Otwarta zaledwie kilka tygodni temu, Elysium Arena jest wspólnym - finansowym i naukowym - przedsięwzięciem Armax Arsenal, Rady Serrice oraz Kassa Fabrication, a także nowym źródłem rozrywki dla mieszkańców Cytadeli. Arena mieści się w eleganckim, nowoczesnym budynku w bocznej części Okręgu Kithoi i jest otwarta dwadzieścia cztery godziny na dobę, zapewniając dostęp do symulatora pola bitwy oraz strzelnic.
Hawk
Awatar użytkownika
Administrator
Posty: 2751
Rejestracja: 14 kwie 2012, o 22:37
Miano: Jeanette Hawkins
Wiek: 35
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Kapitan pirackiej łajby
Lokalizacja: Wraith
Status: Widmo-renegat, poszukiwana przez Cerberusa.
Kredyty: 107.987
Medals:

[TURNIEJ] Mila, Isha, Viktor vs NPC

16 gru 2021, o 18:51

[h3]ARENA: NOVERIA[/h3]
sponsorowana przez Noveria Development Corporation

https://i.imgur.com/rzD1AbN.png[/imgw]
powiększenie

[h3]Prowadzący:[/h3] Vex
  • Zasady:
  • Gracze mają czas do 20.12, 23:59 na stawienie się na arenie.
  • Miejsce startu zaznaczone jest na mapie. Gracze mogą zająć pozycję w bezpośredniej okolicy startu póki nie przekroczą linii połowy mapy.
  • Przeciwnicy NPC zaczynają w analogicznym miejscu startu po drugiej stronie.
  • Posty w turnieju standardowo powinny zawierać się w przedziale 1000-2000 znaków. Pamiętajcie, że zależy nam na sprawnej walce a nie wyniosłych opisach przyrody - znajdźcie balans między ilością, a jakością.
  • Czas na napisanie posta wynosi 48h od posta MG. Gracz może poprosić o przedłużenie terminu, jest to indywidualnie rozpatrywane.
  • Na etapie rozgrzewki, nie jest wymagane ukrywanie swoich akcji przed innymi graczami. Jeśli jednak chcecie skorzystać z tej opcji, użyjcie poniższego kodu, by zawartość mógł widzieć jedynie Prowadzący:

    Kod: Zaznacz cały

    [ghide=5]TREŚĆ POSTA[/ghide]
  • Jako, że wszyscy zgłoszeni gracze znajdują się na naszym serwerze discorda, w celach sprawnej komunikacji każda drużyna została przydzielona do odpowiedniego kanału na liście.
  • Informacje techniczne:
  • W ramach 1 akcji można pokonać max 4 metry na płaskim terenie lub 2 skoki na/z platformy.
  • Przed startem tury wykonywane będą rzuty na inicjatywę. Podstawowa formuła rzutu wynosi 1d100 + liczba punktów wydanych na zdolności.
Powodzenia i niech wygra najlepszy!
THEME⌎ ARMOR⌎ VOICE⌎ NPC⌎
ObrazekObrazek
+10%⌎ do bycia twoją starą+20%⌎ do bycia starą twojej starej+30%⌎ do bycia starym starej twojej starej

Viktor Karajev
Awatar użytkownika
Posty: 228
Rejestracja: 15 maja 2021, o 23:08
Miano: Viktor Karajev
Wiek: 32
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Operator C2
Lokalizacja: Ziemia
Kredyty: 25.015
Medals:

Re: [TURNIEJ] Mila, Isha, Viktor vs NPC

19 gru 2021, o 16:47

Nie było odpoczynku od obowiązku.
Zawsze będzie jakaś misja, zawsze znajdzie się zagrożenie dla ludzi w całej galaktyce. Zawsze będą potrzebni ludzie, którzy będą stać na straży mieszkańców tysięcy i tysięcy planet, na straży Sajuza.
Obiecał sobie jeszcze podczas poprzedniej wizyty na Cytadeli, że po następnych dwóch misjach będzie się dalej szkolił. Lubił swoją robotę i chciał być w niej dobry, a żeby to osiągać musiał trenować i wymieniać doświadczenia z każdym, z kim mógł. Nowe taktyki, sprzęt, inne spojrzenie na pole walki, każdy strzępek informacji pomagał mu powoli stać się lepszym żołnierzem i człowiekiem. To dlatego postanowił stanąć na Arenie, wyjątkowym centrum symulacji, które pozwoli przetestować jego możliwości i rozwinąć się.
Pierwszy etap miał polegać na walce oddziału trzech osób. Czekając na rozpoczęcie w sali przygotowawczej, VIktor sprawdził po raz ostatni smarowanie broni i ułożenie pancerza, pogrążony w rozważaniach.
Z jednej strony bowiem efektywność oddziału polegała na całkowitym zgraniu się i przeistoczeniu indywiduów w jedność. Jak jednak uczynić coś takiego, mając w świadomości fakt, iż w kolejnych etapach sojusznicy staną się wrogami? Ileż można im pokazać ze swoich zdolności? Czy można skutecznie było walczyć z wrogiem, jeśli jednym okiem cały czas pilnowało się swoich?
Nie miał odpowiedzi na to pytanie. Miast tego przyklęknął na kolano, pochylając głowę.

Pomiłuj mia, Boże, po wielicej miłosti Twojej, i po mnożestwu szczedrot Twoich oczisti biezzakonije moje. Naipacze omyj mia ot biezzakonija mojeho, i ot hriecha mojeho oczisti mia; jako biezzakonije moje az znaju, i hriech moj priedo mnoju jest' wynu. Tiebie jedinomu sohrieszich i łukawoje pried Toboju sotworich: jako da oprawdiszisia wo słowiesiech Twoich, i pobiediszi wniehda suditi Ti. Sie bo, w biezzakoniich zaczat jesm, i wo hriesiech rodi mia mati moja. Sie bo, istinu wozlubił jesi; biezwiestnaja i tajnaja priemudrosti Twojeja jawił mi jesi. Okropiszi mia issopom, i ocziszczusia; omyjeszi mia, i pacze snieha ubielusia. Słuchu mojemu dasi radost' i wiesielije; wozradujutsia kosti smiriennyja. Otwrati lice Twoje ot hriech moich i wsia biezzakonija moja oczisti. Sierdce czisto soziżdi wo mnie, Boże, i duch praw obnowi wo utrobie mojej. Nie otwierżi mienie ot lica Twojeho, i Ducha Twojeho Swiataho nie ot'imi ot mienie. Wozdażd' mi radost' spasienija Twojeho i Duchom Władycznim utwierdi mia. Nauczu biezzakonnyja putiem Twoim, i nieczestiwii k Tiebie obratiatsia. Izbawi mia ot krowiej, Boże, Boże spasienija mojeho: wozradujetsia jazyk moj prawdie Twojej. Hospodi, ustnie moi otwierzieszi, i usta moja wozwiestiat chwału Twoju. Jako aszcze by woschotieł jesi żertwy, dał bych ubo: wsiesożżenija nie błahowoliszi. Żertwa Bohu duch sokruszen; sierdce sokruszenno i smirienno Boh nie unicziżit. Ubłaży, Hospodi, błahowolenijem Twoim Siona, i da soziżdutsia stieny Ijerusalimskija. Tohda błahowoliszi żertwu prawdy, woznoszenije i wsiesożehajemaja; tohda wozłożat na ołtar' Twoj tielcy.

