Peter King
Awatar użytkownika
Posty: 708
Rejestracja: 27 lut 2013, o 23:05
Wiek: 33
Klasa: Strażnik
Rasa: Człowiek
Zawód: Człowiek renesansu
Lokalizacja: Illium
Status: Freelancer, ex-sierżant Przymierza. Cerberus go nie lubi, bo ukradł im statek. Uważany za zmarłego.
Kredyty: 35.877
Medals:

Leo Ward

11 mar 2013, o 15:02


Miano: Leo Ward.
Wiek: 01.08.2151, 35 lat.
Rasa: Człowiek.
Płeć: Mężczyzna.
Specjalizacja: Strażnik.
Przynależność: Cerberus.
Zawód: Agent.

Aparycja: Na pozór nie wyróżniający się z tłumu, jednocześnie zdolny oczarować jednym uśmiechem. Mierzy niecałe 190 centymetrów wzrostu i może pochwalić się dość smukłą sylwetką. Choć wyraźnie w formie, to zdecydowanie daleko mu do antycznych rzeźb. Zwyczajnie nigdy nie trenuje dla walorów wizualnych. Twarz o dość łagodnych rysach i niezbyt głęboko osadzonych, niebieskich oczach, całości dopełniają krótko przycięte blond włosy. Wszystko to składa się na niezwykle przyjemną dla oka aparycję. Stonowany to słowo, które chyba najlepiej podkreśla jego powierzchowność. Zawsze ogolony i ubrany w dość proste, schludne rzeczy. W kwestii ubioru stawia wygodę i praktyczność na pierwszym miejscu. Najczęściej można zobaczyć go w prostych jeansach, skórzanej kurtce i podkoszulku.

Osobowość: Nawet lata nierzadko morderczego treningu nie zmieniły go w maszynę ślepo wypełniającą rozkazy. Bycie częścią Cerberusa nie nauczyło go nienawiści do turian, salarian i reszty pozaziemskich cywilizacji. Choć robił to niejednokrotnie, nigdy nie zdołał stłumić, a tym bardziej polubić uczucia towarzyszącego pozbawieniu kogoś życia. To wszystko prawda i tylko podkreśla jak bardzo wewnętrznie skonfliktowany jest Ward. Czasem trzeba jednak robić rzeczy nie idące w parze z dobrym samopoczuciem i w tym wymiarze, w jego umyśle panuje całkowita zgoda. Nie jest typem duszy towarzystwa, preferuje dość zamknięte, zaufane grupy. Zresztą trzeba przyznać, że nie jest typem człowieka łatwego w obyciu. Praca w takim fachu nauczyła go traktować ludzi jak trochę bardziej skomplikowane układanki. Rozkłada ich na części pierwsze, odkrywa ich motywy, potrzeby, miejsca gdzie wbicie nawet niewielkiej szpilki, wywoła ból większy niż pocisk. Robi to już tak długo, że nie potrafi po prostu przestać. Często dzieje się to poza jego kontrolą. Wielu może więc traktować go jako manipulatora, o ile oczywiście będą w stanie zrozumieć intencje Warda. Ostatnimi czasy miał również okazję wykazać się jako lider i trzeba przyznać, że wywiązuje się z tej roli doskonale. Choć nie ma w zwyczaju wygłaszać płomienistych przemów, to już samym działaniem potrafi doskonale zmotywować podwładnych.

Historia: Los nigdy nie był dla niego łaskawy. Pozbawił go rodziny, dzieciństwa, zdrowia, tej niewielkiej namiastki normalności, której pożąda każdy, choćby i nieświadomie, zabrał mu nawet dekadę życia. Jedyne czego nigdy go nie pozbawił to imię, bo ostatecznie jak można odebrać coś czego nigdy się nie miało?

Pierwszych dziesięć lat życia spędził między zbiornikiem wypełnionym bliżej nieokreślonymi chemicznymi substancjami, a stołem operacyjnym. W stanie permanentnej hibernacji mimowolnie stał się placem zabaw dla naukowców Cerberusa. Na swój sposób miał szczęście, jedyną alternatywą była śmierć. Kiedy jeszcze w łonie matki został poddany działaniu pierwiastka zero, nie czekała go świetlana przyszłość w gronie ludzkich biotyków. Tajemnicza substancja zamiast wzmacniać jego organizm, zaatakowała bezpośrednio DNA płodu. Powolna entropia stała się jego przeznaczeniem, ale sam zbyt uparcie trzymał się życia. Podwładni Człowieka Iluzji wkroczyli nieoczekiwanie, z jakiegoś powodu zainteresowani nietypową przypadłością noworodka.

