Glamee Kyos
Awatar użytkownika
Posty: 6
Rejestracja: 18 cze 2021, o 14:14
Miano: Glamee Kyos
Wiek: 315
Klasa: szturmowiec
Rasa: asari
Zawód: najemniczka
Lokalizacja: Omega -> Out Pub
Status: poszukiwana przez Krwawą Hordę
Kredyty: 20.000

Glamee Kyos

11 lip 2021, o 16:17

Patrz wszystkim na ręce i szukaj znaków - zdrada przychodzi z miejsc, których się nie spodziewasz.
4895
MIANOGlamee Kyos
DATA UR.17.04.1871
MIEJSCE UR.Thessia
RASAasari
PŁEĆkobieta
OBYWATELSTWAasari
SPECJALIZACJAszturmowiec
PRZYNALEŻNOŚĆspołeczność galaktyczna
ZAWÓDoficjalnie barmanka, najemnik

odbyte szkolenie komandoski na planecie Thessia

apartament 653, Omega
Już na pierwszy rzut oka Glamee wygląda jak typowa asari - niebieska skóra i powabna, smukła sylwetka niczym nie różni się od innych przedstawicielek jej rasy. Nie garbi się, chodzi wyprostowana i pewnie stawia kroki. Jest oszczędna w gestykulacji i zdaje się mieć idealną kontrolę nad własnym ciałem, choć wrażenie to rozmywa się przy dłuższej chwili rozmowy. Glamee ma bardzo ekspresyjną twarz i jak na dłoni widać na niej wszystkie uczucia, których doświadcza - od złości i zaciętości, po radość czy troskę. Choć próbowała sobie z tym poradzić, wciąż nie potrafi do końca opanować mięśni twarzy, co jest dla niej dużym źródłem frustracji. Ma na ciele więcej niż kilka blizn, ale ubiór (wygodny, nieograniczający ruchów) zawsze skutecznie je ukrywa.
Wzrost i waga: 178 cm, 69kg
Skóra/karapaks: niebieska
Oczy: niebieskie
Włosy: ---
Znaki szczególne:brak
Przy pierwszym kontakcie Glamee bywa jak kawałek lodu - ostra i zimna, niechętna do interakcji, jeśli nie widzi w niej dla siebie jakichś korzyści. Nieco zaskakująco, bardzo szybko się denerwuje, choć w typowy dla asari sposób zawsze najpierw spróbuje dyplomacji - gdy ta zawodzi, bez ostrzeżenia przechodzi do użycia argumentu siły. Podczas zleceń nie roztrząsa kwestii moralnych, skupiona na wykonaniu zadania i otrzymaniu za nie zapłaty - wyjątkiem są sytuacje, gdy w równaniu pojawia się dobro lub życie dzieci, wtedy priorytet uzyskuje ich bezpieczeństwo. Bardzo trudno jest się jej naprawdę rozluźnić, uważa, że ciągle powinna być czujna i skupiona - miewa przez to częste bóle mięśni. Do swojego varrena Tytana zwraca się spokojnym, cichym głosem, tak bardzo niecharakterystycznym dla tych, którzy poznali ją już po zmianie personaliów.
Zainteresowania: Tresura varrenów i ich biotyczny potencjał. Kultura krogan.
Lęki: : Utrata bliskich - teraz są to już tylko przybrana córka Nelas i varren Tytan. Utrata kontroli nad sytuacją i bycie zdaną na łaskę innych. Dźwięk rwącego się metalu.
Przyzwyczajenia/zwyczaje: Szukanie potencjalnych dróg ucieczki w każdym nowym pomieszczeniu. Patrzenie w oczy rozmówcom. Nie zawsze świadome nucenie piosenek matki.
Uzależnienia: brak
Znaki szczególne: brak
Kwiat Irssal
Log 1, 1888
Nazywam się (dane niedostępne). Jestem jedną z córek Limelli M’Taana - tak, TEJ Limelli. Jeśli z jakiegoś powodu nie wiesz, kim jest Limella M’Taana, nazywana też Kwiatem Irssal, to gdzie się uchowałeś? Nie martw się, powiem ci, jeśli nie wiesz - moja mama to najsłynniejsza śpiewaczka w całej znanej galaktyce, nawet jak nie wiesz, jak wygląda albo jak się nazywa, to na pewno słyszałeś gdzieś jej głos. Jej Aria o Thessi wyciska łzy z oczu, jest tak cudowna! Moja starsza siostra Glaeselia pojawia się w coraz większej ilości widów, też zaraz będzie sławna. I ja też będę! Może i nie śpiewam tak ładnie jak mama, ale znajdę coś dla siebie i będę w tym najlepsza, to rodzinne!

