RUN FREE
Malum consilium quod mutari non potest
Mistrz Gry: Tori Te'eria
Gracze: Marshall Hearrow, Rebecca Dagan, Charles Striker, Iris Fel, Alexander Gauthier
W dedykowanej flotom wojennym Przymierza części portu kosmicznego Cytadeli trwał ożywiony ruch. Było to zrozumiałe, bo z chwilą ogłoszenia niepodległości SST dowództwo anulowało część przepustek oraz przekierowało część sił stacjonujących w pobliżu stacji w celu zintensyfikowania działań zwiadowczych i patroli w Trawersie Attykańskim i na pograniczu Terminusa. Część jednostek została już oddelegowana do swoich nowych przydziałów i wyruszyła, niektóre dopiero kończyły okrętowanie załogi i zapasów, w efekcie okolice doków były pogrążone w pośpiesznym, choć zwykle zorganizowanym i kontrolowanym chaosie. Przewijało się tutaj wiele osób - i to głównie w wojskowych uniformach, dlatego nikt nie zwrócił uwagi na cztery osoby, które kolejno docierając na ustalone i przesłane im w prywatnych, szyfrowanych wiadomościach miejsce spotkania w pobliżu doku Przymierza nr 74 kierowane były do budynku kapitanatu, gdzie po wprowadzeniu indywidualnych kodów dostępu cała czwórka wojskowych została dyskretnie przekierowana do sali konferencyjnej, gdzie polecono im czekać na odprawę.
Sala konferencyjna była po wojskowemu surowa, ale zdecydowanie zbyt obszerna jak na potrzeby dzisiejszego zebrania. Wzrok przykuwał ogromny holoekran zajmujący niemal całą ścianę, a tuż przed nim, na podwyższeniu, koło jednoosobowej mównicy opatrzonej baterią mikrofonów znajdował się stół mogący zapewnić miejsca siedzące dla kilkunastu prelegentów. Część przeznaczona dla publiczności i słuchaczy również była obszerna, zastawiona ustawionymi w równych rzędach, metalowymi krzesłam z centralnym, szerszym przejściem pośrodku. Obecnie niemal całkowicie pusta - nie licząc czteroosobowej grupy i stojącego przy wejściu z założonymi na plecach rękoma podoficera pełniącego wcześniej rolę ich przewodnika. Podoficer wpuściwszy ich do pomieszczenia każde ewentualne pytanie dotyczące misji kwitował komentarzem, że powinni poczekać na odprawę, zatem w oczekiwaniu na czekające ich wiadomości czwórka żołnierzy mogła wybrać dowolne miejsce by na chwilę spocząć.
Nie czekali jednak długo - wystarczająco, by zacząć się lekko niecierpliwić, ale zbyt krótko by się znudzić. Drzwi w bocznej ścianie pomieszczenia rozsunęły się i do środka, kierując się na podwyższenie i po drodze obrzucając zgromadzonych przelotnym spojrzeniem weszło dwóch umundurowanych mężczyzn. Starszy z nich, idący przodem, na pagonach miał dystynkcje kapitana, idący o krok za nim drugi z żołnierz był w randze komandora porucznika.
