Dzielnica mieszkaniowa położona na niższych poziomach stacji, do której w łatwy sposób można dostać się przy pomocy promu. Słynie z tego, że na jej terenie umieszczona jest Klinika Omegi. Dzielnica ta objęta jest strefą kwarantanny z powodu nieznanej plagi, która dziesiątkuje populację.
Jedynym sposobem na dostanie się do dystryktu Gozu jest przejście przez dystrykt Doru lub Kima.

Palmira Nache
Awatar użytkownika
Posty: 609
Rejestracja: 26 gru 2012, o 13:26
Miano: Palmira Nache
Wiek: 230
Klasa: szturmowiec
Rasa: Asari
Zawód: niezależna badaczka
Kredyty: 27.650
Medals:

Placówka Błękitnych Słońc

26 mar 2013, o 17:39

Turianin początkowo chciał zignorować słowa vorcha, ale kiedy zobaczył, że ani Steve ani Vrouu nie kwapili się do rozmowy i to właśnie Pyrak jest najprawdopodobniej hersztem bandy, zakłapał szczękami, trochę rozbawiony.

- W takim razie rozmawiajmy.- powiedział już całkiem poważnie.- Jak mniemam, dyplomata za granty? Co powiecie na zatrudnienie u nas, za tego polityka? - przetarł ręce zadowolony- Byłbyś pierwszym vorchem w naszej organizacji.

- Oburzenie. Uważaj co mówisz. Stwierdzenie. Nie lubię być traktowany przedmiotowo. Groźba. Ale my i tak się rozliczymy w swoim czasie. - burknął elcor, szykując się do wejścia do środka budynku- Prychnięcie. Jak można było tak spartaczyć sprawę, wstyd.

Turianin nie skomentował tego, ale widać było, że był zakłopotany.
Pyrak
Awatar użytkownika
Posty: 331
Rejestracja: 7 gru 2012, o 21:15
Miano: Pyrak
Wiek: 7
Klasa: Inżynier
Rasa: Vorch
Zawód: Szabrownik/Konstruktor
Lokalizacja: Fadeless
Kredyty: 6.875

Re: Placówka Błękitnych Słońc

26 mar 2013, o 18:05

- Pyrak doceniać oferta niebieskiego szefa, ale Pyrak handlowiec, nie najemnik. - Odparł uprzejmie vorch. - Banda szefowana przez Pyrak wkraść się do magazyn Horda, zabić dużo Horda i buchnąć wóz Horda wraz z dyplomat. Pyrak chcieć kasa dla towarzysz Pyrak i dla Pyrak oraz jakaś fajny sprzęt dla Pyrak. Ile niebieski szef dać nasza banda za uratowanie dyplomat? - Zapytał niezwykle płynnym, wyraźnym i uprzejmym głosem jak na vorcha. "Pyrak robić handel. Pyrak lubić handel." Pomyślał uśmiechając się rozanielony
ObrazekObrazek Battle Theme - Bloodlust Theme I wish I could invoke some better part of me. I know I'm s'posed to be all "the one", but I have too much fun killing everyone! Obrazek
Palmira Nache
Awatar użytkownika
Posty: 609
Rejestracja: 26 gru 2012, o 13:26
Miano: Palmira Nache
Wiek: 230
Klasa: szturmowiec
Rasa: Asari
Zawód: niezależna badaczka
Kredyty: 27.650
Medals:

Re: Placówka Błękitnych Słońc

26 mar 2013, o 18:42

Turianin pomasował dłonią chropowatą brodę i wodził wzrokiem po wszystkich towarzyszach Pyraka, co wskazywało na to, że po cichu liczy.

- Dobra...- mruknął z cicha i zawołał jednego ze swoich przybocznych. Ten zniknął na chwilę w budynku, po czym wrócił z nowym modelem Skorpiona, prosto z magazynu, pachnącego nowością. Chwycił go pewnie w dłonie, udając, że mierzy do Pyraka, wykrzyknął, jakby strzelał- Pau!- potem jednak obejrzał broń i sprawdził, czy została dobrze wyważona.- Bierzesz Skorpiona albo dziesięć tysięcy w gotówce do podziału dla swojej ekipy.- stwierdził, kłapiąc parszywie szczękami.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Pyrak
Awatar użytkownika
Posty: 331
Rejestracja: 7 gru 2012, o 21:15
Miano: Pyrak
Wiek: 7
Klasa: Inżynier
Rasa: Vorch
Zawód: Szabrownik/Konstruktor
Lokalizacja: Fadeless
Kredyty: 6.875

Re: Placówka Błękitnych Słońc

26 mar 2013, o 18:52

Pyrak zamknął oczy (co przez okulary zobaczyć raczej było trudno) i pokiwał chwile głową w zadumie. Po kilku sekundach jego mina spoważniała.
- Mało. Pyrak słyszeć, że potężne Niebieskie Kyzil słynąć z reputacja. Jakby to wyglądać, gdyby wyszło na publika, że oddział szefowany przez vorch skuteczniejszy? Czcigodny dyplomat się ze mną zgodzić? - Nieco poważnie przedstawił swój punkt widzenia. - Poza tym drużyna Pyrak ograniczyć siła Horda o dużo vorch i krogan i jeden bojowóz. - Pyrak kiwnął głową w stronę pojazdu. - A to mniej luf strzelać teraz do niebieskie żołnierze. Mniej zabitych, większa siła, więcej kredyt dla niebieskich.
ObrazekObrazek Battle Theme - Bloodlust Theme I wish I could invoke some better part of me. I know I'm s'posed to be all "the one", but I have too much fun killing everyone! Obrazek
Palmira Nache
Awatar użytkownika
Posty: 609
Rejestracja: 26 gru 2012, o 13:26
Miano: Palmira Nache
Wiek: 230
Klasa: szturmowiec
Rasa: Asari
Zawód: niezależna badaczka
Kredyty: 27.650
Medals:

Re: Placówka Błękitnych Słońc

27 mar 2013, o 19:49

Turianin chwilowo zamilkł i przyjrzał się pistoletowi, sztucznie nim zainteresowany.

