Ojczysta planeta krogan, na którą niegdyś jej mieszkańcy sprowadzili atomową zagładę, może "pochwalić się" ekstremalnymi wahaniami temperatur i śmiercionośnymi drapieżnikami. Przez genofagium populacja krogan jest dość niska.
LOKALIZACJA: [Strefa DMZ Krogan > Aralakh]

Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12099
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Dolina Arghstak

3 cze 2012, o 14:50

Obrazek Dolina leżąca nieopodal terytoriów klanu Quash i Jurdon. Przed wiekami to właśnie tutaj odbywały się zarówno wielkie starcia, jak i drobne potyczki między przedstawicielami obu klanów. Aktualnie jednak w głównej mierze dolinę zasiedlają varreny, oraz przypadkowi "turyści", którzy przybyli na Tuchankę w wyraźnie określonym celu, jak piraci czy najemnicy, oczekujący, aż ich cel, należący najpewniej do któregoś z klanu, do którego nie mają oni sami wstępu, objawi się, by mogli wreszcie zakończyć swoje zadanie.
Dolina nie charakteryzuje się żadnymi specyficznymi warunkami, które odróżniałyby ją od reszty planety. Schronienia można tutaj poszukać przy ruinach kilku mniejszych, polowych ośrodków badawczych, lub roztrzaskanych w tym miejscu statków, w których lubią ukrywać się grupy najemników.
Norg
Awatar użytkownika
Posty: 25
Rejestracja: 1 cze 2012, o 22:31
Wiek: 20
Klasa: Szturmowiec
Rasa: Kroganin
Zawód: Brak
Kredyty: 15.000

Re: Dolina Arghstak

3 cze 2012, o 16:06

Na teren doliny wszedł kroganin w pancerzu. Wyglądał jakby czegoś szukał. Ilekroć natrafił na jakiś kawałek złomu sprawdzał datapad, który trzymał w torbie przy pasie. Po chwili rozejrzał się wokół, wypatrując niebezpieczeństw. W miejscu takim jak to trzeba było być uważnym. Jednak nie widząc wrogów naburmuszył się i mściwie kopnął kawałek metalu, który nie pasował do opisu na datapadzie. Jeżeli nie znajdzie tej części, to Quash Gohl wyrzuci i jego i tego niedojdę, który był na tyle głupi by ją zgubić i miał za mało quadu by wrócić po nią, na pożarcie Varrenom. Nie podobał mu się też fakt posiadania niestabilnej biotyki. ,,Może wódz Khaal będzie wiedział co zrobić. Bądź co bądź też jest biotykiem i jakby tego było mało, mistrzem bitewnym. Musi wiedzieć coś o tym. Inaczej już dawno by nie żył.'' Zamyślił się kroganin. Po chwili jednak otrząsnął się i spojrzał na kolejny złom leżący przy jego nodze.
Obrazek
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12099
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Dolina Arghstak

3 cze 2012, o 16:14

Poszukiwania na tę chwilę wypadały dość marnie - żaden z mijanych przez Norga kawałków metalu zdawał się jak na złość kompletnie nie pasować do tego pokazanego na datapadzie, który kroganin trzymał w ręku. Przez dobrą chwilę po prostu szedł przed siebie, nie bardzo wiedząc, czy kiedykolwiek uda mu się znaleźć potrzebny moduł, gdy usłyszał dobiegające zza zakrętu śmiechy kilku batarian.
Sytuacja przedstawia się tak - kroganin stoi przy ścianie na zewnątrz ruin jakiegoś budynku ukryty. Po lewej, za następną ścianą, widać, że wewnątrz obraduje pięciu najemników, których widać dzięki potężnej wyrwie w ścianie. Jeden z nich stoi i trzyma w ręku strzelbę Katanę, reszta siedzi na podłodze a ich karabiny są złożone blisko siebie za mężczyzną stojącym, który najpewniej patroluje okolicę. Z daleka widać, że mają torbę z różnymi przedmiotami - prawdopodobnie ich łup. Może warto zaryzykować?
Norg
Awatar użytkownika
Posty: 25
Rejestracja: 1 cze 2012, o 22:31
Wiek: 20
Klasa: Szturmowiec
Rasa: Kroganin
Zawód: Brak
Kredyty: 15.000