Ziemia była twarda i skuta lodem. Zawodzenie zimnego wiatru przytłumione hełmem nadawało upiorny nieco ton, lecz Viktor odczuł pewną nostalgię. Z Milą i Ishą za plecami czuł się jak w domu. Póki co nie zamienił z żadną z pań ani słowa, ani o taktyce, ani nawet grzecznościowego smalltalku. Był skoncentrowany do granic nieuprzejmości. Analizował.
Z jednej strony wiedział, że przy tak stworzonej drużynie należało szybko skrócić dystans. Brakowało ciężkiego ognia zaporowego czy strzelców wyborowych. Brakowało im dobrego rozpoznania i co najgorsze, nie mieli pojęcia z czym mieli się mierzyć. Kiepski scenariusz, ale o to chodziło. Należało przećwiczyć najgorsze sytuacje.
- Rozwietka bojem- rzucił, nie wiadomo czy do siebie czy kogoś innego- Oczy i uszy otwarte. Skaczemy od osłony do osłony, nie wszyscy na raz. Nie wiemy z czym nam przyjdzie się mierzyć. Pytania lub sugestie?
ObrazekObrazek
Muza
Mood
Wyświetl wiadomość pozafabularną
Mila Račan
Awatar użytkownika
Posty: 282
Rejestracja: 1 cze 2021, o 10:48
Miano: Mila Račan
Wiek: 33
Klasa: Szturmowiec
Rasa: Człowiek
Zawód: Najemniczka
Lokalizacja: Horyzont
Status: Cud że jeszcze żyje
Kredyty: 5.895
Medals:

Re: [TURNIEJ] Mila, Isha, Viktor vs NPC

20 gru 2021, o 18:17

Pierwsze kroki na stabilnej platformie mającej imitować zimowe krajobrazy Noverii napełniły Milę energią, jakby przepłynął przez nią prąd. Rozglądnęła się, oczekując, że przeciwnicy już się pokażą, ale najwyraźniej wypuszczono ich wcześniej i mieli jednocześnie ten przywilej oraz niedogodność przygotowania się. Nie wiedząc, z kim ma do czynienia, nie mogła przygotować taktyki, w kogo pierwsze uderzyć. Mogla natomiast przygotować się jakkolwiek.

Medi-żele i omni-żele były dostarczane na bieżąco, kobieta także zastanawiała się, czy aby nie podmienili im amunicji w broniach. Na dodatek ciągle miała świeże omni-ostrze mające lepszy zasięg oraz przede wszystkim lepsze tarcze. Wszystko to skompletowała jeszcze zanim w ogóle ogłoszono arenę, na którą nawiasem mówiąc zapisała się niemal od razu. Eternalna sława, pieniądze oraz nowi kontraktorzy kusili zbyt mocno, by z tego nie skorzystać. I tak też wylądowała, obserwując otoczenie.

Lód był dla niej dobry. Szarża, którą zamierzała skracać dystans, potrafiła nieźle zachwiać przeciwnikiem, a jeśli ten wyląduje poza platformami, impakt uderzenia na pewno wytrąci go z równowagi. Trzeba było jedynie skoordynować swoje ataki z pozostałymi w jej grupie – w tym przypadku z Karajevem i Ishą, których jako tako już kojarzyła. Żadne z nich nie było na dłuższy dystans i jeżeli w przeciwnej grupie ktoś taki się pojawi, na pewno trzeba będzie się go pozbyć. Jednocześnie Mila zamierzała bardziej poznać umiejętności jej kompanów, aby wiedzieć ewentualnie, jak podchodzić do nich, gdy już zostanie postawiona przeciwko nim.

Uśmiechnęła się do nich i skinęła krótko głową, poprawiając hełm i rozglądając się wokół. Wyciągnęła swoją strzelbę, a na jej pancerzu zaiskrzyło od biotycznych wyładowań. Wkrótce cała jej sylwetka została otoczona biotyczną barierą, która od początku miała chronić ją przed strzałami. Przezorny zawsze ubezpieczony.

Snajperzy i trzymający się z tyłu powinni pójść na pierwszy ogień, są bardziej niebezpieczni. Poza tym, jeśli uda się któremuś z was wyrzucać przeciwników z platform na lód — skierowała spojrzenie na asari. — Byłoby świetnie. Łatwo mogę ich z tamtej strony zmieść z nóg, a zanim się podniosą, dostaną serię z waszych karabinów. I nie strzelajcie mi w plecy, jak będę z przodu. A będę, żeby zwracać na siebie ich uwagę. Ode mnie to wszystko. Powodzenia.

Następnie zeskoczyła ze startowej platformy prosto na lód, schylając się do stojącej przed nią metrowej bariery w taki sposób, aby na razie nie było widać sponad niej nawet głowy. W ten sposób miała linię prostą do ewentualnego skoku biotycznego, chociaż sama narażała się na nieprzyjemne konsekwencje takiego działania.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
ObrazekObrazek
Isha D'veve
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Posty: 284
Rejestracja: 17 paź 2021, o 17:53
Miano: Isha D'veve
Wiek: 109
Klasa: Adept
Rasa: Asari
Zawód: Najemniczka
Lokalizacja: Tajemna Placówka Cerberusa
Status: Uwięziona przez Cerberusa
Kredyty: 40.900
Medals:

Re: [TURNIEJ] Mila, Isha, Viktor vs NPC

20 gru 2021, o 22:35

Znowu zlecenie. Tym razem Arena. Wow, cóż za nowość, cóż za...nietypowe zlecenie. Z perspektywy Ishy nie było w zasadzie różnicy co do tego czy mają coś napaść i zdobyć, coś zabić, czy napierdalać się w ramach jakiegoś dziwnego turnieju. Kredyty to kredyty, nieważne jak zdobyte. Zresztą, miała tu ze sobą swoją ulubioną spośród wszystkich ekipę...no...może DRUGĄ ulubioną, teoretycznie dalej przecież była częścią nie tylko oddziału Bravo, ale i swojej prawdziwej drużyny, której oczywiście tu z Ishą nie było. Była za to ona, była Mila i Karajev. Tożto już prawie jak rodzina, zwłaszcza rusek.

- Jasne.- rzuciła na sugestie Mili- Będę koło ciebie i postaram się nie strzelać w plecy, zobaczymy jak z tym wrzucaniem na lód. - rzuciła dosyć rzeczowo, oszczędzając na mowie i starając się skupić na czynach. Miała w prawdzie wcześniej zamiar kazania Chorwatce sunąć swój piękny tyłek sprzed jej celownika, ale raczej wolała nikogo tu nie denerwować. Wpierw strzelanie. Potem śmieszki. Jeśli w ogóle będzie "potem".

