Dave
Awatar użytkownika
Posty: 1
Rejestracja: 28 maja 2014, o 20:07
Miano: Dave Hooks
Wiek: 21
Klasa: Adept
Rasa: Człowiek
Zawód: Prace dorywcze
Kredyty: 20.000

Dave Hooks

2 cze 2014, o 20:55

Obrazek
Miano: Dave Hooks
Wiek: 21 lat
Rasa: Człowiek
Płeć: Mężczyzna
Specjalizacja: Adept
Przynależność: Społeczność galaktyczna
Zawód: Prace dorywcze


Aparycja: Na pierwszy rzut oka Dave niczym nie wyróżnia się z tłumu. Mierzy 180 cm i waży 65 kg Jest średniej postury. O jego budowie ciała można powiedzieć, że jest normalna, niezbyt umięśniona, ale też nie chuda. Po prawej stronie jego klatki piersiowej widoczna jest blizna. Jest to brązowa, półokrągła linia, ciągnąca się od jego mostka do obojczyka. Można dostrzec, że jest ona wąska, co wskazuje na to, iż, została zadana przez cięcie ostrym narzędziem. Jego włosy są sztywne o kolorze czarnym, zazwyczaj zaczesane w górę, dobrze kontrastują z jego karnacją skóry. Ta z kolei przybiera tonacje trochę ciemniejszą niż u normalnych ludzi. Jego oczy można porównać do skały są brązowe i rzadko, kiedy okazują uczucia. Na jego twarzy można również dostrzec kształtny nos oraz wąskie czerwone usta. Posiada on krótki, ale dość gęsty zarost o kolorze czarnym. Zazwyczaj ubrany jest w jeansy oraz białą podkoszulkę, która znajduje się pod rozpiętą czarną koszulą. Zawsze zachowuje się cicho i ostrożnie, wynika to z jego charakteru. Stara się nie zwracać na siebie uwagi. Z reguły mówi cicho i nieśmiało, osoby słabo słyszące mają duży problem z komunikowaniem się z, nim.

Osobowość: Dave na codzień jest małomówny i skryty w sobie. Jednym słowem jest nieśmiały, z czego bardzo dobrze zdaje sobie sprawę. Dlatego chce przełamać swoją słabość, choć nie zawsze mu to wychodzi. Jest optymistą, umie się cieszyć każdą chwilą swojego życia, czasami śmieje się nawet z własnych problemów. Lubi grać na gitarze oraz pić kawę. Często pomaga ludziom, jest to jego jedno z ulubionych zajęć. Posiada uczucia takie jak empatia oraz zrozumienie. Bardzo rzadko je okazuje ponieważ zwyczajnie się tego wstydzi.. Stara się być dobrym i uczynnym człowiekiem, niestety obcy ludzie często odmawiają mu gdy chce im pomóc, sądząc że ma w tym swój interes bądź złe zamiary. Nie lubi kłamstwa oraz ludzi fałszywych, sam stara się tego nie czynić. Robi to tylko wtedy, gdy gra idzie o ludzkie życie. Stara się nie okazywać uczuć, i nie dawać po sobie poznać. Dave potrafi szybko się znudzić, dlatego wybrał prace dorywcze. Uważa że prace na zlecenie są korzystniejsze, ponieważ dzięki ich różnorodności może poszerzać wszystkie swoje umiejętności bądź też nabyć nowe ucząc się od innych. Nie zna znaczenia takiego słowa jak „niemożliwe”, zawsze daje z siebie wszystko i nie poddawa się zbyt łatwo. Od ponownego przybycia na Ziemię stara się prowadzić aktywny tryb życia, codziennie wieczorem biega długie dystanse.