Re: Dolina Arghstak

3 cze 2012, o 16:46

Mógł spróbować zaszarżować biotycznie w środek bandy i wykorzystując ich zaskoczenie, rozstrzelać. Z drugiej strony gdyby coś poszło nie tak, mógłby trafić kilometr dalej, w ścianie jakiegoś budynku. Rozważny człowiek wymyślałby inną strategię. Ale Norg nie był ani rozważny, ani nie był człowiekiem. Plan był, by zaszarżować w środek bandy, po czym użyć biotycznej novy, lub tak zwanego ,,skoku adrenaliny''. Wiedział, że szarża i tak trudna choć długo ją trenował, może go wyczerpać. Nova, trudniejsza i wymagająca skupienia biotyki, mogła go zabić. Dlatego zdecydował się, że po szarży powinien użyć skoku adrenaliny i rozstrzelać batarian, ewentualnie połamać pozostałych przy życiu w walce wręcz, gdyby pochłaniacz ciepła nie wystarczył by ich zabić. Jeżeli do tego czasu będzie jeszcze żył, Kroganin zdąży wleźć do pomieszczenia. Na niego będzie musiał użyć starej, dobrej, brutalnej Krogańskiej Szarży. Po obmyśleniu planu skoncentrował się i zaczął wprowadzać go w życie.
Obrazek
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12099
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Dolina Arghstak

3 cze 2012, o 16:58

Plan był z pewnością ryzykowny - zwykły człowiek uznałby Norga za szaleńca, ale wiadomo, że pod tym względem psychika krogan znacznie odbiegała od ludzkiej. A przynajmniej w tych "typowych przypadkach".
Zaszarżował w sam środek i użył skoku adrenaliny, by zwiększyć swoje możliwości. Trzech najemników odpadło gdzieś dalej, dwóch wyciągnęło broń - jednego przy pomocy sił własnych mięśni powalił, drugi zdążył wystrzelić w jego kierunku, lecz zamortyzowały to tarcze, spadając na poziom 50%. Po chwili ten też leżał na ziemi nieprzytomny, o ile nie martwy.
Do pomieszczenia wtargnął kroganin. Widząc napastnika bez namysłu wystrzelił, sprawiając, że poziom tarcz Norga spadł do zera. Udało mu się jednak obezwładnić i tego. Tarcze stopniowo zaczęły się odnawiać, jednakże musiał na siebie uważać.
W torbie, którą znalazł, nie było szukanej części. Znalazł za to Modyfikację przeciwpancerną na poziomie I. Nie mógł jednak dłużej pomyszkować, bo po chwili kolejna grupa najemników rozpoczęła ostrzał. Przybiegli zwabieni krzykami i hukami, jakie wydawały bronie - stali na zewnątrz, strzelali przez wyrwy w ścianie. Stan tarcz=70%.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Norg
Awatar użytkownika
Posty: 25
Rejestracja: 1 cze 2012, o 22:31
Wiek: 20
Klasa: Szturmowiec
Rasa: Kroganin
Zawód: Brak
Kredyty: 15.000

Re: Dolina Arghstak

3 cze 2012, o 17:23

Kroganin zaklął. Z jednej strony wiedział, że wpakował się po uszy w gówno Pyjacka. Z drugiej strony wiedział, że ta walka będzie chwalebna. Zmienił pochłaniacz ciepła i powoli ruszył do wyrwy trzymając się przy ścianie. Jeżeli wejdą, dostaną kulkę. Jednak nie mógł tam siedzieć w nieskończoność. Zamierzał użyć umocnienia pancerza i wyjść zza rogu, strzelając do najemników. Jeżeli było ich tam więcej, będzie musiał użyć Novy. Bez skupienia biotyki i skrępowany umocnieniem z pewnością będzie po tym wyczerpany, ale fatalistyczny tok myślenia krogan podpowiadał mu, że otoczyli budynek, chcąc wejść drzwiami i zaatakować z dwóch stron. Na szczęście nie wiedzieli, że ich przeciwnikiem jest zdeterminowany do zwycięstwa kroganin z niestabilną mocą. Wtedy by zapewne uciekli. Ale teraz czekała i ich, i jego ciężka walka. Zadecydować o zwycięstwie mogła tylko wytrwałość, siła, spryt, oraz szczęście. Norg niestety przeczuwał, że jego pula szczęścia niebezpiecznie maleje...
Obrazek
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12099
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Dolina Arghstak