Log 217, 1896
Mama twierdzi, że nie potrzebuję wykształcenia z uniwersytetu, bo i tak będę artystką jak ona i Glaeselia i myślę, że ma rację. Bycie lekarzem byłoby pewnie fajne, ale nie takie fajne jak scena. Lekarz uratuje jedną osobę, a występ natchnie ich setki. Poza tym chcę sławy i dużo kredytów na koncie, żeby było mi wygodnie. Te wszystkie archeolożki i inne badaczki muszą pewnie bardzo długo pracować, a ja chcę odpoczywać i się bawić. No i te wszystkie zakurzone ruiny, a fuj!

Log 356, 1901
Towarzyszyłam dzisiaj mamie podczas specjalnego występu dla grupy komandosek - to było bardzo dziwne przeżycie. Było ich tylko kilka, słuchały w ciszy i prawie w ogóle nie klaskały. Były jakieś takie odrapane i poważne, wydawały się do tego wszystkiego nie pasować. Później odbył się bankiet na ich cześć - w najbardziej wystawnej sali, jaką kiedykolwiek widziałam, wśród gości była chyba cała Rada! Jeśli przybyli tu z Cytadeli z powodu kilku żołnierzy, musiały dokonać czegoś naprawdę niezwykłego. Może uratowały ich wszystkich przed terrorystami? A może rozbroiły bombę podłożoną pod ważnym budynkiem w stolicy?

Log 357, 1901
Mama zwykle długo śpi, zeszłam więc na śniadanie sama - były tam komandoski, o których mówiłam w poprzednim logu. Zachowywały się dużo swobodniej, śmiały się, przekomarzały i zanim mnie zauważyły, usłyszałam jak jedna nazywa drugą “elkorskim łajnem”. Wydawało mi się to bardzo dziwne, bo zawsze myślałam, że żołnierze powinni być ze sobą bardzo związani i traktować się jak rodzina, a ja bym nigdy nie nazwała tak swojej siostry czy mamy. Mimo tego grzecznie się z nimi przywitałam, bo przecież jestem dobrze wychowana. Nie posiedziały przy stole zbyt długo, wyszły gdzieś na zewnątrz. Trochę się zdenerwowałam, bo wyglądało to tak, jakby uciekały przed moim towarzystwem, a przecież nie zrobiłam nic złego - muszę też przyznać, że zaczęły mnie ciekawić. Czego dokonały, jak to zrobiły?
Odszukałam je na tyłach posiadłości radnej, w miejscu gdzie ogród nie jest tak uporządkowany i równy i obserwowałam z daleka. Myślę, że o tym wiedziały, ale nie uciekły drugi raz. Praktykowały jakąś dobrze sobie znaną rutynę ruchów, uników i ciosów, poruszały się przy tym jak… Jak woda, piękniej niż profesjonalne tancerki. Nie mogłam oderwać wzroku nawet wtedy, gdy porozstawiały cele i w powietrzu rozległ się huk wystrzałów. Muszę potem porozmawiać z jedną z nich. Może to moja droga do sławy?

Log 360, 1901
Mama jest wściekła. Mówi, że jeśli wstąpię do wojska zaprzepaszczę szansę na karierę i dobre życie, ale… Ile mogę żyć w jej cieniu?

Log 362, 1901
Zrobiłam to. Wyjeżdżam na szkolenie.


Porucznik T’Neus
Log 365, 1902
Z krótkiej perspektywy czasu nie wiem, czy to była najlepsza decyzja, ale była moja. Pierwszy raz w pełni moja. Nie mam wiele czasu, by zapisywać logi. Tak naprawdę nie mam za dużo czasu, żeby myśleć, z treningów wracamy wykończone. Nigdy nie musiałam się aż tak męczyć. Porucznik T’Neus jest bardzo wymagająca. Mam zdarte dłonie i siniaki, wszystko boli. Jedzenie w kantynie nie jest za dobre.

Log 368, 1903
T’Neus mówi, że moja biotyka to za mało. Pierwszy raz trzymałam dzisiaj w rękach karabin.

