Ner'Haras vas Orionis
Awatar użytkownika
Posty: 227
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:01
Wiek: 22
Klasa: Szpieg
Rasa: Quarianin
Zawód: Zabójca/Infiltrator
Kredyty: 24.000

Tarallaka

21 cze 2013, o 21:00

Quarianin zaśmiał się słysząc słowa Zi o jej ochronie. Oby to było prawdą, bo kto wie na jakie sytuacje jeszcze będą musieli interweniować. A w tym zawodzie, co Zi się parała, będzie pewnie mnóstwo takich zdarzeń.
Ner uważnie patrzał, jak Zi testuje Adepta i Paladyna. To był chyba najlepsze cacka, jakie Quarianin zdołał zebrać w swojej karierze. Szkoda, że każda z tych broni należała do trupów. Jednego sam ubił, drugim była załogantka Orionisa. Kiedy quarianka spytała się o pochodzenie broni Ner na moment się zamyślił.
- Powiedzmy, że tam gdzie przebywam zawsze są ciekawe fanty do zebrania - odparł - Tym bardziej, że wielu trupom nie przydaje się już broń. A niektórzy czasem posiadają ciekawe okazy, które aż szkoda zostawiać - dodał przyglądając się moment broniom - Musiałbym zerknąć do Extranetu co to za broń. Jest bardzo ciekawa, wygląda jak Kat, a jest od tego pistoletu o wiele lepsza. Pewnie rzadka.
Ner był ciekawski, jeśli chodzi o zdobytą broń. Każdą, którą znalazł starał się zidentyfikować. Najczęściej robił to poprzez extranet. Czasem musiał długo szperać, ale kiedy już znajdował informację to zapamiętywał je najlepiej jak potrafił. Dzięki temu zdobył już jako taką wiedzę o modelach broni. Zajął się tym na poważnie tak naprawdę od kiedy służył na Orionisie.
- Zapoznam się ze wszystkimi w swoim czasie - odparł na jej słowa o załodze - Jak dla mnie, możemy już ruszać, chyba, że na coś czekasz.
Ziya’Maar nar Tiryah
Awatar użytkownika
Posty: 81
Rejestracja: 2 cze 2013, o 17:24
Miano: Ziya'Maar nar Tiryah
Wiek: 25
Klasa: Szpieg
Rasa: Quarianka
Zawód: przemytniczka
Postać główna: Rebecca Dagan
Status: ex-Błękitne Słońca, obecnie utrzymuje z nimi kontakty na płaszczyźnie biznesowej
Kredyty: 25.000

Re: Tarallaka

22 cze 2013, o 16:22

By zaistnieć w branży przemytniczej, wiedzę na temat wszelkiego rodzaju broni, nawet tej najbardziej egzotycznej, trzeba było mieć w małym palcu. Oczywiście, rozpoczynając swą przygodę, Zi ekspertem od sposobów niesienia śmierci zdecydowanie nie była - ale takowym z czasem się stała. I choć z pewnością we Wszechświecie byli osobnicy znacznie lepiej od niej zorientowani i wykształceni w tej kwestii, to i Quariance nie brakowało wiele. Godziny spędzone w extranecie oraz kolejne - u boku turian zrobiły swoje.
- Nic nie musisz sprawdzać. - Roześmiała się, jego poprzednie wyjaśnienia przyjmując tylko z lekkim skinienie głowy. - To Paladyn. M-77 Paladyn. Model rzeczywiście rzadki i ciężki do zdobycia. - Przerwała na chwilę, potem jednak zdecydowała się uprzedzić ewentualne zaskoczenie przyjaciela. - Siedzę w przemycie, Ner. Muszę znać się nie tylko na broni, ale także na wszelkiego rodzaju transporterach, implantach, chemicznych środkach mniej lub bardziej legalnych. - Wzruszyła lekko ramionami. - Głupio by było, gdybym po nazwie nie była w stanie rozpoznać, czego oczekuje ode mnie klient, prawda?
Na kolejne jego słowa znów skinęła lekko głową.
- Załatwiłam tu już wszystko, co było do załatwienia, więc jeśli i ty masz formalności za sobą, to... Yegorov!
- Taest? - Entuzjastyczny głos ze śpiewnym, rosyjskim akcentem dobiegł z jednego z zamontowanych nieopodal głośniczków.
- Grzej silniki. Wynosimy się stąd.
- Taest! Gdzie tym razem? - Nim rozbrzmiały ostatnie słowa, korweta drgnęła lekko - ewidentny znak aktywacji niezbędnych do startu systemów.
- Korlus.
Tym razem reakcji pilota już się nie doczekała, natomiast była sobie w stanie wyobrazić szeroki uśmiech, jaki odmalował się na twarzy Rosjanina. Cieszył się za każdym razem, gdy mógł siąść za sterami Tarallaki.
Mając to za sobą, znów spojrzała na swego towarzysza.
- Więc? - Ruchem głowy wskazała trzymanego w dłoni Paladyna. - Ile za niego chcesz? - Aż do tej pory nie traktowała tego jako rzeczywistego prezentu. Jedyne, na co liczyła, to zniżka - wiadomo, po znajomości zazwyczaj sprzedawało się taniej.
ObrazekObrazek

