Za centrum uważa się jeden z górnych poziomów stacji, na którym znajdują się nie tylko budynki mieszkalne, ale i stacje dokowania dla statków, Targ Omegi czy osławiony już klub "Zaświaty".

Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12100
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

[NPC] 'Zaświaty' - poziom dla VIPów

26 sie 2015, o 18:51

Asari w odpowiedzi skinęła głową i wstała. Była bardzo wysoka, w porównaniu do innych przedstawicielek swojej rasy. Jej jasne tatuaże w ostrym świetle pomieszczenia wydawały się prawie białe. Podeszła do terminala ustawionego na półce przy jednej ze ścian i włączyła go, by wyświetlić listę dostępnych alkoholi. Nie mieli tu kelnerki, była tylko ich czwórka, więc zamówienie musiała złożyć zdalnie, licząc na to, że ktoś im później drinki przyniesie.
- Champeach. Caipiroska. Nairini. Cino. Greyhound... - wymieniała nazwy, jakby liczyła na to, że Jaana doskonale je wszystkie zna i z wyczytywanej przez nią listy wybierze sobie coś, co lubi najbardziej. - Jabłkowe Martini. Krew i piasek. 67. Grasshopper.
Uniosła pytające spojrzenie znad wyświetlacza na Ritavuori, a gdy dziewczyna zdecydowała się na coś konkretnego, ponownie skinęła głową i wybrała to, co sobie zażyczyła. Później jej wzrok padł na towarzyszących młodej mężczyzn.
- Ja dziękuję - odparł krótko Khari, a Lybeck pokręcił tylko głową, nie mówiąc ani słowa. Najwyraźniej postanowili porządnie wczuć się w rolę bodyguardów, chociaż zbrojmistrzowi średnio to wychodziło - trudno mu było oderwać wzrok od Aeedry, a w momencie gdy wstała, tylko cicho westchnął. Fakt, że być może tęsknił za żoną, nie zmieniał tego, że był jednak zwykłym facetem, potrafiącym docenić kobiece piękno.
Asari wróciła na swoje miejsce i założyła nogę na nogę, a jej świdrujące spojrzenie wróciło do Jaany. Może na krótką chwilę padło na sporych rozmiarów torbę, rzuconą obok Bjorna, ale to było raptem kilka sekund. Z jakiegoś powodu dziewczyna interesowała ją bardziej - może sprawdzała ją, może to był test, a może to wciąż jeszcze dziewczęca uroda Ritavuori była tu dla niej najbardziej fascynująca.
Uśmiechnęła się.
- W porządku - odpowiedziała na pytanie, wzruszając lekko ramionami. - Mieliśmy dziś trochę zamieszania z volusem, który bardzo nieudolnie próbował wykręcić się od swojej części umowy, ale Naira i Sharri sobie z nim poradziły - cokolwiek to miało znaczyć. - To ciekawe, jak doskonale widać po nich że coś kombinują, mimo że są zamknięci w tych swoich kombinezonach od stóp do głów - zamilkła na moment i sięgnęła po swoją szklankę, którą wypełniał przezroczysty płyn. To mogła być równie dobrze woda, co alkohol. Upiła łyka, przymykając oczy. - Zaklinował się pod stołem. To było zabawne.
Zamówienie zostało zrealizowane bardzo szybko - byli w końcu w vip roomie, do tego Aeedra była bezpośrednią podwładną Arii T'Loak. Inni mogli poczekać. Kelnerka postawiła szklankę przed Jaaną i wyszła, a jeśli dziewczyna podążyła za nią wzrokiem, napotkała znaczące spojrzenie Lybecka, siedzącego na kanapie po jej prawej stronie. Tylko że nie mógł jej skarcić na głos, nie mógł nawet wyrazić swojej opinii na temat jej picia. Tu był tylko kupą mięśni, która miała pilnować jej pleców.
- A wasze? - spytała asari, opierając się wygodnie i splatając dłonie na kolanach. Miała na myśli interesy, oczywiście. Wypadało odwzajemnić pytanie, skoro Jaana zainteresowała się wcześniej tym, co działo się u niej, prawda?
Jaana
Awatar użytkownika
Posty: 312
Rejestracja: 22 mar 2014, o 13:39
Miano: Marjaana Ritavuori
Wiek: 16
Klasa: Szturmowiec
Rasa: Człowiek
Zawód: najemniczka
Postać główna: Rebecca Dagan
Lokalizacja: Aite
Status: eksperyment Cerberusa;
Kredyty: 71,850
Medals:

Re: [NPC] 'Zaświaty' - poziom dla VIPów

27 sie 2015, o 11:51

Nieznajomość żadnego z wymienionych alkoholi nie przeszkadzała jej w udawaniu mądrej i zachowaniu spokojnej, niemal - profesjonalnej miny, gdy na chybił trafił wskazała jedną z pozycji. Na martini padło właściwie tylko dlatego, że przynajmniej jabłkowe brzmiało znajomo. Oczywiście, na dobrą sprawę pewnie w cale nie powinna pić - Lybeck zapewne jej to wypomni i, na dodatek, poskarży się jeszcze Annice - ale umówmy się, co to za interesy o suchym pysku? Nie, żeby Ritavuori była jakoś szczególnie obeznana w strategiach handlu, ale sama logika podpowiadała, że jeśli rozmowy zacznie się sympatycznie i wręcz towarzysko, potem wszelkie negocjacje nie będą miały szans się nie powieść.
Słuchając - z zaciekawieniem zupełnie szczerym, nie udawanym - słów asari pokiwała głową ze zrozumieniem (chociaż jedynego volusa, jakiego dane jej było spotkać, widziała tylko i wyłącznie w nadawanym przez extranet serialu kryminalnym) i parsknęła cichym śmiechem. Zabawne. To naprawdę było zabawne!
Mniej zabawna była natomiast konieczność wymyślenia podobnie chwytliwej i, przede wszystkim, wiarygodnej historyjki na temat ich własnych działań. Słowo Cerberus raczej nie miało prawa się tu pojawić, podobnie jak biotyczny eksperyment oraz konieczność ucieczki, bo tata Iluzja się złości. Pewnym błędem było, że Jaana nie przemyślała tego, jako kto powinni się tu zaprezentować - wskutek tego potrzebowała teraz krótkiej chwili na wybranie jakiegokolwiek frontu. Chwilę tę poświęciła jednak na sięgnięcie po przyniesioną właśnie szklankę i niespieszne upicie łyka alkoholu (wrażenia dobre! nie mogło zniszczyć nawet znaczące spojrzenie Norwega, którego zresztą Jaana udała, że nie widzi), w krótkim milczeniu nie powinno być więc nic nienaturalnego.
- Nie najgorzej - przyznała wreszcie, spoglądając na Aeedrę z nieznacznym uśmiechem. Nie bardzo wiedziała, czy opłacałoby się bardziej ponarzekać czy raczej pochwalić posiadanym powodzeniem w interesach, ostatecznie zdecydowała się jednak na to drugie. W przypadku zgrywania sieroty niemal automatycznie podłożyłaby się asari, stając się w jej oczach kimś zdesperowanym, kto przyjmie każdą, najniższą nawet cenę. Decydując się na zajęcie pozycji silniejszej - kogoś, kto nie narzeka na brak szczęścia - być może umożliwiała sobie wywalczenie korzystniejszego układu.
Być może. Bo tak naprawdę nie miała przecież pojęcia, czy to tak działa.
- Rynek zbytu... - Widząc uprzednie spojrzenie Aeedry skierowane na torbę, wskazała teraz pakunek lekkim ruchem głowy, tym samym sugerując, o jaką tematykę handlową dokładnie jej chodzi. - ...oferuje ostatnio całkiem sporo możliwości, nie mamy więc na co narzekać. - Wzruszyła lekko ramionami i upiła kolejny łyk martini. Rzeczywiście smakowało jabłkami. - Zakładam jednak, że spotkaliśmy się tu po to, byśmy z podobnego wachlarza różnych rozwiązań korzystać nie musieli. - Unosząc lekko brwi w znaczącym wyrazie w ten zgrabny sposób przeszła do prologu faktycznych negocjacji. Nic nie stało na przeszkodzie, by wrócić jeszcze do mniej zobowiązujących tematów, tym niemniej dobrze było przypomnieć, po co właściwie się tu znaleźli.
KUGUAR NPC PANCERZ

