Jeden z pięciu okręgów na Cytadeli, zdominowany gł. przez volusów, elkorów i hanarów, posiada jednak też wydzieloną ludzką strefę o nazwie Shin Akiba.

Iris Fel
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Posty: 2039
Rejestracja: 10 maja 2012, o 17:36
Miano: Iris Fel
Wiek: 35
Klasa: Adept - Bastion
Rasa: Człowiek
Zawód: Przedstawiciel Ludzkości w Radzie Cytadeli
Lokalizacja: Ksienszyc
Kredyty: 76.860
Medals:

Sklep z pamiątkami

13 maja 2012, o 15:12

Obrazek Chyba jedyny sklep na całej stacji, gdzie można kupić za drobne pieniądze pamiątki z Cytadeli. Nie masz co zrobić ze swoimi kredytami? Przyjdź tutaj ! Kup sobie wielki model samej stacji, czy też statków uchodzących za kultowe. Można tutaj nawet kupić sobie rybki, które potem można hodować w swoim domu! Mamy tylko nadzieję, że będziecie pamiętać o tym, aby je karmić i sprawicie im odpowiednie warunki, podobne do tych, które panują na ich ojczystych planetach! W razie śmierci zwierzątek sklep nie bierze za to odpowiedzialności.
theme ~ voice ~ armor~
ObrazekObrazek

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Vicca Ulianov
Awatar użytkownika
Posty: 275
Rejestracja: 1 cze 2012, o 20:59
Wiek: 21
Klasa: adept
Rasa: human
Zawód: kurier/kobieta pracująca
Kredyty: 48.150

Re: Sklep z pamiątkami

4 cze 2012, o 08:04

Vic od niedawna zaczęła wypracowywać sobie nowy nawyk. Mianowicie, zachodziła do sklepu z pamiętkami, ot tak popatrzeć na rybki, kiedy tylko miała ochotę sobie napluć w brodę za niesłychanie głupią akcję. Co jej strzeliło do głowy, żeby pić w miejscu pracy...? Dobrze, że nie podczas pracy.
Pełno tu było rybek. Rybki z Ilium, które nawet widziała gdzieś w tamtejszych sklepach, nawet te male, ale urocze rybeczki z Thessii się tu znalazły. Zawsze udawała, że sie zastanawia, czy coś takiego sobie sprawić, chociaż tak naprawdę niezbyt to było możliwe. Dlatego też przychodziła sobie głównie popatrzeć na rybki, modele statków raczej niezbyt ją interesowały.
Zastanawiała się, czy znajdzie się ktoś na tyle durny, żeby próbować szemranych interesów tuż pod siedzibą SOC. W sumie chciałaby, żeby się ktoś taki znalazł...
ObrazekObrazek
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12102
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Sklep z pamiątkami

4 cze 2012, o 08:44

Marzenia jednak miały to do siebie, że nawet jeśli były najbardziej idiotyczne, to rzadko się spełniały, kiedy pragnęliśmy tego najbardziej. Stała jak zahipnotyzowana przed jednym z akwariów obserwując jak niebieskawa rybka z długim, szałowym ogonem poruszała się pomiędzy podwodnymi roślinami. Zupełnie ignorowała szum ludzi dookoła, zwłaszcza tych, którzy wykłócali się o nieludzkie ceny modeli Cytadeli. W pewnym momencie poczuła jednak uderzenie w plecy a po chwili stuknęła głową o szkło akwarium. Na szczęście nie był to impet wystarczający do rozbicia eksponatu. W życiu by się z tego nie wypłaciła. Kiedy się odwróciła okazało się, że źródłem wypadku był wysoki chłopak, ubrany niczym punk z XXI wieku. Tyle, że zamiast irokeza jego głowę zdobiła zielona czupryna.
- Uh, wybacz. Kompletna niezdara ze mnie, na wszystko dzisiaj wpadam. - Mruknął wyraźnie zmieszany i rozejrzał się nerwowo. Widziała jak gdzieś poza witryną sklepową maszeruje dwóch turian z oznaką SOC. O dziwo, chłopak gdy ich zobaczył wycofał się nieco głębiej w sklep udając zaintrygowanie modelem turiańskiego myśliwca.
Vicca Ulianov
Awatar użytkownika
Posty: 275
Rejestracja: 1 cze 2012, o 20:59
Wiek: 21
Klasa: adept
Rasa: human
Zawód: kurier/kobieta pracująca
Kredyty: 48.150

