Tank
Awatar użytkownika
Posty: 5
Rejestracja: 17 kwie 2016, o 15:38
Kredyty: 20.000

TANK

20 kwie 2016, o 17:01

survive
173
MIANOTank
DATA UR.nieznana
MIEJSCE UR.Illium
RASAKroganin
PŁEĆMężczyzna
OBYWATELSTWABrak
SPECJALIZACJASzturmowiec
PRZYNALEŻNOŚĆSpołeczność Galaktyczna
ZAWÓDbrak
[wyksztalcenie]brak[/wyksztalcenie] [mieszkanie]brak[/mieszkanie]
[boxmid]W chwili obecnej przeszło dwukrotnie lżejszy od zdrowego dorosłego Kroganina. Całkowity brak charakterystycznego dla Krogan garbu. Wychudzony do granic możliwości. Skóra szarożółta z przewagą szarości. Kolejny efekt wychudzenia. Płyta kostna na głowie powinna być czarna, obecnie mocno wyblakła. Jest też bardzo miękka w porównaniu z płytami dorosłych Krogan. Twardość płyty kształtuje się przez lata używania, tymczasem Tank nie miał nigdy okazji jej użyć. Ma łagodniejsze spojrzenie niż reszta Krogan co jest wynikiem braku Krogańskiego wychowania. Wciąż jest jednak Kroganinem, a ta rasa nie ma raczej tak przyjemnych twarzy jak chociażby asari, czy nawet ludzie.[/boxmid] [boxmin][b]Wzrost i waga:[/b] 288cm 148kg [b]Skóra/karapaks:[/b] skóra szarożółta i delikatniejsza niż u większości Krogan. [b]Oczy:[/b] zielone [b]Włosy:[/b] Płyta na głowie czarna, wyblakła, w pełni ukształtowana, ale niewiele twardsza od ludzkiej chrząstki. [b]Znaki szczególne:[/b] brak jakichkolwiek blizn, co jest niespotykane u Krogan. Obecnie ma duże problemy z poruszaniem się. Wszystkie ruchy jakie wykonuje są instynktownie wspomagane przez biotykę. Tylko dlatego jest wstanie się poruszać.[/boxmin]
[boxmid]Nie ma ukształtowanej osobowości. Nie wie praktycznie nic o sobie i otaczającym go świecie. Chce się jak najwięcej dowiedzieć. Jest też dużo inteligentniejszy od przeciętnego Kroganina. Jednak przez praktycznie zerową wiedzę o świecie nie jest wstanie tego okazać. Jako, że nie wykształcił osobowości jest łagodniejszy i spokojniejszy niż inni Kroganie. Natura którą ma w genach może jednak w specyficznych okolicznościach przejąć nad nim kontrole, gdyż nieukształtowana osobowość nie może pohamować naturalnych Krogańskich odruchów.[/boxmid][boxmin][b]Zainteresowania:[/b] Obecnie brak [b]Lęki:[/b] : Obecnie boi się praktycznie całego otaczającego go świata. Wszystko jest nowe i dziwne. Szczególny lęk budzą wszelkiego rodzaju laboratoria i ich personel, a także wszystko co przypomina powyższe, np. szpitale i personel medyczny. [b]Przyzwyczajenia/zwyczaje:[/b] Obecnie nie posiada żadnych. [b]Uzależnienia:[/b]obecnie brak [b]Znaki szczególne:[/b]Wszystko jest dla niego nowe. Nie potrafi mówić, gdyż nigdy tego nie robił. Umie jedynie wydawać proste dźwięki. Rozumie za to większość wypowiadanych przez innych kwestii. Jest bardzo inteligentny jak na Kroganina i szybko się uczy.[/boxmin]
"puk, puk" - głuche stukanie w polimerową taflę było pierwszymi dźwiękami jakie w życiu usłyszał.
-Jak myślisz te zwierzęta są świadome? - to były pierwsze usłyszane przez niego słowa, choć kiedy zostały wypowiedziane były dla niego tylko dźwiękami takimi samymi jak pukanie. Nie zrozumiał ich, ale je zapamiętał.
-Gdyby był świadomy, to już byś nie żył - odpowiedział jakiś przyjemniejszy głos.
-Przecież nie byłby wstanie się wydostać.
-Myślisz, że trochę rurek, kabli i polimerowa szybka zatrzymałaby ważącego prawie 1000 funtów Kroganina? Rozwaliłby ten zbiorniczek, wyrwał cały sprzęt razem z połową ściany, po czym rozsmarowałby nas na przeciwległej ścianie przy okazji ją też rozwalając. Nawet by się przy tym nie zasapał.
-Powinno to być lepiej zabezpieczone - mruknął mężczyzna.
-Nie martw się, chciałam cię tylko nastraszyć. Monitorujmy ich mózgi, wszyscy grzecznie śpią.
Kobieta myliła się. Kroganin nie spał, mimo iż fale mózgowe na to wskazywały. Środki chemiczne ściągały go do czarnej otchłani zapomnienia, gdzie straciłby kontakt z otaczającym go światem. Jednak coś innego ciągnęło go ku powierzchni. Energia wypełniająca każdą komórkę jego ciała dodawała mu sił i powstrzymywała przed całkowitą utratę świadomości. Okres jaki przebywał w tym półśnie był mu nieznany. Tygodnie? Miesiące? Lata? Na pewno był to długi okres, bo z czasem zaczął rozumieć znaczenie wypowiadanych słów. Był też wstanie lekko uchylić powieki. Zrobił to jednak dopiero wtedy, kiedy miał pewność, że nikt go nie obserwuje. Wtedy pośród ciemności, kiedy nie było w pobliżu żadnej innej istoty pierwszy raz zobaczył swoją twarz. Nie znał takich pojęć jak ładna czy brzydka. Wiedział, że jest jego. Chciał obejrzeć resztę swojego ciała, ale nie potrafił się poruszyć.
Jakiś czas później, trudno określić jaki, bo nie znał przecież takich pojęć jak dni czy miesiące, mógł zobaczyć jak wygląda reszta jego ciała. Co prawda nie był to on, a inny przedstawiciel jego gatunku, ale dawało to pewien obraz tego jak on sam wygląda.
-Podać środek przeciwbólowy? - spytał mężczyzna?
-Nie ma potrzeby. Sam środek paraliżujący wystarczy, szkoda zasobów. Zresztą środek przeciwbólowy utrudni ocenę pracy układu nerwowego.
Chwilę później usłyszał szum, bulgotanie, a na końcu syczenie i ze zbiornika obok wypadła istota o twarzy niemal identycznej jak on sam. Upadając walnęła o podłogę z taką siłą, że aż zatrzęsło się całe pomieszczenie.
-Uważaj, zrobisz dziurę w podłodze, - zawołała kobieta - albo cię zgniecie i będę musiała wypełniać masę papierków.
-Przepraszam.
-Użyj suwnicy i daj mi go na stół.
-Może lepiej byłoby go kroić gdzie indziej? Jeśli inni mają choć niewielką świadomość i zobaczą jak rozbebeszamy ich pobratymca...
-Nie bądź dzieckiem, oni śpią. Zresztą, jeśli jesteś wstanie przytaszczyć te wielkie bydlęta do pomieszczenia obok to nie mam nic przeciwko. Mogę ich kroić gdziekolwiek.
Całe to wydarzenie wryło mu się w pamięć z powodu tego co nastąpiło później. Widział jak jego pobratymca kroją żywcem. Widział jak rozcinają i odgarniają na boki warstwy skóry, tłuszczu i mięśni. Widział wszystkie narządy w tym bijące serca, które były wycinane z wciąż żywego, jak go nazywano, obiektu.
Następnych zdarzeń nie zapamiętał. Wiedział, że prawie codziennie krojono innych. Widział to wszystko, ale nie chciał tego pamiętać. Starał się natomiast nauczyć jak najwięcej słów, żeby zrozumieć co to wszystko znaczy i jaki ma sens.
-Może weźmiemy tego? - spytał mężczyzna.
-Nie, ten powinien mieć zdolności biotyczne. - odparła kobieta - użyjemy go do prezentacji. Wielki biotyczny Kroganin zostanie pokonany przez naszego nadczłowieka.
-Powinien być biotykiem? to znaczy, że nie wiesz czy nim jest?
-Wypuść go i sprawdź, jak chcesz mieć pewność. Ja z tym poczekam aż uda nam się stworzyć nadczłowieka.
-Zaczynam myśleć, że to się nigdy nie uda. - burknął mężczyzna.
-Krążą plotki, że Iluzja zlecił prace nad projektem wskrzeszania ludzi. Skoro takie coś jest możliwe, to nam powinno się udać zrobić człowieka z kilkoma zapasowymi narządami jak u Krogan.
-W takie plotki nie można wierzyć, wskrzeszanie ludzi? To nie możliwe, a nawet gdyby nad tym pracowali to tajemnica byłaby ścisła.
-To wskrzeszanie pasuje mi do Iluzji - odparła kobieta - a domyślić się można wielu rzeczy jeśli ma się oczy i uszy otwarte, oraz jest się w hierarchii odpowiednio wysoko, tak jak ja.
To zdarzenie było przed ostatnim, które wryło mu się w pamięć. Był od krok od śmierci. Gdyby go wytypowano zginąłby pokrojony na kawałki. Biotyka pierwszy raz uratowała mu życie. Pierwszy ale z pewnością nie ostatni.
-Zamknąć projekt - powiedział zdecydowanym, nieznoszącym sprzeciwu głosem człowiek na hologramie.
-Panie Iluzja - zaczęła kobieta - sam Pan mówił, że projekt jest niezbędny.
-Ten projekt nie przynosi rezultatów - odpowiedział twardo Człowiek Iluzja.
-Żniwiarze przybędą, wie Pan to tak samo dobrze jak ja. Potrzebujemy armii, armii ulepszonych ludzi. - upierała się kobieta.
-To już nie jest dłużej Pani zadanie. Znalazłem lepsze rozwiązanie. Proszę zamknąć projekt, natychmiast.
-A co z pozostałymi obiektami?
-Zutylizować - powiedział beznamiętnie Człowiek Iluzja.
-Jak?
-Jak najmniejszym kosztem. Nie chcę tracić na ten nieudany projekt żadnych dodatkowych środków - powiedział, po czym zniknął.
-Co robimy? - spytał mężczyzna , który kiedyś zastukał w zbiornik.
-Olewamy Iluzję i kontynuujemy pracy - burknęła sarkastycznie kobieta - odłączaj wszystkie systemy z wyjątkiem usypiania. Niech te cholerne bydlęta zdychają z głodu. Tylko się nie pomyl, jak wyłączysz utrzymywanie ich w śpiączce to ochrona będzie miała pełne ręce roboty.
-Może gdybyśmy używali normalnych Krogan, a nie tych hodowanych i szprycowanych dziadostwem, żeby szybciej dorastali - nie dawał za wygraną mężczyzna.
-Rozumiem, że zaprosisz tutaj jakiegoś, żeby dał się pokroić.
-No nie, ale gdyby zdobyć parę trupów...
-Widziałeś kiedyś martwego Kroganina? Zwykle niewiele z nich zostaje. Żeby zabić te bydlęta trzeba je mocno uszkodzić. Zresztą to nie tu leży problem. Kroganie to tylko wzór. Problem leży w ludziach. Nie są stworzeni do posiadania dodatkowych narządów.
-No ale...
-Przestań myśleć, bo się do tego nie nadajesz - warknęła rozzłoszczona kobieta i wyszła.