3 cze 2012, o 17:37

Norg znów zaryzykował. W takich warunkach to było nieprzemyślane, szczególnie dlatego, że on był sam. Na jego szczęście wyszedł na wprost batarianom, których szybko się pozbył, tracąc jedynie kilkanaście procent tarcz. Gorzej było, kiedy od tyłu zaszli go inni. Tarcze spadły do zera a on otrzymał średnie obrażenia, zanim wyzwolił w sobie biotyczną moc, zmiatając wszystkich z powierzchni.
Nie ma pewności, czy zdoła powrócić o własnych siłach do klanu, jeżeli zabierze ze sobą sporawą część, o którą prosił go mechanik, a która teraz leżała niedaleko, pozostawiona przez grupkę.
Norg
Awatar użytkownika
Posty: 25
Rejestracja: 1 cze 2012, o 22:31
Wiek: 20
Klasa: Szturmowiec
Rasa: Kroganin
Zawód: Brak
Kredyty: 15.000

Re: Dolina Arghstak

3 cze 2012, o 18:00

Norg spojrzał na część. Przepustkę do szacunku i chwały miał na wyciągnięcie ręki, a teraz miał wrócić z podkulonym ogonem? Równie dobrze mógłby dać sobie odciąć quad. Wściekły uderzył pięścią w ścianę, powodując liczne pęknięcia. Głupie posunięcie, tylko zabierało potrzebne siły. Ale jednak zadziałało, wzbudzając w nim wściekłość. Gniew, duma i desperacja działały na kroganina lepiej niż końska dawka morfiny. Schował do kabury strzelbę. Rozgrzał mięśnie i złapał część. Ryknął, po czym mamrocząc pod nosem wściekłe przekleństwa skierował się do wyjścia.
-Żadna cholerna rana nie powstrzyma mnie od przywleczenia tego chrzanionego kawałka złomu do obozu. Między innymi takie kawałki krogańskiej elokwencji mógłby usłyszeć ktoś stojący obok niego. Jak na złość, nikogo kto mógłby podziwiać talenty oratorskie Norga nie było w pobliżu. Cierpieli na niezwykle ciężki przypadek śmierci.
Obrazek
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12099
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Dolina Arghstak

3 cze 2012, o 18:37

Mówią, że to nie siła, a zaciętość pozwala nam dotrzeć do celu. W tym wypadku z pewnością to pomogło. Kroganinowi udało się zataszczyć część pod terytorium swojego klanu, gdzie przejęli je pomocnicy mechanika. Sam Norg padł ze zmęczenia na ziemię, lecz nie pozwolił sobie na długie utrzymanie tej pozycji. Medycy byli na miejscu, sam mechanik również.
- No, powiedzmy, że coś z ciebie wyjdzie - mruknął, niechętnie wyrażając się o kimkolwiek pochlebnie. Następnie wręczył mu wynagrodzenie.

Wynagrodzenie: 5.000 kredytów, 1 pkt zdolności.
Warg Krush
Awatar użytkownika
Posty: 43
Rejestracja: 2 cze 2012, o 09:55
Miano: Krush Warg
Wiek: 29
Klasa: Szturmowiec
Rasa: Kroganin
Zawód: Najemnik
Kredyty: 3.000