Obiekt oznaczony akronimem L.E.O, po raz pierwszy otworzył oczy jako dziesięcioletnie dziecko. Idealny przedstawiciel rasy ludzkiej, szczyt ewolucji, a przynajmniej takie były założenia projektu. Nie tylko odbudowanie zniszczonego kodu DNA, ale dodatkowo jego wzmocnienie. Przeszło tuzin zgonów poprzedziło nadejście wyczekiwanego dziecka zdolnego przeżyć proces. Efekt był na swój sposób zdumiewający. Intelekt i pamięć mięśniowa przekraczająca wszelkie normy, ciało zdolne znieść niesamowity wysiłek. Doszło nawet do manifestacji zdolności biotycznych. Pod opieką swojej przybranej matki i jednocześnie osoby odpowiedzialnej za cały projekt - Moiry Ward, chłopak rozpoczął mozolne szkolenie.

Dogonienie rówieśników było kwestią roku, po dwóch był już zdecydowanie przed nimi. Szkolenie paramilitarne, taktyka, nauka i wiedza techniczna, nie istniała dziedzina, z którą nie był w stanie sobie poradzić. Oczywiście pojawiły się również skutki uboczne. Przede wszystkim rezultat zabiegu okazał się nie być permanentny. Po dziś dzień zmuszony jest więc polegać na aparaturze Cerberusa i przynajmniej raz do roku poddawać się specjalistycznym zabiegom oraz regularnie przyjmować leki. Zmodyfikowany układ nerwowy ma również problemy z przystosowaniem się do implantów biotycznych, co prowadzi do znacznego ograniczenia jego potencjału.

Po raz pierwszy znalazł się jednak u steru. Zbyt często powtarzano mu, że nie ma dla niego rzeczy niemożliwych. Przyszła pora, by to sprawdzić. Błyskawicznie stał się niemal idealnym agentem. Tak szeroki wachlarz umiejętności w połączeniu z intelektem zdolnym wykorzystać go w oszałamiającej synergii. Czynił z niego osobę zdolną do natychmiastowej adaptacji, wykorzystania otoczenia i zawsze, ale to zawsze, zakończenia zadania powodzeniem.

Wszelkie sukcesy jakie przyszło mu odnieść mógł natomiast dzielić z tylko i wyłącznie jedną osobą - swoją przyrodnią matką. Moira była w gruncie rzeczy jedyną postacią w jego życiu, która nie miała w zwyczaju wydawać mu poleceń. Byli na tyle blisko, by jej nagłe zniknięcie wywołało niemały wstrząs. Miał wtedy 22 lata i środki oraz umiejętności by nie zostawić tej sprawy bez wyjaśnienia. To co odkrył było jednak jeszcze większym wstrząsem. Jak się okazało Moira postanowiła pokonać kolejną granicę i obiekty doświadczalne wzbogacać kodem genetycznym ras pozaziemskich. W oczach organizacji to było już zbyt wiele. Projekt został zawieszony, z Leo jako jedynym żyjącym jego produktem nie zagrożonym niechcianym kodem genetycznym. Pozostałe obiekty czekał niezbyt przyjemny koniec.

Los raz jeszcze postanowił więc upomnieć się o swoje i wydrzeć kolejną z tak nielicznych cennych mu rzeczy. To nie był dobry moment w jego życiu. Pojawiło się zgorzknienie, złość i żal. Trudno o gorsze połączenie. Zaalarmowani nagłym wzrostem brutalności i niesubordynacją, przełożeni musieli podjąć działania prewencyjne. Był to definitywny koniec funkcjonowania w pojedynkę. Leo został włączony do niewielkiego taktycznego oddziału. To właśnie tam poznał snajpera Rosannę Pansino i pilota Petera McKnighta, z którymi współpracuje po dziś dzień. Jako grupa szybkiego reagowania zajmowali się wszystkim. Desant, eskorta, likwidacja celów, to tylko początek długiej listy.

Spośród nich wszystkich tylko jedno zasługuje jednak na wspomnienie. Wszystko wydarzyło się przed dwoma laty, kiedy to jego drużyna została wysłana na teoretycznie prostą misję wywiadowczą. Niewielka placówka badawcza na jednej z asteroid, odkryta zupełnie przypadkiem. Nawet pomimo ogromnych zasobów informacyjnym Cerberusa, nie udało się uzyskać żadnych informacji, poza powiązaniem z równie enigmatyczną korporacją pod nazwą Verrat.

