Nie wiem jak Ty to robisz, ale z tego co widzę za każdym razem wychodzi Ci jakieś niestworzone dziwadło. Szczerze chłopie ... co do?
Lecąc od góry do dołu:
- Jaki polityk? Widzę historię 180 letniego szczyla, który bardziej wygląda jak inżynier. Tak jak w życiu zawód wynika z historii, u Ciebie nie wynika. Już inna historia, że na standardy asari nadal jesteś dzieckiem, więc nikt nie powierzy Ci żadnej reprezentatywnej funkcji.
- Aparycja i osobowość - za mało, w sensie jak "musisz to podwoić" za mało. Rzuciłeś kilkoma przymiotnikami, ogólnikami i zlepiłeś do kupy tworząc niezbyt interesujący, ubogi opis.
- Nazwy ras - małą literą, Cytadela - wielką. Raz piszesz poprawnie, innym razem błędnie. Tak czy siak trzeba to wszystko poprawić.
- Nie wiem po co te dziwaczne dialogi wtrącone w historię. Nic nie wnoszą i sprawiają, że czyta się dziwacznie.
- Kwestia statku - od początku do końca jestem na potężnie NIE. Po pierwsze sam pomysł - idiotyczny. Kto przy zdrowych zmysłach miał zamiar tworzyć okręt na podstawie kilkuwiekowego filmu? To tak jakby obejrzeć czarno-biały film sci-fi ze śmiesznymi spodkami i kwadratowymi robotami, a potem zrobić coś na ich podstawie. W ogóle skąd na Ziemi wzięło się 4 quarian, 6 asari i turianin, którzy nagle stwierdzili, że zbudują sobie statek? Bo tak się złożyło, że byli na tyle skąpi i im się nie spieszyło, więc uznali budowanie okrętu za lepszą opcję niż skorzystanie z promu? Wszystko po to by ostatecznie Ci go oddać?
W ogóle już to widzę jak Rosenkov Materials rzuciła dzieciakom pod nos coś tak zaawansowanego jak działka Thanix i technologię antysonarową. Prawdę powiedziawszy nie mam nawet pojęcia, czy oni ją dysponują.
A no tak, jest jeszcze Przymierze, które postanawia oddać dzieciakom technologię, bo "czemu nie?".
Powtórzenia, powtórzenia, powtórzenia:
Salarianin kiwnął głową. Medycyna uratowała życie dziewczyny. Teraz, wszystko zależy nie od losu, a od dalszych decyzji rodziców. Po za tym faktem, życie dziewczyny szło normalnym rytmem.
Pamięta dobrze, jak turianie podbili ludzką kolonię a "ofiary stały się katem", odbijając swoją kolonię.
jakie istnieją na planetach rady. Miasta wyjęte żywcem z Illium. Dżungle Sur'Kesha. Góry Palavenu, Oceany z ojczystej planety hanarów. Planeta jak z bajki. Na planecie Ziemia
Statek jest rodem wyjęty z filmu a budowano go 3 lata. Wtopiono w niego całkiem niezłą sumkę. Generator mocy do silników, znaleźli na statku cerberusa, gdzie byli transportowani do więzienia na jednej ze swoich stacji.
Dostali duże wsparcie zarówno finansowe jak i części. Nie tylko oni dostali takie wsparcie.
Dokowanie było kolejnym testem wytrzymałości części, z których zbudowano Valkirię. Początki z znalezieniem części jak i ich zakupem, były dość