej możliwych wariantów brane pod uwagę tym lepszy rezultat końcowy. Saiph zgadzał się z Konradem, że Hudson mógł przekazać im plotki, choćby dlatego, aby uśpić ich czujność na co Salarianin pokiwał głową w stronę Straussa.
- Całkiem możliwe, ale za tym może kryć się coś więcej. Nawet jeśli to plotki to nie bez powodu o nich wspominał, proszę wziąć je pod uwagę - porucznik także wstukiwał tylko mu znane dane do swojego omni-klucza szybko przemieszczając palcami po ekranie, kiedy ni z stąd ni zowąd odezwał się ich trzeci kompan, który do chwili obecnej tkwił w milczeniu. Choć jego bierność nie była niczym zadziwiającym, to jego słowa wstrząsnęły Naosem do tego stopnia, że przerwał pracę w połowie drogi patrząc na niego z podniesioną brwią.
- Ten człowiek chyba zwariował - pomyślał. Porucznik nie miał częstej okazji spotykać się z taką niesubordynacją, ale ten człowiek chyba zapomniał gdzie jego miejsce. Salarianin odprowadził wzrokiem żołnierza, o ile można go tak nazwać, a kiedy ten zniknął za drzwiami przeniósł wzrok na Konrada będąc lekko w szoku.
- To się nazywa zdecydowane działanie - powiedział kręcąc głowa. Nie miał zamiaru gonić człowieka. Jego decyzja, jego sprawa, po czym kończąc pracę na omni wyłączył go i podszedł do człowieka.
- Świetnie. Ja w tym czasie rozeznam się w dziale biologicznym. Może Dr Haris będzie chętny do rozmowy. Choć nie ukrywam, że moja ciekawość jest skupiona na tych bojach. Ale, wszystko po kolei. - dodał podnosząc palec wskazujący.
- Kiedy Pan skończy proszę o kontakt. Ja zrobię to samo. Potem zweryfikujemy zdobyte informacje. Może uda się z nich wydobyć jakie są różnice w niektórych kwestiach. No, ale to potem. Powodzenia! - jak powiedział tak zrobił. Porucznik skierował kroki do działu biologicznego wcześniej znajdując drogę na podstawie przesłanej mapy.
ObrazekObrazek
Konrad Strauss
Awatar użytkownika
Posty: 861
Rejestracja: 2 cze 2012, o 09:03
Wiek: 29
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Specjalista N2
Lokalizacja: Treches
Status: Starszy sierżant. Doświadczenie z obcą technologią(trzy razy). Po załamaniu nerwowym, jest na przymusowym urlopie.
Kredyty: 38.570
Medals:

Re: Mgławica Końskiego Łba->Fortuna->Orbita Therumlona->Forg

26 mar 2013, o 19:35

Konrad i Naos znajdowali się na stacji naukowej, gdzie jeżeli wierzyć domysłom, to badano i testowano tutaj nowe technologie. Jeżeli więc coś mogło zakłócić pracę tego miejsca, to mogła to być jedna z miliona rzeczy, które obaj panowie nie wzięli pod uwagę. Dobrze więc, że każdy z nich szedł własnym tropem, nie wiedziony przeczuciami drugiego. Jeżeli jeden z dwójki by się pomylił, to może kolejny miałby rację.
Oświadczenie zbrojnego było odrobinę szokujące w swojej szczerości i technik odrobinę uchylił usta, nie wierząc w to, co zobaczył i usłyszał. Czy ten człowiek był... ? Nie, nie chce o tym myśleć i odciągać swoją uwagę od zadania. Droga wolna, niech idzie. Strauss odprowadził wzrokiem najemnika i mimowolnie prychnął, gdy ten wyszedł.
- Myślałem, że skoro my dwaj jesteśmy, to zrobiono już wstępną selekcję - mówiąc to, wskazał na siebie i salarianina ręką, jakby to miało wszystko wyjaśnić. Kosmita był z OZS i to było renomą samą w sobie, a haker... no cóż, on był po prostu niedocenionym geniuszem. To Konrad Strauss i to było renomą samą w sobie.
Posłuchał, co xeno ma do powiedzenia i skinął na zgodę głową. Plan był dobry i tyle wystarczyło. Dobry plan, to połowa sukcesu. Trzeba było tylko zachować jasny umysł i robić swoje. Adaptacja, to podstawa.
Zanim więc wyszedł, to poprosił o widzenia z panią Mishell i chwycił na moment kompana za nadgarstek.
- Przed chwilą przesłałem ci guzik bezpieczeństwa. Jeżeli zdarzy się coś nieplanowanego, to naciskasz go i już o tym wiem. Jak ja go nacisnę, to poczujesz lekkie kopnięcie prądem. Subtelne i nie wzbudza podejrzeń. - może i mogli skontaktować się z Przymierzem i ci szybko by ich ewakuowali, ale bądźmy szczerzy: jeżeli coś by się działo szybko, to ci dwaj od tej pory mogli polegać wyłącznie na sobie. Co innego, że transfer danych odbył się błyskawicznie i nawet oba klucze się nie zaświeciły. Sierżant puścił rękę chwilowego towarzysza i Saiph mógł spokojnie ruszyć do działu biologicznego. Tak, jak Konrad do działu technologicznego.
Akt pierwszy czas zacząć. Nagrywanie było cały czas włączone i haker spokojnie mógł zająć się obmyślaniem dalszych posunięć. Wszedł do wspomnianej windy, gdzie miał chwilę czasu dla siebie. Szybko przejrzał raz jeszcze film z podróży po stacji i starał się zwrócić uwagę na coś szczególnego. Coś mogło mu umknąć za pierwszym razem, ale za drugim mógłby to zauważyć, kto wie. Potem poprawić włosy, wyjść z windy i spotkać się z panią doktor. Nawiasem mówiąc, to nie wiedział czym może czuć się zaskoczony po rozmowie z pierwszą przesłuchiwaną; jej wiedzą z dziedziny, która go pasjonowała, czy też swoim... osobowością, tylko swoją osobowością.
ObrazekObrazek Theme Ubiór cywilny

Wszystko co słyszymy jest opinią, a nie faktem.Wszystko co widzimy jest perspektywą, a nie prawdą. - Marek Aureliusz

Wróć do „Galaktyka”