Dalej nic już nie pamiętał. Był za to świadomy, że umiera. Umiera powoli. Czuł ból i energię uciekającą każdym skrawkiem ciała. Zaczęło się robić zimno. Nie lodowato, ale z pewnością dużo chłodniej niż dotychczas.
Upadając uderzył głową w podłogę. Przywróciło mu to częściowo świadomość, ale nie potrafił się ruszyć.
-Jesteś ostatni wielkoludzie. Największy na koniec. Ale nie ważne duży czy mały. Omni ostrze w kark załatwia wszystkich tak samo. - powiedział mężczyzna.
-Użyłbyś lepiej broni. - stwierdziła kobieta.
-Żartujesz? Dzięki temu będę mógł opowiadać panienkom w barze, że omni ostrzem zabiłem Kroganina i to nie jednego.
-I myślisz, że jakaś ci uwierzy? - prychnęła - za jakie grzechy przydzielili mi takiego tępego asystenta?
-W sumie masz rację. Zabiorę sobie łeb tego wielkiego do domu. Wiesz, jako dowód, że zabijałem Krogan.
-A bierz sobie, będzie mniej ścierwa do palenia.
-No wielki, pora pożegnać się z łepetyną, powiedz papa. - oznajmił wesoło mężczyzna.
"Więc teraz zginę? Zginę jak jak ci wszyscy przede mną? Ale czym jest śmierć? Ja nie wiem nawet czym jest życie. Nie wiem czym jest życie, ale chce wiedzieć. A ponad wszystko nie pozwolę, żeby ta mała, słaba istota mnie zabiła! Jeśli mam zginąć niech zginę z ręki kogoś silnego. Nie w ten sposób!"
Krogańskie geny i wola przeżycia wzięły górę. Poczuł znów energię, która na początku wypełniała jego ciało i nie pozwoliła stracić świadomości. Wypełniła jego ciało mocniej niż kiedykolwiek przedtem.
-O kurwa, on nie śpi, widzę biotyczną poświatę - powiedział przerażonym głosem mężczyzna.
-Zabij!!! - wrzasnęła kobieta i rzuciła się w kierunku drzwi.
Wrzask wyrwał mężczyznę z paraliżu wywołanego strachem. Zadał cios, ale było już za późno. Kroganin chwycił jego rękę w żelazny uścisk. Podniósł się powoli i niezdarnie. Prawie nie miał mięśni i nigdy w życiu nie chodził, ale biotyka pomogła mu wstać.
-Pa Pa - powiedział powoli, chrapliwym, ledwo zrozumiałym głosem, były to pierwsze dźwięki jakie w życiu wydał. Następnie wbił mężczyźnie jego własne omni ostrze w podbródek tak, że wyszło na czubku czaszki. Puścił trupa na podłogę i wykonał szarżę biotyczną w kierunku kobiety. Była to szarża instynktowna, nie mogąca się równać nawet ze zwykłą szarżą sprawnego, dorosłego Kroganina. Na niską i szczupłą kobietę bez żadnego pancerza jednak wystarczyła. Żebra ściśnięte między ścianą, a Kroganinem pękły i powbijały się w płuca. Kobieta konała jeszcze kilka godzin krztusząc się własną krwią i coraz usilniej starając się złapać oddech, mimo że każde zaczerpnięcie powietrza sprawiało wielki ból.
Tymczasem Kroganin osunął się na ziemię. Zryw dzięki któremu przeżył bardzo go wyczerpał. Głodował od bardzo dawna przez co nie miał sił. Nigdy też nie chodził, więc sprawiało mu to trudności, jeśli nie pomagał sobie biotyką.
Po raz ostatni skierował wzrok na przedmiot z którego wyszedł. Duży, podłużny zbiornik. Na pierwszy rzut oka wydawał się taki sam jak inne, ale nie był taki. Był wyjątkowy. Nie dlatego, że był to JEGO zbiornik, ale dlatego że był nieco większy i biały, a nie szary jak cała reszta.
Spojrzał niżej i zobaczył na dole zbiornika napis "TANK". Żaden inny nie miał takiego napisu.
"Czy to znaczy że jestem wyjątkowy? Czy TANK to ja? Czy to nazwa czegoś innego?"
Zaczął robić się senny. Ciemna czeluść, która próbowała go wciągnąć u zarania jego świadomości wróciła silniejsza niż kiedykolwiek.
"Nie, nie mogę teraz się poddać muszę iść! Tylko dokąd? Wiem, że tam dalej coś jest, istoty które zabiłem mówiły o tym. Ale co tam jest? Gdzie mam iść i po co? Co mam robić?"
Znów zaczął tracić świadomość.
"Muszę żyć! Muszę iść jak najdalej stąd. Nie ważne gdzie byle dalej."
Uniósł się powoli podpierając ręką. Z ręki wypadła mu biało-żółta naszywka.
"Musiałem to zerwać z niego" - pomyślał patrząc na trupa pierwszej osoby jaką zabił - "Wezmę to, może się przyda" - dodał i wstał niezdarnie.
Napotkał jednak pierwszą przeszkodę. Zamknięte pancerne drzwi. Był zamknięty w pomieszczeniu ze zbiornikami, a w nim nie było żadnych narzędzi, ani nawet przedmiotów. Zamykając projekt wyniesiono wszystko poza zbiornikami.
Umierająca kobieta zaczęła charczeć co przykuło jego uwagę. Nie mogła się ruszyć, ale wbijała wzrok w panel z przyciskami. Kroganin nacisnął największy z nich. Drzwi się otworzyły.
W nowym pomieszczeniu znalazł trochę jedzenia i dzbanek z jakąś czarną okropną cieczą. Wypił jednak cały. Czuł, że ten dziwny płyn działa bardzo pobudzająco i pomoże mu przeżyć.
W ostatnim pomieszczeniu znalazł biały Krogański pancerz wraz z generatorem tarcz. Był to jedyny pasujący na Kroganina strój więc go ubrał. Jedyne istoty jakie widział w życiu nie były nagie więc uznał, że i on nie powinien. Wziął też omni klucz w którym było omni ostrze i 20 000 kredytów.
Na koniec wszedł do windy i zaczął walić we wszystkie przyciski. Winda ruszyła i po kilku sekundach wyjechała na powierzchnię. Drzwi się otworzyły i Kroganin pierwszy raz w życiu mógł odetchnąć świeżym powietrzem. Zakręciło mu się w głowie i musiał uklęknąć. Po kilku głębokich wdechach uniósł głowę i zobaczył w oddali wiele budowli. Były to wieżowce Nos Astra. Choć wtedy jeszcze tego nie wiedział.
[statek][/statek][boxmid][/boxmid]
[ekwipunek]Podstawowy omni klucz, podstawowe krótkie omni ostrze z modyfikacją zapalającą, podstawowy pancerz Kroganina. 20 000 kredytów. Naszywka Cerberusa zerwana z pierwszej istoty jaką zabił.[/ekwipunek] [dodatkowe]Kroganin stworzony w tajnej placówce Cerberusa na Illium. Czas przebywania w zbiorniku nieznany, rozwój sztucznie przyśpieszony. Cerberus próbował stworzyć człowieka z zapasowymi narządami i układami jak u Krogan. Tank widział część obrzydliwych eksperymentów Cerberusa. Z powodu braku sukcesów projekt zamknięto. Wszystkie pozostałe obiekty poza Tankiem umierają z głodu po wyłączeniu systemów odżywiania lub zostają dobite przez pracownika. Tank przeżywa i dzięki biotyce zabija dwóch pozostałych w ośrodku naukowców. Potencjalnie może nienawidzić Cerberusa.[/dodatkowe]
Septimus Ursin
Awatar użytkownika
Posty: 63
Rejestracja: 27 lut 2016, o 17:16
Miano: Septimus Ursidas
Wiek: 57
Klasa: Szpieg
Rasa: Turianin
Zawód: Najemnik, Wolny Strzelec
Lokalizacja: Mgławica Końskiego Łba - Viv -Tidan
Kredyty: 6.980

