Kolejny obszar graniczący z dzielnicą Gozu - przypomina go pod wieloma względami. Często nawiedzany jest przez najemników Błękitnych Słońc, Zaćmienia oraz Krwawej Hordy, którzy dbają o porządek na ulicach, o ile w przypadku Omegi można mówić w ogóle o jakimkolwiek porządku.

Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12093
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Mieszkanie służbowe Derieta

19 cze 2014, o 14:46

Obrazek Niewielkie mieszkanie w jednym z sektorów dystryktu Kima. Średniej wielkości centralne pomieszczenie będące równocześnie salonem i sypialnią wyposażone zostało w średniej wielkości łóżko, na którym od biedy mogą położyć się dwie w miarę szczupłe osoby, nocną szafkę oraz biurko z terminalem. Ukryta za drzwiami po prawej stronie kuchnia oferuje możliwość przygotowania posiłków na taniej kuchence z użyciem produktów z aktualnie opróżnionej lodówki. Znajdująca się tuż obok łazienka wyposażona została w prosty prysznic, toaletę i umywalkę.
Jakiekolwiek bibeloty, które mógł pozostawić poprzedni właściciel mieszkania zostały skrupulatnie usunięte, jednakże ta pustka pozostawia spore pole do popisu dla aktualnego posiadacza lokum.
Deriet Kent
Awatar użytkownika
Posty: 600
Rejestracja: 23 sie 2012, o 14:18
Miano: Deriet Kent "Maska"
Wiek: 25
Klasa: Szpieg
Rasa: Drell
Zawód: Szpieg Błękitnych Słońc
Postać główna: Deriet Kent
Lokalizacja: Omega
Kredyty: 25.710

Re: Mieszkanie służbowe Derieta

19 cze 2014, o 17:10

Wędrowali przez omegę lekko pijackim krokiem, ale z uśmiechniętymi minami. Jeśli Palmira nie miała nic przeciwko to obejmował ja lekko ramieniem by się nie przewróciła, a jeśli chciała iść sama to szedł blisko niej by w razie czego ją złapać. Szli powoli nie śpiesząc się zbytnio, aż w końcu doszli do Dystryktu Kima. Drell dostał adres na klucz wraz z kodem do drzwi wejściowych więc nie było problemu z dotarciem do wejścia. Tym bardziej że otrzymał też mini mapkę z dokładnym położeniem mieszkania. W sumie drell nigdy nie miał swojego kąta, nie licząc statku i młodzieńczych lat. Od czasu swojej ucieczki mieszkał i żył tylko na statku, a ciekawiło go jak to wszystko będzie teraz wyglądało.
Podczas drogi mijali różnych przechodniów z których większa część była prawie w takim samym stanie jak oni ponieważ wracali w nocy z Zaświatów czy innych klubów. Mimo to nikt nie szukał z nimi zaczepki, chociaż pewnie to było tylko szczęście z ich strony. Mimo wyszkolenia bojowego mógłby mieć problemy z kilkoma bandziorami, a także sam nie uniknąłby obrażeń. Mimo to zauważył że parę typków przyglądało się im gdy przechodzili, a mimo zamglonego wzroku mężczyzna starał się sprawiać wrażenie trzeźwiejszego niż na to wyglądał.
W końcu weszli do wysokiego budynku z dużą ilością pięter. Sam budynek nie wyglądał na nowy, ani na stary. Był to jeden z bloków których mnóstwo tutaj. Deriet od razu zauważył że w takim miejscu apartamentu spodziewać się nie powinien. Windą wjechali na czwarte piętro, zgodnie
Stanęli przed wejściem a mężczyzna drżąco lekką ręką - z nadmiaru alkoholu we krwi - wpisał kod wejściowy, a drzwi się rozsunęły z sykiem.
Powoli wymacał włącznik światła i nacisnął go mrużąc oczy. Następnie pozwolił wejść Palmirze pierwszy niczym dżentelmen.
- Witaj w moich... skromnych progach. W sumie to pierwsze mieszkanie jakie mam w życiu. - rzekł wchodząc za nią i rozglądając się po mieszkaniu które nie miało zbytnio wielu mebli, ale było tutaj przyjemnie ciepło, czysto oraz wizualnie nie prezentowało się tak jak najgorzej. Mimo to nie mógł zaprzeczyć że jeśli chce zrobić to miejsce naprawdę przytulnym to będzie musiał wydać na to sporo pieniędzy. Miał nadzieję że Sierżant dostaje większą wypłatę za robótki.
ObrazekObrazek Bonusy:
Karabin Snajperski: +22.5% obrażeń (przedłużenie lufy IV) , Zmniejszenie kary za celność 12 (Mod skup. V)
Cywilne | Bojowe | Theme
Palmira Nache
Awatar użytkownika
Posty: 609
Rejestracja: 26 gru 2012, o 13:26
Miano: Palmira Nache
Wiek: 230
Klasa: szturmowiec
Rasa: Asari
Zawód: niezależna badaczka
Kredyty: 27.650
Medals:

Re: Mieszkanie służbowe Derieta

20 cze 2014, o 13:16

Palmira była już w bardzo kiepskim stanie. Nie widziała w którą stronę idzie i po co. Świat wirował, a ona zatapiała się w jakichś bezmyślnych myślach. Kompletnie nie zwracała uwagi na to, co Deriet robił, czy ją obejmował czy obmacywał, nawet nie spostrzegłaby tego faktu. A kiedy drell zaczął wstukiwać kod do swojego mieszkania, powtarzała przypadkowe cyfry, żeby się pomylił. Jeśli jej sie udało zmylić mężczyznę, to parsknęła śmiechem. Już miała wchodzić do klatki schodowej, kiedy zatrzymała się w progu, jakby ją olśniło.

- Nie kupiliśmy nic więcej dopicia...- wybełkotała z siebie z niemal przerażeniem w oczach i czekała na reakcję drella. - Dobra, później pójdziesz po więcej. - uspokoiła się po chwili, idąc dalej przed siebie jakby nigdy nic. - Pierwsze, ale nie ostatnie... - skomentowała, po czym weszła na środek pokoju, położyła ręce na biodrach i zmarszczyła brwi. - Wygląda jak przerobiony garaż... - stwierdziła, ale wtedy jej oczom ukazało się łóżko, nieco zbyt małe dla dwóch osób, a ona na pewno nie była koścista. Nie pytając nikogo o nic padła na nie dosłownie na brzuch, rozpychając się na środku tak, że zajęła całą jego powierzchnię. Trudno było jakkolwiek wcisnąć się obok niej. Nim Deriet zdążył cokolwiek zrobić, już słychać było lekkie chrapanie asari.
Deriet Kent
Awatar użytkownika
Posty: 600
Rejestracja: 23 sie 2012, o 14:18
Miano: Deriet Kent "Maska"
Wiek: 25
Klasa: Szpieg
Rasa: Drell
Zawód: Szpieg Błękitnych Słońc
Postać główna: Deriet Kent
Lokalizacja: Omega
Kredyty: 25.710

Re: Mieszkanie służbowe Derieta

20 cze 2014, o 13:57

Deriet mimo wszystko doprowadził ich do jego nowego mieszkania całą i zdrową. Przez całą drogę trzymał ja opiekuńczo najpierw pod ramię, a potem w pasie gdy okazało się że wcześniejsza pozycja może być niewystarczająca do jej podtrzymania. gdy wpisywał kod, a asari mu przeszkadzała to dwukrotnie się pomylił mamrocząc coś pod nosem co chyba było niezrozumiałe nawet dla niego. W końcu udało im się wejść do mieszkania, a na słowa Palmiry drell uśmiechnął się pijacko i chwiejnym ruchem wyciągnął dwie butelki.
- A mamy... Przed wyjściem zaopatrzyłem nas w te oto napoje. - uśmiechnął się po czym skomentował drugie słowa Palmiry odnośnie garażu. - Przydałoby się tu trochę kobiecej ręki, to prawda, ale popracuję nad tym i zobaczysz że będzie lepiej.
Zaczął otwierać jedną butelkę gdy ta rzuciła się na łózko i zasnęła na środku. Drell westchnął uśmiechając się i odstawił flaszki na biurko obok. Następnie podszedł do niej i wziął ją lekko na ręce i ułożył na prawej stronie łóżka, a następnie przykrył kołdrą i ucałował delikatnie w policzek. Zmieścili się razem na łóżku Przyczajonego które jest jednoosobowe to raczej i tutaj się pomieszczą. Drell resztkami sił zdjął z siebie koszulę i ułożył się na kancie drugiej strony jeśli nie było więcej miejsca. Następnie szybko zasnął.