- Wiesz, ile takie cacko kosztuje, hę?- powiedział, zerkając na Pyraka jednym okiem, po czym rozpogodził się i stwierdził- Ale lubię takich konkretnych gości jak ty. Klient dostarczony bez draśnięcia, znasz swoją cenę. Znaj moje dobre serce. Bierz broń, a z twoimi kolegami rozliczę sie na osobności.- mrugnął do Pyraka, po czym wręczył mu broń do ręki i gwizdnął na swoich żołnierzy- Zaprowadźcie naszego dyplomatę do środka.- po tym zaprosił do swojego biura Steve'a, Vrouu i vorche, żeby wypełnić dla nich czeki. Zanim to się jednak stało, Blondyn i kroganin podali ręce Pyrakowi, zapewniając, że zawsze może się z nimi skontaktować, jeśli będzie potrzebował pomocy.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Pyrak
Awatar użytkownika
Posty: 331
Rejestracja: 7 gru 2012, o 21:15
Miano: Pyrak
Wiek: 7
Klasa: Inżynier
Rasa: Vorch
Zawód: Szabrownik/Konstruktor
Lokalizacja: Fadeless
Kredyty: 6.875

Re: Placówka Błękitnych Słońc

27 mar 2013, o 20:02

Pyrak przez krótszą chwilę z powagą spoglądał prosto w oczy turianina. Z tył karku czuł, że jemu, jak każdemu na tej opuszczonej przez bogów stacji ufać nie może. Jednak w końcu Pyrak zabrał zdecydowanie pistolet z jego ręki i przez krótko chwilę podziwiał idealne wyważenie tej broni. W końcu Pyrak spojrzał ostatni raz w oczy turianina, a na jego twarzy zagościł parszywy uśmiech. Dłoń vorcha zdecydowanie chwyciła łapę dowódcy, a sam Pyrak wypowiedział dobrze już wyuczoną formułkę:
- Interesy z niebieski wódz to sama przyjemność. Pyrak polecać się na przyszłość. A co do was - Pyrak zwrócił się do swoich towarzyszy - Ludź nie taki zły jak inna ludź. Pyrak wstydzić się, że Pyrak myśleć ludź chcieć oszukać Pyrak. Ty krogan też nie najgorszy. Pyrak myśleć, że krogan zesrać się gadając z tamten krogan-szef. - Pyrak zasalutował pół z szacunkiem, pół żartem w stronę olbrzyma. - A co do vorcha. - Tym razem spojrzał na swoich ziomków. - Vorcha pamiętać! Krogan z Horda wróg vorcha. Vorcha nie pracować dla wróg vorcha! Vorcha górą! - krzyknął wznosząc pięść ku górze.

Po załatwieniu wszystkich uprzejmości Pyrak wycofał się ostrożnie do najbliższej osłony, by nikt nie strzelił mu w plecy, by stamtąd zniknąć w wąskich uliczkach dystryktu Gozu.
ObrazekObrazek Battle Theme - Bloodlust Theme I wish I could invoke some better part of me. I know I'm s'posed to be all "the one", but I have too much fun killing everyone! Obrazek
Deriet Kent
Awatar użytkownika
Posty: 600
Rejestracja: 23 sie 2012, o 14:18
Miano: Deriet Kent "Maska"
Wiek: 25
Klasa: Szpieg
Rasa: Drell
Zawód: Szpieg Błękitnych Słońc
Postać główna: Deriet Kent
Lokalizacja: Omega
Kredyty: 25.710

Re: Placówka Błękitnych Słońc

19 kwie 2013, o 17:06

Deriet wszedł do placówki jako pierwszy. Nie miał zamiaru znów wdawać się w dyskusję, wiedział jednak że następnym razem Kraivenowi nie popuści jeśli ten wykręci taki numer. Co innego zabijanie gdy jest to wymagane, a co innego gdy nie trzeba zabijać.
Tak czy inaczej trzeba było wziąć się za odszyfrowywanie danych. Tak więc podszedł do Foxa i zaproponował mu pomoc w tym zadaniu. Po prostu niech odstąpi mu polowe plików, a zadanie pójdzie szybciej i sprawniej. Dopiero potem będą mieli wystarczające informacje by zdać raport przełożonemu. No chyba że Will będzie chciał to wtedy Deriet nie będzie mu zabraniał. Sam jakoś się do tego nie rwie. Nie jest rodzajem skarżypyty, a i zbierać pochwał mu się nie chce. Grunt to by dostał przeznaczone mu pieniądze.
ObrazekObrazek Bonusy:
Karabin Snajperski: +22.5% obrażeń (przedłużenie lufy IV) , Zmniejszenie kary za celność 12 (Mod skup. V)
Cywilne | Bojowe | Theme
William Kraiven
Awatar użytkownika
Posty: 677
Rejestracja: 17 gru 2012, o 21:19
Miano: Will
Wiek: 29
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Najemnik
Lokalizacja: Horyzont
Status: ex-Przymierze, Były komandos "Delta", Były porucznik SOC, Były najemnik Błękitnych Słońc. Uważany za zmarłego.
Kredyty: 62,872
Lokalizacja: Cytadela
Medals:

Re: Placówka Błękitnych Słońc

19 kwie 2013, o 17:08

Kraiven trzymając za prawe ramię martwego Gewryna, a Fox za lewe, maszerował za Derietem, który wolał być nieco bardziej z przodu niż z tyłu. Will obserwował go, mrużąc oczy i myśląc dalej o tym co powiedział. Bez wątpienia marzył teraz wypić coś solidnego, ale też i myślał o prysznicu. Cholera myślał o wszystkich przyziemnych rzeczach, o których każdy człowiek by pomyślał po ciężkim dniu w pracy. Gdy opuścili uliczki Kimy, odetchnął z ulgą. Wyglądało na to, że nie zaalarmowali grupy Archanioła, albo i możliwe, że zaalarmowali, lecz wynieśli się szybciej niż tamci mogli się zjawić w bazie nieistniejących już nieoznakowanych najemników. W momencie, kiedy wkroczyli do Dystryktu Gozu, spotkał go niecodzienny widok. Ulice były puste a patrolów było więcej niż być powinno. Patrzyli oni na Kraivena i Foxa, którzy nieśli swojego martwego dowódce. Nie obeszło się bez cichych komenatrzy, ale ostatecznie wpatrywali się na nich z ciekawości. Po dotarciu do placówki, ochroniarze z początku nie wiedzieli co zrobić. Zawiadomić Taraka, wpuścić ich i dopiero zawiadomić, czy też może kazać im spierdalać. Ostatecznie po namyśle i krótkiej wymianie zdań, uczynili to pierwsze. Ciało Gewryna zanieśli do specjalnego pomieszczenia, gdzie składowano poległych członków a sam Kraiven, nie czekając na resztę, ruszył ku biurowi Taraka. Drzwi już stały otworem a batariańscy ochroniarze, przepuścili go bez przeszkód. Bez ceregieli, Will wszedł do środka.
Obrazek ObrazekObrazek| +55% obrażeń od broni | +20% obrażeń od strzałów krytycznych | +1 pochłaniacz do każdej przenoszonej broni |
| +20% pancerza | 30% przywróconej maksymalnej mocy po utracie tarcz, pochłaniając przy tym 2 dawki omni-żelu |
| (15% jeżeli dostępna jest tylko 1 dawka omni-żelu) |
Obrazek |Obrazek| "Słowa" | [url=gg://28020261]Obrazek[/url] | "Myśli" | Obrazek | Obrazek Dla MG:Wyświetl wiadomość pozafabularną
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12103
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Placówka Błękitnych Słońc

19 kwie 2013, o 17:17

Fox nie miał żadnych problemów z tym, by pomógł mu Deriet, lecz i tak kiwnął przecząco głową, nieustannie robiąc coś na swoim omni-kluczu.
- Oni to załatwią - rzucił, kiwając głową w kierunku reszty najemników obecnych w pomieszczeniu. - My powinniśmy być gdzie indziej - dodał, wyraźnie sugerując zdanie raportu Tarakowi, na co chyba on sam nie miał ochoty.
Chcąc, nie chcąc, trafili do odpowiedniego pokoju. Batarianin już na nich czekał, odkładając trzymany w ręku datapad. Nie wyglądał na takiego, co byłby w dobrym humorze, ale z drugiej strony - kiedy w nim był?
- Gewryn nie żyje. Straciliśmy człowieka, więc mam nadzieję, że macie jakiekolwiek dane, które by nam miały pomóc - warknął, spoglądając na nich groźnym wzrokiem w oczekiwaniu na reakcję oraz to, co chciał usłyszeć - raport.
William Kraiven
Awatar użytkownika
Posty: 677
Rejestracja: 17 gru 2012, o 21:19
Miano: Will
Wiek: 29
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Najemnik
Lokalizacja: Horyzont
Status: ex-Przymierze, Były komandos "Delta", Były porucznik SOC, Były najemnik Błękitnych Słońc. Uważany za zmarłego.
Kredyty: 62,872
Lokalizacja: Cytadela
Medals:

Re: Placówka Błękitnych Słońc

19 kwie 2013, o 17:31

W przeciwieństwie do Taraka, Kraiven okazywał mu należyty szacunek. Tam gdzie w spokojnych chwilach trzymał karabin na ramieniu, tak trzymał teraz opuszczony ku ziemi a głowę miał cały czas podniesioną ku niemu. Kiedy spytał o raport a reszta zamilkła, przemówił. I tak pewnie zakładano, że on to zrobi.
- Cóż...Sytuacja nie była taka prosta jak się z początku wydawała. Jeden z punktów, który sprawdziliśmy, okazał się być Bazą szemranych najemników spod ciemnej gwiazdy. Nie należeli oni do Zaćmienia ani Krwawej Hordy, ale nie można wykluczyć, że dla nich nie pracowali. Prócz "czystki" jaką wykonaliśmy na nich, zdobyliśmy informacje, które powinny cię zadowolić. - uniósł głowę jeszcze bardziej do góry - Archanioł. Namierzyli jego położenie. Z tego co jeden z nich mi powiedział nim posłałem go do piachu to było to, że dostali zlecenie na tego bohatera i właśnie, że odkryli jego ostatnią kryjówkę. Zbieg okoliczności? Nie sądzę...
William opuścił nieco głowę do dołu. Z początku miał dodać coś od siebie odnośnie śmierci Gewryna, ale nie było co wspominać o tym. Śmierć jak śmierć, zmarłego nie przywrócisz już do życia, mimo, iż byś jego winowajce ukarał.
Obrazek ObrazekObrazek| +55% obrażeń od broni | +20% obrażeń od strzałów krytycznych | +1 pochłaniacz do każdej przenoszonej broni |
| +20% pancerza | 30% przywróconej maksymalnej mocy po utracie tarcz, pochłaniając przy tym 2 dawki omni-żelu |
| (15% jeżeli dostępna jest tylko 1 dawka omni-żelu) |
Obrazek |Obrazek| "Słowa" | [url=gg://28020261]Obrazek[/url] | "Myśli" | Obrazek | Obrazek Dla MG:Wyświetl wiadomość pozafabularną
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12103
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Placówka Błękitnych Słońc

19 kwie 2013, o 18:15

W momencie, w którym ten wspomniał coś o Archaniele i położeniu jego kryjówki, Tarak zamarł. Od razu zapomniał o Gewrynie i fakcie, że stracił jednego z lepszych ludzi - w końcu musiał lepszy być, skoro objął dowództwo nad zespołem.
- Położenie jego kryjówki, mówisz? - spytał tak, jakby już kompletnie przestał go słuchać. Skinął znacząco w stronę Foxa, który bez problemu odczytał jego znaki i podszedł, uruchamiając własny omni-klucz, na którym wyświetlił pierwszą, znalezioną przez nich mapkę.
- Czyli tu ten szczur się chowa, według ich danych? - spytał, na co drugi najemnik kiwnął głową.
- Reszta danych jest... - zaczął turianin, lecz nie zdążył dokończyć, gdy do pomieszczenia wpadł dość niski, nawet jak na osobników własnej rasy, salarianin.
- Mamy coś. Dane. Spodobają się szefowi - rzucił usłużnym tonem, by podejść do Taraka gdy ten udzielił mu przyzwolenia ruchem ręki.
Nastąpiła chwila ciszy, w czasie trwania której salarianin na własnym omni-kluczu wyświetlał kolejne tony tekstu, które obydwaj wydawali się jedynie omiatać wzrokiem, a i tak rozumieć, co zawierają.
- Zgraj mi to - warknął, na co salarianin zareagował pośpiesznym przytaknięciem. - Mamy tam jakichś ludzi w pobliżu? Każ to sprawdzić. Czysty zwiad, nic poza tym.
Kolejne przytaknięcie - salarianin chwilę później opuścił pomieszczenie, z tym samym pośpiechem co wcześniej, zresztą tak dla niego typowym.
- Panowie, jeżeli to rzeczywiście prawda, to gratuluję - rzucił może już nie zdenerwowanym, lecz wciąż chłodnym tonem Tarak, mierząc wzrokiem całą trójkę najemników. - W którym etapie misji zginął wasz dowódca?
- Wewnątrz budynku, sir - odrzucił od razu Fox, przenosząc wzrok na Taraka. - Nadeszły posiłki, zaskoczyły nas. Resztę pomieszczeń wyczyściliśmy sami.
Zgrabnie pominął fakt, że wcześniej dość ociągał się z wróceniem do budynku i do własnych towarzyszy broni. Możliwe, że miał powód - nawet jeśli, nie był skory do zdradzania go. Szczególnie przed dowódcą.
- Kent, Kraiven - zaczął Tarak po kilku sekundach ciszy, przenosząc wzrok na dwójkę stojących przed nim najemników. - Gratuluję ukończonej misji. Wynagrodzenie otrzymacie, ale nie liczcie na nie wiadomo jakie luksusy. Ta wojna się jeszcze nie skończyła - dodał cichym warknięciem, jak gdyby któreś z nich zasugerowało otrzymanie lepszej zapłaty, co przecież nie miało miejsca.
- Jesteście wolni, czekam na raporty. Fox, dane - tutaj przeniósł wzrok na stojącego obok turianina, który przytaknął, jednocześnie dając do zrozumienia zarówno Williamowi, jak i Derietowi, że mogą iść. Po wyjściu drzwi od razu się za nimi zamknęły, zostawiając Taraka i Foxa wewnątrz pomieszczenia.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
William Kraiven
Awatar użytkownika
Posty: 677
Rejestracja: 17 gru 2012, o 21:19
Miano: Will
Wiek: 29
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Najemnik
Lokalizacja: Horyzont
Status: ex-Przymierze, Były komandos "Delta", Były porucznik SOC, Były najemnik Błękitnych Słońc. Uważany za zmarłego.
Kredyty: 62,872
Lokalizacja: Cytadela
Medals:

Re: Placówka Błękitnych Słońc

19 kwie 2013, o 18:44

Kraiven kiwnął głową, po czym wyszedł na zewnątrz. Odetchnął z ulgą, lecz pozostała jeszcze jedna rzecz do zrobienia. Przeszedł kilka kroków do miejsca, w którym odezwał się po raz pierwszy do Derieta i tutaj zamierzał przekazać mu swoje ostatnie słowa, bowiem wiedział, że nie prędko przyjdzie mu z nim pracować. Kiedy ten wreszcie opuścił gabinet Taraka i przechodził obok niego, odpowiedział.
- Wiesz, że to ty jesteś winien śmierci Gewryna. - odparł cięto, gdzie zaraz zakończył to uśmiechem na twarzy - Ale nie przejmuj się. Ma to swoje plusy i minusy.
Kraiven odkleił się od ściany, podszedł najbliżej niego jak mógł tak aby ich wizjery zetknęły się jak najbliżej siebie. Przymrużył oczy, robiąc nieco zirytowaną minę, ale co jak zwykle Deriet mógł zobaczyć to jego pokerową maskę hełmu.
- Porównaj mnie jeszcze raz do varrena i psychola harcerzyku a nie obejdzie się następnym razem bez samych słów. - nastąpiła krótka chwila ciszy, którą Will przeznaczył na wpatrywanie się w maskę Kenta, ale dopowiedział w końcu - Już ci mówiłem o zasadach panujących na Omedze. Przestrzegaj ich a nie będzie między nami więcej sporów.
Will przeszedł obok niego, zupełnie ignorując go. Skierował się do punktu kontrolnego, gdzie otrzymał należytą nagrodę a następnie udał się do Zbrojowni frakcji. Poprosił on Sierżanta Cathe, który nadzorował ją o sprawdzenie stanu technicznego jego pancerza i uzbrojenia. Batarianin krzywo popatrzył na człowieka, ale jako, że nie należał do tych hejterów wobec jego rasy, pozwolił usiąść Kraivenowi na specjalnym krześle. Przejrzał jego zbroje a ten sam zapytał niego
- Podeślij mi stary do mojego domu, biurko do modyfikacji broni. Oszczędzę ci roboty a i jeśli pozwolisz, miałbym jeszcze dwie prośby. Pierwsza to czy mógłbyś zamontować mi w moim hełmie noktowizor i termowizor? Oczywiście zapłacę ci a drugą rzeczą jest medi-żel i amunicja, którą chciałbym pobrać.
Oczywiście najemnik mówił to w sposób grzeczny a nie wymuszający. Nie miał zamiaru szantażować ani krytykować Cathe. Zwłaszcza, że był spokojnym batarianinem i w porządku najemnikiem.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Obrazek ObrazekObrazek| +55% obrażeń od broni | +20% obrażeń od strzałów krytycznych | +1 pochłaniacz do każdej przenoszonej broni |
| +20% pancerza | 30% przywróconej maksymalnej mocy po utracie tarcz, pochłaniając przy tym 2 dawki omni-żelu |
| (15% jeżeli dostępna jest tylko 1 dawka omni-żelu) |
Obrazek |Obrazek| "Słowa" | [url=gg://28020261]Obrazek[/url] | "Myśli" | Obrazek | Obrazek Dla MG:Wyświetl wiadomość pozafabularną
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12103
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Placówka Błękitnych Słońc

19 kwie 2013, o 19:09

Cathe skrzyżował ręce na piersi i krytycznym wzrokiem zbadał postać Kraivena. Nawet jeśli batarianin nie miał zamiaru zignorować okazji na spory zarobek, to nie słynął z prezentowania jakichkolwiek uczuć, a entuzjazmu w szczególności.
- To będzie Cię sporo kosztować dzieciaku - wyciągnął rękę i odebrał hełm od Williama, po czym ustawił go przed sobą na biurku, następnie aktywując swój omni-klucz. - Za wszystko dokładnie cztery i pół tysiąca kredytów. Oszczędzisz nam obu czasu, jeśli nie będziesz się targować.
Batarianin nie spuścił nawet oka z hełmu i swojego omni-klucza, dopiero po chwili podniósł element pancerza i udał się na zaplecze. Zatrzymał się tylko w progu i nieznacznie odwrócił, ukazując najemnikowi swój profil.
- Mam potrzebne części, ich zainstalowanie nie potrwa długo - dodał i zniknął z oczu Kraivena.
Wrócił po około kwadransie, dosłownie rzucił w kierunku klienta jego zmodyfikowaną własność i podszedł do niewielkiej szafki, którą następnie otworzył. W środku znajdowało się wszystko czego mógł potrzebować - amunicja, medykamenty, ulepszenia broni.
- Bierz ile potrzebujesz, tylko wychodząc nie zapomnij o zapłacie.

Wyświetl uwagę administratora
William Kraiven
Awatar użytkownika
Posty: 677
Rejestracja: 17 gru 2012, o 21:19
Miano: Will
Wiek: 29
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Najemnik
Lokalizacja: Horyzont
Status: ex-Przymierze, Były komandos "Delta", Były porucznik SOC, Były najemnik Błękitnych Słońc. Uważany za zmarłego.
Kredyty: 62,872
Lokalizacja: Cytadela
Medals:

Re: Placówka Błękitnych Słońc

19 kwie 2013, o 19:21

Kraiven założył swoją maskę zintegrowaną z hełmem, szczelnie ingerując go z pancerzem. Strug powietrza wyleciał przez szpary po zamknięciu a sam przestawiając prawą ręką pewien mechanizm, sprawdzał noktowizor i termowizor. Wszystko działało bezbłędnie. Niebieski wizjer świecił niebieską poświatą a termowizjer podświetlał na czerwono-żółto ciepło obiektów. Najemnik kiwnął głową, po czym wstał z krzesła.
- Świetna robota - dodał na koniec do batarianina.
Następnie podszedł do szafki gdzie były składowane pochłaniacze ciepła do broni jak i modyfikacje za zlecenie. Od wyboru do koloru. Kraiven lekko się uśmiechnął i zaczął wszystko pakować. Wymieniał zużyte pochłaniacze, wkładając je do pustej przeznaczonej na to szafki, przeładowywał swą broń i zrobił pozostałe czynności. Po ich wykonaniu, pożegnał się z sierżantem. Skierował się do przedsionka a stamtąd do Strefy Lądowania, gdzie jak miał nadzieje, będzie jego znajomy batariański taxówkarz, który zawiezie go do domu. Dom...marzył teraz tylko o gorącym prysznicu i relaksu.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Obrazek ObrazekObrazek| +55% obrażeń od broni | +20% obrażeń od strzałów krytycznych | +1 pochłaniacz do każdej przenoszonej broni |
| +20% pancerza | 30% przywróconej maksymalnej mocy po utracie tarcz, pochłaniając przy tym 2 dawki omni-żelu |
| (15% jeżeli dostępna jest tylko 1 dawka omni-żelu) |
Obrazek |Obrazek| "Słowa" | [url=gg://28020261]Obrazek[/url] | "Myśli" | Obrazek | Obrazek Dla MG:Wyświetl wiadomość pozafabularną
Fenenna Tocco
Awatar użytkownika
Posty: 278
Rejestracja: 25 mar 2013, o 00:02
Miano: Fenenna Tocco
Wiek: 22
Klasa: Adept
Rasa: Człowiek
Zawód: Najemnik Błękitnych Słońc z rangą sierżanta
Status: poszukiwana przez biologicznego ojca - Adama Moore'a
Kredyty: 15.495

Re: Placówka Błękitnych Słońc

27 kwie 2013, o 12:13

W końcu dotarli do placówki prosto z Zaświatów. Widać, że Tarak już kazał się przygotowywać, bo najemnicy krzątali się wokół sprzętu. Fenenne dopadły kolejne wątpliwości. Nie rozmawiała z Willem ponownie na temat Archanioła. Teraz zaczęła się zastanawiać, czy w ogóle warto wyrywać się przed szereg. Miała nadzieję, że może uda im się porozmawiać z szefem i może na tej podstawie zdecyduje. Zerknęła na Williama, ale starała się nie pokazywać niepewności. Oboje wiedzieli, że jeśli zdecydują się na ratowanie Archanioła, to przy nieostrożnym działaniu albo pożegnają się z Omegą i Słońcami, albo w najgorszym wypadku z życiem.
- Poczekaj chwilkę - zwróciła się do mężczyzny i przeszła do pomieszczenia, gdzie każdy mógł zostawić swój sprzęt miast brać go do domu. Znalazła swoją szafkę i wrzuciła do niej stary hełm. Nowy wizjer włożyła na głowę, ale jeszcze go nie aktywowała.
Wróciła do Willa i spojrzała na niego pytająco.
[center]BONUSY: -10% do kosztów użycia mocy, +40% do obrażeń od mocy, +10% premi technologicznej, +10 punktów dodatniego modyfikatora raz na 4 tury[/center]
[center]ObrazekObrazek[/center]

[center]Aktualny ubiór cywilny | pancerz[/center]
[center][url=gg://5385530]gg[/url][/center]
William Kraiven
Awatar użytkownika
Posty: 677
Rejestracja: 17 gru 2012, o 21:19
Miano: Will
Wiek: 29
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Najemnik
Lokalizacja: Horyzont
Status: ex-Przymierze, Były komandos "Delta", Były porucznik SOC, Były najemnik Błękitnych Słońc. Uważany za zmarłego.
Kredyty: 62,872
Lokalizacja: Cytadela
Medals:

Re: Placówka Błękitnych Słońc

27 kwie 2013, o 12:28

Podróż do dystryktu Gozu zajęła im jakiś czas, ale potrzebowali tyle, aby przemyśleć ponownie co nieco odnośnie operacji i samego Archanioła. Tak samo jak ona, Will wolał na razie nic nie zakładać przed odprawą. Chciał wiedzieć jak to wszystko wygląda. Póki co miał plan co do wyautowania z gry Krwawej Hordy i Zaćmienia, jednak musiał najpierw przedstawić propozycję Tarakowi. Choć obecnie może to być problemem, zważywszy, że lider miał inne zajęcia. Jednak spróbować nigdy nie zaszkodzi. W dystrykcie panował ogólnie chaos. Najemnicy biegali w różne strony, udając się do strefy lądowania gdzie tam już wsiadali do maszyn i kierowali się ku wyznaczonej pozycji a część uliczkami do Dystryktu Kima. Mieszkańców natomiast jak nie było wcześniej na ulicy, tak i było teraz. Kątem oka można było zauważyć ich przy oknach w swoich domach na piętrach, przypatrujących się sytuacji. Kiedy dotarli do bazy, tam również było zamieszanie, ale tym razem nie zwrócili na to zbytniej uwagi. Kierowali się do biura lidera, ale Fen najpierw musiała wskoczyć do zbrojowni. Nie trudno było się domyślić po co tam się udała. Po jej przybyciu w nowym wizjerze, Kraiven przytaknął głową i kontynuowali marsz do biura Taraka. W niecałe kilka minut później, znaleźli się przy nim, gdzie pilnowało go dwóch batarian bez hełmu i w standardowych pancerzach błękitnych. Spojrzeli nieco groźnie na ludzi, oczekując jakiejś reakcji bądź wytłumaczenia czego chcieli. Nie musieli na nie czekać.
- My do Taraka. Mamy sprawę do niego odnośnie Operacji.
Oczywiście mógł ich trochę bardziej przycisnąć, lecz nie było to obecnie wskazane. Na razie czekał na ich odpowiedź.
Obrazek ObrazekObrazek| +55% obrażeń od broni | +20% obrażeń od strzałów krytycznych | +1 pochłaniacz do każdej przenoszonej broni |
| +20% pancerza | 30% przywróconej maksymalnej mocy po utracie tarcz, pochłaniając przy tym 2 dawki omni-żelu |
| (15% jeżeli dostępna jest tylko 1 dawka omni-żelu) |
Obrazek |Obrazek| "Słowa" | [url=gg://28020261]Obrazek[/url] | "Myśli" | Obrazek | Obrazek Dla MG:Wyświetl wiadomość pozafabularną
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12103
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Placówka Błękitnych Słońc