TARALLAKA | NPC | GG 1317043
Ner'Haras vas Orionis
Awatar użytkownika
Posty: 227
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:01
Wiek: 22
Klasa: Szpieg
Rasa: Quarianin
Zawód: Zabójca/Infiltrator
Kredyty: 24.000

Re: Tarallaka

22 cze 2013, o 17:11

- Dzięki - odparł kiedy zidentyfikowała pistolet - Rzeczywiście dobra broń. Ja to mam czasem szczęście.
Rzeczywiście, Ner je miał. Zdobycie tak dobrej broni musiało być bardzo ciężkie. To mu też dało do myślenia. Wpadł mu do głowy całkiem wyrafinowany plan, jakby powiększyć pole manewru Zi. Musiałby tylko sprawdzić, czy to wszystko, co wymyślił ma w ogóle ręce i nogi.
Zi wydała polecenie i właśnie startowali na Korlus. Quarianin poczuł coś w rodzaju ulgi. Jakby na tej wielkiej stacji był uziemiony, a ten statek był jego wybawieniem. Ner poczuł dreszcz nadciągającej przygody, czyli tego co bardzo lubił.
Na słowa quarianki o cenie pistoletu szpieg prychnął i popatrzał na nią jakby zwariowała.
- Jeśli mówisz, że to taki rzadko okaz, to pewnie nie byłabyś w stanie się wypłacić - odparł przekrzywiając głowę - Więc... zatrzymaj go sobie. Mała - dodał uśmiechając się za maską.
Ziya’Maar nar Tiryah
Awatar użytkownika
Posty: 81
Rejestracja: 2 cze 2013, o 17:24
Miano: Ziya'Maar nar Tiryah
Wiek: 25
Klasa: Szpieg
Rasa: Quarianka
Zawód: przemytniczka
Postać główna: Rebecca Dagan
Status: ex-Błękitne Słońca, obecnie utrzymuje z nimi kontakty na płaszczyźnie biznesowej
Kredyty: 25.000

Re: Tarallaka

22 cze 2013, o 18:37

Och, to było bardzo prawdopodobne, że nie byłoby jej stać. W końcu nie spała - jeszcze - na pieniądzach. Zarabiała akurat tyle, by utrzymać korwetę, zatrzymać przy sobie załogę i móc brać kolejne małe zlecenia. Nie była jednak w stanie przekroczyć granicy między zarobkami na styk a tymi z nadwyżką. Z tego względu Paladyn za friko był okazją, której nie mogła przepuścić - niezależnie, jak niekomfortowo się w niej czuła.
- Cóż... - Spoglądała na Nera przez dłuższą chwilę, by naraz roześmiać się cicho. - Nie ukrywam, że takiego prezentu jeszcze nie zdarzyło mi się otrzymać. - Gdyby szybka jej maski była bardziej przeźroczysta, mężczyzna ujrzałby szeroki uśmiech odmalowany na twarzy Quarianki. - Dzięki.
Jeszcze przez chwilę ważyła broń w dłoni, by ostatecznie przyczepić ją w odpowiednim miejscu kombinezonu. Niewątpliwie był to zacny nabytek, o który zamierzała dbać.
- A więc? - zapytała po chwili. - Co teraz? Ruszamy na Korlus. Może podłapiemy tam jakąś pracę... A może nie. Jesteś pewien, że nie wolisz swojej zwykłej pracy najemnika? - Przekręciła lekko głowę zerkając na niego z rozbawieniem.
ObrazekObrazek

