Prezydium to obszar wewnętrznej strony pierścienia łączącego okręgi. Znajdują się tutaj ambasady ras uznających zwierzchnictwo Cytadeli, a także wiele sklepów, lokalów rozrywkowych czy drogich mieszkań, na które pozwolić sobie mogą najbogatsi. Znajduje się tu także Wieża Cytadeli.

Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12212
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Biuro Hakk Solutions

4 kwie 2023, o 14:54

Dosyć szybko zabrali się do tych istotnych kwestii i ważnych ustaleń. Oczywiście, wcześniej było jeszcze trochę żartów ze strony ich zleceniodawczyni, ale te, najwidoczniej przeznaczone tylko dla niej, szybko ustały. Widocznie zebrała się tu trójka person, która raczej nie przepadała za jałowymi dialogami. Gdy więc już na dobre zasiedli, przeszli do rzeczy. Lyra wstała na chwilę ze swojego obrotowego fotela, by podejść do maszyny z wodą i nalać sobie nieco samej zimnej. Wziąwszy orzeźwiającego łyka, uśmiechnęła się lekko do Skaxa, który wcześniej, na widok tej samej maszyny, prawie zszedł na zawał. Czy ona...wiedziała? Nie, raczej nie. Skąd miałaby? Pewnie po prostu uśmiechała się do niego, bo była miła dla najemnika, albo rozpoznała go z Fornaxa.
Przechodząc jednak do rzeczy, gdy Asari wróciła na swoje miejsce, odpaliła terminal, ukazując im holograficzny obraz naprawdę imponująco prezentującego się frachtowca. Było to naprawdę bydle wśród tej klasy, utrzymywane jednak w raczej minimalistycznej stylistyce od zewnątrz. To, co inżynierskie oczy mogły wypatrzeć, to to, że statek takiej wielkości, przy tak małej ilości silników, zdecydowanie musiał mieć jakieś problemy z poruszaniem się w większych prędkościach. Nie było bowiem mowy, by przy konwencjonalnym sprzęcie, coś takiego miało jakąkolwiek sensowną obrotność. Wiadomo, że frachtowce z prędkości nie słynęły, ale ten tym bardziej to udowadniał.
- CS Zephyr - zaakcentowała V'tize, biorąc znowu łyka wody - To jedyny w swoim rodzaju statek. W sensie, nie jest to jakiś wielki eksperyment, a po prostu robota na zamówienie, we własności...konkretnego członka zarządu - podkreśliła to, że nie zdradziła jego imienia. Nie zamierzała. Nie musiała, może ta wiedza nie była im potrzebna, lub im, w jakiś sposób, zagrażała. Z drugiej strony jednak, i tak podpisywali już pakt z diabłem i i tak byli zagrożeni. Czy imię byłoby więc jakimś problemem? Pewnie nie, ale i tak go nie otrzymali. - Jest w pełni zautomatyzowany i obsługiwany przez mechaniczną załogę i statkową WI, z okazjonalną wizytą mechaników. Na pokładzie jest około pięćdziesięciu mechów, według danych sprzed pół roku. Są agresywne i będą, bo niestety nie jesteśmy w stanie oszukać systemów tak, by myślały, że jesteście z nimi. Kontroluje je statkowa WI, która niby byłaby do shakowania, ale jest to ostre ryzyko. - zaczęła wyjaśniać. Widocznie wolała rozplanować sobie monolog, który odpowie na ich pytania, niż udzielać pustych odpowiedzi po kolei.