Isha szybko przeniosła się za najbliższą dwuipółmetrową osłonę, gdzie stanęła z boku, gotowa już by wypalić z karabinu. Będzie trzymała się z boku, by w razie czego być w stanie wystrzelić. Miała gotowego swojego Mściciela. Oczywiście odbezpieczony - sprawdziła to co najmniej trzy razy.
Mistrz Areny
Awatar użytkownika
Posty: 125
Rejestracja: 16 gru 2021, o 14:09
Kredyty: 20.000

Re: [TURNIEJ] Mila, Isha, Viktor vs NPC

21 gru 2021, o 00:29

Wyświetl wiadomość pozafabularną Symulacja pola bitwy zaprojektowana i stworzona przez Armax Arsenal, Radę Serrice oraz Kassa Fabrication, była dziełem sztuki i nowoczesnej technologii, które zamieniło miliony kredytów na doświadczenie tak rzeczywiste jak to było możliwe. Powietrze było tu lodowato zimne i szczypiące, temperatura niska i nieprzyjemna, a śnieg pod opancerzonymi butami chrupał jak prawdziwy, zostawiając w sobie ich ślady - nawet jeżeli wyłącznie holograficzne. Wysokie, masywne stalagmity pokryte ostrą warstwą szronu tworzyły prowizoryczne, ponad dwumetrowe osłony, podobnie jak niskie, nieregularne bloki lodu porozrzucane na ośnieżonych platformach. Krawędzie rozległego pomieszczenia rozmywały się w iluzorycznej wizualizacji przedłużenia terenu na którym się znajdowali, dając poczucie przestrzeni pomimo faktu bycia zamkniętym w sali o określonych wymiarach oraz poczucie odosobnienia pomimo bycia oglądanym przez setki widzów; ukryte w suficie panele obserwacyjne przypominały zasnute białą mgłą zamieci niebo, przez powietrze przemykały niewielkie drony udające białe świetliki i transmitujące ruch zawodników z bardziej personalnego poziomu, a zamontowane przy ich hełmach drobne kamery pozwalały uzyskać obraz z pierwszej osoby, tworząc zlepek medialnej opowieści wyświetlanej na monitorach na trybunach.
Opowieści, w której trójka bohaterów, właśnie wkroczyła do skutego lodem świata.
- Panie i panowie, witamy na niebezpiecznych, lodowych pustkowiach planety Noveria! - Donośny głos, zniekształcony przez ukryte dookoła pomieszczenia głośniki, rozszedł się po nim echem, przerywając ciszę oraz szum wiatru. Kurtyna ułudy opadła na chwilę, gdy wraz z ogłoszeniem oraz unoszącym się w powietrzu dronem obserwatorskim do środka wdarły się szumy prawdziwego świata oraz nieokreślony szum oglądających z trybun tłumów. - Co dzisiaj czeka nas tam na dole? Czy będziemy świadkami bohaterskiej współpracy by pokonać silniejszego, przeważającego wroga? Czy może przyjdzie nam oglądać pasjonujący popis trzech samotnych wilków, zdolnych powstrzymać przeciwnika przy użyciu wyłącznie wachlarza własnych umiejętności? Czy będziemy świadkami ekscytującego zwycięstwa czy może trudnej porażki? Oszałamiających pokazów biotyki czy technologicznego majstersztyku?
Szum tłumów nasilił się wraz z pojawieniem się trzech promieni światła, które na krótką chwilę podświetliły trzy sylwetki postaci rozmieszczonych na arenie. Zdalnie sterowana maszyna zatoczyła koło dookoła nich, pozwalając obserwującym napatrzeć się na biorących udział w rozrywce.
- Wygląda na to, że dowiemy się tego już za chwilę, bo nasi zawodnicy są już gotowi i zajęli stanowiska! Część z was, która uważnie śledzi ostatnie wiadomości na Cytadeli, z pewnością dostrzega pośród nich znajome twarze, które pomagały zakończyć problemy z którymi w ostatnim czasie borykała się nasza stacja oraz które przyczyniły się do ratowania jej niewinnych mieszkańców! Nie oznacza to jednak, że Elizjum jest miejscem wyłącznie dla bohaterów oraz zasłużonych, o nie! Bez względu na to czy jesteś przedstawicielem firmy oferującej prywatną ochronę, rozpoczynającym swoją karierę najemnikiem czy świeżo awansowanym starszym sierżantem Przymierza, Elizjum to miejsce gdzie wasza przygoda może się rozpocząć! To kuźnia gdzie wykluwają się talenty, gdzie nawet szary obywatel może stać się herosem i gdzie jego imię może zostać na zawsze uwiecznione na liście zwycięzców, stanowiąc źródło chwały i szacunku!
Dron zatoczył ostatnie koło i wyleciał na sam środek, unosząc się przez kilka sekund w centrum pomieszczenia.
- Przypominamy również, że dzisiejszą ucztę dla oczu, przyprawioną solidnym zastrzykiem adrenaliny oraz niepewności wygranej, sponsoruje Noveria Development Corporation, której doświadczenie od wielu lat pomaga rozwijać się nauce oraz wielu technologiom na rynku, nie mając sobie równych! Noveria Development Corporation życzy naszym zawodnikom powodzenia... i owocnych łowów!
Wraz z ostatnimi słowami komentatora, światła gwałtownie zniknęły, a odgłosy świata poza symulatorem zostały wygłuszone; kurtyna opadła na swoje miejsce, przywracając sali wygląd pustkowia, a płatki śniegu w powietrzu poruszyły się jak żywe. Po drugiej stronie pomieszczenia z jej białej zasłony wyłoniły się trzy sylwetki, również zajmując swoje pozycje.
Śnieg i lód trzeszczały pod ciężkimi krokami idącego na czele niewielkiej grupy masywnego, prawie dwu i półmetrowego getha. W odróżnieniu od swoich mniejszych towarzyszy, których stalowe pancerze nie wyróżniały się niczym szczególnym, osłony tego pokryte były czerwonymi wzmocnieniami bliżej nieokreślonego stopu, a jego ramiona uzbrojone w długie, składane ostrza. W chwili, w której wkroczył na arenę, jego napierśnik rozżarzyły się szkarłatną, lśniącą energią, która pulsowała lekko przy każdym ruchu, tworząc na powierzchni chaotyczne, wirujące wzory.
Strzelba, którą dzierżył w mechanicznych dłoniach, miała dwie lufy i nieco zwiększoną budowę, adekwatną do trzymającego ją stalowego molocha, natomiast przy jego obydwu bokach kroczyły dwie mniejsze jednostki, odmiennej i bardziej szczupłej budowy. Obydwie dzierżyły standardowe karabiny, które teraz uniosły się w gotowości.
Po sali rozległ się przeciągły dźwięk dzwonu, który zwiastował rozpoczęcie walki. Donośnemu sygnałowi towarzyszyło elektroniczne klikanie, gdy świadome maszyny zaczęły komunikować się ze sobą i cała trójka rozbiegła się po sali, również ruszając do boju.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Viktor Karajev
Awatar użytkownika
Posty: 228
Rejestracja: 15 maja 2021, o 23:08
Miano: Viktor Karajev
Wiek: 32
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Operator C2
Lokalizacja: Ziemia
Kredyty: 25.015
Medals:

Re: [TURNIEJ] Mila, Isha, Viktor vs NPC

21 gru 2021, o 19:19

Zdawał sobie sprawę, iż na podniesionej pozycji był odsłonięty, lecz chciał mieć widok na pole walki na początek. Ponadto nie wiedząc, z czym mieli mieć do czynienia, nie należało wysuwać się zanadto naprzód. Z wysokości platformy dostrzegł wreszcie przeciwnika, sylwetki dobrze mu znane, które budzą strach w wielu mieszkańcach galaktyki.
- Konakt, kierunek północny wschód. Mam widok na trzech wrogów, to gethy, powtarzam, gethy.- zameldował przez koma- Rozpoczynam manewr oskrzydlający z lewej flanki. Isha, ogień zaporowy.
Podszedł do północnej krawędzi wzniesienia, zeskakując z niego tak, by znaleźć się za asari, tak by nie wpaść na nią przy poślizgnięciu się. Teren nie ułatwiał poruszania, lecz była z tego korzyść- przeciwnik będzie postępował naprzód wolniej. Miał czas obejść większą platformę przed nim na około, skracając dystans samemu będąc nienarażonym na ostrzał.
Minął asari, przechodząc w bieg. Pragnął wykorzystać lodowe podłoże, wchodząc w ślizg, by jak najdalej schować się za osłoną.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
ObrazekObrazek
Muza
Mood
Wyświetl wiadomość pozafabularną
Isha D'veve
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Posty: 284
Rejestracja: 17 paź 2021, o 17:53
Miano: Isha D'veve
Wiek: 109
Klasa: Adept
Rasa: Asari
Zawód: Najemniczka
Lokalizacja: Tajemna Placówka Cerberusa
Status: Uwięziona przez Cerberusa
Kredyty: 40.900
Medals:

Re: [TURNIEJ] Mila, Isha, Viktor vs NPC

22 gru 2021, o 17:36

Obecność lodu na polu walki była dla Ishy na swój sposób zbawienna i totalnie ułatwiała jej życie. Jej biotyczny Rzut mógł tu zdziałać cuda i zdecydowanie zamierzała to wykorzystać. Karajev ruszył w swoją szarżę, prosząc o ogień zaporowy. Dostanie go, ale dostanie też coś lepszego. Nie mógł oczywiście oszczędzić sobie wojskowego żargonu i zachowywania się jak szef tej ekipy, ale już przywykła do tego, że chłopcy z Przymierza właśnie tak mieli. W zasadzie to nie tylko z Przymierza, a zewsząd. Zresztą, sama kiedyś zachowywała się całkiem podobnie. No...może nie aż TAK irytująco, ale wciąż.

Asari wykorzystała dwa razy Rzut - raz na dużego Getha, raz na tego stojącego daleko na przeciwko, po czym otworzyła ogień z Mściciela w Dużego Getha właśnie, licząc na to, że da radę wystrzelić nim ktokolwiek wpierdoli jej się w cel. Widocznie tylko ona z tej ekipy lubiła na dystans, reszta wolała blisko, personalnie i ogólnie bardziej męsko (czymkolwiek w kontekście rasy Asari i ich dróg myślenia miałaby być męskość), a co za tym szło, o wieeeele bardziej ryzykownie.

- Trzymać się, jestem z wami! No...za wami!- krzyknęła dla otuchy. Oczywiście jeśli jej Rzuty będą sukcesem to zamierza o tym zakomunikować.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Mila Račan
Awatar użytkownika
Posty: 282
Rejestracja: 1 cze 2021, o 10:48
Miano: Mila Račan
Wiek: 33
Klasa: Szturmowiec
Rasa: Człowiek
Zawód: Najemniczka
Lokalizacja: Horyzont
Status: Cud że jeszcze żyje
Kredyty: 5.895
Medals:

Re: [TURNIEJ] Mila, Isha, Viktor vs NPC

22 gru 2021, o 21:57

Po pierwsze: GETHY? Jak, dlaczego, skąd? Po drugie, Mila była święcie przekonana, że będą walczyli z innymi uczestnikami, a nie z bandą maszyn ku uciesze tłumu. Jednakże mus to mus, jak to mówią i szybko zaczęła analizować sytuację. Jednocześnie przez jej nadajnik napływały kolejne wiadomości, w których jej towarzysze raportowali zmianę pozycji. Zerkając w lewo i prawo, także uruchomiła swój kom-link, informując drużynę:

Ściągam ich uwagę, Isha, walnij czymś, co ich unieruchomi. Karajev, spróbuj wyeliminować mniejszego po lewej — z tymi słowami uruchomiła swoje omni-ostrze, szykując się na ewentualny atak z bliska, po czym jej komunikator ponownie się uruchomił. Tym razem wyjątkowo dramatycznym tonem dorzuciła: — Miło było was znać, drugovi.

Z tymi słowami Mila wyszła zza bariery i popędziła ostrożnym krokiem do najbliższego podestu, na który zaraz wskoczyła dla pewnej stabilności. Stała dosłownie na środku, dlatego zaraz też zeskoczyła z powrotem na lód, gdzie przebiegła może z 4 metry, zanim wokół niej rozbłysnęło światło biotyczne. Energia wykorzystana została do wystrzelenia do przodu, prosto w największego getha, licząc na to, że jej skok w biegu wypadnie pomyślnie.

Wiedziała, że gdzieś tam Isha czaruje własną biotyką, słyszała też pierwsze wystrzały, dlatego właśnie teraz zamierzała przemknąć przez kolejną barykadę, za którą krył się największy geth. Zamierzała w niego uderzyć z całym swoim impetem, jednocześnie starając się przyszykować do uniku, jeśli jej powalenie szarżą, czy ewentualne działania asari by nie zdołały powalić mechanicznej bestii.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
ObrazekObrazek
Mistrz Areny
Awatar użytkownika
Posty: 125
Rejestracja: 16 gru 2021, o 14:09
Kredyty: 20.000

Re: [TURNIEJ] Mila, Isha, Viktor vs NPC

23 gru 2021, o 21:31

INICJATYWA
Wyświetl wiadomość pozafabularną

AKCJA 1
Wyświetl wiadomość pozafabularną

AKCJA 2
Wyświetl wiadomość pozafabularną

AKCJA 3
Wyświetl wiadomość pozafabularną

PODSUMOWANIE
Wyświetl wiadomość pozafabularną
Mistrz Areny
Awatar użytkownika
Posty: 125
Rejestracja: 16 gru 2021, o 14:09
Kredyty: 20.000