ObrazekObrazek

1x w ciągu walki lekki atak wręcz ma automatyczny sukces
+ 10% do obrażeń od mocy
+ 5% do obrażeń od broni
+ 10% tarcz
- 2PA za akcję zmiany broni
- 2 PA kosztu użycia medi- lub omni-żelu
- 10% na zakupy produktów Rady Serrice
Wyświetl wiadomość pozafabularną
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12100
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [NPC] 'Zaświaty' - poziom dla VIPów

31 sie 2015, o 15:55

Asari pokiwała głową, odstawiając swojego drinka na stół. Odpowiedź Jaany najwyraźniej usatysfakcjonowała ją, bo nie zadała już więcej pytań na ten temat. Albo po prostu jest to nie interesowało, a pytanie zadała tylko z grzeczności. I kiedy już skończyła intensywnie przyglądać się dziewczynie, jej wzrok wreszcie na dłużej zatrzymał się na torbie leżącej póki co obok nogi Lybecka.
- Faktycznie, nie musimy korzystać z wachlarza różnych rozwiązań, skoro umówiliśmy się na jedno, konkretne - stwierdziła z tym swoim niejednoznacznym uśmiechem przyklejonym do ust. Usiadła wygodniej, opierając się o jeden z podłokietników. - Zacznijmy od torby. Umówiliśmy się na trzydzieści tysięcy, prawda? - skinęła głową na Bjorna, więc ten podniósł pakunek i rzucił go na stół. - Oczywiście, zdaję sobie sprawę z tego, że przy innej sprzedaży, niż... no, powiedzmy że hurtowa, moglibyście za to dostać więcej. Ale wiem też, że macie lepsze rzeczy do roboty niż wkręcanie się w niezbyt przyjazny rynek.
Pochyliła się i pociągnęła za suwak, rozpinając torbę. Oczom wszystkich ukazał się znajomy już widok, woreczki z czerwonym piaskiem, błyszczące w świetle jarzeniówek. Asari sięgnęła po jeden z nich i zważyła go w dłoni, po czym otworzyła i zajrzała do środka. Płynność jej ruchów zdawała się Khariego hipnotyzować, ale kiedy uniosła spojrzenie znad narkotyku na niego, zbrojmistrz tylko uśmiechnął się niepewnie. Ritavuori mogła się spokojnie z kimś założyć, że najchętniej zamiast tych trzydziestu tysięcy Ndiyae najchętniej zabrałby na Kuguara Aeedrę.
- Nie będę pytać, skąd go macie - stwierdziła, zamykając worek z powrotem i odrzucając go na stół. - Chociaż nie ma oznaczeń, a jego ilość jest dość nietypowa. Ale rozumiem, chcecie się pozbyć problemu i chociaż trochę na tym skorzystać, więc cena jest moim zdaniem dobra, jak na bardziej nielegalny niż nielegalny narkotyk.
Sięgnęła z powrotem po drinka i upiła kolejnego łyka. Wyglądało na to, że jest otwarta na negocjacje, jeśli Jaana miała jakieś w planach - co nie znaczyło, że przystanie na każdą propozycję, jaka teraz wyjdzie z ust dziewczyny. Jasne było, że i tak robiła im ogromną przysługę. Nie było tylko wiadomo dlaczego, ale najwyraźniej miała jakieś swoje powody. Prawdopodobnie nadanie proszkowi fałszywych oznaczeń i sprzedanie go jako narkotyku z oficjalnego źródła nawet się jej opłacało, albo Aria wolała mieć kontrolę nad całym handlem, jaki odbywa się na Omedze. Kiedy pojawiał się ktoś, kto miał do sprzedania więcej niż trzy działki, należało go sprawdzić. Tak na wszelki wypadek.
Jaana
Awatar użytkownika
Posty: 312
Rejestracja: 22 mar 2014, o 13:39
Miano: Marjaana Ritavuori
Wiek: 16
Klasa: Szturmowiec
Rasa: Człowiek
Zawód: najemniczka
Postać główna: Rebecca Dagan
Lokalizacja: Aite
Status: eksperyment Cerberusa;
Kredyty: 71,850
Medals:

Re: [NPC] 'Zaświaty' - poziom dla VIPów

31 sie 2015, o 18:55

Ze spokojem śledząc poczynania Aeedry, rozparła się wygodniej w fotelu i myślała. Myślała intensywnie, bo choć trzydzieści tysięcy brzmiał dobrze - naprawdę dobrze - to Ritavuori nie chciała tak łatwo się poddawać. Rola negocjatorki, człowieka biznesu niezwykle przypadła jej do gustu i teraz, myśląc jak rasowa szycha interesów, nie miała zamiaru tak po prostu się zgodzić. Gdyby przystała tylko na propozycję asari, nie walcząc i nie próbując ugrać nic więcej, nawet udana sprzedaż byłaby porażką. Pozostawiłaby po sobie niedosyt i poczucie swoistego upokorzenia, którego Jaana wcale nie chciała poznawać.
- Trzydzieści tysięcy, rzeczywiście o takiej sumie rozmawiałyśmy - stwierdziła więc, ani myśląc jednak na tym skończyć. Pozwalając kobiecie nasycić się widokiem czerwonego piasku, Ritavuori odetchnęła powoli i, po przemyśleniu wszystkich możliwych rozwiązań, zdecydowała się na to, które usatysfakcjonowałoby ją najbardziej. Jasne, rozmowy zapewne nie miały być łatwe, chyba nigdy nie są. Ale ostatecznie kim by była, gdyby nie chciała przynajmniej spróbować?
- Musisz jednak zdawać sobie sprawę, że sprzedaż hurtowa i nasza niechęć do wchodzenia na czyjś teren to argumenty... Dość słabe. Na pewno nie najważniejsze. - Uśmiechnęła się leniwie, zdając jednak sobie sprawę, że balansuje na bardzo cienkiej linii. Zgrywała silniejszą, niż była. Stawiała się - ich, całą załogę Kuguara - na pozycji, której nie mieli. Szczerze mówiąc, zaliczali przecież teraz ten gorszy okres w życiu. Ucieczka z Cronosa - mówiąc wprost, zwyczajna dezercja z organizacji, która ją żywiła - była ciężkim przejściem, bo choć oficjalnie wciąż byli dziećmi Iluzji, to trudno było mówić o sympatii ze strony innych agentów. Pozycja Kuguara była teraz wątła, cholernie niestabilna, w tej chwili Jaana tworzyła więc własną rzeczywistość. Nieco inną. Nieco bardziej korzystną.
- Jeśli chodzi o pieniądze, te zostaną na ustalonym poziomie. Trzydzieści tysięcy, tak jak było mówione. Możesz jednak zaoferować nam coś więcej, coś, co przesądziło o tej rozmowie. - Wzruszyła lekko ramionami. Aeedra nie siedziała w tym biznesie od dziś, zajmowała się nim znacznie poważniej, niż czyniła to - i kiedykolwiek miała czynić - Ritavuori. Asari musiała zdawać sobie sprawę, że do tej pory umowa nie była ustalona do końca, że dogadanie szczegółów miało mieć miejsce dopiero tu, na spotkaniu. Zresztą, otwarta postawa kobiety wyraźnie tę świadomość potwierdzała. - Serrice Council - rzuciła, na tym na razie poprzestając. Podobnych negocjacji nie prowadzi się na zasadzie monologów. To płynna wymiana ofert, możliwości, korzyści dla obu stron.
KUGUAR NPC PANCERZ