27 kwie 2013, o 20:20

Warta u drzwi biura dowódcy równie dobrze traktowana mogła być jako wyróżnienie, co kara. Z jednej strony trzeba było móc pochwalić się nie byle uznaniem, by zostać do niej dopuszczonym - z drugiej, chyba nie było pozycji jednocześnie tak nudnej i stresującej. Działo się bardzo niewiele, ale gdyby tylko zaczęło, Tarak prawdopodobnie zaraz odstrzeliłby wartownikom głowy. Być może dlatego batarianie tak nerwowo wiedli spojrzenia swych czterech gałek ocznych po postaciach przybyłych. - Szef jest zajęty. Koordynuje obławę na Archanioła z dzikusami i jajogłowymi. - wraże frakcje najemnicze dorabiały się wśród siebie różnych, czasem ciekawych przezwisk - Ale skoro to w tej sprawie... - przeciągnął mężczyzna, jeszcze raz dokładnie przyglądając się stojącym przed nim ludziom. Nie znalazł jednak nic, co podważałoby autentyczność najemników. - Tylko pamiętajcie, że jest wkurzony. - ostrzegł, po czym otworzył drzwi.
Wewnątrz dwójka zastała to, czego można się było spodziewać po takim pomieszczeniu - dużo sprzętu elektronicznego, hologramów z planami sektorów Omegi, szafkę z bronią, solidne zastawione po brzegi biurko na środku. Na fotelu za nim siedział Tarak, dowódca Błękitnych Słońc działających w stolicy przestępczego świadka. Skupiony na torsie rozmówcy wyświetlającym się tuż przed nim, nie zwrócił uwagi na wchodzących. - I pamiętaj, trzymaj swoje ofermy poza linią ognia, albo nawet nie próbuj rzucać się, jeżeli któryś dostanie po plecach, jasne? - wyburczał swym niskim głosem rosły kroganin, nim nim zniknęła jego postać. Batarianin otworzył usta, chcąc zapewne jeszcze coś dodać, ale dowódca Krwawej Hordy zerwał połączenie. Tarakowi pozostało tylko zacisnąć pięści uderzyć nią w stół. - Co za zdebilałe, tępe bydle! - wykrzyczał, wciąż nie zwracając uwagi na "gości". - Nie lepszy od tego aroganckiego fiuta... Jentha! Przynieś mi czegoś mocnego do picia! - wrzasnął. Dopiero wtedy, opadając znów na fotel, dostrzegł przybyszy. Obie pary oczu od razu się na nich skupiły, a brwi ściągnęły w wyrazie potężnej irytacji. - Czego tu chcecie?! Nie mam czasu! Zgłoście się do swoich przełożonych!
Fenenna Tocco
Awatar użytkownika
Posty: 278
Rejestracja: 25 mar 2013, o 00:02
Miano: Fenenna Tocco
Wiek: 22
Klasa: Adept
Rasa: Człowiek
Zawód: Najemnik Błękitnych Słońc z rangą sierżanta
Status: poszukiwana przez biologicznego ojca - Adama Moore'a
Kredyty: 15.495

Re: Placówka Błękitnych Słońc

27 kwie 2013, o 21:21

Siedziała już na tym kawałku skały od dwóch lat a i tak niektórzy jej nie kojarzyli. Powinna to zmienić, albo przypilnować, by najemnicy ją kojarzyli. Poczuła się nieco zażenowana, zwłaszcza przy Williamie, który sądził, że ma ona jakieś wpływy. Na chwilę w jej głowie pojawiła się dość ambitna myśl, ale zniknęła, by powrócić w innym momencie.
Dziewczyna weszła do pomieszczenia i przez chwilę patrzyła na Taraka, który najwyraźniej miał problem z dowódcą Krwawych. Można by ten fakt wykorzystać. Kiwnęła głową w stronę Jenthy, którą znali chyba wszyscy Błękitni na Omedze. Możliwe że ona znała każdego Błękitnego na Omedze.
- Widzę szefie, że Zaćmienie i Horda są uciążliwi. Kroganin wydaje się pewny tego, że dorwie Archanioła. Zapewne myślałeś jakby ich wykorzystać. Mięso armatnie zawsze się przydaje do odwrócenia uwagi – stwierdziła z lekkim uśmiechem na ustach. Ryzykowała mocno, ale czego nie robiło się dla własnych planów. – Przykładowo można by wysłać kogoś w tajemnicy przed resztą zainteresowanych.
Chciała zainteresować Taraka. Sprzedać mu pomysł i zgłosić się na ochotnika. Zdarzało jej się to wcześnie, a często nawet wykazywała się uporem w dążeniu do wyznaczonego celu, choć obierała własną ścieżkę. Miała nadzieję, ze Will pochwyci jej tok rozumowania. Właściwie tymi o to słowami potwierdziła, że zamierza dostać się do Archanioła, nim Błękitni wkroczą do akcji.
[center]BONUSY: -10% do kosztów użycia mocy, +40% do obrażeń od mocy, +10% premi technologicznej, +10 punktów dodatniego modyfikatora raz na 4 tury[/center]
[center]ObrazekObrazek[/center]

