Wyświetl wiadomość pozafabularną
Wiele może wydarzyć się w jednej chwili.
Ta wydawała się nieskończona. Jakby czas stworzony był z gumy, rozciągał się, by pomieścić wszystkie dokonane przez nich akcje. Kula połyskiwała lekko, pochłaniając szare i pomarańczowe blaski omni-kluczy skierowanych w ich stronę. Rzucała na ściany barwne refleksy, przypominające te, które światło malowało na dnie basenu. W ciągu jednego oddech, dwa, niemal nieskończenie wytrzymałe ostrza sięgnęły ku tajemniczemu mechanizmowi.
Jednak pocisk okazał się szybszy niż broń ręczna.
Huk na moment ogłuszył ich wszystkich. Evelyn zamarła, cofając do tyłu, z oczami rozszerzonymi w strachu. Choć wcześniej była tak przygotowana na nadchodzącą śmierć, teraz wydawała się zaskoczona. Spoglądała prosto w oczy Tori, nie zwracając uwagi na dziurę w swojej klatce piersiowej, z której wytrysnęła krew. Otworzyła usta, chcąc wykrzesać z siebie jedno, kolejne słowo, lecz nie wydobyło się zza nich nic poza gardłowym warknięciem. Z łomotem opancerzone ciało opadło na podłogę.
Po tym nastała wyłącznie cisza.
Wayra dostrzegł, że w systemach kuli, kolejny błąd krytyczny został rozwikłany. To pozostawiło jedynie dwa inne w morzu umiarkowanie istotnych usterek, które nie wpływały na podstawowe funkcjonowanie kuli. Mimo tego, artefakt czasem zacinał się, urywał połączenie z jego omni-kluczem, wyświetlając raz za razem inne dane w tym samym miejscu.
- Krytyczna anomalia została naprawiona.
Dźwięk kuli był jedyną reakcją mechanizmu. Żadnych oślepiających świateł, żadnych wybuchów, eksplozji, blokowanych przed nimi ścian i drzwi. To była pierwsza różnica, jaką dostrzegli gdy emocje opadły, a dogorywające ciało Cantos przestało się ruszać.
Drzwi nie były teraz zasłonięte błękitną barierą.
- Pozostały dwie krytyczne anomalie do usunięcia.
W tych poszukiwaniach odpowiedzi, Talev znalazł coś, co udało mu się odcyfrować jako bardzo rozbudowaną oś czasu, na której zdołał umiejscowić pozostałe błędy. Jeżeli każdy z nich reprezentował Cantos, zabijając ją, udało im się naprawić usterkę, która na osi była najdalej od nich oddalona.
Gdy inżynier wyświetlał szczegóły pozostałych dwóch krytycznych anomalii, kula wyświetlała znów holograficzny obraz tego, co się działo.
Na pierwszym z nich widniała dziura, którą widział razem z Hearrowem. Gdzieś w środku wylądowała Evelyn, jednak nie dostrzegli w korytarzu samych siebie. Tunel był pusty, a kobieta utkwiła w środku. Jeśli oś stanowiła jakikolwiek wyznacznik, ta wersja Cantos należała do przeszłości, niemal żywcem pogrzebana w starożytnych katakumbach, których nie było w obecnych planach.
Na drugim z nich dostrzegali obraz znany drugiej drużynie. Odległe, skryte za wzgórzami baraki były niewyraźne, rozmazane, jakby możliwości artefaktu nie pozwalały mu zajrzeć do środka. Według osi, obraz ten pokazywał teraźniejszość.
Ostatni obraz wskazywał ich samych, z leżącą na ziemi Evelyn, sugerując, że pozbyli się wersji, która przybyła z bliżej nieokreślonej przyszłości.
Ich generatory tarcz włączyły się gdy tylko drzwi zostały uchylone, umożliwiając im powrót tym samym przejściem, którym trafili tutaj wcześniej.
Wyświetl uwagę Mistrza Gry