Log 390, 1904
Wyśmiały mnie, kiedy powiedziałam, że chcę zostać komandoską. Najwyraźniej jedna połowa rekrutek chce zostać komandoskami, a druga egzekutorkami i nie ma w tym nic specjalnego. Ja im jeszcze pokażę.

Log 714, 1931
Ukończyłam szkolenie. Matka nie pojawiła się na ceremonii.

Log 724, 1953
T’Neus zarekomendowała moją kandydaturę komandoski. Gdybym nie ryzykowała swojego przydziału, bez mrugnięcia okiem zgłosiłabym nadużycia, których się dopuszczała.

Log 727, 1954
Starsza komandoska T’Haqua jest zadowolona. Dostałam rozkaz przerwania nagrywania logów w trakcie szkolenia i bycia częścią oddziału. Sensowne. Gdyby ktoś zhakował mój omni klucz, mogłybyśmy mieć kłopoty. Z tego samego powodu usunę kilka poprzednich logów.

Wiadomość wysłana do: Limella M’Taana z terminala w (dane uszkodzone)
Matko, cisza między nami trwa już zbyt długo - mam nadzieję, że czas który minął, stępił twój gniew na mnie, lub pozwolił ci zrozumieć, dlaczego podjęłam decyzję o dołączeniu do wojska. Wciąż cię kocham, nic tego nie zmieniło. Może mogłybyśmy się spotkać, kiedy będę na przepustce i porozmawiać?
(status: nieodczytane)

Wiadomość wysłana do: Glaeselia M’Taana z terminala w (dane uszkodzone)
Siostro, dawno nie rozmawiałyśmy. Czy w domu wszystko w porządku? Matka nie odczytała mojej wiadomości, martwię się o was.
(status: odczytane)

Wiadomość odebrana od: Glaeselia M’Taana z terminala na planecie Thessia
(dane uszkodzone) u nas wszystko w porządku. Matka wciąż ci nie wybaczyła, po takim czasie ciężko mi uwierzyć, że kiedykolwiek to zrobi. Jesteśmy zdrowe, sponsorów nam również nie brak. Ciężko mi o tym mówić, ale matka w chwili słabości wspominała o usunięciu twojego imienia z rodzinnych dokumentów. Przyznała, że nie byłabyś pierwsza i chyba nie pojmuje, jak bardzo to mną wstrząsnęło. Miałyśmy siostrę, o której nigdy nie wspominała! (dane uszkodzone) boję się zrobić cokolwiek nie po jej myśli, żeby i mnie nie wymazała…
(status: odczytane)

Wiadomość wysłana do: Qurlok Wesk z terminala w (dane uszkodzone)
Nie będę kręcić, słyszałam, że kroganie tego nie lubią - razem z dokumentami ogłaszającymi wydziedziczenie otrzymałam informację o twoich personaliach. Gratuluję, jesteś moim ojcem. Limella pewnie nigdy ci nie powiedziała.
(status: odczytane)

Wiadomość odebrana od: Glaeselia M’Taana z terminala na planecie Thessia
(dane uszkodzone), potrzebuję twojej pomocy! Będę matką, ona nie może się dowiedzieć, bo mnie też wymaże! Pomożesz mi ją ukryć?
(status: odczytane)

Wiadomość odebrana od: Qurlok Wesk z terminala na stacji Omega
Dzieciaku, oczywiście, że ta hanarska dupa nic nie wspomniała. Pewnie się wstydziła, bo żadna ze mnie sława, a mordę też mam paskudną. Kiedy następnym razem przylecisz na Omegę, daj znać. Upierdolimy się tanim sikaczem.
(status: odczytane)


Nelas
Log 728, 2021
Odzwyczaiłam się do mówienia w przestrzeń - robiąc to teraz, czuję się zwyczajnie głupio. Co idealnie pasuje, bo moje życiowe wybory można tylko i wyłącznie określić w ten sposób. A właściwie jeden z ostatnich wyborów - zgodziłam się zaopiekować córką mojej siostry, bo ta starsza ode mnie… Cóż. Moja starsza siostra Glaeselia boi się reakcji matki i daje się kontrolować, a ja najwyraźniej mam za miękkie serce i jej to umożliwiam. Musiałam zostawić mój oddział, żeby zająć się Nelas. Zostawiłam swoje życie, żeby być pieprzoną opiekunką. Żeby Nelas nie musiała przechodzić przez to samo bagno co ja.

