Prom klasy Hierax stanowi nieco już stary, ale nadal solidny stateczek używany przede wszystkim przez Hierarchię Turian. Oryginalnie został wyprodukowany jako transport cywilny o charakterze wyścigowym i spotkał się z dużym entuzjazmem ze strony kupców Volusańskich oraz Turiańskiej młodzieży. Dzięki Turiańskiej żyłce do militariów, okręt ten od początku był wytrzymalszy, szybszy i zwrotny, przypominając swoich charakterem bardziej myśliwiec, niż tylko prom.
Załoga: Fulvinia Adratus, Isha D'veve, Skax
Fulvinia Adratus
Awatar użytkownika
Posty: 119
Rejestracja: 16 wrz 2018, o 22:04
Miano: Fulvinia Adratus
Wiek: 24
Klasa: Żołnierz
Rasa: Turian
Zawód: Żołnierz
Lokalizacja: statek
Kredyty: 10.800
Medals:

Ładownia

26 paź 2021, o 22:00

Propozycja posiłku spotkała się z radosnym entuzjazmem obojga, co zadowoliło Fulvinię. W wojsku również wystarczyła częstokroć obietnica porządnej kolacji, żeby nagle oddział zaczął działać sprawnie i zgodnie, mając w myślach konkretny, jasny i tyleż przyziemny, co wspólny wszystkim cel. Wstępnie myślała, że mogliby pójść zjeść coś normalnie w jednej z restauracji - w końcu wiele z tych na Cytadeli oferowało różnorodne menu, dostosowane do przynajmniej kilku najbardziej popularnych gatunków istot rozumnych galaktyki. Niemniej, kiedy Isha stwierdziła, żeby coś zamówić... nie oponowała, gdyż tknęło ją, że to w sumie dobry pomysł. Uczczą powstanie ich grupy najemniczej - jakkolwiek w końcu ją nazwą - na wspólnie zakupionym okręcie. Będzie trzeba to jakoś upamiętnić, dzisiaj tworzy się historia! A przynajmniej taką miała nadzieję. Dlatego też machnęła ręką na wzmiankę o kredytach i skinęła głową.

- Po prostu Isha następnym razem płacić będzie za drinki dla wszystkich, jak wybierzemy się do klubu opijać pierwsze udane zlecenie. Tymczasem faktycznie coś zamówię tutaj. Trzeba tylko będzie stolik sobie z tych skrzyń zorganizować, ale to za moment. - podniosła rękę, uruchamiając swój omni-klucz, po czym wyszukała szybko jakąś porządniejszą restaurację, która oferowałaby jedzenie zarówno dla gatunków opartych na dekstroaminokwasach, jak i tych o bardziej popularnej konstrukcji biologicznej. Na szczęście w okolicy doków było kilkanaście takich miejsc, więc szybko zamówiła posiłek dla każdego - znała ich juz na tyle, żeby wiedzieć, co każdemu z nich smakuje najbardziej. Współczuła tylko Skaxowi, który wiecznie musiał się męczyć z półpłynnymi posiłkami. Ona sama chyba by oszalała, gdyby nie mogła przynajmniej raz dziennie czegoś faktycznie pogryźć.

Kiedy czekali na swoje zamówienie, zabrała się za przestawianie skrzynek tak, by utworzyć dla nich stolik. Co prawda prom posiadał niby mini-mesę, ale... nie była to żadna jadalnia z prawdziwego zdarzenia, mając miejsce w zasadzie tylko dla jednej osoby naraz. Skinęła głową na Ishę i Skaxa, żeby jej pomogli przy ustawianiu, jednocześnie słuchając ich propozycji co do zakresu zadań.