Przybliżyła nieco odbicie statku, pokazując im jego wnętrze. Było spore i kręte, a korytarze, choć prezentowały się podobnie, były obstawione przez stacje mechów. V'tize jednocześnie pokazała im inne przejścia - przejścia techniczne, skrytki, wentylacje, rury, pomieszczenie techników. Zaznaczyła im też kilka punktów - punkt kontroli mechów, mostek, stację naprawczą, oraz maszynownię.
- Pomijając jednak wycieczkę krajoznawczą, jesteście tam po to, by ukraść dla mnie napęd Zephyra - gdy to powiedziała, zaznaczyła konkretnie, który ma to być - ten "największy", gdyż były, co dziwne, asymetryczne. Jeden był mniejszy, bardziej standardowy, a obiekt ich zainteresowania prezentował się zgoła inaczej. - Dlatego potrzebuję osób skłonnych do infiltracji, skradania się, oraz demontażu, bo będziecie musieli odmontować napęd i przenieść go na swój statek. Jest kurewsko ciężki, więc jeśli chcecie, to mogę dać wam mecha ładunkowego, ale będziecie musieli go przeciągnąć ze sobą. Alternatywnie, możecie spróbować shakować mecha na miejscu. - z jednej strony, może powinna dać profesjonalistom pracować, z drugiej, rzucała luźne sugestie. - Frachtowiec kursuje sobie po kosmosie na skraju Trawersu Attykańskiego, nietykany przez nikogo, skrywając swoje niewątpliwe skarby. Badałam go już od jakiegoś czasu i w końcu nam się poszczęściło. Tydzień temu, miał awarię i wleciał niebezpiecznie blisko orbity Gazowego Olbrzyma. Ciągle monitorujemy jego pozycję. I tu wkraczacie wy, lecąc swoim statkiem, albo naszym, jak wolicie.
Przedstawiła sprawę dość jasno. Powiedziała, co mają zrobić, co ona może im dać, oraz oczywiście jakie są tego ryzyka. Darowała sobie żarcików czy komentarzy, które Skax mógł słyszeć wcześniej od Volusa. Jasne, była mniej spięta, niż przy ich pierwszym spotkaniu, ale zachowała odpowiednią dozę profesjonalizmu, nawet, jeżeli była bardzo bezpośrednia i nie skrywała się pod płaszczykiem PRu czy dyplomacji.
- Odpowiadając - będziecie mieli bardzo przesrane. Nie wiem, co wam zrobią, ale nie będę wam w stanie pomóc. Zatem rozumiecie, wielkie ryzyko, wielki profit. - rzekła dość krótko, jednocześnie chyba uznając, że to dobre podejście. Była z nimi szczera, Hakk nie owijało w bawełnę. - Jakieś pytania? Będziecie czegoś potrzebować przed wyruszeniem? W granicach rozsądku, oczywiście.
Nie powiedziała im dlaczego ani po co to robią. Widocznie uznała, że nie jest to konieczne. Nie płacono im za myślenie nad tym, zatem im tego nie tłumaczyła. Może sama nie wiedziała?
W takim duecie będzie im dane wyruszyć, najpewniej sami, może jeszcze z jakimś niezbyt inteligentnym mechem. Skax był osamotniony, bo nie miał swoich towarzyszy. Działał co prawda często bez nich, ale to chyba była jego pierwsza misja od incydentu, przez co mógł być raczej na skraju swojej wytrzymałości psychicznej. Thescia, z drugiej strony, nie miała zbyt dobrych relacji z Quarianami, ale kiedyś los musiał się do niej uśmiechnąć, prawda? Może ten trzeci Quarianin będzie tym szczęśliwym, który spełni jej jedno życzenie (bo pozostałe dwa zabrał dla siebie, wiadomo).
Wyświetl wiadomość pozafabularną
Skax
Awatar użytkownika
Posty: 260
Rejestracja: 16 paź 2021, o 22:29
Miano: Skax`Lilan nar Tonbay
Wiek: 23
Klasa: Inżynier
Rasa: Quarian
Lokalizacja: statek
Kredyty: 64.301