Re: Dolina Arghstak

18 lip 2012, o 12:34

Kilka godzin zajęło Krushowi i Chorisso wylądowanie na Tuchance. Pilot znalazł miejsce, w którym mógł posadzić swój statek. Warg znał te odcinki planety jak własną kieszeń, dlatego też omijał miejsca, w których była największa możliwość spotkania Miażdżypaszczy. Nie bał się, że mogą zginąć wraz ze swoją kapitan... Raczej, że fauna tej planety ulegnie gwałtownemu zmniejszeniu się. Co prawda co jakiś czas dziki Varren biegł w ich stronę, ale pojedyńczy zwierzak to nic trudnego dla wprawionych w boju żołnierzy. Droga nie była długa, chociaż pewnie dość męcząca jak na taki klimat. Obóz Wargów nie był zbyt duży... Teren znajdował się pod metalową kopułą. Jedyne na samym środku dachu była dziura, przez którą wpływało światło.
Kroganin po wejściu skierował się w stronę tronu. Dziwne wydawało się to, że w całym obozie nie było ani jednej żywej duszy. Na tronie siedział szkielet kroganina(Ale mhrocznie), przed którym Krush klęknął.
-Nie bój się, to stary wódz, którego ostatnim życzeniem było zostawić go po śmierci na tronie. - Krush nieco posmutniał widząc kości swojego przywódcy. Zauważając jednak siedzące w kącie kilka z Varrenów uśmiechnął się do Nessy.
-Chcesz wypróbować tą swoją pukawkę?
Mist
Awatar użytkownika
Posty: 404
Rejestracja: 30 kwie 2012, o 14:39
Miano: Vanessa Chorisso
Wiek: 29
Klasa: Adept
Rasa: Człowiek
Zawód: Widmo
Kredyty: 34.900
Medals:

Re: Dolina Arghstak

18 lip 2012, o 12:43

Vanessa maszerowała za kroganinem, starając się dotrzymać mu tempa, co na tej cholernej, gorącej, radioaktywnej miejscami, pustyni, wcale nie było takie łatwe. W duchu dziękowała sobie, że zdecydowała się na lekki pancerze, ponieważ w cięższym zapewne by się ugotowała. Na szczęście kondycja mniej więcej jej już wróciła i kiedy dotarli do siedziby Wargów, oddech przyspieszył jej jedynie nieznacznie. Na czole widniały jednak liczne strużki potu. Obserwując kościotrupa na tronie, zamarła jedynie, dziwiąc się, że jeszcze nic go z niego nie ściągnęło i nie wciągnęło do końca. Widać Tuchanka miała swego rodzaju szacunek dla władców. Sama poszła w ślady Krusha i na chwilę uklękła przed szkieletem. Stare tradycje i dawnych wojowników należało szanować. Kiedy się wyprostowała, zaczęła już z lżejszej nuty.
- Matko wszystkich miażdzypaszcz, ale skwar. Nie dziwie się, że jesteście tacy agresywni. Też bym miała ochotę strzelać do wszystkiego jakby wiecznie było mi tak gorąco. – Odpowiedziała przecierając czoło, rozgrzaną rękawicą. Zaraz potem wzrok ciemnych oczu, podążył za spojrzeniem jej towarzysza. Odbezpieczyła Skorpiona, z pewnym siebie uśmiechem. Iris zapewne chciałaby przygarnąć zwierzaka, ale ona chwilowo wyczuwała, ze varreny raczej zechcą ją wciągnąć na śniadanie niż aportować i łasić do nogi. – Zawsze gotowa. Założymy się kto odstrzeli więcej? – Mruknęła celując już w głowę potworka najbardziej po prawej.
ObrazekObrazek ||Theme: >>:<<||+|-
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12099
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Dolina Arghstak

18 lip 2012, o 19:09

Varreny siedziały sobie w kącie spokojnie, do póki jeden z nich nie wyczuł zapachu Kroganina i kobiety. Zawarczał, alarmując o zagrożeniu inne Varreny, które wstały na równe nogi, zawarczały i zaczęły biec w stronę uzbrojonej dwójki. Jeden z Varrenów, w którego celowała Mist, został trafiony, ale nie padł martwy od razu i zaczął na nią biec. Trzy inne Varreny obrały za przeciwnika Kroganina, krążąc wokół niego i powarkując. Nie miał przy sobie broni, ale instynktownie zwierzęta widziały w nim zagrożenie. Wtedy na raz, wszystkie trzy bestie rzuciły się na Krusha.
Warg Krush
Awatar użytkownika
Posty: 43
Rejestracja: 2 cze 2012, o 09:55
Miano: Krush Warg
Wiek: 29
Klasa: Szturmowiec
Rasa: Kroganin
Zawód: Najemnik
Kredyty: 3.000