- Technologia brzmi ciekawie. Czy na tym między innymi nie zarabia ten cały Cerberus, o którym się ostatnio często słyszy? Znaczy, wiem, że robią też inne rzeczy, ale technologia ich chyba też mocno interesuje. Ja jestem za, zgadzam się też z tym, co Isha powiedziała. Chociaż co do porwań... cóż, te zazwyczaj są problematyczne, wolałabym ich unikać. No i oczywiście najważniejsze - jestem w stanie się zgodzić na działanie... w "szarej strefie", czasem ją przekraczając, ale na pewno nie mam zamiaru strzelać do cywili, czy robić jakieś faktycznie poważnych świństw. Nie jesteśmy gangiem Krogan, zgodzimy się z tym chyba wszyscy? -
ObrazekObrazek
Skax
Awatar użytkownika
Posty: 257
Rejestracja: 16 paź 2021, o 22:29
Miano: Skax`Lilan nar Tonbay
Wiek: 23
Klasa: Inżynier
Rasa: Quarian
Lokalizacja: statek
Kredyty: 64.301

Re: Ładownia

27 paź 2021, o 21:29

-Huh... Opijanie może Cię wyjść sporo drożej. Lepiej oszczędzaj kredyty- Oczy aż mu się szerzej otworzyły na wzmiankę o tym, kto będzie odpowiedzialny za drinki na ich następnej eskapadzie. Przez chwilę wyraźnie też się zamyślił, przejeżdżając palcem po górnej części swojej maski. Zapewne normalnie byłoby to gestem podrapania się po głowie w czasie zadumy, z racji pewnych ograniczeń, on nie mógł sobie na to pozwolić, dlatego wyrobił sobie nieco inne, aczkolwiek bazujące na podpatrzonych gestach innych ras. Rozmyślał o tym, którą z turiańskich whisky zamówi sobie tym razem, nieco zapominając, że kilka większych kolejek i jego przygoda z piciem może się szybko skończyć. Na całe szczęście dla kredytów Ishy.

-Droga do celu nie musi być jednoznacznie dobra. Nie wszystkie reguły da się przestrzegać przy pracy najemnika. Strzelanie do cywili to oczywistość. Akcje przeciwko Wędrownej Flocie z mojej strony też odpadają... Nie zabronię wam podejmować się takich działań... Ale same rozumiecie?- Określenie czym będą się zajmować, nie dotyczy wyłącznie wymyślenia, co może być celem zlecenia, ale równie ważne było określenie, co celem być nie może. Słusznie ograniczyli akcję przeciwko ludności cywilnej. Może nie byli idealnymi obywatelami Galaktyki, Quarianie to i tak zawsze traktowani byli, jak złodzieje, więc w sumie jedna dodatkowa akcja na krawędzi prawa nic Skaxowi nie zmieni, ale wcielanie się w rolę "tych złych" raczej nikomu z nich nie odpowiadało. Młody inżynier wyraził też swój sprzeciw przy atakach na Flotyllę, domyślając się, że zapewne podobnie mogą wypowiedzieć się dziewczyny o swoich.
ObrazekObrazek
Isha D'veve
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Posty: 281
Rejestracja: 17 paź 2021, o 17:53
Miano: Isha D'veve
Wiek: 109
Klasa: Adept
Rasa: Asari
Zawód: Najemniczka
Lokalizacja: Tajemna Placówka Cerberusa
Status: Uwięziona przez Cerberusa
Kredyty: 40.900
Medals:

Re: Ładownia

27 paź 2021, o 21:54

Asari cicho się zaśmiała po fragmencie o tym, że ma komuś stawiać drinki. Jej koledzy mogli w zasadzie wiedzieć, że ta bardzo chętnie stawia wszystkim i jedzenie i picie, pod warunkiem, że akurat ma kredyty do wydania...a czasami nawet jak nie miała, lub miała tylko trochę. Zależało to w sumie mocno od humoru.

- Możemy i opić, ale może jak coś zarobimy. Wpierw jedzenie.- odparła prawie od razu do Skaxa, po czym wzięła wdech. Głębokie wdechy sugerowały coś, co działo się rzadko, czyli nadchodzący, bardzo poważny ton głosu i całkiem istotna myśl.- Macie ogólnie rację, nie możemy brać na celownik normalnych istot. Bo...no...nigdy nie uważałam się za niemoralną. Biznes i pieniądze są fajne, ale nie można zrobić dla nich wszystkiego...można zrobić...prawie wszystko.- na koniec się zaśmiała, co również było dla niej raczej typowe. Niszczenie chwilowo poważnej atmosfery było dla niej dosyć częste i na swój sposób czyniła to swego rodzaju sztuką.