Re: Biuro Hakk Solutions

4 kwie 2023, o 15:47

Uśmiech po zaprezentowaniu mu, że woda jest czysta aż lekko zmroził Skaxa. Chłopina aż pobladł i mocniej zacisnął zęby, ale na całe szczęście jego hełm pozwalał mu nadal grać równie poważnego najemnika co zwykle. To był bardzo duży plus, z którego wielokrotnie korzystał. Nie musiał aż tak pilnować swoich emocji, bo na szczęście praktycznie wcale tego nie potrafił. Czy to było przy okazji wadą, bo nie musiał się uczyć panować nad mimiką? Można by się spierać. Ale na pewno nie było co się spierać o wodę i uśmiech. Może po prostu jest aż nazbyt wrażliwy na tym punkcie. A może rzeczywiście planowali go otruć i tylko czekali na dogodny moment? Awantury nie zrobi, ale będzie się jeszcze bardziej pilnował. Chyba nawet nie podejrzewał, że całkowitym przypadkiem skradł jej serce.

Zanim postanowił zainterweniować i zadawać swoje pytanie, najpierw uważnie wysłuchał co Asari ma do powiedzenia, jednocześnie samemu przyglądając się zarówno Zephyrowi, pod względem topograficznym, jak i technologicznym. Tego typu statki zawsze zawierały masę ciekawostek, tym bardziej gdy były robione pod specjalne zamówienia. Praktycznie autonomiczna maszyna. Bardzo wygodne. Do momentu, kiedy wszystko ci się nie zbuntuje, jak w tym przypadku. I z tego całego statku, który Skax widział niczym dziecko sklep z cukierkami, mieli wynieść jedynie napęd. Dziwne życzenie, ale w takim razie cała reszta sprzętu będzie im niepotrzebna, a to otwiera okazję dla młodego Quarianina, który na pewno lepiej zaopiekuje się takim sprzętem, aniżeli ktoś, kto go porzucił. W takim wypadku to nie jest kradzież, prawda?

-Na pewno przydałyby się protokoły bezpieczeństwa i najbardziej precyzyjne dane techniczne dotyczące zarówno mechów, jeśli, któregoś z nich mamy na miejscu sobie udobruchać, ale też i dotyczących WI. Im więcej, tym lepiej, mogą dać nam wiele cennych minut. Nawet szczątkowa dokumentacja wystarczy- Kwestie hakowania na pewno będą istotne w czasie tej misji, a jeśli mieli przetrwać na statku pełnym chodzących maszyn zagłady, to dobrze było mieć przynajmniej jedną po swojej stronie. Doświadczenia z przeszłości pokazały, że nawet najgorszy wróg może być nieocenioną pomocą ratującą życie w sytuacji, gdy staną po wspólnej stronie. Co prawda bezrozumne mechy kontrolowane przez WI to nie to samo co pełnoprawny Geth, ale dobre i tyle.

-No i kwestia napędu. Jak rozumiem tutaj na jakiekolwiek plany nie mamy co liczyć, ale wolałbym wiedzieć czy istnieje JAKIEKOLWIEK ryzyko, na przykład przez fakt bycia prototypem eksperymentalnym, że wpadnie on w stan niestabilny, który może zakończyć się wysadzeniem statku, z nami na pokładzie? - To że mieli przesrane było oczywiste. WI nie będzie się z nimi cackać i jeśli uzna ich za zagrożenie, po prostu będzie dążyć do ich wyeliminowania. Przez wzgląd na niedawne wydarzenia, taka śmierć nie wydawała się Skaxowi zła. Żeby jednak poprawić szanse na wyjście z tego cało, chciał przynajmniej uzyskać potwierdzenie, że ten napęd jest obiektem takiego zainteresowania właśnie z powodów o których wspomniał. Niestabilne, ale potencjalnie niezwykłe, źródło napędu byłoby warte tego ryzyka, które korporacja podejmuje. Ale to też dodatkowe ryzyko, że w przypadku odłączenia, napęd wyśle ich do innego systemu w kawałkach.
ObrazekObrazek
Thescia Diro
Awatar użytkownika
Posty: 95
Rejestracja: 24 wrz 2022, o 11:46
Miano: Thescia Diro
Wiek: 35
Klasa: Inżynier
Rasa: Turianka
Zawód: Kartograf, przewodnik
Lokalizacja: Omega
Status: Poszukiwana przez SOC
Kredyty: 2.175
Medals:

Re: Biuro Hakk Solutions

5 kwie 2023, o 21:25

Jedyny w takim rodzaju statek już stawiał ich w gorszej pozycji, ale z drugiej strony był nie lada gratką. Thescii zaświeciły się oczy na myśl, ile plany Zephyra mogłyby chodzić na rynku, gdyby porządnie je zmapować lub sprzedać te, które – miała nadzieję – udostępni im Lyra. Jednak prócz marzeń na temat zarobku, nie odpływała wiele więcej. Słuchała Asari uważnie, przyglądając się prezentowanemu hologramowi. Śledziła wzrokiem układ rur, jakby podskórnie przeczuwała, że będzie to jedyna słuszna droga w tym karkołomnym zadaniu…. Przynajmniej dopóki nie usłyszała o przenoszeniu całego napędu.