Historia: Dave urodził się w Londynie. Jego matka Emma była naukowcem, natomiast jego ojciec John żołnierzem. Jego dzieciństwo nie było zbyt udane. Było to spowodowane ciągłym brakiem rodziców. Szczególnie ojca, który dzielnie wykonywał misje powierzane mu przez zwierzchnictwo. Zjawiał się on głównie na urodziny syna oraz w Święta Bożego Narodzenia, podczas nieobecności w domu starał się kontaktować telefonicznie z rodziną. Podczas pobytu w domu opowiadał mu historie z swoich misji, które Dave bardzo lubił. Emma również spędzała mało czasu z dzieckiem, zazwyczaj wczesnym rankiem wybierała się do pracy, a wracała późnym wieczorem. Dlatego rodzice Dave’a zatrudnili opiekunkę. Nie była to czuła, troskliwa starsza pani, lecz obojętna na wszystko młoda kobieta. Nie interesowała się zbytnio co robił, tym bardziej nie prowadziła z nim rozmów. Od początku ósmego roku życia Dave zaczął ukazywać swoje zdolności biotyczne. Jego rodzice widząc to, podjedli decyzję o tym iż nie zmarnują jego daru, dlatego też postanowili, aby uczył się medycyny. Tak też się stało. Gdy Emma dostała ofertę pracy w Cytadeli, wraz z synem opuścili Ziemię. Stało się to, gdy Dave miał 13 lat. Chłopcu ogólnie nie podobało się to miejsce, wolał swoją ojczystą planetę. Nie miał żadnych przyjaciół ani znajomych. Skupiał się tylko i wyłącznie na nauce, która zresztą go zaczynała nudzić. I tak smutna codzienność zabrała mu 3 lata. W wieku 16 lat postanowił zmienić swoje nastawienie wobec innych oraz własne życie. W tym celu codziennie wychodził na około półtoragodzinny spacer. Pewnego sobotniego wieczoru młodzieniec postanowił udać się do baru, który często podczas swych przechadzek omijał. Ruszył wolnym krokiem ulicą, po drodze rozglądając się po okolicy. Po pewnym czasie dotarł do baru. Wchodząc podszedł do barmana, po czym zamówił kawę, a następnie zaczął poszukiwać wzrokiem wolnego miejsca. Mimo dużej ilości osób, zauważył pozostały ostatni wolny stolik. Odebrał zamówienie, po czym udał się tam. Kawa była bardzo gorąca, to też młodzieniec musiał uważać, aby nie poparzyć jamy ustnej. Po, zaledwie trzech minutach, odkąd Dave zaczął pić kawę do baru wszedł średniego wzrostu, młody chłopak. Młody Hooks przeniósł swój wzrok na nie do końca trzeźwych dwóch mężczyzn, którzy zaczęli się kłócić o to, który z nich bardziej przysłużył się korporacji, w której pracowali. Sprzeczka zakończyła się na wykrzyczeniu paru argumentów, po czym jeden z nich powiedział coś o szefie, wtedy ich głosy znacznie zmniejszył swój ton i od czasu do czasu można było usłyszeć od nich ciche śmiechy. Po całym zajściu uwagę Daves’a zwrócił nie znajomy głos z pytaniem czy może się dosiąść. Był to ten sam chłopak, który wszedł tuż przed krótką kłótnią pomiędzy dwoma pijanymi mężczyznami. Dave na pytanie nieznajomego odpowiedział twierdząco. Gdy usiadł Hooks mógł mu się przyjrzeć uważniej. Był to chudy chłopak, o jasnej cerze, trochę małym chudym nosie i krótkich czarnych włosach. Uwagę ucznia medycyny przykuły oczy nieznajomego. Posiadał on dwa różne kolory tęczówek. Prawa była niebieska, lewa zaś brązowa. Po krótkiej chwili ciszy rozległ się głos:
-Nazywam się Malcolm a ty?
-Dave- odpowiedział nieśmiało chłopak.
-Co tam u ciebie Dave?- zadał pytanie lekko się uśmiechając
Tak zaczęła się nowa znajomość chłopca, która później przerodziła się w przyjaźń. Spotykali się zawsze w tej samym barze, o wyznaczonej godzinie i rozmawiali na różne tematy. Jak się okazało Malcolm również pochodził z Ziemi i nawet również mieszkał w Londynie. Półtora roku później przyjaciel Dave musiał wracać na Ziemię. Młody Hooks wiedział, że na tej planecie już nic nie będzie takie samo. Po kilku dniach przyzwyczaił się do samotnego picia kawy. Gdy jego ojciec zadzwonił i usłyszał, że ma trochę wolnego czasu powiedział, że sprawi mu niespodziankę na urodziny. Tak też się stało, gdy Jon przyjechał na osiemnaste urodziny syna, dał mu w prezencie gitarę. Radość Dave’a była ogromna. Podziękował ojcu za prezent, po czym odniósł go do pokoju. Naukę gry pozostawił na inne dni, ponieważ wolał spędzić czas z ojcem. Dzień minął dość szybko to też jego ojciec musiał wracać. Po dwóch latach Dave postanowił wrócić na Ziemię. Emma próbowała go zatrzymać, ale nic nie wskórała. W wieku 20 lat młodzieniec zakończył naukę medycyny i zamieszkał w ich starym mieszkaniu w Londynie. Pewnego dnia przechadzając się ulicą zauważył Malcolme’a. Było to dla niego wielkim zdziwieniem, ponieważ z tego co wiedział jego przyjaciel mieszkał w zupełnie innej, dalej położonej części miasta. Zaczął wykrzykiwać jego imię, lecz on nie reagował. Szedł prosto przed siebie.
- Może mnie nie rozpoznał lub po prostu go pomyliłem z kimś innym… Nie raczej nie, bo ilu ludzi w dzisiejszych czasach ma heterochromię, a nawet jeśli mają to natychmiast ją leczą. – pomyślał.