ObrazekObrazek

1x w ciągu walki lekki atak wręcz ma automatyczny sukces
+ 10% do obrażeń od mocy
+ 5% do obrażeń od broni
+ 10% tarcz
- 2PA za akcję zmiany broni
- 2 PA kosztu użycia medi- lub omni-żelu
- 10% na zakupy produktów Rady Serrice
Wyświetl wiadomość pozafabularną
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12100
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [NPC] 'Zaświaty' - poziom dla VIPów

1 wrz 2015, o 14:33

Aeedra uśmiechnęła się szeroko, jakby właśnie na to czekała. I znów w jej spojrzeniu pojawiło się coś drapieżnego, ale tylko na moment. Odstawiła drinka i wstała, by powoli przejść się po pomieszczeniu w tę i z powrotem. Jej dłoń przesuwała się po oparciu kanapy, na której siedziała, a za jej dłonią podążało spojrzenie Khariego.
- Słabe argumenty? A jakie są mocne, w takim razie? - spytała. - Straż, która jednak na Omedze jest obecna i w miarę jednak kontroluje co się dzieje na ulicach? Czy fakt, że nikt inny nie chce od was kupić piasku nieznanego pochodzenia? - zatrzymała się w miejscu i pochyliła, opierając łokciami o mebel. - Z jakiegoś powodu przystaliście na moją ofertę po dwóch tygodniach od momentu, gdy po raz pierwszy wam odmówiłam. Mogliście go w tym czasie sprzedać jakieś pięć razy.
Wzruszyła ramionami. Było w tym trochę racji, Lybeck sporo czasu poświęcił na szukanie kogoś, kto to kupi i nie narobi im przez to kłopotów. I tak jak wspominał, asari odezwała się do niego po jakimś czasie, informując go, że zmieniła zdanie i jednak jest zainteresowana ofertą. Być może po to, by teraz mieć w rękawie ten właśnie argument.
- Ale powiedzmy, że faktycznie mogę zaoferować coś więcej - odezwała się z rozbawieniem po chwili milczenia. - Serrice. Chodzi ci o pancerz, implant, czy stałą zniżkę? I tylko dla ciebie, czy dla nich też? - zerknęła na Bjorna, po czym zatrzymała wzrok na Kharim, orientując się chyba wreszcie co się dzieje w jego głowie. Przekrzywiła lekko głowę. - Tego nie mam przy sobie, musielibyście mnie odwiedzić jeszcze raz, ale to chyba nie będzie problemem.
Uśmiechnęła się do zbrojmistrza, na co ten w żaden sposób nie zareagował. Nie odwrócił wzroku, to prawda, nie potrafił, ale trzymał się całkiem nieźle. Tylko że Jaana doskonale zdawała sobie sprawę z tego, że Aeedra nie jest nim zainteresowana, bo nawet kiedy przesuwała spojrzeniem po pomieszczeniu i bodyguardach dziewczyny, najdłużej zatrzymywało się ono jednak na Ritavuori. I to wcale nie dlatego, że z nią negocjowała.
- Ale rozumiesz, że wtedy ilość kredytów, które wam za to przeleję, będzie odpowiednio mniejsza - upewniła się. - Nie mogę się zgodzić na układ, który nie będzie mi się w ogóle opłacał. Mogę go lekko zmodyfikować, owszem, ale Aria nie będzie zadowolona, jeśli dam się namówić na wszystkie twoje propozycje.
Jaana
Awatar użytkownika
Posty: 312
Rejestracja: 22 mar 2014, o 13:39
Miano: Marjaana Ritavuori
Wiek: 16
Klasa: Szturmowiec
Rasa: Człowiek
Zawód: najemniczka
Postać główna: Rebecca Dagan
Lokalizacja: Aite
Status: eksperyment Cerberusa;
Kredyty: 71,850
Medals:

Re: [NPC] 'Zaświaty' - poziom dla VIPów

1 wrz 2015, o 18:33

Czuła się nieswojo. W Aeedrze było coś dziwnego, coś jednocześnie pociągającego i niepokojącego - przy czym Jaana nie umiała stwierdzić, co w tej chwili przeważa. Nie mogła się też nad tym zbyt długo zastanawiać, bo... Negocjacje. Interesy. Zresztą, wystarczyło, że Khari tak jawie niebieskoskórej ulegał. Jeden stracony osobnik to już i tak nazbyt wiele.
- Żaden z tych. - Starając się zignorować dziwne wrażenie, jakie robiła na niej asari, Ritavuori wróciła więc do rozmów. Wciąż nie sięgając po postawę agresywną - zresztą, umówmy się, słabo by jej to wyszło - nie zamierzała też jednak kapitulować. Skoro zdecydowała się zgrywać silną, to musiała być w tym konsekwentna. Nie ma nic gorszego, jak gwałtowne, żałosne wycofanie się z raz obranego frontu.
- Rzeczywiście, mogliśmy zająć się sprzedażą, ale... - Wzruszyła beztrosko ramionami. - Cierpliwość podobno czasem popłaca. Tak jak i teraz. - Nie zamierzała się Aeedrze tłumaczyć. To, że nie bardzo miałaby jak, to jedno. W tej chwili bardziej liczyło się to, co próbowała odegrać. Pozycję spokojnej, pewnej siebie - ale nie nadmiernie - kobiety interesów.
Kwestii argumentów za czy przeciw nie zamierzała jednak drążyć. Upijając kolejny łyk martini - i posyłając Ndiyae znaczące spojrzenie - poświęciła chwilę nie tylko na wysłuchanie asari, ale też przyjrzenie się jej uważniej, by wreszcie odetchnąć spokojniej.
- Dwadzieścia pięć tysięcy... - To wciąż była suma, z której gotowa była zejść, nie musiała tego jednak po sobie pokazywać. - I stała zniżka. Tylko dla mnie. - Mogło brzmieć to egoistycznie, ale chwila zastanowienia pozwalała odpowiednio tę decyzję ocenić. Ulgi grupowej z pewnością by nie wytargowała, ale też wcale jej nie potrzebowała. Ostatecznie zakupy dla pozostałych biotyków Kuguara mogła robić na siebie, wykorzystując należną jej zniżkę, ale opłacając je z pieniędzy głównych zainteresowanych. Proste, logiczne.
Rozparła się wygodniej i przekrzywiła lekko głowę.
- W takim układzie ponowne spotkanie raczej nie byłoby konieczne. Jak sądzę, Rada Serrice uznaje elektroniczne uprawnienia.
KUGUAR NPC PANCERZ