Zaintrygowało ją, że Lyra powiedziała „dla mnie”, a nie „dla nas”. Nie znała V’tize ani trochę, ale przedsiębiorczość Asari od razu sprawiła, że Thescia popatrzyła na nią życzliwiej.

– Dajcie nam przepustki mechaników, to może pomyślą, że jesteśmy z nimi – zasugerowała w sprawie rozwiązań, jeszcze przed wyruszeniem zaczynając kombinować naokoło.
– Co przewozi statek? Czy oprócz wrogiej WI, agresywnych mechów i potencjalnie niestabilnego napędu jest tam coś, na co powinniśmy uważać?
„Niewątpliwe skarby” brzmiały kusząco i nawet Thescia, która nie miała w sobie quariańskiego genu złodzieja, pomyślała, że warto byłoby przyjrzeć się załadunkowi bliżej. Skoro mieli mieć ze sobą mecha-tragarza, mieli mieć wolne ręce, a to nie mogło się zmarnować.

Skax słusznie wypunktował techniczne elementy ekwipunku. Diro przytaknęła mu, w zamyśleniu pocierając rekonstruowaną żuwaczkę. Stukała rękawicą pancerza w metalowe elementy.
– Dobrze byłoby znać rozkład kamer i ich zasięg.
ObrazekObrazek
Wyświetl wiadomość pozafabularną
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12212
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Biuro Hakk Solutions

25 kwie 2023, o 03:07

Zleceniodawczyni zdawała się nie za bardzo chcieć poruszać wątek wszystkich innych skarbów, które można było zdobyć na pokładzie Zephyra. Z jednej strony, na pewno jako prawa pracowniczka korporacji nie popierała okradania, przynajmniej formalnie, swoich własnych ludzi. Z drugiej strony z kolei, prosiła ich o ukradnięcie czegoś konkretnego, a jej obojętność i nonszalancja we wspominaniu o innych skarbach sugerowała chyba, że nie miała nic przeciwko temu, by brali sobie, co chcieli. Dopóki wykonają swoją robotę, oczywiście.

Thescia raczej szybko przeanalizowała wszystkie mniej domyślne przejścia. Ogólnie, statek był dość bogaty w takowe, aczkolwiek było kilka punktów, w których musieliby opuszczać bezpieczne i dobrze skryte kryjówki na rzecz otwartych przejść po pokładzie - powód był prosty, w niektórych miejscach, nawet po prostych obliczeniach widać było, że by się nie przecisnęli. Może była to jakaś forma zabezpieczenia właśnie przed takim sortem włamywaczy? A może po prostu los chciał powiedzieć im, że nie może być wcale tak łatwo?
Faktem było jednak, że gdyby chcieli podróżować w ten sposób, to wymagałoby to pewnych wyrzeczeń. Po pierwsze, byłaby to droga w jedną stronę - gdy będą już bowiem mieli napęd, to nie było mowy o takim przejściu. Po drugie zaś, mech ładunkowy, z natury, był zbyt potężny na tego typu przejścia, dlatego musieliby albo z niego zrezygnować, albo go gdzieś zostawić, albo po prostu shakować sobie coś na miejscu. Byli w końcu inżynierami, a więc stanowiło to możliwość.
- Wysyłam protokoły bezpieczeństwa, umiejscowienie kamer, oraz dokumentację mechów. Stan danych jest nieco mieszany, to jest, nie mam pewności, czy wszystko jest takie, jak tam jest zapisane. Rozumiecie, nie mój statek, nie moje dane, niegdyś też nie mój problem. - w jej głosie była nutka niezadowolenia, ale oczywiście nie na nich, że pytali, a na to, że nie mogła zapewnić im najlepszych informacji. Albo na to, że była w to wmieszana - jakby dopiero teraz pozwoliła sobie na takie spuszczenie pary i ujawnienie frustracji. - O WI mogę powiedzieć wam niewiele, wiem tylko, że jest. - nie tyle, co odmówiła mówienia o nim, co po prostu przekazała im jasno, że nie ma żadnych informacji, których mogła, lub chciała im udzielić.
Przy poruszeniu ponownie tematu napędu, pozwoliła Skaxowi powiedzieć wszystko, co chciał, i udzieliła odpowiedzi dopiero wtedy.
- Dopóki nie zaczniesz do niego strzelać, to powinno być dobrze. Z oczywistych powodów, schematów ci nie zapewnię. Gdybym je miała, to was by tu nie było. - to, po co była jej ta maszyna, nie było wielką tajemnicą. Zapewne szybko by się domyślili, nie trzeba było być geniuszem, to nie była wielka intryga.

