[Julietta Eclipse]

Miano: Elisa T'Sori
Wiek: 212, 14 luty 1975
Rasa: Asari
Płeć: Kobieta
Specjalizacja: Szturmowiec
Przynależność: Republiki Asari
Zawód: Archeolog

---

Aparycja: Elisa jest osobą o rysach twarzy, które występują u więkrzości młodych przedstawicielek. Jej skóra jest w tonacji jasno niebieskiej. Raczej błękitnej. Nosi ubrania typowe dla ziemskich kobiet, w czym bardzo gustuje. Co do dodatków, to nie weszła jeszcze w wiek matrony, więc może spokojnie nosić różne naszyjniki i kolczyki. Co do makijażu, jest on bardzo skromny. Ma jedynie lekko poprawione rzęsy i na tym koniec. Gustuje w młodzieżowym, kobiecym ubiorze. Często kolory niebieskie, czarne, czerwone i białe. Ulubioną kombinacją ciuchów, dodających kobiecie elegancji, jest czarna średniej długości spódniczka i biała bluzka z średnim rękawem oraz czarna kamizelka.

Osobowość: Elisa jest dziewczyną spokojną. Nie wybucha gniewem. Wiecznie niepewna, czego objawem jest drapanie się za głową. Kobieta nie reaguje powierzchownie na wyzwiska. Zwraca się zawsze kulturalnie do wszystkich osób. Nie lubi od razu przechodzić na "ty". Woli znać trochę osobę, niż potem palnąć coś, co by ją oczerniło lub zbłaźniło. Lubi jeść kuchnię ziemską tak samo chętnie, jak i tą narodową. Ulubionym gatunkiem muzyki jest rock, metal i muzyka klasyczna. Jest punktualna i towarzyska.

Historia:
Szkolenie na komandoskę.
|
|
\ /
Wyświetl wiadomość pozafabularną

Elisa urodziła się na Ilium jako zdrowe dziecko. Wychowywała się jako osoba miła i pokojowa. W młodym wieku, rozpoczęła szkolenie szturmowe. Doskonaliła latami umiejętności biotyczne. W wieku 200 lat podczas misji stało się coś, co spowodowało zwrot w spokojnym i ogarniętym treningami świecie Asari. Razem z jej oddziałem, wyposarzonym w mściciele lub modliszki i predatory no i umiejętności nabyte w szkoleniu. Komandoski zostały wysłane do Gwiazdzbioru Ateny na planetę Rasper III w systemie Utiles IV. Odleciały na transportowcu typu Exile (Wyganniec) - jednym z wielu transportowców floty Asari. Transportowiec bezpiecznie skoczył przez przekaźnik Gibsona który tam prowadził. Planeta była dzika ale było na niej wiele ruin Protean. Podczas przemarszu przez dzikie dżungle Raspera, coś poruszyło się w krzakach.
-Słyszałyście?
-Tak. Słyszałyśmy.
-Jak myślicie? Co to może być?
-Bestia? Łowca Nagród?
Nagle wybiegła wielka bestia. wyglądała jakoś dziwnie.. Dwie duże łapy, wielkie nogi i gruby pancerz, uniemożliwiał jej zabicie. Ochrzczono go mianem Utyliańskiego Trolla.
-Uciekać!
Kapitan oddziału dziewczyny, wydała rozkaz by wycofać się do jaskini. Potwór odszedł ale cofnął się i wsadził rękę do jaskini. Na szczęście nie dosięgał do 4 rekturek Asari. Odpuścił sobie. Głupie trolle. Postanowiły iśc dalej do nadajnika. Kiedy były w połowie, zauważyły w porę granat. Produkcja Batarian. Napadła ich 12 osobowa grupa, która wysłała sygnał S.O.S. Kobieta miała bardzo specyficzny sposób walki. Assassination. Innaczej mówiąc, był to sposób walki w ukryciu. Wszystkie były uczone tego stylu, ale Młoda Asari była w tym jedną z 2 profesjonalistek w swoim oddziale. Asari wraz z drugą koleżanką z oddziału, poszły w głąb krzaków i wspięły się na drzewa. dwóch batarian i to równolegle ustawieni do siebie. To był impuls. Elisa i Maia skoczyły, gdy miały jeszcze aktywny generator niewidzialności. Wbiły im omni ostrza w gardła i odcięły głowy, przy wyłączającym się polu maskującym. Potem znowu w krzaki. Nagle Batarianie wysłali Atlasa.
-Atlas!
Wszystkie członkinie schowały się za osłoną. Ostrzał atlasa w naturalną osłonę przed ogniem laserowym, był nie przerwany. Dziewczyna była wyposarzona w mściciela i modliszkę. Wyjęła modliszkę i zmieniła amunicję na zapalającą, co miało dać większe szanse na przebicie się przez tarcze. Kapitan oddziału uczyniła to samo. Obie ostrzeliwały jednostrzałowcami z aminucją krio i zapalającą pancerz Atlasa. Wkońcu atlas został zniszczony. Biegły dalej i natrafiły na kolejny ośrodek oporu przegrupowanych niedobitków batarian. Udało im się zdobyć nadajnik Protean. Prawie, bowiem Elisa oberwała w najważniejsze dla życia miejsca na ciele i zemdlała. Kodiak od razu zabrał ją na fregatę medyczną i tam uratowano. Od tego momentu, Dziewczyna postanowiła, że będzie trenować strzelanie z dystansu.