ObrazekObrazek

1x w ciągu walki lekki atak wręcz ma automatyczny sukces
+ 10% do obrażeń od mocy
+ 5% do obrażeń od broni
+ 10% tarcz
- 2PA za akcję zmiany broni
- 2 PA kosztu użycia medi- lub omni-żelu
- 10% na zakupy produktów Rady Serrice
Wyświetl wiadomość pozafabularną
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12100
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [NPC] 'Zaświaty' - poziom dla VIPów

2 wrz 2015, o 11:01

Przez dłuższą chwilę asari milczała, wpatrując się w torbę pełną czerwonego piasku. Zapewne nie dlatego, że był on dla niej czymś nietypowym, ale przez to, że właśnie ta torba była przedmiotem dyskusji. W końcu jednak powoli skinęła głową i odepchnęła się od oparcia, by obejść kanapę dookoła i usiąść na niej z powrotem.
- Dwadzieścia tysięcy i zgoda, bo i tak wychodzisz na tym lepiej niż my - powiedziała wreszcie i uniosła przedramię, uruchamiając omni-klucz by nawiązać połączenie. - Sharri, wejdź proszę na moment - poprosiła i rozłączyła się, by westchnąć i po kilkunastu sekundach milczenia uśmiechnąć się wreszcie do Jaany. - Powinnaś za chwilę otrzymać informację o przelewie. Na załatwienie zniżki potrzebuję trochę więcej czasu, ale już się za to biorę.
Jedna ze strzegących drzwi asari weszła do pomieszczenia i stanęła przed Aeedrą, czekając na polecenia. Ta skinęła tylko głową w stronę torby i w momencie, gdy omni-klucz Ritavuori piknął cicho, informując ją o całkiem przyzwoitej sumie przelanej na jej konto, Sharri pochyliła się nad stołem, zebrała wszystkie woreczki narkotyku z powrotem do torby i zabrała ją z oczu Jaany. Nareszcie, wyglądało na to, że udało im się pozbyć niewygodnego bagażu i to za niezłą cenę. No i nie było tak strasznie. Poza tym, że Khari wyglądał, jakby marzył o zamieszkaniu z Aeedrą i noszeniu jej kawy do łóżka trzy razy dziennie, to żadnych strat nie uświadczyli.
- Rada Serrice przyznała ci właśnie stały, dziesięcioprocentowy rabat na swoje produkty - odezwała się po kilku minutach wymieniania z kimś prywatnych wiadomości. W międzyczasie Jaana zdążyła dopić swojego drinka, a nieodesłana jeszcze Sharri zmęczyć się staniem w kącie, więc oparła się plecami o ścianę przy drzwiach. - Przesłali ci prywatny identyfikator, którym masz się posługiwać w razie zakupów.
Dokładnie w momencie, gdy wypowiadała ostatnie zdanie, omni-klucz Ritavuori po raz kolejny piknął, tym razem potwierdzając te nowości. Identyfikator na okaziciela upoważniał ją do sporych zniżek i dość mocno kusił do podziękowania Aeedrze, zabrania się z Zaświatów i wyskoczenia gdzieś, gdzie mogłaby te dwadzieścia tysięcy wydać. Tylko że zmrużone, znaczące spojrzenie Lybecka jasno dawało dziewczynie do zrozumienia, że będzie musiała się z nim otrzymanymi kredytami podzielić. Ndiyae pewnie też chętnie by dostał swoją część, ale obecnie coś zupełnie innego pochłaniało całą jego uwagę.
Asari wyprostowała się i przeniosła spojrzenie na Bjorna.
- Skończyłyśmy już pić, więc możemy zająć się ważniejszymi rzeczami - stwierdziła, poważniejąc nieco. - Ile za dziewczynę, panie Lybeck? Pół miliona, tak jak było ustalone?

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Jaana
Awatar użytkownika
Posty: 312
Rejestracja: 22 mar 2014, o 13:39
Miano: Marjaana Ritavuori
Wiek: 16
Klasa: Szturmowiec
Rasa: Człowiek
Zawód: najemniczka
Postać główna: Rebecca Dagan
Lokalizacja: Aite
Status: eksperyment Cerberusa;
Kredyty: 71,850
Medals:

Re: [NPC] 'Zaświaty' - poziom dla VIPów

2 wrz 2015, o 18:46

Poszło szybko. Sprawnie. Bezproblemowo. Po raz pierwszy uśmiechnęła się na widok okrągłej sumy, która właśnie dotarła na jej konto (oczywiście, na dwadzieścia tysięcy zgodziła się łaskawym skinieniem głowy), po raz drugi, gdy stała się szczęśliwą posiadaczką imiennego identyfikatora, który miał zapewnić jej nieco korzystniejsze ceny produktów szacownej firmy, jaką była Rada Serrice.
A potem, wysączywszy ostatni łyk martini, uśmiechać się przestała.
- Słucham?!
Stwierdzenie, że tego nie było w umowie byłoby dużym niedopowiedzeniem. Spojrzała na Aeedrę. Spojrzała na Khariego. Spojrzała na Lybecka.
A potem jej myśli pogalopowały zupełnie w inną stronę.
Nie miała pojęcia, o co tu chodziło, mogła jednak wysunąć kilka spostrzeżeń. Po pierwsze, jeszcze przed momentem asari prowadziła z nią normalne negocjacje, dała jej pieniądze i załatwiła zniżkę od Serrice. Po drugie, nikt jej nie rozbroił, nie rzucił na glebę, nie zaczął rozbierać - słowem, nie zrobił nic niemiłego. Z tego wszystkiego wynikało, że jakikolwiek charakter miał mieć ten handel żywym towarem, w który zaczął bawić się Lybeck, trudno było go traktować jako sprzedaż niewolnika.
Idąc dalej, pojawiały się oczywiście pewne wątpliwości. Przede wszystkim - co Norwegowi strzeliło do tego rozczochranego łba? Stawiał się załodze, chcąc w tak dziki sposób dorobić za ich plecami? A może wszyscy to uknuli? Może Kristian stwierdził, że już jej nie potrzebuje i... Nie, tego nie potrafiła przyjąć do wiadomości. Już prędzej uwierzyłaby, że inicjatorką takiej sprzedaży była Annika, choć było to przecież niewyobrażalne. Ale żeby Losnedahl zamierzał ją tak po prostu przehandlować? Po tym, jak pomogli jej uciec z Cronosa? Po tym, jak narazili się Cerberusowi?
Podsumowując, Jaana nie była ani trochę zadowolona z tego, co się działo - szczególnie problematyczna była jej niewiedza - ale równolegle do tego, kombinowała. I wykombinowała.
Bo wiecie, gdyby tak dała się sprzedać, udała się z Aeedrą do... no, gdziekolwiek ta chciałaby ją zabrać, a potem uciekła, to byliby sporą kasę do przodu, nie? Nastoletnia naiwność tylko delikatnie ostrzegała, że ucieczka mogłaby się nie udać - cichy szept łatwo było zagłuszyć. Ponadto pojawiał się argument, który dziewczynie trudno było podważyć - była już na Taitusie, była na Cronosie, nie mogło jej spotkać nic gorszego, nic, z czym nie mogłaby sobie poradzić. A Lybeck? Cała załoga? Z pełnym przekonaniem oświadczyła sobie, że z nimi policzy się później i w ostatecznym rozrachunku wszyscy skorzystają, nie?
- Chyba ci mówiłam, że nie dam sprzedać się tak tanio. - Przekuła więc swe zdziwienie w zaskoczenie zupełnie innego typu. Spojrzała na Bjørna z uśmiechem politowania. Po chwili przeniosła wzrok na Aeedrę. - Trzy razy tyle i jestem twoja. - Wzruszyła lekko ramionami. Tak, jakby ta rozmowa jej nie ruszała. Tak, jakby w jej sercu nie rodziło się przerażenie.
A podzielenie się kasą? Wolne sobie, Jaana nie miała zamiaru oddawać czegokolwiek, co trafiło prosto na jej konto - a już z pewnością nie po tym, co działo się teraz. Mogła co najwyżej brać, wzbogacać się sama. Wyrywać należne sobie sumy choćby i siłą.
KUGUAR NPC PANCERZ