- Dokumentacja zostanie wam dostarczona, ale nie wiem czy zadziała skutecznie. Proponuję, byście lądowali w najbliższym hangarze, chyba, że wolicie którąś z bardziej dyskretnych śluz i przejście przez próżnię. Mech może mieć problemy z tym drugim, więc zastanówcie się, czy mamy go wam szykować. - to był faktycznie realny wybór - targanie za sobą mecha ładunkowego, choć przydatne, stanowiło też ciężką, głośną i potencjalnie irytującą kulę u nogi. Coś za coś, nie można było mieć wszystkiego.
Wyświetl wiadomość pozafabularną
Skax
Awatar użytkownika
Posty: 260
Rejestracja: 16 paź 2021, o 22:29
Miano: Skax`Lilan nar Tonbay
Wiek: 23
Klasa: Inżynier
Rasa: Quarian
Lokalizacja: statek
Kredyty: 64.301

Re: Biuro Hakk Solutions

25 kwie 2023, o 13:05

Nie dostali zbyt dużo, choć i tak ilość danych, które zostały im udostępnione przebijały to, z czym zwykło mu się pracować. Protokoły bezpieczeństwa, umiejscowienie kamer oraz dokumentacja mechów będą przynajmniej odrobinkę pomocne. Nawet jeśli od czasu aktualizacji dokumentacji nastąpiło sporo zmian na samym statku. To dość częsta praktyka, szczególnie w przypadku eksperymentalnych statków, których szczegóły techniczne nie powinny być zbyt dobrze jeszcze rozpisane. Czasami oznaczało to zachowanie wszystkiego w tajemnicy, czasami doprowadzało do sytuacji takiej jak ta, że traciło się cały swój trud, czas i pieniądze włożone w projekt, a potem trzeba było na szybko skołować zespół zdolny odbić to co najcenniejsze. Z racji swojej profesji Skax bardzo cenił sobie takie podejście korporacji do ich tajemnic, choć wpakowywał się przez to także w kłopoty. Bez ryzyka nie ma zabawy, a lepsza zabawa z technologią aniżeli z biologią, do której miał szczególny uraz. Maszyny, nawet zbuntowane, jeśli chciały cię zabić, to w cywilizowany sposób. Istoty żywe z jakiegoś powodu bardzo lubił robić to na tysiące wymyślnych sposobów, każdy jeden gorszy od poprzedniego.

-Tyle mi wystarczy- Odparł swoim zwyczajowym, neutralnym tonem głosu. Spodziewał się, że nic związanego z technologią napędu nie otrzyma, ale informacja, że nie wybuchnie mu w rękach przy próbie odłączenia była bardziej niż pozytywna. Jak to jednak bywa w przypadki takich zapewnień, trzeba było to brać przez pewien filtr, bo rzeczywistość lubiła różnić się od zapewnień zleceniodawców. A w przypadku ryzykowania technologicznej wtopy, lepiej kilkukrotnie upewnić się co robić, zamiast na pewniaka i bez obaw rozwalić sobie w rękach tego typu sprzęt. Nie dość, że straciłby życie, to w dodatku reputację dobrego inżyniera. Powoli budował swoją pozycję na rynku i zależało mu na tym, aby był częściej zapraszany do udziału w tego typu misjach. Kontakt z nowymi, ciekawymi i niestabilnymi technologiami podnosił jego szanse na przyniesienie czegoś wartościowego do Flotylli. Tym bardziej, że byle prosta technologia nie wchodziła w grę. Musiał znaleźć coś naprawdę porządnego.