Re: TANK

21 kwie 2016, o 07:19

Pierwsza nieścisłość- Tank potrafi mówić i czytać, chociaż został wyhodowany z probówki. Ba, nawet chodzi, chociaż nie powinien wykształcić w pełni funkcjonalnych mięśni, nie mówiąc już o zaniku spowodowanym brakiem odżywiania- no i tego też trzeba się nauczyć. Druga- w projekcie badawczym jego zbiornik nosiłby raczej numer lub akronim- rozumiem zamysł, ale przecież nie spotykasz napisów ogłaszających wszem i wobec czym są przedmioty codziennego użytku. Chyba że Cerberus ma taki fetysz- nieważne że widać że to krzesło, napiszmy to na nim, żeby NIKT nie miał wątpliwości. Fajnie by było, gdybyś nadał jeszcze kryptonim projektu- "Baldur" to pierwsze co przyszło mi na myśl, znając zamiłowanie cerberusa do ludzkiej mitologii (projekt Łazarz?). Trzecia- legendarna agresywność krogan to w większej mierze kwestia ich biochemii, a nie uwarunkowanie kulturowe.
Jak dla mnie- ciekawy pomysł, ale zdecydowanie do poprawy pod względem stylu i historii
.
ObrazekObrazek
Tank
Awatar użytkownika
Posty: 5
Rejestracja: 17 kwie 2016, o 15:38
Kredyty: 20.000