Postanowił, że w kolejnym dniu o tej samej porze poczeka na niego w miejscu, w którym go widział. Tak też się stało. Sytuacja ta się powtórzyła. Pomimo nawoływań Malcolm nie reagował. Tym razem Dave miał pewność, że to on, dlatego postanowił pójść za, nim. Szedł za, nim dość długo, stopniowo wkraczali w coraz to mniej uczęszczane przez ludzi uliczki. Po krótkim czasie doszli do zaułka, w którym Malcolm spotkał się z trzema mężczyznami. Hooks zachował się za zaściankiem i przyglądał się całej sytuacji. Dave widział jak mężczyźni dali jego przyjacielowi tajemnicze opakowanie i w tym momencie poczuł olbrzymi ból w okolicach głowy, po czym stracił przytomność. Obudził się w ciemnym pomieszczeniu, z potężnym bólem głowy. Jedynym źródłem światła była kratka w drzwiach przepuszczająca światło z korytarza. Nie wiedział, gdzie jest ani co się stało. Po krótkiej chwili usłyszał głosy:
- Co z, nim zrobimy?
- A jak myślisz za dużo widział.
- Nie możemy tego zrobić szef nas zabije, po jaką cholerę go tu przyniosłeś Burce? – to był głos Malcolm a.
- Powiedziałem, że za dużo widział! - wykrzyczał Bruce.
- Może poczekajmy za Tomem i Dawidem, zanim podejmiemy decyzję? - ten głos należał do nieznajomego.
- Nie, ja już ją podjąłem. Malcolm weź kij i nie daj mu uciec. Arthur przytrzymasz go a ja, zabiję. Arthur i ja wchodzimy pierwsi, Malcolme ty wchodzisz tuż za nami. - powiedział Bruce.
- Jeśli szef się dowie, że wydajesz rozkazy zabije cię. - powiedział Malcolm.
- Jeśli się dowie o tej wpadce zabije nas wszystkich.- wyjaśnił Bruce.