Ekwipunek:
M-8 Mściciel
25 pochłaniaczy

Środek transportu:brak


Dodatkowe informacje:

-Elisa posiada orientację biseksualną.

Coś od siebie:
Karta była pisana tak, by zachować realizm. Duży transporter posada w miarę realne wyposarzenie, na miarę amatorskiego statku. Proszę o normalne oceny i oczywiście wytknięcie powtórzeń, ale nie tak, bym się załamał. Bo tyle razy poprawiałem poprzednie karty, że do tej przyłożyłem niecałe 2 godziny począwszy od 7:40 do 9:11

P.S historie postaci są ukryte pod "wyświetl wiadomość poza fabularną"

[Ahri’Zhao vas Orionis]

So, here we are again...

Aparycja:
ponownie niesamowicie krótka. O ile jestem w stanie przełknąć stwierdzenie "X wygląda jak każdy przedstawiciel swojej rasy" w przypadku hanarów, to dla asari jest to bardzo słaby argument. Tak jak u ludzi, panie z Thessi, tak jak te z Ziemi, mogą mieć różną budowę twarzy, kolor oczu, uśmiech, wzrost, postawę, rozmiar biustu... Napisać można wiele.

Charakter:
zawsze jakoś trudno mi się to ocenia. W tym przypadku jakoś nie będę się czepiał.

Historia:
- jestem sceptyczny co do asari dostającej spadek po dziadku-turianinie. Matka miałaby zapewne około dwusty-trzystu lat, gdy rodziła córkę, więc swojego ojca już dawno przeżyła. Spadek po turianinie trafiłby więc do żony lub córki. Z niewielkim prawdopodobieństwem czekałby aż na wnuczkę, której jeszcze nikt nie miał w planach.
- Zaznaczę tylko, że ze względu na powszechnie stosowane automatyczne moduły tłumaczące, znajomość języków obcych nie jest niezbędna. Nie zarzucam Twojej postaci znajomości angielskiego - może się to kiedyś przydać - jedynie chcę wspomnieć, że bez biegłości w np. salariańskim dałaby sobie radę na Sur'Kesh. :)
- Jeżeli chcesz korzystać z technologii Cerberusa, będzie trzeba rozwinąć ten wątek (jak na razie jest dla mnie niezrozumiały.)
- Nie wykorzystuj proszę w swojej historii postaci kanonicznych, lub takich bezpośrednio z nimi związanych (quarianka Zorah.)
- Tu już lekka szpila, której nie musisz brać pod uwagę, ale obieranie trasy Ziemia - Cytadela za dziewiczy lot statku kosmicznego to spore ryzyko. :P
- Kontrolerzy na Cytadeli po ataku Suwerena nie byliby tak pobłażliwi. Jeżeli jednostka nie zostałaby zarejestrowana jako okręt jakiejkolwiek floty wspólnoty galaktycznej, prawdopodobnie zostałaby natychmiast zniszczona jako potencjalne zagrożenie.