Re: TANK

21 kwie 2016, o 10:19

Septimus Ursin pisze:Pierwsza nieścisłość- Tank potrafi mówić i czytać, chociaż został wyhodowany z probówki. Ba, nawet chodzi, chociaż nie powinien wykształcić w pełni funkcjonalnych mięśni, nie mówiąc już o zaniku spowodowanym brakiem odżywiania- no i tego też trzeba się nauczyć. Druga- w projekcie badawczym jego zbiornik nosiłby raczej numer lub akronim- rozumiem zamysł, ale przecież nie spotykasz napisów ogłaszających wszem i wobec czym są przedmioty codziennego użytku. Chyba że Cerberus ma taki fetysz- nieważne że widać że to krzesło, napiszmy to na nim, żeby NIKT nie miał wątpliwości. Fajnie by było, gdybyś nadał jeszcze kryptonim projektu- "Baldur" to pierwsze co przyszło mi na myśl, znając zamiłowanie cerberusa do ludzkiej mitologii (projekt Łazarz?). Trzecia- legendarna agresywność krogan to w większej mierze kwestia ich biochemii, a nie uwarunkowanie kulturowe.
Jak dla mnie- ciekawy pomysł, ale zdecydowanie do poprawy pod względem stylu i historii
.
1.Spójrz na takiego Grunta (jeśli grałeś w ME2). Wyskoczył ze zbiornika i od razu całkiem sprawnie gada, do tego rzuca się na Sheparda i jest natychmiast gotowy na niebezpieczną misję gdzie ciągle się biega, chowa za osłony i strzela. Umie też oczywiście posługiwać się różną bronią, chociaż nigdy jej w ręku nie miał.
No dobra, grunt to super kroganin i do tego był w zbiorniku uczony różnych rzeczy. Ale to wciąż była teoria. Praktycznie NIGDY nie chodził ani nie mówił, a jednak umie te rzeczy doskonale.
Mój Kroganin jednak nie umie mówić. Wszystko co jest w "cudzysłowu" jest jego myślami. On to myśli, ale tego nie mówi. Jedyne co mówi to "Pa Pa". To nie słowa tylko dźwięki. Jak "hau hau" czy "miau miau".
Co do chodzenia to w zbiorniku były różne systemy pobudzające zarówno mięśnie jak i inne narządy. Tank był szykowany do walki-prezentacji, więc musiał być na tyle sprawny żeby walczyć. Owszem systemy zostały odłączone. Dlatego właśnie nie potrafi się poruszać bez pomocy biotyki oraz robi to powoli i niezdarnie. Czytać też nie umie. Widzi napis. Tak jak ja widzę napis z chińskich znaczków. Nie umiem go przeczytać, nie wiem co znaczy. Ale mogę zapamiętać jak wygląda i za jakiś czas się tego dowiedzieć.
2. Nie wszystkie zbiorniki są podpisane. Tylko ten jeden. Dlaczego? Odpowiedzi mogą być różne. Napisałem wyraźnie że ten zbiornik jest inny niż pozostałe. Może został przywieziony później niż reszta i został podpisany, żeby robotnicy ładujący i rozładowujący nie mieli wątpliwości (krzesło to krzesło, ale taki zbiornik może być równie dobrze np. kabiną prysznicową). A może powód podpisania TEGO JEDNEGO zbiornika był inny? Zawsze to jakaś furtka do urozmaicenia historii.
Nazwa projektu pewnie się kiedyś pojawi. Tyle że teraz nie widzę za bardzo sensu. Kiedyś pewnie Tank będzie chciał odkryć tajemnice swojego powstania. Wtedy pojawi się jakaś nazwa.
3.Wiem. Dlatego napisałem, że nieukształtowana osobowość może nie powstrzymać jego natury. Natomiast historia i kultura sprawiła, że Kroganie łagodnie mówiąc niezbyt życzliwie odnoszą się do praktycznie wszystkich ras w związku z genofagium (szczególnie nie lubią salarian i turian) Nie są też raczej grzeczni i uprzejmi, ale butni i aroganccy. Tank tego wszystkiego nie ma. Nie wychował się wśród Krogan, nie ma ich charakteru o genofagium też nic nie wie.

Zanim przejdę do jakichś poprawek poczekam na więcej opinii w tym takie, które odnoszą się do przedstawionych tu argumentów.
Iris Fel
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Posty: 2039
Rejestracja: 10 maja 2012, o 17:36
Miano: Iris Fel
Wiek: 35
Klasa: Adept - Bastion
Rasa: Człowiek
Zawód: Przedstawiciel Ludzkości w Radzie Cytadeli
Lokalizacja: Ksienszyc
Kredyty: 76.860
Medals:

Re: TANK

21 kwie 2016, o 11:04

Wątpię, aby placówka z tajnymi i cennymi okazami mieściła się na Illium. Takie eksperymenty zawsze odbywają się na jakiś mało znanych planetach czy w koloniach, nigdy w centralnym. Poza tym to planeta zdominowana przez asari i znając uprzedzenia Cerberusa, woleliby coś ludzkiego. Bo tak sterylnej czy jak to tam sobie tłumaczą.
theme ~ voice ~ armor~
ObrazekObrazek

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Septimus Ursin
Awatar użytkownika
Posty: 63
Rejestracja: 27 lut 2016, o 17:16
Miano: Septimus Ursidas
Wiek: 57
Klasa: Szpieg
Rasa: Turianin
Zawód: Najemnik, Wolny Strzelec
Lokalizacja: Mgławica Końskiego Łba - Viv -Tidan
Kredyty: 6.980

Re: TANK

21 kwie 2016, o 11:12

Grunt został zaprojektowany praktycznie od A do Z jako idealny kroganin, więc ciężko porównywać go do obiektów testowych hodowanych na potrzeby wiwisekcji. Chodziło mi głównie o zdolność TANKA do rozumienia mowy- bo z kontekstu opisu wynika że to rozmowa naukowców była dla niego impulsem do działania, a opis jego refleksji dotyczącej napisu na zbiorniku też sugeruje że go odczytał- i rozpoznał w nim napis. Widząc inskrypcję w chińskich logografach co prawda nie rozumiesz jej treści- ale wiesz przecież że jest to napis i coś oznacza, dla TANKA natomiast (z tego co piszesz) byłaby to czysta abstrakcja. Rozumiem też że kapsuła Tanka się wyróżnia- tym bardziej suchy napis "zbiornik" brzmi dla mnie niedorzecznie. Spodziewałbym się kryptonimu, akronimu czy numeru kodowego, nawet napisu "własność laboratorium XYZ"- ale nie tego. Specyfikację (wraz z kodem uściślającym model, przeznaczenie i pochodzenie towaru) umieszcza się zwykle na zewnątrz opakowania. Jak dla mnie wyjaśnienie dotyczące podpisu nadal jest dziurawe, ale- Twoja sprawa. Jak dla mnie- całość jest dziurawa. Zarówno opis procedur jak i opis motywacji takiego, a nie innego postępowania naukowców zwyczajnie mnie nie przekonuje.
ObrazekObrazek
Konrad Strauss
Awatar użytkownika
Posty: 861
Rejestracja: 2 cze 2012, o 09:03
Wiek: 29
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Specjalista N2
Lokalizacja: Treches
Status: Starszy sierżant. Doświadczenie z obcą technologią(trzy razy). Po załamaniu nerwowym, jest na przymusowym urlopie.
Kredyty: 38.570
Medals:

Re: TANK

21 kwie 2016, o 11:14

Cześć. Nie wiem dokładnie co by ci tutaj napisać. Zacznę więc od ludzi na forum, a głównie od osób jakie będą miały ostatnie słowo odnośnie tego, czy twoja postać przejdzie dalej w obecnej formie. Ludzie tutaj są dosyć ortodoksyjni jeżeli chodzi o zasady ME. Nie jest to do końca złe, bo uchroniło to Cytadelę od ninja w żelaznych zbrojach co zostali wychowani przez smoki, ale też nie jest do końca dobre, bo dogmatyczność nie pozwala na tak rażące odstępstwa od normy. Normą tu jest, że każdy się urodził wedle praw natury, wychował(na łajdaka, świętego lub przeciętniaka) i przeżył trochę w swoim życiu.

