7 lut 2014, o 15:36
Tas, powiem Ci to wprost: ta karta jest gruntownie do przebudowy. Poczynając na sposobie, w jaki wszystko przedstawiłeś, przez brak realizmu, kończąc na niezgodności z uniwersum i systemem. Nie mam pojęcia jak Ty to robisz, że Twoja pierwsza karta przeszła bez większych bólów, a następne to jakiś festiwal prześcigania się w niedorzeczności, ale niestety wychodzi na to, że właśnie tak jest.
Po pierwsze: ta nieszczęsna biotyka. Na "muszce" miałam ją już po tym, gdy karta znalazła się w strefie celnej. Po prostu nie i tyle. Nie ma racjonalnego wytłumaczenia na to, w jaki sposób implant potrafiłby wpływać na kolor energii. Nawet uszkodzony.
Po drugie: nie przyznajemy na początek N7. Nikomu. Najwyższy stopień specjalny jaki przepuściliśmy to N6 i to tylko jeden.
Po trzecie: forma wniosku do Rady. Jeśli już pokusiłeś się o taki sposób przedstawienia dokonań Stevena, dobrze by było, gdybyś zrobił to porządnie i poprawnie. To dokument do głów galaktyki. Oficjalny, zawierający oficjalne raporty, przejrzany i poprawiany tysiąc pięćset razy przed wysłaniem, a nie notatka do zeszytu pisana przez czwartoklasistę nt. "Jak bardzo kocham Anię". W obecnym stanie wygląda to dużo bardziej na to drugie. No i btw... Czemu w dokumentach przedstawiających kandydata na Widmo co chwilę wtrącane są z dupy informacje o jego związku z Olivią? To naprawdę tak ważne, że kandydat na Widmo poznał swoją przyszłą żonę po jakiejś misji, a teraz jest rozwiedziony, by wspominać to w takich "papierach"?
Po czwarte: błędy związane z realizmem. Np. dlaczego Devil, który miał najwyższy spośród nich stopień umarł PIERWSZY? Fajny musiał być z niego N7 w takim razie, nie ma co... o.O Albo bieganie z dziurą w brzuchu. Zdajesz sobie chyba sprawę, że normalny człowiek po wyrządzeniu w jego ciele TAKIEJ szkody zwija się w kłębek na podłodze i ubolewa nad psim losem czekając na śmierć? Nawet N-ka by tego nie wytrzymała, ten harpun go przecież przeszył. A potem jeszcze szarżował i sobie rzucał ludźmi, jakby nigdy nic. No bez jaj.
Jednym słowem ja jestem na nie, dopóki tego gruntownie nie przebudujesz stosując się do tego, co już zostało napisane.
___
Przenoszę do odrzuconych ze względu na zerowy odzew autora.