Już od momentu kiedy znaleźli się na powierzchni wiedział, że coś jest nie tak. Pytania zaczynały mnożyć się w jego głowie i tylko fakt, że dawno już nauczył spychać je do najmroczniejszych zakamarków podświadomości, pozwalał mu nadal trzymać się w kupie. Cała placówka została opuszczona w pośpiechu, oprócz personelu brakowało również wielu elementów wyposażenia. Widocznie to co pozostało, właściciel był gotów spisać na straty. Odpowiedzi znaleźli dopiero na najniższym poziomie, choć te wywołały tylko więcej pytań ...

Reszta nie mogła mieć o tym pojęcia, ale Leo od razu rozpoznał pozostawioną na miejscu aparaturę. Charakterystyczne zbiorniki, butle z chemikaliami, stoły operacyjne, laboratoria. Do złudzenia przypominały te, które jego samego przywróciły do życia. Nagroda główna oczekiwała jednak przy głównym komputerze. Nie ulegało wątpliwości, że poprzedni rezydenci opuścili to miejsce w pośpiechu. W takim stanie człowiek popełnia błędy, jednym z nich było niezbyt dokładne usunięcie nagrań.

To było więcej niż ktokolwiek mógłby znieść. Tam gdzie jego kompani widzieli jednak obrzydliwe rezultaty badań, pozamykane w gigantycznych zbiornikach, on widział jedną twarz. Nawet teraz kiedy zdawała się niknąć pośród armii odzianych w biel naukowców, przed nim nie potrafiłaby się ukryć. Moira Ward, kobieta która ukształtowała to kim, lub czym dziś jest.

Tym razem wyników misji nie przedstawił swojemu bezpośredniemu przełożonemu. Oczekiwał go sam Człowiek Iluzja. Jak się okazało jego przyrodnia matka zdołała wymknąć się ludziom Cerberusa, a dostarczone przez zespół nagrania dowodzą tylko, że postanowiła kontynuować swoje badania.

Być może świadom faktu, że jego podwładny ani myśli porzucić sprawy, Iluzja powierzył właśnie Wardowi rozwikłanie zagadki jaką jest tajemniczy Verrat. Nieważne jakim kosztem.

Przez kolejne dwa lata starał się odnaleźć jakikolwiek ślad swojej opiekunki. Sprawa okazała się być jednak znacznie większym wyzwaniem. Zawsze docierał na miejsce za późno, nie znajdując niczego oprócz szczątkowego sprzętu laboratoryjnego i kilku prowadzących donikąd poszlak. Potrzebował odpowiedzi, a Cytadela wydawała się równie dobrym miejscem jak każde inne, by zadać kilka pytań.

Ekwipunek: M-8 Mściciel, Omni-Klucz, 3 tubki Medi-Żelu.
Środek transportu:

Obrazek

Talon ma dwojakie zastosowanie. Oficjalnie to jednostka rozpoznania, która jednocześnie pełni rolę desantowca i formy wsparcia ogniowego dla niewielkich oddziałów taktycznych. Dość prosta, acz niezwykle przemyślana konstrukcja pozwala mu wywiązywać się z tej roli bez zarzutów. Z uwagi na częsty udział pilota w akcjach na powierzchni, został wyposażony w WI pełniące rolę autopilota. Specyficzna budowa głównego napędu oraz wyposażenie w trzy pary pomocniczych, umożliwia nie tylko doskonałe manewrowanie w przestrzeni. Talon to pojazd pionowego startu, dodatkowo zdolny przejść do ciągu wstecznego w mgnieniu oka. Choć potencjał jest ogromny, potrzeba naprawdę utalentowanego pilota, by w pełni go wykorzystać.

Sam pojazd otrzymał od Człowieka Iluzji, kiedy ten powierzył mu zadanie odnalezienia doktor Ward. Ten konkretny model pozbawiony jest oczywiście wszelkiego oznakowania i wyposażenia mogącego być powiązanym z tą w oczach wielu terrorystyczną organizacją.