Log 800, 2024
Glaeselia miała nas regularnie odwiedzać - na razie udało się to jej dwa razy. Dwa. Wciąż powtarza, że nie powinna była spoufalać się z tym salariańskim technikiem. Kończy mi się cierpliwość.

Log 849, 2026
Nelas mówi do mnie “mama”, a na widok Glaeselii płacze. Powiedziałam jej, żeby nie przyjeżdżała, przynajmniej dopóki Nelas nie będzie wystarczająco dorosła, by zrozumieć, kim jest. Wyglądała, jakby jej ulżyło. Egoistyczne łajno.

Log 1199, 2040
Nelas jest w tym samym wieku co ja, gdy zaczęłam nagrywać logi - powiedziałam jej, że to dobry sposób na uporządkowanie myśli i archiwizowanie wspomnień. Powiedziała, że spróbuje, bo skoro mnie to tak pasuje, to coś musi w tym być. Potem przy kolacji wspomniała, że chciałaby kiedyś pracować w szpitalu. To dla niej oczywiste, że będzie mogła zrobić to, co sobie wymarzy. Dobrze. To znaczy, że nie zawiodłam.

Log 1775, 2064
Moja mała dziewczynka dostała się na uniwersytet i jestem z niej bardzo, bardzo dumna. Jeszcze nie wiem, co zrobię, kiedy wyjedzie - najpierw pewnie się rozpłaczę przy pożegnaniu, chociaż to nie na zawsze. Potem… Jeszcze nie wiem. Galaktyka znowu stoi przede mną otworem.


Kły Weska
Log 2335, 2086
Przy czyszczeniu broni Hamar wypalił sobie dzisiaj prosto w tępy dziób. Jest osmolony, oko mu wypłynęło, ale i tak wyciągał łapy po turiańską brandy, którą znaleźliśmy w ostatnim porcie. Znowu próbował mnie przy tym złapać za tyłek. Cisnęłam nim o konsolę, szkoda że nie wydłubałam mu przy tym drugiego oka. Słowo daję, nie mam pojęcia po co Qurlok trzyma go w załodze. Ani to to mądre, ani przydatne. Co najwyżej do zbierania najcięższego ostrzału.

Log 2371, 2089
Qurlok przywiózł z Tuchanki trzy nowe varreny - mówi, że świetnie sprawdzają się przy odwracaniu uwagi. Nie powiedziałam na głos, że jakiekolwiek formy zasadzki wydają się metodami jakiejkolwiek innej rasy a nie krogan. Qurlok nie do końca zachowuje się jak typowy kroganin - przynajmniej porównując z tymi kilkoma egzemplarzami, których miałam okazję poznać. Jest sprytniejszy i bardziej przebiegły, ale wkurw go, a rozbije ci łeb. Odpowiada mi to, taki brak dbania o, hm, konwenanse. Przypomina mi czas, który spędziłam jako komandoska. Asari zawsze za dużo gadają.

Log 2467, 2093
Eskortowaliśmy spory ładunek - ponoć robota od Handlarza Cieni - kiedy zasadziła się na nas banda batarian. Ja nie wiem, życie im było niemiłe? Widzisz bandę krogan uzbrojonych po zęby i stwierdzasz, tak to świetny pomysł pójść z nimi na zwarcie? Może się naćpali. Albo ktoś obiecał im tyle kredytów, że warto było ryzykować. Tak czy inaczej, w tym strasznym starciu KTOŚ strzelił biednemu Hamarowi w plecy. Co za strata.

Log 3043, 2117
Wpadliśmy w zasadzkę. To moja wina. Zamiast iść przodem, nie rzucać się w oczy i sprawdzić teren, chciałam iść z resztą. No i poszłam. Dumna mała asari w środku bandy krogan. Usmażyli nasze varreny i przejęli ładunek. Kurwa.

Log 4171, 2164
Kiedyś denerwowało mnie, że ludzie są do nas tak podobni fizjologicznie, bo w moim mniemaniu zabierało nam to jakąś rasową wyjątkowość, ale dzisiaj nie mogłam narzekać. Zdecydowanie łatwiej zinfiltrować placówkę, jeśli masz na sobie pancerz i hełm wroga. Chociaż technicznie rzecz biorąc ludzie nie są moim wrogiem. Tym razem tak wyszło.
Miało być szybko i prosto, zbieram akta i wychodzę. A potem korytarzem przeszła grupa dzieciaków prowadzona przez uzbrojonych goryli. Qurlok nie był zadowolony, kiedy wysłałam wiadomość, że nie wyjadę, póki nie dowiem się, co z nimi robią.