TARALLAKA | NPC | GG 1317043
Ner'Haras vas Orionis
Awatar użytkownika
Posty: 227
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:01
Wiek: 22
Klasa: Szpieg
Rasa: Quarianin
Zawód: Zabójca/Infiltrator
Kredyty: 24.000

Re: Tarallaka

22 cze 2013, o 18:56

Ner tylko się uśmiechnął za maską widząc reakcję Zi na podarunek. Czuł, że ten pistolet przyda się jej bardziej niż jemu. Przynajmniej nie będzie się marnować. Quarianin miał już swoje, co prawda wysłużone, ale ciągle sprawdzone i dobre bronie.
- Ciągle zadajesz te same pytania - odparł z przekąsem - Jakbyś chciała mnie zniechęcić. Całkiem dobrze ci idzie. Ale ja już podjąłem decyzje. Tak, chce popracować z tobą, do jasnej cholery. Takie same pytania również zadawałaś swojej załodze? Podziwiam ich więc - dodał kręcąc głową teatralnie.
- Pamiętaj tylko, że najpierw zachodzimy do sklepu. Potem szukamy zlecenia. Przydałby ci się jakiś pancerz.
Ziya’Maar nar Tiryah
Awatar użytkownika
Posty: 81
Rejestracja: 2 cze 2013, o 17:24
Miano: Ziya'Maar nar Tiryah
Wiek: 25
Klasa: Szpieg
Rasa: Quarianka
Zawód: przemytniczka
Postać główna: Rebecca Dagan
Status: ex-Błękitne Słońca, obecnie utrzymuje z nimi kontakty na płaszczyźnie biznesowej
Kredyty: 25.000

Re: Tarallaka

22 cze 2013, o 19:10

Parsknęła śmiechem z rozbawieniem, unosząc dłonie w obronnym geście.
- Ok, już. Nie będę pytać więcej. - Pokręciła głową z rozbawieniem. - Po prostu to specyficzna branża, a ja cały czas zastanawiam się, czy po prostu nie będziesz się w tym marnował. - Wzruszyło lekko ramionami. Bardzo ceniła Nera i podziwiała go, w tej sytuacji więc jej troska była łatwa do zrozumienia. Jej fucha zazwyczaj nijak się miała do pogoni, eksplozji, strzelanin czy sabotażu, w których to Quarianin sprawdziłby się najlepiej. Na co dzień było to nudne podróżowanie z miejsca na miejsce, z przerwami jedynie na negocjacje z klientami, wśród których nie mogła póki co przebierać.
- Jeśli jednak chodzi o pracę ze mną... - Och, ten szczegół nie mógł jej umknąć. - Tego chyba nie mogę ci odmówić, prawda? - Jeszcze przez chwilę przyglądała mu się z uwagą, by w końcu raz jeszcze roześmiać się cicho i odwrócić się w kierunku celów strzelniczych, by przywrócić je do stanu wyjściowego.
- Pancerz... Tak, rzeczywiście. - Skinęła lekko głową. - Miałam się za czymś rozejrzeć, ale jakoś nie było okazji. Może Błękitni będą coś dla mnie mieli, zobaczymy.
Po zadbaniu o tablice, obejrzała się przez ramię na Nera. Skoro i tak mieli przed sobą trochę czasu, mogli załatwić biurokrację związaną z jego członkostwem w załodze.
- Chodź, skoro już masz być pełnoprawnym członkiem naszej małej rodziny, dopełnimy formalności. - Uśmiechnęła się lekko, po czym lekkim krokiem wyminęła Quarianina i opuściła zbrojownię, by wrócić na pokład. Skierowała się od razu do centrum nawigacyjnego - to tam zwykle przebywał Akhtan na początku każdej podróży.
- Tarim? Nadasz mu uprawnienia? - Ruchem głowy wskazała podążającego za nią mężczyznę.
- Podstawowe? - Turianin obejrzał się ku nadchodzącym. Dowódca oddziału był najbardziej zrównoważonym członkiem ochrony - i właśnie dlatego im przewodził.
- Tak, ale dorzuć też dostęp do maszynowni, systemów i rdzenia. Podszkoli naszych inżynierów.
Akhtan skinął tylko głową, a już po chwili na omni-kluczu Nera pojawił się komunikat o nadanym dostępie wraz z niezbędnymi kodami w przypadku awaryjnego zamknięcia śluz oddzielających poszczególne sektory okrętu.
ObrazekObrazek