Dodatkowe informacje:
- Posiadane przez niego zdolności biotyczne są wysoce ograniczone. Z do końca niewyjaśnionego powodu nie potrafi korzystać z jakichkolwiek form telekinezy. O dziwo z wszelkiej maści manipulacją radzi sobie doskonale.
- Kilkukrotnie miał okazję współpracować z Mirandą Lawson. Być może z uwagi na podobną historię, udało im się znaleźć wspólny język.
- Jedyną wizualną pozostałością po operacjach, które przeszedł w dzieciństwie jest blizna na środku pleców (dokładnie między ósmym, a dziewiętnastym kręgiem).
- Zabiegi jakim musi poddawać się raz do roku to przede wszystkim 48. godzinna kąpiel w zbiorniku wypełnionym specjalnymi chemikaliami. Oprócz tego dość bolesna operacja do złudzenia przypominająca przeszczep szpiku kostnego. Ostatecznie oznacza to dla niego przynajmniej tygodniowy pobyt w szpitalu.
- W skład załogi Talona wchodzą obecnie cztery osoby:
Peter McKnight - pilot, inżynier.
Rosanna Pansino - snajper, rozpoznanie.
Roman Pierce - specjalista od ładunków wybuchowych.
Taj Spears - wsparcie biotyczne.
- Niewiele osób zdaje sobie sprawę z jego przeszłości. Projekt został utajniony, więc poza kilkoma wysoko postawionymi oficerami i zespołem naukowców, nikt nie ma o nim pojęcia. Sam Leo również milczy. Nawet reszta zespołu nie ma pojęcia, że wszystkie te niesamowite umiejętności nie są wynikiem działania ewolucji.
You called down the thunder, now reap the whirlwind.ObrazekObrazek[center]Theme Obrazek Voice Obrazek Outfit Obrazek Armor Obrazek NPC Obrazek GG: 7393255[/center][/size] Wyświetl wiadomość pozafabularną
Vici
Awatar użytkownika
Posty: 55
Rejestracja: 19 lut 2013, o 21:20
Miano: Vici
Wiek: 22
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Żołnierz zawodowy
Postać główna: Ananthe'Viroccum vas Eboracum
Kredyty: 9.000