Będzie tutaj mało osób, którym spodoba się koncept postaci jaka imituje Grunta i to w taki sposób. Projekt Cerberusa też nie zda się jako wyjaśnienie, chociaż na forum praktycznie zinfiltrowali Przymierze i mogą robić co chcą w ich mundurach. Będzie strasznie ciężko to zaakceptować, chociaż trzygłowe psy w wolnym czasie szturmują co się da, a Handlarz Cieni przesyła Iluzji informacje o graczach, by ten miał co czytać do porannej kawy ;P
Zwykły kroganin z kolei, taki co to wpisuje się w archetyp tej rasy, byłby tutaj kimś. Ostatniego pożegnaliśmy pod koniec zeszłego roku i do tamtego czasu jest sucho, jeżeli chodzi o tą rasę. Nowy kroganin, mniej lub bardziej przeciętny byłby tutaj kimś. Powtarzam się, ale to prawda.

W obecnej chwili widzę dla ciebie dwa wyjścia:
1). Będziesz walczył o swoją postać w obecnej formie, co może ci zająć tygodnie, a znudzony beznadzieją i tym, że nie dostałeś kolorek, znikniesz.
2). Stworzysz inną postać. Może kroganin, może nie, ale taką co to będzie łatwiej zaakceptować. Druga opcja nie oznacza jednak, że automatycznie będzie to nudny i płaski charakter. Rozglądając się po strefie celnej znajdziesz sporo kart krogan, od których mógłbyś coś zapożyczyć.

To nie jest moja ocena karty, ale raczej moja opinia i wskazówki, by ułatwić ci życie. Możesz to wziąć pod uwagę, albo olać, ale dobrych rad nigdy za wiele. Powodzenia z kartą ;)
ObrazekObrazek Theme Ubiór cywilny

Wszystko co słyszymy jest opinią, a nie faktem.Wszystko co widzimy jest perspektywą, a nie prawdą. - Marek Aureliusz
Tank
Awatar użytkownika
Posty: 5
Rejestracja: 17 kwie 2016, o 15:38
Kredyty: 20.000

Re: TANK

21 kwie 2016, o 16:22

@Iris Fel
Illium wybrałem ze względu na panujące tam prawa, czyli legalne jest prawie wszystko. Zresztą podobnie jak na Noverii. To stwarza możliwość półjawnego działania Cerberusa. Łatwiej działać pod przykrywką na cywilizowanej planecie niż otwierać ośrodek na jakiejś nieznanej planecie, gdzie wszystko trzeba budować od zera i nawet papier toaletowy sprowadzać z 2 końca galaktyki. Jeśli bada się np. Raknii to takie chowanie się ma sens. Natomiast badania nad Kroganami? Nie prościej zrobić firmę "widmo" oficjalnie pracującą chociażby nad wyleczeniem genofagium (jedna z firm w ME1 pracowała nad tym bez rezultatów i została nawet pozwana przez Krogan za brak efektów.)

@Septimus Ursin
Tank nie był Gruntem i nigdy nim nie będzie. Ale nie był też zwykłym mięsem do pokrojenia. Miał być przeciwnikiem "nadludzi", kiedy owi powstaną. Musiał więc walczyć podobnie jak przeciętny Kroganin. Jak miałby to robić gdyby nie miał możliwości chodzenia? Rozumie znaczenie słów, bo przez miesiące (a może nawet lata) słuchał jak rozmawiają ludzie. Nauczył się języka tak jak to robi małe dziecko. Nawet jak jeszcze nie nie umie mówić to już całkiem sporo rozumie.

@Konrad Strauss
Czy postać Tanka pasuje do cytadeli trudno mi powiedzieć, nie czytałem całego forum. Do Mass Effect moim zdaniem jednak pasuje. (Choć i mój odbiór gry może być odmienny od przeciętnego np. zakończenie mi się podobało i nie podzielam "świętego oburzenia" części fanów).

"Zwykły Kroganin". No właśnie, zwykły. Granie "zwykłym" jest bardzo ograniczone (moim zdaniem). Co miałby robić? Siedzieć na Tuchance i pomstować na turian i salarian? Zostać najemnikiem w krwawej hordzie? Nuda i ograniczenia. Tutaj jest masa możliwości. Wiele rzeczy do odkrycia, wiele tajemnic do rozwiązania. W trakcie rozgrywki będzie można podrzucać lub ucinać tropy wiodące do tych tajemnic w najmniej oczekiwanych momentach. possibilities, possibilities! Im więcej możliwości tym lepiej.
Oczywiście można by wyjaśnić lepiej lub gorzej wszystkie tajemnice, ale wtedy postać znów byłaby zwykła. Dużo lepiej będzie rozwikłać to wszystko w czasie rozgrywki z pomocą graczy i MG. To może doprowadzić do dużo lepszych rozwiązań niż te, które obecnie mam w głowie (possibilities!).

Pewnie, mógłbym stworzyć nową, zwykłą postać. Ale nudno by mi się tak grało. Póki będzie coś nierozwiązanego będzie mnie ciągnęło do gry. Im więcej wątków do rozwiązania tym lepiej.
Dodatkowa ciężko byłoby mi się wczuć w Kroganina, który ma np. 300 lat i jest uznanym wojownikiem, ale w trakcie rozgrywki dostaje lanie od 20letniego Salarianina ważącego prawie 10 razy mniej, bo Salarianin choć też "zwykły" to gra już powiedzmy rok. Tutaj jak od kogoś oberwie to trudno. W jego stanie nic dziwnego.
Bleys Belford
Awatar użytkownika
Posty: 275
Rejestracja: 13 cze 2014, o 19:59
Miano: Bleys Belford
Wiek: 40
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Kapitan Hekate
Lokalizacja: Omega/Hekate
Status: Oficer Cerberusa, oficjalnie kapitan prywatnego statku kurierskiego, ex Przymierze
Kredyty: 9.940
Medals:

Re: TANK

22 kwie 2016, o 14:49

Tank pisze: Illium wybrałem ze względu na panujące tam prawa, czyli legalne jest prawie wszystko. Zresztą podobnie jak na Noverii. To stwarza możliwość półjawnego działania Cerberusa.
Półjawnie może chcieć działać korporacja, która balansuje na granicy prawa. Cerberusa wszystkie rządy uznają za terrorystów. Iluzja jeśli zleciłby jakąś działalność na Illium, to raczej nie kontaktowałby się bezpośrednio z tamtejszymi pracownikami. Albo nawet nie wiedzieliby dla kogo pracują. No ale to szczegół.
Tank pisze:Rozumie znaczenie słów, bo przez miesiące (a może nawet lata) słuchał jak rozmawiają ludzie. Nauczył się języka tak jak to robi małe dziecko. Nawet jak jeszcze nie nie umie mówić to już całkiem sporo rozumie.
Czyli postać, która posługuje się monosylabami i rozumie piąte przez dziesiąte. Nie ogarnia większości prostej techniki. Psychika 2-3 latka? Jak dla mnie bohater niegrywalny.
Tank pisze:Wszystkie ruchy jakie wykonuje są instynktownie wspomagane przez biotykę. Tylko dlatego jest wstanie się poruszać.
Nie mamy też takiej zdolności, która "wspomaga ruchy". Shepard-biotyk nie wspomaga swoich ruchów biotyką kiedy jest np. ciężko ranny. Na Cytadeli nie spotkałem się z dopuszczeniem takich zdolności. Może się wydawać, że to sztywne zasady, ale inaczej zaraz pojawiłoby się pewno pełno biotyków-mutantów-cerberusów, którzy skaczą wyżej, biegają szybciej i inne cuda na kiju. ;)