- Wracając. Jedzenie. Gdzie jest jedzenie?!- zapytała po dłuższej chwili ciszy, wracając do tematu odległego od serca, ale bardzo bliskiego żołądkowi, który lekko ją ścisnął.
Fulvinia Adratus
Awatar użytkownika
Posty: 119
Rejestracja: 16 wrz 2018, o 22:04
Miano: Fulvinia Adratus
Wiek: 24
Klasa: Żołnierz
Rasa: Turian
Zawód: Żołnierz
Lokalizacja: statek
Kredyty: 10.800
Medals:

Re: Ładownia

27 paź 2021, o 22:31

- Bardzo się cieszę, że się zgadzamy co do podstaw - to najważniejsze. O wiele ważniejsze, niż nazwa tak naprawdę. - uśmiechnęła się Fulvinia, kładąc dłoń na ramieniu Ishy i lekko je ściskając. Powtórzyłaby zapewne ten sam gest ze Skaxem, ale po pierwsze - dalej stał trochę dalej, a po drugie - wiedziała, że nie przepada za takimi gestami i ich nie potrzebuje tak naprawdę. Potem sięgnęła znowu po swój omni-klucz, zerkając na spodziewany czas dostawy (jakiś kwadrans), a potem wywołując nowy plik tekstowy i wyświetlając go w powietrzu tak, by reszta też go widziała, po czym zaczęła zapis.

- Na jedzenie jeszcze moment poczekamy, więc proponuję w międzyczasie spisać coś w rodzaju statutu, podstawowych reguł, którymi chcemy się wspólnie kierować. Zatem... Po pierwsze - brak zleceń wymierzonych przeciwko ludności cywilnej galaktyki. Po drugie, każde z nas ma prawo zrezygnować z udziału w zleceniu, które mogłoby działać bezpośrednio na szkodę Wędrownej Floty, Hierarchii Turian lub Republik Asari. Po trzecie - zyski ze zleceń dzielimy po równo między siebie oraz - w ramach czwartej osoby - samą organizację. Tak, żeby była kasa na modernizację lub naprawę okrętu, sprzętu, wykupienie reklam w extranecie, czy czegokolwiek podobnego. Co wy na to? - spytała pozostałych, zapisując w punktach pierwsze z ich ustaleń. Dyskusja przy okazji odciągała jej uwagę nieco od głodu, który w istocie zaczął ją coraz mocniej dręczyć. Tym bardziej, że poranek spędziła jak zawsze na ćwiczeniach i jej organizm domagał się już dodatkowego paliwa.
ObrazekObrazek
Skax
Awatar użytkownika
Posty: 257
Rejestracja: 16 paź 2021, o 22:29
Miano: Skax`Lilan nar Tonbay
Wiek: 23
Klasa: Inżynier
Rasa: Quarian
Lokalizacja: statek
Kredyty: 64.301

Re: Ładownia

28 paź 2021, o 21:14

-Inaczej byśmy się pewnie nie zdecydowali na wspólny ponowny start- Skax zwrócił uwagę, że już w przeszłości podejmowali się kilku wspólnych misji, ale tam nie koniecznie mieli aż tak bezpośredni wpływ, na to, co dostają. Byli jednak w stanie, w miarę w zgodzie z własnym sumieniem, robić to, co chcieli. Ich trójkę musiało coś szczególnego połączyć, skoro właśnie mieli taki skład. Albo może po prostu inni mieli dość i postanowili dłużej nie towarzyszyć nieco irytującemu Quarianinowi, czy wiecznie żartującej Asari.

-Mi pasuje- Odparł, przyzwyczajony do rygorystycznych reguł Floty. Te kilka zasad były absolutnym minimum i zapewne nawet bez spisania ich, każdy z tej trójki podporządkowałby się bez żadnego problemu. Skax nie podjął jednak jednego z tematów, który nieco go interesował. Co w przypadku, gdy ktoś je złamie? Odstawią niewygodnego na najbliższą planetę i pożegnają się, czy wyniknie z tego większy konflikt? W przyszłości, gdyby wcielili jeszcze kogoś mniej pewnego, to i takie reguły warto ustalić. Nie mając niczego do dodania, Quarianin zaczął kręcić się nieco, przechadzając się z jednej strony na drugą, co jakiś czas zerkając na okoliczny stan techniczny statku, czy też wsłuchując się w debatę na temat zasad, gdyby ta miała być prowadzona pomiędzy paniami.
ObrazekObrazek
Fulvinia Adratus
Awatar użytkownika
Posty: 119
Rejestracja: 16 wrz 2018, o 22:04
Miano: Fulvinia Adratus
Wiek: 24
Klasa: Żołnierz
Rasa: Turian
Zawód: Żołnierz
Lokalizacja: statek
Kredyty: 10.800
Medals:

Re: Ładownia

28 paź 2021, o 22:43

- Świetnie. No i jasne, inaczej byśmy się nie zgadali razem, ale nadal uważam, że takie rzeczy warto sobie spisać. Tak, żeby w trudniejszej sytuacji móc sobie o nich przypomnieć. Poza tym gdybyśmy chcieli przyjąć jeszcze kogoś, to warto na wstępie przedstawić zasady takiej osobie. No, ale to już pieśń przyszłości, zobaczymy co wyjdzie. - skomentowała słowa Skaxa, poprawiając nieco ustawienie skrzyń. Gdy skończyła spojrzała na Asari.

- A tobie, Isha? Pasują takie zasady? - Fulvinia skierowała wzrok na Asari, która chyba jeszcze się nad czymś zastanawiała, ewentualnie - jak to czasem miała w zwyczaju - straciła na moment uwagę, ponieważ ją coś odciągnęło. Może akurat dostała powiadomienie, że jakaś z jej licznych gier mobilnych potrzebowała uwagi? Przynajmniej na czas konkretnych zleceń potrafiła je wyłączyć... niemal zawsze.

W międzyczasie, oceniła krytycznym wzrokiem prowizoryczny stolik, czując, że czegoś brakowało tutaj... aż sobie przypomniała, czego. Zaczęła kręcić się po ładowni - słuchając jednak tego, co miała do powiedzenia Isha - po czym nie znalazłszy tego, co chciała, poszła do swojej kajuty, skąd wróciła taszcząc ze sobą kawał materiału, będący chyba docelowo jakimś kocem lub pościelą. Zarzuciła go jednak na "stół" tworząc pozór elegancji. Bardzo skromny pozór. Jedzenie powinno być lada chwila.
ObrazekObrazek
Isha D'veve
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Posty: 281
Rejestracja: 17 paź 2021, o 17:53
Miano: Isha D'veve
Wiek: 109
Klasa: Adept
Rasa: Asari
Zawód: Najemniczka
Lokalizacja: Tajemna Placówka Cerberusa
Status: Uwięziona przez Cerberusa
Kredyty: 40.900
Medals:

Re: Ładownia

28 paź 2021, o 22:58

Ishy zdecydowanie zasady pasowały, o czym wypowiedziała się już nieco wcześniej w swoim poważniejszym monologu. W prawdzie jednak nie było nic złego w powtórzeniu się, co zamierzała teraz zresztą zrobić, nawet jeśli nie przykładała już do tego jakiejkolwiek wagi. W sumie to zjadłaby coś...o czym myślała ciągle.

- Ta, pasują mi. Cieszę się, że się zgadzamy, bla bla bla, teraz się przytulmy i chodźmy...uhhh...nie wiem, zrobić coś co robią dobrzy ludzie. Uratować jakiś sierociniec czy coś. W sumie nie, nie ratujmy, za to nam nie płacą. W sensie, jeśli się jakiś nawinie po drodze, to OPCJONALNIE możemy uratować sierociniec. J-jeśli będziemy w okolicy. Powtarzam.- zażartowała. Mowa ciała zapraszała Turiankę by ją przytuliła w geście iście wielkiej przyjaźni, nie zamierzała jednak nic na ten temat mówić czy jej zachęcać. Zresztą, nie były nawet jakoś szczególnie blisko.