-Drogę powrotną musimy mieć oczyszczoną, jeśli w ogóle mamy próbować wydostać ten napęd ze statku. Przejście wąskimi tunelami nic nam nie da, jeśli później i tak trzeba będzie iść główną drogą. Weźmiemy ze sobą mecha, jeśli na miejscu sytuacja się zmieni, odstawimy go w miarę w całości z powrotem- Bardzo fajnie byłoby wejść po cichu, zrobić swoje i tą samą, cichą drogą opuścić statek. Ale to nie byłą tego typu misja. Nie mogli wpakować napędu do tuneli technicznych, nawet gdyby te bardzo fajnie oplatały cały statek i pozwalały niepostrzeżenie przejść z dowolnego miejsca w równie dowolne inne. Trzeba będzie się przebijać. Pytaniem było, jakiego typu są to mechy. Skax natychmiast skorzystał z przesłanej mu dokumentacji, aby dokładniej ocenić skalę zagrożenia. Jeśli to ma być kilkanaście "Arnich", to przebijanie się frontalnie nie wchodziło w grę. Jeśli będzie to coś pokroju upośledzonych gethów, to istniała szansa, że dwóch inżynierów stopniowo utoruje sobie przejście. Trzeba by jednak poszukać innej ewentualności i może spróbować odłączyć WI od sterowania albo w ogóle odciąć całe zasilanie. Warte rozważenia. Trzeba tylko wgryźć się nieco w dokumentację i poszukać kilku alternatywnych rozwiązań, bo opieranie się na jednym planie nie będzie takie proste.
ObrazekObrazek
Thescia Diro
Awatar użytkownika
Posty: 95
Rejestracja: 24 wrz 2022, o 11:46
Miano: Thescia Diro
Wiek: 35
Klasa: Inżynier
Rasa: Turianka
Zawód: Kartograf, przewodnik
Lokalizacja: Omega
Status: Poszukiwana przez SOC
Kredyty: 2.175
Medals:

Re: Biuro Hakk Solutions

29 kwie 2023, o 16:20

– Świetnie – odpowiedziała z umiarkowanym entuzjazmem, nakładając plany umiejscowienia kamer na schematy statku. Mogły być przestarzałe, ale dawały solidną bazę na to, czego w zasadzie mogli się spodziewać. Modyfikacje lub ulepszenia sieci to jedno, ale bardzo rzadko zdarzało się, że zmieniano całkowicie systemy obronne lub monitorujące. Chyba, że…
– Ktoś już próbował przed nami?
Uniosła spojrzenie znad Omni-klucza, na Lyrę. Na Skaxa nie patrzyła póki co w ogóle. Tego typu zlecenia nie sprzyjały zacieśnianiu znajomości. Odprawa zawsze wyglądała tak samo: zleceniodawca opowiadał, najemnicy pytali, ale rzadko kiedy rozmawiali między sobą. Odrębne jednostki, zmuszone ze sobą współpracować.

Kiedy Quarianin wspomniał o odstawianiu mecha po zleceniu, żuwaczki zatrzęsły jej się w słabo bawionym rozbawieniu. Szczerze wątpiła, by metalowy tragarz miał wrócić do właścicielki, czy to przez potwierdzenie stereotypów o kosmicznych wędrowcach, czy przez jej własną zachłanność. V’tize musiała się jednak liczyć ze stratami.
– Da nam oszczędzenie amunicji, przynajmniej w jedną stronę – zauważyła w sprawie wślizgnięcia się w jedną stronę. Byli dwoma inżynierami, a nie komandosami. Znała swoje szczęście do (nie)trafiania w starciu. To z kolei przywiodło na myśl kolejne pytanie.
– Macie na zbyciu dodatkowego mecha bojowego? Z dodatkowym wsparciem plan szanownego kolegi nie byłby taki zły.
ObrazekObrazek
Wyświetl wiadomość pozafabularną
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12212
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Biuro Hakk Solutions