Re: Leo Ward

11 mar 2013, o 18:00

Hej, yo, siemanko i Zdrastwujcie.
Parę uwag:
W stanie permanentnej hibernacji mimowolnie stał się placem zabaw dla naukowców Cerberusa. Na swój sposób miał szczęście, jedyną alternatywą była śmierć. Kiedy jeszcze w łonie matki został poddany działaniu pierwiastka zero, nie czekała go świetlana przyszłość w gronie ludzkich biotyków. Tajemnicza substancja zamiast wzmacniać jego organizm, zaatakowała bezpośrednio DNA płodu. Powolna entropia stała się jego przeznaczeniem, ale sam zbyt uparcie trzymał się życia. Podwładni Człowieka Iluzji wkroczyli nieoczekiwanie, z jakiegoś powodu zainteresowani nietypową przypadłością noworodka.
No to tak:
a) Piezo zabiłoby płód i matkę, jeśli byłoby dożylnie wprowadzone. To chyba jedna z najniebezpieczniejszych dla ludzi substancji. Poza tym skoro jego objęła entropia to sorry, ale mamusia tez by pagibła.
b) Po co ratować szczyla? I eksperymenty na ludziach w cerberusie? No sorry ale na Sheparda szły miliardy jak nie setki miliardów kredytów, i tona samo utajnianie nie mówiąc o projekcie. Naciągane jak cie mogę. Przypadłość też nie nietypowa, a zwykła reakcja na nadmiar piezo w otoczeniu (czytaj w żyłach, płynach itp).
Obiekt oznaczony akronimem L.E.O, po raz pierwszy otworzył oczy jako dziesięcioletnie dziecko. Idealny przedstawiciel rasy ludzkiej, szczyt ewolucji, a przynajmniej takie były założenia projektu. Nie tylko odbudowanie zniszczonego kodu DNA, ale dodatkowo jego wzmocnienie. Przeszło tuzin zgonów poprzedziło nadejście wyczekiwanego dziecka zdolnego przeżyć proces. Efekt był na swój sposób zdumiewający. Intelekt i pamięć mięśniowa przekraczająca wszelkie normy, ciało zdolne znieść niesamowity wysiłek. Doszło nawet do manifestacji zdolności biotycznych. Pod opieką swojej przybranej matki i jednocześnie osoby odpowiedzialnej za cały projekt - Moiry Ward, chłopak rozpoczął mozolne szkolenie.
No to aj proponuje niech zostanie supermanem ;] Serio Shepi się chowa. Po co komu biotyka, jak ma percepcje półboga, siłę wołu, szybkość i refleks geparda? Poza tym chyba 99,999% członków Cerberusa chodziło do normalnych szkół i uczelni, a doświadczenie i szkolenie bojowe zdobywali również jako najemnicy/ żołnierze Przymierza, no ale niech będzie. Ale serio stworzyłeś prawie niepokonanego, niezniszczalnego jeźdźce apokalipsy. To ma być zwykły człowiek, a nie potwór który samym spojrzeniem niszczy krążownik. I tak wiem że musi przechodzić te zabiegi, ale jak dla mnie
Zabiegi jakim musi poddawać się raz do roku to przede wszystkim 48. godzinna kąpiel w zbiorniku wypełnionym specjalnymi chemikaliami. Oprócz tego dość bolesna operacja do złudzenia przypominająca przeszczep szpiku kostnego. Ostatecznie oznacza to dla niego przynajmniej tygodniowy pobyt w szpitalu.
to żadna cena za takie bajerki.
Dogonienie rówieśników było kwestią roku, po dwóch był już zdecydowanie przed nimi. Szkolenie paramilitarne, taktyka, nauka i wiedza techniczna, nie istniała dziedzina, z którą nie był w stanie sobie poradzić.
To może jeszcze zabił 60 osób, zjadał głowę vorchy na śniadanie, a wieczorem wykradał kasę z Fort Knox? Daj mu jeszcze pancerz ironmana i będzie gites xD. A serio znowu się kłania to co powyżej.
Po raz pierwszy znalazł się jednak u steru. Zbyt często powtarzano mu, że nie ma dla niego rzeczy niemożliwych. Przyszła pora, by to sprawdzić. Błyskawicznie stał się niemal idealnym agentem. Tak szeroki wachlarz umiejętności w połączeniu z intelektem zdolnym wykorzystać go w oszałamiającej synergii. Czynił z niego osobę zdolną do natychmiastowej adaptacji, wykorzystania otoczenia i zawsze, ale to zawsze, zakończenia zadania powodzeniem.
Może jeszcze panne Lawson zaliczył? A na Pragii szkolił Jack? Proponuje do CV załączyć ustęp że zjadł Miażdżypaszcze. Doświadczenie agenta, i inne zdolności są nie do nabycia w jakimkolwiek szkoleniu. Powie ci to każdy kto kiedykolwiek studiował/uczył się czegokolwiek. Nawet najlepiej wykształcony i najsprawniejszy oraz najinteligentniejszy żółtodziób to jak kula u nogi przy wprawnym agencie.
Leo został włączony do niewielkiego taktycznego oddziału. To właśnie tam poznał snajpera Rosannę Pansino i pilota Petera McKnighta, z którymi współpracuje po dziś dzień. Jako grupa szybkiego reagowania zajmowali się wszystkim. Desant, eskorta, likwidacja celów, to tylko początek długiej listy.
Jeśli dobrze rozumiem Leo to dowódca tak? No to ostry z niego 22 latek, skoro załapał się na bycie oficerem i posiadanie drużyny. Normalnie lodzio-miodzio. Zacytuje Carmen Ortege z Karty Samaela Swifta:
Co do samego Cerberusa:
2. Iluzja przydzieliłby Ci załogę tylko wtedy, gdybyś był oficerem, a nawet to nie byłoby gwarantem. Jakieś większe, zorganizowane ekipy posiadają tylko oficerowie dowodzący poszczególnymi komórkami - doskonałym przykładem była Miranda w ME2, dowodząca komórką Łazarz. Przy czym jeszcze raz nadmienię, by nie było wątpliwości: nie każdy oficer posiada pod sobą komórkę. Posiadają je tylko ci najbardziej zaufani i wyróżniający się.
A szczerze wątpię czy dwie czy trzy misje i obsesja go wyróżnia.
Jak się okazało Moira postanowiła pokonać kolejną granicę i obiekty doświadczalne wzbogacać kodem genetycznym ras pozaziemskich.
Zabawy takie wymagałyby wielkich środków i mieszania z genami, co jest niedozwolone na mocy ustawy dziedziczenia genetycznego z 2161roku. Cerberus jako pro ludzka organizacja zabiłaby za coś takiego. Poza tym
Podróże na planety, gdzie można było spotkać unikatowe formy życia, uświadomiły Ziemianom, że ich wyjątkowa dywersyfikacja biologiczna może zostać zatracona, jeśli ziemskie geny zostaną rozłożone na czynniki pierwsze i połączone tak, by zyskać użyteczne cechy należące do ras obcych.
A teraz w sensie ogólnym:
-czyta się łatwo i płynnie za co masz duży plus
-brak błędów ortograficznych (chyba że nie zauważyłem) to kolejny +
-ograniczenie biotyczne i klasa strażnika? No jeśli poza RZUT i przyciągnięcie/pchnięcie nie wyjdziesz no to ok po prostu jest strażnikiem inżynieryjnym. Chociaż wtedy trzeba by wyjaśnić jego zdolności w tym zakresie....
-Może coś więcej o misjach w jakich brał udział? I o jego oddziale? Bo sama wzmianko to kapkę mało.
-Statek, weź go jakoś opisz pod kątem technicznym bo
Talon to pojazd pionowego startu, dodatkowo zdolny przejść do ciągu wstecznego w mgnieniu oka.Choć potencjał jest ogromny, potrzeba naprawdę utalentowanego pilota, by w pełni go wykorzystać.
Jest mało dokładne i niemożliwe. To jakbyś próbował z szóstego biegu, przy 300km/h dać wsteczny. Sama siła rozerwie taki pojazd nie mówiąc o powstałym przeciążeniu, które na 200% zabije kierowce. Może też coś o uzbrojeniu/tarczach/pancerzach ablacyjnych itp?