Log 4172, 2164
Wychodzi na to, że nie wszystkie dzieciaki chciały zostać w ośrodku badawczym Przymierza. Przeszmuglowałam ich na Paszczę i kazałam siedzieć cicho w ładowni. Zostawię je z moimi kontaktami na Illium, będą mogli zacząć od nowa i z dala od wojska.


Log 4435, 2175
Paszczy już nie ma. Nie ma Qurloka ani nikogo z jego chłopaków. Jestem tylko ja i Tytan, tlenu w tej puszce wystarczy nam na… Kilka godzin. Jeszcze trochę się pomęczę. Ha.


Glamee
Log 4437, 2176
Zawsze wiedziałam, że na Omedze nie ma prawa innego niż prawo siły, ale nigdy nie sądziłam, że ktoś tak otwarcie będzie się chwalił wysadzeniem naszego statku. Słyszałam śpiewy w brudnych uliczkach. W norach i na ulicy. Szepty, że brakowało kapsuły. Krwawa Horda to banda osiłków, ale w końcu mnie znajdą. Nie jestem bezpieczna.

Log 4438, 2176
Za ostatnie kredyty i obietnicę spuszczenia ze smyczy mojego varrena zyskałam nowe imię i nową twarz. Musiałam wyczyścić terminal i zastrzelić technika.

Log 4446, 2177
Upolowałam drabów odpowiedzialnych za atak na Paszczę. Pojedynczo. Zawsze tak, żeby kamery zarejestrowały pancerz pożyczony od jednego z żołnierzy Przymierza.

Log 4534, 2180
Nigdy nie sądziłam, że stanę za barem - a już szczególnie nie w takiej dziurze jak Pijany Pyjak - ale okazuje się, że to dobra przykrywka dla kogoś, kto nie chce zwracać na siebie uwagi. Ja nie chcę uwagi, ani dla siebie, ani dla Tytana. Kiedy ktoś pyta, mówię, że to powyścigowy emeryt. Nikt nie podejrzewa barmanki Glamee o nic. Jestem pustą kartą. Chcę tylko waszych kredytów.
---

*omni-klucz,
*paski suszonego mięsa pyjaka - przysmak dla varrenów,
*kawałek kości niezidentyfikowanego zwierzęcia na rzemyku

*Tresowany varren Tytan, prezent od krogańskiego ojca, towarzyszy jej wszędzie - Glamee uważa go za fantastyczny argument w jakichkolwiek dyskusjach - w końcu kto nie zlęknie się na widok pustych oczu i kłów bestii?
*Pozostaje ze swoją przybraną córką Nelas w stałym kontakcie, zainteresowana jej dobrobytem i powodzeniem w badaniach,
*Uważa salarian za niezwykle uroczych i interesujących, ale nie planuje ani nie próbuje angażować się w głębszą znajomość z żadnym z nich ze względu na krótką średnią ich życia - paradoksalnie, kiedy musi wejść w interakcję z jednym z nich, zachowuje się wyjątkowo złośliwie.
ObrazekObrazek
Hawk
Awatar użytkownika
Administrator
Posty: 2744
Rejestracja: 14 kwie 2012, o 22:37
Miano: Jeanette Hawkins
Wiek: 35
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Kapitan pirackiej łajby
Lokalizacja: Wraith
Status: Widmo-renegat, poszukiwana przez Cerberusa.
Kredyty: 107.987
Medals:

Re: Glamee Kyos

14 lip 2021, o 13:51

Witamy na pokładzie!
Miło nam poinformować, że akta twojej postaci zostały zaakceptowane. By rozpocząć grę na Cytadeli, pozostały ci trzy kroki! Pierwszym jest wklejenie swojej finalnej karty do bazy danych. Ten temat pozostanie zamknięty jako oryginał, kopia w bazie jest do twojego użytku. Następnie załóż kartę statystyk oraz zgłoś się po grafiki. W razie jakichkolwiek pytań lub wątpliwości, służymy pomocą poprzez PW lub discord. Powodzenia!
THEME⌎ ARMOR⌎ VOICE⌎ NPC⌎
ObrazekObrazek
+10%⌎ do bycia twoją starą+20%⌎ do bycia starą twojej starej+30%⌎ do bycia starym starej twojej starej

Wróć do „Podania zaakceptowane”