8 maja 2023, o 02:51

Nikt spośród tu obecnych nie zdawał się być jakoś bardzo zadowolony z tego, że tu jest i z tego, z kim rozmawia. Oczywiście, nikt nie był dla nikogo nie miły, ale nie dochodziło też do żadnych sympatycznych gestów - panowała tu aura czystego profesjonalizmu, ale w wydaniu nieco bardziej konspiracyjnym i najemniczym. Można by było porównać tutejszą atmosferę do korporacyjnego spotkania, na którym wszyscy muszą być i nikt nie miał zamiaru powiedzieć na głos tego, co wszyscy myśleli - że jeśli by mogli, to nikt nie rozmawiał by z tymi ludźmi. Lyra ewidentnie nie była szemranym sortem, Skax był nieco zbyt zamknięty, a Thescia definitywnie wolałaby w tym momencie nie być na Cytadeli. A jednak - jakoś tu byli i jakoś musieli tu funkcjonować.
- Nikt o kim bym wiedziała, i już na pewno nikt ode mnie. Ale jeśli ktoś mnie wyprzedził i znajdziecie na to poszlaki, to mi powiedzcie. Może dorzucę wam jakiś bonus. - odpowiedziała krótko Thescii. Za jej słowami nie kryła się obietnica ani gwarancja, a bardziej coś w luźniejszej formie. Przezorny zawsze ubezpieczony. Patrząc po tonie, nie spodziewała się kogokolwiek innego, ale wolała rzucić taką formułkę. Tak na wypadek, gdyby coś znaleźli, i żeby mieli zachętę, by jednak jej to zgłosić. Wiadomo bowiem jak to było z najemnikami - bez kasy nie kiwną palcem. I w sumie słusznie.
Słysząc o decyzji na temat mecha, skinęła głową, błyskawicznie odpalając omniklucz i wysyłając wiadomość, której treść znała tylko ona. Błysk ciemnoniebieskiego modułu przy lekko przygaszonym świetle był na tyle jasny, że mógł bez problemu wprawić ich w dyskomfort. W dyskomfort, który ona zdawała się poczuć, słysząc pytanie o mecha bojowego.
- Chciałabym. - odrzekła krótko, natychmiastowo. Była to odpowiedź zdawkowa i sprytna. Stawiała się po ich stronie (bo jakby mogła, to by dała), ale nie tłumaczyła czemu nie może. I patrząc po tonie, zdawała się nie mieć zamiaru tłumaczyć. - I na tym skończmy. Macie statek? Coś jeszcze do dodania? Jeśli nie, to możecie wyruszać natychmiast. - to nie temat mecha zdawał się wprawić ją w taką chęć pospieszenia ich, a bardziej to, że nie widziała dalszego sensu w podtrzymywaniu tego spotkania. Według niej, chyba dała im już wszystko, co mogła.
Piłeczka teraz przechodziła na drugą stronę.
Wyświetl wiadomość pozafabularną
Skax
Awatar użytkownika
Posty: 260
Rejestracja: 16 paź 2021, o 22:29
Miano: Skax`Lilan nar Tonbay
Wiek: 23
Klasa: Inżynier
Rasa: Quarian
Lokalizacja: statek
Kredyty: 64.301

Re: Biuro Hakk Solutions

8 maja 2023, o 15:07

Towarzystwo nietypowe i bardzo interesujące. Jak to zwykle w tego typu najemniczych robótkach bywa. Skax zwykle był zapraszany do nieco bardziej delikatnych operacji, co w sumie było mu na rękę. Do grubszych afer zwykle zapraszani byli ci z Krwawej Hordy albo jakiś klan Krogan, względnie jakaś grupka Turian, gdy liczyło się posiadanie chociaż odrobiny rozsądku zamiast tylko i wyłącznie kupy mięśni. Niestety, Quarianin nie był zbyt dobry w tego typu socjologicznych gierkach. Siedział więc jak zwykle zamknięty, zadając krótkie, acz konkretne pytania i próbował w równie krótki sposób zaproponować swoje rozwiązania. Jedno z takich rozwiązań, o przebiciu się przez zbuntowane mechy, najwidoczniej nie bardzo pasowało towarzyszce. Oszczędzenie amunicji to kiepska wymówka. W dodatku całkowicie nie polegał na własnej broni, a na posiadanych umiejętnościach. Mimo wszystko delikatnie skinął głową, gdy Turianka wyraziła swoją opinię o ograniczeniu szarżowania przez statek pełen zabójczych maszyn. W tym aspekcie po części się zgadzali. Nie byli komandosami i wielkimi bohaterami zdolnymi przebijać się przez dowolnie rzucane im zagrożenia.