Re: Dolina Arghstak

18 lip 2012, o 19:33

-Możemy się założyć. Kto przegrywa, zapuka do drzwi tego blondaska, technika w samej bieliźnie i porwie go do tego całego "Tango"!
Warg nie czekał na atak psiaków, gdyż wiedział jaka jest stawka. Byćmoże to jego towarzyskie samobójstwo, więc sam doskoczył do pierwszego z Varrenów. Próbował szczęścia uderzając go w głowę swoją twardą skorupą, by ogłuszyć przeciwnika, a następnie rzucić nim w nadbiegające, ażeby kupić sobie trochę czasu. Kroganin zdjął z pleców swój karabin szturmowy, i wystrzelił cały pochłaniacz w stronę wrogów. Następnie przeładował swoją broń i rozejrzał się dookoła, żeby sprawdzić, czy napewno wykończył wszystkie psiaki, które nie walczą z Vanessą, jeśli tak a ona by walczyła, ruszyłby w jej stronę, a jeśli zostałyby jeszcze jakieś zająłby się właśnie nimi.
-Mam nadzieję, że znasz kroki! - Krush tak naprawdę nie wiedział czy wygrywa czy nie, chciał sprawić wrażenie, że to on prowadzi.
Mist
Awatar użytkownika
Posty: 404
Rejestracja: 30 kwie 2012, o 14:39
Miano: Vanessa Chorisso
Wiek: 29
Klasa: Adept
Rasa: Człowiek
Zawód: Widmo
Kredyty: 34.900
Medals:

Re: Dolina Arghstak

18 lip 2012, o 19:46

Vanessa przechyliła głowę na bok, zauważając, że Varrenowi nie spieszyło się do śmierci. Szybko wykonała przewrót przez ramię do przodu, mając nadzieję zbliżyć się do varrena wystarczająco blisko. Po tym zwyczajnie posłała w jego stronę falę uderzeniową. To była dopiero zabawa. Czuła powoli jak serce pompuje jej adrenalinę do krwi, puls przyspiesza a wizja staje się nadzwyczaj wyraźna. Jeżeli fala uderzeniowa zdołała uderzyć cel, wycelowała bronią ponownie w zwierzaka, mając nadzieję, że tym razem rozrywające działanie skorpiona da sobie radę.
W razie sukcesu, uniosła ręce w górę posyłając przyciągnięcie w stronę jednego z varrenów rzucających się na Krusha, by po chwili wystrzelić w niego z broni. Słysząc słowa kroganina, zamarła na chwilę, czując, że odbiera jej oddech. Miała przeciwne wrażenie, że Konradowi nie wadziłoby jej pojawienie się w samej bieliźnie pod jego drzwiami. Tylko to raczej nie była wizja na teraz.
- jasne, szykuj szerokie majtasy, wielkoludzie! – Oznajmiła, odzyskując po chwili rezon.
ObrazekObrazek ||Theme: >>:<<||+|-
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12099
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Dolina Arghstak