Re: [TURNIEJ] Mila, Isha, Viktor vs NPC

24 gru 2021, o 21:53

Sygnał rozpoczęcia potyczki nie zdążył jeszcze dobrze przebrzmieć po skutej lodem sali, a nad białym pustkowiem pomknął z rykiem wystrzelony pocisk. Jedynym widocznym w tej chwili celem był żołnierz Przymierza, stając się naturalnym celem największego z gethów i prędko odczuwając na sobie uderzenie; jego tarcze zawyły w proteście, ale wytrzymały. Nie zakłóciło to też jego biegu, gdy sprawnie przemieszczał się po lodzie, mknąc między oszronionymi blokami skał i kamiennych występów. Uwaga przeciwników mężczyzny skupiona była jednak na nim krótko - wyładowanie biotyczne, które z wizgiem przecięło powietrze, rozbiło się na osłonach masywnego konstrukta i sprawiła, że pod jego siłą cofnął się o krok do tyłu, upadając ciężko na jedno kolano. Mniejszy z gethów zakomunikował coś krótko, po czym po jego ciele prześlizgnęły się błękitne iskry, gdy dodatkowa energia przepłynęła do jego karabinu maszynowego, ładując broń przed wycelowaniem jej w stronę asari. Ich trzeci towarzysz przykucnął za osłoną, stukając coś na omni-kluczu; jeden z niewielkich dronów nagrywających zawisł mu nad ramieniem, pokazując skrytym poza areną widzom, jak na pomarańczowym wyświetlaczu zaczyna przesuwać się pasek ładowania oraz tuzin linijek kodu, podpisanych jednym, krótkim komentarzem: AKTYWACJA MODUŁU WIEŻY STRAŻNICZEJ Zaledwie dwa uderzenia serca później Mila wyskoczyła poza swoją osłonę, ruszając po śliskim lodzie biegiem w stronę grupy. Powalony behemot podniósł głowę, dostrzegając biegnącą kobietę, a program skryty za lśniącym czerwienią okiem dokonał kalkulacji. Wirująca, szkarłatna energia ochraniająca jego pancerz przesunęła się leniwie, spływając do jego ramion i rozświetlając długie ostrza misternymi, żarzącymi się liniami. Podobnie przesunęła się uwaga mniejszego z gethów, który przeniósł lufę swojego karabinu ze schowanej za wysokim, lodowym stalagmitem asari, wybierając łatwiejszy cel; jego broń zaterkotała, posyłając szybką serię i wywołując wizg generatora tarcz kobiety, która przyjęła na siebie całe uderzenie. Część pocisków zwolniła nieznacznie pod wpływem otaczającej jej ciało bariery, ale nie uchroniło to jej przed otrzymaniem pełnego impetu.
Kolejny biotyczny rzut przemknął nad głową Mili, ale tym razem energetyczny pocisk asari nie sięgnął celu, rozbijając się niecelnie za plecami maszyny. Sekundę później w ślad za nim podążyła o wiele większa biotyczna fala, gdy błękitna energia otuliła Chorwatkę i przekształciła jej bieg w pełną szarżę, posyłając nad polem bitwy prosto w największą z bojowych jednostek, ale zamiast tego zatrzymując się na chroniącym go niskim, lodowym bloku. W chwili zderzenia śnieg zdmuchnęła fala uderzeniowa, a kobietą zachwiało, ale utrzymała się na nogach.
Tylko po to, by zobaczyć jak opancerzony moloch podnosi się na nogi, prostując z przyklęku i górując nad nią swoją sylwetką.
Po drugiej stronie areny Viktor dobiegł do niewielkiej osłony, a mniejsza, jednostka techniczna gethów dokończyła proces aktywacji Wieży Strażniczej. Jej omni-klucz zgasł, a tuż obok niej zmaterializowała się niska, stalowa konstrukcja na czterech nogach, wyposażona w lekkie działko oraz pulsujący generator, który okrył ją cienką warstwą tarcz. Lufa urządzenia poruszyła się gwałtownie, obierając najbliższy cel i zasypując kobietę serią trafień, ledwo przebijając się ponad niosący się z oddali głośniejszy huk karabinu Ishy, który nadszarpnął osłony największego z gethów.
Nie wyglądało jednak na to, żeby odwróciło to jego uwagę od stojącej przed nim kobiety.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Viktor Karajev
Awatar użytkownika
Posty: 228
Rejestracja: 15 maja 2021, o 23:08
Miano: Viktor Karajev
Wiek: 32
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Operator C2
Lokalizacja: Ziemia
Kredyty: 25.015
Medals:

Re: [TURNIEJ] Mila, Isha, Viktor vs NPC

25 gru 2021, o 20:34

Trafiony pociskiem nawet nie zwalniał. Tarcze zajaśniały, chroniąc go przed wystrzałem ze strony największego z gethów, mocno nadwyrężone. Dopadł jednak osłony, dalej nieniepokojony. Wszedł głęboko na flankę, puszczając się dalej biegiem, rozpędzony jak taczanka dwukonna. Widział, jak Mila z zawrotną prędkością dociera do największego getha, wchodząc z nim niemal w zwarcie. Zaklął w duchu, widząc, że porywcza Chorwatka za szybko weszła do boju, przez co ich oddziałał atakował słabszymi falami, nie zaś jednym mocnym przełamaniem. W dodatku gethy teraz zupełnie nie miały powodu opuszczać pozycji obronnych, Karajev więc musiał szturmować umocnione pozycje. Ocenił w biegu na szybko swoje możliwości. Mógł biec jak najdalej, lecz znalazłby się za długo w otwartym polu ostrzału jednego z gethów i wieżyczki. Co gorsza, pozycja strzelecka wyżej wymienionych była za osłoną, więc ostrzał z jego strony był tylko marnowaniem cennej amunicji. To dlatego zdecydował się jeszcze w biegu włączyć regenerację tarcz- w momencie kontaktu bojowego odczekał by z tym manewrem nim nie zostanie mocniej wydrenowana, lecz teraz nie miał za bardzo co innego do uczynienia. Wiedział, że gdy wejdzie już w ostry bój z bliska, nie będzie go stać na poświęcenie na to choćby chwili, a w połowie aktywna tarcza mogła się okazać jego zgubą. Miast wobec tego rzucać się czym prędzej do przodu, ku Mili, dopadł jednej z osłon wysokości metra, chowając się za nią w klęczki. Wychylił się tylko na chwilę, podrywając broń, wypalił z rzezi, lecz nie celował w wielkiego getha, a w wieżyczkę.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
ObrazekObrazek
Muza
Mood
Wyświetl wiadomość pozafabularną
Mila Račan
Awatar użytkownika
Posty: 282
Rejestracja: 1 cze 2021, o 10:48
Miano: Mila Račan
Wiek: 33
Klasa: Szturmowiec
Rasa: Człowiek
Zawód: Najemniczka
Lokalizacja: Horyzont
Status: Cud że jeszcze żyje
Kredyty: 5.895
Medals:

Re: [TURNIEJ] Mila, Isha, Viktor vs NPC

26 gru 2021, o 15:49

Ledwo dźwięk rozpoczęcia turnieju odezwał się w eterze, Mila wyskoczyła do przodu, by zacząć biec po śliskiej nawierzchni w stronę najgroźniejszego z przeciwników. Widziała, że gdzieś po jej lewej gethy próbuje flankować Karajev, a i zza niej prześlizgiwały się kolejne biotyczne fale rzucane przez asari. Ta druga okazała się być chwilowo znacznie bardziej przydatna, wywracając największego z robotów i próbując wycelować w drugiego. W tym momencie wiedziała, że to z dziewczyną łatwo się dogada, bowiem mogła osłaniać ją z bezpiecznej pozycji, w przeciwieństwie do Karajeva, który marnował czas na przebiegnięcie całej areny, podczas gdy niedługo po tym rozgorzała prawdziwa walka.

Jeszcze w pierwszym biegu przyjęła na siebie impet uderzenia z karabinu, na razie jednak nie przejmując się zbytnio nadszarpniętymi tarczami. Szarża miała to do siebie, że łatwo było można je zregenerować, a ku temu będzie miała jeszcze okazje. Dlatego gdzieś w połowie areny wyskoczyła do przodu, nieszczęśliwie jednak lądując obok dużego getha.

Wedle jej przewidywań, także i mniejsze gethy zwróciły na nią swoją uwagę. Jedynym minusem w tym wszystkim była wieżyczka, która chociaż ledwo co muskała jej tarcze, była co najmniej irytująca. Dlatego będąc przy kolosie, odezwała się przez komlink: - Zajmijcie czymś mniejsze, ja przyjmę na siebie większego! - krzyknęła, po czym wierząc, że jej team zajmie się faktycznie irytującymi pomocnikami, przygotowała swoje Omni ostrze.