Statek:
- Thanix robi się w galaktyce co raz popularniejszy, ale mimo wszystko to konstrukcja wojskowa, której nie rozdawano by ani z miłości, ani w ramach cywilnych konkursów.
- System maskowania widma chwytanego przez systemu radarowe została eksperymentalnie wykorzystana dopiero przy budowie Normandy SR1. To kolejny przykład na technologię, której nikt nie dałby cywilom.
- To kwestii konkursu na budowę okrętu i tego, że zwycięski model postanowiono wprowadzić do produkcji seryjnej nie ustosunkuję się, ale zwracam na nią uwagę kolejnym komentującym.

Ogół:
Dużo powtórzeń, kiepskiej interpunkcji, niewysokich lotów dobór słownictwa.

Wstrzymuję się od głosu.

[Julietta Eclipse]

Rozumiem. Postaram się zmienić parę opisów i rozwinąć historię w miarę swych możliwości.

[Peter King]

Nie wiem jak Ty to robisz, ale z tego co widzę za każdym razem wychodzi Ci jakieś niestworzone dziwadło. Szczerze chłopie ... co do?

Lecąc od góry do dołu:

- Jaki polityk? Widzę historię 180 letniego szczyla, który bardziej wygląda jak inżynier. Tak jak w życiu zawód wynika z historii, u Ciebie nie wynika. Już inna historia, że na standardy asari nadal jesteś dzieckiem, więc nikt nie powierzy Ci żadnej reprezentatywnej funkcji.
- Aparycja i osobowość - za mało, w sensie jak "musisz to podwoić" za mało. Rzuciłeś kilkoma przymiotnikami, ogólnikami i zlepiłeś do kupy tworząc niezbyt interesujący, ubogi opis.
- Nazwy ras - małą literą, Cytadela - wielką. Raz piszesz poprawnie, innym razem błędnie. Tak czy siak trzeba to wszystko poprawić.
- Nie wiem po co te dziwaczne dialogi wtrącone w historię. Nic nie wnoszą i sprawiają, że czyta się dziwacznie.
- Kwestia statku - od początku do końca jestem na potężnie NIE. Po pierwsze sam pomysł - idiotyczny. Kto przy zdrowych zmysłach miał zamiar tworzyć okręt na podstawie kilkuwiekowego filmu? To tak jakby obejrzeć czarno-biały film sci-fi ze śmiesznymi spodkami i kwadratowymi robotami, a potem zrobić coś na ich podstawie. W ogóle skąd na Ziemi wzięło się 4 quarian, 6 asari i turianin, którzy nagle stwierdzili, że zbudują sobie statek? Bo tak się złożyło, że byli na tyle skąpi i im się nie spieszyło, więc uznali budowanie okrętu za lepszą opcję niż skorzystanie z promu? Wszystko po to by ostatecznie Ci go oddać?
W ogóle już to widzę jak Rosenkov Materials rzuciła dzieciakom pod nos coś tak zaawansowanego jak działka Thanix i technologię antysonarową. Prawdę powiedziawszy nie mam nawet pojęcia, czy oni ją dysponują.
A no tak, jest jeszcze Przymierze, które postanawia oddać dzieciakom technologię, bo "czemu nie?".

Powtórzenia, powtórzenia, powtórzenia:

Salarianin kiwnął głową. Medycyna uratowała życie dziewczyny. Teraz, wszystko zależy nie od losu, a od dalszych decyzji rodziców. Po za tym faktem, życie dziewczyny szło normalnym rytmem.