- Chyba, że zaoferują nam pieniądze.- dodała nagle, po dłuższej chwili milczenia.- Wtedy jestem pierwsza w kolejce do altruizmu, tęczy i tego typu kwestii. Pieniądze są całkiem fajne.
Fulvinia Adratus
Awatar użytkownika
Posty: 119
Rejestracja: 16 wrz 2018, o 22:04
Miano: Fulvinia Adratus
Wiek: 24
Klasa: Żołnierz
Rasa: Turian
Zawód: Żołnierz
Lokalizacja: statek
Kredyty: 10.800
Medals:

Re: Ładownia

29 paź 2021, o 22:08

- Bardziej chyba chodzi nam o to, żeby nie brać kasy za rozwalanie sierocińca. Ale tak, jeśli trafimy na jakiś po drodze, który inna ekipa ma za zadanie rozwalić, a my będziemy w pobliżu... to osobiście planuję się tym zainteresować. A potem ograbić zwłoki tej ekipy, którą zlikwidujemy. - zgodziła się z Ishą, po czym chwilowo zapisała plik i podzieliła się nim z resztą załogi. Potem może pokusi się o zamontowanie tych zasad w jakiejś bardziej stałej formie na jednej ze ścian, ale na razie to wystarczy. Zresztą, w tym samym momencie jej omni-klucz wydał z siebie cichy brzęk - to dotarło ich jedzenie!

Szybkim krokiem ruszyła do włazu, otwierając go i wyjmując ich zamówienie ze specjalnej przegrody drona, który je dostarczył. Kilka pudełek, jeszcze ciepłych (za wyjątkiem tych potraw, które powinny być podawane na zimno). Opłaciła wszystko wcześniej, więc tylko potwierdziła odbiór dostawy, po czym mała, ale pracowita maszyna odleciała, szybko się oddalając. Turianka wróciła zaś do ładowni, rozkładając wszystko na prowizorycznym stoliku.

- Dobra, żarcie dotarło. Raczej nie dostaniemy po nim skrętu kiszek, przynajmniej jeśli nie pomylimy pudełek z Ishą. Zamawiałam z porządnej knajpy, dużo pozytywnych opinii. Burger jest mój. Poza tym, mam też dwie butelki alkoholu, whisky dla mnie i Skaxa, oraz wino dla ciebie, Isha. Wiem, że pewnie wolałabyś jakiegoś drinka, ale to ciężko już zamówić poza barem. -
ObrazekObrazek
Skax
Awatar użytkownika
Posty: 257
Rejestracja: 16 paź 2021, o 22:29
Miano: Skax`Lilan nar Tonbay
Wiek: 23
Klasa: Inżynier
Rasa: Quarian
Lokalizacja: statek
Kredyty: 64.301

Re: Ładownia

30 paź 2021, o 19:40

Zasady wyglądały na wstępnie ustalone, a zbytnią patetyczność dobrze skomentowała Isha, wrzucając swój celny żarcik. W ich "pracy", jak wiadomo, trafiają się różne, lepsze i gorsze zadania, które wymagają czegoś więcej niż tylko pogrożenia swoją obecność. Samo posługiwanie się bronią jasno sugerowało, że są gotowi kogoś zabić, a to już dla wielu mogło być oznaką tego, że byli złymi. Skax jednak nigdy specjalnie nie zagłębiał się w to, co było dobre czy złe moralnie. Wszystko, co robił, było z korzyścią dla Floty, a póki był na Pielgrzymce, robił to, co miało go przybliżyć do jego celu. Zapewne miał swoje granice, ale na razie nie przyszło mu ich zbyt dobrze sprawdzać.

-Pasta pewnie moja- Wyrwany ze swojego małego skupienia na temat stanu technicznego jednego z elementów statku, natychmiast sprawdził, co takiego przyszło. Wskazał też palcem na jego nieco odmienne opakowanie, a następnie przysunął je bliżej siebie, zasiadając koło przygotowanego stoliczka. Może i biedne warunki, ale przynajmniej przytulne.

-Podzieliłbym się whisky i pastą do tego drinka, no ale pewnie nie będziesz zainteresowana, prawda?- Chcąc jakoś podtrzymać rozmowę, w czasie tego posiłku, postanowił puścić kolejną lekką uszczypliwość w stronę Asari i jej odmiennej, od pozostałej dwójki, żywności. Zwrócił też uwagę, że zamówiony został alkohol, a przecież to Isha miała go stawiać po pierwszym zadaniu. Nie protestował jednak, bo gdy tylko zobaczył butelkę whisky, na twarzy pojawił mu się szerszy uśmiech.
ObrazekObrazek

Wróć do „Merkury”