ObrazekObrazek

1x w ciągu walki lekki atak wręcz ma automatyczny sukces
+ 10% do obrażeń od mocy
+ 5% do obrażeń od broni
+ 10% tarcz
- 2PA za akcję zmiany broni
- 2 PA kosztu użycia medi- lub omni-żelu
- 10% na zakupy produktów Rady Serrice
Wyświetl wiadomość pozafabularną
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12100
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [NPC] 'Zaświaty' - poziom dla VIPów

2 wrz 2015, o 20:41

Cisza, która zapadła po wykrzyczanym niedowierzaniu Jaany, sprawiła że zaczęły dobiegać do nich ciche dźwięki muzyki z pozostałej części klubu. Tutaj ściany były wyciszone, do tej pory nie zwrócili na to uwagi - dopiero teraz, gdy nie reagując już na zachowanie Ritavuori Aeedra pytająco wpatrywała się w Lybecka, zauważyli że asari siedziała tu w ciszy. Może nie lubiła muzyki, która leciała w Zaświatach, a może po prostu wolała spokojniejsze warunki do negocjacji.
Z gardła Bjorna wydobyło się coś pomiędzy skrzeknięciem a stęknięciem i z tym samym przerażeniem, jakie przez chwilę pojawiło się na twarzy Jaany, utkwił wzrok w dziewczynie.
- Co do diabła - Khari zerwał się z fotela, dopiero teraz odwracając swoją uwagę od asari. Nawet nie potrzebował do tego nadzwyczajnego wysiłku woli, bo to, co się teraz działo, z całą pewnością nie było standardową częścią negocjacji. Przeszedł dwa kroki i stanął za dziewczyną, opierając ciężkie ręce na jej ramionach.
- Pół... co? Ja nie... - zanim Lybeck zdążył cokolwiek powiedzieć, Aeedra uruchomiła omni-klucz i połączyła się z projektorem umieszczonym w stole i jakiekolwiek wyjaśnienia planował mężczyzna, przerwało je pojawienie się widocznej dla wszystkich wymiany wiadomości na holograficznym ekranie tuż przed twarzą Ritavuori.
Dziękuję, ale Aria nie jest zainteresowana zakupem tak niewielkiej ilości czerwonego piasku w cenie hurtowej. Życzę powodzenia.
Rozumiem, dziękuję w takim razie za odpowiedź.
Warunki się nieco pozmieniały. Rozumiem, że osiem kilo narkotyku nie jest standardowo sprzedawaną ilością, ale nasza podopieczna wróciła z nim ze swojej ostatniej wyprawy. Marjaana Ritavuori. Przesyłam dane dotyczące dziewczyny, proszę o przekazanie je Arii T'Loak.
Po powtórnym rozpatrzeniu waszej propozycji Aria zgodziła się przystać na negocjacje. Kupimy od Was piasek, a Marjaana Ritavuori spędzi w naszej klinice dwa lata. Oczywiście, oferujemy wynagrodzenie, w podziękowaniu za zaufanie jakim nas Pan obdarzył.
Wynagrodzenie jaką kwotą?
Aria T'Loak oferuje 500 000 kredytów na dobry początek, następnie - jeśli badania się powiodą - kolejne 500 000 co pół roku. Jeśli dziewczyna przeżyje, zostanie Wam zwrócona.
Wstępnie zatwierdzam umowę. Proszę o podanie miejsca i czasu spotkania.
Dalsza część rozmowy znajdowała się już poza tym, co ukazywała holoprojekcja. Wszystko się zgadzało, daty rozmowy, jej treść z tym, co słyszeli teraz, tylko tworzyło to więcej pytań niż odpowiedzi.
- To jest moje ID - ledwo wydusił przez zaciśnięte gardło Lybeck. - Ale to nie ja... ja tego nie ustalałem!
Aeedra zmarszczyła brwi, poważniejąc już całkowicie. Jej urzekający uśmiech zniknął zupełnie i zastąpiła go niema groźba. Stojąca wciąż przy drzwiach Sharri odstawiła trzymaną przez siebie torbę na podłogę i trzema uderzeniami w drzwi dała do zrozumienia drugiej ze strażniczek, że wypadałoby pojawić się w środku, bo negocjacje - jak zwykle - nie wyglądają tak, jak wyglądać miały.
- Panie Lybeck, rozumiem że towarzystwo może trochę krępować i utrudniać dokończenie tego, co się zaczęło - T'Kava zerknęła na Khariego - ale bądźmy poważni.
Propozycja Jaany sprawiła tylko, że asari uśmiechnęła się do niej z rozczuleniem i pokręciła głową.
- Jeśli chcesz negocjować warunki, to już nie ze mną. Aria powiedziała jak ma być i, stety albo niestety, musi być tak jak chce ona. Zresztą przykro mi, ale swoje już dostałaś, teraz jesteś bardziej tematem dyskusji, niż jedną ze stron, kochanie.
Nie wiadomo kiedy strażniczki znalazły się za zbrojmistrzem, ściągając jego ręce z ramion Jaany i spinając je za jego plecami. Nie zdążył nawet zaprotestować, zanim został unieruchomiony.
- Ty skurwysynu - warknął. Jeśli Ritavuori kiedykolwiek zastanawiała się, co trzeba zrobić, żeby Ndiyae się wściekł - cóż, miała właśnie odpowiedź.
Jaana
Awatar użytkownika
Posty: 312
Rejestracja: 22 mar 2014, o 13:39
Miano: Marjaana Ritavuori
Wiek: 16
Klasa: Szturmowiec
Rasa: Człowiek
Zawód: najemniczka
Postać główna: Rebecca Dagan
Lokalizacja: Aite
Status: eksperyment Cerberusa;
Kredyty: 71,850
Medals:

Re: [NPC] 'Zaświaty' - poziom dla VIPów

3 wrz 2015, o 09:16

Aż ją zatchnęło, gdy dotarła do niej treść wyświetlonych wiadomości. Klinika. Dwa lata. Badania. Jeśli przeżyje. To naturalne, że w jednej chwili wróciły do niej obrazy z Taitusa. Że, tracąc na moment kontakt z rzeczywistością, znów była na jasno oświetlonych korytarzach, na kafelkach splamionych krwią i innymi wydzielinami, w sali o jednym łóżku zaopatrzonym w szerokie pasy. Znów widziała igły wbijane wszędzie tam, gdzie jeszcze było można, umierających w cierpieniach (lub nie, lub tylko w milczącej, nieświadomej agonii) rówieśników i obojętność na twarzach naukowców.
Nie. Nie, nie, nie.
Oczywiście, nie wiedziała, co zrobić z Lybeckiem. To rzeczywiście było jego ID, poznawała je. Ponadto przecież Norweg dobrze znał miejsce i godzinę spotkania, które ustalone zostały wskutek wyświetlanej teraz rozmowy. Jaanie naprawdę trudno było uwierzyć, że nie miał z tym nic wspólnego. Jasne, jego niedowierzanie - i przerażenie? - wyglądało na szczere, ale skąd miała wiedzieć, jakim chłopak jest aktorem? Bogowie, nie znała ich jeszcze aż tak dobrze, by czytać w nich jak w otwartych księgach. Nie mieli za sobą lat wspólnej pracy, setek godzin spędzonych na odkrywaniu własnych tajemnic. Załoga Kuguara była dla niej po prostu mniej obca, niż inni, to wszystko.
- Aaa - stwierdziła wreszcie elokwentnie, rozliczenie z Lybeckiem przesuwając na bliżej nieokreśloną przyszłość. - A nie, tak to się nie bawimy, sorry - oznajmiła usłużnie, gdy uniosła wreszcie wzrok i spojrzała na Aeedrę. Cóż. Sprawa chyba właśnie się skomplikowała, co?
Wyczuwając pojawienie się drugiej z bodyguardek Aeedry, westchnęła cicho. Trzy na trzy, to jeszcze było wykonalne. Gorzej będzie potem, poza Zaświatami. Służalcze pieski Arii na pewno szybko dowiedzą się o zamieszaniu i trudno zakładać, że tak po prostu pozwolą im wyjść. A więc - przebicie się przez Omegę? Cóż, pomimo całej wspaniałości, jaką sobą prezentowali, to jednak mogłoby ich przerosnąć.
Ale! Powoli, krok po kroku. Najpierw jeden problem, dopiero potem kolejny.
- Khari, mógłbyś...? - Nawet na niego nie spojrzała. Jasne, był teraz skuty, ale wszyscy dobrze wiedzieli, co można zrobić z biotyką. W przypadku Ndiyae plusem było to, że o jego talentach wiedziała obecnie tylko Jaana i Lybeck. Może więc nikt nie spróbuje szturmowcowi przeszkodzić w zerwaniu więzów? Nie zaszkodzi spróbować.
Szczególnie, że to był już przecież doskonały moment na użycie argumentu siły - mniej lub bardziej bezpośrednio.
- Wyjdziemy teraz, przymykając oko na waszą nietrafioną propozycję. Szczerze wam współczujemy, ale wychodzi na to, że ktoś was wystawił. - Uniosła brwi znacząco. Może nie wierzyła Lybeckowi do końca, ale teraz nie był dobry moment na wewnętrzne podziały. - Wy zajmiecie się więc teraz szukaniem winnych, my wydawaniem pieniędzy i wszyscy będą zadowoleni. No, może poza Arią, ale tak się kończy stawianie nierealnych żądań. - Wzruszyła lekko ramionami. Jednocześnie w jej dłoni pojawiło się długie omni-ostrze.
Nie chciała być tą, która zaatakuje pierwsza zarówno ze względów etycznych jak i taktycznych. Te ostatnie podpowiadały jej, że lepiej zaczekać, odprawić taniec uników w razie ewentualnych ataków wyprowadzonych przez asari i do akcji przystąpić dopiero w szybkiej kontrze.
Swoją drogą, jak to się dobrze składa, że zmusiła panów do założenia pancerzy, prawda?
KUGUAR NPC PANCERZ

ObrazekObrazek

1x w ciągu walki lekki atak wręcz ma automatyczny sukces
+ 10% do obrażeń od mocy
+ 5% do obrażeń od broni
+ 10% tarcz
- 2PA za akcję zmiany broni
- 2 PA kosztu użycia medi- lub omni-żelu
- 10% na zakupy produktów Rady Serrice
Wyświetl wiadomość pozafabularną
Rzut kością
Awatar użytkownika
Posty: 652
Rejestracja: 17 paź 2013, o 20:03

Re: [NPC] 'Zaświaty' - poziom dla VIPów

6 wrz 2015, o 23:35

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12100
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [NPC] 'Zaświaty' - poziom dla VIPów

7 wrz 2015, o 00:16

Aeedra zmrużyła oczy, a jej usta wygięły się w wyrazie niezadowolenia. Cokolwiek w międzyczasie próbował zrobić Khari, skończyło się to tylko na głośnym stęknięciu i zwaleniu się zbrojmistrza na kolana, kiedy Naira zauważyła jego próby wyswobodzenia się i potraktowała go bolesnym kopniakiem w bok nogi. Więcej nie próbował, świadomy przewagi liczebnej - jeśli Lybeck nie był po ich stronie - i swojej obecnej sytuacji.
- No popatrz. Po volusie widziałam, że coś jest nie tak, mimo że miał ten swój kombinezon, a tu myślałam że wszystko pójdzie zgodnie z planem... i proszę - westchnęła, wstając i powoli ruszyła w stronę szafki w rogu pomieszczenia, z tyłu, za kanapą na której siedziała. - O ile rozumiem, że Marjaana nic nie wie na ten temat, to pan, panie Lybeck, powinien rozważyć zainteresowanie się pokerem.
Przeszła do szafki, na której leżało niewielkie, metalowe pudełeczko i przesunęła po nim palcami, by wreszcie je otworzyć. Wyciągnęła coś z niego i zacisnęła to w dłoni. Potem pochyliła się, otwierając metalową szufladę i z niej wyjęła pistolet. Przypięła go sobie do biodra, pozwalając sobie w ten sposób na niezbyt subtelną groźbę.
Bjorn póki co nie wstawał, nic też nie mówił, z zaciętą miną przyglądając się asari, ale jego dłoń w odpowiedzi na to powędrowała do broni, na szczęście niezauważenie, bo Aeedra wpatrywała się w Jaanę, a dwie strażniczki obserwowały Khariego, który w tym momencie już tylko mierzył nienawistnym spojrzeniem wszystkich obecnych w pomieszczeniu.
- To jest nierealne żądanie - stwierdziła T'Kava, podchodząc z powrotem bliżej stołu. - Bo rzecz w tym, że nie mogę się na to zgodzić, przepraszam. Umowa to umowa, a ja jestem tylko dostarczycielem i jeśli nie wywiążę się ze swojej części, Aria będzie niezadowolona. A wolę znosić wasze niezadowolenie, niż jej.
Zerknęła na omni-ostrze dziewczyny, ale na jej twarzy nie pojawiły się żadne nowe emocje. Za to Jaana mogła zauważyć, że z lewej dłoni asari wystawała dość niepokojąco wyglądająca igła, prawdopodobnie będąca częścią strzykawki.
- Możecie wyjść, jeśli chcecie, przymykając dowolną ilość oczu - uśmiechnęła się uprzejmie. - Uważajcie tylko, żebyście się nie zaklinowali pod stołem. Oczywiście, ten pan zostanie ze mną, w końcu jeszcze chwilę temu tego chciał, prawda? I chyba noga boli go za bardzo, by teraz gdziekolwiek iść - zatrzymała się dwa metry przed Ritavuori. - Chyba że zechcesz na niego poczekać, w końcu to... twój człowiek, czy nie? - potrząsnęła głową, marszcząc brwi. - A nie, moment... trochę się pogubiłam, kto tu jest czyj. Proponuję to wyjaśnić.
- Aeedra, proszę cię, to jest nieporozumienie, ktoś musiał...
- To szkoda, straszna szkoda. Bo widzisz, teraz będziemy w takim razie rozmawiać inaczej. Chyba że nie o to chodzi. Boisz się, że ci nie wypłacimy obiecanych kredytów? Możemy to załatwić od razu.
Lybeck zamilkł i znieruchomiał, by po chwili głośno przełknąć ślinę i skinąć głową.
- Dobrze. To najpierw przelew, a potem wyjdę i... i ją wam zostawię - nie spojrzał nawet na Ritavuori, intensywnie wpatrując się w asari. Ta uśmiechnęła się ponownie i uniosła przedramię, wpisując odpowiednie polecenie w omni-klucz.
- Sprawdź, proszę, czy kwota się zgadza.
Urządzenie Bjorna piknęło i mężczyzna podniósł je przed sobą, przeskakując niepewnie spojrzeniem z wyświetlacza na asari, ale nic nie powiedział, więc najwyraźniej się zgadzała. Ale nie ruszył się z miejsca. Wciąż siedział, wyłączył tylko omni-klucz. Jaana widziała, jak poruszają się mięśnie jego zaciśniętej szczęki. W pomieszczeniu zapadła cisza, jakby każdy bał się poruszyć, każdy na coś czekał.
Jaana
Awatar użytkownika
Posty: 312
Rejestracja: 22 mar 2014, o 13:39
Miano: Marjaana Ritavuori
Wiek: 16
Klasa: Szturmowiec
Rasa: Człowiek
Zawód: najemniczka
Postać główna: Rebecca Dagan
Lokalizacja: Aite
Status: eksperyment Cerberusa;
Kredyty: 71,850
Medals:

Re: [NPC] 'Zaświaty' - poziom dla VIPów

8 wrz 2015, o 18:00

Cały monolog Aeedry kwitując niczym więcej, jak tylko zwięzłym bla, bla, bla wyrecytowanym w myślach, przestąpiła z nogi na nogę i westchnęła ciężko. Przecież i tak jasne było, że miłą atmosferę trafił szlag i że, rzeczywiście, raczej nie mieli rozejść się w przyjaźni. Właściwie, rozejść się nie mieli raczej wcale, a przynajmniej nie w takiej konfiguracji, jakiej Jaana by sobie życzyła.
Co nie znaczyło, że byli z góry przegrani.
Teraz, oczywiście, na to wyglądało. Starania Ndiyae spełzły na niczym - Ritavuori skrzywiła się na to, nic jednak nie mówiąc - Lybeck wyglądał tak, jakby zaraz miał się rozpłakać z bezradności, no naprawdę, szkoda gadać. W obliczu takiej scenki trudno było nie uznać, że trójka przedstawicieli Kuguara jest już na pozycji wybitnie straconej, i że właściwie powinni godzić się na wszystko - bo w końcu nie mieli żadnej karty przetargowej.
Co ciekawe jednak, Bjørn najwyraźniej też doszedł wreszcie do takiego wniosku. I dobrze. I bardzo dobrze, bo to znaczyło, że nadal mogą zrealizować nonszalancko rzucony przez Jaanę pomysł. Wyjdą z kasą. Będą obrzydliwie bogaci. To wciąż było wykonalne, nie?
Nastoletni umysł sypał kolejnymi argumentami na tak. Czarnowłosa absolutnie nie miała zamiaru dać się nijak pokroić, nic sobie wstrzyknąć, niczego domontować czy wyciąć, a skoro tak - znaczy się, miała wystarczająco silną motywację, by w odpowiedniej chwili o siebie zawalczyć. Ponadto miała tę swoją biotykę, a skoro tak wiele istnień się nią interesowało, znaczyło to, że swą ukrytą, nieopanowaną jeszcze moc mogła wykorzystać. Wystarczyło się zezłościć, a to przecież nie będzie trudne. Oczywiście, skutki takiego zabiegu trudno przewidzieć, ale Jaana ufnie powtarzała sobie, że niezależnie od efektowności niekontrolowanego ataku, sama nigdy nie będzie poszkodowaną.
Sytuacja znów więc wyglądała prosto. O przebijaniu się siłą do wyjścia i na Kuguara nie mogło być mowy - nie daliby rady. Z powrotem do swoich musieli zaczekać... No, ona musiała. Droga naokoło wciąż była jednak drogą. Dłuższa i mniej wygodną, ale drogą.
- Dobra, chyba nie mam wyjścia. - Wzruszyła lekko ramionami i westchnęła z rezygnacją. - Puśćcie tylko Khariego i dotrzymamy tej... Nieszczęsnej umowy. - Skrzywiła się. Zgrywanie zadowolonej z takiego obrotu sprawy nie miało już sensu. - Zaręczam, że mój kolega jak najbardziej może chodzić, Lybeck mu zresztą pomoże. Nie, Lybeck? Pójdziecie sobie w jakieś miłe miejsce, posurfujecie po extranecie i uspokoicie Annikę. Tak? - Słowa, słowa, słowa. Ostatnie zdanie nie było jednak wcale takim, na jakie wyglądało. Nie do końca. To była ukryta prośba. Posurfujecie po extranecie. Potrzebowała każdej informacji, jaką udałoby im się znaleźć. O miejscu, do którego ją zabiorą, o pilnujących ją osobnikach, o ewentualnych drogach ucieczki. Bez tego... Będzie trudniej. Dużo.
A jak chciała te informacje otrzymywać? To proste. Zwyczajnie nie zamierzała dać się rozbroić, pozbawić omni-klucza i innych akcesoriów.
- A wy po prostu trzymajcie ręce z daleka - rzuciła więc z rezygnacją, spoglądając na tak bardzo groźną Aeedrę. - Aria pewnie nie lubi, jak się dekompletuje jej zabawki. Nikt nie lubi.
Liczyła na to, że wciąż mają ją za niegroźną. Za przytłoczoną przewagą - liczebną i siłową - asari. Za taką, której można pozostawić wszystko, co ma - bo i tak nic jej to nie da. To była jej szansa. Być potraktowaną za szczerzącą ząbki, ale zupełnie nieszkodliwą zabawkę.
KUGUAR NPC PANCERZ

ObrazekObrazek

1x w ciągu walki lekki atak wręcz ma automatyczny sukces
+ 10% do obrażeń od mocy
+ 5% do obrażeń od broni
+ 10% tarcz
- 2PA za akcję zmiany broni
- 2 PA kosztu użycia medi- lub omni-żelu
- 10% na zakupy produktów Rady Serrice
Wyświetl wiadomość pozafabularną
Rzut kością
Awatar użytkownika
Posty: 652
Rejestracja: 17 paź 2013, o 20:03

Re: [NPC] 'Zaświaty' - poziom dla VIPów

14 wrz 2015, o 13:49

Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12100
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [NPC] 'Zaświaty' - poziom dla VIPów