Po tych słowach rozmowy ucichły. Później tylko było słychać zbliżające się kroki. Dave wpadł na pomysł. Obejrzał drzwi w słabym świetle, po czym stwierdził, że otwierają się one do środka pomieszczenia. Stanął pod ścianą obok wejścia. Gdy kroki ustały drzwi otworzyły się do połowy tym samym zasłaniając Dave’a. Po chwili do pokoju wbiegł Bruce i Arthur:
- Gdzie on jest?! – zawołał pierwszy.
Korzystając z okazji, że przeciwnicy stali tyłem szybkim ruchem wyślizgnął się zza drzwi wpadając na swojego przyjaciela, odpychając go i zabierając kij. Następnie zadał potężne uderzenie w plecy przeciwnika, który próbował się obrócić. Oponent padł na ziemię nie przytomny, drugi zaś bez chwili zastanowienia obrócił się i zadając cięcie na oślep. Pech chciał, że Dave został raniony w prawą część klatki piersiowej. Rana nie była głęboka, więc nie miał się, czym przejmować. Po otrzymaniu rany natychmiast zadał celne uderzenie tuż w głowę przeciwnika, który również jak jego poprzednik padł nieprzytomny. Następnie podszedł do przyjaciela mówiąc:
-Pomożesz mi się stąd wydostać czy mam cię załatwić jak tamtych dwóch? - zapytał obojętnie Hoock.
- Miałem zrobić to za ciebie, ale dzięki za wyręczenie mnie. A teraz chodź za mną. Zaprowadzę cię do wyjścia i opowiem tyle, ile mogę. – powiedział Malcolm wstając z podłogi.
Dave ruszył za przyjacielem. Wyjście z budynku było proste, ale wyjście z krętych i wąskich uliczek było bardzo trudne. Podczas drogi Malcolm mówił:
- Nie jestem jednym z nich ani nie robię nic głupiego, to moja praca. Więcej nie mogę powiedzieć nawet tobie, są to informacje bardzo poufne. A teraz słuchaj uważnie, bo nie będę powtarzał. Zapomnij o naszej znajomości, nie zagaduj, nie wołaj mnie, a przede wszystkim nie chodź za mną. Musisz o mnie zapomnieć jest to dla dobra nas obu i mojej pracy. Jeżeli doczekamy spokojnej starości wszystko ci opowiem.- przy tej wypowiedzi jego głos brzmiał bardzo poważnie, lecz po ostatnim zdaniu na jego twarzy pojawił się uśmiech. -- A, więc dotarliśmy, wezwij taksówkę, dojedź do domu i zastosuj się do moich rad. Jakoś sobie poradzę z wytłumaczeniem, że, im nie pomogłem. Do zobaczenia. – po tych słowach Malcolm zawrócił, po czym Dave więcej go nie widział.
Po dostaniu się do domu młodzieniec uznał, że rana jest zbyt mała, by jechać z nią na pogotowie i ostro tłumaczyć się odpowiednim organom władz skąd się wzięła. Po pewnym czasie się zagoiła, a na jej miejscu pozostała blizna, która wiążę ze sobą wspomnienia o przyjacielu, który gdzieś nadal jest. Po tej sytuacji w życiu Dave’a nic spektakularnego już nie miało miejsca. Obecnie żyje w Londynie i zajmuje się pracami dorywczymi.

Ekwipunek:
generator tarcz,
omni-klucz "Primo",
oraz 20 tysięcy kredytów.
Środek transportu:: Brak
Dodatkowe informacje:Brak
Ostatnio zmieniony 3 cze 2014, o 21:21 przez Dave, łącznie zmieniany 1 raz.
Hawk
Awatar użytkownika
Administrator
Posty: 2752
Rejestracja: 14 kwie 2012, o 22:37
Miano: Jeanette Hawkins
Wiek: 35
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Kapitan pirackiej łajby
Lokalizacja: Wraith
Status: Widmo-renegat, poszukiwana przez Cerberusa.
Kredyty: 107.987
Medals:

Re: Dave Hooks

3 cze 2014, o 11:10

Masz wyraźny problem z dłuższymi zdaniami. Twój aparycja wygląda w ten sposób: "włosy ma takie i takie. Oczy innego koloru. Jest wysoki. Jest chudy." Przez to wychodzi ci znacznie krócej niż mogłoby.
Stara się być dobrym i uczynnym człowiekiem, niestety obcy ludzie często odmawiają mu, gdy chce, im pomóc, sądząc, że ma w tym swój interes bądź złe zamiary.
Nie za dużo tu tych przecinków?
Podczas silnych emocji może popaść w nie kontrolowany szał, co może być niebezpieczne dla otoczenia oraz dla niego.
A tu dziwnie skonstruowane zdanie, pomijając już "niekontrolowany', który powinien być pisany razem. Podczas napływu silnych emocji może?
Dave potrafi szybko się znudzić to, dlatego wybrał prace dorywcze.
Znowu przecinek w złym miejscu.
Nie zna znaczenia takiego słowa jak „niemożliwe” zawsze daje z siebie wszystko i nie poddawa się zbyt łatwo.
A tu go nie ma - a powinien ;)
Nie interesowała się zbytnio, co robił, tym bardziej nie prowadziła z, nim rozmów.
Znowu niechciany przecinek.