Re: Sklep z pamiątkami

4 cze 2012, o 08:58

Uderzenie głową o szybę nigdy nie było zbyt przyjemne. A już zwłaszcza, kiedy zostala potrącona. Na szczęście okularom nic sie nie stało, nie zniosłaby noszenia tych soczewek dłużej, niż ustawa przewiduje. Poza tym, wtedy na pewno gościa by przycisnęła i sciągnęła przy okazji uwagę tych dwóch turian. Co jak co, ale kiedy jej rzeczy zostają rozbite lub skradzione... O właśnie!
Jakoś tak dyskretnie wymacała, czy Predator jest na swoim miejscu i w zasięgu. Fakt, znalazł się bałwan, który okazał sie robic cokolwiek tuż pod SOC i to ją na tyle zaintrygowało, żeby przyjrzeć sie sprawie bliżej.
Z lekka znudzonym wzrokiem podążyła od tych bajecznie kolorowych rybek, do mniej interesujących modeli statków. Swoją drogą, model tego, co było oznaczone jako pancernik gethów miał niezwykle ciekawy kształt... Nie to, że nie słyszała tego szumu trzy lata temu, ale... tak po prostu.
Przeglądajac sobie modele, udając, że próbuje znaleźć coś na jej kieszeń, przysuwała sie bliżej tego dziwnego chłopaka. Jeśli(lub kiedy) udało się jej to zrobić bez zbytniego zwracania uwagi, mówi do niego ściszonym glosem:
- Nie jesteśmy zbyt dyskretni, nie?
ObrazekObrazek
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12102
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Sklep z pamiątkami

4 cze 2012, o 12:05

Przy sprawdzaniu swojego sprzętu upewniła się, że niczego jej nie brakuje. Zielonowłosy nawet zachowując się podejrzanie, wyraźnie nie planował bawić się w kieszonkowego złodzieja.
- Zbyt dyskretni, o czym ty...? - Podskoczył słysząc czyjś głos i zawiesił na niej spojrzenie, o dziwo wyjątkowo ładnych oczu. Był wąskie, typowo męskie o barwie morskiej zieleni, wpadającej momentami w błękit. Podrapał się w tył głowy, co jakiś czas jeszcze zerkając przez ramię czy dwóch oficerów, odchodziło. Dopiero teraz kiedy się zbliżali zaczęła domyślać się, że turianie kogoś szukają. I po zachowaniu chłopaka, stało się jasne, kogo. Stojąc tak blisko widziała drobną kropelkę potu ściekająca po jego skroni. - Czego jeszcze chcesz? Przeprosiłem za ten wypadek. - Mruknął wpychając ręce do kieszeni.
Vicca Ulianov
Awatar użytkownika
Posty: 275
Rejestracja: 1 cze 2012, o 20:59
Wiek: 21
Klasa: adept
Rasa: human
Zawód: kurier/kobieta pracująca
Kredyty: 48.150

Re: Sklep z pamiątkami

4 cze 2012, o 12:22

Vicca spojrzała sobie na chłopaka, od niechcenia taksując go spojrzeniem od góry do dołu. Poprawiła zjeżdżające z nosa okulary, wracając do oględzin modeli. zastanawiała się, jak by tutaj trochę chłopakowi dopiec, ale żeby nie ściagać zbytniej uwagi...
- Nie oglądaj się na nich, durniu - znów tym przyciszonym głosem. - A przynajmniej nie tak jawnie.
Naprawde, nie sądziła, że ktoś będzie tak zestresowany, że będzie się zachowywać mniej dyskretnie, niz profesjonalny... A moze to był jeden z amatorów, który dopiero zaczynał w biznesie? Od takiego też się mogło coś wyciagnąć...
- Nie sądziłam, że znajdzie się taki bałwan, który chciałby coś przeprowadzic pod samym nosem SOC...
Mógł to usłyszeć. Oczywiscie, że mógł. Nieważne, że mówiła do siebie.
ObrazekObrazek
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12102
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Sklep z pamiątkami