Na chwilę obecną masz moje pomiędzy Małe Nie, a Być Może
Peter King
Awatar użytkownika
Posty: 708
Rejestracja: 27 lut 2013, o 23:05
Wiek: 33
Klasa: Strażnik
Rasa: Człowiek
Zawód: Człowiek renesansu
Lokalizacja: Illium
Status: Freelancer, ex-sierżant Przymierza. Cerberus go nie lubi, bo ukradł im statek. Uważany za zmarłego.
Kredyty: 35.877
Medals:

Re: Leo Ward

11 mar 2013, o 18:43

Witam i z góry dzięki za poświęcenie czasu.
No to tak:
a) Piezo zabiłoby płód i matkę, jeśli byłoby dożylnie wprowadzone. To chyba jedna z najniebezpieczniejszych dla ludzi substancji. Poza tym skoro jego objęła entropia to sorry, ale mamusia tez by pagibła.
b) Po co ratować szczyla? I eksperymenty na ludziach w cerberusie? No sorry ale na Sheparda szły miliardy jak nie setki miliardów kredytów, i tona samo utajnianie nie mówiąc o projekcie. Naciągane jak cie mogę. Przypadłość też nie nietypowa, a zwykła reakcja na nadmiar piezo w otoczeniu (czytaj w żyłach, płynach itp).
ad a) Nigdzie nie było powiedziane o dożylnym podawaniu czegokolwiek. Poddanie działania pierwiastka zero w łonie matki to z tego co mi wiadomo jedyny sposób na rozwinięcie talentu biotycznego. Tak było też w tym przypadku.
ad b) Odnośnie przyczyny badań to cóż, odkrycie przeszłości Warda to jedna z rzeczy, które chcę rozwinąć podczas ewentualnej przygody. Może jego rodzice byli bogaci i zapłacili Cerberusowi, być może ta choroba była czymś więcej, może pojawiły się jeszcze jakieś powody? Zdradzenie tego na tym etapie byłoby dość nieprzemyślane. Inna sprawa, że porównanie do Sheparda jest tu nie na miejscu. To zupełnie inna skala projektu. Wystarczy wziąć poprawkę na to, że Leo był żywy, a to już samo w sobie zmienia absolutnie wszystko. No i nie wiem czy mówimy tu o takiej typowej mutacji. Z tego co doczytałem, osoby poddane działaniu piezo nie zostając biotykami wykształcają różnego rodzaju nowotwory. Jeśli coś mi umknęło, byłbym wdzięczny za źródło informacji.
No to aj proponuje niech zostanie supermanem ;] Serio Shepi się chowa. Po co komu biotyka, jak ma percepcje półboga, siłę wołu, szybkość i refleks geparda? Poza tym chyba 99,999% członków Cerberusa chodziło do normalnych szkół i uczelni, a doświadczenie i szkolenie bojowe zdobywali również jako najemnicy/ żołnierze Przymierza, no ale niech będzie. Ale serio stworzyłeś prawie niepokonanego, niezniszczalnego jeźdźce apokalipsy. To ma być zwykły człowiek, a nie potwór który samym spojrzeniem niszczy krążownik. I tak wiem że musi przechodzić te zabiegi, ale jak dla mnie
Nie ma percepcji półboga i siły wołu. Jego możliwości nie przekraczają tych charakterystycznych dla zwykłego człowieka. Słowem nie wyrwie włazu czołgu i nie będzie biegł szybciej od samochodu, ale osiągnięcie poziomu olimpijczyka to dla niego żaden problem. W zasadzie coś podobnego do tego co prezentuje Miranda, tyle tylko że w znacznie gorszej wersji. Myślę że ograniczenie wynikające ze słabszej biotyki i konieczności stałego poddawania się odpowiedniej kuracji, doskonale rekompensuje wszystkie ewentualne plusy. Zasadniczo mógłbym zrobić wybitnie inteligentnego drella (ich warunki fizyczne znacznie przewyższają ludzkie) i prawdopodobnie nie byłoby większych problemów, więc niebardzo rozumiem w czym rzecz.
To może jeszcze zabił 60 osób, zjadał głowę vorchy na śniadanie, a wieczorem wykradał kasę z Fort Knox? Daj mu jeszcze pancerz ironmana i będzie gites xD. A serio znowu się kłania to co powyżej.
Zasadniczo dzieci w wieku 10 lat nie są geniuszami. Ot trzecia klasa podstawówki. Słowem przy nawet nieznacznie podwyższonym intelekcie, nadrobienie ewentualnych braków byłoby niewielkim wyzwaniem. Czytanie, pisanie, podstawowe działania matematyczne?
Jeśli dobrze rozumiem Leo to dowódca tak? No to ostry z niego 22 latek, skoro załapał się na bycie oficerem i posiadanie drużyny. Normalnie lodzio-miodzio. Zacytuje Carmen Ortege z Karty Samaela Swifta:
Nie, nie rozumiesz dobrze. Już zresztą po raz kolejny. Najpierw został włączony do oddziału. Swoją grupą zaczął dowodzić w wieku 33 lat.
Zabawy takie wymagałyby wielkich środków i mieszania z genami, co jest niedozwolone na mocy ustawy dziedziczenia genetycznego z 2161roku. Cerberus jako pro ludzka organizacja zabiłaby za coś takiego.
Jak zostało powiedziane w historii, Moira posiada wsparcie organizacji Verrat. Zasadniczo to co mam zamiar zrobić na Cytadeli to prowadzić dochodzenie w tej sprawie. Podobnie zresztą jak napisałem, że Moira uciekła Cerberusowi (prawdopodobnie dzięki pomocy ów grupy).