Pamięta dobrze, jak turianie podbili ludzką kolonię a "ofiary stały się katem", odbijając swoją kolonię.

jakie istnieją na planetach rady. Miasta wyjęte żywcem z Illium. Dżungle Sur'Kesha. Góry Palavenu, Oceany z ojczystej planety hanarów. Planeta jak z bajki. Na planecie Ziemia

Statek jest rodem wyjęty z filmu a budowano go 3 lata. Wtopiono w niego całkiem niezłą sumkę. Generator mocy do silników, znaleźli na statku cerberusa, gdzie byli transportowani do więzienia na jednej ze swoich stacji.

Dostali duże wsparcie zarówno finansowe jak i części. Nie tylko oni dostali takie wsparcie.

Dokowanie było kolejnym testem wytrzymałości części, z których zbudowano Valkirię. Początki z znalezieniem części jak i ich zakupem, były dość

[Xirys]

Czepie sie estetyki. Podziel historie na etapy, "rozdzialy". Nie przyjemnie sie przez to czyta. Wszystko jest jednym ciagiem napisane. Pomoze tez na rozpisanie etapow zycia, rozwiniecie. Rodzine tez rozpisac. Czytanie jej opisu jest... problematyczne.

I Mordinem nie jestes. Nie trzeba pisac jak on (przynajmniej w taki sposob napisales osobowosci, no chyba, ze tak lubisz, sam jestem jego fanem ^^). Jak wspomniane wyzej, osobowosc jest powierzchownie opisana.

W wygladzie mozesz napisac cos o makijazu, jakie konkretnie ubrania nosi (np. lubi chodzic w sukniach? Jesli tak, to jakie kolory?) A kolczyki kazdy moze nosic ;) Nie tylko dziewice.
No i dlaczego polityka? Nie napisales nic na ten temat. Czy Elisa lubi polityke, i dlatego ja wybrala? Albo moze uwaza, ze galaktyka potrzebuje kogos takiego jak ona? Jak zostala politykiem? Jakie stanowisko? Jaka partia?

Masz zapal, tylko przekuj go.

Tak to chaotycznie jest, uwaza ten tutaj.

Wstrzyma sie przed zaglosowaniem.

[Julietta Eclipse]

została zmieniona część posta ale z racji braku czasu, muszę iść na trening piłki nożnej i dokończyć po treningu. 1 lub dwie godzinki. może dzisiaj krócej.

[Xirys]

Nie masz tego robic jak najszybciej. Nie o to chodzi. Czas tutaj nie decyduje. Spokojnie zabierz sie za to. Przemysl. Przeczytaj na glos jak to wszystko brzmi. W koncu, jako asari, masz duuuuzo czasu.

[Carmen Ortega]

http://www.zso6.kielce.edu.pl/pol-skladnia3.htm Tylko tyle i aż tyle, bo nie mam już siły, ani nie widzę sensu wspominać o czymś po raz piętnasty w Twoich kartach, które stanowią telegram za telegramem. Dodatkowo, taka mała uwaga: gdy już będziesz budować z tego zdania złożone, postaraj się, by były one sensowne (zdanie "Elisa lubi ciastka, więc często je piecze, aczkolwiek była dziś na siłowni i bardzo się zmęczyła" nie jest prawidłowe).

[Iris Fel]

Obserwator? Nie ma takiego zawodu.
Ubogi wygląd i ubogi charakter.
Brak historii.
Skąd posiada pancerz Cerberusa? I jaki omni-klucz z promu Cerberusa?
Chrześcijaństwo? Że co proszę? Bez jaj.

Proszę nie wklejać czegoś, co nie jest gotowe.

[Julietta Eclipse]

Dobrze.. zmiany są wprowadzane, część historii teraz wkleję a resztę dopiszę później.

[Iris Fel]

Karta do zbudowania od nowa, toteż przenoszę do odrzuconych.