4 cze 2012, o 13:28

- To nie Twój interes, laluniu. - Odpowiedział, odetchnąwszy w głos, kiedy turianie jednak minęli sklepik i pomaszerowali dalej. Wtedy jak na zawołanie odwrócił się i skierował w stronę drzwi. Na jego nieszczęście, jeden z oficerów SOC , obejrzał się przez ramię. Klepnął kolegę, rzucił coś krótko po czym zaczęli szybkim krokiem wracać do sklepiku. A zielonowłosy zareagował od razu. Chwycił Viccę wyjątkowo zwinnie, unieruchamiając jej ręce jedna ręka a drugą przykładając pistolet do skroni panienki Ulianov. Gdzie on go chował do diabła? - Jeszcze jeden krok a strzelę!
Oczywiście w tym samym momencie podniósł się raban. Ludzie zaczęli poruszać się w panice a oficerowie starali opanować sytuację. Młodociany przestępca począł wycofywać się w stronę schodów prowadzących na inny poziom, z bronią wciąż przy jej głowie. Wymamrotał jeszcze "Drgnij, szarpnij się za mocno a strzelę"
Vicca Ulianov
Awatar użytkownika
Posty: 275
Rejestracja: 1 cze 2012, o 20:59
Wiek: 21
Klasa: adept
Rasa: human
Zawód: kurier/kobieta pracująca
Kredyty: 48.150

Re: Sklep z pamiątkami

4 cze 2012, o 14:07

Oczywiście, musiała się wpakować w kłopoty, tak jak przeczuwała. Ten ból głowy nie wziął się znikąd. A teraz jeszcze lufa pistoletu znajdowała się niebezpiecznie blisko jej głowy. Gdzie on go schował...? Albo właśnie, czy on jej czasem nie wyszarpnął od niej. Będzie musiała to sprawdzić. Ale tylko jak się stąd wykaraska. Serio, gdyby ktokolwiek jej przepowiedział, że wpadnie z takie gówno, to pewnie by wyśmiała cholerę. A tu, prosze bardzo, sama w draństwo wpadła.
Jedyny plus był z tego, że się poruszali. I że facet miał czelność skrępować jej ręce z tyłu. Z pewnością myślał, że trafił na zwykłą dziewczynę, jakich na Cytadeli pełno. W sumie za wiele się nie pomylil... Choć od tamtej rozróby na Ilium trochę mineło, ona się nie da...
Za wiele nie myślała. Chociaż miała świadomość, że sporo ryzykuje, zdecydowala sie odepchnąć gościa rzutem od siebie. Miała tylko nadzieję, że facet będzie na tyle zaskoczony, że pod wpływem zjawiska znanego jako "wtf" pusci jej ręce. Miała też nadzieję, że uda sie jej ustawic barierę tak szybko, jak to możliwe, zaraz po tej akcji, na wypadek, gdyby facet zaczął strzelać. Oby...
ObrazekObrazek
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12102
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Sklep z pamiątkami

4 cze 2012, o 18:13

Jej dłonie zapłonęły błękitną poświatą i po chwili energia biotyczna osłabiona nieco sytuacją stresową, odepchnęła napastnika o jakiś metr, co na szczęście wystarczyło aby oswobodziło jej dłonie. Chłopak wciąż jednak trzymał pistolet w dłoni. I teraz kiedy zdążyła obejrzeć miejsce ukrycia swojej broni, upewniła się, że trzymał co do niej należało. Wciąż mierzył w nią bronią, wyraźnie z początku nie wiedząc jak zareagować. W końcu przewrócił oczami.
- Z wszystkich cywili na Cytadeli musiała mi się trafić zakładniczka biotyk. Kurwa mać... - Po tych słowach, nie czekając na jej kolejną reakcję zwyczajnie zaczął zwiewać w dół schodów.
Vicca Ulianov
Awatar użytkownika
Posty: 275
Rejestracja: 1 cze 2012, o 20:59
Wiek: 21
Klasa: adept
Rasa: human
Zawód: kurier/kobieta pracująca
Kredyty: 48.150