Chciała zaatakować dwa razy. W obydwa włożyła tyle samo siły, chcąc przejść przez nadszarpnięte już tarcze i uderzyć bezpośrednio w pancerz. Ciężkie ataki jej omni-ostrzem powinny zadać sporo obrażeń i skutecznie przywołać uwagę getha na nią, a przy dobrych wiatrach może uda jej się wyeliminować najgrozniejszego przeciwnika. Dlatego też zamachnęła raz i drugi, obserwując jednocześnie te wielkie ostrza, które pewnie mogłyby odciąć jej głowę. Chciała ich unikać, a wiedziała, że przy tak bliskiej odległości będzie to co najmniej bolało.


Wyświetl wiadomość pozafabularną
ObrazekObrazek
Isha D'veve
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Posty: 284
Rejestracja: 17 paź 2021, o 17:53
Miano: Isha D'veve
Wiek: 109
Klasa: Adept
Rasa: Asari
Zawód: Najemniczka
Lokalizacja: Tajemna Placówka Cerberusa
Status: Uwięziona przez Cerberusa
Kredyty: 40.900
Medals:

Re: [TURNIEJ] Mila, Isha, Viktor vs NPC

26 gru 2021, o 16:20

Rozpoczęła się walka. Pierwszy Rzut się udał, drugi rzut zdecydowanie nie. Ostrzał był względnym sukcesem, bardzo dobrze, bardzo...skutecznie. Trzeba było kontynuować wspieranie sojuszników z dystansu za sprawą swoich biotycznych mocy. Póki co strategia ta się sprawdzała - wszystkie strzały poszły w kierunku kolegów, którzy byli bardzo chętni by faktycznie je na siebie przyjmować. Ta lekko odchrząknęła, poprawiła ścisk dłoni na karabinie, po czym na chwilę go puściła. Póki co szło dosyć porządnie, trzeba było więc uderzać dalej bez pardonu. Powstrzymywała się raczej świadomie od rzucania miliarda śmiesznych tekścików czy konwersacji, nie był to na to czas i miejsce. Wpierw imponowanie tłumowi zdolnościami. Potem, MOŻE, bycie śmieszną.

Rzuciła Osobliwość między technicznego Getha i jego wieżyczkę. Potem spróbowała Odkształcenia na największego Getha (kolosa) i następnie postanowiła wystrzelić z karabinu prosto w ryj (być może) lewitującego już Getha technicznego.

- Co wy macie z tym wykrzykiwaniem rozkazów?!- rzuciła z lekkim śmiechem, bardziej do samej siebie. Isha, zrób to, Isha, zrób tamto, Isha, ogień zaporowy, Isha, zatańcz mi, Isha, zrób mi kawę. Czuła się trochę jak w domu, ale gorzej.
Mistrz Areny
Awatar użytkownika
Posty: 125
Rejestracja: 16 gru 2021, o 14:09
Kredyty: 20.000

Re: [TURNIEJ] Mila, Isha, Viktor vs NPC

27 gru 2021, o 12:30

AKCJA 1
Wyświetl wiadomość pozafabularną

AKCJA 2
Wyświetl wiadomość pozafabularną

AKCJA 3
Wyświetl wiadomość pozafabularną

PODSUMOWANIE
Wyświetl wiadomość pozafabularną
Mistrz Areny
Awatar użytkownika
Posty: 125
Rejestracja: 16 gru 2021, o 14:09
Kredyty: 20.000

Re: [TURNIEJ] Mila, Isha, Viktor vs NPC

27 gru 2021, o 19:25

Wyświetl wiadomość pozafabularną Miło było was znać, drugovi.
Wydawało się, że świat zwolnił swój bieg, gdy moloch prostował się przez Chorwatką, a jego ostrza rozżarzały szkarłatną energią. Czerwony, pojedynczy punkcik, który znajdował się w sercu jego wizjera, był zawieszony na kobiecie, obserwując ją w ciszy nietypowej dla tak wielkiej bestii. Na gładkiej przesłonie mogła dostrzec swoje zniekształcone odbicie, które brawurowo stawiło mu czoła, aktywując własne omni-ostrze i ignorując grozę górującego nad nią przeciwnika.
Trwało to jednak nie dłużej niż pojedyncze uderzenie serca.
Świat dalej stał w miejscu, gdy maszyna gwałtownie ruszyła do przodu. Ruch był tak nagły, że krwawe ostrza na pojedyncze mrugnięcie oczu zamieniły się w szkarłatną, rozmytą smugę, wystrzeliwując w stronę kobiety. Jak na tak wielki konstrukt, geth poruszał się w zwarciu z piekielnie niebezpieczną prędkością; Mila była przygotowana na cios, szykując się na unik, ale nie była przygotowana na to jak szybko ten nadejdzie. Jej mięśnie zdążyły się tylko napiąć w gotowości, ale gdy umysł przyswoił sobie już co się dzieje, było za późno.
Jedno z długich ostrzy wniknęło w jej pancerz na wysokości splotu słonecznego, by wyjść na ponad dwie stopy spomiędzy jej łopatek. Szkarłatna energia wirująca na jego powierzchni skumulowała się gwałtownie, po czym implodowała posyłając w jej ciało dodatkową energię, która przeszyła jej zakończenia nerwowe wyładowaniem. Geth sekundę później wyszarpnął broń, z tą samą niemożliwą prędkością odsunął się na bok unikając jej chaotycznego ataku, po czym uderzył na odlew drugim ostrzem. Niemal od niechcenia. Jego cios przeciął jej napierśnik na skos, od pasa aż po obojczyk, zostawiając po sobie wąską linię chirurgicznie wąskiego cięcia, którego metalowe krawędzie wciąż żarzyły się nadtopionym kompozytem, a jego siła odrzuciła ją na śnieg. Jej umysł momentalnie zmarł na chwilę, oczekując na nadejście palącego cierpienia, które nieuchronnie musiało nadejść. Wiedziała jak wyglądają śmiertelne rany - i to była jedna z nich.
A jednak nic takiego się nie stało.
Sensory na jej opancerzeniu, które wszyscy uczestnicy musieli podłączyć przed wejściem na arenę, wciąż działały, ale jej twórcy oszczędzili graczom prawdziwych doznań bólu - z oczywistych względów. A przynajmniej w większej części. Rany były symulowane i w rzeczywistości napierśnik Mili wciąż był nietknięty, co mogłaby sprawdzić gdyby była w stanie się poruszyć, dotykając poszarpanych krawędzi i odkrywając pod holograficzną nakładką iluzji gładki metal - ale efekty tego trafienia wciąż były wyczuwalne. Przez jej pancerz przechodziły niewidoczne wyładowania, niegroźnie spinające jej mięśnie oraz uniemożliwiając jakiekolwiek operowanie kończynami, imitując odniesione obrażenia bez potrzeby dźgania końcówek nerwowych kobiety rozżarzonym omni-ostrzem. Tam gdzie próbowała skierować spojrzenie, tam przed jej wizjerem obraz pulsował na krawędziach, zniekształcając widok, ale nie była w stanie zrobić nic więcej - całe jej opancerzenie zostało zablokowane, zmuszając ją do leżenia w bezładzie tam gdzie cisnął ją ostatni cios.
Słowa okazały się być nie tyle dramatyczne, co prorocze.
Po drugiej stronie areny rozgrywały się zupełnie inne wydarzenia. Karajev biegł przez śnieżne pustkowie, a jego tarcze raz po raz pulsowały pod atakiem ataków pozostałych gethów. Bariery, które przezornie odnowił zaledwie dwie sekundy wcześniej, teraz zamigotały i eksplodowały, trafione potężnym ładunkiem wyładowania oraz serią pocisków z wieżyczki strażniczej, która po ocenie że zagrożenie pod postacią Chorwatki zostało wyeliminowane, przeniosła swoją uwagę na drugi najbliższy cel; żołnierz kupił sobie tym jednak wystarczająco wiele czasu, by wślizgiem pokonać ostatnie parę metrów i znaleźć się za niskim, przewróconym kamiennym blokiem pokrytym cienką warstewką lodu. Te pociski, które odnalazły drogę do jego pancerza, zostawiły na nim zaledwie kilka rys, w większości zatrzymując się na osłonie i rozrzucając dookoła niego kamienne odłamki.
Jego pocisk klasy Rzeź, podobnie jak ciśnięta przez Ishę Osobliwość oraz Odkształcenie, nie znalazły jednak swoich celów - czy to za sprawą podświadomej reakcji na śmierć ich partnerki z grupy, czy też zwykłego pecha. Dwa gethy zdawały się teraz podzielić swoją uwagę, gdy jednostka techniczna skupiła się na zbliżającym się do niej starszym sierżancie, a jej bojowy odpowiednik obrał za cel zasypującą ich biotyką asari, nadwyrężając jej tarcze celną serią. Stalowy moloch przez chwilę analizował leżące ciało Mili, po czym podniósł głowę i skierował swój wizjer w stronę ukrytej po drugiej stronie areny młodej asari. Z jego wnętrza dobiegło elektroniczne klikanie, gdy obierał nowy cel, a sekundę później śnieg zatrzeszczał pod jego nogami.
Geth przekroczył leżącą Chorwatkę i ruszył nieubłagalnie w stronę biotyczki.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Viktor Karajev
Awatar użytkownika
Posty: 228
Rejestracja: 15 maja 2021, o 23:08
Miano: Viktor Karajev
Wiek: 32
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Operator C2
Lokalizacja: Ziemia
Kredyty: 25.015
Medals:

Re: [TURNIEJ] Mila, Isha, Viktor vs NPC

27 gru 2021, o 20:53

Stało się tak, jak przewidywał. Pozbawiony koordynacji atak załamał się jak niegroźna fala o nabrzeżne skały. Viktor niemal widział przed oczami cyferki spadających ich szans na wygraną jak akcje giełdy nowojorskiej podczas wielkiego kryzysu. Sytuacja wyglądała źle. Skryty za osłoną, jego umysł analizował możliwe sytuacje i poczynania, podczas gdy kule uderzały w jego aegis, jego małe Alamo. Z całych sił spychał jedną myśl na bok, natrętne uczucie, które usilnie powracało wciąż i wciąż, mimo godzin modlitw i trenigów, ignorując fakt, że to symulacja, nie prawdziwa wojna.
Kolejny żołnierz poległ na mojej służbie.
Kula przeszła z gwizdem tuż obok jego głowy. Za blisko. Nie było czasu na przemyślenia, musiał działać. Opcje przemknęły przez jego umysł w jednej chwili. Atak frontalny na jednostkę do walki w zwarciu skończy się źle. Instynkt zachowawczy mówił, by zregenerować tarcze, lecz zajmie to zbyt długo- utknie za osłoną, powoli ostrzeliwany, dając przeciwnikowi inicjatywę. Było to oczekiwanie aż go wykończą, powoli. Kto wie, gdyby miał jako wsparcie ogniowe Strikera, byłaby to pewna opcja, ale Isha, choć starała się, nie miała takiej siły ognia. Jego pierwotny pomysł, o ataku z głębokiej flanki wciąż był niezłą możliwością, uderzając na jednostkę techniczną. Niestety, znalazłby się wtedy blisko jednostki do walki w zwarciu, niemal czekając na jego kontrę jak na kata. Przeciwnik był w dogodnych pozycjach defensywnych.
Uderzenie pocisku z wieżyczki wstrząsnęło nim nieco, lecz póki co pancerz spisywał się doskonale. Karajev liczył. Wiedział, że choć jest taka matematyczna szansa, prawdopodobieństwo wyczyszczenia prawej flanki wroga i wycofanie się poza zasięg kontry graniczyło z cudem.
- Isha, mamy KIA- rzucił odruchowo przez radio, choć asari z pewnością widziała co się stało z Milą- Musimy lepiej się zgrać. Możesz spowolnić jakoś tego dużego w centrum? Ja zajmę się ich technikiem.
Ostrożnie wyjrzał zza osłony. Wtedy w jego serce wstąpiła nadzieja. Wielki geth namierzył swój nowy cel, przechodząc nad nieruchomą Chorwatką, nie szedł jednak bezpośrednio na Viktora. Karajev dokonał naprędce kalkulacji. Geth był szybki, reagował przed innymi, ewidentnie mając procesor lepszej mocy obliczeniowej, ale wiązała się z tym pewna nadzieja. Jednostka do walki w zwarciu przy swoich szybkich akcjach pierwszy ruszy ku namierzonemu już celowi. Wtedy Viktor ruszy z atakiem. Potrzebował szybkiego i mocnego uderzenia.
Modlił się, by to wystarczyło.
Wyświetl wiadomość pozafabularną
ObrazekObrazek
Muza
Mood
Wyświetl wiadomość pozafabularną
Isha D'veve
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Posty: 284
Rejestracja: 17 paź 2021, o 17:53
Miano: Isha D'veve
Wiek: 109
Klasa: Adept
Rasa: Asari
Zawód: Najemniczka
Lokalizacja: Tajemna Placówka Cerberusa
Status: Uwięziona przez Cerberusa
Kredyty: 40.900
Medals:

Re: [TURNIEJ] Mila, Isha, Viktor vs NPC

29 gru 2021, o 18:28

- Co ty nie powiesz?!- podniosła głos na komentarz Karajeva o tym, że Mila poległa. Wielka szkoda. Nic nie dało się zrobić.

