Dalia zamrugała oczyma. Czy on jej właśnie otwarcie powiedział, że zamierza jej przygotować oraz przeprowadzić szkolenie wojskowe? Zwariował!? Przecież była chuderlawą panią doktor! Ona nie wytrzyma jeden dzień w koszarach! Zwariował. On naprawdę zwariował... Jeżeli Frost zamierzał zastraszyć Dalię, udało mu się to bezbłędnie.
- Guns... gunsżeco!?
I od razu pożałowała tego pytania, gdyż nie było do końca pewna czy chce znać odpowiedź. Uśmiechnęła się nerwowo i na moment odwróciła w stronę swojej torby, aby posprawdzać czy wszystkie próbki są nietknięte. Na szczęście żadna probówka nie pękła. Zaciągnęła się dość słodkawy zapachem rozkwitającego kwiatu, aczkolwiek nie miała nawet czasu się nim nacieszyć, gdyż Frost pod nos podsunął jej wydanie ANN. Dalia prychnęła, czytając to.
- Są naiwni. Nie wygrają z Cerberusem. Nie w otwartej wojnie, do której ten cały.... Straruss? Tak. Ten cały Strauss dąży. Tutaj trzeba metod niekonwencjonalnych.
Cicho westchnęła i uciekła wzrokiem, gdyż znów zaczynał się niewygodny temat.
- Nie chcesz wiedzieć co zrobili z ich kadrą naukową kiedy przestała być potrzebna...