18 lip 2012, o 20:40

Mimo, że Varren przetrwał pierwsze strzały Nessy, to jednak jej fala uderzeniowa odrzuciła go na skały, gruchocząc mu kości. Nie mniej, kilka strzałów jakie w tym przypadku oddała "dla pewności", załatwiło sprawę opornego zwierza.
Sprawa z Krushem jawiła się iście barbarzyńsko, czy jak kroganie lubią najbardziej. Rąbnął pierwszego z varrenów skorupą i chciał nim rzucić w kolejnego, ale to go nie ogłuszyło chyba wystarczająco, bo wyrwał mu się ze szponiastych rąk. Żeby jednak nie tracić czasu na jednego przeciwnika, wyciągnął szybko broń i posłał w diabły innego czworonoga, który już chciał mu się rzucić do pyska. Innego załatwiła Ness, bo akurat chciał do twardziela rzucić się od tyłu. Ostał się więc tylko jeden, który na samym początku oberwał od Warga z grzbietu. Miał mu chyba to za złe, bo rzucił się na winowajcę tego aktu i zaczął go gryźć w rękę, którą trzymał karabin. Nie pierwszy raz Krush pewnie czuł szczęki Varrena, ale mimo wszystko zębiska stwora przyprawiły go o ból.
Warg Krush
Awatar użytkownika
Posty: 43
Rejestracja: 2 cze 2012, o 09:55
Miano: Krush Warg
Wiek: 29
Klasa: Szturmowiec
Rasa: Kroganin
Zawód: Najemnik
Kredyty: 3.000

Re: Dolina Arghstak

18 lip 2012, o 21:25

Kroganinowi nie wszystko wyszło, jak to sobie zaplanował, ale "Shit Happens". Dobrze że Wargowi udało się zabić przynajmniej jednego pseudo psiaka, ale biorąc pod uwagę obecny bilans zabitych, Krush był o jednego varrena w tył... A to niedobrze. Nastąpiła krótka przerwa w boju, więc żołnierz milcząc spojrzał w stronę Vanessy wymownym wzrokiem w stylu "Ten skurczybyk jest mój...". Wiedział jednak, że kobieta łatwo nie odpuści. Kiedy najemnik odwrócił się w stronę przeciwnika, ten już gryzł jego rękę. To zabolało. W gryzionej ręce kroganin trzymał broń, więc nie było mowy o wystrzeleniu w przeciwnika. Zresztą ten karabin jest dość pokaźnej siły ognia, więc mogłyby wystąpić... ubytki w ciele Krusha. Pozostało spróbować upuścić broń, chwycić drugą ręką Varrena za szyję uderzyć go znów głową, a następnie zacisnąć obie ręce na jego szyi.
-Skubańcu...!
Mist
Awatar użytkownika
Posty: 404
Rejestracja: 30 kwie 2012, o 14:39
Miano: Vanessa Chorisso
Wiek: 29
Klasa: Adept
Rasa: Człowiek
Zawód: Widmo
Kredyty: 34.900
Medals:

Re: Dolina Arghstak

19 lip 2012, o 09:24

Rudzielec obserwował zniszczenie jakie zagwarantowali varrenom wraz z Krushem, niemalże z podziwem. Dodatkowo przez ułamek sekundy nawet żal jej się zrobiło tutejszej fauny. Chwilowo wygrywała to starcie i nie miała zamiaru się poddać. Zmierzyli się z towarzyszem spojrzeniem, które jednoznacznie mówiło „O nie, nie oddam Ci tego punktu zwycięstwa”. I w tym momencie chyba każde z nich sięgnęło po to, co miało w rękawie. Warg, oczywiście operował siłą, jej pozostała szybkość i zwinność. Kiedy tylko kolejny stwór padł z jej ręki zerwała się na nogi i pobiegła w stronę duszonej w tej chwili przerośniętej mieszanki jaszczurki i psa. Wiedziała, że nie może uderzyć w stworzenie z całej siły biotycznej, wiec tylko wygenerowała niewielką ilość pola efektu masy uderzając nim w ciało varrena. Jeśli będzie miała szczęście, pogruchotane kości zabiją stworzenie szybciej niż dłonie kroganina.
ObrazekObrazek ||Theme: >>:<<||+|-
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12099
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Dolina Arghstak