-
Spocznij - jako pierwszy odezwał się kapitan zatrzymując się na podwyższeniu, nie zajmując jednak miejsca ani za stołem, ani za mównicą -
Przoszę wszystkich o podejście bliżej, nie ma sensu żebyśmy do siebie krzyczeli - wykonał dłonią zapraszający gest do zgromadzonych, po czym odebrał od porucznika datapad i nacisnąwszy na nim kilka guzików aktywował część ekranu wizyjnego, który zaczął wyświetlać obraz z urządzenia trzymanego przez komandora. Na ekranie pojawiły się opatrzone zdjęciami oraz nazwiskami Hearrowa, Dagan, Strikera i Gauthiera dokumenty z ich skróconym dossier, a wojskowy przemówił ponownie -
Kapitan Gaboury, to jest komandor porucznik Murray wskazał na swojego młodszego kolegę, po czym powrócił wzrokiem do zgromadzonej czwórki. Chwilę później spojrzał na swój datapad i kontynuował -
Zostaliście państwo wyznaczeni do wykonania dość delikatnej misji na terenie nieprzyjaciela, bo w ten sposób możemy obecnie nazywać siły SST. Skład zespołu został dobrany pod kątem waszych umiejętności i zaprojektowany tak, byście w razie potrzeby mogli działać w dwuosobowych grupach, wzajemnie się uzupełniając. Podkreślam - w razie potrzeby. - podniósł wzrok znad datapadu i spoglądał przez chwilę na zgromadzonych -
Podporuczniku Hearrow, obejmie pan dowództwo nad oddziałem. W skład zespołu wchodzą dwie osoby z wyszkoleniem stricte bojowym, oraz dwie z technicznym, w tym jeden pilot. W razie potrzeby proszę dysponować przydzielonymi zasobami ludzkimi w zależności od potrzeb i sytuacji. Szczegóły misji przedstawi państwu komandor Murray - oddał datapad Murrayowi i cofnął się o dwa kroki, robiąc mu miejsce przed czwórką żołnierzy.
-
Od jakiegoś czasu Przymierze obserwowało rosnące napięcie w układach Terminusa. Ponieważ wysłanie tam oficjalnych przedstawicieli wojska i naszej floty mogłoby się spotkać z dość agresywnym odzewem i mogłoby się spotkać z ostrą krytyką Rady Cytadeli, obserwacją zagrożonych układów zajmowały się pojedyncze osoby zwane przez nas “ambasadorami”. Miały one za zadanie wtopić się w lokalną społeczność, zbudować własną siatkę kontaktów i raportować wszelkie potencjalnie niebezpieczne spostrzeżenia, dzięki czemu od jakiegoś już czasu wiedzieliśmy o zmieniających się nastrojach w koloniach, a także o powoli rosnącym niezadowoleniu i ruchach separatystycznych, które jednak nie były uformowane na tyle, by stanowić zagrożenie. Tuż przed atakiem na Mindoir i ogłoszeniem niezależności przez SST nasi agenci zaczęli milknąć i przestali nadawać raporty. Do dzisiaj utraciliśmy kontakt z niemal 70% “ambasadorów” i sądzimy, że zostali oni wyeliminowani - Murray dotknięciem datapadu ukrył wyświetlane wciąż dossier członków misji i przywołał zdjęcie i opis jakiejś planety -
Jedna z naszych “ambasadorów”, Katherine Stewart, wysłała nam niedawno krótki komunikat o tym, że posiada istotne informacje których nie może przekazać drogą radiową. Przekazała także, że została zdemaskowana i zmienia lokalizację w oczekiwaniu na ekstrakcję. Ponieważ próba samodzielnej ewakuacji z terytoriów Terminusa mogłaby być niebezpieczna, wasz cel będzie oczekiwał na was na planecie Watson w systemie Skepsis. Tamtejsza niestabilna sytuacja polityczna powinna jej ułatwić ukrycie się, dopóki nie... Te same drzwi, którymi wcześniej wszedł kapitan z komandorem otworzyły się ponownie i do sali weszła kobieca postać. Zgromadzeni znali - choćby tylko przelotnie, z mediów i holowizji - jej twarz, dlatego obecność radnej Iris Fel na wojskowej odprawie mogła być zaskoczeniem. Gaboury i Murray spojrzeli w jej kierunku, a komandor odchrząknął znacząco po czym skinął jej głową -
Radna Fel. Z całym szacunkiem, ale to zamknięte zebranie. Nie bardzo rozumiem cel i powód pani wizyty? Wyświetl wiadomość pozafabularnąWitam wszystkich razem i każdego z osobna i zapraszam do wspólnego pisania.
Deadline to: Wtorek, 25.10.2022 EOD