W momencie, w którym ten wspomniał coś o Archaniele i położeniu jego kryjówki, Tarak zamarł. Od razu zapomniał o Gewrynie i fakcie, że stracił jednego z lepszych ludzi - w końcu musiał lepszy być, skoro objął dowództwo nad zespołem.
-
Położenie jego kryjówki, mówisz? - spytał tak, jakby już kompletnie przestał go słuchać. Skinął znacząco w stronę Foxa, który bez problemu odczytał jego znaki i podszedł, uruchamiając własny omni-klucz, na którym wyświetlił pierwszą, znalezioną przez nich mapkę.
-
Czyli tu ten szczur się chowa, według ich danych? - spytał, na co drugi najemnik kiwnął głową.
-
Reszta danych jest... - zaczął turianin, lecz nie zdążył dokończyć, gdy do pomieszczenia wpadł dość niski, nawet jak na osobników własnej rasy, salarianin.
-
Mamy coś. Dane. Spodobają się szefowi - rzucił usłużnym tonem, by podejść do Taraka gdy ten udzielił mu przyzwolenia ruchem ręki.
Nastąpiła chwila ciszy, w czasie trwania której salarianin na własnym omni-kluczu wyświetlał kolejne tony tekstu, które obydwaj wydawali się jedynie omiatać wzrokiem, a i tak rozumieć, co zawierają.
-
Zgraj mi to - warknął, na co salarianin zareagował pośpiesznym przytaknięciem. -
Mamy tam jakichś ludzi w pobliżu? Każ to sprawdzić. Czysty zwiad, nic poza tym.
Kolejne przytaknięcie - salarianin chwilę później opuścił pomieszczenie, z tym samym pośpiechem co wcześniej, zresztą tak dla niego typowym.
-
Panowie, jeżeli to rzeczywiście prawda, to gratuluję - rzucił może już nie zdenerwowanym, lecz wciąż chłodnym tonem Tarak, mierząc wzrokiem całą trójkę najemników. -
W którym etapie misji zginął wasz dowódca?
-
Wewnątrz budynku, sir - odrzucił od razu Fox, przenosząc wzrok na Taraka. -
Nadeszły posiłki, zaskoczyły nas. Resztę pomieszczeń wyczyściliśmy sami.
Zgrabnie pominął fakt, że wcześniej dość ociągał się z wróceniem do budynku i do własnych towarzyszy broni. Możliwe, że miał powód - nawet jeśli, nie był skory do zdradzania go. Szczególnie przed dowódcą.
-
Kent, Kraiven - zaczął Tarak po kilku sekundach ciszy, przenosząc wzrok na dwójkę stojących przed nim najemników. -
Gratuluję ukończonej misji. Wynagrodzenie otrzymacie, ale nie liczcie na nie wiadomo jakie luksusy. Ta wojna się jeszcze nie skończyła - dodał cichym warknięciem, jak gdyby któreś z nich zasugerowało otrzymanie lepszej zapłaty, co przecież nie miało miejsca.
-
Jesteście wolni, czekam na raporty. Fox, dane - tutaj przeniósł wzrok na stojącego obok turianina, który przytaknął, jednocześnie dając do zrozumienia zarówno Williamowi, jak i Derietowi, że mogą iść. Po wyjściu drzwi od razu się za nimi zamknęły, zostawiając Taraka i Foxa wewnątrz pomieszczenia.
Wyświetl wiadomość pozafabularnąGratuluję ukończonej misji! ;)
Wspólne wynagrodzenie: 4pkt umiejętności, +15.000 kredytów.
William: +2 pkt renegata, + 1 slot na granaty + zdolność - granaty inferno, Przedłużona lufa V, Celownik optyczny II
Deriet: +1 pkt idealisty, karabin snajperski Indra, Mod skupieniowy V, Przedłużona lufa III