14 wrz 2015, o 14:31

- W porządku - Aeedra nie usiadła, ale strzykawka błyszcząca uprzednio w jej uścisku teraz zniknęła gdzieś w rękawie jej kombinezonu, a dłoń cofnęła się od broni. Skinęła głową do pozostałych dwóch asari i ta, którą nazywała Sharri, pochyliła się nad Kharim, by uwolnić go z więzów. W końcu skoro towarzysze Jaany mieli ją tu już zostawić, i to nie wbrew woli, to nie było sensu trzymać ich tu siłą. T'Kava uśmiechnęła się do niego ponownie, tym swoim niepokojącym, tajemniczym uśmiechem i gestem wskazała drzwi.
- Możecie wyjść - rzuciła lekko. - Khari, tak? - powtórzyła po Jaanie i przekrzywiła nieco głowę, przyglądając się mu. - Ty możesz zostać, jeśli chcesz. Odprowadzę tylko Marjaanę i wrócę do ciebie.
Ndiyae spojrzał na nią spode łba, czekając aż Sharri odblokuje kajdanki. Ostatni raz przesunął spojrzeniem po wyprostowanej sylwetce asari, tej, od której przedtem nie mógł oderwać wzroku. Kiedy uwolniono jego ręce, na moment zacisnął dłoń na lewym nadgarstku, który bardziej ucierpiał podczas próby wyswobodzenia i podniósł się. Kopnięcie nie złamało mu kolana, ale wyraźnie bolało, bo nie dość że opierał ciężar ciała bardziej na jednej nodze, to syknął cicho, gdy przyszło mu ruszyć się gwałtowniej.
A ruszył się, wyrywając swoją strzelbę jednej ze strażniczek zanim ta zdążyła zareagować i celując nią w głowę. Tylko że nie w głowę Aeedry, ani żadnej z pozostałych asari. Broń wyciągnięta była w stronę Lybecka i tylko mięśnie szczęki zbrojmistrza zaciskały się nerwowo.
- Wychodzimy stąd wszyscy - warknął. - A jak wrócimy na statek, nikt nie będzie chciał już słuchać twoich tłumaczeń. Annika cię zabije gołymi rękami.
Nie wiadomo kiedy Bjørn też wstał i z rozpaczą odmalowaną na twarzy uniósł pistolet w stronę Khariego. Ale nie strzelił. Stali tylko tak, w milczącym oczekiwaniu, przy akompaniamencie zirytowanego sapania Sharri, która oberwała łokciem w policzek, gdy Ndiyae wyrwał jej strzelbę. Strażniczki nie reagowały jednak, zatrzymane przez Aeedrę, najwyraźniej rozbawioną całą tą sytuacją.
Zresztą ta roześmiała się na głos i minęła stół, minęła Jaanę i Lybecka przechodząc między nimi i stanęła obok Khariego, by unieść dłoń i przesunąć błękitnymi paznokciami po jego karku.
- W porządku, zmiana planów. Wy się tu zajmijcie sobą, a my z Marjaaną pójdziemy w swoją stronę - złapała dziewczynę za naramiennik i z zaskakującą siłą pociągnęła ją w górę, podnosząc ją z kanapy. - Skoro nie chcecie się nawet pożegnać. Chodźmy.
Nie zmieniając swojego uroczego wyrazu twarzy, szarpnęła Ritavuori w stronę drzwi.
Jaana
Awatar użytkownika
Posty: 312
Rejestracja: 22 mar 2014, o 13:39
Miano: Marjaana Ritavuori
Wiek: 16
Klasa: Szturmowiec
Rasa: Człowiek
Zawód: najemniczka
Postać główna: Rebecca Dagan
Lokalizacja: Aite
Status: eksperyment Cerberusa;
Kredyty: 71,850
Medals:

Re: [NPC] 'Zaświaty' - poziom dla VIPów

14 wrz 2015, o 17:22

No i świetnie. Naprawdę, tego właśnie potrzebowała. Cyrku na oczach Aeedry. To pięknie dopełniało cały obraz, nie? Po prostu doskonale.
- Uspokójcie się! - wrzasnęła, nim jeszcze dłoń asari zacisnęła się na jej naramienniku. Sapiąc z poirytowania, bez wahania wcisnęła się między dwóch rosłych mężczyzn i oparła ręce na biodrach. - Choć raz zachowujcie się cywilizowanie - warknęła. - Ty mnie zostaw Aeedrze, a samosąd Annice... - spojrzała znacząco na Ndiyae. Tak znacząco, jak potrafią naburmuszone nastolatki przyzwyczajone do stawiania na swoim. Jaana, oczywiście, do dyktowania warunków przyzwyczajona nie była, ale nic nie stało na przeszkodzie, by zaczęła się z tym oswajać. Szczególnie, że okazja była przecież doskonała.
- ...a ty nawet nie próbuj nic tłumaczyć, bo Khari i tak cię nie posłucha. - Tym razem spojrzała na Lybecka. Rozszerzone nozdrza czarnowłosej wyraźnie świadczyły już nie o poirytowaniu, a o rosnącej furii.
Na wszystkich bogów, a mógł to być taki przyjemny dzień.
- Wyjdźcie stąd. Natychmiast. Na Kuguara, w tej chwili. - O, a to był już stanowczy ton matki lub nauczycielki, która za punkt honoru miała okiełznanie rozwydrzonych bachorów.
Od takiej intonacji było natomiast bardzo, bardzo blisko do ostatecznego szaleństwa. Czystej agresji, w jaką wpadła wraz z pierwszym dotknięciem niebieskiej dłoni na jej pancerzu.
- ŁAPY KURWA PRECZ - ryknęła już zdecydowanie, strzelając ognistym spojrzeniem w kierunku asari. Jednej, drugiej, trzeciej. Na polikach dziewczyny zakwitła karmazynowa czerwień, a oddech nastolatki stał się ciężki jak oddech rozjuszonego byka. Zapierając się ze wszystkich sił, jakie drzemały w jej drobnym ciele, ani myślała się ruszyć. Nie, kiedy Aeedra traktowała ją jak jakieś niepokorne zwierzątko, ja rzecz. Była gotowa iść, gdy tylko asari zabierze swoje lepkie rączki. Nie wcześniej. A gdyby niebieskoskóra jednak się uparła... Cóż. Rozsądek przegrałby wtedy z kretesem, bo Jaana ani myślała odpuszczać pola. Wyjdzie stąd tak, jak sama tego chce, nie inaczej. Jeśli mimo wszystko okaże się to związane z koniecznością przelania krwi i przedarcia się siłą na statek, była już gotowa to zrobić. Przynajmniej nikt jej nie zarzuci, że nie próbowała inaczej.
KUGUAR NPC PANCERZ

ObrazekObrazek

1x w ciągu walki lekki atak wręcz ma automatyczny sukces
+ 10% do obrażeń od mocy
+ 5% do obrażeń od broni
+ 10% tarcz
- 2PA za akcję zmiany broni
- 2 PA kosztu użycia medi- lub omni-żelu
- 10% na zakupy produktów Rady Serrice
Wyświetl wiadomość pozafabularną
Rzut kością
Awatar użytkownika
Posty: 652
Rejestracja: 17 paź 2013, o 20:03

Re: [NPC] 'Zaświaty' - poziom dla VIPów

14 wrz 2015, o 18:11

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12100
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [NPC] 'Zaświaty' - poziom dla VIPów

15 wrz 2015, o 10:51

Być może jej próba załagodzenia sytuacji zadziałała, być może nie. Jaana nie widziała już tego. W momencie, gdy wydarła się na asari za próbę wyciągnięcia jej siłą, uśmiech spełzł z twarzy Aeedry i zastąpił ją krzywy grymas. Dłoń trzymająca ją za naramiennik puściła, tylko po to, by zaraz znaleźć się przy odsłoniętym karku dziewczyny i ostatnim, co poczuła, było nieprzyjemne, dobrze już znajome ukłucie. Jeszcze przez chwilę docierały do niej bodźce, ale natychmiast straciła kontrolę nad swoim ciałem i osunęła się w ramiona T'Kavy. Usłyszała jeszcze jeden okrzyk, ktoś zawołał jej imię, potem dotarło do niej czyjeś ostatnie głuche stęknięcie i zapadła ciemność.

Wyświetl wiadomość pozafabularną

Wróć do „Centrum Omegi”