Piracki atak na placówkę naukową!
: 10 mar 2013, o 22:51
Do ataku na zlokalizowaną w gromadzie Attyka Beta, systemie Herkules, prywatną stację kosmiczną doszło ubiegłej doby. Należący do ziemskiej korporacji FutureTech, współpracującej zarówno z wojskiem jak i topowymi producentami zabezpieczeń, zajmującej się pracami nad projektami o wysokim ryzyku inwestycyjnym - a więc konceptach innowacyjnych, lecz ryzykownych - obiekt padł ofiarą ataku niewielkiej, prawdopodobnie pirackiej grupy. Mimo natychmiastowego wezwania pomocy i szybkiej reakcji floty patrolowej Przymierza, stacjonującej w okolicy, napastnicy zdołali przeprowadzić błyskawiczny desant na pokład stacji. Zaskoczony sytuacją personel nie zdołał stawić odpowiedniego oporu, w wyniku czego piratom udało się opanować stację. Na całe szczęście, ekspresowa interwencja służb Przymierza sprawiła, że piracka jednostka wycofała się i uciekła z systemu, w obawie przed starciem z przeważającymi siłami wojskowymi. Straty w ludziach okazały się być minimalne.
Prawdopodobnym celem ataku było zdobycie wczesnych prototypów opracowywanych na stacji urządzeń. W ręce piratów wpaść mogły eksperymentalne modele broni i systemów zabezpieczeń, których napastnicy zapewne zamierzają używać przy kolejnych skokach. O rzetelności pracy formy zaświadczyć może obecność na stacji doktor Natalie Silvy-Taylor, córki Mateusa Silvy, który pracował w 2148 przy Archiwach Marsjańskich. Na szczęście pani doktor nic się nie stało. Podróżującym w tych okolicach zalecamy szczególną ostrożność.
Niewiadomą jest dlaczego grupa piracka zdecydowała się pozostawić przy życiu zdecydowaną większość załogi. Przedstawiciele korporacji FutureTech, jak również ich koledzy z Przymierza, nabrali wody w usta. Być może odpowiednio wykwalifikowany personel potrzebny był do przygotowania prototypów do transportu, lub pobieżnego objaśnienia ich działania.
Prawdopodobnym celem ataku było zdobycie wczesnych prototypów opracowywanych na stacji urządzeń. W ręce piratów wpaść mogły eksperymentalne modele broni i systemów zabezpieczeń, których napastnicy zapewne zamierzają używać przy kolejnych skokach. O rzetelności pracy formy zaświadczyć może obecność na stacji doktor Natalie Silvy-Taylor, córki Mateusa Silvy, który pracował w 2148 przy Archiwach Marsjańskich. Na szczęście pani doktor nic się nie stało. Podróżującym w tych okolicach zalecamy szczególną ostrożność.
Niewiadomą jest dlaczego grupa piracka zdecydowała się pozostawić przy życiu zdecydowaną większość załogi. Przedstawiciele korporacji FutureTech, jak również ich koledzy z Przymierza, nabrali wody w usta. Być może odpowiednio wykwalifikowany personel potrzebny był do przygotowania prototypów do transportu, lub pobieżnego objaśnienia ich działania.
Cave Johnson