Re: Sklep z pamiątkami

4 cze 2012, o 18:46

Szkoda tylko, że Vic po uwolnieniu nie zareagowała od razu na ten jawny akt złodziejstwa. Jej Predator, wierny towarzysz od Omegi! I jeszcze tak bezczelnie...
- O ty jebany gnoju...
Sytuacja stresowa to jedno. Ale że dała sie tak okraść... Nikt nie mówił, że jak ktoś zadziera z biotykiem, to powinien sobie grób szykować? Nie? No to młokos juz wiedział. W tej chwili zazwyczaj spokojna i unikająca awantur Vicca chciała go dosłownie rozsmarować na ścianie... Ale te, on spierdalał!
Nie było bata, trzeba było coś zrobić. Dlatego pierwsze, co jej wpadło do głowy, to "rzut gnojem o ścianę", może się go uda zatrzymać, może się potknie i zleci z tych schodów, może nogę złamie... Zaraz po owym rzucie, poleciała za gościem, jak się uda go zatrzymać, to zabierze co swoje i doda parę kopniaków, coby taki bałwan dzieci nigdy nie miał... Jak nie, pośle się za nim odkształcenie, ale to juz raczej w biegu...
Nie da się tak bezkarnie okraść!
ObrazekObrazek
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12102
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Sklep z pamiątkami

4 cze 2012, o 20:04

Chłopak jednak jeśli był w czymkolwiek dobry to w uciekaniu. Zwiewał po schodach nie tylko szybko ale i klucząc zygzakiem, tak że trafienie go było misją nierealną. Energia rzutu uderzyła o ścianę tuż za nim a odkształcenie uderzyło w roślinę, która malowniczo zwiędła na jej oczach. Chłopak za wpadł za róg i już chciał cieszyć się udaną ucieczką przed szaloną biotyczką, kiedy nagle rozległ się huk i coś odrzuciło go do tyłu. To musiała być jakaś specjalna amunicja. Na dole schodów stała jakaś asari w kostiumie tak obcisłym, że równie dobrze mogłaby być naga. Kołysząc biodrami weszła po kilku schodkach i wyjęła Predatora z dłoni oszołomionego złodziejaszka. Potem przytrzasnęła go obuwiem na obcasie do ziemi za pomocą pola siłowego biotyki. No tak, każda asari przechodziła szkolenie w tej dziedzinie. Pomachała bronią w stronę Viccy.
- Jak mnie mam, to twoja zguba? – Miała niską, zniszczoną barwę głosu, która nijak nie pasowała do opakowania.
Vicca Ulianov
Awatar użytkownika
Posty: 275
Rejestracja: 1 cze 2012, o 20:59
Wiek: 21
Klasa: adept
Rasa: human
Zawód: kurier/kobieta pracująca
Kredyty: 48.150

Re: Sklep z pamiątkami

4 cze 2012, o 20:54

Miala ochotę zakląć na cały głos. Skubaniec, dobry był. Jednak o czymś z Omegi zapomniała: uciekinierzy zawsze kluczą. Może nie miala okazji żadnego gonić, ale paru takich widziała podczas małych rajdów z przesyłkami. Że też teraz musiała ją skleroza chwycić...
Kiedy gnojek zniknął za rogiem, miała ochotę coś rozwalić. Już była wkurzona, ale teraz... Jasna cholera, właśnie jakiś gówniarz zniknął z jej bronią i jak się nie pośpiszy, to ten się wmiesza w tłum i...
Wtedy hukneło, co Viccę przystopowalo na krótką chwilę. Ktoś chyba zrobił robotę za nią...
Tak, na pewno ktoś zrobił robotę za nią. Lekko dysząc, obserwowała, co asari w obcisłym kostiumie z nim robi... Ciekawiło ją tylko, czy specjalnie szukała gościa, czy tak się natknęła... Obstawiała to pierwsze.
- Tak, ten pistolet jest mój - odpowiedziała na pozor spokojnie. Jeszcze ja nosiło, a w dodatku teraz wyszła na kretynkę, która daje się orżnąć przy najbliższej okazji... - Specjalnie go szukałaś, czy uznałaś, że przyda się pomoc? - wskazała ruchem głowy na leżący zewłok. Skoro asari zwracała sie do niej per "ty"... - Czy mogłabyś mi go zatem oddać? - wyciągnęła rękę.
Mimo to, była gotowa do postawienia bariery, jakby tej się nagle zachciało strzelić, czy czymś walnąć. Chociaż duzej nadziei przy drugim nie miała...
ObrazekObrazek
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12102
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Sklep z pamiątkami