Inna sprawa - Noveria, Port Hanshan, matka z dzieckiem? Noveria jest pełna korpów. Hotel w porcie Hanshan jest przeznaczony dla biznesmenów. Nawet jeśli lekarka dostałaby tam jakąś pracę i nawet jeśli wpadłaby na niezbyt mądry pomysł zabrania ze sobą dziecka, to nie dość, że nie miałoby ono "znajomych", to ogólnie żadnego przyzwoitego poziomu życia. Siedziałoby tylko w hotelu. To nie jest ot, kolonia jak każda inna, na której ludzie wiodą sobie sielankę. Ja tam w ogóle dzieci nie widzę, szkoły czy czegokolwiek w ty stylu też nie.
THEME⌎ ARMOR⌎ VOICE⌎ NPC⌎
ObrazekObrazek
+10%⌎ do bycia twoją starą+20%⌎ do bycia starą twojej starej+30%⌎ do bycia starym starej twojej starej

Carmen Ortega
Awatar użytkownika
Grafik
Posty: 1179
Rejestracja: 10 maja 2012, o 17:32
Wiek: 32
Klasa: Szturmowiec
Rasa: Człowiek
Zawód: Oficer Cerberusa
Lokalizacja: Aite
Status: Agentka Cerberusa działająca pod przykrywką fałszywej tożsamości, pirat.
Kredyty: 9.300
Medals:

Re: Dave Hooks

4 cze 2014, o 01:32

Jezu, nie - tego się nie da czytać. Próbowałam, ale płodzisz tak masakrycznie telegramowe zdania, że już na początku czuję się, jakbym czytała coś pisanego alfabetem Morse'a. Przerób cały post najpierw w taki sposób, by chociaż wydawało się, że nie ma tu aż tylu zdań prostych i tych zaczynających się od "jest". Wtedy na pewno przeczytam i dam swoją opinię odnośnie samej zawartości merytorycznej.
Mundur Ubiór cywilny Theme Carcharias Wraith GG: 5800060
ObrazekObrazek
+70% do obrażeń od mocy +15% do obrażeń od broni +15% do celności
Obrazek
Olivia Harvin
Awatar użytkownika
Posty: 510
Rejestracja: 9 sie 2012, o 11:32
Wiek: 30
Klasa: Adept
Rasa: Człowiek
Zawód: Genetyk
Postać główna: Iris Fenrir
Status: ex-oficer Cerberusa, dezerterka
Kredyty: 20.650
Medals:

Re: Dave Hooks

20 cze 2014, o 10:40

Od początku ósmego roku życia Dave zaczął ukazywać swoje zdolności biotyczne. Jego rodzice widząc to, podjedli decyzję o tym iż nie zmarnują jego daru, dlatego też postanowili, aby uczył się medycyny.
Aby dziecko nie zmarnowało biotyki, należy je wysłać na program biotyczny i wszczepienie implantów, a nie decydować, że będzie studiować medycynę. Zresztą co ma medycyna do rozwijania zdolności biotycznych?
me ~ voice ~ theme
ObrazekObrazek
+10% do tarcz
+10% obrażenia i siła rzutu
Carmen Ortega
Awatar użytkownika
Grafik
Posty: 1179
Rejestracja: 10 maja 2012, o 17:32
Wiek: 32
Klasa: Szturmowiec
Rasa: Człowiek
Zawód: Oficer Cerberusa
Lokalizacja: Aite
Status: Agentka Cerberusa działająca pod przykrywką fałszywej tożsamości, pirat.
Kredyty: 9.300
Medals:

Re: Dave Hooks

25 lip 2014, o 18:28

Smuteczek, że zrezygnowałeś z prób. Przenoszę do odrzuconych w takim razie.
Mundur Ubiór cywilny Theme Carcharias Wraith GG: 5800060
ObrazekObrazek
+70% do obrażeń od mocy +15% do obrażeń od broni +15% do celności
Obrazek

Wróć do „Podania odrzucone”