...chyba.
Zdecydowanie nie było dobrze. Szybka strata szybkiej sojuszniczki była bardzo niekorzystna dla tej grupy. Została teraz tylko ona i Rusek. Z jednej strony duet idealny - ona osłania mu plecy a on robi swoje słowiańskie rzeczy z bliska. Z drugiej strony jednak, byli teraz trzy, czy może cztery, jeśli liczyliby wieżyczkę, na dwa.
Na pewno jednak trzeba było zadziałać tak by "śmierć" koleżanki nie poszła na marne i by cała ta walka nie poszła się jebać przez szybką stratę jednego żołnierza. Asari dostało się już nieco po tarczach. Niedobrze. Bardzo niedobrze. Liczyła, że ta osłona będzie wystarczająca by ją osłonić.
- Kurwa, kurwa, kurwa...- mruczała do samej siebie gdy zobaczyła, że bojowy Geth powoli się zbliża. Wykonała Rzut na jednostkę do walki w zwarciu, po czym spróbowała znowu wytworzyć osobliwość koło wieżyczki i Getha-technika. Szybko po tym wystrzeli w kierunku (być może) leżącego na ziemi potężnego Getha, który wcześniej zaorał totalnie Milę.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Mistrz Areny
Awatar użytkownika
Posty: 125
Rejestracja: 16 gru 2021, o 14:09
Kredyty: 20.000

Re: [TURNIEJ] Mila, Isha, Viktor vs NPC

5 sty 2022, o 23:13

AKCJA 1
Wyświetl wiadomość pozafabularną

AKCJA 2
Wyświetl wiadomość pozafabularną

AKCJA 3
Wyświetl wiadomość pozafabularną

PODSUMOWANIE
Wyświetl wiadomość pozafabularną
Mistrz Areny
Awatar użytkownika
Posty: 125
Rejestracja: 16 gru 2021, o 14:09
Kredyty: 20.000

Re: [TURNIEJ] Mila, Isha, Viktor vs NPC

6 sty 2022, o 15:59

Jednostka techniczna gethów zorientowała się w intencjach Karajeva, gdy nad jej głową przemknął wystrzelony pocisk wstrząsowy. Maszyna uniosła głowę znad osłony, dokonując własnych obliczeń i śledząc biegnącego żołnierza; karabin w jej rękach uniósł się do góry, obierając go na cel i zasypując serią pocisków, które nie powstrzymane przez tarcze wyrysowały na jego pancerzu szereg nowych wgnieceń i dziur. Mężczyzna poczuł uderzenia, ale większość z nich wytraciła swój pęd na wzmocnionych osłonach, nie sięgając ciała - jeden zrobił otwór w jego naramienniku, inny wyrysował linię na wysokości żeber, wyrywając wąski pas kompozytu, zostawiając czarną szramę na tle białego lakieru i fioletową obietnicę barwnego siniaka na następny dzień - gdyby tylko symulacja była prawdziwa. Adrenalina pulsująca w jego żyłach pozwoliła mu jednak zignorować te fakty; mknąc przez śnieg wyminął osłonę za którą czaił się mniejszy geth, a następnie skierował w jego stronę swoją broń, gdy ten zaczął obracać się ku niemu z karabinem.
Graal potrzebował całej sekundy na naładowanie pełni mocy, ale była to sekunda warta swojej ceny.
Krogańska strzelba wypaliła z hukiem, posyłając długie na kilkanaście celi kolce prosto w klatkę piersiową getha niemal z pełnego przyłożenia. Maszynę dosłownie zdmuchnęło ze śniegu - siła wystrzału odrzuciła go na śnieg dobre półtora metra dalej, gdzie zaległ w bezruchu z ogromną dziurą ziejącą w miejscu w którym wcześniej znajdował się napierśnik. Jego śmierć zneutralizowała również i samą wieżyczkę, która zazgrzytała elektronicznie i opuściła lufę w stronę śniegu; jej ostatnia seria dorobiła kilka wgnieceń na pancerzu Karajeva, ale wyglądało na to, że był to jej ostatni akt w życiu.
Po drugiej stronie areny olbrzymi geth zbliżał się nieuchronnie w strone asari, krocząc pośród śniegu. Gdy w jego stronę pomknął biotyczny pocisk, uchylił się wyjątkowo zwinnie jak na tak masywny konstrukt, po czym ruszył do szybszego biegu. Lód zatrzeszczał w proteście pod jego nogami, gdy stalowe siłowniki wzmogły pracę oraz gdy w jego powierzchnię wbijały się mechaniczne pazury. Powietrze z rykiem przeciął wystrzelony pocisk rzezi, który rozbił się jednak niegroźnie na osłonie za którą chowała się kobieta, zostawiając na niej osmolony okrąg; za jego plecami mniejszy geth ponownie wychylił się zza własnej bariery, a jego naładowany wyładowaniami karabin skierował się w stronę asari, zasypując ją gradem pocisków. Świstowi kul towarzyszył jęk jej tarcz, które trzymały się swojego życia ostatkiem sił, ale wątła ochrona kupiła jej wystarczająco wiele czasu, by skupić się na skondensowaniu biotycznej energii w niewielką osobliwość.
I zrobiła to niemal w ostatniej chwili.
Geth, który chwilę temu powalił Milę, znajdował się o zaledwie kilka metrów od niej, gdy za jego plecami zmaterializowała się pulsująca plama osobliwości. Jego ostrza na przedramionach ponownie zaczęły się wysuwać, gdy program kalkulujący we wnętrzu jego wizjera przygotowywał się do zmniejszenia tego ostatniego odcinka między nim, a jego celem. Masywna, rozpędzona sylwetka napięła się do skoku, gotowa rozszarpać kobietę, ale w tej samej chwili niewidzialna siła pochwyciła ją w swoją grawitację i zatrzymała w miejscu, a uderzenie serca później oderwała od ziemi. Geth potrzebował całych dwóch sekund, żeby zanalizować swoją nową sytuację - długie ostrza cofnęły się z powrotem do swoich slotów przy przedramionach, a maszyna zamiast tego uniosła swoją strzelbę i wypaliła w stronę Ishy. Ostry szrapnel zdmuchnął resztkę jej tarcz, a także wgryzł się w jej napierśnik i ramię nieosłonięte skałą za którą się kryła, na uderzenie serca wyciskając powietrze z jej płuc samą siłą ciosu z tak bliskiej odległości i sprawiając, że zachwiała się do tyłu. Jej własna seria z karabinu była nie mniej celna, rozbijając się na tarczach przeciwnika, ale te wciąż migotały resztką energii.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Viktor Karajev
Awatar użytkownika
Posty: 228
Rejestracja: 15 maja 2021, o 23:08
Miano: Viktor Karajev
Wiek: 32
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Operator C2
Lokalizacja: Ziemia
Kredyty: 25.015
Medals:

Re: [TURNIEJ] Mila, Isha, Viktor vs NPC

7 sty 2022, o 13:24

Nareszcie, pierwsze sukcesy.
Po, zdawałoby się bezsensownym kluczeniu po mapie i nic nie robieniu, Karajev wreszcie osiągną odpowiednią pozycję taktyczną. Zaplanowane z góry ruchy dały swe owoce- w jednej chwili jednostka techniczna gethów została zmieciona z powierzchni ziemi. Siła ognia dosłownie rzuciła nim na kilka metrów.
Za wcześnie było jednak na świętowanie, dużo za wcześnie. Viktor dopiero lekko wyrównał skalę, wciąż mocno przechyloną na korzyść wroga po stracie Mili. Jego pancerz, mocno poobijany, wytrzymał, lecz nie na długo będzie mógł na nim polegać. Pierwsze więc co zrobił, to zregenerował tarcze.
- Załatwiłem jednego. Idę po drugiego, ale zajmie mi to chwilę.- rzucił do Ishy przez radio-Nie zbliżaj się do dużego! Trzymaj dystans, spowalniaj go, ale przede wszystkim przeżyj!
Kolejny krok, znaleźć osłonę. Dopadł do przeszkody terenowej wysokości koło metra, priorytetuzując defensywę nad czystą linię strzału we wsparcie ogniowe gethów. Nie wychylał się więc zbytnio, puszczając tylko pocisk typu Rzeź w kierunku jednostki do walki wręcz.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
ObrazekObrazek
Muza
Mood
Wyświetl wiadomość pozafabularną

Wróć do „Elysium Arena”