Jeśli zależy Ci na młodym kroganinie ze zbiornika, to ok. Dla mnie to pole do popisu na ciekawą postać do odgrywania. Ale poszedłbym w stronę ścieżki jaką został stworzony Grunt. Shepard spotyka przecież kogoś, kto nazywa się "Tank Grown Krogan" (zgaduję, że stąd Twój pomysł). Jak sam przyznaje jest "niedoskonały". Takich niedoskonałych krogan ze zbiornika powstało setki (i nie trzeba by było wciskać Cerberusowi kolejnego projektu na siłę). Mógłbyś wymyślić jakąś ciekawą historię dla jednego z okazów oddanych Błękitnym Słońcom. Dlaczego się wyrwał spod kontroli Okeera, dlaczego został uznany za niedoskonałego, itp.
Biotykę bym odpuścił.
NPC | Voice | Theme | Formal | CasualObrazekObrazek -30% do kosztu regeneracji tarcz ✔ - 1 PA / strzał Motyką ✔ +15% do celności broni ✔
+5% do obrażeń broni i mocy ✔ +20% do obrażeń wręcz ✔ 20% szans na podpalenie omni-ostrzem ✔
+20% do pancerza ✔
Prawdziwy gracz pbfów potrafi pogodzić wszystko. - William Kraiven Obrazek
Tank
Awatar użytkownika
Posty: 5
Rejestracja: 17 kwie 2016, o 15:38
Kredyty: 20.000

Re: TANK

22 kwie 2016, o 19:16

Bleys Belford pisze:Półjawnie może chcieć działać korporacja, która balansuje na granicy prawa. Cerberusa wszystkie rządy uznają za terrorystów. Iluzja jeśli zleciłby jakąś działalność na Illium, to raczej nie kontaktowałby się bezpośrednio z tamtejszymi pracownikami. Albo nawet nie wiedzieliby dla kogo pracują. No ale to szczegół.
Przecież nie wpisali w papierach, że są Cerberusem, ani nie umieścili logo na "drzwiach wejściowych" Iluzja sam nadzoruje wszystkie projekty, więc nie widzę nic dziwnego w osobistym kontakcie. Na pewno się zabezpieczył przed wykryciem.
Czyli postać, która posługuje się monosylabami i rozumie piąte przez dziesiąte. Nie ogarnia większości prostej techniki. Psychika 2-3 latka? Jak dla mnie bohater niegrywalny.
A ja uważam, że mi się będzie dobrze grało taką postacią. Po jakimś czasie nauczy się wszystkiego tak jak każdy.
Nie mamy też takiej zdolności, która "wspomaga ruchy". Shepard-biotyk nie wspomaga swoich ruchów biotyką kiedy jest np. ciężko ranny. Na Cytadeli nie spotkałem się z dopuszczeniem takich zdolności. Może się wydawać, że to sztywne zasady, ale inaczej zaraz pojawiłoby się pewno pełno biotyków-mutantów-cerberusów, którzy skaczą wyżej, biegają szybciej i inne cuda na kiju. ;)
Na tym forum nie ma takich zdolności? To ciekawe, bo ja znalazłem np. takie coś
Skupienie biotyczne pozwala użytkownikowi na wzmocnienie struktury mięśni za pomocą biotyki
, czego efektem jest zmniejszenie otrzymywanych przez niego obrażeń, oraz zwiększenie tych zadawanych w walce wręcz. Dodatkowo, na czas trwania zdolności postać jest w stanieporuszać się szybciejniż przeciwnicy, co czyni ją trudniejszą do trafienia w walce.
To cytat z "Extranet" gdzie są opisane umiejętności, zdolności, klasy itd. To jest nieaktualne?
Naprawdę, najpierw sporo poczytałem, później zacząłem pisać. Gdybym nie znalazł "Skupienia biotycznego" to bym takich umiejętności w historii nie użył.


Jeśli zależy Ci na młodym kroganinie ze zbiornika, to ok. Dla mnie to pole do popisu na ciekawą postać do odgrywania. Ale poszedłbym w stronę ścieżki jaką został stworzony Grunt. Shepard spotyka przecież kogoś, kto nazywa się "Tank Grown Krogan" (zgaduję, że stąd Twój pomysł). Jak sam przyznaje jest "niedoskonały". Takich niedoskonałych krogan ze zbiornika powstało setki (i nie trzeba by było wciskać Cerberusowi kolejnego projektu na siłę). Mógłbyś wymyślić jakąś ciekawą historię dla jednego z okazów oddanych Błękitnym Słońcom. Dlaczego się wyrwał spod kontroli Okeera, dlaczego został uznany za niedoskonałego, itp.
Biotykę bym odpuścił.
Zależy mi na MOIM Kroganinie, a nie na jakimś Kroganinie. Zrobiłbyś to inaczej? No to fajnie, ale ja zrobiłem właśnie tak.

Rozumiem, że różnym ludziom podobają się różne rzeczy. To jest wspaniałe i sprawia, że nasz świat jest tak piękny i różnorodny.
however, jeśli mam coś zmienić w postaci to nie dlatego, że ktoś ma inny gust i coś zrobiłby inaczej. Jeśli mam coś zmienić to dlatego, że jest to niezgodne z panującymi tu zasadami czy też zasadami uniwersum Mass Effect. Jeśli ktoś wymieni konkretnie co jest nie tak chętnie to zmienię. Jak ktoś napisze co konkretnie jest niezrozumiałe chętnie to poprawię, tak żeby zrozumiałe było. Niestety na razie nic takiego nie widzę.
Nie chciałbym też dokładnie i szczegółowo wyjaśniać każdej potencjalnej tajemnicy i niewiadomej w mojej historii. Po to są tajemnice, żeby nimi były. Głupio by przecież było gdyby historia Mass Effect rozgrywała się nie w grze, a na forum i część graczy na początku rozgrywki domagała się szczegółowego wyjaśnienia "czym jest ten wielki statek na Eden Prime", "bo przecież Gethy takiego nie mają" "No i czemu tak nagle atakują" itd. itd.
Na tym polega RPG, że są tajemnice, dziwne z pozoru nielogiczne rzeczy, które w końcu znajdą wyjaśnienie (albo i nie znajdują, domyślaj się graczu sam). I te wyjaśnienia nie wszystkim muszą się podobać. (patrz chociażby koniec ME3).

Apeluje też o rozsądne podejście. Czy wszystko musi być idealne? Czy Mass Effect było?
Grunt wyskakuje ze zbiornika i umie doskonale biegać, skakać, mówić, wszystko wie, wszystko rozumie. Nie musi się uczuć ani mówić, ani chodzić, ani posługiwać czymkolwiek mimo, że tego nigdy nie robił.
Bo był w zbiorniku uczony różnych rzeczy i jest super Kroganinem. Jak komuś takie wyjaśnienie nie pasuje to trudno.
ME2 zaczyna się sceną z Mirandą i Iluzją. Scena jest w głównej bazie Cerberusa, tej samej którą atakujemy w ME3. Tylko, że między ME2 i ME3 Miranda w jakiś tajemniczy sposób zapomniała gdzie jest ta baza. Musiała "śledzić" Kai Lenga, żeby sobie "przypomnieć".
No, a zresztą skanuje się planeta i znajduje na nich takie "drobiazgi" jak "obelisk" czy "artefakt", a nie można znaleźć dużej bazy chronionej przez pokaźną flotę?
No i co z Liarą? Ma takie informacje jak "z kim Iluzja sypia i ile razy", a nie wie gdzie jest baza?
Albo takie wzięcie Legiona na misję lojalnościową Tali. Quarianie robią awanturę o statek opanowany przez gethy, który sobie lata gdzieś w oddali, ale pozwalają, żeby uzbrojony geth podszedł do Rady Admiralicji na odległość strzału z papierowej fujarki. A wszystko dzięki temu, że jest z nim Shepard, który pracuje dla znienawidzonego przez Quarian Cerberusa i na dobrą sprawę może być jakimś cyborgiem, albo klonem, a nie prawdziwym Shepardem.
Bardzo to logiczne i sensowne.