[center]Aktualny ubiór cywilny | pancerz[/center]
[center][url=gg://5385530]gg[/url][/center]
William Kraiven
Awatar użytkownika
Posty: 677
Rejestracja: 17 gru 2012, o 21:19
Miano: Will
Wiek: 29
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Najemnik
Lokalizacja: Horyzont
Status: ex-Przymierze, Były komandos "Delta", Były porucznik SOC, Były najemnik Błękitnych Słońc. Uważany za zmarłego.
Kredyty: 62,872
Lokalizacja: Cytadela
Medals:

Re: Placówka Błękitnych Słońc

28 kwie 2013, o 12:28

Kraiven przyglądał się Tarakowi z skrzyżowanymi rękoma na piersi. Nie trudno było się domyślić, że lider będzie nie w humorze. Mimo, że ostatnio pochwalił go za dobrze wykonaną robotę, znów zaczął traktować go jak zwykłe ścierwo najemnicze. Cóż poradzić. Kiedy Fen pierwsza przemówiła do lidera, spojrzał na nią słuchając co miała do zaproponowania. Praktycznie powiedziała wszystko to co on chciał. Dlatego też, uśmiechnął się, choć nie było tego widać przez noszoną maskę. Oczywiście walenie prosto z mostu do Taraka nie było wskazane, gdyż zapewne teraz się zastanawiał o co mogło chodzić, oraz co Kraiven i jego towarzyszka mieli z tym wspólnego. Toteż odczekawszy chwilę, dopowiedział ze spokojem przez swój hełmofon
- Ogólnie co chcemy powiedzieć... - zaczął grzecznie - Ja i Fen, korzystając z wolnego czasu wpadliśmy na pomysł jak wyautować Garma i Jarotha z Operacji. Oczywiście...jeśli cię to interesuje.
Will nie zamierzał na dzień dobry mówić mu od razu o szczegółach. Na razie trzeba było spytać czy w ogóle chce obu najemników wysłuchać a dopiero potem zacząć luźną, bądź poważną rozmowę na ten temat.
Obrazek ObrazekObrazek| +55% obrażeń od broni | +20% obrażeń od strzałów krytycznych | +1 pochłaniacz do każdej przenoszonej broni |
| +20% pancerza | 30% przywróconej maksymalnej mocy po utracie tarcz, pochłaniając przy tym 2 dawki omni-żelu |
| (15% jeżeli dostępna jest tylko 1 dawka omni-żelu) |
Obrazek |Obrazek| "Słowa" | [url=gg://28020261]Obrazek[/url] | "Myśli" | Obrazek | Obrazek Dla MG:Wyświetl wiadomość pozafabularną
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12103
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Placówka Błękitnych Słońc

28 kwie 2013, o 14:27

- Czy mnie to interesuje?! - zapytał batarianin, wciąż wyraźnie rozjuszony. - Cholera jasna, najchętniej powiesiłbym obu patałachów za jaja, nad wejściem do Zaświatów! - mężczyzna spuścił nieco z tonu. Z całą pewnością był nie mniej poirytowany, co przed momentem, lecz sama wizja długiego i bolesnego okaleczania przywódców konkurencji wpłynęła na niego uspokajająco. Tarak przyjął w swoim fotelu o wiele luźniejszą pozycję, po czym sięgnął po leżącego na stole papierosa. Z białego końca wydobywała się cieniutka strużka dymu. Dopiero kiedy najemnik zaciągnął się i wypuścił z ust niewielkie kółko, odezwał się znów. - Nigdy nie pomyślałbym o zorganizowaniu tak popierdolonego cyrku, gdyby nie Archanioł. Jeżeli wszyscy będziemy uganiać się za nim w pojedynkę, w końcu nas powykańcza. - mężczyzna przerwał, dając sobie chwilę na oddech tytoniem. - Wykrwawimy się, jedni po drugich. Kurwa, jeśli jakoś się nie zorganizujemy i nie wpędzimy go w najciemniejszą jamę, nie zdepczemy go... Sukinsyn. - w tym momencie zjawiła się Jentha. Kobieta bez słowa podeszła do biurka, postawiła na nim tackę z alkoholem i kieliszkiem, po czym oddaliła się. - Ale jak rozumiem dwójka moich agentów wie coś, o czym ja nie wiem... No proszę. Zdobyliście moją ciekawość. - stwierdził Tarak, wskazując na krzesła umieszczone nieco na (ich) lewo od biurka.

Wróć do „Dystrykt Gozu”