Odnośnie opisu statku i załogi. Postanowiłem się z tym wstrzymać. Widzę, że na Cytadeli są specjalne miejsca, gdzie można umieścić odpowiednie informacje, a że karta już i tak wyszła mi potwornie długa, postanowiłem się wstrzymać.
Jest mało dokładne i niemożliwe. To jakbyś próbował z szóstego biegu, przy 300km/h dać wsteczny. Sama siła rozerwie taki pojazd nie mówiąc o powstałym przeciążeniu, które na 200% zabije kierowce. Może też coś o uzbrojeniu/tarczach/pancerzach ablacyjnych itp?
Dziękuję za tą informację, ale jako że z wykształcenia jestem inżynierem aeronautyki i pilotem z kilkuletnim doświadczeniem, pozwolę się z tym nie zgodzić. Szczególnie, że nigdzie nie było powiedziane o natychmiastowym zatrzymaniu pojazdu przy nie wiadomo jak wielkiej prędkości. Tak jak już wspominałem, podałem tylko najistotniejsze informacje. Ostatecznie we wzorze karty postaci wymóg dotyczył tylko "pobieżnego opisu".
You called down the thunder, now reap the whirlwind.ObrazekObrazek[center]Theme Obrazek Voice Obrazek Outfit Obrazek Armor Obrazek NPC Obrazek GG: 7393255[/center][/size] Wyświetl wiadomość pozafabularną
Vici
Awatar użytkownika
Posty: 55
Rejestracja: 19 lut 2013, o 21:20
Miano: Vici
Wiek: 22
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Żołnierz zawodowy
Postać główna: Ananthe'Viroccum vas Eboracum
Kredyty: 9.000

Re: Leo Ward

11 mar 2013, o 19:08

Idealny przedstawiciel rasy ludzkiej, szczyt ewolucji, a przynajmniej takie były założenia projektu. Nie tylko odbudowanie zniszczonego kodu DNA, ale dodatkowo jego wzmocnienie. Przeszło tuzin zgonów poprzedziło nadejście wyczekiwanego dziecka zdolnego przeżyć proces. Efekt był na swój sposób zdumiewający. Intelekt i pamięć mięśniowa przekraczająca wszelkie normy, ciało zdolne znieść niesamowity wysiłek.
Kapke zaprzecza to twoim słowom także to jest ich zaprzeczeniem
Dogonienie rówieśników było kwestią roku, po dwóch był już zdecydowanie przed nimi. Szkolenie paramilitarne, taktyka, nauka i wiedza techniczna, nie istniała dziedzina, z którą nie był w stanie sobie poradzić.
A za wyjaśnienie dziękuje przekonałeś mnie z aeronautyką, ale co od operacji dalej sądzę że są naciągane i to ostro.
Nie, nie rozumiesz dobrze. Już zresztą po raz kolejny. Najpierw został włączony do oddziału. Swoją grupą zaczął dowodzić w wieku 33 lat.
a takie cuś należałoby zamieścić bo z kontekstu to nijak wynika
Peter King
Awatar użytkownika
Posty: 708
Rejestracja: 27 lut 2013, o 23:05
Wiek: 33
Klasa: Strażnik
Rasa: Człowiek
Zawód: Człowiek renesansu
Lokalizacja: Illium
Status: Freelancer, ex-sierżant Przymierza. Cerberus go nie lubi, bo ukradł im statek. Uważany za zmarłego.
Kredyty: 35.877
Medals:

Re: Leo Ward

12 mar 2013, o 16:54

Jak się domyślam, brak odzewu w temacie jest równoznaczny z niezaakceptowaniem karty. Nic się nie dzieje, to nie tak wielki problem, mam jeszcze kilka pomysłów na postać, a że Cytadela mi się podoba, fajnie byłoby jednak tu zagrać.
Tym samym proszę o zamknięcie tematu, jak tylko znajdę trochę czasu na rozpisanie nowego zgłoszenia, postaram się zamieścić kolejne. Teraz będę już wiedział czego się wystrzegać. ;)
You called down the thunder, now reap the whirlwind.ObrazekObrazek[center]Theme Obrazek Voice Obrazek Outfit Obrazek Armor Obrazek NPC Obrazek GG: 7393255[/center][/size] Wyświetl wiadomość pozafabularną
Wyyrlok Bane
Awatar użytkownika
Posty: 139
Rejestracja: 5 sty 2013, o 20:15
Miano: Wyyrlok Bane
Wiek: 30
Klasa: Strażnik
Rasa: Turianin
Zawód: Ochroniarz Arii T' Loak | Najemnik
Status: Ucikinier, poszukiwany przez Hierarchię Turian
Kredyty: 5.500

Re: Leo Ward

12 mar 2013, o 17:48

Cierpliwość nie jest Twoją mocną stroną, co?
Ode mnie masz Tak, ale jak wolisz zakładać nowy temat...
William Kraiven
Awatar użytkownika
Posty: 677
Rejestracja: 17 gru 2012, o 21:19
Miano: Will
Wiek: 29
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Najemnik
Lokalizacja: Horyzont
Status: ex-Przymierze, Były komandos "Delta", Były porucznik SOC, Były najemnik Błękitnych Słońc. Uważany za zmarłego.
Kredyty: 62,872
Lokalizacja: Cytadela
Medals:

Re: Leo Ward

13 mar 2013, o 00:06

Powiem tak...mam mieszane uczucia, pozostanę póki co neutralny i poczekam na wypowiedź szefostwa. I tak jak napisał Wyrlok. Jak admini nie odpisują to nie znaczy od razu, że karta jest olana. Czasami trzeba wykazać interwencję i napisać do nich na PW z prośbą o ogarnienie KP.
Obrazek ObrazekObrazek| +55% obrażeń od broni | +20% obrażeń od strzałów krytycznych | +1 pochłaniacz do każdej przenoszonej broni |
| +20% pancerza | 30% przywróconej maksymalnej mocy po utracie tarcz, pochłaniając przy tym 2 dawki omni-żelu |
| (15% jeżeli dostępna jest tylko 1 dawka omni-żelu) |
Obrazek |Obrazek| "Słowa" | [url=gg://28020261]Obrazek[/url] | "Myśli" | Obrazek | Obrazek Dla MG:Wyświetl wiadomość pozafabularną
Carmen Ortega
Awatar użytkownika
Grafik
Posty: 1179
Rejestracja: 10 maja 2012, o 17:32
Wiek: 32
Klasa: Szturmowiec
Rasa: Człowiek
Zawód: Oficer Cerberusa
Lokalizacja: Aite
Status: Agentka Cerberusa działająca pod przykrywką fałszywej tożsamości, pirat.
Kredyty: 9.300
Medals:

Re: Leo Ward

13 mar 2013, o 12:50

Kartę przeczytałam i chciałam się w jej temacie wypowiedzieć, ale skoro autor prosi o jej zamknięcie, przychylę się do jego prośby. Jeśli jednak będziesz chciał z nią jeszcze spróbować, odezwij się do mnie na pw - przeniosę ją z powrotem do strefy celnej i skomentuję.
Mundur Ubiór cywilny Theme Carcharias Wraith GG: 5800060
ObrazekObrazek
+70% do obrażeń od mocy +15% do obrażeń od broni +15% do celności
Obrazek

Wróć do „Podania odrzucone”