Można by się tak czepiać różnych rzeczy przez parę stron. Tylko po co szukać dziury w całym? Nie lepiej cieszyć się grą i zaakceptować, że nie wszystko musi być doskonale idealne? Moim zdaniem lepiej cieszyć się grą. A Waszym?
Kiru Heidr Varah
Awatar użytkownika
Posty: 660
Rejestracja: 3 cze 2013, o 22:04
Miano: Kiru Heidr Varah
Wiek: 100
Klasa: Szpieg
Rasa: Yahg
Zawód: Przemytnik
Lokalizacja: Cytadela
Status: ex-Krwawa Horda, jako Urdnot Kubera poszukiwana przez organizacje zwalczające przemyt
Kredyty: 48.138
Medals:

Re: TANK

22 kwie 2016, o 19:39

No dobrze, ale dlaczego akurat Cerberus? Nie chcę cię ograniczać, ale moim zdaniem lepiej pasowaliby znani z dziwnych pomysłów salaraianie, choćby klonujący sobie armię krogan-najemników, niż ściśle proludzki Cerberus.
Poza tym sądzę, że skoro był przeznaczony do walki mogli wgrać mu podstawy języka, obsługi broni i walki wręcz bo co to by była za prezentacja jeśli kroganin stałby jak kołek?
ObrazekObrazek Wyświetl wiadomość pozafabularną
Charles Striker
Awatar użytkownika
Posty: 1366
Rejestracja: 6 wrz 2015, o 15:07
Miano: Charles Striker
Wiek: 29
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Kontraktor Przymierza
Lokalizacja: Cytadela
Status: Kontraktor Przymierza
Kredyty: 54.800
Medals:

Re: TANK

22 kwie 2016, o 20:00

To ja się przypierdolę z faktami.
-Średni wzrost krogan to 2,30 więc max twoja postać może mieć 2,50.
-Od wychudzenia i odwodnienia etc. płyta stanie się bardziej krucha niż miękka i plastyczna.
-Kroganie nie mają mocy biotycznych od samego początku, zdobywają ją poprzez bardzo niebezpieczną operację, która ma ogromny wskaźnik śmiertelności. Chyba że nagle Cerberus uznał że oprócz tego że chcemy flaków to zrobimy z niego biotyka bo tak. Dlaczego oni mieli by to zrobić skoro i tak szedł potem na miazgę.

Co do twojego "cieszyć się grą", oczywiście jest to fajne o ile ma to sens. Bo ja też chciałbym być człowiekiem widmem ale ogólnie to mieć biotyke bez implantów, a i mógłbym zapomnieć o sraniu kredytami. Musisz zrozumieć że nie robimy to tego żeby cię do dojechać etc., to tylko konstruktywna krytyka.

I tak wszystko musi być idealne. Bo powiem szczerze jeśli teraz już masz ból dupy o to że ludzie wytykają błędy w twojej karcie, to boje się że jak trafisz na sesje to zaczniesz ból dupić że dostajesz wpierdol na sesji.
Obrazek Obrazek Obrazek ObrazekObrazek Obrazek Obrazek Obrazek GG 56291905
Septimus Ursin
Awatar użytkownika
Posty: 63
Rejestracja: 27 lut 2016, o 17:16
Miano: Septimus Ursidas
Wiek: 57
Klasa: Szpieg
Rasa: Turianin
Zawód: Najemnik, Wolny Strzelec
Lokalizacja: Mgławica Końskiego Łba - Viv -Tidan
Kredyty: 6.980

Re: TANK

22 kwie 2016, o 20:10

To cudownie że chcesz "swojego" kroganina, ale w tej formie to zwyczajnie nie przejdzie, więc przynajmniej do części naszych uwag musisz się dostosować. Personalizacja postaci nie musi polegać na maksymalnym udziwnieniu- każdy "przeciętny" kroganin może być wyjątkowy. Jestem na NIE- i jak widzę nie jestem w tym odosobniony.
Styl Twojej historii jest nijaki, sama treść płytka, a uzasadnienie postępowania naukowców- zwyczajnie słabe i nieprzekonujące. Naukowcy nie zachowują się jak naukowcy- a jak nierozgarnięci, niedowartościowani sadyści z kiepskiego horroru. Projekt sam w sobie jest... średnio sensowny, a jego procedura- zupełnie bez sensu i nieprzekonująca. Chcąc po prostu uśmiercić krogan w akwariach, wystarczyłoby odciąć tlen, zaaplikować odpowiednią neurotoksynę- cokolwiek, byleby nie wyciągać każdego z osobna i nie dobijać ręcznie. Przed wiwisekcją krogan- rozsądnie byłoby wykonać lobotomię. Tak na wszelki wypadek. Nie mieli tam żadnych systemów zabezpieczeń?

Mógłbym wymieniać jeszcze długo, ale szczerze mówiąc mi się nie chce, bo całość zupełnie nie trzyma się kupy. No i te dialogi- "widzę biotyczną poświatę!"- pozostawię bez komentarza.


Musisz bardziej się postarać.
ObrazekObrazek
Bleys Belford
Awatar użytkownika
Posty: 275
Rejestracja: 13 cze 2014, o 19:59
Miano: Bleys Belford
Wiek: 40
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Kapitan Hekate
Lokalizacja: Omega/Hekate
Status: Oficer Cerberusa, oficjalnie kapitan prywatnego statku kurierskiego, ex Przymierze
Kredyty: 9.940
Medals:

Re: TANK

22 kwie 2016, o 20:45

Skupienie biotyczne, to skill z klasy prestiżowej, obecnie niedostępny na starcie. Do tego ma działanie czasowe, nie jest pasywką. Czyli zgodnie z mechaniką i tym co napisałeś, jeśli nie uda ci się użyć skilla co parę skeund, to Twoja postać się przewraca. ;)

Chodziło mi o to, że nie możesz sobie wpisać w karcie, że "postać porusza tylko dzięki biotyce". To by się gryzło z mechaniką jaką tu przyjęliśmy.
Cytadela to nie czysty "storytelling". Każdy kto chce tu grać musi to zaakceptować ze wszystkimi plusami i minusami.
Septimus Ursin pisze: Personalizacja postaci nie musi polegać na maksymalnym udziwnieniu- każdy "przeciętny" kroganin może być wyjątkowy.
Dokładnie. Królestwo za "zwykłego" ale dobrze zagranego kroganina z ciekawą historią.
NPC | Voice | Theme | Formal | CasualObrazekObrazek -30% do kosztu regeneracji tarcz ✔ - 1 PA / strzał Motyką ✔ +15% do celności broni ✔
+5% do obrażeń broni i mocy ✔ +20% do obrażeń wręcz ✔ 20% szans na podpalenie omni-ostrzem ✔
+20% do pancerza ✔
Prawdziwy gracz pbfów potrafi pogodzić wszystko. - William Kraiven Obrazek
Tank
Awatar użytkownika
Posty: 5
Rejestracja: 17 kwie 2016, o 15:38
Kredyty: 20.000

Re: TANK

23 kwie 2016, o 13:21

średni wzrost Polskiego mężczyzny to niecałe 1,80cm, czyli rozumiem, że jak chciałbym zagrać człowiekiem o wzroście Gortata, to bym nie mógł. Bo nie i już. O ludziach mających prawie 2,5m już nawet nie wspominam, choć żyją i mają się dobrze. W grze być nie mogą. Nie mogli też podać mu hormonu wzrostu, bo nie i już.