5 cze 2012, o 09:19

Aasari roześmiała się gardłowo, po czym lekko wzruszyła szczupłymi ramionami. Pistolet wzniósł się w powietrze i w chmurce biotycznej przeniosła się w stronę Viccy. Chłopak pod jej butem starał się jakoś wymknąć ale niebieskoskóra jedynie docisnęła but mocniej, powodując pełny niezadowolenia jęk. Mimo sytuacji w jakiej się znajdowała asari zdawała się wciąż emanować subtelną elegancją i seksapilem. Chyba tylko te cholerne kosmitki potrafiły być eleganckie torturując kogoś za pomocą obcasów. W końcu jednak uderzyła go kaburą pistoletu w głowę tak, że stracił przytomność. Następnie oparła się o bladą ścianę korytarza Cytadeli, bacznie obserwując dziewczynę od stóp do głów.
- Nieszczególnie, ale lubię robić przysługę SOC. Możesz opuścić barierę, nie mam zamiaru do Ciebie strzelać. Jestem bizneswoman a nie bandytą. – Mruknęła tonem, który rzeczywiście wydawał się urażony. Potem schowała pistolet do kabury na udzie i posłała słodkim uśmiech dwóm mijającym ją turianionom w mundurach Służb Ochrony. Jeden z nich zawieszając na niej spojrzenie sam omal nie wpadł na ścianę. Gdy tylko się oddalili, ponownie zwróciła się do Viccy. – Biotyczka hm? Nie szukasz przypadkiem stałej pracy? – Rzuciła bez wstępów, otrzepując nogawkę szortów z jakiegoś pyłku. – Spokojnie, nic podejrzanego.
Vicca Ulianov
Awatar użytkownika
Posty: 275
Rejestracja: 1 cze 2012, o 20:59
Wiek: 21
Klasa: adept
Rasa: human
Zawód: kurier/kobieta pracująca
Kredyty: 48.150

Re: Sklep z pamiątkami

5 cze 2012, o 16:54

Cała ta scena wyglądała jak z jakiegoś vidu akcji, gdzie główna bohaterka w sposób stylowy i z klasą pokonuje głównego złego i oddaje go w ręce funkcjonariuszy, a ten wywrzaskuej swoja zemstę... Albo zwyczajnie ginie. Tylko jeden szkopuł... Bohaterka była jedna. I z cala pewnością była rasy ludzkiej.
Mowiac szczerze, vic troche zazdrość wzieła. Ona nie miała obcasow. Ale z ulgą odzyskała swój ukochany pistolet, towarzysz podróży i tak dalej...
I jak grom z jasnego nieba spadła wiadomość...
- To zależy na czym ma owa praca polegać. Ochrony raczej nie potrzebujesz.
Vic miala tylko nadzieję, że to nie będzie wciskanie klientom kitu...
ObrazekObrazek
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12102
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Sklep z pamiątkami

6 cze 2012, o 08:26

Asari wciąż opierała się bokiem o ścianę, nawet nie zerkając za funkcjonariuszami. Do pełnego obrazu z vidu akcji brakowało jej w ustach papierosa lub innego świństwa a także wrzasków pokonanego na temat zemsty. Półprzytomny chłopak dawał się jedynie wleźć z zwieszoną głową ku sprawiedliwości. Może klimat sprzyjał jednak bajce z happy endem? Słyszał pytanie Vicci , przesunęła palcami po swoim czole, rozmasowując skroń delikatnie.
- Nie, nie potrzebuje ochrony. Ale powiedzmy, że mam oko do utalentowanych jednostek, które zazwyczaj docierają daleko. Mogę zagwarantować Ci godne zarobki, możliwość nauki biotyki i elastyczny czas pracy, w zamian za różne zlecenia. Możesz oczywiście odmawiać, jeśli któreś z nich nie będzie Ci odpowiadać. Zlecenia to głównie dostarczenie jakiejś paczki, pomoc wyjątkowo zajętemu SOC, takie pierdołki. Przecież nie mogę wszystkiego robić sama. – Mrugnęła jej porozumiewawczo i odepchnęła od ściany, kierując w jej stronę. Obcasy wybijały regularny rytm na metalowej posadzce. Szczupła dłoń asari zawisła w powietrzu pomiędzy nimi. – Wchodzisz czy nie?
Vicca Ulianov
Awatar użytkownika
Posty: 275
Rejestracja: 1 cze 2012, o 20:59
Wiek: 21
Klasa: adept
Rasa: human
Zawód: kurier/kobieta pracująca
Kredyty: 48.150