Tej nocy, po raz pierwszy od wielu miesięcy nie śnił o Palmirze, bo może to było spowodowane jej bliskością. Rano - koło siódmej - obudził się pierwszy jako że dosyć boleśnie spadł ze swojego kantu łóżka. Nie umiejąc już zasnąć wyszedł na chwilę na statek i wziął tam trochę jedzenia które zaczął przygotowywać im na śniadanie. Przy okazji wziął też jej walizkę, bo może zechce się przebrać bądź z niej coś zabrać do misji. Chciał by ta się wyspała, a on zawsze robił sobie sam śniadanie, to czemu nie zrobić dla dwóch osób. Może obudzi ją zapach smażonego jedzenia. Gdy miał już trzeźwiejszy umysł zaczął analizować to co się stało wczoraj, a mimo wszystko znów zaczął odczuwać kłucie w sercu. Nie umknęło mu też to co powiedziała o Kreivenie oraz o pracy u Bsów.
Gdy ta się obudziła powitał ją z uśmiechem.
- Cześć piękna, jest dziewiąta, zdążysz jeszcze zjeść śniadanie czy zaraz będziesz musiała się zbierać? Wziąłem też twoje rzeczy ze statku, bo nie wiedziałem czy będą ci potrzebne.
ObrazekObrazek Bonusy:
Karabin Snajperski: +22.5% obrażeń (przedłużenie lufy IV) , Zmniejszenie kary za celność 12 (Mod skup. V)
Cywilne | Bojowe | Theme
Palmira Nache
Awatar użytkownika
Posty: 609
Rejestracja: 26 gru 2012, o 13:26
Miano: Palmira Nache
Wiek: 230
Klasa: szturmowiec
Rasa: Asari
Zawód: niezależna badaczka
Kredyty: 27.650
Medals:

Re: Mieszkanie służbowe Derieta

20 cze 2014, o 14:42

Palmira czuła się fatalnie całą noc. Nawiedzały ją chore, psychodeliczne koszmary, z których na szczęście niewiele rano pamiętała, ale kiedy obudziła się, było jej tak bardzo niedobrze, że podniosła tylko rękę i pognała do łazienki, nie odpowiadając drellowi na pytanie. Spędziła tam trochę czasu, aż w końcu pobladła i z podkrążonymi oczami otworzyła drzwi.

- Błagam, daj mi jakiś ręcznik i mydło. Muszę się wykąpać... - powiedziała beznamiętnie, a kiedy drell spełnił jej prośbę, przysuwając jej podróżną torbę, wyjęła z niej kosmetyki i zamknęła się w łazience na dobrą godzinę. Potem wysunęła się stamtąd i chociaż chciała potowarzyszyć drellowi przy kuchence, zatrzymała sie przy łóżku i znowu na nie padła.- Nienawidzę życia. Nienawidzę świata i nienawidzę wódki... Nie piję więcej. Moja głowa eksploduje, żołądek chce mnie dobić. - wybełkotała litanię. - Matko, jak ja dojdę do BSów. Nie jestem w stanie ruszyć się na więcej niż kilka kroków... a muszę już wychodzić.
Deriet Kent
Awatar użytkownika
Posty: 600
Rejestracja: 23 sie 2012, o 14:18
Miano: Deriet Kent "Maska"
Wiek: 25
Klasa: Szpieg
Rasa: Drell
Zawód: Szpieg Błękitnych Słońc
Postać główna: Deriet Kent
Lokalizacja: Omega
Kredyty: 25.710

Re: Mieszkanie służbowe Derieta

20 cze 2014, o 15:06

Widać to że więcej wypiła od niego sprawiło że teraz czuła się też o wiele gorzej. Kac gigant zapewne, ale jeśli będzie chciała pójść na misję będzie musiało jej jakoś przejść. Drell miał nawet pomysł jak jej z tym pomóc, sam rano wypił pewien specyfik i poczuł się o niebo lepiej. Ból nie przeszedł całkowicie ale na pewno pomogło. Po tym jak zamknęła się w łazience zaczął gotować wodę i wyciągnął czysty kubek do którego dosypał trochę dziwnych liści. Na koniec wszystko zalał gorącą wodą i poczekał by trochę wystygło. Palmira była w łazience z godzinę dlatego wywar zdążył już się zaparzyć i trochę wystygnąć. jedzenie tez było już prawie gotowe, a Palmira znów padła na łózko i zaczęła mamrotać brzydkie słowa odnośnie wódki. Drell uśmiechnął się i podszedł do niej z kubkiem po czym jej podał.
- Wypij, a poczujesz się lepiej. Pomaga zwalczyć kaca, a nie jest takie złe w smaku. - jeśli Palmira przyjęła kubek i zaczęła pić to mogła poczuć miętowy smak, który działał kojąco na kaca chociaż nie przeganiał go do końca. - A co do Błękitnych to może chciałabyś mojego towarzystwa jeszcze trochę i poszedł bym z tobą na misję? Jeśli chcesz to mogę cię do nich nawet zanieść. - uśmiechnął się żartobliwie i puścił oczko.
ObrazekObrazek Bonusy:
Karabin Snajperski: +22.5% obrażeń (przedłużenie lufy IV) , Zmniejszenie kary za celność 12 (Mod skup. V)
Cywilne | Bojowe | Theme
Palmira Nache
Awatar użytkownika
Posty: 609
Rejestracja: 26 gru 2012, o 13:26
Miano: Palmira Nache
Wiek: 230
Klasa: szturmowiec
Rasa: Asari
Zawód: niezależna badaczka
Kredyty: 27.650
Medals:

Re: Mieszkanie służbowe Derieta

20 cze 2014, o 17:09

Palmira leżała na łóżku bez ruchu. Każde najdrobniejsze posunięcie sprawiało, że nieprzyjemne fale wracały. Zmusiła się, żeby sie obrócić, kiedy drell podał jej napój.

- Chyba nie dam rady... - stękała, wąchając napar. Dopiero po chwili powoli go upijała i faktycznie nieco łagodził żołądek. - To nie jest pytanie, czy ja chce, ale czy ty możesz iść na naszą misję. To jest osobisty projekt. Ja jestem tylko gościem w nim. - Po wypiciu napoju oparła się głową o ścianę. - Chyba nie dam rady tam iść... jestem taka zmęczona...

Ponarzekała na swój stan jeszcze jakiś czas, ale w końcu zebrała się z łóżka.

- Dobra, ja się zbieram. Miło było popić, ale mam ważne sprawy do załatwienia. Jeśli masz coś do załatwienia w siedzibie głównej BSów, to chodź. - powiedziała, ruszając do swojej torby. Wyciągneła z niej pancerz i westchnęła, przekrzywiając usta na jego widak. - Chyba lepiej, żebym go założyła... - stwiedziła, po czym skryła się w łazience na jakiś jeszcze czas, aż założyła na siebie sprzęt. Po wyjściu przypięła też Kata oraz zabrała resztę potrzebnego sobie ekwipunku, wliczając w to oczywiście apteczkę. - Mogłabym przechować u ciebie torbę przez jakiś czas? Nie jest duża. - spytała, a potem ruszyła do wyjścia.

zt
Deriet Kent
Awatar użytkownika
Posty: 600
Rejestracja: 23 sie 2012, o 14:18
Miano: Deriet Kent "Maska"
Wiek: 25
Klasa: Szpieg
Rasa: Drell
Zawód: Szpieg Błękitnych Słońc
Postać główna: Deriet Kent
Lokalizacja: Omega
Kredyty: 25.710

Re: Mieszkanie służbowe Derieta

20 cze 2014, o 18:14

Widząc jak Palmi podnosi się z łóżka pokiwał głową. Przynajmniej jego herbata podziałała tak że mogła się ruszyć. Ale robota to robota, chociaż Deriet by nie pogardził gdyby postanowiła jeszcze zostać. Mimo to nie zamierzał tego proponować, ponieważ w końcu kariera zawodowa jest ważna. Perspektywa wspólnej misji z Palmirą też była ciekawym pomysłem, o ile pozwolą mu do niej dołączyć. Ciekawe o co chodziło. Mimo wszystko miał zrelaksować Palmirę ostatniej nocy, a wyszło na to że tak zabalowali że jest jeszcze bardziej zmęczona.
- W sumie przydałoby się poznać moje nowe obowiązki z tego awansu który dostałem oraz przywileje. A skoro to misja BS'ów to może mnie do niej dopuszczą. - powiedział gdy asari znikała za drzwiami łazienki.
On sam także się przebrał w swój pancerz który nie tak dawno jeszcze nosił na poprzedniej misji. Zazwyczaj robił sobie kilka dni wolnego po zleceniu, ale czemu nie spróbować się dostać i na tą. Dawno już nie wyjeżdżał w teren w grupie i nie wiedział czy to dobrze czy źle.
- Jasne, zostaw co tylko będziesz chciała. Nie zginie. - A gdy ta ruszyła do drzwi to i on wyszedł za nią, zamknął drzwi na zamek, a potem podążył obok. - A możesz mi coś o niej powiedzieć?

zt
ObrazekObrazek Bonusy:
Karabin Snajperski: +22.5% obrażeń (przedłużenie lufy IV) , Zmniejszenie kary za celność 12 (Mod skup. V)
Cywilne | Bojowe | Theme

Wróć do „Dystrykt Kima”