TARALLAKA | NPC | GG 1317043
Ner'Haras vas Orionis
Awatar użytkownika
Posty: 227
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:01
Wiek: 22
Klasa: Szpieg
Rasa: Quarianin
Zawód: Zabójca/Infiltrator
Kredyty: 24.000

Re: Tarallaka

22 cze 2013, o 19:35

- Specyficzna czy nie, czasem i w tym zawodzie zdarza się strzelanina. Po coś chyba wynajęłaś ochronę, co nie? - spytał się Ner jednocześnie ucinając w końcu dyskusje. Tak, to było pytanie retoryczne.
- Chyba Słoneczkom będzie ciężko dogodzić twojej figurze - powiedział rozbawionym tonem - Będą musieli ci robić pancerz na wymiar. Na specjalne zamówienie - dodał nie mogąc się już powstrzymać i zachichotał.
Ne nie lubił specjalnie biurokracji. Opóźniała, była denerwująca, ograniczała, oczywiście w różnej kolejności. Jednak potrzebna być musiała. Dlatego poddał się jej bez zbędnego komentowania. Kiedy uzyskał już odpowiednie uprawnienia, popatrzał na omni - klucz przez moment jakby zapoznając się z nimi.
- Dzięki - mruknął - Postaram się wycisnąć jak najwięcej z tego statku wraz z twoimi inżynierami.
Ziya’Maar nar Tiryah
Awatar użytkownika
Posty: 81
Rejestracja: 2 cze 2013, o 17:24
Miano: Ziya'Maar nar Tiryah
Wiek: 25
Klasa: Szpieg
Rasa: Quarianka
Zawód: przemytniczka
Postać główna: Rebecca Dagan
Status: ex-Błękitne Słońca, obecnie utrzymuje z nimi kontakty na płaszczyźnie biznesowej
Kredyty: 25.000

Re: Tarallaka

22 cze 2013, o 19:52

Nie zdecydowała się już na żaden konkretny komentarz. Zamieniła za to jeszcze kilka słów z Tamirem, ustalając szczegóły co do ich bytności na Korlusie, po czym obróciła się do Nera i pańskim gestem wskazała na wnętrze okrętu.
- Cóż, rozgość się więc. Przed nami trochę czasu, nim dotrzemy na miejsce, więc zdążysz zapoznać się ze statkiem. Jaerax wskaże ci twoją kwaterę. - Uśmiechnęła się lekko, podchodząc bliżej przyjaciela. - Naprawdę dobrze mieć cię na pokładzie. - Gdyby nie te ograniczające maski, być może zaszczyciłaby go lekkim całusem w policzek, w obecnej sytuacji jednak mogła tylko uśmiechnąć się lekko - choć uśmiech ten miał pozostać niezauważony.
- Tymczasem muszę cię przeprosić. Zanim dotrzemy na miejsce muszę sprawdzić, co u kilku moich starych znajomych. - Och, oczywiście. Wybierali się do Słońc i jeśli tylko udałoby jej się znaleźć tam kogoś nieco lepiej znanego, byłoby im łatwiej.
Pożegnała się więc z Nerem i oddaliła do swej kwatery, by znaczną część tej nocy spędzić na rozmowach z przedstawicielami Błękitnych.

Lot minął stosunkowo szybko. Oczywiście, nie trwał krócej niż zwykle, tylko zajęć było nieco więcej. Poza tym, miała też towarzystwo w postaci Nera, co znacznie uprzyjemniało i w pewien sposób skracało podróż. Nim więc się obejrzeli, Tarallaka, będąc okrętem dla Błękitnych znajomym, bez większych problemów zadokowała w bazie.
- Wygląda na to, że jesteśmy na miejscu, szefowo. - Głos Yegorova rozbrzmiał z głośniczków jej kwatery. - Jakieś dyspozycje?
Wstając od terminala, przy którym spędziła ostatnią godzinę, rozprostowała się.
- Wszyscy mają zostać na pokładzie. Akhtanowi powiedz jednak, by tym razem zbytnio się nie rozprężali. - Wychodząc z kwatery, poprawiła upięcie broni - Wdowy oraz nowego nabytku, Paladyna.
- Ach, i jeszcze jedno. - Zatrzymała się na progu.
- Tak, pani kapitan?
- Poinformuj Ner'Harasa, że może wreszcie zrobić te swoje zakupy.
Z tymi słowy opuściła kwaterę i, kierując się ku śluzie wyjściowej, już po chwili razem z przyjacielem opuściła pokład.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
ObrazekObrazek