Re: Sklep z pamiątkami

7 cze 2012, o 11:36

Trochę się Vic nie uśmiechało, żeby pomagać SOC. W dodatku coś te warunki były lekko podejrzane dla niej. Sama nie wiedziała, kiedy stała się podejrzliwa, a moze po prostu nei ufała asari. Niemniej jednak oferta kusząca, tylko... trochę podejrzana. Że niby asari miałaby proponować ludzkiej kobiecie pracę? Nieważne, że usłyszała coś o przesyłkach.
Mogła nie ryzykować, ale w sumie, ponoc kto nie ryzykuje... Byle tylko nie wpakowała się w większe kłopoty.
- Wejść mogę - uścisnęła dłon asari. - Ale okres próbny nie zaszkodzi. - uśmiechneła się lekko.
Cóż, nie tylko swój okres probny miała na myśli...
ObrazekObrazek
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12102
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Sklep z pamiątkami

7 cze 2012, o 18:31

Oara'Kaliah nar Raa
Awatar użytkownika
Posty: 50
Rejestracja: 2 gru 2012, o 16:39
Miano: Oara'Kaliah nar Raa
Wiek: 20
Klasa: Strażnik
Rasa: Quarianin
Zawód: Technik/najemnik
Kredyty: 24.000

Re: Sklep z pamiątkami

12 cze 2013, o 15:41

Wyświetl wiadomość pozafabularną

Quariance niestety nie udało się kupić koca. Dziwne to były czasy, kiedy ledwie krok od ciebie sprzedawali żywe ryby, nieco dalej całe statki, gdzie indziej broń, ale zwykłego koca pod dupsko nigdzie nie było. Zagryzła dolną wargę i oparła się plecami o ścianę przy jakimś sklepie z Pamiątkami. Nieopodal widać było wejście do Biura SOC, a za nim znajdowały się taksówki, jeśli jej pamięć nie myliła. No dobrze, teraz wystarczy tylko czekać i mieć nadzieję, że Rigel ją znajdzie. Jakby nie było, powinien tu dotrzeć dużo wcześniej, ale nadal nie było go nigdzie w pobliżu. Może się zgubił?
ObrazekObrazek
~ Cut off a wolf's head and it still has the power to bite.
Rigel Juxtus
Awatar użytkownika
Posty: 95
Rejestracja: 6 gru 2012, o 01:06
Miano: Rigel Juxtus
Wiek: 31
Klasa: Szturmowiec
Rasa: Turianin
Zawód: Najemnik
Postać główna: Axandr Likulus
Status: ex. Kabalista
Kredyty: 20.000

Re: Sklep z pamiątkami

12 cze 2013, o 19:46

Turianin pojawił się chwilę po quriance. Nie trudno było go wypatrzyć w tłumie jako, że był słusznego wzrostu. Miał na sobie standardowy model pancerza, który wyglądał na nowy, a już na pewno nieużywany. Model pancerza był standardowy, sam pancerz kompletnie czarny, bez jakichkolwiek kolorów. Rig zdawał się w nim być jeszcze większy niż w rzeczywistości. Przy boku miał równie często jak pancerz używany M-4. Widok turianina dopełniała sporych rozmiarów torba którą miał zawieszoną przez ramię. Co było w środku? Głównie jedzenie, ciuchy na zmianę i parę drobiazgów. Chwilę się rozglądał, a na jego pysku malował się wysiłek związany z próbą wychwycenia znajomej "twarzy" (tak dokładnie to hełmu) w gąszczu mieszkańców Cytadeli. Kiedy w końcu dojrzał Oarę z szerokim uśmiechem na pysku i pogwizdując pod nosem ruszył do niej. Wzruszył ramionami jakby chciał powiedzieć, że spóźnił się nie ze swojej winy. Teraz gotowy był do drogi... gdziekolwiek qurianka planowała lecieć.

edit: Niech to Jęknął gdy przypomniał sobie o przekazaniu kluczy do mieszkania przyjacielowi rodziny by ten mógł zająć się mieszkaniem turianina. Pracował on w Prezydium więc Rigela czekała całkiem długa podróż, nie tracąc czasu ruszył z całym bagażem, już teraz zastanawiając się jak wytłumaczy się Oarze.
ObrazekObrazek 38541854 - nr. gadulca

Wróć do „Okręg Zakera”