-Mój tymczasowo wyłączony z użytkowania w większych akcjach- Zastanowił się przez sekundę, ale zaprzeczył, że jego statek mógłby zostać użyty. "Jego" statek w rzeczywistości nie należał tylko do niego, ale do całej jego paczki. I chyba w tym momencie Fulvinia gorączkowo zajmowała się kolejną kalibracją dział i poprawkami w systemie sterowania. A przynajmniej tyle kojarzyło się Skaxowi, gdy przypadkiem dopytywał Turiankę o brak zbytniego zainteresowania większymi zleceniami. Nie żeby jej wypominał. To nawet dobrze, że ktoś dbał o ich Merkurego. Wydali na niego niemałą fortunkę, więc szkoda by było żeby powoli sobie niszczał przez to, że Ishy nie ma na nim praktycznie przez cały czas, a i samego Skaxa na dłużej zatrzymuje jedynie przeziębienie. I brak zleceń. Choć z tym powoli zaczynał nadrabiać.

-Może... twój?- Zapytał towarzyszkę, próbując przypomnieć sobie czy w ogóle przedstawili się sobie wzajemnie. Może we wcześniejszych wymienionych wiadomościach padła jakaś ksywka lub chociaż inicjały? Ciężko było mu sobie teraz przypomnieć, więc na całe szczęście tak jak to miał w zwyczaju, gdy zwracał się do drugiej osoby, zwrócił się bezosobowo.
ObrazekObrazek
Thescia Diro
Awatar użytkownika
Posty: 95
Rejestracja: 24 wrz 2022, o 11:46
Miano: Thescia Diro
Wiek: 35
Klasa: Inżynier
Rasa: Turianka
Zawód: Kartograf, przewodnik
Lokalizacja: Omega
Status: Poszukiwana przez SOC
Kredyty: 2.175
Medals:

Re: Biuro Hakk Solutions

11 maja 2023, o 20:03

Przyjęła odmowę w sprawie drona bojowego bez urazy. Mimo wszystko, warto było spróbować.
Nie przeciągała też zbytnio rozmowy, skoro pracodawczyni stwierdziła, że na tym koniec dyskusji. Mieli wystarczająco dużo informacji, by dobrze – albo chociaż średnio – sobie poradzić. Nie było co robić sztywnych i szczegółowych planów, bo te, jak wiadomo, nigdy nie wypalały. Nie mieli też wystarczająco dużo czasu, by opracować nieskazitelny masterplan na skok życia.

– Może być mój, jeśli Zephyr nie waży więcej niż trzy tony – odpowiedziała w sprawie statku, zerkając na Omni-klucz i sprawdzając specyfikacje celu. Spacehopper był sprawny, z niedawno wymienionymi częściami, mogli nim polecieć. Miał jednak stosunkowo niewielką przestrzeń ładowną, a wolała nie latać przeciążona, bo czuła w kościach, że mogło to się skończyć pościgiem.

Skosiła spojrzeniem na Skaxa, jakby wyczuła, że celowo zwraca się do niej bezosobowo. Uśmiechnęła się pod nosem, czując przewagę z myślą, że ona znała jego imię. Było to bezsensowne poczucie – bo co jej to niby dawało? I tak się sobie za chwilę przedstawią.

Wstała. Była już gotowa do wyjścia.
– Zakładając, że nam się uda, dokąd mamy dostarczyć twoje cacko?
Wątpiła, że powrót na Cytadelę z innowacyjnym napędem był dobrym pomysłem.
ObrazekObrazek
Wyświetl wiadomość pozafabularną
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12212
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Biuro Hakk Solutions

16 maja 2023, o 18:57

Wróć do „Krąg Prezydium”