Piszcie jakie postacie najbardziej przypadły Wam do gustu z całej trylogii ME :D
Jak dla mnie najfajniejsze postacie to Jack i Wrex.
Jack jest dla mnie postacią, z którą tak na dobrą sprawę mógłbym się utożsamić w prawdziwym życiu. Ma swoją historyjkę, której pozostałym członkom Normandii brakuje. Ma rozwalające teksty i jej obojętność do niektórych spraw jest po prostu boska. W szczególności moment, kiedy to rozmawiało się z nią w Londynie w ME3. Najbardziej złapała mnie za serce scena, w której wchodzi do kajuty Sheparda w ME2.
Wrex hmm... po prostu jak nie wiesz jak coś zrobić, to to rozpierdol. Pomimo swojej stanowczości i agresji, są chwile, w których nawet taki twardziel pękał. Poza tym strasznie podobał mi się jego głos w ME1.