TARALLAKA | NPC | GG 1317043
Ner'Haras vas Orionis
Awatar użytkownika
Posty: 227
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:01
Wiek: 22
Klasa: Szpieg
Rasa: Quarianin
Zawód: Zabójca/Infiltrator
Kredyty: 24.000

Re: Tarallaka

23 cze 2013, o 15:42

Ner też uśmiechnął się lekko za szybką do Zi. Słowa były miłe, nawet bardzo.
- Leć więc - odparł na jej słowa pożegnania by potem ruszyć poszukać wskazanego przez nią turianina i rozpakować się w swojej nowej kwaterze.

Quarianin nie próżnował przez czas podróży. Zapoznał się z inżynierami oraz bliżej ze statkiem. Podobała mu się korweta. Widział ślady używalności okrętu, jednak mimo tego wszystkie systemy działały sprawnie. Ner oczywiście jako quarianin wiedział, że dałoby się wycisnąć więcej z tego wszystkiego. Zauważył położony nacisk na zwrotność i szybkość okrętu względem uzbrojenia. Odpowiedni sprzęt potrafiłby zachować proporcje i w dodatku dokręcić moc statku. Tylko pytanie, gdzie go można było szukać.
Najpierw jednak Ner wolał skupić się na podstawach, czyli konserwacji sprzętu czy sprawdzaniu osiągów. Właśnie zajmował się jedną z tych rzeczy kiedy Yegorov poinformował go o tym, że Zi chce go widzieć, bo już są na Korlusie.
- Przyjąłem, już idę - odparł i przy okazji żegnając się z inżynierami ruszył do śluzy wyjściowej by spotkać się z Zi.
- Dużo roboty przede mną przy twoim statku, wiesz? - odparł na przywitanie.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Ziya’Maar nar Tiryah
Awatar użytkownika
Posty: 81
Rejestracja: 2 cze 2013, o 17:24
Miano: Ziya'Maar nar Tiryah
Wiek: 25
Klasa: Szpieg
Rasa: Quarianka
Zawód: przemytniczka
Postać główna: Rebecca Dagan
Status: ex-Błękitne Słońca, obecnie utrzymuje z nimi kontakty na płaszczyźnie biznesowej
Kredyty: 25.000