Najpierw było, że biotyka tak nie działa. Jak udowodniłem, że jednak tak działa i jest to opisane tu na forum to zamiast "sory miałeś racje jest OK" czytam nowe szukanie dziury w całym. Nie mam ochoty już nic udowadniać zwłaszcza, że to niczemu nie służy. Wręcz przeciwnie, im więcej argumentów tym gorzej.

Inni znowu oczekują, że szczegółowo wyjaśnię każde dziwny aspekt. Super. Mogę wysłać 30 stron 8 arialem szczegółowej historii. Tylko po co? Jak ktoś jest z góry na nie, to to i tak nic nie da. Zresztą na tym polegać ma część gry, żeby kawałeczek po kawałeczku bohater dochodził do prawdy.

Tzn. tak miała wyglądać część gry, miała bo nie dostanę akcepta i nie będę grał. Dobrze wiem, że "wyrok" już zapadł i nie ma sensu dalej nic tłumaczyć ani argumentować. Nic to nie zmieni.

Dziękuje tym, którzy stworzyli to forum. Dało mi to okazję do wymyślenia ciekawej postaci i historii. To zawsze dobra zabawa coś stworzyć.

Proszę też o nie kasowanie wątku, a przeniesienie go do niezaakceptowanych po przyznaniu odpowiedniej ilości NIE Tankowi udało się uciec i choć tak naprawdę jego udział był w tym dużo mniejszy niż mu się wydawało, to jednak nie zasłużył na kasację. Niech sobie żyje z innymi odrzuconymi.
Septimus Ursin
Awatar użytkownika
Posty: 63
Rejestracja: 27 lut 2016, o 17:16
Miano: Septimus Ursidas
Wiek: 57
Klasa: Szpieg
Rasa: Turianin
Zawód: Najemnik, Wolny Strzelec
Lokalizacja: Mgławica Końskiego Łba - Viv -Tidan
Kredyty: 6.980

Re: TANK

23 kwie 2016, o 14:02

Tak gwoli ścisłości- niczego nie udowodniłeś, chyba że brak umiejętności czytania ze zrozumieniem. Skupienie biotyczne pozwala na chwilę zwiększyć możliwości swojego ciała- ale jest zarezerwowane dla potężnych- i przede wszystkim bardzo biegłych w swej sztuce biotyków, a nie zagłodzonych krogan z probówki, którzy dopiero co wyskoczyli z akwarium. Co do żyjących ludzi mających po dwa i pół metra wzrostu, można policzyć ich na palcach jednej ręki i to licząc tych po 245+, bo obecnie żyje tylko jedna taka osoba (251cm), a udokumentowanych przypadków wzrostu powyżej 250cm jest całych siedem z czego pięć budzi pewne wątpliwości- i żadna z tych osób nie pochodzi z polski. Co do tego czy mają (a w większości mieli) się dobrze, to też mocno przesadziłeś- gigantyzm ciągnie za sobą problemy z sercem, krążeniem, stawami- więc zazwyczaj przynosi więcej szkody niż pożytku. Więc Tank został wyhodowany jako gigantyczny kroganin z zdolnościami biotycznymi od urodzenia (bo tak) zupełnie okazji, na boku namnażania wadliwych okazów do wiwisekcji. Bardzo sensowne. Po co w ogóle mnożono krogan, a nie zmodyfikowanych genetycznie ludzi? Po co w ogóle hodować ludzi z zapasowymi oraganami, marnując czas i zasoby, skoro mamy pewne (i tańsze) alternatywy, takie jak chociażby cyborgizacja, klonowanie supersprawnego wzorca, lub ostatecznie sztuczna hodowla krogan (co już się sprawdzało)- skoro i tak chodzi o mięso armatnie- istnieją i działają całkiem dobrze, więc po co wymyślać ich na nowo? Dodatkowe organy w ludzkim ciele to też pomysł niezbyt sensowny, jeśli chwilę nad tym pomyślisz. Dodatkowe organy oznaczają zwiększone zapotrzebowanie na energię, szybszy metabolizm, dużo większe rozmiary... Trzeba by przeprojektować cały organizm, "stworzyć" go od podstaw- i ostatecznie nie można by tego nazwać nie tylko "nadczłowiekiem" ale nawet "człowiekiem".

Tank pisze:
Tzn. tak miała wyglądać część gry, miała bo nie dostanę akcepta i nie będę grał. Dobrze wiem, że "wyrok" już zapadł i nie ma sensu dalej nic tłumaczyć ani argumentować. Nic to nie zmieni.

Dziękuje tym, którzy stworzyli to forum. Dało mi to okazję do wymyślenia ciekawej postaci i historii. To zawsze dobra zabawa coś stworzyć.

Proszę też o nie kasowanie wątku, a przeniesienie go do niezaakceptowanych po przyznaniu odpowiedniej ilości NIE Tankowi udało się uciec i choć tak naprawdę jego udział był w tym dużo mniejszy niż mu się wydawało, to jednak nie zasłużył na kasację. Niech sobie żyje z innymi odrzuconymi.

Odbijam piłeczkę- najwyraźniej jesteś od początku przekonany o swojej racji, bo każdy argument krytyki zbywasz lub ignorujesz. Być może jesteś przekonany że masz do czynienia z bandą ignorantów nie dorastających Ci do pięt i ślepych na piękno Twojego Magnum Opus. Tak czy inaczej nie uznajesz racji niczyjej poza własną, a spotkawszy się z brakiem zachwytu i nie będąc w stanie przekonać nikogo do swojego zdania, zbierasz swoje zabawki i dumnie odchodzisz z piaskownicy, bo nie chcemy bawić się na Twoich zasadach. "klask, klask, klask, klask..."

Poczytaj sobie karty zaakceptowane. Niemal każdy musiał mierzyć się z jakimiś zarzutami, ale albo był w stanie racjonalnie obronić swoje racje, albo pokornie szedł na kompromis, uznając krytykę.
ObrazekObrazek
Zeto’Seya
Awatar użytkownika
Posty: 388
Rejestracja: 17 maja 2014, o 22:04
Miano: Zeto'seya
Wiek: 26
Klasa: Inżynier
Rasa: Quarianin
Zawód: Pilot - Złota Rączka
Lokalizacja: Treches
Status: Maskotka Drużyny
Kredyty: 220
Lokalizacja: Breslau

Re: TANK

23 kwie 2016, o 14:14

Ten tego, też jestem na NIE. Septimus dobrze prawi, raczej nic nie udowodniłeś. Ale hej! Przynajmniej stworzyłeś coś co Ci się podoba, zawsze plus prawda? O kroganina się nie martw, zatroszczymy się by trafił do jakiegoś szpitala dla upośledzonych specjalnych. Prędzej czy później się nauczy mówić i tak dalej. Będzie szczęśliwy ^.^
ObrazekObrazek Wyświetl wiadomość pozafabularną Obrazek

Wróć do „Podania odrzucone”