20 lip 2012, o 15:22

Tak więc na polu walki przed tronem martwego wodza, dwie osoby walczyły o to, by móc zabić ostatniego z varrenów. Krush chciał użyć siły, a Nessa biotyki i oboje liczyli, że to któreś z nich zabije tego kosmicznego kundla. Krush chwycił zwierze za szyję i przywalił mu z głowy. Zwierze oszołomione puściło jego rękę i wtedy obie dłonie zacisnął na szyi czworonoga. To co wydarzyło się potem, to było trudne do oceny. Kości varrena zostały połamane, praktycznie w tym samym momencie, kiedy został mu skręcony kark.
Warg Krush
Awatar użytkownika
Posty: 43
Rejestracja: 2 cze 2012, o 09:55
Miano: Krush Warg
Wiek: 29
Klasa: Szturmowiec
Rasa: Kroganin
Zawód: Najemnik
Kredyty: 3.000

Re: Dolina Arghstak

21 lip 2012, o 19:22

Warg był nieco zdenerwowany, głównie przez ranę, którą spowodował Varren, ale również przez wynik jaki padł w ostatecznym starciu. Czyżby przegrał? A może jest remis? Tylko jakby tu wmówić kobiecie, że wynik jest na jego korzyść?
-Ha! Remis. Odpuszczamy sobie, czy tańczymy oboje? - Krush nie był pewien swojego, ale wiedział, że w jakiejś części jego atak przyczynił się do śmierci zwierzaka. Chwilowo jednak trzeba było coś zrobić z raną, która może spowodować jakieś problemy kroganinowi. Zostawił na ziemi zwierzaka i udał się w kierunku jednej z apteczek.
-Gdzieś tu był jakiś bandaż... No kurwa, trzy lata temu tu był, a teraz go nie ma... O tu jest. - Ten Warg miał awersję do igieł, dlatego nigdy nie stosował medi-żelu, tym razem również z niego nie skorzystał, obwiązał rękę bandażem, i wrócił do kapitanki.
-To co, chcesz pozwiedzać Tuchankę, czy coś?
Mist
Awatar użytkownika
Posty: 404
Rejestracja: 30 kwie 2012, o 14:39
Miano: Vanessa Chorisso
Wiek: 29
Klasa: Adept
Rasa: Człowiek
Zawód: Widmo
Kredyty: 34.900
Medals:

Re: Dolina Arghstak

21 lip 2012, o 19:58

Vanessa zamarła w momencie uderzenia w ciało varrena. Przez ułamek sekundy w jej głowie pojawiła się myśl, że to co robili było totalnie głupie i bez sensu. Jednak chwilę później zostało zastąpione przez wizję Konrada tarmoszonego przez kroganina po całym hangarze w pseudo tangu. Nie, tego nie mogła przegapić, wiec nie da się tak łatwo zbyć. Wyprostowała się a aura mglistej energii zniknęła z jej dłoni ostatecznie. Na koniec, dla efektu zdmuchnęła jeszcze kosmyk włosów z oczu.
- Remis? Żartujesz sobie. Te dwa zabiłam ja, trzeciego w sumie wykończyliśmy oboje, czyli pół w pewnym sensie liczy się dla mnie. Więc, u mnie dwa i pół, ty masz jeden i pół. Sorry, Krush, musisz szykować jakieś wielkie gacie i po powrocie Konrada porwać go w ogniste rytmy. – Odpowiedziała opierając dłonie na biodrach i pochylając się lekko do przodu, wystawiając język w stronę wielkoluda. Na widok jego używania bandażu, pokręciła jedynie głową. – Taki duży kroganin, a igły się boi. Wstyd. I to na oczach starego wodza. – Zacmokała z niezadowoleniem, po czym wydęła dolną wargę. Kilka sekund później, jej wzrok przesunął się na rozciągający się przed nimi krajobraz i nawet Vanessa lekko zadrżała. Trudno stwierdzić czy z radości możliwej okazji do zmniejszenia ilości fauny na Tuchance czy z strachu i szacunku. Prawda była jednak po środku. Tylko kompletny idiota nie szanował tego srogiego miejsca. Wciągnęła ciężkie, pełne piasku powietrze w nozdrza. – Pozwiedzać? Jasne. – I nim zdążył zareagować ruszyła truchtem przed siebie, wyrzucając ramiona w górę i wyjąc jak kojot.
ObrazekObrazek ||Theme: >>:<<||+|-

Wróć do „Tuchanka”