Re: Tarallaka

29 cze 2013, o 20:10

Przez całą drogą z biura z powrotem na pokład nie odezwała się do Nera ani słowem. Pochłonięta odtwarzaniem tego, co usłyszała, nie mogła opędzić się od wrażenia, że pakują się właśnie w jakieś gówno. Bo kto to widział taką stawkę za zlecenie? Oferta ta musiała mieć w sobie znacznie większy haczyk, niż ktokolwiek podejrzewał. Zapewne nie powinna w ogóle jej przyjmować. Ale przyjęła. Bo przecież kto nie ryzykuje - ten nie ma. Tak przynajmniej powtarzali obecni na Tarallace ludzie.
Gdy tylko przekroczyła progi swego okrętu, swego przyjaciela pozostawiła póki co samemu sobie i chwilowo poświęciła się wyłącznie swej załodze.
- Yegorov, łap! - rzuciła, jednocześnie aktywując omni-klucz i przekazując współrzędne pilotowi. - Ruszamy natychmiast.
- Taest! - Okręt zakołysał się, gdy części uśpionych systemów przywrócono działanie, po chwili opuszczając dok.
- Zlecenie? - Niski głos Ruso Tyzurisa rozbrzmiał jej tuż nad uchem.
- Tak. Zbierz resztę na odprawę w nawigacyjnym.
- Arenberg?
- Też.
Już po chwili stała naprzeciw swego oddziału naziemnego. Wcześniej zaznaczony na mapie punkt teraz pulsował równomiernie.
- Tam lecimy. Ludzka kolonia, liberalne prawo.
Akhtan parsknął cicho. Uśmiechnęła się gorzko za skrywającą jej twarzyczkę maską.
- Otóż to. Nie mam pojęcia, co jest przedmiotem zlecenia, ale...
- Stawka? - Ja'an spojrzała na nią z ciekawością.
- Półtora raza więcej, niż zwykle.
Zamilkli na dłuższą chwilę. Po chwili Zi przerwała ponure milczenie.
- Bądźcie gotowi. Sprawdźcie broń, pancerze... Zresztą, wiecie co robić. Tym razem nie będzie chyba tak nudno, jak ostatnio. - Spojrzała na swój oddział, każdemu poświęcając chwilę. - Dobra, rozejść się. Arenberg, ty zostań.
Gdy turianie oddalili się, spojrzał na nią pytająco.
- Timex. Sprawdź, czy cokolwiek na niego znajdziesz. Lub o nim. - Wzruszyła lekko ramionami. - Nie lubię akcji w ciemno.
- Jasne. - Zasalutował jej z nieznacznym uśmiechem, oddalając się w kierunku swej kwatery. Mało kto wiedział, że Vigo Arenberg był znacznie lepszym reasercherem niż kiedykolwiek była Zi.
Dopiero wtedy, gdy wszystko było gotowe, a Tarallaka zmierzała już w kierunku planety, wróciła do Nera.
- Będzie wesoło, nie sądzisz?

Gdy dotarli na miejsce, jeszcze przez moment tkwiła zamyślona w swej kajucie. Bała się, jak zawsze. Ale ani myślała się wycofać. Nie była jeszcze marką silną na tyle, by móc pozwolić sobie na rezygnację z przyjętego zlecenia.
Przypinając Wdowę i Paladyna do kombinezonu opuściła swą kwaterę szybkim krokiem.
- Akhtan, stan gotowości. Ner, gotowy? - Spotkała się z Quarianinem po drodze na mostek. Gestem wskazała, by poszedł za nią.
- Jak sytuacja, Yegorov? - Dotarłszy do gniazda pilota, oparła się o oparcie jego fotela. Jak zazwyczaj w przypadku nieznanych miejsc, pozostawali na orbicie, próbując rozeznać się w sytuacji.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
ObrazekObrazek

TARALLAKA | NPC | GG 1317043
Ner'Haras vas Orionis
Awatar użytkownika
Posty: 227
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:01
Wiek: 22
Klasa: Szpieg
Rasa: Quarianin
Zawód: Zabójca/Infiltrator
Kredyty: 24.000

Re: Tarallaka

2 lip 2013, o 00:54

Ner podążał za Zi bezszelestnie, niczym zjawa. W sumie wolał jej nie wytrącać aktualnie z rytmu, widać było, że rozmyślała o misji. Nie zrobił nic, kiedy go opuściła. Ner postanowił więc wrócić do swojej roboty. Z inżynierami tym razem postanowił trochę podkręcić działa korwety.
Quarianin też sporo myślał o misji. Czuł, że na miejscu na pewno coś się skomplikuje. Będzie musiał być maksymalnie czujny. Każdy, nawet najmniej podejrzany ruch może być tym punktem zapalnym, który skomplikuje sprawę. Może ktoś będzie chciał przejąć przesyłkę, nigdy nie wiadomo. Quarianin ufał ochronie Zi. Na pewno zrobią wszystko, co będzie koniecznie w razie krytycznej sytuacji.
Kiedy Zi odnalazła go z powrotem akurat wracał z pracy. Na jej pytanie uśmiechnął się za maską.
- Mało powiedziane.

Kiedy się już zbliżali do celu, Ner był gotowy. Broń miał na miejscu, załadowaną, wystarczyło tylko rozłożyć ją. Antybiotyki uzupełnił, pastę odżywczą z wodą też posiadał. Kiedy Zi się z nim kontaktowała, on już był również w drodze na mostek.
- Jestem. Zawsze i wszędzie - odparł. Po dotarciu na mostek oparł się o coś i czekał na rozwój sytuacji.

Wyświetl wiadomość pozafabularną

Wróć do „Środki transportu”